PDA

Zobacz pełną wersję : alkohol



rchmielewski
04-03-2003, 19:31
Raczej wyrób domowy niż spożywanie.
Jednym z powodów, dla których część naszej działeczki będzie "zaopatrzona" w drzewa i krzewy owocowe to wino domowe, którego nastawiam co roku 50 litrów. Goście chwalą sobie taki poczęstunek a i ja mam nadzieję jeszcze tej zimy chętnie zasiądę ze szklanicą przy kominku.
Nie robiłem jeszcze wina z pomidorów. Czy ktoś ma doświadczenie odnośnie "pomidorczaka"

Rafter
04-03-2003, 20:44
Najlepsza pomidorowa jest z makaronem i śmietaną. I z duszonych pomidorków.

Osówka
04-03-2003, 21:23
Naszą rodzinną specjalnością będą nalewki - pigwówka, dereniówka, no może jeszcze inne. Na razie myślę gdzie posadzić w/w krzaczki.

zibi.maz.
04-03-2003, 22:24
Nie widzę nic złego w "spożywaniu", pod dwoma warunkami: 1. wino , ze względu na jego właściwości lecznicze / bardzo rozległy temat/ 2. w odpowiednich ilościach.Wątek myślę bardzo interesujący i rozwojowy.Pozdrawiam.

Ryszard1
05-03-2003, 06:53
Wlasciwosci lecznicze ma tez piwo : rozpuszcza kamienie. Oczywiscie tylko w ilosciach leczniczych ...

RS
05-03-2003, 09:46
,

Majka
05-03-2003, 09:59
Dobry trunek nigdy nie jest zły :grin: Lubię wino domowej roboty, różne nalewki. Przy okazji róznych podróży kosztuję miejscowe specjały, wybrane butelczyny przywożę do domu. Marzy mi się dobrze zaopatrzona piwniczka z winami.

Teska
05-03-2003, 13:28
taaaaa...dobre winko..kominek..ciepełko...ech...

zibi.maz.
05-03-2003, 15:16
On 2003-03-05 07:53, Ryszard1 wrote:
Wlasciwosci lecznicze ma tez piwo : rozpuszcza kamienie. Oczywiscie tylko w ilosciach leczniczych ...

Piwo nie rozpuszcza kamieni.Ma działanie moczopędne, co niekiedy wykrzystuje się w leczeniu kamicy dróg moczowych.Ma poza tym jedną wadę - za dużo kalorii!.

Teska
05-03-2003, 15:38
zibi.maz

oj..co tam kalorie....:smile:

zibi.maz.
05-03-2003, 15:55
Teska masz rację. Zacznie się budowa to kalorie ulecą w mig.Musze tylko dopytac, co preferuje moja ekipa budowlana.

Teska
06-03-2003, 09:41
Lepiej coby ta ekipa nie piła ...:sad:

a wieczorkiem przy kominku lampka winka...to coz to za kalorie:smile:

zibi.maz.
06-03-2003, 12:12
Toż o tym wyżej pisałem, raczej winko niż piwko. Generalnie, w Europie funkcjonują trzy cywilizacje: 1.Oliwy i wina, 2.Margaryny i piwa, 3. Smalcu i wódki. Nietrudno zgadnąć, do której przez długie lata"dobrobytu" należał nasz kraj.Ja zdecydowanie opowidam się za wariantem pierwszym i mam nadzieję, że w tym kierunku będzie przebiegała ewolucja naszej kultury / w historii naszego kraju tak już kiedyś było, ale to dawne dzieje/. Pozdrawiam.

orum
07-03-2003, 18:04
a gdyby6 tak cywilizacja wina , piwa i wodki . To by bylo dopiero coś !!!!!! :smile:

Osówka
07-03-2003, 21:39
Dołóżmy jeszcze sąsiedni wątek - SEKS!
I zasmażka ....
A na to ZASMAŻKA(OTTO)

rchmielewski
08-03-2003, 15:49
Jest takie powiedzenie "Narozrabiał jak pijany zając". Na szczęscie pijane zające omijaja nasza działkę.

agamon
08-03-2003, 21:51
I pyzy.....

Osówka
08-03-2003, 22:02
i....zasmażka!!!

RS
10-03-2003, 08:10
,

ponury63
12-03-2003, 20:55
On 2003-03-08 23:02, Osówka wrote:
i....zasmażka!!!


a to wszystko posypane cukrem pudrem (też OTTO)
Nie piję od ponad roku, ale w ilościach leczniczych jeszcze kiedyś chciałbym spróbować...
Moi znajomi od lat leczą się wyciągiem z aloesu na czerwonym winie wytrawnym... i są w formie.
Pozdrawiam

ponury63
12-03-2003, 20:55
:wink:

Krystian
13-05-2003, 09:32
ALE ZMYŁA :sad: !!!
Wątek o takiej obiecującej nazwie a tu blebleble o WINIE!!!
To tak jakby w wątku ,,fundamenty..." pisać o dachówce :wink:
PO ZDRÓWKO !!!

TommyT
13-05-2003, 12:58
ja tam lubię łyskacza, Jack Daniel's i Chivas choć to zupełnie rózne trunki, w temperaturce pokojowej sama, albo na odrobince lodu, a i zimną wódeczką nie pogardzę, czystą, no i pifco sczególnie czeskie są mniam i pycha imho,
pzdr
Tomek

emems
13-05-2003, 13:07
Heej Krystian jesli cie dobrze zrozumiałam to lubisz poczytać a szczególnie rekopisy :grin:
Ja też lubię rękopisy ale takie które wychodzą od samego autora, a nie tam jakieś drukowane świerszczyki i misie albo jakieś dzienniki :grin:
Krystian - jak czytac to czytać !!! :wink:

Szczególnie lubię książkę pod tytułem "Jałowiec" i "Trawa z Puszczy Białowieskiej" ale tylko w niewielkich ilościach

Krystian
13-05-2003, 20:55
Z tej beczki to za dwa miesiące jadę na Słowację, a tam ,,bażanty", no i ta Karpiczańska Ślivovica - to dopiero jest lektura, szczególnie w dużych tomach :lol:!!!
PO ZDRÓWKO!!!

ponury63
15-05-2003, 10:54
On 2003-05-13 14:07, emems wrote:
Ja też lubię rękopisy ale takie które wychodzą od samego autora, a nie tam jakieś drukowane świerszczyki i misie albo jakieś dzienniki :grin:


A kiedyś czytałem wszystko co tylko zdążyliśmy napisać... :grin:

Jaga35
15-05-2003, 12:13
Widze, ze to sami profesjonalisci :wink:
Profesjonalistka nie jestem, ale dobre smaki cenie ogromnie. Ostatnio bardzo mi smakuje domowa cytrynoweczka made in Zygmunt, prawdziwy majstersztyk, mniam :smile:

emems
15-05-2003, 12:27
pozdrawiam ponury63 :grin: i
"Pisarze" wszystkich krajów łączcie się :grin:

ponury63
15-05-2003, 12:30
Dwa kieliszki wystarczą. Najpierw jeden, potem kilkanaście drugich... :grin:

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: ponury63 dnia 2003-05-15 13:31 ]</font>

ketiso
15-05-2003, 17:23
Nic nie jest tak dobre jak rosyjska setka zawierająca pięć naszych setek.
MNIAM MNIAM
HEJ!

Krystian
15-05-2003, 18:59
I pamiętajcie :,,PO PIERWYM STAKANIE NIE ZAKUSZAJEM!!!" :lol:
PO ZDRÓWKO!

zibi.maz.
15-05-2003, 20:05
Jak mówił St. Tym " naród ci u nas oczytany". A co powiecie na wizytę w znanych uzdrowiskach np Karlowych Varach? Leczą tam uniwersalnym lekiem pt Karlovarska Becherovka.

kgadzina
15-05-2003, 22:19
Jakby to powiedzieć -

Daje krzepę, krasi lica, nasza łącka ŚLIWOWICA!............. Zwłaszcza, jak kiedyś przetykaliśmy z wujkiem kanalizację.....

Krystian
17-05-2003, 22:10
Przepis na U-BOOTA:
-piwko z lodówki, najlepiej wasz ulubiony STRONG (:grin:)
-50g Żołądkowej gorzkiej (tak na prawdę jest słodka :lol:)
Piwko do szklanicy a żołądkową w kieliszku wrzucamy do piwka...i pociągamy słomką...:wink:
Dla niecierpliwych i bardziej ,,zaawansowanych":
Do szklanki 1g żołądkowej na 1 kg wagi ciała (konsumenta :grin:)i zalewamy zimnym STRONGIEM...MNIAM!

emems
19-05-2003, 07:15
Ponury63 to jak: Zdrowie Wasze w gardło Nasze :grin:
I : "Na pochybel czarnym i czerwonym" :grin: - jak to mówi mój starszy brat Adam gdy skończyły się już logiczne toasty.

PS: Ponury63 (zaznaczam dyskretnie) że jestem kobietą :grin: :wink:
Pozdrawiam :grin:

PS II: Kopernik też była kobietą :wink:

ponury63
26-05-2003, 12:38
On 2003-05-19 08:15, emems wrote:
PS: Ponury63 (zaznaczam dyskretnie) że jestem kobietą :grin: :wink:


Dyć wiem, Pani Magdo!!

A to - o winach wegierskich?
"Hungariae natum - poloniae wyrzygatum" (Tuwim)

[Pisałem to juz w piątek, ale się zmyło wraz z nowym cacanym forum...]

mieczotronix
19-06-2003, 23:18
Nadchodzą ostateczne upały, więc chcę zaproponować nasz ulubiony drink na lato (wg własnej receptury). Ma same zalety: gasi pragnienie, dobrze lula i ma ładny kolor no i zapach.
Składniki:
Duża szklanka (do lllloooong drinków)
1 kielonek Campari (może być Capri)
1-2 łyżeczki syropu pomarańczowego Sunquick (tylko z tym syropem wychodzi - bo nie jest to syrop słodzony - z tymi słodzonymi robi się obrzydliwstwo)
1 kielonek Ginu (może być każdy - Lubuski jak najbardziej) - jak ktoś nie chce się od razu ululać to z ginu można bez szkody zrezygnować
2-3 kostki lodu
woda sodowa
A robi się tak
leje się sok (syrop Sunquick) - trochę wody - potem się dokładnie miesza łyżeczką aż sok się rozpuści, bo ten typ jest dość oporny, a potem daje się Campari, Gin, lód i wodę sodową.

Jak ktoś ma pomysł jakiś na zamiennik dla syropu Sunquick (tylko w Hypernovie go mają i jest drogi), to niech napisze.
Chyba se pójde i zrobię aż z tego wszystkiego.

dziuba
28-07-2003, 21:51
Piwo, piwo i piwo. Potem złota tequila.

09-08-2003, 09:29
Piwo, piwo, piwo, bimber (kolor obojętny ale preferuję odcienie bursztynu), czysta :D

ponury63
09-08-2003, 22:41
Napój alkoholowy na "K" ???

Krzynka piwa !!!

Krystian
15-08-2003, 02:54
Napój alkoholowy na ,,E"?
- Eli by to była jeszcze jedna krzinka piwa?

ponury63
15-08-2003, 06:57
Dobrze zmrużona... 8) :wink: :D

http://www.kakofonia.pl/PL/PLreklam/Bosman_Obserwuje.wav

Krystian
20-09-2003, 19:04
Widzę, że w sierpniu tylko Mario i ponury63 podjęli temat...
ale teraz jest już wrzesień, idzie jesień,
zbliża sie sezon katarów, przeziębień i grypek
...tfu,tfu,tfu... :evil:
Co polecacie jako antidotum... :roll:

Nie ma jak grzaniec... :P

ponury63
21-09-2003, 21:41
GROG ....

pik33
21-09-2003, 22:04
GROG ....

Przepis?

Krystian
22-09-2003, 10:03
...nie mów, że mamy poszukać w ,,Klubie Pickwicka"... :evil:
Dawaj przepis!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
plisssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss sssssss :P

ponury63
22-09-2003, 14:50
Proszę uprzejmie:

grog - definicja (http://wiem.onet.pl/wiem/00c89a.html)

grog najprościej (http://aromaty.w.interia.pl/napojegrog.htm)

grog równie prosto (http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/kuchnia/polska/a8.html)

grog na psią wachtę (http://www.mniammniam.pl/print.php?p=1043)

grog bezalkoholowy (http://www.restaurants.pl/stary/przepisy/grog.htm)

Literatura: :D

o grogu normalnie (http://www.kuchnia.3miasto.pl/6500.htm)

o grogu poetycko (http://www.jachting.triger.com.pl/kambuz/grog.php)

jak już się rozgrzejecie, to trzeba trochę pośpiewać (http://www.coz.com.pl/html/szanty/grog.html)

a tu nutki... (http://czteryrefy.szanty.pl/data/dskgrtx/teksty/nuty/jack_siega.html)

a tu coś na większą ilość wypitego grogu (http://www.cipior.com.pl/ciekawostki/szanty.txt)

a tak w ogóle to piliście już miesiąc temu... (http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=150831&highlight=can+of+grog#150831) :D

Chluuuppp....... :wink:

kasiek
22-09-2003, 15:05
Ponury - artysta...
Quchnia Artystyczna...
Styl podobny do stylu Marty Gessler...

A prozaicznie grog to rum rozmieszany (tylko z czym :( , z wodą ?) w proporcjach 1/2 rumu i 1/2 tego czegoś - ze skąpstwa kapitana? Wiem, że dzwonią, ale w którym kościele?

Może lepiej grzane wino, grzane piwo?
Miód pitny, podgrzany, z przyprawami takimi jak do grzanego wina... Na jesienne, zimowe wieczory - pychota.

ponury63
22-09-2003, 15:11
Uuuchmmmmm...... 8)

Krystian
23-09-2003, 09:34
Z następnego wyjazdu ,,za miedzę" koniecznie trzeba przytargać jakiś literek rumu... :P ,tak na lekarstwo :oops: , na jesień... :oops:

sly70
05-12-2003, 08:15
Dla często wracających z imprez nad ranem proponuję alko-test:
http://vapaatila.net/alko/promillelukko/hutikka_v0_13.html

KaeR
10-12-2003, 20:23
Dla często wracających z imprez nad ranem proponuję alko-test:
http://vapaatila.net/alko/promillelukko/hutikka_v0_13.html

:D qrcze! Jak to jest : na bani człowiek umie a na trzeźwo mu nie wychodzi?

magi
11-12-2003, 19:18
dobre :lol: :lol: :lol:

ponury63
31-12-2003, 21:55
:D

Krystian
03-01-2004, 11:01
...bez alkoholu :(

Janon
24-02-2004, 01:21
Witam,

z białych wytrawnych win preferuję dobrze schłodzoną Finlandię w małych kieliszeczkach i dużo niezdrowego jedzenia... wiecie o co chodzi?

pete
21-03-2004, 21:07
Raczej wyrób domowy niż spożywanie.
Jednym z powodów, dla których część naszej działeczki będzie "zaopatrzona" w drzewa i krzewy owocowe to wino domowe, którego nastawiam co roku 50 litrów. Goście chwalą sobie taki poczęstunek a i ja mam nadzieję jeszcze tej zimy chętnie zasiądę ze szklanicą przy kominku.
Nie robiłem jeszcze wina z pomidorów. Czy ktoś ma doświadczenie odnośnie "pomidorczaka"

Ja robiłem oprócz typowych owoców jeszcze wino z dyni, głogu, róży, ryżu, żyta, ale z pomidorów nie. Mam jednak na nie przepis w takiej starej broszurze . Mogę ją odgrzebać na półce i przesłać mailem.
Pzdr

izba
23-06-2004, 23:40
TYSKIE .................... i długo nic..........

kroyena
24-06-2004, 15:42
Ryszard1 trochę oszukuje piwo tylko uwalnia kamienie :cry: zwłaszcza po dwóch Bosmanach zesłanych na banicję za zmrużenie oka parę lat temu tylko do Zachodniopomorskiego.

Następne piwa przyspieszają tylko drogę skamieliny :x :x :x .

kroyena
24-06-2004, 15:44
Jak wam się imprezka po domu rozlezie i usiąść nie będzie chciała to spróbujcie każdemu ciupinkę koniaczku, powinno uziemić na kanapach i za stołami, oczywiście po wypiciu

Redwald
27-06-2004, 09:57
Dla smakoszy

Test na trzeźwość (http://www.wagenschenke.ch/)

Podobno ;) jest do przejścia tylko 100 metrów, aby wylądować w domu, w objęciach ukochanej żonki :) .

Krystian
30-06-2004, 18:49
... na razie jestem w połowie drogi...49
(ale ja się tak łatwo nie poddaję... :wink: )

Krystian
02-07-2004, 18:39
... doczołgałem się do 54... 8)

Olka
11-08-2004, 14:00
Uwielbiam winko

Lubię piwko

popiijam łychę

Mogą być kolorowe drineczki

byle nie sama - do lusterka

:lol:

Jutro spróbuję test zobaczę ile przejdę :wink:

magi
15-08-2004, 16:25
:o 54
o qrcze ja do 14 :lol:

Olka
16-08-2004, 09:26
Dzisiaj tylko 29 :(

magi
18-08-2004, 20:25
62 rekord :lol:

nnatasza
25-08-2004, 22:25
tequila ..... uwielbiam - damska wersja - cynamon zamiast soli i plasterek pomarańczy zamiast cytrynki ... pycha (coć wolę tradycyjnie).
To zdjęcie już prezentowałam w upominkach na prapetówkę..
http://foto.onet.pl/upload/17/49/_313809_n.jpg
to nasz kamikadze budowlany :)

Maxtorka
26-08-2004, 20:02
Co prawda ten drink jest najlepszy na upały ale pewnie zimą przy kominku też będzie na miejscu .

Pół limonki kroi się na mniejsze części , umieszcza w szklaneczce ( najlepsza jest szkl. do whisky ) , dodaje cukru - ilość wg uznania i rozgniata aż limonka puści sok .Następnie dodaje się pokruszony lód przynajmniej do 3/4 naczynia a całość dopełnia dobrą wódeczką .

Cóż więcej mogę dodać - Smacznego :wink:

Pozdrawiam - Maxtorka

Krystian
04-09-2004, 17:26
62 rekord :lol:
... oj chyba za dużo piję, bo nie mogę się
doczołgać aż tak daleko... :( :( :( :wink:

Krystian
04-09-2004, 18:06
62 rekord :lol:
... no to leżymy obok siebie... 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol:

Redwald
05-09-2004, 06:50
70 metrów bieżących :D . A resztę może by się doczołgać :D .

preev
05-09-2004, 17:28
a ja za pierwszym razem 4 metry :D
a potem to już było coraz gorzej :lol: :lol: :lol:

Krystian
05-09-2004, 20:42
67 .... blisko, coraz bliżej... :P
( a córka doszła po kilku próbach do 62... :evil: )

geguś
05-09-2004, 21:29
Podobno ;) jest do przejścia tylko 100 metrów, aby wylądować w domu, w objęciach ukochanej żonki :) .

ja słyszałem, że po 100m żyga :D
przeszedłem 56 :( - tylko

preev
05-09-2004, 21:51
Podobno ;) jest do przejścia tylko 100 metrów, aby wylądować w domu, w objęciach ukochanej żonki :) .

ja słyszałem, że po 100m żyga :D
przeszedłem 56 :( - tylko

a ja myślałem, że jak się te 100m zaliczy to przyślą do domku jakąś flaszeczkę, żeby było czym się pokrzepić przy pokonywaniu następnych stu metrów :lol:
a tu taka niehigieniczna nagroda :D :wink:

Olka
01-10-2004, 11:44
http://kurde.pl/gfx/promile.jpg

Olka
05-10-2004, 11:30
http://www.humor.piwko.pl/foto/hpp_004.jpg

Olka
05-10-2004, 13:06
sprawdź się!!

http://www.humor.piwko.pl/flash01.php

tomek1950
06-10-2004, 22:46
Olka, po fińsku? Toż od samego języka można mieć ze dwa promile :D

alison
11-10-2004, 14:32
Mój rekord to 50m, ale to dopiero za 5-tym podejściem :lol: !!!
Całkiem nieźle - może to dlatego, że właśnie wypiłam "setkę" Limoncino - Lazzaroni, które ma jedyne 38 VOLT :wink: i pewnie temu likierowi zawdzięczam mój oszałamiający wynik!
Śmieszny ten ludzik ! Ciekawi mnie co się z nim dzieje po 100 m - jeszcze to sprawdzę :wink: Pozdrowionka

invx
17-10-2004, 21:05
ludzie red bul + jakas czysta, to jest rewelacja :)
albo nalewka zrobiona z tego co mam w emblemacie :D

mieczotronix
17-10-2004, 21:15
albo nalewka zrobiona z tego co mam w emblemacie :D
Jezus invx! Od tego to by chyba mi serce wyskoczyło z klatki piersiowej
"Słoma (tzw. trawka) zawiera wagowo 1-10% THC; sprasowana w kostki żywica (haszysz) zawiera 10-15% THC, natomiast rzadziej spotykany gęsty olejek lub nalewka zawiera wagowo 15-30% THC. "

pattaya
26-10-2004, 16:51
ludzie red bul + jakas czysta, to jest rewelacja

Aaa tam ,red bull.
Jak byłem młody i gorzała była w sklepach od święta,często na imprezie było 3 flaszki na 12 chętnych.No i co?Potrzeba matką wynalazku!!!!
Syfon,wóda do środka,2 naboje i wszyscy nawaleni. :D
A do nowego domu na niechcianych gości naszykuję nalewkę z chili.Nawet największe fusy to musiały przepić.Wygoni każdego z chałupy.

Fanu
24-11-2004, 23:24
Flaszeczka czegoś tak w granicach 40% (0,5l) na powiedzmy 8 osób i wszyscy na rauszu. Wystarczy tym trunkiem polewać kamienie w saunie.

26-11-2004, 08:27
[quote="Maxtorka"]Pół limonki kroi się na mniejsze części , umieszcza w szklaneczce ( najlepsza jest szkl. do whisky ) , dodaje cukru - ilość wg uznania i rozgniata aż limonka puści sok .Następnie dodaje się pokruszony lód przynajmniej do 3/4 naczynia a całość dopełnia dobrą wódeczką .

Drink palce lizać- co prawda nie piłam ze zwykłym cukrem tylko z ciemnym (chyba z trzciny) Rewelacja.
Mieczu- ja Campari piję tylko z sokiem pomarańczowym i też b.dobre. Muszę kupić Sunquicka i spróbować.
Na imprezach preferuję tylko wódeczkę.

ariete
23-12-2004, 18:53
Najgorsze jest to, jak zakąska zaszkodzi :)

23-12-2004, 22:22
a ja sobie robię tę nalewke z aloesu,o której wspomniał Ponury - jak mi aloes za bardzo się rozrośnie tnę,miksuję.Zieloną papkę do ciemnych butelek,zalewamy miodem i czerwonym wytrawnym.Po kilku tygodniach w ciemnym miejscu można popijać.Ale ponieważ łyżeczką nalewki nikt by się chyba nie napił,ja mam zawsze prawie butelkę czerwonego wytrawnego winka,ostatnio chilijskie.Mniam.Idę sobie nalać i do spanka,dobranoc (mam jeszcze inne mocniejsze napoje,po świętach cała kolekcja nawet,ale dla mnie mogło by ich wogóle nie być,brrr)

BK
31-12-2004, 08:35
a ja mam w barku takie coś:

http://www.lcbo.com/gifts/images/big/625756.jpg

super, słodkie, fajne, podobne do Bailey's ale lepsze, smakuje trochę jak tiramisu.

a ulubiony (prosty) drink: wódka, sok pomarańczowy, do tego sok Tymbarka o nazwie Granat lub inny czerwony z tych cudacznych tymbarkowych soków - ale nie można za dużo żeby nie przesłodzić. No i lód.

yarck
02-01-2005, 18:34
Mam 62 m, a to już ponad 19 godzin po Sywestrze :D

sebo8877
15-06-2007, 12:54
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Sebo88877

niktspecjalny
15-06-2007, 13:46
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Sebo88877

Redakcja pilotuje nowe "wcielenie psychologa" tam na pewno coś znajdziesz.

pzdr.

axd
16-06-2007, 06:52
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Sebo88877

Redakcja pilotuje nowe "wcielenie psychologa" tam na pewno coś znajdziesz.

pzdr.

wypilem juz dwie takie

http://img243.imageshack.us/img243/5779/p1000947vl3.jpg


i jestem zdrowwo na..... wiec dam sobie luzu, ty jak zwykle bez....

retrofood
18-06-2007, 13:11
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)

Czy chodzi o jakąś wersję Grunwaldu?

jea
18-06-2007, 13:41
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)

Czy chodzi o jakąś wersję Grunwaldu?

No to, to właśnie :lol:

retrofood
18-06-2007, 17:05
Jeden z moich znajomych twierdzi, że nie ma żadnych przepisów, no, najwyżej jeden, a własciwie jest ich dowolnie (nieskończenie) dużo :lol: Paradoks? Niekoniecznie.
Po prostu robi się winko (wytrawne!), a potem tylko destylacja i ... już. A na winko jest właśnie mnóstwo sposobów, a potem ... tylko ten jeden.
A'propos. niedawno na urodziny dostałem od syna butelkę 0,5 l z ... gruszką w środku. Gruszka zajmowała ok. połowy objetości butelki (wiecie jak ja włożyli? Po prostu butelkę nałożyli na nią jak była jeszcze malutka!), reszta to zawartość o mocy 60 Volt. Znaków producenta nie było, chociaż etykietka elegancka. Podobno produkują takie w okolicach śliwowicy łąckiej.

gogo5660
18-06-2007, 18:53
Jeden z moich znajomych twierdzi, że nie ma żadnych przepisów, no, najwyżej jeden, a własciwie jest ich dowolnie (nieskończenie) dużo :lol: Paradoks? Niekoniecznie.
Po prostu robi się winko (wytrawne!), a potem tylko destylacja i ... już. A na winko jest właśnie mnóstwo sposobów, a potem ... tylko ten jeden.
A'propos. niedawno na urodziny dostałem od syna butelkę 0,5 l z ... gruszką w środku. Gruszka zajmowała ok. połowy objetości butelki (wiecie jak ja włożyli? Po prostu butelkę nałożyli na nią jak była jeszcze malutka!), reszta to zawartość o mocy 60 Volt. Znaków producenta nie było, chociaż etykietka elegancka. Podobno produkują takie w okolicach śliwowicy łąckiej.

Jak gruszka zaczela kwitnac czy puszczac owoce to wtedy mocuje sie butelke do drzewa i czeka az owoc urosnie potem tylko zalewaja czym trza i jest pikny prezent :wink: tylko jest jedno male ale... kupujesz 0,5 a 1/3 objetosci to owoc a nie napoj bogow :cry:

retrofood
18-06-2007, 22:14
tylko jest jedno male ale... kupujesz 0,5 a 1/3 objetosci to owoc a nie napoj bogow :cry:
dlatego świetnie nadaje się na prezent: towar oryginalny, a obdarowany ... nie musi kupować! :P No i darowanemu koniowi nie wypada w zęby zaglądać ... :roll:

sebo8877
25-06-2007, 14:06
Pany kochane - grunwald juz czyściutki i... teraz chodzi o przepis.

Dla wtajemniczonych - czysty jak łza dwa odparowania z odstojnikami :)

Zero zapachu- only %%%%%

Sebo8877

jea
25-06-2007, 14:55
Pany kochane - grunwald juz czyściutki i... teraz chodzi o przepis.

Dla wtajemniczonych - czysty jak łza dwa odparowania z odstojnikami :)

Zero zapachu- only %%%%%

Sebo8877

To jeszcze wióra dębiny wrzuć...i bedzie 8) :wink:

sebo8877
26-06-2007, 13:42
Pany kochane - grunwald juz czyściutki i... teraz chodzi o przepis.

Dla wtajemniczonych - czysty jak łza dwa odparowania z odstojnikami :)

Zero zapachu- only %%%%%

Sebo8877

To jeszcze wióra dębiny wrzuć...i bedzie 8) :wink:

WIóra moga być z suchego lub świeżego dębu - JAKIE ??/ - bo tego nigdzie nie mogę namierzyć

Sebo8877

sebo8877
26-06-2007, 13:57
Fajne forum namierzyłem:)

http://www.bimber.info/forum/index.php

JoShi
26-06-2007, 13:59
w sklepach winiarskich w internecie mozna kupić drewienka dębowe do tych celów. Sprawdź na przykład tu: http://www.browamator.pl/ lub tu: http://www.euro-win.pl/

Zochna
26-06-2007, 15:02
Co prawda ten drink jest najlepszy na upały ale pewnie zimą przy kominku też będzie na miejscu .

Pół limonki kroi się na mniejsze części , umieszcza w szklaneczce ( najlepsza jest szkl. do whisky ) , dodaje cukru - ilość wg uznania i rozgniata aż limonka puści sok .Następnie dodaje się pokruszony lód przynajmniej do 3/4 naczynia a całość dopełnia dobrą wódeczką .

Cóż więcej mogę dodać - Smacznego :wink:

Pozdrawiam - Maxtorka

pyszne to :)

do oryginalnego mohito dodaje sie jeszcze liscie miety (troche sie rozgniata z limonka i cukrem) - a zamiast wodki bialy rum :) Duzooo lodu - ewentualnie mozna uzupelnic woda .. Mniam.

Jerry-Mc
30-06-2007, 14:52
Grunwald to już przeszłość. 1410 – ta data jest symbolem byle jakiej produkcji z byle jakiego surowca. Wic polega na tym by do wytworzenia destylatów używać klarownego wina i wydobywać z niego esencję smaku i zapachu, a nie zabijać nieprzyjemną woń bimbru. Wióry dębowe nadają piękną barwę i różny posmak w zależności od stopnia wyprażenia. Ze względu na zawarte garbniki dąb powinien być sezonowany, przewiany wiatrem, przepłukany deszczem i śniegiem. Warto eksperymentować z mieszaniem różnych gatunków win, jako surowcem podstawowym. W jednym wieczorno-zimowym kieliszku przywołać letnie wspomnienia z sadu i winnicy.
Kiedyś czytałem na tym forum opinię, że czym większa ilość destylacji tym wódka jest lepsza. Nic bardziej błędnego. Tą retoryką może się posługiwać producent, który produkuje alkohol w oparciu o wzór chemiczny i nie zależy mu na głębszych doznaniach smakowych konsumentów :).

różowe okulary
30-06-2007, 16:37
Grunwald to już przeszłość. 1410 – ta data jest symbolem byle jakiej produkcji z byle jakiego surowca. Wic polega na tym by do wytworzenia destylatów używać klarownego wina i wydobywać z niego esencję smaku i zapachu, a nie zabijać nieprzyjemną woń bimbru. Wióry dębowe nadają piękną barwę i różny posmak w zależności od stopnia wyprażenia. Ze względu na zawarte garbniki dąb powinien być sezonowany, przewiany wiatrem, przepłukany deszczem i śniegiem. Warto eksperymentować z mieszaniem różnych gatunków win, jako surowcem podstawowym. W jednym wieczorno-zimowym kieliszku przywołać letnie wspomnienia z sadu i winnicy.
Kiedyś czytałem na tym forum opinię, że czym większa ilość destylacji tym wódka jest lepsza. Nic bardziej błędnego. Tą retoryką może się posługiwać producent, który produkuje alkohol w oparciu o wzór chemiczny i nie zależy mu na głębszych doznaniach smakowych konsumentów :).


:lol: :lol: :lol:

Bardzo dobrze czytales na temat wody. :P Rozumiem , ze lubisz glebokie doznania smakowe zawarte w melasie buraczanej , zacierze ziemniaczanym lub zbozowym - :lol: super :lol:

Najlepsze wodki na swiecie wlasnie sa tak robione, ale zwieksza to kosz produkcji .
Kazdorazowy proces destylacji a nastepnie rektyfikacji kosztuje. 8)

Mieszanie koncowe jest tylko z woda najwyzszej jakosci. Widze , ze jednak nie miales dobrej wody w rece.8) Kup, wypij sam i rano wstan.:P Bedziesz wiedzial co to jest dobra wodka.:D

P.S. a jak tam Twoje whiskey z palonego wina :lol: :lol: :lol:

Bangladeszcz
18-12-2013, 09:11
Mi jakoś zwierzyniec nie podchodzi, nie wiem czemu, dziwne piwo.

marzenka.o
26-01-2014, 08:42
Też nie przepadam za Zwierzyńcem, wolę Witnice

Tomek_02
29-01-2014, 08:05
samemu piwo to trzeba umieć zrobić:). bo jak nie wyjdzie albo robi się za krótko to naprawde nie da się pić, trzeba mieć rękę do tego:D

marzenka.o
12-02-2014, 10:59
Nie wyobrażam sobie własnej produkcji piwa - za wiele by z tego nie wyszło

Corneliaa
07-03-2014, 07:57
Ja jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o smak piwa, więc pewnie u mnie nie zdałoby to egzaminu. ;)

Pustak
18-03-2014, 14:44
Nie potrafiłbym zrobić, ale jeśli chodzi o piwko, to zdecydowanie browar kormoran ;]

Spotykacz
16-02-2016, 12:02
Rzeczywiście dobry, ale na lato. Zimą nieraz grzańca gotujemy według autorskiego przepisu. Ewentualnie szklaneczka whisky czy bourbona. W sam raz na smutne deszczowe dni jak dzisiejszy ;)

Zdun Darek B
16-02-2016, 14:56
Fajnie że odświeżyłeś..... Ciekawe namiary na inne fora ....

Włodek W.
29-03-2016, 11:20
alkoholowy terror
No i teraz po tym wykładzie mam problem
https://www.youtube.com/watch?v=1tHk0ozLxwA
co robić?

bobek81
21-11-2017, 10:02
A robicie sami piwo? Mi w sezonie się zdarza.