Zobacz pełną wersję : alkohol
rchmielewski
04-03-2003, 19:31
Raczej wyrób domowy niż spożywanie.
Jednym z powodów, dla których część naszej działeczki będzie "zaopatrzona" w drzewa i krzewy owocowe to wino domowe, którego nastawiam co roku 50 litrów. Goście chwalą sobie taki poczęstunek a i ja mam nadzieję jeszcze tej zimy chętnie zasiądę ze szklanicą przy kominku.
Nie robiłem jeszcze wina z pomidorów. Czy ktoś ma doświadczenie odnośnie "pomidorczaka"
Najlepsza pomidorowa jest z makaronem i śmietaną. I z duszonych pomidorków.
Naszą rodzinną specjalnością będą nalewki - pigwówka, dereniówka, no może jeszcze inne. Na razie myślę gdzie posadzić w/w krzaczki.
zibi.maz.
04-03-2003, 22:24
Nie widzę nic złego w "spożywaniu", pod dwoma warunkami: 1. wino , ze względu na jego właściwości lecznicze / bardzo rozległy temat/ 2. w odpowiednich ilościach.Wątek myślę bardzo interesujący i rozwojowy.Pozdrawiam.
Ryszard1
05-03-2003, 06:53
Wlasciwosci lecznicze ma tez piwo : rozpuszcza kamienie. Oczywiscie tylko w ilosciach leczniczych ...
Dobry trunek nigdy nie jest zły :grin: Lubię wino domowej roboty, różne nalewki. Przy okazji róznych podróży kosztuję miejscowe specjały, wybrane butelczyny przywożę do domu. Marzy mi się dobrze zaopatrzona piwniczka z winami.
taaaaa...dobre winko..kominek..ciepełko...ech...
zibi.maz.
05-03-2003, 15:16
On 2003-03-05 07:53, Ryszard1 wrote:
Wlasciwosci lecznicze ma tez piwo : rozpuszcza kamienie. Oczywiscie tylko w ilosciach leczniczych ...
Piwo nie rozpuszcza kamieni.Ma działanie moczopędne, co niekiedy wykrzystuje się w leczeniu kamicy dróg moczowych.Ma poza tym jedną wadę - za dużo kalorii!.
zibi.maz
oj..co tam kalorie....:smile:
zibi.maz.
05-03-2003, 15:55
Teska masz rację. Zacznie się budowa to kalorie ulecą w mig.Musze tylko dopytac, co preferuje moja ekipa budowlana.
Lepiej coby ta ekipa nie piła ...:sad:
a wieczorkiem przy kominku lampka winka...to coz to za kalorie:smile:
zibi.maz.
06-03-2003, 12:12
Toż o tym wyżej pisałem, raczej winko niż piwko. Generalnie, w Europie funkcjonują trzy cywilizacje: 1.Oliwy i wina, 2.Margaryny i piwa, 3. Smalcu i wódki. Nietrudno zgadnąć, do której przez długie lata"dobrobytu" należał nasz kraj.Ja zdecydowanie opowidam się za wariantem pierwszym i mam nadzieję, że w tym kierunku będzie przebiegała ewolucja naszej kultury / w historii naszego kraju tak już kiedyś było, ale to dawne dzieje/. Pozdrawiam.
a gdyby6 tak cywilizacja wina , piwa i wodki . To by bylo dopiero coś !!!!!! :smile:
Dołóżmy jeszcze sąsiedni wątek - SEKS!
I zasmażka ....
A na to ZASMAŻKA(OTTO)
rchmielewski
08-03-2003, 15:49
Jest takie powiedzenie "Narozrabiał jak pijany zając". Na szczęscie pijane zające omijaja nasza działkę.
ponury63
12-03-2003, 20:55
On 2003-03-08 23:02, Osówka wrote:
i....zasmażka!!!
a to wszystko posypane cukrem pudrem (też OTTO)
Nie piję od ponad roku, ale w ilościach leczniczych jeszcze kiedyś chciałbym spróbować...
Moi znajomi od lat leczą się wyciągiem z aloesu na czerwonym winie wytrawnym... i są w formie.
Pozdrawiam
ponury63
12-03-2003, 20:55
:wink:
Krystian
13-05-2003, 09:32
ALE ZMYŁA :sad: !!!
Wątek o takiej obiecującej nazwie a tu blebleble o WINIE!!!
To tak jakby w wątku ,,fundamenty..." pisać o dachówce :wink:
PO ZDRÓWKO !!!
ja tam lubię łyskacza, Jack Daniel's i Chivas choć to zupełnie rózne trunki, w temperaturce pokojowej sama, albo na odrobince lodu, a i zimną wódeczką nie pogardzę, czystą, no i pifco sczególnie czeskie są mniam i pycha imho,
pzdr
Tomek
Heej Krystian jesli cie dobrze zrozumiałam to lubisz poczytać a szczególnie rekopisy :grin:
Ja też lubię rękopisy ale takie które wychodzą od samego autora, a nie tam jakieś drukowane świerszczyki i misie albo jakieś dzienniki :grin:
Krystian - jak czytac to czytać !!! :wink:
Szczególnie lubię książkę pod tytułem "Jałowiec" i "Trawa z Puszczy Białowieskiej" ale tylko w niewielkich ilościach
Krystian
13-05-2003, 20:55
Z tej beczki to za dwa miesiące jadę na Słowację, a tam ,,bażanty", no i ta Karpiczańska Ślivovica - to dopiero jest lektura, szczególnie w dużych tomach :lol:!!!
PO ZDRÓWKO!!!
ponury63
15-05-2003, 10:54
On 2003-05-13 14:07, emems wrote:
Ja też lubię rękopisy ale takie które wychodzą od samego autora, a nie tam jakieś drukowane świerszczyki i misie albo jakieś dzienniki :grin:
A kiedyś czytałem wszystko co tylko zdążyliśmy napisać... :grin:
Widze, ze to sami profesjonalisci :wink:
Profesjonalistka nie jestem, ale dobre smaki cenie ogromnie. Ostatnio bardzo mi smakuje domowa cytrynoweczka made in Zygmunt, prawdziwy majstersztyk, mniam :smile:
pozdrawiam ponury63 :grin: i
"Pisarze" wszystkich krajów łączcie się :grin:
ponury63
15-05-2003, 12:30
Dwa kieliszki wystarczą. Najpierw jeden, potem kilkanaście drugich... :grin:
<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: ponury63 dnia 2003-05-15 13:31 ]</font>
Nic nie jest tak dobre jak rosyjska setka zawierająca pięć naszych setek.
MNIAM MNIAM
HEJ!
Krystian
15-05-2003, 18:59
I pamiętajcie :,,PO PIERWYM STAKANIE NIE ZAKUSZAJEM!!!" :lol:
PO ZDRÓWKO!
zibi.maz.
15-05-2003, 20:05
Jak mówił St. Tym " naród ci u nas oczytany". A co powiecie na wizytę w znanych uzdrowiskach np Karlowych Varach? Leczą tam uniwersalnym lekiem pt Karlovarska Becherovka.
kgadzina
15-05-2003, 22:19
Jakby to powiedzieć -
Daje krzepę, krasi lica, nasza łącka ŚLIWOWICA!............. Zwłaszcza, jak kiedyś przetykaliśmy z wujkiem kanalizację.....
Krystian
17-05-2003, 22:10
Przepis na U-BOOTA:
-piwko z lodówki, najlepiej wasz ulubiony STRONG (:grin:)
-50g Żołądkowej gorzkiej (tak na prawdę jest słodka :lol:)
Piwko do szklanicy a żołądkową w kieliszku wrzucamy do piwka...i pociągamy słomką...:wink:
Dla niecierpliwych i bardziej ,,zaawansowanych":
Do szklanki 1g żołądkowej na 1 kg wagi ciała (konsumenta :grin:)i zalewamy zimnym STRONGIEM...MNIAM!
Ponury63 to jak: Zdrowie Wasze w gardło Nasze :grin:
I : "Na pochybel czarnym i czerwonym" :grin: - jak to mówi mój starszy brat Adam gdy skończyły się już logiczne toasty.
PS: Ponury63 (zaznaczam dyskretnie) że jestem kobietą :grin: :wink:
Pozdrawiam :grin:
PS II: Kopernik też była kobietą :wink:
ponury63
26-05-2003, 12:38
On 2003-05-19 08:15, emems wrote:
PS: Ponury63 (zaznaczam dyskretnie) że jestem kobietą :grin: :wink:
Dyć wiem, Pani Magdo!!
A to - o winach wegierskich?
"Hungariae natum - poloniae wyrzygatum" (Tuwim)
[Pisałem to juz w piątek, ale się zmyło wraz z nowym cacanym forum...]
mieczotronix
19-06-2003, 23:18
Nadchodzą ostateczne upały, więc chcę zaproponować nasz ulubiony drink na lato (wg własnej receptury). Ma same zalety: gasi pragnienie, dobrze lula i ma ładny kolor no i zapach.
Składniki:
Duża szklanka (do lllloooong drinków)
1 kielonek Campari (może być Capri)
1-2 łyżeczki syropu pomarańczowego Sunquick (tylko z tym syropem wychodzi - bo nie jest to syrop słodzony - z tymi słodzonymi robi się obrzydliwstwo)
1 kielonek Ginu (może być każdy - Lubuski jak najbardziej) - jak ktoś nie chce się od razu ululać to z ginu można bez szkody zrezygnować
2-3 kostki lodu
woda sodowa
A robi się tak
leje się sok (syrop Sunquick) - trochę wody - potem się dokładnie miesza łyżeczką aż sok się rozpuści, bo ten typ jest dość oporny, a potem daje się Campari, Gin, lód i wodę sodową.
Jak ktoś ma pomysł jakiś na zamiennik dla syropu Sunquick (tylko w Hypernovie go mają i jest drogi), to niech napisze.
Chyba se pójde i zrobię aż z tego wszystkiego.
Piwo, piwo i piwo. Potem złota tequila.
Piwo, piwo, piwo, bimber (kolor obojętny ale preferuję odcienie bursztynu), czysta :D
ponury63
09-08-2003, 22:41
Napój alkoholowy na "K" ???
Krzynka piwa !!!
Krystian
15-08-2003, 02:54
Napój alkoholowy na ,,E"?
- Eli by to była jeszcze jedna krzinka piwa?
ponury63
15-08-2003, 06:57
Dobrze zmrużona... 8) :wink: :D
http://www.kakofonia.pl/PL/PLreklam/Bosman_Obserwuje.wav
Krystian
20-09-2003, 19:04
Widzę, że w sierpniu tylko Mario i ponury63 podjęli temat...
ale teraz jest już wrzesień, idzie jesień,
zbliża sie sezon katarów, przeziębień i grypek
...tfu,tfu,tfu... :evil:
Co polecacie jako antidotum... :roll:
Nie ma jak grzaniec... :P
ponury63
21-09-2003, 21:41
GROG ....
Krystian
22-09-2003, 10:03
...nie mów, że mamy poszukać w ,,Klubie Pickwicka"... :evil:
Dawaj przepis!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
plisssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss sssssss :P
ponury63
22-09-2003, 14:50
Proszę uprzejmie:
grog - definicja (http://wiem.onet.pl/wiem/00c89a.html)
grog najprościej (http://aromaty.w.interia.pl/napojegrog.htm)
grog równie prosto (http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/kuchnia/polska/a8.html)
grog na psią wachtę (http://www.mniammniam.pl/print.php?p=1043)
grog bezalkoholowy (http://www.restaurants.pl/stary/przepisy/grog.htm)
Literatura: :D
o grogu normalnie (http://www.kuchnia.3miasto.pl/6500.htm)
o grogu poetycko (http://www.jachting.triger.com.pl/kambuz/grog.php)
jak już się rozgrzejecie, to trzeba trochę pośpiewać (http://www.coz.com.pl/html/szanty/grog.html)
a tu nutki... (http://czteryrefy.szanty.pl/data/dskgrtx/teksty/nuty/jack_siega.html)
a tu coś na większą ilość wypitego grogu (http://www.cipior.com.pl/ciekawostki/szanty.txt)
a tak w ogóle to piliście już miesiąc temu... (http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=150831&highlight=can+of+grog#150831) :D
Chluuuppp....... :wink:
Ponury - artysta...
Quchnia Artystyczna...
Styl podobny do stylu Marty Gessler...
A prozaicznie grog to rum rozmieszany (tylko z czym :( , z wodą ?) w proporcjach 1/2 rumu i 1/2 tego czegoś - ze skąpstwa kapitana? Wiem, że dzwonią, ale w którym kościele?
Może lepiej grzane wino, grzane piwo?
Miód pitny, podgrzany, z przyprawami takimi jak do grzanego wina... Na jesienne, zimowe wieczory - pychota.
ponury63
22-09-2003, 15:11
Uuuchmmmmm...... 8)
Krystian
23-09-2003, 09:34
Z następnego wyjazdu ,,za miedzę" koniecznie trzeba przytargać jakiś literek rumu... :P ,tak na lekarstwo :oops: , na jesień... :oops:
Dla często wracających z imprez nad ranem proponuję alko-test:
http://vapaatila.net/alko/promillelukko/hutikka_v0_13.html
Dla często wracających z imprez nad ranem proponuję alko-test:
http://vapaatila.net/alko/promillelukko/hutikka_v0_13.html
:D qrcze! Jak to jest : na bani człowiek umie a na trzeźwo mu nie wychodzi?
ponury63
31-12-2003, 21:55
:D
Krystian
03-01-2004, 11:01
...bez alkoholu :(
Witam,
z białych wytrawnych win preferuję dobrze schłodzoną Finlandię w małych kieliszeczkach i dużo niezdrowego jedzenia... wiecie o co chodzi?
Raczej wyrób domowy niż spożywanie.
Jednym z powodów, dla których część naszej działeczki będzie "zaopatrzona" w drzewa i krzewy owocowe to wino domowe, którego nastawiam co roku 50 litrów. Goście chwalą sobie taki poczęstunek a i ja mam nadzieję jeszcze tej zimy chętnie zasiądę ze szklanicą przy kominku.
Nie robiłem jeszcze wina z pomidorów. Czy ktoś ma doświadczenie odnośnie "pomidorczaka"
Ja robiłem oprócz typowych owoców jeszcze wino z dyni, głogu, róży, ryżu, żyta, ale z pomidorów nie. Mam jednak na nie przepis w takiej starej broszurze . Mogę ją odgrzebać na półce i przesłać mailem.
Pzdr
TYSKIE .................... i długo nic..........
Ryszard1 trochę oszukuje piwo tylko uwalnia kamienie :cry: zwłaszcza po dwóch Bosmanach zesłanych na banicję za zmrużenie oka parę lat temu tylko do Zachodniopomorskiego.
Następne piwa przyspieszają tylko drogę skamieliny :x :x :x .
Jak wam się imprezka po domu rozlezie i usiąść nie będzie chciała to spróbujcie każdemu ciupinkę koniaczku, powinno uziemić na kanapach i za stołami, oczywiście po wypiciu
Dla smakoszy
Test na trzeźwość (http://www.wagenschenke.ch/)
Podobno ;) jest do przejścia tylko 100 metrów, aby wylądować w domu, w objęciach ukochanej żonki :) .
Krystian
30-06-2004, 18:49
... na razie jestem w połowie drogi...49
(ale ja się tak łatwo nie poddaję... :wink: )
Krystian
02-07-2004, 18:39
... doczołgałem się do 54... 8)
Uwielbiam winko
Lubię piwko
popiijam łychę
Mogą być kolorowe drineczki
byle nie sama - do lusterka
:lol:
Jutro spróbuję test zobaczę ile przejdę :wink:
:o 54
o qrcze ja do 14 :lol:
nnatasza
25-08-2004, 22:25
tequila ..... uwielbiam - damska wersja - cynamon zamiast soli i plasterek pomarańczy zamiast cytrynki ... pycha (coć wolę tradycyjnie).
To zdjęcie już prezentowałam w upominkach na prapetówkę..
http://foto.onet.pl/upload/17/49/_313809_n.jpg
to nasz kamikadze budowlany :)
Maxtorka
26-08-2004, 20:02
Co prawda ten drink jest najlepszy na upały ale pewnie zimą przy kominku też będzie na miejscu .
Pół limonki kroi się na mniejsze części , umieszcza w szklaneczce ( najlepsza jest szkl. do whisky ) , dodaje cukru - ilość wg uznania i rozgniata aż limonka puści sok .Następnie dodaje się pokruszony lód przynajmniej do 3/4 naczynia a całość dopełnia dobrą wódeczką .
Cóż więcej mogę dodać - Smacznego :wink:
Pozdrawiam - Maxtorka
Krystian
04-09-2004, 17:26
62 rekord :lol:
... oj chyba za dużo piję, bo nie mogę się
doczołgać aż tak daleko... :( :( :( :wink:
Krystian
04-09-2004, 18:06
62 rekord :lol:
... no to leżymy obok siebie... 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol:
70 metrów bieżących :D . A resztę może by się doczołgać :D .
a ja za pierwszym razem 4 metry :D
a potem to już było coraz gorzej :lol: :lol: :lol:
Krystian
05-09-2004, 20:42
67 .... blisko, coraz bliżej... :P
( a córka doszła po kilku próbach do 62... :evil: )
Podobno ;) jest do przejścia tylko 100 metrów, aby wylądować w domu, w objęciach ukochanej żonki :) .
ja słyszałem, że po 100m żyga :D
przeszedłem 56 :( - tylko
Podobno ;) jest do przejścia tylko 100 metrów, aby wylądować w domu, w objęciach ukochanej żonki :) .
ja słyszałem, że po 100m żyga :D
przeszedłem 56 :( - tylko
a ja myślałem, że jak się te 100m zaliczy to przyślą do domku jakąś flaszeczkę, żeby było czym się pokrzepić przy pokonywaniu następnych stu metrów :lol:
a tu taka niehigieniczna nagroda :D :wink:
http://kurde.pl/gfx/promile.jpg
http://www.humor.piwko.pl/foto/hpp_004.jpg
sprawdź się!!
http://www.humor.piwko.pl/flash01.php
tomek1950
06-10-2004, 22:46
Olka, po fińsku? Toż od samego języka można mieć ze dwa promile :D
Mój rekord to 50m, ale to dopiero za 5-tym podejściem :lol: !!!
Całkiem nieźle - może to dlatego, że właśnie wypiłam "setkę" Limoncino - Lazzaroni, które ma jedyne 38 VOLT :wink: i pewnie temu likierowi zawdzięczam mój oszałamiający wynik!
Śmieszny ten ludzik ! Ciekawi mnie co się z nim dzieje po 100 m - jeszcze to sprawdzę :wink: Pozdrowionka
ludzie red bul + jakas czysta, to jest rewelacja :)
albo nalewka zrobiona z tego co mam w emblemacie :D
mieczotronix
17-10-2004, 21:15
albo nalewka zrobiona z tego co mam w emblemacie :D
Jezus invx! Od tego to by chyba mi serce wyskoczyło z klatki piersiowej
"Słoma (tzw. trawka) zawiera wagowo 1-10% THC; sprasowana w kostki żywica (haszysz) zawiera 10-15% THC, natomiast rzadziej spotykany gęsty olejek lub nalewka zawiera wagowo 15-30% THC. "
ludzie red bul + jakas czysta, to jest rewelacja
Aaa tam ,red bull.
Jak byłem młody i gorzała była w sklepach od święta,często na imprezie było 3 flaszki na 12 chętnych.No i co?Potrzeba matką wynalazku!!!!
Syfon,wóda do środka,2 naboje i wszyscy nawaleni. :D
A do nowego domu na niechcianych gości naszykuję nalewkę z chili.Nawet największe fusy to musiały przepić.Wygoni każdego z chałupy.
Flaszeczka czegoś tak w granicach 40% (0,5l) na powiedzmy 8 osób i wszyscy na rauszu. Wystarczy tym trunkiem polewać kamienie w saunie.
[quote="Maxtorka"]Pół limonki kroi się na mniejsze części , umieszcza w szklaneczce ( najlepsza jest szkl. do whisky ) , dodaje cukru - ilość wg uznania i rozgniata aż limonka puści sok .Następnie dodaje się pokruszony lód przynajmniej do 3/4 naczynia a całość dopełnia dobrą wódeczką .
Drink palce lizać- co prawda nie piłam ze zwykłym cukrem tylko z ciemnym (chyba z trzciny) Rewelacja.
Mieczu- ja Campari piję tylko z sokiem pomarańczowym i też b.dobre. Muszę kupić Sunquicka i spróbować.
Na imprezach preferuję tylko wódeczkę.
Najgorsze jest to, jak zakąska zaszkodzi :)
a ja sobie robię tę nalewke z aloesu,o której wspomniał Ponury - jak mi aloes za bardzo się rozrośnie tnę,miksuję.Zieloną papkę do ciemnych butelek,zalewamy miodem i czerwonym wytrawnym.Po kilku tygodniach w ciemnym miejscu można popijać.Ale ponieważ łyżeczką nalewki nikt by się chyba nie napił,ja mam zawsze prawie butelkę czerwonego wytrawnego winka,ostatnio chilijskie.Mniam.Idę sobie nalać i do spanka,dobranoc (mam jeszcze inne mocniejsze napoje,po świętach cała kolekcja nawet,ale dla mnie mogło by ich wogóle nie być,brrr)
a ja mam w barku takie coś:
http://www.lcbo.com/gifts/images/big/625756.jpg
super, słodkie, fajne, podobne do Bailey's ale lepsze, smakuje trochę jak tiramisu.
a ulubiony (prosty) drink: wódka, sok pomarańczowy, do tego sok Tymbarka o nazwie Granat lub inny czerwony z tych cudacznych tymbarkowych soków - ale nie można za dużo żeby nie przesłodzić. No i lód.
Mam 62 m, a to już ponad 19 godzin po Sywestrze :D
sebo8877
15-06-2007, 12:54
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Sebo88877
niktspecjalny
15-06-2007, 13:46
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Sebo88877
Redakcja pilotuje nowe "wcielenie psychologa" tam na pewno coś znajdziesz.
pzdr.
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Sebo88877
Redakcja pilotuje nowe "wcielenie psychologa" tam na pewno coś znajdziesz.
pzdr.
wypilem juz dwie takie
http://img243.imageshack.us/img243/5779/p1000947vl3.jpg
i jestem zdrowwo na..... wiec dam sobie luzu, ty jak zwykle bez....
retrofood
18-06-2007, 13:11
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Czy chodzi o jakąś wersję Grunwaldu?
A czu jest tu ktos kto goni dla siebie???
Przepis jakiś by sie przydał :)
Czy chodzi o jakąś wersję Grunwaldu?
No to, to właśnie :lol:
retrofood
18-06-2007, 17:05
Jeden z moich znajomych twierdzi, że nie ma żadnych przepisów, no, najwyżej jeden, a własciwie jest ich dowolnie (nieskończenie) dużo :lol: Paradoks? Niekoniecznie.
Po prostu robi się winko (wytrawne!), a potem tylko destylacja i ... już. A na winko jest właśnie mnóstwo sposobów, a potem ... tylko ten jeden.
A'propos. niedawno na urodziny dostałem od syna butelkę 0,5 l z ... gruszką w środku. Gruszka zajmowała ok. połowy objetości butelki (wiecie jak ja włożyli? Po prostu butelkę nałożyli na nią jak była jeszcze malutka!), reszta to zawartość o mocy 60 Volt. Znaków producenta nie było, chociaż etykietka elegancka. Podobno produkują takie w okolicach śliwowicy łąckiej.
gogo5660
18-06-2007, 18:53
Jeden z moich znajomych twierdzi, że nie ma żadnych przepisów, no, najwyżej jeden, a własciwie jest ich dowolnie (nieskończenie) dużo :lol: Paradoks? Niekoniecznie.
Po prostu robi się winko (wytrawne!), a potem tylko destylacja i ... już. A na winko jest właśnie mnóstwo sposobów, a potem ... tylko ten jeden.
A'propos. niedawno na urodziny dostałem od syna butelkę 0,5 l z ... gruszką w środku. Gruszka zajmowała ok. połowy objetości butelki (wiecie jak ja włożyli? Po prostu butelkę nałożyli na nią jak była jeszcze malutka!), reszta to zawartość o mocy 60 Volt. Znaków producenta nie było, chociaż etykietka elegancka. Podobno produkują takie w okolicach śliwowicy łąckiej.
Jak gruszka zaczela kwitnac czy puszczac owoce to wtedy mocuje sie butelke do drzewa i czeka az owoc urosnie potem tylko zalewaja czym trza i jest pikny prezent :wink: tylko jest jedno male ale... kupujesz 0,5 a 1/3 objetosci to owoc a nie napoj bogow :cry:
retrofood
18-06-2007, 22:14
tylko jest jedno male ale... kupujesz 0,5 a 1/3 objetosci to owoc a nie napoj bogow :cry:
dlatego świetnie nadaje się na prezent: towar oryginalny, a obdarowany ... nie musi kupować! :P No i darowanemu koniowi nie wypada w zęby zaglądać ... :roll:
sebo8877
25-06-2007, 14:06
Pany kochane - grunwald juz czyściutki i... teraz chodzi o przepis.
Dla wtajemniczonych - czysty jak łza dwa odparowania z odstojnikami :)
Zero zapachu- only %%%%%
Sebo8877
Pany kochane - grunwald juz czyściutki i... teraz chodzi o przepis.
Dla wtajemniczonych - czysty jak łza dwa odparowania z odstojnikami :)
Zero zapachu- only %%%%%
Sebo8877
To jeszcze wióra dębiny wrzuć...i bedzie 8) :wink:
sebo8877
26-06-2007, 13:42
Pany kochane - grunwald juz czyściutki i... teraz chodzi o przepis.
Dla wtajemniczonych - czysty jak łza dwa odparowania z odstojnikami :)
Zero zapachu- only %%%%%
Sebo8877
To jeszcze wióra dębiny wrzuć...i bedzie 8) :wink:
WIóra moga być z suchego lub świeżego dębu - JAKIE ??/ - bo tego nigdzie nie mogę namierzyć
Sebo8877
sebo8877
26-06-2007, 13:57
Fajne forum namierzyłem:)
http://www.bimber.info/forum/index.php
w sklepach winiarskich w internecie mozna kupić drewienka dębowe do tych celów. Sprawdź na przykład tu: http://www.browamator.pl/ lub tu: http://www.euro-win.pl/
Co prawda ten drink jest najlepszy na upały ale pewnie zimą przy kominku też będzie na miejscu .
Pół limonki kroi się na mniejsze części , umieszcza w szklaneczce ( najlepsza jest szkl. do whisky ) , dodaje cukru - ilość wg uznania i rozgniata aż limonka puści sok .Następnie dodaje się pokruszony lód przynajmniej do 3/4 naczynia a całość dopełnia dobrą wódeczką .
Cóż więcej mogę dodać - Smacznego :wink:
Pozdrawiam - Maxtorka
pyszne to :)
do oryginalnego mohito dodaje sie jeszcze liscie miety (troche sie rozgniata z limonka i cukrem) - a zamiast wodki bialy rum :) Duzooo lodu - ewentualnie mozna uzupelnic woda .. Mniam.
Jerry-Mc
30-06-2007, 14:52
Grunwald to już przeszłość. 1410 – ta data jest symbolem byle jakiej produkcji z byle jakiego surowca. Wic polega na tym by do wytworzenia destylatów używać klarownego wina i wydobywać z niego esencję smaku i zapachu, a nie zabijać nieprzyjemną woń bimbru. Wióry dębowe nadają piękną barwę i różny posmak w zależności od stopnia wyprażenia. Ze względu na zawarte garbniki dąb powinien być sezonowany, przewiany wiatrem, przepłukany deszczem i śniegiem. Warto eksperymentować z mieszaniem różnych gatunków win, jako surowcem podstawowym. W jednym wieczorno-zimowym kieliszku przywołać letnie wspomnienia z sadu i winnicy.
Kiedyś czytałem na tym forum opinię, że czym większa ilość destylacji tym wódka jest lepsza. Nic bardziej błędnego. Tą retoryką może się posługiwać producent, który produkuje alkohol w oparciu o wzór chemiczny i nie zależy mu na głębszych doznaniach smakowych konsumentów :).
różowe okulary
30-06-2007, 16:37
Grunwald to już przeszłość. 1410 – ta data jest symbolem byle jakiej produkcji z byle jakiego surowca. Wic polega na tym by do wytworzenia destylatów używać klarownego wina i wydobywać z niego esencję smaku i zapachu, a nie zabijać nieprzyjemną woń bimbru. Wióry dębowe nadają piękną barwę i różny posmak w zależności od stopnia wyprażenia. Ze względu na zawarte garbniki dąb powinien być sezonowany, przewiany wiatrem, przepłukany deszczem i śniegiem. Warto eksperymentować z mieszaniem różnych gatunków win, jako surowcem podstawowym. W jednym wieczorno-zimowym kieliszku przywołać letnie wspomnienia z sadu i winnicy.
Kiedyś czytałem na tym forum opinię, że czym większa ilość destylacji tym wódka jest lepsza. Nic bardziej błędnego. Tą retoryką może się posługiwać producent, który produkuje alkohol w oparciu o wzór chemiczny i nie zależy mu na głębszych doznaniach smakowych konsumentów :).
:lol: :lol: :lol:
Bardzo dobrze czytales na temat wody. :P Rozumiem , ze lubisz glebokie doznania smakowe zawarte w melasie buraczanej , zacierze ziemniaczanym lub zbozowym - :lol: super :lol:
Najlepsze wodki na swiecie wlasnie sa tak robione, ale zwieksza to kosz produkcji .
Kazdorazowy proces destylacji a nastepnie rektyfikacji kosztuje. 8)
Mieszanie koncowe jest tylko z woda najwyzszej jakosci. Widze , ze jednak nie miales dobrej wody w rece.8) Kup, wypij sam i rano wstan.:P Bedziesz wiedzial co to jest dobra wodka.:D
P.S. a jak tam Twoje whiskey z palonego wina :lol: :lol: :lol:
Bangladeszcz
18-12-2013, 09:11
Mi jakoś zwierzyniec nie podchodzi, nie wiem czemu, dziwne piwo.
marzenka.o
26-01-2014, 08:42
Też nie przepadam za Zwierzyńcem, wolę Witnice
Tomek_02
29-01-2014, 08:05
samemu piwo to trzeba umieć zrobić:). bo jak nie wyjdzie albo robi się za krótko to naprawde nie da się pić, trzeba mieć rękę do tego:D
marzenka.o
12-02-2014, 10:59
Nie wyobrażam sobie własnej produkcji piwa - za wiele by z tego nie wyszło
Corneliaa
07-03-2014, 07:57
Ja jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o smak piwa, więc pewnie u mnie nie zdałoby to egzaminu. ;)
Nie potrafiłbym zrobić, ale jeśli chodzi o piwko, to zdecydowanie browar kormoran ;]
Spotykacz
16-02-2016, 12:02
Rzeczywiście dobry, ale na lato. Zimą nieraz grzańca gotujemy według autorskiego przepisu. Ewentualnie szklaneczka whisky czy bourbona. W sam raz na smutne deszczowe dni jak dzisiejszy ;)
Zdun Darek B
16-02-2016, 14:56
Fajnie że odświeżyłeś..... Ciekawe namiary na inne fora ....
Włodek W.
29-03-2016, 11:20
alkoholowy terror
No i teraz po tym wykładzie mam problem
https://www.youtube.com/watch?v=1tHk0ozLxwA
co robić?
A robicie sami piwo? Mi w sezonie się zdarza.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin