PDA

Zobacz pełną wersję : 25/30 metrow kwadratowych



djo4
19-05-2006, 14:18
mam zamiar kupic takie mieszkanie w bloku
czy ktos z Was mieszka w takiej "klitce"?
jesli macie jakies doswiadczenia prosze piszcie:)

gofer
19-05-2006, 16:23
wszystko zależy od tego w ile osób się mieszka i jaki ma się tryb życia. ja mieszkałam z ukochanym przez rok na 28 m2 (jeden pokój + w miarę sensowna kuchnia + klitka łazienka) i było ciężko: jak któreś z nas miało duzo pracy i musiało wieczorami/ nocami pracować, to druga osoba nie mogła spać (w kuchni było za mało miejsca do pracy), no i nie bardzo mieliśmy gdzie trzykmać nasze rzeczy (mamy 2 rowery + sporo książek). Ciasno, ale pamiętaj, że na prawdę dużo zależy od rozkładu mieszkania i od mieszkańców.

djo4
19-05-2006, 16:42
ja zamierzam zamieszkac z moja lubą, w gre rowniez wchodza rowery i ksiazki.
Problem z nocnym siedzeniem jak jedno z nas bedzie spalo tez wystapi:)

a powiedz ile placilscie czynszu za takie mieszkanie?
i jakie mieliscie koszty wody, pradu etc.
dzieki:)))))

_marcin_
19-05-2006, 22:40
Ja mam 34 metry w kamienicy (w sumie żadna różnica) ale mysle ze da sie wyzyc juz na 30 metrach, tyle wynajmowaliśmy. Dobrze jest miec kuchnie przystosowaną do nocnej pracy :D tzn krzesła z "wyciszonymi" nóżkami itp, stół na którym można rozłóżyć 2 metry kwadratowe papieru i blisko gniadko z prądem do laptopa i lampki nocnej.

Tak w ogóle powodzenia :D

gofer
22-05-2006, 11:58
niestety nie pamiętam, to było 3 lata temu :(

dziuba
22-05-2006, 22:14
Mieszkamy na 33m+2 koty+stado rybek ;-)

Wszystko zależy od układu mieszkania i ile się w nim przebywa, ale to już zostało napisane.
Na własne życzenie mamy open space (nadal dla tych co pamiętają).
Tak więc światło w kuchni czy w łazience i tak "doświetla" salon&sypialnię ;-)

Czasem jak kotry zaczynają się ganiać to marzę o osobnej sypialni, ale generalnie jesteśmy zadowoleni z przestrzeni jaką mamy dzięki pozbyciu się paru ścian.
Co do opłat, ciężko powiedzieć czego oczekujesz bo np. Warszawa, osiedle strzeżone i czynsz za to wychodzi (z zaliczką na wodę i ogrzewanie, rozliczanymi kwartalnie wg licznika) ok 310 pln/m-c

iza mama gabora
11-07-2006, 16:54
a może antresola? :)

fenekm
11-07-2006, 22:17
ja mieszkam 3 lata na 29,5 metra i jest na strójka z synkiem i zoną.
Ale już sie rozglądam za większym. Bo wszystko w porządku by było gdyby nie to ze synek jak rozwali sie z e swoimi zabawkami to nie ma jak przejśc.
Ja mam dośc duzy pokój, reszta malutka.
Ale można tak wszystko rozpalnować żeby nie pzreszkadzać sobie.
ja np mam komputer w szafie, gdy siadam o pulpit wyjeżdza z szafy....

ZofiaD
14-07-2006, 11:20
Rozumiem problemy finansowe, ale ja bym się udusiła na tylu metrach. Przed laty wynajmowałam z kolezankš 60 metrów, potem przeprowadziłam się sama do mieszkania tej samej wielkoœci, teraz mieszkamy tu we dwoje. Raz byłam u koleżanki w takiej kawalerce, nie wytrzymałabym ani tygodnia.

M@riusz_Radom
19-07-2006, 13:54
2+1+królik na 30mkw z widną i sporą kuchnią gdzie dało się wstawić łóżko + stół + krzesła ;) Da się żyć choć na pewno nie jest to szyt marzeń. Dla nas to mieszkanie przejściowe więc nie narzekamy.

Opłaty :
Czynsz - 170PLN/msc
Woda - 40PLN/msc
Gaz - 35PLN/msc
Prąd - 45PLN/msc

Tak więc opłat stałych jest około 300 - 350 PLN/msc w zależności od tego ile gazu i prądu zużyjemy.

M@riusz_Radom
19-07-2006, 14:01
Raz byłam u koleżanki w takiej kawalerce, nie wytrzymałabym ani tygodnia.

No to jaka jest Twoja recepta na bezgotówkową zamianę mieszkania z 30mkw na 60mkw ? Chętnie skorzystam :)

Ludzie mieszkają na działkach pracowniczych w małych barakach bo ich sytuacja życiowa wygląda nienajlepiej i się cieszą, że mają choć taki dach nad głową .. Grunt, że nie kapie na głowę i nie zamarzną w zimie..

ZofiaD
19-10-2006, 16:55
Raz byłam u koleżanki w takiej kawalerce, nie wytrzymałabym ani tygodnia.

No to jaka jest Twoja recepta na bezgotówkową zamianę mieszkania z 30mkw na 60mkw ? Chętnie skorzystam :)

Ludzie mieszkają na działkach pracowniczych w małych barakach bo ich sytuacja życiowa wygląda nienajlepiej i się cieszą, że mają choć taki dach nad głową .. Grunt, że nie kapie na głowę i nie zamarzną w zimie..

Dlaczego bezgotówkowš? Ja nic takiego nie pisałam. Ja pracowałam na 2 etaty żeby utrzymać siebie i mieszkanie. I nie narzekałam. Wolę to niż barak.