PDA

Zobacz pełną wersję : działka z ciekiem wodnym-poradźcie



lidiasiem
30-05-2006, 12:29
Mamy "okazję" kupić działkę w niezłej dzielnicy, w której działki w zasadzie są rzadko sprzedawane. No ale jest właśnie to ALE.
Na działce jest "ciek wodny" - tak nam powiedziano w biurze w zasadzie nie wiem co to jest czy to strumyk, po zapachu to raczej ściek.
Działka ma 860 m, warunki zabudowy już są, spokojnie zmieści się całkiem spory domek. Sąsiedzi wsadzili rurę i zasypali pomimo że Urząd Miasta nie zgadza się na jego zasypanie.
Co sądzicie jakie niespodzianki mogą nas czekać? Czy ktoś ma doświadczenie? Ile kosztowałoby uporanie się z tym? Czy można po czasie zapomnieć że coś takiego ma się na działce czy mogą zdarzyć się niespodzianki typu zapchana rura?


Może dać sobie spokój ?

beton44
30-05-2006, 12:34
Mogą się zdarzyć niespodzianki w czasie tzw "opadów nawalnych"

czyli mówiąc po ludzku "urwania chmury"


Może się ten ciek "nie zmieścić" w swoim korycie a już na pewno w rurach które gdzieniegdzie to koryto zastępują :o


Ale potem wyjrzy słoneczko woda opadnie rozlewiska trochę wyschną trochę ściekną i jeżeli nie miałeś domu gdzie "parter jest równo z trawnikiem" to i szkody będą niewielkie :evil: [/url]

qdlaty
30-05-2006, 13:40
Ja bym chciał działkę z jakimś ciekiem.
Może nie ściek, ale ciek czemu nie :)

Tylko ta działka troche mała na fane zagospodarowanie wody.

Andrzej Leppiej
30-05-2006, 13:44
Ja bym chciał działkę z jakimś ciekiem.
Może nie ściek, ale ciek czemu nie :)

Tylko ta działka troche mała na fane zagospodarowanie wody.

jesli by to nie był ściek to i tak przeraża mnie koszmar plagi komarów.

a jeśli to sciek to wogóle szukałbym coś innego

mario_pab
30-05-2006, 15:19
Mnie działka z ciekiem wodnym by się podobała. O komary się nie martw, bo i tak będą, bez względu czy będzie ciek wodny czy nie. :lol: Jeśli to nie jest ściek, to taki ciek wodny na działce moze miec wiecej plusów niż minusów.

Prosimy o zdjęcia, wtedy łatwiej będzie Ci coś doradzić.

Pozdrawiam

jabko
30-05-2006, 20:13
...jesli by to nie był ściek to i tak przeraża mnie koszmar plagi komarów...
Owady lęgną się w wodzie stojącej.
Jak płynie to powinno być OK - chyba :lol:

a_kacper
30-05-2006, 20:43
Hmmm więc tak.
Ja mam strumyczek który płynie na granicy z sąsiadem.
Moje uwagi:
-zależy jaka czystość jest tej wody ( mój czasami śmierdzial, po prywatnym dochodzeniu :wink: okazało się że sąsiad powyżej mojej działki odprowadzał sobie do niego szambo:( ale juz sprawa wyjaśniona!
-komarów nie więcej
-w zime może zamarzać i wtedy robi się małe rozlewisko (u mnie w jedną zimę straciłem kilka drzewek ozdobnych)
-zniszczył płot po między nami

Mój pomysł na strumyczek:-betonowe koryto (dosyć duże)
-dużej średnicy rura zakopana na sporej głębokości,
-betonowe koryto, z przykrywą

Janussz
30-05-2006, 21:20
Bakałarzewo k/Suwałk.
W poprzek piwnicy pewnego domu płynie sobie strumyczek. Taki z pół metra szeroki. Ściany zielone od glonów, ale ludzie jakoś z tym żyją.

lidiasiem
31-05-2006, 07:21
Trochę mnie przerażacie, "ciek" - tak powiedziała pani z biura nieruchomości, niezbyt kumata a ja za nią niezbyt mądrze powtarzam za nią. tak jak pisałam śmierdzi na ściek tym bardziej że cała miejscowość jest nieskanalizowana.
Szczerze powiedziawszy ten niewinny "strumyczek" nie wygląda tak groźnie, a komarów też dawno nie widzieliśmy.
W zasadzie sąsiad dwie działki dalej wsadził rurę i go zakopał, więc na "powierzchni" miałyby go tylko trzy działki (nasza środkowa), wszyscy chcą zrobić to samo co sąsiad i tyle by widzil ten ściek, bo dalej też go nie ma
Poza tym byłby ok 3 m pod ziemią[/url]