PDA

Zobacz pełną wersję : Wyciszenie pokoju.....



07-02-2002, 12:01
Polecił mi skorzystanie z tej listy dyskusyjnej kolega, który rozwiązał już dzięki niej niejeden problem.
W związku z tym i ja zwracam się do Was z następującym pytaniem:
mieszkam w 20-letnim bloku i niestety ściana oddzielająca mój "duży" - ok. 15m2 pokój od pokoju sąsiadów jest wykonana z gipsu!!!, a nie z betonu. W związku z powyższym wszystko co się dzieje u sąsiadów, nawet ciche rozmowy są przeze mnie słyszalne mimo tego, że nie podsłuchuję i nie mam zamiaru tego czynić. Kij mam dwa końce. Mam także świadomość tego, że to co mówię również sąsiedzi słyszą bez problemu.

PYTANIE: Jak mogę najskuteczniej wyciszyć pokój, a konkretnie jedną ścianę? W tak "dużym" pokoju nie mogę sobie pozwolić na zbytnie zmniejszanie i tak już małej szerokości ok. 3m. Jaki jest mniej więcej koszt takiego wyciszenia ściany 4.80 m x 2.30m?

Pacul
07-02-2002, 12:07
Proponuję wykonać ruszt na istniejącej ścianie, między rusztem ułożyć wełnę 5-8 cm i na to płyty gipsowo-kartonowe.

Jack
07-02-2002, 19:28
Płyty gipsowo-kartonowe najlepiej dać podwójnie. Swoją drogą to dziwne, ponieważ płyty GK dzięki dużej masie nieźle izolują akustycznie - dlaczego więc gipsowa ściana nie spełnia swojej roli? Może jest nieszczelna i tamtędy przekradają się dźwięki?

sebasew
09-08-2009, 12:29
różne materiały tłumią różne częstotliwości dzwięków

r-32
09-08-2009, 13:57
różne materiały tłumią różne częstotliwości dzwięków

Kolega odgrzebał temat z lutego 2002 :o ?

FlashBack
09-08-2009, 14:03
moze od poczatku sciane juz znamy. czy nie ma w niej zadnych instalacji gniazd elektrycznych itp. dalej jakie sa stropy ten nad glowa i ten pod nogami,
w jaki sposob sciana jesz z nimi polaczona oraz jak jest polczona ze scianami bocznymi?

Ulka
12-08-2009, 11:28
Mnie w podobnej sytuacji namawiano na oklejenie płytami korkowymi - z dwu stron - sąsiad też musiałby tak zrobić. Traci się najmniej miejsca - 1-2 cm.

Sebastian Przybylski
25-11-2015, 08:17
Witam,
to ja też odgrzebuję ten temat mniej-więcej po 7 latach od poprzedniego postu (kolejne wpisy zatem powinny pojawić się gdzieś w 2022). Zajmujemy się doborem, dostawą i instalacją materiałów akustycznych m.in. w domach prywatnych (najczęściej wielorodzinnych - blokach). Na wstępie przypomnę podział na rodzaje dźwięków:
a) uderzeniowe (słychać kroki, bieganie, szuranie krzeseł, upadanie zabawek piętro wyżej),
b) powietrzne (słychać rozmowy, muzykę, tv, radio, krzyk, śpiew, wzdychanie/stękanie itp.).
Do obu rodzajów dźwięków stosuje się różne rodzaje materiałów, dlatego używanie korka na ścianę lub samej wełny mineralnej kompletnie mija się z celem i szkoda na to pieniędzy. Głównie mam tu na myśli efekt masy (ciężkich materiałów) potrzebny w tłumieniu dźwięków powietrznych przechodzących np. przez ścianę.

Główne zasady aby ściana - w sensie akustycznym - działała (tzn. nie było słychać tego co za ścianą):
- ciągłość warstw, czyli to co wspomniał (w 2002 r.) Jack. Może okazać się że nawet najlepsza ściana ma gdzieś nieszczelność przez którą przenikają dźwięki. Kilka razy nam się zdarzyło że klient był już świadom jaki może być koszt za mkw ściany, umawiał się na oględziny z naszym instalatorem, po czym okazywało się że zamiast za np. 5000 zł, naprawa kosztuje 300 zł. Winna nie okazywała się być ściana sama w sobie, tylko detale jej wykończenia.
Problemem okazywały się detale łączenia ściany, niewypełnione fugi, kontakty, ale najśmieszniejszy przypadek (chociaż z drugiej strony najbardziej koszmarny dla klienta) był w jednym z mieszkaniu na parterze bloku w stolicy, gdzie klient był świadom jakiej muzyki i jak głośnej słucha jego syn. Postanowił zrobić ścianę trójwarstwową (Silka-pustka-Silka), wszystko na elastycznej przekładce, bez wiercenia otworów - kawał grubej i teoretycznie dobrej ściany. Jednak po jej wykonaniu okazało się że jak było źle wcześniej, tak źle jest nadal. Po zdjęciu fragmentami tynku, okazało się że wykonawca nie dociągnął ściany do sufitu, tylko ostatnie 5-7 cm wykonał z pianki montażowej, i cały dźwięk pięknie omijał super ścianę i przedostawał się szczeliną pod sufitem - warstwa ściany była nieciągła.
- tłumi masa (wszystko co ciężkie), wełna poprawia komfort akustyczny (zmniejsza pogłos, wygładza dźwięki do bardziej przyjemnych - ale nie wycisza).
- im więcej warstw w ścianie tym lepiej (najlepiej na zmianę: gęstych(duża masa) i rzadkich(niska masa)), zamiast np. ściany z 6 płyt k-g skręconych razem, lepiej byłoby rozsunąć każdą z płyt choćby o 1 mm. Akurat w płytach dochodzi jeszcze efekt koincydencji i najlepiej jest składać warstwy po 2 płyty, więc idealnie byłoby złożyć 3x2 płyty i rozsunąć o 1 mm. (my używamy płyt Mustwall i wełny poliestrowej Fybro 30)
- należy pamiętać o dylatacji ściany na przekładce np. gumowej (my używamy Stywall) - zmniejsza przenoszenie boczne,
- jakość wykonania - nawet najlepsze materiały, ale źle zainstalowane, nic nie pomogą. Warto być wręcz pedantycznym, lub polecić sprawę fachowcowi. Z tym jednak nadal w Polsce jest problem. Ludzi z doświadczeniem w instalacji izolacji akustycznych, na naszym rynku jest dosłownie kilku.

W razie pytań zachęcam do kontaktu poprzez skrzynkę na forum muratora lub pod telefonem 517 324 207.

Z uszanowaniem
Sebastian Przybylski

mac32
13-01-2016, 11:02
Jak mnie to denerwuje-u mnie jest tak samo!

szulek83
23-01-2016, 19:02
Mam ten sam problem, zamiast ściany dźwiękochłonnej którą zamówiłem (z wypełnieniem wełną Rocklit 150) dostałem ściankę odizolowaną od istniejącej ...regipsem - efekt jest taki że działa to jak pudło rezonansowe i sąsiedzi wkurzają się nawet na zwykłe rozmowy po godz. 22 (o gościach lub słuchaniu muzyki mogę zapomnieć). Zastanawiam się jak to naprawić, i czy prawidłowe ułożenie kolejnej ścianki 10 cm (stelaż aluminiowy, ok 2 cm od istniejącej zabudowy i odseparowany od ścian, podłogi i sufitu taśmą akustyczną, wypełnienie Rocklit 150, na to płyta k-g) rozwiąże problem, czy też powinienem najpierw zdemontować istniejącą zabudowę i zacząć budować od nowa?