Zobacz pełną wersję : Budowlane powiedzonka
Koleżanki i Koledzy
W jednym z wątków Skunks cytował swojego wujka (chodziło o wylewkę pod parkiet): "przyjdzie kit (klej) i będzie git" oraz "łatwiej długie przykrótasić niżli krótkie wydługasić".
Choć może z wujka fachowiec nie najlepszy, to przynajmniej z jajem. Skunks też ponurak nie jest, więc choć chałupę będzie miał sknoconą jak my wszyscy, to przynajmniej będzie uśmiechnięty i nie będzie potrzebował psychiatry.
Kto zna jeszcze jakieś ciekawe powiedzonka fachowców?
przyjdzie walec i wyrówna. w budownictwie centymetr nie kilometr. po szklanie i na rusztowanie . jest jeszcze takie przysłowie z Małej Księgi Przysłów Polskich (S. Nyczaja) ,a mianowicie cytuję` jak Pan Bóg murarzy stworzył to trzy dni płakał`.
budowlaniec
07-02-2002, 23:21
Budowlaniec - więcej wlaniec niż budo. Choć bije to w mojego nicka, to wolałem to sam powiedzieć niż miałby mnie ktoś uprzedzić. Super sprawa z tymi powiedzonkami. Kontynuujcie na pewno będzie zabawnie.
lullabysta
08-02-2002, 06:48
witam
Syp piasek, lej wodę i nie żałuj materiału!:smile:(a cement do Żyda)
pzdrw
Na budowie ma być zdrowie, najlepiej każdego dnia.
"col dwa cole na budowie nie gra role"
Jak uczniowi wpadł odprysk przy kuciu do oka, mój ojciec mówił:
"Oko nie pupa - można zamknąć"
Dotyczy wielu rzeczy, które jak nie są proste:
" ... to nie karabin - z tego nikt nie będzie strzelał"
Jest taki "wyraz", słynny bo ma najwięcej liter "y":
WYCHYLYLYBYMYCO
Pani, tak się z dziada - pradziada buduje!
kiedy w mieszkaniu instalowali nam elektrykę , to w łazience glowne oswietlenie zainstalowali, gdzie popadlo-niesymetrycznie, wypadło nad sedesem. gdy zwrocilam uwage, w czasie odbioru-pan nazdorca mowi-"kochaniutka, jak sie bedzie gazetkie na kibelku czytac, to swiatelko jak znalazl"
nie powiem, zeby nie mial racji, mhm...
oczywiscie to bylo przez przypadek
budowlaniec
08-02-2002, 16:31
Cytat z "FORUM POKRZYWDZONYCH PRZEZ BUDOWLAŃCÓW"
http://twoj.net/ubb/Forum41/HTML/000026.html
Wicher
niezarejestrowany zamieszczono 05-02-2002 15:53
--------------------------------------------------------------------------------
Jest jeszcze jeden taki cwaniak hudrauliczny . Mieszka pod Koszalinem w kierunku na Strzekęcino. Nazywają go Kurdeupel , albo Damski Bokser. Ten to potrafi nie tylko lutowac , ale dosłownie dac w morde inwestorowi. Uważac na boksera !!!
w budownictwie i nie tylko zresztą obowiązuje taka zasada ,że jeśli chcesz mieć robotę zrobioną terminowo i dobrze to zleć to wykonawcy który jest zarobiony tzn nie ma czasu, bo ten , który ma czas ma go nie bez powodu on ma go zawsze.
U mnie murarz przed rozpoczęciem realizacji D08 powiedział: "Nawet fikuśny domek, postaramy się szefie nic nie sknocić"
Budujące co?
Wacek trzymaj mur! Ja lecę po pieniądze.
Największe przekleństwo: "Bodajbyś się całe życie budował".
bobiczek
09-02-2002, 11:33
A znacie to?
Na pytanie że chyba to nie jest tak super proste?
odp." No przecież strzelał nikt z tego nie będzie , nie?"
budowlaniec
09-02-2002, 20:41
"Franek!!! trzymaj się pędzla, bo drabina leci!!!"
lullabysta
09-02-2002, 20:58
Jak pod poziomicą (po przyłożeniu do ściany) zając nie przeskoczy, to tynki są proste :smile:
pzdrw
Artur
Raz do wagi raz do piona i robota spindolona.
Mery
Ta historia-podobno autentyczna-pokazuje,że budowlańcy to niezwykle uczynni ludzie.
"Chodnikiem idzie mamusia ciągnąc za sobą marudzącego 5-cio latka. Właśnie przechodziła obok placu budowy i widzi,że tuż za ogrodzeniem krząta się przy betoniarce robotnik. Postanowiła to wykorzystać i mówi do synka:
- jak nie będziesz grzeczny to... ten pan cię zabierze.
Poczciwe chłopisko, nie namyślając się wiele chwyta worek po cemencie i ochrypłym głosem cedzi do malca:
- chodż tu sk...synu, do wora.
Trochę pesymistyczne podsumowanie walki z oporem materii i czynnikiem ludzkim na własnej budowie:
"Kto się ogrodzi, ten szybko odchodzi..."
"Łatwiej kijek pocienkować, niż go potem pogrubasić"
"Trzy razy skracał i ... jeszcze za krótkie"
yemiołka
11-02-2002, 13:04
znajomy murarz do policjanta, któremu budował dom, po jego kolejnej krytyce stylu murowania:
- a czy ja panu, k..., mówię, jakie samochody ma pan zatrzymywać??!!
:smile:
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: yemiołka dnia 2002-02-11 14:06 ]</font>
yemiołka
11-02-2002, 13:42
-Panie majster, która godzina?
-Nie wiem, ale też bym się napił...
:grin:
tamto powyżej to oczywiście było z czasów, gdy nader istotna była GODZINA 13:00.... :wink:
Trochę wulgarne jak ktoś ma nierówne (krzywe) ściany:
"Tu przyjdzie trochę kitu, trochę gówna ... i się wszystko wyrówna!" :smile:
mechanika gruntów III rok na pytanie prowadzącego skąd się bierze błoto na budowie jeden z kolegów odpowiedział `robotnicy nanoszą`. Mechanizacja chyba to był IV rok. Profesor starszy jegomość koło 90 mawiał ,że na każdej dużej budowie trup musi być.(rzeczywiście sprawdziłem zgadza się nie było tylko na jednej ,ale średnia nawet przewyższa -mam tu na myśli duże budowy rzędu 200-500 mieszkań)
Na moją uwagę że w mieszkaniu podłączyli mi wodę poza licznikiem,usłyszałam, że to przecież dla mnie lepiej!!!baba
Czasami są kłopoty ze spasowaniem dwóch elementów
- I co weszło ?
- Popieścił, popieścił i zmieścił
Alicjanka
12-03-2002, 15:36
Na budowie dokładność jest na grubość końskiego paznokcia...-to od mojego hydraulika. Pzdr
Do Polaków pasuje jak kij w oko, ale trudno:
Pierwszy dom zbuduj dla wroga, drugi dla przyjaciela, a dopiero trzeci dla siebie. (Przysłowie chińskie). Nam, w Polszcze wychodzi, że niestyety z musu sami sobie wrogami jesteśmy.
A czy spotkaliście się z powiedzonkiem "No to - zdrowie na budowie"?
Oby tylko podczas "glajhy" a nie podczas prac (zwłaszcza na więźbie)
Kiedy uzgadniasz z fachowcami termin rozpoczęcia budowy, możesz usłyszeć: W piątek zły początek.
Może się zdziwicie, ale to przekadło się sprawdza. Kiedy wylejesz ławy fundamentowe w piątek, to niedziela jest bardzo ważnym dniem dla pielęgnacji betonu. Beton należy polewać wodą, a jak to zrobić kiedy niedziela jest dniem wolnym od pracy.
Może to nie bardzo związane z budową, ale warte przytoczenia. Zdanie to powiedział nasz majster, który parę lat temu pracował na kontrakcie w Niemczech:
"To nie robota. Człowiek się odzwyczaja od żony, żona od człowieka ...
On 2002-05-01 22:54, helism wrote:
"To nie robota. Człowiek się odzwyczaja od żony, żona od człowieka ...
Zgadza się - kobieta nie jest człowiekiem !
krzyknij kiedyś "człowieku !!!" na ulicy ! czy kobieta się oglądnie?
:grin:
Oczywiście, że się kobieta nie oglądnie!!! Bo co to za kobieta, co to się za byle krzykaczem na ulicy ogląda???
Autopoprawka. Własciwy tekst ponizej.
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: ran dnia 2002-05-08 01:50 ]</font>
Przyznaję bez bicia, że moja wypowiedź okazała bardziej ostra, niż zamierzałem. Dlatego chcę to ująć trochę inaczej: Uprzejmie proszę o staranniejsze dobieranie swoich wypowiedzi, oraz umieszcanie ich we właściwych grupach tematycznych.
Aby rozładować sytuację, przypomnę znane na budowach powiedzonko: Za pięć trzecia bierz kapotę, zostaw majstra i robotę.
P.s.Zdaje się, ze jeden z wyrazów przekręciłem.
Murarze gdy zwraca się im uwagę, że niedokładnie (krzywo lub ze szczelinami)stawiają mury zwykli mówić "Przyjdzie Antek z pacą i się dziury stracą).
Często słyszaną odpowiedzią na sugestie,że coś jest krzywe bywa:
" z tego strzelać się nie będzie ".
I całe szczęście bo chyba zastrzeliłbym takiego 'fachowca'.
Mój znajomy przy finiszu swojej budowy chciał dać ogłoszenie do prasy: "Wykończony facet sprzeda niewykończony dom"
"Sprzedam dom do wykończenia, mnie już on wykończył"
I jeszcze coś w tym klimacie- Budowa i ja na wykończeniu
"Z prądem" - najlepsza herbata po góralsku.
Jest to tytuł publikacji na stronie elektryków.
Dom wybudował i w grobie wylądował.
Uwaga na murarzy którzy stosują proporcję 1:1:1 przy mieszaniu betonu. 1 przyczepa żwiru, 1 beczka wody, 1 worek cementu
Szczęśliwy ten dom, gdzie pająki są..
Tak mówił stary majster. Być może pająki wyczuwają to czego ludzie nie czują.
dotyczy fachowców
sześć fachów, a siódma bieda
dwa gwoździe zawsze lepiej trzymają.
w jedną dziurę dwóch gwoździ nie wbije.
(przysłowia z małej księgi przysłów polskich)
Sezon budo - wlany w pełni więc:
Po szklanie i na rusztowanie.
A w ekipach góralskich:
No wySącz! :smile:
JerryCool
14-07-2002, 15:49
- Majster !!! łopata mi się złamała.
- to oprzyj się o inną.
Dobrze wbita śróba trzyma lepiej niż wkręcony gwóźdź.
Dobrze wbita śruba trzyma lepiej niż wkręcony gwóźdź.
Co dwie śruby, to nie jedna.
Idą dwaj robotnicy po budowie. W pewnej chwili jeden energicznie odwraca się i rozdeptuje ślimaka. Drugi krzyczy z przerażeniem:
- Co ty robisz?!
A ten pierwszy wyraźnie zdenerwowany krzyczy
- Cały dzień s...syn za mną biegał!!!
ckwadrat
26-07-2002, 15:04
Moi robotnicy byli bardziej ekologiczni. Jak do wykopów na fundament wpadły 2 myszki to włożyli im deseczkę aby mogły sobie wyjść! Teraz przynajmniej wiem, że nie buduję na trupach :wink:
finiszant
26-07-2002, 15:19
a propos powyższych wątków dodam pesymistyczny (zasłyszany):
"dom pod dachem, mąż pod piachem"
Upiorne!
życzę optymizmu,
Finiszant
Finiszant - no to rozumiem, że u Ciebie dachu nie będzie :lol: Swoją drogą - Twój nick jest od Finisz czy od Finish Ant (Wykończ Mrówkę)?
finiszant
28-07-2002, 21:30
Frakai (powinieniem napisać W.P Frankai, bo Twój licznik onieśmiela), dach już posiadłem, na męża nie mam szans, bo mam żonę, a nick wziął się z potrzeby dodania sobie otuchy - bo mój "finisz" jest dosłownie wykańczający, a musi być szybki.
Pozdrawiam,
Finiszant
PS.
uswiadomłem sobie właśnie, że słoń ma w swej ang. nazwie coś z mrówki
Majster przy układaniu więźby: "szeeeefie bo drewno się rozsycha". Inwestor musi się domyślić o jaki impregnat chodzi
On 2002-07-14 16:49, JerryCool wrote:
- Majster !!! łopata mi się złamała.
- to oprzyj się o inną.
Lepiej o beczkę- trudniej złamać :smile:
On 2002-02-09 11:34, Anonymous wrote:
Wacek trzymaj mur! Ja lecę po pieniądze.
A mówiłem żeby nie rozbierać rusztowań przed położeniem tapet!!!!
On 2002-02-09 11:34, Anonymous wrote:
Wacek trzymaj mur! Ja lecę po pieniądze.
A mówiłem żeby nie rozbierać rusztowań przed położeniem tapet!!!!
kgadzina
16-10-2002, 14:30
PGOR (=Pal gumy obleśny ryju = spadaj = zjeżdżaj)
czesc,
"heblowal, heblowal, przyszedl ojciec siekira poprawil"
Karina
piątek zły początek, sobota nie robota
- sanitanik daje w palnik,
- nie bądź pan rura i nie pękaj,
- sanitarnik daje w palnik,
- nie bądź pan rura i nie pękaj,
"...jakbyś sie Pan lepi znoł, to byś mnie Pan nie wzioł..."
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin