PDA

Zobacz pełną wersję : Halogeny w suficie podwieszanym



telesforek
06-06-2006, 09:56
Mam gorącą i pliną prośbę - w korytarzu (długim) oraz łazienkach zamierzam zamontować w suficie podwieszanym halogeny. Lubię ten rodzaj światła i niejedokrotnie widziałam takie rozwiązania. Chciałabym, żeby ktoś kto ma coś takiego wypowiedział się na ten temat - jak to się sprawdza, ile lamp na jaką powierzchnię, na co uważać przy montażu itp.
Sprawa jest pilna - po południu przychodzi elektryk!!!
Z góry dziękuję :)

Monika B
06-06-2006, 09:58
Ja wiem tylko, że absolutnie nie na napięcie 220, bo szlag trafia żaróweczki (sprawdzone :evil: ).

JackD
06-06-2006, 11:49
w łazience dałem 6 x na suficie po 50 W i jest super.... około 7 m2 łazienka oraz takie same po 1 szt. nad lustrami... osobne wyłaczniki...
na suficie włączane są osobno rzedami....
a w korytarzu dałem 5 szt. 12 V po 20 W ze wzgl. na mało miejsca w suficie podwieszanym /temperatuta!!!/ i oceniam ,ze jest ciemnawo.... ale jest to tylko korytarz... i mozna przeżyć.....
ale łazienka mam być doświetlona porządnie....
uwaga!!!! jeżeli halogeny mają sporo miejsca i porządne w związku z tym chłodzenie. to wzrasta ich żywotność...... dlatego nie zawazyłem nagminnego palenia się żarówek.... powodzenia

Jadziek
06-06-2006, 12:00
Mam gorącą i pliną prośbę - w korytarzu (długim) oraz łazienkach zamierzam zamontować w suficie podwieszanym halogeny. Lubię ten rodzaj światła i niejedokrotnie widziałam takie rozwiązania. Chciałabym, żeby ktoś kto ma coś takiego wypowiedział się na ten temat - jak to się sprawdza, ile lamp na jaką powierzchnię, na co uważać przy montażu itp.
Sprawa jest pilna - po południu przychodzi elektryk!!!
Z góry dziękuję :)
zalezy jak jasno chcesz miec w domu, ja w lazience (4m2) mam 3 halogeny po 20W 12V + 2 x 40W (zwykle zarowki) nad lustrem i wydaje mi sie ze jest jasno
w przedpokoju (mniej wiecej 6m2) mam 6 punktow po 20W
przy zakupie halogenow wez pod uwagle kąty światła (w zależności czy chcesz mie punktowe oświetlenie czy nie), a przy montarzu uwazan na transofmatory, najlepsze są takie male elektroniczne, kt. mieszczę się przez otwor w suficie (w kt. montuje sie halogen) wtedy w razie awarii mozna go wymienic

Darek Rz
06-06-2006, 22:42
Witam

Te małe transformatory (przetwornice) to największe gu.... jakie można sobie zafundować . Z całą stanowczościa odradzam kupowanie tego szmelcu . Są bardzo awaryjne i często wprowadzają zakłucenia pomimo wbudowanych filtrów . . Polecam tylko transformatory toroidalne które jeśli pracuję z zapasem mocy (30-40 % ) to nigdy się nie spalą ,a kosztują niewiele . Zarówki na 230V są również dobrym rozwiązaniem -to że szybko sie palą to całkowita bzdura . mam takie w łazience / kilbu i przedpokoju . W kuchni natomiast mam halogeny na 12 V . Nie zauwarzyłem ,aby te na 230 V przepalały się częsciej niż te 12 voltowe -a mam już je 6 lat .

pozdro D.RZ

Jadziek
07-06-2006, 07:53
Te małe transformatory (przetwornice) to największe gu.... jakie można sobie zafundować .
Ja mam wlasnie te male transformatory od 3 lat i jak na razie spokoj, za to w meblach mam tradycyjne tranformatorki (takie po ok. 1kg) i jak sie wlaczy swiatlo to slychac jak brzeczą dlatego przy najblizszej okazji tez wymienie na te elektroniczne

2112wojtek
07-06-2006, 08:27
Brawo JackD, brawo Darek Rz tak trzymac.
Z mitami i propaganda o wyjatkowo krotkich zywotnosciach zarowek na 230 , popartych tzw wlasnym doswiadczeniem, trzeba walczyc :D .
Jak ktos ma zle zrobione przyłacze, slabe chlodzenie albo lipna oprawe to i na 12 V kleknie szybciej niz na 230.

Silnik benzynowy z katalizatorem to baaaardzo kiepski silnik , bo pracuje tylko na bezolowiowej a na zwyklej "mieszance" sie psuje. :D

Lawy
07-06-2006, 09:21
no właśnie, z tą żywotnością to i mi się nei zgadza. W nowym domu mam 230 w korytarzach, kuchni, natomiast na trafo umieściłem w łazience.

JackD - 6 x na suficie po 50 W, 7 m2 łazienka, czy to nie za duża moc?
Ja u siebie 50 W zamieniłem na mniejsze (20 i 35) i jest OK

jak już przy tym jesteśmy - musze teraz na poddaszu zamontować oczka, a więc w suficie gdzie jest wełna, czy jest jakiś patent aby wełna była oddalona od żarówki? Myślałem nad drutami w krzyz splecionymi tworzącymi "kopułę", ale może ktoś opanował inny przyjemniejszy sposób?

Darek Rz
07-06-2006, 09:43
Te małe transformatory (przetwornice) to największe gu.... jakie można sobie zafundować .
Ja mam wlasnie te male transformatory od 3 lat i jak na razie spokoj, za to w meblach mam tradycyjne tranformatorki (takie po ok. 1kg) i jak sie wlaczy swiatlo to slychac jak brzeczą dlatego przy najblizszej okazji tez wymienie na te elektroniczne

Witam

W meblach ci brzęczą bo sa w meblach
:lol: (rezonans ) natomiast jak sobie zamontujesz nad sufitem podwieszanym i nie położysz go np. na płycie gipsowo kartonowej która tworzy sufit to na pewno nie będzie brzęczał (musi to być toroidalne trafo )

pozdro D.RZ

ps. przetwornice elektroniczne maja trwałość właśnie około 3 lat więc nie chce cie martwić .

Jadziek
07-06-2006, 18:00
Witam
W meblach ci brzęczą bo sa w meblach
:lol: (rezonans ) natomiast jak sobie zamontujesz nad sufitem podwieszanym i nie położysz go np. na płycie gipsowo kartonowej która tworzy sufit to na pewno nie będzie brzęczał (musi to być toroidalne trafo )
pozdro D.RZ
ps. przetwornice elektroniczne maja trwałość właśnie około 3 lat więc nie chce cie martwić .
:D nie sadze zeby ta brzeczenie mialo cokolwiek wspolnego z rezonansem plyty meblowej :wink: :D te ciezkie, buczące trafo do muzeum sie nadaja :)
co do elektronicznych przetwornic to zamierzam "poudzielac sie" na tym forum kilka latek (az skoncze budowe domu... moze dluzej) i jak sie zaczna sypac wroce do tematu, jedno jest pewne :) z wymiana nie bedzie problemow :) a koszt nowego ~12 zł przezyje w razie czego

Darek Rz
08-06-2006, 06:00
Witam

Rób więc co chcesz -twoje pieniądze .

Teska
08-06-2006, 09:57
Ja wiem tylko, że absolutnie nie na napięcie 220, bo szlag trafia żaróweczki (sprawdzone :evil: ).


ja mam wszedzie na 220 i jak narzie na 2 lata zmienilam 1 zarowke.....

jest tylko jedno ale...moj elektryk koniecznie kazal mi na nich od strychu polozyc gliniane male donice...mam strop drewniany i rigipsy...i oceplony wełna...te zarowki sie nagrzewaja stad ten patent....

maksiu
08-06-2006, 14:00
To ja moze z innej beczki zapytam...
mam do zrobienia halogenki w wiatrołapie i w korytarzu. Wiatrołap ma okolo 4,2 m2 (2,6mx1,6m), pytanie ile i jakich halogenów wstawć aby było wystarczająco jasno? dodam tylko ze wiatrolap zamykany obustronnie (z jednej drzwi wejsciowe, z drugiej drzwi do korytarza) i bez okna.
Podobne pytanie odnosnie korytarza, około 7,2m2 (3x2,4) z tym że otwarty na salon. Nie chcialbym przesadzic, ale i tez nie chcialbym aby było zbyt ciemno. I ostatnia sprawa, podobają mi się układu niesytmeryczne rozmieszczenia światełek. Widzieliście jakieś takie fajnie rozmieszczenia? tak zeby można było sobie zgapić :D
pozdrawiam
m.

telesforek
09-06-2006, 14:03
Ja wiem tylko, że absolutnie nie na napięcie 220, bo szlag trafia żaróweczki (sprawdzone :evil: ).


ja mam wszedzie na 220 i jak narzie na 2 lata zmienilam 1 zarowke.....

jest tylko jedno ale...moj elektryk koniecznie kazal mi na nich od strychu polozyc gliniane male donice...mam strop drewniany i rigipsy...i oceplony wełna...te zarowki sie nagrzewaja stad ten patent....

Ciekawy patent. A ja wstępnie zrezygnowałam z halogenów, jak napisaliście o chłodzeniu. Bo chłodzenie u mnie fantastyczne - 25 cm wełny 8)