PDA

Zobacz pełną wersję : DO WSZYSTKICH PRZECIWNIKÓW NIEBEZPIECZNYCH RAS!!!



hos
08-06-2006, 09:36
i kto jest gorszy ludzie czy zwierzęta?
http://www.maxior.pl/?p=index&id=9893&2

hos
08-06-2006, 09:37
specjalnie zamieściłam to w osobnym temacie aby jak najwiecej osob napisało i niech sie nie wypowiada ktoś kto uważa ze to psy są zle!!!
ludzi powybijać co poniektorych...

hos
08-06-2006, 09:39
mialo byc aby obejrzało a nie napisalo sorki...

kofi
08-06-2006, 10:25
Rzeczywiście, poruszające.

JoShi
08-06-2006, 15:26
Film zrobil na mnie spore wrazenie. Zreszta jak kazde swiadectwo ludzkiego okrucienstwa. Moze znow ktos na mnie naskoczy, ale czasem mysle ze, gdyby nie bylo niektorych ras to moze nie byloby rowniez ludzi, ktorzy te rasy wykorzystuja do walk psow ? Jakos nie wierze, ze wszyscy (poza kilkoma bestiami) kupuja i hoduja te psy wylacznie z powodu ich nieodpartego uroku.

danap
08-06-2006, 18:20
oczywiście znowu się pobeczałam :cry: i znowu obiecuję sobie że już tu nie zajrzę a najbardziej mnie wkurza :evil: :evil: to że nie mogę nic zrobić...

mww
09-06-2006, 09:17
Moze znow ktos na mnie naskoczy, ale czasem mysle ze, gdyby nie bylo niektorych ras to moze nie byloby rowniez ludzi, ktorzy te rasy wykorzystuja do walk psow ?

Ja myślę, że w takim wypadku "ludzie" znaleźliby sobie jakieś inne rasy i tak hodowali, żeby spełaniały ich chore oczekiwania :(
Te niektóre rasy o których piszesz to skutek ludzkiego okrucieństwa, a nie przyczyna.

JoShi
09-06-2006, 09:28
Ja myślę, że w takim wypadku "ludzie" znaleźliby sobie jakieś inne rasy i tak hodowali, żeby spełaniały ich chore oczekiwania :(
Te niektóre rasy o których piszesz to skutek ludzkiego okrucieństwa, a nie przyczyna.
No wlasnie. Ale gdyby byl zakaz hodowania takich ras to latwiej by bylo scigac takich ludzi. Mi tylko o to chodzi.

hos
09-06-2006, 12:37
zakaz zakazem, a koguty tez sa wykorzystywane do walk i co tez ich nie hodować?

JoShi
09-06-2006, 12:43
zakaz zakazem, a koguty tez sa wykorzystywane do walk i co tez ich nie hodować?
My owimy o psach a nie o kogutach (choc kogutow tez szkoda).

Agnieszka1
09-06-2006, 13:02
zakaz zakazem, a koguty tez sa wykorzystywane do walk i co tez ich nie hodować?

:o :D

JoShi
09-06-2006, 13:38
Wymowne...

hos
09-06-2006, 14:46
Wymowne...
o to i właśnie chodziło

ZofiaD
09-06-2006, 18:03
Moze znow ktos na mnie naskoczy, ale czasem mysle ze, gdyby nie bylo niektorych ras to moze nie byloby rowniez ludzi, ktorzy te rasy wykorzystuja do walk psow ?

Ja myślę, że w takim wypadku "ludzie" znaleźliby sobie jakieś inne rasy i tak hodowali, żeby spełaniały ich chore oczekiwania :(
Te niektóre rasy o których piszesz to skutek ludzkiego okrucieństwa, a nie przyczyna.

Zgadzam się w pełni. Chociaż wskutek tego okrucieństwa powstały wspaniałe rasy, takie jak bullterier czy amstaff. Trzeba tu pamiętać, że nikt nie kupuje za ciężkie pienišdze psa z hodowli po to, żeby go wystawiać do walk. Zacznijcie więc rozróżniać "psy niektórych ras" i dziwaczne mieszańce, które wystawia się na ringu. Widziałam kiedyœ takie coœ na giełdzie samochodowej: potwory dwa razy większe od amstaffa, których młode sprzedawano jako amstaffy lub pitbulle -zależy co kto chciał.
A poza tym nie życzę sobie, żeby ktoœ mi zabraniał chodować mojego ukochanego psa. Może jeszcze mam iœć i uœpić to moje małe szczęœcie, bo komuœ się nie podoba jego uœmiechnięta morda? Mnie denerwujš pałętajšce się wszędzie jamniki, może zabrońmy je chodować, dla odmiany.

JoShi
11-06-2006, 22:16
Trzeba tu pamiętać, że nikt nie kupuje za ciężkie pienišdze psa z hodowli po to, żeby go wystawiać do walk.
No i tu sie wlasnie mylisz. Nawet nie wiesz o jakie pieniadze chodzi jesli juz o tej kwestii mowimy. To nie totolotek, tylko walki psow. Tam ida naprawde niezle sumy.

geguś
11-06-2006, 22:24
Witam :)

To nie totolotek, tylko walki psow. Tam ida naprawde niezle sumy.
Tak dla przykładu? Nigdy tym sie nie interesowałem.

JoShi
11-06-2006, 22:35
Witam :)

To nie totolotek, tylko walki psow. Tam ida naprawde niezle sumy.
Tak dla przykładu? Nigdy tym sie nie interesowałem.
Czasami, nie mowie, ze zawsze, w gre wchodza kwoty za ktore mozna sobie hodowle zalozyc a nie tylko kupic psa. To sa dziesiatki tysiacy, tylko zalezy kto wystawia psy. Dosc powiedziec, ze Romowie weszli w "branze".

rzyraf
12-06-2006, 11:36
Witam :)

To nie totolotek, tylko walki psow. Tam ida naprawde niezle sumy.
Tak dla przykładu? Nigdy tym sie nie interesowałem.
Czasami, nie mowie, ze zawsze, w gre wchodza kwoty za ktore mozna sobie hodowle zalozyc a nie tylko kupic psa. To sa dziesiatki tysiacy, tylko zalezy kto wystawia psy. Dosc powiedziec, ze Romowie weszli w "branze".

Joshi, jestem szczerze przekonany, ze nikt nie kupuje psa za 2000-3000PLN 9tyle kosztuje porzadny amstaff) zeby go ew. stracić. Wystarczy pogadać z hodowcami, którzy z reguły utrzymują kontakt z włascicielami swoich podopiecznych:):) jakoś nie notuja uzycia ich do walk.
inną sprawą sa dzikie hodowle, ale umówmy się, ze nie nazywamy tego hodowlą, a co najwyżej produkcją.
Częsciowym odpadem jest tzw. amstaff gocławski, czyli coś co ew. ma przypominac amstaffa, a jego rodowodowi przodkowie skończyli się ok. 2-6 pokoleń wstecz.
Twoje porównanie do totolotka niezwykle mnie ubawiło:).

I co jeszcze po raz kolejny podkreslę: w Polsce nie ma zagryzień ani większych pogryzień spowodowanych przez psy rasowe(rasowy=rodowodowy). Czas by wreszcie o tym mówiono.
No, chyba, że poranek zaczynacie od lektury Faktu czy SE
POzdrawiam

oxa
12-06-2006, 12:28
A ja mam kolejną rottweilerkę.Pierwsza pomagała w nauce chodzenia wszystkim moim dzieciom ( i nie tylko moim). Mimo opinii o tej rasie daej uważam, że to pies idealny dla (normalnej) rodzinki, uwielbiający dzieci i potrafiący byc w stosunku do nich baaardzo delikatny. Pamiętam powszechne oburzenie (nie będę cytowac) na widok 2 dorosłych rottków i mojej rocznej wówczas córci. A i teraz wysłuchuję "rad" na spacerkach z 4 mies. psicą i moim własnym stadkiem.

rzyraf
12-06-2006, 12:49
Rotki super, szkoda ze kolesie od szybkiego zysku i łysej pały tak zniszczyli wizerunek tej rasy.
Oczywiście, zeby było jasne - filka to filka:)
Ja ostatnio usłuszałem taki text:
Pani od gryzącego kundla rasy parówkowej:
Jaka to rasa??
ja:Fila brasileiro
Pani: O, fiba, tak, ja slyszałam, one zagryzają dzieci(akurat 2letni synek tuli szczeniaka).
ja: tak oczywiście..
Darowałem tłumaczenia.

Choć znam człowieka, który po komentarzu pod adresem mastifa angielskiego: kiedy Pan uśpi tego mordercę, dał ostro w zęby.
Kto groźniejszy??

JoShi
12-06-2006, 12:50
A ja mam kolejną rottweilerkę.Pierwsza pomagała w nauce chodzenia wszystkim moim dzieciom ( i nie tylko moim).
Podejrzewam, ze jest wiele innych ras, nie zaliczanych do "mordercow", ktore tez by sie swietnie w tej roli spelnily. Tak wiec rottweiler nie jest tu niezastapiony.

JoShi
12-06-2006, 12:54
Joshi, jestem szczerze przekonany, ze nikt nie kupuje psa za 2000-3000PLN 9tyle kosztuje porzadny amstaff) zeby go ew. stracić.
Zeby go stracic, nie. Zeby na nim zarobic tak. Co wiecej, przekonanie nie zawsze idzie w parze z faktami.


Wystarczy pogadać z hodowcami, którzy z reguły utrzymują kontakt z włascicielami swoich podopiecznych:):) jakoś nie notuja uzycia ich do walk.
Naiwnym jest przekonanie, ze hodowca do ktorego doszlyby takie pogloski, chwalilby sie tym wszem i wobec...


Twoje porównanie do totolotka niezwykle mnie ubawiło:).

Mialam na mysli koszt jaki ponosi potencjalny gracz w totka w porownaniu z prawdopodobienstwem wygranej. W walkach psow jest troche inaczej.



I co jeszcze po raz kolejny podkreslę: w Polsce nie ma zagryzień ani większych pogryzień spowodowanych przez psy rasowe(rasowy=rodowodowy). Czas by wreszcie o tym mówiono.
Im wiecej sie o tym mowi, tym wiecej ludzi uwierzy.

rzyraf
12-06-2006, 13:12
Joshi, oprócz tego ze jakieś dwa lata szykowałem sie do kupna amstaffa i śledziłem losy wielu szczeniąt, widziałem kilka filmów, dość obszernie pokazujacych walki z psów. Jeżeli choc jeden z tych psów miał rodowód - to ja wysiadam.
Argument nt rotka:
Joshi, nie wiem czy masz naturę podpuszczasza, czy nie, ale Twoje argumenty bawią mnie niezwykle.
Oczywiście, ze znajdą sie rasy równie dobrze nadjące się na niańki, np. amstaff i fila brasileiro, która ma w standardzie wpisaną tolerancję dla dzieci. SPrawdź ile innych to ma.
Wiesz, FIAT 125p doskonale sprawdzal sie w roli samochodu. Dlaczegóż to naród, ba! naród, dlaczego świat dalej nim nie jeździ???
Mi np. bardziej pasowały francuzy:) (i bez mówienia o skoku technologicznym:) )
To, ze w ogóle używasz tego stwierdzenia - morderca - znaczy dla mnie, że nie znasz problemu i go nie rozumiesz. Gdzies dzwony biją:)

JoShi
12-06-2006, 13:24
Joshi, nie wiem czy masz naturę podpuszczasza, czy nie, ale Twoje argumenty bawią mnie niezwykle.
Nie mam natury podpuszczacza i nie bardzo rozumiem co Cie bawi. Moglbys mi wyjasnic ?



To, ze w ogóle używasz tego stwierdzenia - morderca - znaczy dla mnie, że nie znasz problemu i go nie rozumiesz. Gdzies dzwony biją:)
Obydwoju nam by sie latwiej dyskutowalo, gdybys zechcial zauwazac takie drobne niuanse jak cudzyslow.

rzyraf
12-06-2006, 13:36
Joshi, nie wiem czy masz naturę podpuszczasza, czy nie, ale Twoje argumenty bawią mnie niezwykle.
Nie mam natury podpuszczacza i nie bardzo rozumiem co Cie bawi. Moglbys mi wyjasnic ?

Bawi mnie argument:
"Podejrzewam, ze jest wiele innych ras, nie zaliczanych do "mordercow", ktore tez by sie swietnie w tej roli spelnily. Tak wiec rottweiler nie jest tu niezastapiony."
Ja nie rozumiem, jaka zalicza do morderców, bo ludzie którzy sie znają na penwo nie ( a opinie laików gdyby zawsze były brane pod uwagę.....)
Oczywiście, ze rotek nie jest niezastąpiony. Super jest fila i amstaff. Także bokser. Co nie zmienia faktu, ze koleżanka ma takie doświadczenia i tak już jej zostanie. I nikt o niezastąpieniu nie mówił.:):):)
Porównując - jeżdżę sobie renault z 1992, bardzo sobie chwalę i nie zmienię na fiacika z 2006 nawet jak mi go dasz za darmo. Bo lubie:):)(chociażby:)



To, ze w ogóle używasz tego stwierdzenia - morderca - znaczy dla mnie, że nie znasz problemu i go nie rozumiesz. Gdzies dzwony biją:)
Obydwoju nam by sie latwiej dyskutowalo, gdybys zechcial zauwazac takie drobne niuanse jak cudzyslow.
Obydwu, jeśli już. Odnoszę wrażenie że cudzysłów nie ma znaczenia, patrząc na dalszą część wypowiedzi.
Pozdrawiam

JoShi
12-06-2006, 13:47
Obydwu, jeśli już. Odnoszę wrażenie że cudzysłów nie ma znaczenia, patrząc na dalszą część wypowiedzi.
Pozdrawiam
Mialo byc obojgu, ale cos sie omsknelo.

Jesli zas chodzi o reszte. W dyskusji na forum nawazniejsze jest to, zeby czytac to co jest napisane czarno na bialym a nie to co rzekomo znajduje sie miedzy wierszami. Innymi slowy jesli uzylam cudzysłowiu to zrobilam to z rozwaga i celowo.

Osobiscie nie mam nic przeciwko rasom uznawanym za "mordercze", choc niektore mi sie nie podobaja z tzw twarzy. Moje rozwazania dotycza wylacznie ewentualnych mozliwosci ograniczenia wykorzystania psow do walk. I mimo iz np. lubie rottweilery to bylabym w stanie pogodzic sie z sytuacja, kiedy zabronionoby dalszego rozmnazania tej rasy. Jednoczesnie wiele rottweileropodobnych przestaloby sie rodzic i przestaloby umierac w meczarniach na walkach lub podczas treningow psow. Czy te argumenty tez Cie smiesza ?

rzyraf
12-06-2006, 14:02
Tak, uważam je za nierealne.
Tak jak ograniczenia prędkości na katowickiej i walkę z ptasię grypą.
Czy dlatego, ze jakiś właściciel renault 21 nevada zabił kogoś na drodze, mają mi nakazac zmianę pojazdu??
Zapewne Twoje (jak i moje) hobby dało Ci wiedze, ze nie wolno hodować zwierząt niebezpiecznych w domach, poza wyznaczonymi ośrodkami (np. zoo).
Myślę, ze zdajesz sobie sprawę, jaką popularnością ciesza sie pająki, bynajmniej nie domowe kątniki, węże jadowite itp.
Zakaz dotknie tylko ludzi robiących to legalnie i właściwie, poddających swoje psy testom i nakazom hodowli. Inni będą to robili w zaciszu stodoły czy domu, a udowodnienie, ze dany pies ma w sobie cos z rotka czy pitt bulla - w tym kraju nie można skazać kogoś kto na zywca wyciagnie Ci 199PLN z portfela (chyba że się już mylę) a chcesz scigać za hodowlę kundli???
Nie tędy droga niestety, a przez oświatę i zmianę stosunku ludzi do zwierząt generalnie. Przez zakaz hodowli kundli własnie, a nie psów rasowych. Przez karanie pismaków za szerzenie fobii (jako społecznie szkodliwe zachowanie) Itp, itp.
Mały dopisek: jest tyle ras, które mozna przystosować do walk (ja np. jestem przekonany, ze można zrobić kilera z jamnika) że trzeba by chyba zostawić....nie wiem - Yorki??
Pozdrawiam

JoShi
12-06-2006, 14:08
Tak, uważam je za nierealne.
A to dlaczego. Jesli nie wiazaloby sie to z eksterminacja juz zyjacych osobnikow a tylko z calkowitym zakazem dalszego rozmnazania ? Oczywiscie pomiajm kwestie niewydolnego panstwa.



Myślę, ze zdajesz sobie sprawę, jaką popularnością ciesza sie pająki, bynajmniej nie domowe kątniki, węże jadowite itp.
Owszem i czy to sie komus podoba czy nie istnieje lista niebezpiecznych, ktorych hodowac nie wolno. Dlaczego nie mialoby tak byc z psami ?



Zakaz dotknie tylko ludzi robiących to legalnie i właściwie, poddających swoje psy testom i nakazom hodowli. Inni będą to robili w zaciszu stodoły czy domu, a udowodnienie, ze dany pies ma w sobie cos z rotka czy pitt bulla - w tym kraju nie można skazać kogoś kto na zywca wyciagnie Ci 199PLN z portfela (chyba że się już mylę) a chcesz scigać za hodowlę kundli???
A dlaczego nie ? Tak jak sie sciga za chodowle skundlonych chartow wykorzystywanych do klusowania.

rzyraf
12-06-2006, 14:30
Ile ras proponujesz podciagnąc pod zakaz?? Rasy myśliwskie, azjaty, duża część II gr FCI?? Wiesz jak niebezpieczną rasą są owczarki niemieckie?? Mimo, ze odpowiadają za wiele pogryzień, nie są uznawane za rasę niebezpieczną!
Jak będziesz organizowac testy, zeby udowodnić, ze pies jest w jakimś stopniu mieszańcem??
Charty - no tak właśnie, kilka lat temu była głośna sprawa, gdzie przez pare wsi przeszdł myśliwy, weterynarz i policjant i na oko odstrzelili wszystkie psy - także jamnika.
Nie wiem czy wiesz, ale poniewaz od paru lat usiłuję zarejetrować hodowlę zwierząt egzotycznych, a pewnie łatwiej zoo będzie, spotkałem sie z rożnymi przedstawicielami władzy. Od weta powiatowego po dyrektorów w ministerstwach. Lista zw. niebezpiecznych była tworzona w cichej atmosferze, gzie nikt nie wiedzial o co chodzi, a jednym ze zwierząt proponowanych całkiem serio była pszczoła - ponieważ zwieksza sie liczba osób uczulonych na jad. Ważne jest osiągnięcie celu - kretyńska lista ZAKAZÓW.

Niestety wspisujesz sie w tzw. polski klimat, który zamiast srodków złożonych i skomplikowanych - czyli np. edukacja, propaguje jedną metodą - zakaz. Być moze wzięło się to jako sprzeciw dla starej szlacheckiej demokracji, ale nie tedy droga. Taka teraz też moda europejska.
Zamiast poakzywac piękno kynologii (w tym przypadku), uczyć stosunku do zwierząt, szkoleń itp itp, juz mi się nie chce tego po raz enty pisać - zakaz.
Dlaczego, do diabła, nie zakazać produkcji samochodów w tym kraju?? I sprzedaży w ogóle?? Psychole na drogach zabijają tyle ludzi rocznie co zwierzęta przez ile?? przez 100 lat??
Prościej jest nakazać jazdę 30km na godzinę niż uczyć jeździć. itepe, itepe.
Pozdrawiam

JoShi
12-06-2006, 14:41
Nie wiem czy wiesz, ale poniewaz od paru lat usiłuję zarejetrować hodowlę zwierząt egzotycznych, a pewnie łatwiej zoo będzie, spotkałem sie z rożnymi przedstawicielami władzy. Od weta powiatowego po dyrektorów w ministerstwach. Lista zw. niebezpiecznych była tworzona w cichej atmosferze, gzie nikt nie wiedzial o co chodzi, a jednym ze zwierząt proponowanych całkiem serio była pszczoła - ponieważ zwieksza sie liczba osób uczulonych na jad. Ważne jest osiągnięcie celu - kretyńska lista ZAKAZÓW.
Wiesz, ze teraz albo klamiesz, albo manipulujesz faktami, albo nie masz pojecia o czym piszesz. Lista zwierzat egzotycznych nie byla pisana w tajemnicy. Wrecz przeciwnie. Byla szeroko konsultowana ze srodowiskami hodowcow. Tak sie akurat sklada, ze wiem, bo mam zarejestrowana hodowle. I nie skonczylo sie na pszczole ale na wielu naprawde niebezpiecznych gatunkach. To znaczy gatunkach, ktore moga stac sie niebezpieczne w rekach nieodpowiedzialnych osob. Tak wiec nie pisz bzdur.



Niestety wspisujesz sie w tzw. polski klimat, który zamiast srodków złożonych i skomplikowanych - czyli np. edukacja, propaguje jedną metodą - zakaz.
Widzisz, znow piszesz nieprawde. Nigdzie nie napisalam, ze to jedyna skuteczna metoda. Jesli nie byles w stanie pojac do tej pory to napisze jeszcze raz:
1. Wedlug mnie nie ma jedynej naprawde skutecznej metody.
2. Zakaz dalszego rozmnazania niektorych ras postulowalam jako pomysl na dopelnienie innych metod.
3. Jako srodki naprawde zlozone i przez to pewno skuteczniejsze uwazam laczenie edukacji i regulacji prawnych.



Być moze wzięło się to jako sprzeciw dla starej szlacheckiej demokracji, ale nie tedy droga.
Nie mam nic wspolnego z oszolomami psujacymi demokracje. Jedan zdaje sobie sprawe, ze demokracja nie sklada sie jedynie z praw. Obowiazki, czyli nakazy i zakazy sa jej nieodlacznym elementem.

rzyraf
12-06-2006, 14:57
Przykro mi, ale kiedy lista weszła na szerokie wody, to dawno juz była przemaglowana przez urzedasów i kierowników działu hodowli ogrodów zoologicznych, którzy razem z wetami powiatowymi tworzyli pierwsze wersje. Twórczo przyczyniło sie tez kilka osób z uczelni. W pierwszej jej wersji zakazywano jakiejkolwiek hodowli węży, z gadów własciwie zostawały żółwie, w ograniczonym zakresie. Zakazywano hodowli jakichkolwike zwierząt CITES, także ptaków. Dzieki temu jeden z naszych ogrodów zrezygnował z pomysłu sprowadzenia waranów z komodo, ponieważ nie wiedzieli, jak szeroko będzie się lista obijała. Społeczna dyskusja nad listą, to juz jest jej końcowy epizod. Dziekować Bogu, wielu speców już nie ma kontaktu z tym tematem.
I wiele gatunków które sa na tej liscie jest hodowanych:)

Co do reszty - ja z Twoich postów widze głownie zakaz hodowli psów rast teoretycznie uznawanych za niebezpieczne. Ale jeśl czegoś nie dotyczytałem - wybacz. W ostanich widze postulaty głownie przeciw - zakaz hodowli, znajdowanie innych ras do dzieci itp:(nie znalazłem nic o edukacji.
Pozdrawiam

JoShi
12-06-2006, 15:07
Przykro mi, ale kiedy lista weszła na szerokie wody, to dawno juz była przemaglowana przez urzedasów i kierowników działu hodowli ogrodów zoologicznych, którzy razem z wetami powiatowymi tworzyli pierwsze wersje.
Tak sie sklada, ze nie. Wiadomo, ze pierwsza wersja musiala powstac w gronie nazwijmy to fachowcow. Jednakze pozniej byla ona szeroko dyskutowana i ulegla modyfikacjom. Nie wmawiaj mi wiec, ze osoby zainteresowane zostaly postawione przed faktem dokonanym i nie mialy wplywu na jej powstawianie.

Po tej dyskusji zaczynam odnosic wrazenie, ze ksywka rzyraf nie bez powodu brzmi dla mnie znajomo, tylko ze po tamtym rzyrafie spodziewalam sie lepszej znajomosci rzeczy




W pierwszej jej wersji zakazywano jakiejkolwiek hodowli węży, z gadów własciwie zostawały żółwie, w ograniczonym zakresie.
Nic mi o takiej wersji nie wiadomo. Wszakrze liczy sie koncowa wersja a nie pierwszy szkic.




Co do reszty - ja z Twoich postów widze głownie zakaz hodowli psów rast teoretycznie uznawanych za niebezpieczne. Ale jeśl czegoś nie dotyczytałem - wybacz. W ostanich widze postulaty głownie przeciw - zakaz hodowli, znajdowanie innych ras do dzieci itp:(nie znalazłem nic o edukacji.
Czy jesli nie pisze o edukacji to znaczy, ze ja neguje ? To jest wlasnie to czytanie miedzy wierszami o ktorym wczesniej wspominalam.

oxa
12-06-2006, 15:13
Wszystkim nieszczęśliwym z powodu istnienia ras tzw. agresywnych proponuję wejśc na forum o rottkach lub amstafach itp. i poczytac trochę o tych psach ich charakterach. Nie sądzę, że spowoduje to wybuch miłości do tych psów, ale może zatli się choc iskierka tolerancji dla nich. A na temat nauki chodzenia dzieciarni przy innych rasach - nie sądzę aby jajnik :lol: czy york mógł konkurowac z moją psicą. Tak na marginesie znam yorki (sporo) które NIE TOLERUJĄ dzieci zwłaszcza małych. Aha w zeszłym tygodniu w Holandii husky zagryzł 4-tyg. niemowlę. Apeluję o uzupełnienie listy ras psów agresywnych o ww. rasę.

JoShi
12-06-2006, 15:27
Wszystkim nieszczęśliwym z powodu istnienia ras tzw. agresywnych proponuję wejśc na forum o rottkach lub amstafach itp. i poczytac trochę o tych psach ich charakterach.
Znow widze niezrozumienie tematu. Ja nie jestem nieszczesliwa z powodu istnienia tych ras. Jestem nieszczesliwa z powodu tego, ze wyhodowalismy rasy, ktore maja okreslone predyspozycje i zrobilismy to na zgube dla wielu psow. Dla psow, ktore:
1. trafiaja w rece niewlasciwych osob,
2. sa faszerowane sterydami
3. sa uczone agresji,
4. sa uczone walki z innymi psami, lub sluza za worki treningowe (te slabsze osobniki, bite i glodzone przy okazji)
5. sa wykorzystywane w chaniebny sposob do robienia widowiska i wzbogacania sie niektorych na tym okrucienstwie.

Z tego powodu jestem nieszczesliwa. I jak chyba kazdy prawdziwy milosnik psow, probuje szukac rozwiazan. Tyle, ze w przeciwienstwie do niektorych rozumiem i jestem sklonna poniesc pewnwgo rodzaju "wyrzeczenia" jesli tylko mogloby to w jakis sposob ukrocic swobode dzialania osob zwiazanych z walkami psow. Powiem to inaczej. Jestem sklonna zaplacic ograniczeniem wlasnej swobody, jsli tylko mogloby to pomoc w jakimkolwiek stopniu. Tylko o to mi chodzi.

Twoja ironia i sarkazm sa nie na miejscu. Sadzilam, ze w pewnym sensie chodzi nam o to samo.

oxa
12-06-2006, 15:35
Chciałam jeszcze dodac, ze kupując pierwszgo psa nie chodziło mi o "odwalenie czarnej roboty" przy wychowaniu dzieci, jednak maluchy pokonywały swój lęk przy stawianiu pierwszych kroków niosąc psu chrupki, lub prowadzając go na patyczku po podwórku (nie zawsze wiedziałam kto kogo) i wiedziały, że ucho lub kark przydadzą się przy utracie równowagi. Chodziło mi o to, Ze pies duzy uznzwany za agresywnego jest idealnym kompanem do zabawy delikatnym i ostrożnym w kontaktach z maluchami (aportowanie piłeczek wywalonych z kojca itp. - przykładów mam całe pęki) a to chodzenie to tak przy okazji wyszło... :lol:

oxa
12-06-2006, 15:46
uuups. Spóżniłam się. Nie piłam do Ciebie tylko byłam na spacerku z suńką, gdzie kolejna "dobra dusza" uświadamiała mnie jaką krzywdę robię swoim dzieciom hodując takiego.... itd. itd. Psa do uśpienia mnie do więzienia za szerzenie zagrożenia na ulicy. Oczywiścieże bolą mnie walki psów, psy w schroniskach, na łańcuchach i wpadam w szał jak czytam o kolejnym kochającym właścicielu który nagle dowiedział się że idą wakacje itp. Ale uważam że zlikwidowanie hodowli rottków astów i in. spowoduje tlko to. że do walk będą wystawiane np. jamniki . TeZ potrafią byc zadziorne a killera można zrobic z każdego.

rzyraf
12-06-2006, 16:45
Joshi, nie wiem od kiedy Ty wiesz o liscie i kiedy interesowałaś sie tą sprawą. I tego wątku nie będe kontynuował:).
Co do reszty - wybacz, moze Cię nie rozumiemy, ale to co piszesz jest jednoznaczne. Z tego powodu, ze ktoś użył psa do walk czy innych niecnych celów ma cierpieć cała rasa i grono miłosników. Wydaje mi się to jakoś wyjatkowo nielogiczne.
Jak pisałem - samochody zabijają wiele istnień ludzkich rocznie - zakażmy produkcji samochodów. Otylia rozbiła się chryslerem - zakażmy produkcji tej marki.
Czy masz jakiekolwiek pojęcie o powstawaniu ras?? Z Twoich postów wynika że nie.
A pisanie o trafianiu w niewłaściwe ręce - wiele zwierząt trafia w niewłasciwe ręce, psy, koty, fretki, wymieniać godzinami. I co- uważasz, ze to wystarczający powód by zakazać ich hodowli??
Rzecz w tym by poprawić sytuację, nie ponosząc wyrzeczeń, by na siłę nie czynić z siebie cierpiętników!! Dlaczego normalni własciciele psów (nie musza byc koniecznie miłośnicy rasy, bo niektórzy kupuja dla wzgledów użytkowych) mają cierpieć z powodu grona zwyrodniałych przestępców??
idąc dalej, daj mi psa a zrobię odpowiednim treningiem z niego mordercę. Myślę, że nawet york mógłby Cię dobrze pogryźć, jeśli tylko się z nim potrenuje.
Wybacz, ale to co tu napisałas to jest tzw. masło maślane:
"Ja nie jestem nieszczesliwa z powodu istnienia tych ras. Jestem nieszczesliwa z powodu tego, ze wyhodowalismy rasy, ktore maja okreslone predyspozycje i zrobilismy to na zgube dla wielu psow"
Wiele ras służy jako worki treningowe, czy także zakażesz hodowli tych ras, bo jestes nieszczęsliwa, ze służą do treningu dla psów "ringowych"??Przypominam Ci ponizej:
"4. sa uczone walki z innymi psami, lub sluza za worki treningowe (te slabsze osobniki, bite i glodzone przy okazji) "
Kradnie sie wiele lebków i bokserów. Kiedy zakazujemy??

Na parterze mieszkają u mnie dwa setery irlandzkie. Oba są w stanie
pogryźć każdego człowieka i psa, rzucają sie na każdego i na wszystko. Trafiły w nieodpowiednie rece. Patrząc na punkty w Twoim poście - rasa do likwidacji.
Widziałaś kiedyś norującego jamnika???? Rasa niezwykle zaciekła i agresywna. Sąsiad stracił garnitur przez takiego jamnika. Trafił w nieodpowiednie ręce. Wobec tego zgodnie z :
"1. trafiaja w rece niewlasciwych osob, "
"3. sa uczone agresji,"w tymprzypadku, nie są oduczane zachowań agresywnych
zakazujemy hodowli powyższych.
A widziałaś kiedyś azjatyckie pasterskie?? Do likwidacji:) Azjaci będą szczęsliwi, uratujesz ich od zagłady.
Ograniczenie ktoe proponujesz będa biły w normalnych ludzi, bandziory znajdą sobie sposób na organizowanie walk - będą walczyły kundelki ze schronisk. Popatrz jak ostro potrafią sie zderzyc psy po prostu spacerujące po osiedlu. Też super:)
Ja rozumiem czym jest fila i co nieodpowiednio trzymana moze zrobić. I własnie dzięki znajomości tej rasy, pragnę by była obecna w moim życiu zawsze i zawsze będę ją propagował. I nigdy ni epowiem, że dla dobra rasy nie chcę jej hodować.

Zapewne wiesz, ze wiele zwierząt egzotycznych pochodzi z przemytu i nielegalnego odłowu. Są w brutalny sposób odławiane, transportowane, ginie olbrzymi procent z nich. Zapewne Twój żółw także pochodzi z przemytu, bo w czasie kiedy go kupiłaś 100% żółwi było lewych.
Proszę, zastosuj sie do swojej filozofii, zwróć mu np. wolność i przyznaj sie do zakupu biednego zwierzaka. Na pewno lepiej mu w jego oryginalnym klimacie i srodowisku.
[/url]

rzyraf
12-06-2006, 18:45
Moja zona czytając wątek stwierdziła, iż posty Joshi idą w kierunku wyprzedzenia występku. Czyli - ponieważ moga na ukraść samochód - oddajmy go sami do wołomina albo nie kupujmy.
Ponieważ generalnie kradną - zaradźmy temu, zlikwidujmy mienie osobiste. Wszystko wspólne.
Czyli - ponieważ ktoś moze naszego manchester terriera wykorzystać jako worek treningowy lub nie daj Boże, psa bojowego, zakazmy jego hodowli, nie sprowadzajmy. Kupmy piwo.
Pozdrawiam[/img]

Goni_Mnie_Peleton
12-06-2006, 19:48
Nie czytalem watku , bo spieranie sie z ludzmi ktorzy kochaja agresywne pieski jest bezsensowne. Na szczescie sa oni w mniejszosci i mam nadzieje , ze juz niedlugo wprowadzone zostana odpowiednie regulacje prawne. Im wczesniej tym lepiej. ZAKAZ HODOWLI!!!


ludzi powybijać co poniektorych...

Przerazajace jest , ze ktos taki moze posiadac psa rasy uwazanej za agresywna.

rzyraf
12-06-2006, 19:59
Rozumiesz o czym piszesz, czy piszesz żeby mieć wyzszy status??

JoShi
12-06-2006, 20:45
Co do reszty - wybacz, moze Cię nie rozumiemy, ale to co piszesz jest jednoznaczne. Z tego powodu, ze ktoś użył psa do walk czy innych niecnych celów ma cierpieć cała rasa i grono miłosników. Wydaje mi się to jakoś wyjatkowo nielogiczne.
Naprawde ? Ze niby kto bedzie cierpial i dlaczego ? Beda cierpialy te psy, ktore sie jeszcze nie urodzily ? Czy te, ktore juz sie urodzily beda cierpialy z powodu widna zaglady rasy ? To jest logiczne ?


Czy masz jakiekolwiek pojęcie o powstawaniu ras?? Z Twoich postów wynika że nie.
Nigdy nie lansowalam sie na wielkiego znawce krynologii, ale nie rozumiem co to ma do rzeczy.


A pisanie o trafianiu w niewłaściwe ręce - wiele zwierząt trafia w niewłasciwe ręce, psy, koty, fretki, wymieniać godzinami.
To ludziom juz nie wystarczaja walki psow ?


Rzecz w tym by poprawić sytuację, nie ponosząc wyrzeczeń, by na siłę nie czynić z siebie cierpiętników!!
Ja nie robie z siebie cierpietnika. Jednak nie rozumiem dlaczego milosnicy psow nie mogliby sobie niektorych ras odpuscic. Ja nie rozumiem, a ty nie chcesz mi podac rzeczowych argumentow i jedyne na czym sie skupiasz to cierpienir nienarodzonych szczeniat i jakies mgliste wizje ograniczenia demokracji. Ja naprawde chce, zebys mnie przekonal.




idąc dalej, daj mi psa a zrobię odpowiednim treningiem z niego mordercę. Myślę, że nawet york mógłby Cię dobrze pogryźć, jeśli tylko się z nim potrenuje.
Albo nie rozumiesz naprawde albo udajesz. Doskonale wiesz, ze to co podnieca tych zwyrodnialcow to sa wlasnie charakterystyczne dla niktorych ras cechy takie jak budowa szczeki, muskulatura i takie tam.


Patrząc na punkty w Twoim poście - rasa do likwidacji.
I znow, albo nie rozumiesz, albo celowo wypaczasz sens mojej wypowiedzi. Tylko dlaczego ? Dlatego, ze brak Ci argumentow ? Jednak mam nadzieje, ze je znajdzesz i bedziesz potrafil mnie przekonac, bo agresja i ironia na pewno tego nie zdzialasz.

rzyraf
12-06-2006, 21:33
Jeśli nie rozumiesz, dlaczego trzeba znać historię ras by kontynować wątek,to jest mi bardzo przykro.
CIerpienia rasy - wybacz, nie zastosowałem cudzysłowu.
Cierpienia miłośników rasy - to chyba nie musi być komentowane.
Nie rozumiem, dlaczego przez to, że ktoś używa danego psa do walk, ja nie moge go mieć. Nie jestem w stanie rozumieć. Ktoś zabił mercedesem ludzi , czy to znaczy że kończymy produkcję merolków??
Rozumiem, ze niewłasciwe ręce i niewłasciwi ludzie, to dla Ciebie tylko zwyrodnialcy od walk psów. A już człowiek, który nie karmi fretki jest OK??
Czy w związku z tym, ze wiele fretek(na przykład) trafia w złe warunki, do osób nieprzygotowanych zupełnie, mamy zakazac ich hodowli?? Fretki te potem miesiącami czekają na adopcję, bądź sa wypuszczane w lesie.

Robisz z siebie cierpiętnika. Możesz cierpieć w zamian za dobro rasy:):)

Hmm, moze w czasach niewolnictwa należało wykończyć murzynów w Afryce - wtedy podłe białasy nie mogłyby ich wykorzystywać.
Przperaszam Cie, ale Twoje argumenty sa dla mnie, eee, dziwne i niezrozumiałe, kłocą się z moim sposobem pojmowania swiata.

Żądasz powodów, dal których nie można sobie odpuścić: otóż ja hoduję fila i jestem w tej rasie, powiedzmy, zakochany, ponieważ:
-jest wspaniałym towrzyszem-przyjacielem
-jest wspaniałym towarzyszem moich dzieci, cechuje je wielka cierpliwość, ustepliwość, czego nie obserwowałem u innych ras.
-fizycznie jest dla mnie ideałem piekna psa
-uwielbiam wpatrzone we mnie oczy, uwielbiam file w biegu w słoneczny dzień na sniegu
-fila jest doskonałym psem pracujacym. Takiego psa szukałem - psa który doskonale rozróżni niebezpieczeństwo od sytuacji zwyczjanych.Jednoczesnie sam jej wygląd odstrasza ew. intruzów/napastników, co jest dla mnie wielka zaletą.
-mało szczeka, a jej szczk jest piekny niezwykle głęboki.
4 lata hodowli fila przyniosło dowody, świadczące o słuszności wyboru rasy.
Banalnie mówiąc- niektórzy (proponuję wycieczkę np. do hodowli Amstaffów "Z Wiślanego Portu",z wieloma zdanymi PT1 i IPO1) sa zakochani w tej rasie, uważając ją, jak ja file, za najwspanialszą. Idac w jeszcze większy banał-czy jak ktoś każe rozstać Ci sie z czymś, na czym bardzo Ci zalezy, bo nie lezy to sąsiadowi z 10 piętra, zrobisz to??

Rasy psów sa historią ludzkości, nalezy dążyc do tego by je zachować. Grupki zboczonych zbirów, wykorzystujacych psy do walk nie moga zaprzepaszczać dokonań wielu pokoleń. Nie jest wina psa, że ktoś używa go do walk i nie jest to też winą hodowców legalnych, że istnieja psie mordownie!!. Nie każ normalnych za nienormalnych!!
Czy fakt, ze wiele żółwi nadal dostaje sie do Polski w drodze przemytu, gdzie cierpią niewyobrażalne meki (wiesz jak sie odławia stepówki??) znaczy, ze masz swojego oddać a cały gatunek wyciać w pień???
Winni są ludzie LUDZIE nie psy i czas bys wreszcie ten punkt zrozumiała, inaczej jakakolwiek wymiana zdań pomiędzy nami nie ma sensu. Usłyszałaś jakieś hasło, nie masz większego pojęcia o czym piszesz, ale... piszesz. Dorabiasz do tego tanią ideologię męczeńską - "jestem w stanie ponieśc wyrzeczenia". Jakie wyrzeczenia ponosisz???? Czy jesteś hodowca którejkolwiek z tych ras?? Wiec dlaczego decydujesz za mnie, za wiślany port czy innych??? Czujesz się "więcej oświecona"??("Tyle, ze w przeciwienstwie do niektorych rozumiem.... ") Ja nie - nie rozumiem i nie jestem skłonny odpowiadać za bandytów. Jak nie przyjmujesz innych tłumaczeń, moze to: niech za winy odpowiadają winni a nie ogół.
Chcesz zrozumieć hodowców psów?? W tej chwili weź swoje gady, które często (bardzo często, dobrze wiesz ile jest hodowli) są z nielagalnego odłowu, iżeby przyczynić sie do odbra nastepnych, by ukrócić ten niecny proceder, wyrzuć je.
Koniec
Pozdrawiam[/url]

JoShi
12-06-2006, 21:55
Jeśli nie rozumiesz, dlaczego trzeba znać historię ras by kontynować wątek,to jest mi bardzo przykro.
Rozumiem, ze w swojej wyzszosci nie wytlumaczysz mi ?


Nie rozumiem, dlaczego przez to, że ktoś używa danego psa do walk, ja nie moge go mieć.
Ale wyjasnij mi dlaczego musisz miec akurat taka rase ?



Przperaszam Cie, ale Twoje argumenty sa dla mnie, eee, dziwne i niezrozumiałe, kłocą się z moim sposobem pojmowania swiata.

To juz mowiles ja czekam teraz na Twoje argumenty. A Ty ciagle zamiast o psach to o samochodach.


Poczekam az sie wyspisz, uspokoisz, przestaniesz bryzgac jadem i zaczniesz argumentowac spokojnie i rzeczowo.
Moze nie uwierzysz, ale ja naprawde chcialabym, zebys mnie przekonal czyms wiecej niz ludzkim egoizmem milosnikow rasy.

oxa
13-06-2006, 08:00
Wyjaśnił Ci to genialnie. PO PROSTU KOCHA TE PSY. (masz nawet wypunktowane za co). Po śmierci mojej suki zastanawialiśmy sie nad zakupem innej rasy niż rottek (konkretnie owczarka niemieckiego). I nie chodziło tu o listę, czy o obawy o agresję. I wzystko było ok ale dalej nie było tego na czym nam zależało. Jest takie powiedzenie - raz rottweiler - zawsze rottweiler - i chyba coś w tym jest. Decyzja zapadła - pojechaliśmy do hodowli i jest mała rottka, a za jakiś czas weżmiemy gdzieś ze schronu kundelka - też pewnie rottka. Zamień swoje ukochane gady - decyzją odgórną - OD DZIŚ KOCHAMY RYBKI :lol:
A co do ludzkiego egoizmu miłosników..... czegokolwiek to jest podstawa naszego postępowania dlaczego jeżdzisz nad morze a nie w góry - mimo że tak dużo ludzi robi inaczej, dlaczego w oknach masz rolety a nie firanki(lub odwrotnie), dlaczego masz telewizor czy inny sprzęt z funkcjami z których nigdy nie skorzystasz, ulubioną firmę czy markę ciuchów itd. na pewno masz coś co uwielbiasz i na czym Ci zalezy więc WITAJ W GRONIE LUDZKIEGO EGOIZMU MIŁOSNIKÓW(..........)wpisz co chcesz. :lol: :D

rzyraf
13-06-2006, 08:44
Joshi - jezeli nie zauważyłaś, to ja skończyłem. To jest dla mnie kolejny dowód, ze nie rozumiesz słowa pisanego.

Oxa - dzięki, chylę czoła:) Chciałem tylko dodać, że istnieje powiedzenie:
raz fila- zawsze fila
oraz sprawdzona prawda:
Kto ma jedną filę, zaraz ma dwie:)
Pozdrawiam
Paweł

Agnieszka1
13-06-2006, 08:56
Joshi - jezeli nie zauważyłaś, to ja skończyłem. To jest dla mnie kolejny dowód, ze nie rozumiesz słowa pisanego.

Oxa - dzięki, chylę czoła:) Chciałem tylko dodać, że istnieje powiedzenie:
raz fila- zawsze fila
oraz sprawdzona prawda:
Kto ma jedną filę, zaraz ma dwie:)
Pozdrawiam
Paweł

a ja mialam wczesniej boksera, teraz tez chcielismy ale ostatecznie zdecydowalismy sie na file ( i nie wiem czy nie bede zalowac :( )

ozzie
13-06-2006, 09:09
A ja wychowalam sie wsrod owczarkow niemieckich. Teraz mam kundelka ze schronu i jest on najfajniejszym psem jakiego znam :wink:

JoShi
13-06-2006, 11:31
Wyjaśnił Ci to genialnie. PO PROSTU KOCHA TE PSY.

Czyli znow. Nie chodzi o psy i o rase, ktora bedzie cierpiala tylko o ludzi. Aja prosilam o argumenty i ich nie dostalam.


Zamień swoje ukochane gady - decyzją odgórną - OD DZIŚ KOCHAMY RYBKI :lol:
Nie trafilas. Akurat wsrod gadow jest wiele gatunkow ktorych nie moge miec. Nie twiedze, ze cierpi na tym dany gatunek, czy tez ze ograniczane sa moje demokratyczne prawa. Poprostu takie jest prawo i juz.



A co do ludzkiego egoizmu miłosników..... czegokolwiek to jest podstawa naszego postępowania
Owszem, ale sa jakies granice takiego postepowania. Sasiad mi sienie podoba, ale go przeciez nie zabijae tylko dlatego, ze mi sie nie podoba... Wlasnie po to jest prawo.

rzyraf
13-06-2006, 11:56
Mialem się nie odzywać ale Joshi rozkłada mnie z tym cierpieniem rasy na kolana.
Nie umiem klarowniej wyjasnić, dlaczego mimo dzialania grupki bandytów należy dbać o zachowanie ras. nie umiem juz inaczej wyjaśnić podejścia hodowców.
Nie umiem zbijac nielogicznej zatwardziałej na jednym punkcie argumentacji miłośniczki-cierpiętniczki (a pisz, ze Cię obrażam).
Nie rozumiem, dlaczego Joshi nie odpowiedziała na żadne z moich pytań.
Oxa trafiła, Ty Joshi, nie zrozumialaś. Rozwijając, konsekwencją szerokiego zakazu hodowli pewnych ras, będzie wykorzystywanie innych. Właśnie tu procentuje Twj brak wykształćenia w dziedzinie kynologii. I nie będę Ci tego tłumaczył, bo to jest kilka książek do wyjaśnienia, a to forum, nie uniwersytet.
Pamiętaj, o starym tekście - nastepna wojna po atomowej będzie na kije i kamienie.
Oxa trafiła - juz Ci pisałem, gady w wiekszości pochodza z odłowu; tak sie głupio składa, ze dostarczałem szczury dość sporemu importerowi z okolic Białegostoku. I 99% było z odłowu!!! Także żółwie stepowe, węże mahoniowe, constrictory, wiele gatunków gekonów itp, itp. Popyt na swiecie jest potęzny, większy niż wydolnosci hodowli - ten rynek jest kilkukrotnie wiekszy niż narkobiznes.
Zakaż hodowli ptaków - zwierzęta przystosowane do życia na swobodzie, jak zadne inne, trzymane sa milionami w klatkach, bez wypuszczania. To jest okrutne!!(np. w hipermarketach budowlanych z działami ogrodowymi)
Jeżeli uwazasz ze metodą zakazów uczynisz świat pieknym i wolnym od zła, to jesteś na bakier z historią ogólną. Dla przykładu proponuję lekki sposób zaznajomienia się z nią - "Pól żartem, pół serio" Taki film, czarno biały.

Jezeli uważasz, ze zakazujac hodowli, uratujesz psy od cierpienia to się po raz kolejny mylisz. Przyczynisz sie tylko do zubozenia kultury światowej. Popatrz sobie na narkomanów - jeżeli zakazesz palenia trawki można wypalić herbatę. efekt w zasadzie ten sam, tylko trzeba sie wiecej napalić. Kiedyś pół jednego z czołowych !!liceów w warszawie sie o tym przekonało, a jak nie było alkoholu to wykupili zapas amolu w aptece!!.
A rozmawiamy o bandytach, nie o "przyszłości" narodu.

Przestań czytywać Fakt i SE, zacznij myśleć!! Przestań próbowac naprawiać świat na siłę, nie decyduj za innych w kategoriach, o których nie masz najmniejszego pojecia a jedynie coś Ci sie wydaje.
Aha - Joshi, pisałaś o zarejestrowanej hodowli - czy masz numer od powiatowego weta i stały jego nadzór?? wyznaczone miejsce kwarantanny?
Teraz już koniec na serio.
[/url]

Agnieszka1
13-06-2006, 12:52
No co Ty JoShi naprawde sadzisz ze jesli ktos kupuje psa z ras agresywnych z hodowli za niemala kase, to na stowe po to zeby na nim zarobic, wystawiac do walk?
Nie bierzesz pod uwage tego ze ktos moze poprostu kochac ta rase?
Pozatym kazda rasa ma w sobie pewna agresje. A kundle ktore gryza po kostkach? A te male sarenki ( nie pamietam nazwy fachowej) ty wiesz jak kiedys taka sarenka zalatwila dziecku nozke? a nie sa te psy na liscie ras agresywnych :lol:
Ja mialam kiedys bokserke ( nie jest na liscie ras agresywnych) ale raz pijanemu gosciowi wyrwala z kroku spodnie :lol:

Ja mysle ze nie zakaz hodowli ale kazdy kto chce miec psa z rasy agresywnych powinien przejsc ( tak hodowca/wlasciciel jak i pies) jakies testy psychologiczne :lol: przymusowe szkolenie.
A moze i zakaz hodowli .... kto to tam wie :wink:

A czy waz boa powinien byc zakazany do hodowli?

hos
13-06-2006, 14:08
ukazując ten film chciałam co poniektórym uświadomić wlaśnie ze to ludzie są winni wszystkiemu a nie zwierzęta .
do mnie 14 lat temu trafił przepiekny rotwailler ktorego nikt nie chiał właśnie ze strachu ( a mial juz rok) i pomimo pierwszych dni nieufności z jego strony był on moim najlepszym przyjacielem psim jakiegokiedykolwiek miałam do ostatnich swoich dni ( rok temu mi zdechł)
przezył wiele cierpień zanim do mnie trafił -wyrzucono go z okna z 1-go pietra, bito i maltretowano i chciano wykorzystać do walk i powiem jedno mimo tych zlych doświadczeń potrafił sie przelamać do ludzi z powrotem dzieki mojej sile spokoju i miłości do niego a dowodem na to moze byc np.to ze mi wpuscił zlodzieji do domu....
ja uważam ze cało zło na ziemi to wina tylko i wyłącznie ludzi
jestem rownież miłośniczką koni i raz widziałam w telewizji jak to chyba w Chinach sie zabawiają dla kasy
biorą dwa ogiery i jedną klacz ktora akurat ma ruję i puszczają oba naraz wiec chyba mozecie sobie wyobrazić co dalej sie dzieje....
a koń taki potem jest jeszcze gorszy niż niejeden pies "morderca" ze tak to nazwe....
w filmie chyba jasno było napisane ze w ciągu 7 lat badań wszystkich pogryżień przez tę rase bylo tylko 1,89% a wiecej miały np. labradory.....

JoShi
13-06-2006, 14:48
Mialem się nie odzywać ale Joshi rozkłada mnie z tym cierpieniem rasy na kolana.
O cierpieniu rasy to byl Twoj tekst, ja go nie rozumiem i cierpliwie czekam na wyjasnienia.



Nie umiem zbijac nielogicznej zatwardziałej na jednym punkcie argumentacji
Jesli naprwde jest nielogiczna, to nie powinna stanowic dla ciebie problemu.



Nie rozumiem, dlaczego Joshi nie odpowiedziała na żadne z moich pytań.
Pytales o samochody a to troche inna bajka.



Rozwijając, konsekwencją szerokiego zakazu hodowli pewnych ras, będzie wykorzystywanie innych. Właśnie tu procentuje Twj brak wykształćenia w dziedzinie kynologii.
Pominales moje argumenty, ktore wkazuja dlaczego inne rasy nie sa pociagajace dla takich zwyrodnialcow.



I nie będę Ci tego tłumaczył, bo to jest kilka książek do wyjaśnienia, a to forum, nie uniwersytet.
Ale moze bys chociaz napisal dlaczego znajomosc krynologii ma tak fundamentalne znaczenie w tejkwestii ?


Juz Ci pisałem, gady w wiekszości pochodza z odłowu;
Owszem, ale nie stanowia dla nikogo zagrozenia bez wzgledu na to czy sa w dobrych rekach czy nie. Te natomiast, ktore moglyby stanowic zagrozenie sa zabronione. Rozumiesz analogie ?




Jezeli uważasz, ze zakazujac hodowli, uratujesz psy od cierpienia to się po raz kolejny mylisz.
Ciagle czekam na argumenty...


Przestań czytywać Fakt i SE
Nie czytuje i nie wiem na jakiej podstawie tak sadzisz.



zacznij myśleć!!
Doskonale sobie zdaje sprawe z tego, ze obrazanie dyskutanta zaczyna sie w chwili braku rzeczowych i merytorycznych argumentow.



Aha - Joshi, pisałaś o zarejestrowanej hodowli - czy masz numer od powiatowego weta i stały jego nadzór?? wyznaczone miejsce kwarantanny?
A jak Ci sie wydaje ?

JoShi
13-06-2006, 14:53
No co Ty JoShi naprawde sadzisz ze jesli ktos kupuje psa z ras agresywnych z hodowli za niemala kase, to na stowe po to zeby na nim zarobic, wystawiac do walk?
Moze wreszcie zrozumiesz, ze to nie moje sady a moja wiedza na ten temat. W temacie siedze nie od dzis. Wiem kto i gdzie. Za ile kupuje sie psy. Ile kosztuje "champion", ktory wygrywa walki. Jakie kwoty sie obstawai. To nie sa moje przypuszczenia.


Nie bierzesz pod uwage tego ze ktos moze poprostu kochac ta rase?
No to co ? Mam azczac sprowadzac i rozmnazac zmije gabonsko ? Tez kocham ten gatunek.



Ja mysle ze nie zakaz hodowli ale kazdy kto chce miec psa z rasy agresywnych powinien przejsc ( tak hodowca/wlasciciel jak i pies) jakies testy psychologiczne :lol: przymusowe szkolenie.
A moze i zakaz hodowli .... kto to tam wie :wink:
Nareszcze zaczynasz mowic rozsadnie.


A czy waz boa powinien byc zakazany do hodowli?
A z jakiego powodu ? Nie jest jadowity ani niebezpieczny dla zycia.

JoShi
13-06-2006, 14:57
ukazując ten film chciałam co poniektórym uświadomić wlaśnie ze to ludzie są winni wszystkiemu a nie zwierzęta .
Nigdy nie twierdzilam inaczej. Nigdy za pogryzienie czy inna forme agresji nie winilam psa. Kocham psy, choc niektore rasy poprostu mi sie mniej podobaja. Nie jest to jednak dla mnie powod, zeby postulowac eksterminacje danej rasy.



ja uważam ze cało zło na ziemi to wina tylko i wyłącznie ludzi
To tak jak prawie wszyscy w tym watku. Nie mniej jednak potrzebne sa jakies dzialania. Kiwanie glowami ze smutkiem nie pomaga...

Agnieszka1
13-06-2006, 16:51
ukazując ten film chciałam co poniektórym uświadomić wlaśnie ze to ludzie są winni wszystkiemu a nie zwierzęta .
Nigdy nie twierdzilam inaczej. Nigdy za pogryzienie czy inna forme agresji nie winilam psa. Kocham psy, choc niektore rasy poprostu mi sie mniej podobaja. Nie jest to jednak dla mnie powod, zeby postulowac eksterminacje danej rasy.



ja uważam ze cało zło na ziemi to wina tylko i wyłącznie ludzi
To tak jak prawie wszyscy w tym watku. Nie mniej jednak potrzebne sa jakies dzialania. Kiwanie glowami ze smutkiem nie pomaga...

przepraszam bardzo ja tych slow nie powiedzialam, cytujesz kogos innego przypisujac mi jego slowa- przesledz posty.
Agnieszka1 nigdy nie napisala tych slow .
Cytuj uwazniej prosze.

Agnieszka1
13-06-2006, 16:55
[quote=Agnieszka1]No co Ty JoShi naprawde sadzisz ze jesli ktos kupuje psa z ras agresywnych z hodowli za niemala kase, to na stowe po to zeby na nim zarobic, wystawiac do walk?
Moze wreszcie zrozumiesz, ze to nie moje sady a moja wiedza na ten temat. W temacie siedze nie od dzis. Wiem kto i gdzie. Za ile kupuje sie psy. Ile kosztuje "champion", ktory wygrywa walki. Jakie kwoty sie obstawai. To nie sa moje przypuszczenia.

quote]

:lol: dziwnie sie zachowujesz, conajmniej jakbysmy na ten temat dyskutowaly juz jakis czas, a to byl moj pierwszy post do ciebie na ktory ty piszesz - "moze wreszcie zrozumiesz" - a wczesniej mi cos tlumaczylas?
to byl moj 1 szy post do ciebie w tym watku :lol:
Nie uwazasz ze kestes agresywna? :lol:

rzyraf
13-06-2006, 16:56
Joshi, jest mi niezwykle przykro, że nie czytasz moich postów(i nie tylko moich) ze zrozumieniem, to raz.
Dwa - myśle, że nie masz.
Paweł

JoShi
13-06-2006, 16:58
ukazując ten film chciałam co poniektórym uświadomić wlaśnie ze to ludzie są winni wszystkiemu a nie zwierzęta .
Nigdy nie twierdzilam inaczej. Nigdy za pogryzienie czy inna forme agresji nie winilam psa. Kocham psy, choc niektore rasy poprostu mi sie mniej podobaja. Nie jest to jednak dla mnie powod, zeby postulowac eksterminacje danej rasy.



ja uważam ze cało zło na ziemi to wina tylko i wyłącznie ludzi
To tak jak prawie wszyscy w tym watku. Nie mniej jednak potrzebne sa jakies dzialania. Kiwanie glowami ze smutkiem nie pomaga...

przepraszam bardzo ja tych slow nie powiedzialam, cytujesz kogos innego przypisujac mi jego slowa- przesledz posty.
Agnieszka1 nigdy nie napisala tych slow .
Cytuj uwazniej prosze.
Przepraszam masz racje. Jeszcze raz przepraszam za blad.

JoShi
13-06-2006, 17:00
:lol: dziwnie sie zachowujesz, conajmniej jakbysmy na ten temat dyskutowaly juz jakis czas, a to byl moj pierwszy post do ciebie na ktory ty piszesz - "moze wreszcie zrozumiesz" - a wczesniej mi cos tlumaczylas?
To nie czytalas tego co napisalam wczesniej ? Skoro nie przesledzilas watku to tlumaczy wszystko.

JoShi
13-06-2006, 17:01
Joshi, jest mi niezwykle przykro, że nie czytasz moich postów(i nie tylko moich) ze zrozumieniem, to raz.
Dwa - myśle, że nie masz.
Paweł
Rozumiem, ze latwiej jest obrazic oponenta sugerujac jego tepote niz odniesc sie do poruszonych kwestii. Po drugie nie bardzo wiem czego nie mam.

Agnieszka1
13-06-2006, 17:06
:lol: dziwnie sie zachowujesz, conajmniej jakbysmy na ten temat dyskutowaly juz jakis czas, a to byl moj pierwszy post do ciebie na ktory ty piszesz - "moze wreszcie zrozumiesz" - a wczesniej mi cos tlumaczylas?
To nie czytalas tego co napisalam wczesniej ? Skoro nie przesledzilas watku to tlumaczy wszystko.

znaczy co tlumaczy? Twoja agresje?

rzyraf
13-06-2006, 17:10
Joshi, skoro jesteś tak niezwykle zorientowana, czyje psy walczą (z jakich hodowli) wiesz co ile, to prosze, napisz mi przydomki hodowlane psów które walczą oraz ich numer bądź serię metryczki. Na pewno uda Ci sie to wydobyć, skoro tyle wiesz.

rzyraf
13-06-2006, 17:11
Joshi, jest mi niezwykle przykro, że nie czytasz moich postów(i nie tylko moich) ze zrozumieniem, to raz.
Dwa - myśle, że nie masz.
Paweł
Rozumiem, ze latwiej jest obrazic oponenta sugerujac jego tepote niz odniesc sie do poruszonych kwestii. Po drugie nie bardzo wiem czego nie mam.
NO COMMENTS

JoShi
13-06-2006, 17:12
:lol: dziwnie sie zachowujesz, conajmniej jakbysmy na ten temat dyskutowaly juz jakis czas, a to byl moj pierwszy post do ciebie na ktory ty piszesz - "moze wreszcie zrozumiesz" - a wczesniej mi cos tlumaczylas?
To nie czytalas tego co napisalam wczesniej ? Skoro nie przesledzilas watku to tlumaczy wszystko.

znaczy co tlumaczy? Twoja agresje?
Nie, twoja niewiedze.

JoShi
13-06-2006, 17:13
Joshi, skoro jesteś tak niezwykle zorientowana, czyje psy walczą (z jakich hodowli) wiesz co ile, to prosze, napisz mi przydomki hodowlane psów które walczą oraz ich numer bądź serię metryczki. Na pewno uda Ci sie to wydobyć, skoro tyle wiesz.
Wiesz takie informacje to ja moge przekazywac, ale na pewno nie Tobie. Jakos nie sadze, zebys byl w stanie zrobic z nich uzytek.

Agnieszka1
13-06-2006, 17:18
:lol: dziwnie sie zachowujesz, conajmniej jakbysmy na ten temat dyskutowaly juz jakis czas, a to byl moj pierwszy post do ciebie na ktory ty piszesz - "moze wreszcie zrozumiesz" - a wczesniej mi cos tlumaczylas?
To nie czytalas tego co napisalam wczesniej ? Skoro nie przesledzilas watku to tlumaczy wszystko.

znaczy co tlumaczy? Twoja agresje?
Nie, twoja niewiedze.

aha a Ty wszystkie rozumy pozjadalas i wg Ciebie jestes specem od tych spraw o ktorych sie tutaj pisze? aha , to wszystko tlumaczy :lol:

JoShi
13-06-2006, 17:30
aha a Ty wszystkie rozumy pozjadalas i wg Ciebie jestes specem od tych spraw o ktorych sie tutaj pisze? aha , to wszystko tlumaczy :lol:

Nigdy nie kreowalam sie na speca, wiec napisze w skrocie jeszcze raz.

1. Jesli chodzi o krynologie to nie znam sie i nigdy nie twierdzilam ze bylo inaczej
2. Jesli chodzi o pomysl zakazu dalszego rozmnazania niektorych ras, to byl moj pomysl. Argumenty przedstawilam kotrargumenty mnie nie przekonaly, mimo iz wiele razy szczerze prosilam o powazne argumenty, ktore moglyby mnie przekonac.
3. Jesli chodzi o walki psow, to mam spora wiedze na ten temat. Tak, mam dojscia do pewnego hermetycznego srodowiska. Wiem jakie psy jakie kwoty, gdzie i kiedy. Mam nadzieje, ze uda nam sie z tej wiedzy zrobic uzytek i nie zostanam nam w teku tylko plotki.
4. Kolejny raz przekonuje sie, ze tam gdzie brakuje argumentow zaczynaja sie inwektywy.

rzyraf
13-06-2006, 17:31
Joshi, skoro jesteś tak niezwykle zorientowana, czyje psy walczą (z jakich hodowli) wiesz co ile, to prosze, napisz mi przydomki hodowlane psów które walczą oraz ich numer bądź serię metryczki. Na pewno uda Ci sie to wydobyć, skoro tyle wiesz.
Wiesz takie informacje to ja moge przekazywac, ale na pewno nie Tobie. Jakos nie sadze, zebys byl w stanie zrobic z nich uzytek.
w zasadzie NC z wyjatkiem tego, ze sledząc hodowlę amstaffów widze, gdzie trafiają maluchy. A katalogi i strony internetowe potwierdzają to.
No coż, udowodniłaś, ze nie warto z tobą rozmawiać w jakiejkolwiek formie.(i pisz dowolen interpretacje tego zdanie:) )

Ludzie, zlejcie ją:) weekend długi, słoneczny idzie:)

Agnieszka1
13-06-2006, 17:34
aha a Ty wszystkie rozumy pozjadalas i wg Ciebie jestes specem od tych spraw o ktorych sie tutaj pisze? aha , to wszystko tlumaczy :lol:

Nigdy nie kreowalam sie na speca, wiec napisze w skrocie jeszcze raz.
3. Jesli chodzi o walki psow, to mam spora wiedze na ten temat. Tak, mam dojscia do pewnego hermetycznego srodowiska. Wiem jakie psy jakie kwoty, gdzie i kiedy. Mam nadzieje, ze uda nam sie z tej wiedzy zrobic uzytek i nie zostanam nam w teku tylko plotki.
.

To zrob z tej wiedzy uzytek bo jak sama napisalas zacytuję:
potrzebne sa jakies dzialania, samo kiwanie glowami ze smutkiem nic nie pomaga.
Wiesz kto , gdzie i kiedy i za ile - zrob cos z tym.

JoShi
13-06-2006, 17:38
To zrob z tej wiedzy uzytek...
No wiec ja robie z tej wiedzy uzytek... Niestety i tak juz za duzo powiedzialam. Pozosaje mi miec nadzieje, ze rejon mojej dzialalnosci pozostaje ciagle tajemnica i ze nie zostane spalona przedwczesnie.



Wiesz kto , gdzie i kiedy i za ile - zrob cos z tym.
Napewno bedzie to lepsze niz mowa o zakazie hodowania ras groznych.
To ze Ty o tym nie wiesz nie znaczy, ze ja nic z tym nie robie. Wiez mi nie interesuje sie tym tylko dla wlasnej przyjemnosci. Powiem Ci cos jeszcze. Ciezko odchorowywuje kazdy kawalek mojej wiedzy na ten temat. Bo zobaczyc cos na filmie to nie jest to samo co w realu.

Agnieszka1
13-06-2006, 17:42
To zrob z tej wiedzy uzytek...
No wiec ja robie z tej wiedzy uzytek... Niestety i tak juz za duzo powiedzialam. Pozosaje mi miec nadzieje, ze rejon mojej dzialalnosci pozostaje ciagle tajemnica i ze nie zostane spalona przedwczesnie.



Wiesz kto , gdzie i kiedy i za ile - zrob cos z tym.
Napewno bedzie to lepsze niz mowa o zakazie hodowania ras groznych.
To ze Ty o tym nie wiesz nie znaczy, ze ja nic z tym nie robie. Wiez mi nie interesuje sie tym tylko dla wlasnej przyjemnosci. Powiem Ci cos jeszcze. Ciezko odchorowywuje kazdy kawalek mojej wiedzy na ten temat. Bo zobaczyc cos na filmie to nie jest to samo co w realu.
łazisz na walki psów ?
wierzę że to nie to samo
ale nie wiem na co czekasz?
widziec raz i wiedziec gdzie i kto nie wystarczy?
zamknac dziadow na dozywocie
jak widac ludzie tez sa agresywni, bo ci co wystawiaja psy do walk maja zapewne w sobie wiele agresji .

A wiesz co ja mam lepszy pomysl niz zabronienie hodowania ras groznych - genetyka niech wkroczy i zniszczy geny odpowiedzialne za tak duza agresje :D

aha chyba ze nie lazisz na walki ale ogladasz poturbowane psiaki ...

JoShi
13-06-2006, 18:54
łazisz na walki psów ?
Na same walki staram sie nie, ale czsem jest mus, bo trzeba przekazac kto byl i potwierdzic innych informatorow. Ja tylko zbieram informacje i przekazuje gdzie trzeba. Wiecej zrobic nie moge. Znam sie z osobami, ktore cos nieco kreca w tym "biznesie" ale to cieniasy i organizuja wszystko za nie swoje pieniadze.



widziec raz i wiedziec gdzie i kto nie wystarczy?
Nie wystarczy. Plotki sie w reku zostana a grube ryby przeniosa sie gdzie indziej. Slad sie urywa a walki psow tocza sie dalej.



A wiesz co ja mam lepszy pomysl niz zabronienie hodowania ras groznych - genetyka niech wkroczy i zniszczy geny odpowiedzialne za tak duza agresje :D
Jesli takie geny istnieja.

minus
13-06-2006, 20:56
Joshi - jestes do bolu logiczna :)
Cos mi jednak nie gra.
Jest zakaz organizowania walk psow? (1). Jest .
Zakladasz, ze metoda egzekwowania prawa jest
zakaz hodowli psow, a nie skuteczne metody scigania
i wsadzanie do pierdla lamiacych prawo ?
Czyli de facto rodzaj kary maja poniesc ofiary tych walk (psy i ich prawdziwi milosnicy) - a nie ich sprawcy.
Jezeli nie mozna wyegekwowac przestrzegania prawa w pkt (1)
- to jaka masz gwarancje ze zakaz hodowli bedzie przestrzegany ?
Stawki pojda w gore - bo ryzyko bedzie wieksze.
Idac ta droga - mozna tez zakazac produkcji kija baseball'owego.
Albo zakazac sprzedazy wodki w celu wyleczenia mojego sasiada alkoholika.

pawel_l
13-06-2006, 23:18
Przeczytałem dyskusję i... opadły mi ręce.
Biedni, uciśnieni, prześladowani miłośnicy psów bojowych. A takie są miłe, tak im z oczu dobrze patrzy...

Wszystko można sprowadzić do absurdu. Można udowadniać, że narkotyki to tylko związki chemiczne - ani dobre ani złe, wszystko zależy od człowieka. Można pokazywać jaka piękna jest miłość pedofila do dzieci i że są dobrzy pedofile (ostatnio powstała taka partia w Holandii). Można wykazywać, że terrorysta to taki dobry bojownik o słuszną sprawę, jak można przetrzymywać go bez sądu w tajnych więzieniach. I że wszelkie zakazy to ograniczenie wolności i demokracji.
Można... tylko niech ktoś stanie i powie to przed matką narkomana który zaćpał się na śmierć albo zgwałconego dziecka, albo dziewczyny która zginęła w pociągu w Hiszpanii.

Obrońcy "uciśnionych" psów. Stańcie przed matką rozszarpanego dziecka i przytoczcie swoje argumenty.
Państwo jest właśnie od tego, żeby wkraczać tam gdzie niektórym ludziom zaczyna brakować rozumu. I ma obowiązek robić wszystko co możliwe aby jego obywatele czuli się bezpiecznie tam gdzie są. A ja nie czułem sie bezpiecznie wychodząc z dziećmi na spacer do parku pełnego biegających "piesków". I to nie tylko tych "groźnych" z listy.
A swoją drogą całkiem spory procent pogryzień (zagryzień) stanowią ataki psów na osoby bliskie np. domowników.

Agnieszka1
14-06-2006, 07:21
A ja nie czułem sie bezpiecznie wychodząc z dziećmi na spacer do parku pełnego biegających "piesków". I to nie tylko tych "groźnych" z listy.
.

To zebys czul sie bezpieczny trzebaby bylo wytluc wszystkie psy.
Pozniej moze bys sie ptakow obawial bo tez potrafia zaatakowac - wiec wybic ptaki.
Pozniej jakby juz niebylo zagrazajacych psow, ptakow co by zostalo ? ludzie?
Tak przeciez nie mozna. To juz jest fobia. Jeden gosc nie dawno zarznal 8 psow siekiera bo przychodzily na jego posesje jak suka miala cieczke.
Nie czulbys sie zagrozony w parku gdyby zakaz wyprowadzania psow do parku byl egzekwowany. Wtedy ludzie nie trzymaliby psow jesli nie maja do tego warunkow - a nie maja ich ludziska mieszkajace w centrum miasta.
A tak trzymaja psy, potrafia wylezc z psem nawet na plac zabaw :evil:
Czy wiecie ile ludzi w centrum w mieszkaniach trzyma wielkie rasy ? pelno. Jak widze jak wyprowadzaja te wielkie molosy na tory tramwajowe, bo tam tylko jest trawka i tam psiak moze sie zalatwic to az mnie mierzi. Albo w kamienicach potrafia wyprowadzic na betonowe podworze gdzie przechodza dzieci, ludzie wdeptujac w psie odchody :evil:
A ludzie sami tez sa agresywni. Mamy szczeniaka 3 miesiecznego , zazwyczaj wszyscy podchodza, ogladaja go, glaszcza, mowia jaki piekny, jaka to rasa?
Ale wczoraj np. szedl jeden facet. Psiak byl trzymany na smyczy blisko nogi, a facet z miną agresywną stanal , z jego oczu lecialy pioruny i nagle tekst - bo cholere wam to cholerstwo!
Czy tu ci rece sie nie zalamuja Pawle?
toz to tylko 3 miesieczny szczeniak nie biegajacy sobie luzem, nie zagrazajacy facetowi, pilnowany.

Zapewne jednak ze agresywne rasy nie powinny trafiac do kazdego kto chce miec psa tej wlasnie rasy.
Skoro JoShi sie sama zastanawia czy sa takie geny odpowiedzialne za agresja psa, czyli zaklada ze ich nie ma, to skad ta agresja? czy nie wywolana przez czlowieka ? jesli wyeliminujemy te agresywne rasy, czlowiek zrobi sobie z innej rasy agresywnego psa, wtedy trzebabedzie ita rase eleiminowac i tak wyeliminowac mozna wszystkie rasy psow.
To jest niebezpieczne dzialanie.
Pozdrawiam wszystkich za i przeciw :D mam nadzieje ze mozna rozmawiac normalnie bez skakania sobie do oczu :wink:
pozdr.
A.

pawel_l
14-06-2006, 07:53
Wtedy ludzie nie trzymaliby psow jesli nie maja do tego warunkow - a nie maja ich ludziska mieszkajace w centrum miasta.
.......
Ale wczoraj np. szedl jeden facet. Psiak byl trzymany na smyczy blisko nogi, a facet z miną agresywną stanal , z jego oczu lecialy pioruny i nagle tekst - bo cholere wam to cholerstwo!
Czy tu ci rece sie nie zalamuja Pawle?
toz to tylko 3 miesieczny szczeniak nie biegajacy sobie luzem, nie zagrazajacy facetowi, pilnowany.
.....
Zapewne jednak ze agresywne rasy nie powinny trafiac do kazdego kto chce miec psa tej wlasnie rasy.

A jakie warunki są dobre dla trzymania psa? Czy trzymanie go w kojcu o wymiarach 2x3 m (wybetonowanym) przy domu na działce 800m2 to dobre warunki?
Oczywiście to nie psy są winne tylko ludzie. I to tych ludzi państwo musi dyscyplinować aby ich działania nie zagrażały innym.
A ten gość może był właśnie z tych którzy ucierpieli. Parę dni temu pies sąsiadów (bardzo łagodny owczarek) pogryzł 6 letnią córeczkę innych sąsiadów......
A jak rozgraniczysz tych do których powinny trafiać od tych do których nie powinny trafiać?? Już nie mówiąc o tym, że przecież jest to jawna segregacja i dyskryminacja (nie rasowa tylko "psowa") i jako taka nadaje się do skrytykowania przez RE :wink:

A na poważnie (i mam nadzieję, że nie zostanę zaraz wyklęty). Uważam wszelkie argumenty typu "ja tak kocham zwierzęta, a najbardziej pittbulle" za po prostu bałamutne. Trzymanie takich psów jest po prostu snobizmem i modą - tak jak jazda Golfem z przyciemnionymi szybami, alufelgami i niebieskimi światełkami.

hos
14-06-2006, 08:10
od razu snobizm...
ja mialam rotwaillera jak jeszcze nie były u nas tak znane i nie wzeiłam go z miłości do tej rasy tylko z milosci do zwierząt bo potrzebował pomocy, bo ludzie u ktorych poprzednio był poprostu robili mu krzywde.
z drugiej strony mialam podobną sytuację do Agnieszki kiedy szłam z dwumiesiecznym owczarkiem i jakas baba mnie zaatakowała ze mam mu zalozyc kaganiec i kolczatke :o
wiadomo są ludzie ktorzy boją sie psow i nie mam zamiaru ich na sile zmuszać do przezwycieżenia swoich lekow bo nie oto chodzi
chodzi oto aby naprawde nie winić psow za to jakie są tylko ludzi
u nas niestety daleko do idealu wystarczy obejrzeć program na animal planet aby zobaczyć w jaki sposob tam jest prowadzona selekcja do adopicji, a co do agresji tych psow i innych to dokladnie wiem jak psychopaci ją wywołują ...horror
a poza tym ja uczciwie płace podatki za moje wszystkie psy ktore mialam do tej pory i uważam ze mam prawo spacerowac z nimi gdzie mi sie zywnie podoba....

pawel_l
14-06-2006, 08:17
od razu snobizm...
... i jakas baba mnie zaatakowała ze mam mu zalozyc kaganiec i kolczatke
...........
a poza tym ja uczciwie płace podatki za moje wszystkie psy ktore mialam do tej pory i uważam ze mam prawo spacerowac z nimi gdzie mi sie zywnie podoba....

Zdaje się, że w miejscu publicznym pies powinien byc w kagańcu - więc ta "jakaś baba" miała rację :)

Ja też uczciwie płacę podatki i nie mam ochoty wychodząc na spacer umykać przed psami.

ozzie
14-06-2006, 08:28
Zgadzam sie z Pawlem, pies w miejscu publiczym powinien byc w kagancu. Sama mam psa, mlodego kundelka, jest dosc duzy (taki mniejszy bernardyn :wink: , lagody, ale rozumiem, ze niektorzy boja sie psow, dlatego kiedy jestesmy w miejscu publicznym, Doro ma kaganiec. Mam dwojke dzieci i niejednokrotnie w Kampinosie lub Lasku Mlocinskim podbiegaly do nich psy biegajace luzem i bez kaganca. A przeciez w tych miejscach jest nawet zakaz puszczania psow luzem! Kocham swoje dzieci, kocham swojego psa, ale rozumiem, ze nie kazdy lubi psy, niektorzy boja sie psow. Czy my psiarze mozemy szanowac innych spacerowiczow? Mysle, ze tak i zdrowy rozsadek nam w tym pomoze.

Agnieszka1
14-06-2006, 08:29
Wtedy ludzie nie trzymaliby psow jesli nie maja do tego warunkow - a nie maja ich ludziska mieszkajace w centrum miasta.
.......
Ale wczoraj np. szedl jeden facet. Psiak byl trzymany na smyczy blisko nogi, a facet z miną agresywną stanal , z jego oczu lecialy pioruny i nagle tekst - bo cholere wam to cholerstwo!
Czy tu ci rece sie nie zalamuja Pawle?
toz to tylko 3 miesieczny szczeniak nie biegajacy sobie luzem, nie zagrazajacy facetowi, pilnowany.
.....
Zapewne jednak ze agresywne rasy nie powinny trafiac do kazdego kto chce miec psa tej wlasnie rasy.

A jakie warunki są dobre dla trzymania psa? Czy trzymanie go w kojcu o wymiarach 2x3 m (wybetonowanym) przy domu na działce 800m2 to dobre warunki?
Oczywiście to nie psy są winne tylko ludzie. I to tych ludzi państwo musi dyscyplinować aby ich działania nie zagrażały innym.
A ten gość może był właśnie z tych którzy ucierpieli. Parę dni temu pies sąsiadów (bardzo łagodny owczarek) pogryzł 6 letnią córeczkę innych sąsiadów......
A jak rozgraniczysz tych do których powinny trafiać od tych do których nie powinny trafiać?? Już nie mówiąc o tym, że przecież jest to jawna segregacja i dyskryminacja (nie rasowa tylko "psowa") i jako taka nadaje się do skrytykowania przez RE :wink:

A na poważnie (i mam nadzieję, że nie zostanę zaraz wyklęty). Uważam wszelkie argumenty typu "ja tak kocham zwierzęta, a najbardziej pittbulle" za po prostu bałamutne. Trzymanie takich psów jest po prostu snobizmem i modą - tak jak jazda Golfem z przyciemnionymi szybami, alufelgami i niebieskimi światełkami.

nie ten facet nie byl pogryziony, on po prostu jest agresywny, jemu wszystko przeszkadza - taki juz jest :lol:
Jakie warunki sa dobre dla psa? ja mysle ze dom z ogrodem , do tego odpowiednich samochod aby psa mozna bylo przewozic do weterynarza czy na spacer do lasu.
Uwazasz ze nie nigdzie nie ma dobrych warunkow dla psa? czyli uwazasz ze powinno ich wogole nie byc tak? :lol: niezle :wink:
Jak rozroznic kto moze a kto nie mieć psa rasy agresywnej? a chociazby specjalne przeszkolenie z testami psychologicznymi , szkolenie zakonczone egzaminem , sprawdzenie warunkow jakie posiada przyszly wlasciciel dla psa. Mozna tez cos innego wymyslec. To nie jest dyskryminacja, to jest rozsadek. U ciebie widze pewna albo sprzecznosc ( boisz sie psow, winni sa ludzie, ale dawac psa rasy agresywnej kazdemy a nietylko odpowiedzialnym ludziom bo widzisz w tym dyskryminacje ludzi) albo wlasnie dazenie do eliminacji calkiem psow. Jedno i drugie jak dla mnie jest nie do zastosowania.
Wyeliminowanie agresywnej rasy nic nie da, bo czlowiek wyhoduje sobie inna rase agresywna - odpowiednie wpajanie i szkolenie szczeniaka na agresywne zwierze mozna uzyskac jak mi sie zdaje w kazdej rasie. Tak samo z ludzmi - od dziecka wpajaj mu zlo to bedzie zly.
Szkolenie ludzi - przyszlych wlascicieli, sprawdzanie ich kwalifikacji do posiadania psa jest uwazam ok. Napewno nie widze tu dyskryminacji - egzaminy na lekarza, mgr budownictwa tez sa - nie kazdy moze nim byc - uwazasz to za dyskryminacje zawodowa?
W miejscu publicznym pies jak najbardziej w kagancu.

PS. przyciemniane szyby gdybym brala to nie dla mody ale strasznie mnie razi slonce, okulary przeciwsloneczne czasem nie pomagaja :)

JoShi
14-06-2006, 08:46
Zakladasz, ze metoda egzekwowania prawa jest
zakaz hodowli psow, a nie skuteczne metody scigania
i wsadzanie do pierdla lamiacych prawo ?
Nie czytales uwaznie. Juz pisalam, ze nie uwazam tego za jedyna sluszna metode. Poddalam to jako pomysl i zostalam zbesztana bez podania logicznych kontrargumentow. Co do zakazu. Wprowadzenie jakiegokolwiek zakazu, w tym i zakazu organizowania walk, musi sie wiazac z wprowadzeniem skutecznych metod lapania tych, ktorzy zakaz lamia. Nigdy nie twierdzilam, ze samo wprowadzenie jakiegokolwiek zakazu jest wystarczajace i po tym mozna spoczac na laurach.



- to jaka masz gwarancje ze zakaz hodowli bedzie przestrzegany ?
Chodzi o to, ze to latwiej wyegzekwowac.

Agnieszka1
14-06-2006, 08:48
wazne ze sa jakies pomysly i ze sie nad tym zastanawiamy.
Nie ma sensu besztanie za pomysly - tu sie zgadzam z JoShi

JoShi
14-06-2006, 08:51
To zebys czul sie bezpieczny trzebaby bylo wytluc wszystkie psy.
Jak dla mnie wystarczyloby przestrzegac prawa zakazujacego psu biegania bez smyczy i kaganca. Taki drobiazg lekcewazony przez wiekszosc wlascicieli psow.



Czy wiecie ile ludzi w centrum w mieszkaniach trzyma wielkie rasy ?
I co ? Zabronisz im ? Przeciez to milosnicy tych zwierzat a zabraniajac im tego odraniczasz ich prawa do demokracji.

Agnieszka1
14-06-2006, 09:10
To zebys czul sie bezpieczny trzebaby bylo wytluc wszystkie psy.
Jak dla mnie wystarczyloby przestrzegac prawa zakazujacego psu biegania bez smyczy i kaganca. Taki drobiazg lekcewazony przez wiekszosc wlascicieli psow.



Czy wiecie ile ludzi w centrum w mieszkaniach trzyma wielkie rasy ?
I co ? Zabronisz im ? Przeciez to milosnicy tych zwierzat a zabraniajac im tego odraniczasz ich prawa do demokracji.

Czasami nie wystarczy kaganiec i smycz, molosowate psy sa tak wielkie ze nie kazdy potrafi je utrzymac :lol: ale oczywiscie powinny miec i to i to a przede wszystkim powinny byc wyprowadzane w odpowiednie do tego miejsca a nie na torowiska i place zabaw.
Ale nie o tym przeciez mowa.
Zabronilabym trzymania psa ludziom nieodpowiedzialnym ( a jak ich zweryfikowac pisalam wczesniej).

Nie pamietam zebym pisala cos o ograniczaniu praw do demokracji :roll: chyba znow mnie z kims pomylilas :wink:

uf, prawde mowiac znudzil mnie juz ten temat :oops: powodzenia w dalszej dyskusji ja się wyłaczam.
Jedno tylko Wam jeszcze napisze - wazne ze wszyscy chcemy dobrze :P a nasze pomysly wywodza sie z dobrych checi.
Pozdrawiam i dozobaczenia w innym watku :wink:

JoShi zycze powodzenie w lapaniu dziadow wystawiajacych psy do walk , mimo ze musisz ogladac te biedne pieski - warto .

JoShi
14-06-2006, 09:14
Nie pamietam zebym pisala cos o ograniczaniu praw do demokracji :roll: chyba znow mnie z kims pomylilas :wink:
Pisalam z przekora, bo wpadaja tu ludzie, ktorzy kazdy zakaz beda podciagac pod ograniczanie demokracji.

pawel_l
14-06-2006, 09:18
Jak rozroznic kto moze a kto nie mieć psa rasy agresywnej? a chociazby specjalne przeszkolenie z testami psychologicznymi , szkolenie zakonczone egzaminem , sprawdzenie warunkow jakie posiada przyszly wlasciciel dla psa. Mozna tez cos innego wymyslec. To nie jest dyskryminacja, to jest rozsadek. U ciebie widze pewna albo sprzecznosc ( boisz sie psow, winni sa ludzie, ale dawac psa rasy agresywnej kazdemy a nietylko odpowiedzialnym ludziom bo widzisz w tym dyskryminacje ludzi) albo wlasnie dazenie do eliminacji calkiem psow. Jedno i drugie jak dla mnie jest nie do zastosowania.


Miałem nadzieję, że lekko prześmiewczy ton dotyczący wolności, tolerancji i demokracji będzie widoczny. Jeśli można protestować przeciw rzekomej homofobii to dlaczego nie powołać Ruchu przeciw Kynofobii? :wink:

I żeby było jasne. Nie chcę znikąd eliminować psów.
Są dwa aspekty:
1. Bezpieczeństwo ludzi. I jest to warunek bezwzględny.
2. Dobro zwierząt. Jakoś nie wierzę w to jak dobrze jest psu trzymanemu w betonowym kojcu. Tego oczywiście nie da się do końca zadekretować. Oczywiście w konkretnej sytuacji pewnie lepiej żeby pies był u "dobrego pana" nawet w kojcu niż w schronisku albo u "złego pana". Niemniej jednak uważam, że naprawdę większość zwierząt męczy się nawet u dobrych właścicieli.

Agnieszka1
14-06-2006, 09:22
Jak rozroznic kto moze a kto nie mieć psa rasy agresywnej? a chociazby specjalne przeszkolenie z testami psychologicznymi , szkolenie zakonczone egzaminem , sprawdzenie warunkow jakie posiada przyszly wlasciciel dla psa. Mozna tez cos innego wymyslec. To nie jest dyskryminacja, to jest rozsadek. U ciebie widze pewna albo sprzecznosc ( boisz sie psow, winni sa ludzie, ale dawac psa rasy agresywnej kazdemy a nietylko odpowiedzialnym ludziom bo widzisz w tym dyskryminacje ludzi) albo wlasnie dazenie do eliminacji calkiem psow. Jedno i drugie jak dla mnie jest nie do zastosowania.


Miałem nadzieję, że lekko prześmiewczy ton dotyczący wolności, tolerancji i demokracji będzie widoczny. Jeśli można protestować przeciw rzekomej homofobii to dlaczego nie powołać Ruchu przeciw Kynofobii? :wink:

I żeby było jasne. Nie chcę znikąd eliminować psów.
Są dwa aspekty:
1. Bezpieczeństwo ludzi. I jest to warunek bezwzględny.
2. Dobro zwierząt. Jakoś nie wierzę w to jak dobrze jest psu trzymanemu w betonowym kojcu. Tego oczywiście nie da się do końca zadekretować. Oczywiście w konkretnej sytuacji pewnie lepiej żeby pies był u "dobrego pana" nawet w kojcu niż w schronisku albo u "złego pana". Niemniej jednak uważam, że naprawdę większość zwierząt męczy się nawet u dobrych właścicieli.

zgadam sie w 100% :P
no musialm to napisac mimo ze pisalam ze spadam :wink:

Agnieszka1
14-06-2006, 09:26
O a to zadam Wam pytanie prywatne :)

3 dni temu kupilismy szczenie rasy fila brasileiro
rase te cechuje bezgraniczna milosc do rodziny i szczegolna tolerancja dzieci ale nieufnosc duza dla obcych.
Mimo ze to jeszcze 3 miesieczne szczenie to juz duzy piesek :) bo to rasa molosowatych.
Szczenie od razu zaakceptowalo mnie i meza ale podszczypuje syna ( 5lat), ma ostre zabki jeszcze wiec synka uszczypnal do krwi :( syn sie juz psa boi :(
Pies walczy o miejsce w stadzie, chce byc wazniejszy od syna , jest zazdrosny o niego . Goni syna i szczypie zebami.
Treser mowi ze jest to do opanowania.
Co byscie zrobili? tresowali i mieli nadzieje ze sie ulozy czy zwrocili psa poki jest u nas nie za dlugo ( chociaz po tych 3 dniach widze ze piesek nas kocha). Bo on wyrosnie na wielkie psisko - co bedzie jak zazdrosc mu jednak pozostanie do konca?

pawel_l
14-06-2006, 10:23
Powiem krótko: dzień w którym jakiekolwiek zwierzę domowe zrobiłoby krzywdę mojemu dziecku byłby ostatnim dniem tego zwierzęcia w moim domu :evil:
Pomijam oczywiście jakieś przypadkowe sprawy czy zabawę.

rzyraf
14-06-2006, 10:32
A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe.

Proponuję zagłębienie sie w sprawę: jest to młody szczeniak, 3 miechy, najprawdopodbniej niewłaściwie prowadzony przez hodowcę. I tak jak dziecko daje się kształtować, jak glinę, tak samo z takim psiakiem.

Agnieszka, pytania tak specjalistyczne zadawaj na forach psich, tam są ludzie, którzy przeszli z sukcesem przez takie kłopoty:)
A póki co - słuchaj sie Kasi:) Będzie dobrze.
Pozdrawiam
Paweł

Agnieszka1
14-06-2006, 10:37
A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe.

Proponuję zagłębienie sie w sprawę: jest to młody szczeniak, 3 miechy, najprawdopodbniej niewłaściwie prowadzony przez hodowcę. I tak jak dziecko daje się kształtować, jak glinę, tak samo z takim psiakiem.

Agnieszka, pytania tak specjalistyczne zadawaj na forach psich, tam są ludzie, którzy przeszli z sukcesem przez takie kłopoty:)
A póki co - słuchaj sie Kasi:) Będzie dobrze.
Pozdrawiam
Paweł

rzyraf, my juz podjelismy decyzje ze Brokusia przeszkolimy za radami Kasi :D chcialam wiedziec jaka decyzje podjal by Pawel i jaka JoShi - tylko to :wink:
Kasia jest super! zaraz bede do Ciebie pisac maila :wink:

pawel_l
14-06-2006, 10:38
A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe.



Przy całym szacunku dla zwierząt i przyrody. To TYLKO zwierzę, stawianie dobra zwierzęcia na równi z dobrem człowieka jest chyba jakimś pomieszaniem pojęć.

Agnieszka1
14-06-2006, 10:43
A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe.



Przy całym szacunku dla zwierząt i przyrody. To TYLKO zwierzę, stawianie dobra zwierzęcia na równi z dobrem człowieka jest chyba jakimś pomieszaniem pojęć.

rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce.
Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... :cry:

JoShi
14-06-2006, 10:48
Nie skreslilabym szczeniaka od razu. Nie znam tego gatunku, nie wiem jak z ich psychika i takie tam. Nie czuje sie na silach zeby kategorycznie postawic sprawe. Jednak to tylko szczeniak. Jeszcze mozna go nauczyc gdzie jest jego miejsce w stadzie. Grunt, zeby stado zachowywalo sie stosownie do sytuacji.

rzyraf
14-06-2006, 10:50
Przeczytałem dyskusję i... opadły mi ręce.
Biedni, uciśnieni, prześladowani miłośnicy psów bojowych. A takie są miłe, tak im z oczu dobrze patrzy...

Wszystko można sprowadzić do absurdu. Można udowadniać, że narkotyki to tylko związki chemiczne - ani dobre ani złe, wszystko zależy od człowieka. Można pokazywać jaka piękna jest miłość pedofila do dzieci i że są dobrzy pedofile (ostatnio powstała taka partia w Holandii). Można wykazywać, że terrorysta to taki dobry bojownik o słuszną sprawę, jak można przetrzymywać go bez sądu w tajnych więzieniach. I że wszelkie zakazy to ograniczenie wolności i demokracji.
Można... tylko niech ktoś stanie i powie to przed matką narkomana który zaćpał się na śmierć albo zgwałconego dziecka, albo dziewczyny która zginęła w pociągu w Hiszpanii.

Obrońcy "uciśnionych" psów. Stańcie przed matką rozszarpanego dziecka i przytoczcie swoje argumenty.
Państwo jest właśnie od tego, żeby wkraczać tam gdzie niektórym ludziom zaczyna brakować rozumu. I ma obowiązek robić wszystko co możliwe aby jego obywatele czuli się bezpiecznie tam gdzie są. A ja nie czułem sie bezpiecznie wychodząc z dziećmi na spacer do parku pełnego biegających "piesków". I to nie tylko tych "groźnych" z listy.
A swoją drogą całkiem spory procent pogryzień (zagryzień) stanowią ataki psów na osoby bliskie np. domowników.

Pawel:
1. Zapraszam żebys popatrzył w oczy fila a potem dam Ci popatrzeć w oczy niewinnego kundelka. który ma już kilka pogryzień na koncie.
Większość psów ras dużych czy olbrzymich cechuje to, ze znajac swoje moziwości, leją z góry na świat który je otacza. Jeżeli jest inaczej, jest to wina człowieka. Ale jeżeli bedziemy eliminowali z naszego życia rzeczy, które,można rzec"robią coś złego" to zrobi sie strasznie pusto.
Jeśli pośledzisz statystyki, to zobaczysz, że rodowodowe psy ras dużych i olbrzymich a także co poniektóre mniejsze (bullowate) odpowiadają za minimalną liczbę pogryzień(pogryzień, nie zagryzień. Żadna osoba w Polsce nie została zagryziona przez psa rodowodowego). W zasadzie w każdym pogryzieniu winny jest człopwiek - prosze pośledzic posty Gafinki w sprawie a la amstaffa w warszawie ( zagryziona dziewczynka w bloku)
2. Dlaczego mam stawać przed matka rozszarpanego dziecka?? Czy to że prowadzę samochód nakazuje mi stanąć przed rodzinami ofiar wypadków drogowych??
3. Na zachodzi co raz silniejsze sa tendencje do odchodzenia od takich regulacji, ponieważ udowodniły one ich bezsens. Świetnym przykładem jest ilośc pogryzień przez retrivery i ON.
Pozdrawiam

pawel_l
14-06-2006, 10:50
rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce.
Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... :cry:

Jasne, że o to chodzi. Problem jest taki: wychowanie jest procesem który niekoniecznie prowadzi do wyznaczonego celu (dotyczy to też dzieci :() Nie masz tak naprawdę żadnej gwarancji, że odpowiednio "ułożysz" tego psa. Zwróć uwagę na "jest to do opanowania" - cytat z tresera. Da Ci na piśmie zapewnienie, że tak bedzie??

rzyraf
14-06-2006, 10:52
A jesli masz dwoje dzieci i jedno w przypływie złości wybije drugiemu oko, to Ty conajmniej zrobisz mu to samo, lub np. utopisz, oddasz na częsci itepe.



Przy całym szacunku dla zwierząt i przyrody. To TYLKO zwierzę, stawianie dobra zwierzęcia na równi z dobrem człowieka jest chyba jakimś pomieszaniem pojęć.

rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce.
Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... :cry:
Agnieszka, chylę czoła, dobrze odrabiasz lekcje:):)

pawel_l
14-06-2006, 10:56
Pawel:
1. Zapraszam żebys popatrzył w oczy fila a potem dam Ci popatrzeć w oczy niewinnego kundelka. który ma już kilka pogryzień na koncie.
Większość psów ras dużych czy olbrzymich cechuje to, ze znajac swoje moziwości, leją z góry na świat który je otacza. Jeżeli jest inaczej, jest to wina człowieka. Ale jeżeli bedziemy eliminowali z naszego życia rzeczy, które,można rzec"robią coś złego" to zrobi sie strasznie pusto.
Jeśli pośledzisz statystyki, to zobaczysz, że rodowodowe psy ras dużych i olbrzymich a także co poniektóre mniejsze (bullowate) odpowiadają za minimalną liczbę pogryzień(pogryzień, nie zagryzień. Żadna osoba w Polsce nie została zagryziona przez psa rodowodowego). W zasadzie w każdym pogryzieniu winny jest człopwiek - prosze pośledzic posty Gafinki w sprawie a la amstaffa w warszawie ( zagryziona dziewczynka w bloku)
2. Dlaczego mam stawać przed matka rozszarpanego dziecka?? Czy to że prowadzę samochód nakazuje mi stanąć przed rodzinami ofiar wypadków drogowych??
3. Na zachodzi co raz silniejsze sa tendencje do odchodzenia od takich regulacji, ponieważ udowodniły one ich bezsens. Świetnym przykładem jest ilośc pogryzień przez retrivery i ON.
Pozdrawiam

1. Czy gdzieś napisałem, że to mój pogląd TYLKO na tzw. rasy groźne? To dotyczy wszelkich zwierząt które mogą zrobić krzywdę człowiekowi.

2. Tak. Jako karę dodatkową dla jeżdzących 100 km/h po terenie zabudowanym wprowadziłbym obowiązek złożenia kwiatów na najbliższym grobie rozjechanego pieszego i rozmowę z kaleką po wypadku na pasach.

3. Na Zachodzie są różne tendencje. Z legalizacją pedofilii włacznie.

rzyraf
14-06-2006, 10:57
rzyraf mial chyba na mysli ze szczeniaczek to tez tylko male dziecko tylko psie, ale tez uczy sie , poznaje swiat, co jest dobre a co zle tak samo jak dziecko ludzkie. Trzeba mu pomoc w tej nauce.
Ciezko od razu przekreslac takie malenstwo , chociaz nie ukrywam ze pojawil sie moment zwatpienia i mysl o oddaniu psiaka... :cry:

Jasne, że o to chodzi. Problem jest taki: wychowanie jest procesem który niekoniecznie prowadzi do wyznaczonego celu (dotyczy to też dzieci :() Nie masz tak naprawdę żadnej gwarancji, że odpowiednio "ułożysz" tego psa. Zwróć uwagę na "jest to do opanowania" - cytat z tresera. Da Ci na piśmie zapewnienie, że tak bedzie??

Już wiele razy pisałem na tym forum, że osoby, które nie znaja sie na danym temacie a jedynie mają "swoje zdanie" nie powinny sie wypowiadać, poniewaz szkodzą.
Osoba, która pomoze Agnieszce w szkoleniu psa, to trenerka stosująca metody pozytywnego wzmocnienia, prowadząca przedszkole dla psów. Od wielu lat zajmuje sie hodowlą psów ras "niełatwych", z wieloma sukcesami na koncie.
Własciwe wychowanie psa rodowodowego jest procesem, który zawsze prowadzi do celu, ponieważ znamy charakter, temperament, możliwości psa.
Paweł

rzyraf
14-06-2006, 11:03
Pawel:
1. Zapraszam żebys popatrzył w oczy fila a potem dam Ci popatrzeć w oczy niewinnego kundelka. który ma już kilka pogryzień na koncie.
Większość psów ras dużych czy olbrzymich cechuje to, ze znajac swoje moziwości, leją z góry na świat który je otacza. Jeżeli jest inaczej, jest to wina człowieka. Ale jeżeli bedziemy eliminowali z naszego życia rzeczy, które,można rzec"robią coś złego" to zrobi sie strasznie pusto.
Jeśli pośledzisz statystyki, to zobaczysz, że rodowodowe psy ras dużych i olbrzymich a także co poniektóre mniejsze (bullowate) odpowiadają za minimalną liczbę pogryzień(pogryzień, nie zagryzień. Żadna osoba w Polsce nie została zagryziona przez psa rodowodowego). W zasadzie w każdym pogryzieniu winny jest człopwiek - prosze pośledzic posty Gafinki w sprawie a la amstaffa w warszawie ( zagryziona dziewczynka w bloku)
2. Dlaczego mam stawać przed matka rozszarpanego dziecka?? Czy to że prowadzę samochód nakazuje mi stanąć przed rodzinami ofiar wypadków drogowych??
3. Na zachodzi co raz silniejsze sa tendencje do odchodzenia od takich regulacji, ponieważ udowodniły one ich bezsens. Świetnym przykładem jest ilośc pogryzień przez retrivery i ON.
Pozdrawiam

1. Czy gdzieś napisałem, że to mój pogląd TYLKO na tzw. rasy groźne? To dotyczy wszelkich zwierząt które mogą zrobić krzywdę człowiekowi.

2. Tak. Jako karę dodatkową dla jeżdzących 100 km/h po terenie zabudowanym wprowadziłbym obowiązek złożenia kwiatów na najbliższym grobie rozjechanego pieszego i rozmowę z kaleką po wypadku na pasach.

3. Na Zachodzie są różne tendencje. Z legalizacją pedofilii włacznie.


1. Patrz początek swojego postu, cytowanego przeze mnie na wstępie. Ale oczywiście, dojechalem do jego konca, co nie zmienia faktu, że poczatek pozostaje w pamięci.
2. Nie poczuwam się. Nie zamierzam odpowiadać za piratów drogowych.
3. OK, Zachód Ci nie pasuje - spójrzmy na Wschód. Ale obawiam sie ze tamtejsze klimaty nie będą Ci pasowały zupełnie:).
Paweł

hos
14-06-2006, 11:04
od razu snobizm...
... i jakas baba mnie zaatakowała ze mam mu zalozyc kaganiec i kolczatke
...........
a poza tym ja uczciwie płace podatki za moje wszystkie psy ktore mialam do tej pory i uważam ze mam prawo spacerowac z nimi gdzie mi sie zywnie podoba....

Zdaje się, że w miejscu publicznym pies powinien byc w kagańcu - więc ta "jakaś baba" miała rację :)

Ja też uczciwie płacę podatki i nie mam ochoty wychodząc na spacer umykać przed psami.
w miejscu publicznym chodzi w kagańcu a akurat to nie było miejsce publiczne tylko ląka za blokami gdzie sie psy wyprowadza....
a ona sobie skrot na dzialke robiła....
i przeczytaj uważnie pies miał DWA miesiące dopiero!!!

pawel_l
14-06-2006, 11:05
Już wiele razy pisałem na tym forum, że osoby, które nie znaja sie na danym temacie a jedynie mają "swoje zdanie" nie powinny sie wypowiadać, poniewaz szkodzą.
............
Własciwe wychowanie psa rodowodowego jest procesem, który zawsze prowadzi do celu, ponieważ znamy charakter, temperament, możliwości psa.
Paweł

Ad. 1 Jednym słowem: wszystkie poglądy są dobre, pod warunkiem że są zgodne z moimi??

Ad. 2. Ciekawa teoria nt. wychowania. Zawsze to np: popłynie prąd w zamkniętym obwodzie elektrycznym jeśli będzie napięcie, 2+2=4.
Ktoś kto udowodni, że ZAWSZE wychowa psa "właściwie" - czytaj tak aby nie zrobił krzywdy człowiekowi godzien jest Nobla we wszystkich możliwych kategoriach.

pawel_l
14-06-2006, 11:13
w miejscu publicznym chodzi w kagańcu a akurat to nie było miejsce publiczne tylko ląka za blokami gdzie sie psy wyprowadza....
a ona sobie skrot na dzialke robiła....
i przeczytaj uważnie pies miał DWA miesiące dopiero!!!

"Miejsce publiczne jest miejscem dostępnym dla bliżej nieokreślonej, większej liczby osób — jest to miejsce ogólnie dostępne" cytat z:
http://www.prawo.univ.gda.pl/karne/karne/WYKRO.htm lub http://www.gazeta.policja.pl/archiwum/3004/s13a1.html

więc było to miejsce publiczne.

rzyraf
14-06-2006, 11:15
1. Chętnie wysłuchałbym pogladów innych hodowców psów, kynologów itp - co zresztą masowo robię. Ale tak jak nie pisze postów gdzie rozmawiają o kotłach czy glazurze a tylko czytam je z ciekawościę(bo się nie znam), tak chętnie podobne zjawisko widziałbym na psich wątkach.
2. Wielu treserów, z wielkimi sukcesami, z setkami psów PT1, IPO1, nie mówiąc o wyższych właśnie padło ze śmiechu. Do tego jeszce kilku speców od behawioru.
Paweł

hos
14-06-2006, 11:19
a szczeniak pewnie by jej odgryzł glowe...

pawel_l
14-06-2006, 11:22
1. Chętnie wysłuchałbym pogladów innych hodowców psów, kynologów itp - co zresztą masowo robię. Ale tak jak nie pisze postów gdzie rozmawiają o kotłach czy glazurze a tylko czytam je z ciekawościę(bo się nie znam), tak chętnie podobne zjawisko widziałbym na psich wątkach.
2. Wielu treserów, z wielkimi sukcesami, z setkami psów PT1, IPO1, nie mówiąc o wyższych właśnie padło ze śmiechu. Do tego jeszce kilku speców od behawioru.
Paweł

1. Nie zabieram głosu w zagadnieniach typu "jak coś zrobić" - nie jestem fachowcem. Wypowiadam się o zjawiskach które obserwuję, jako równoprawny obywatel. I mam chyba prawo powiedzieć, że cos mi się nie podoba.
2. Zadaj któremuś z tych treserów pytanie: czy podpisze się pod dokumentem stwierdzającym, ze pies którego wytresował nie zrobi krzywdy człowiekowi. Ja pod tego typu dokumentami muszę się podpisywać w pracy, więc jeżeli on jest pewny tego co robi niech się podpisze (z sankcjami cywilnymi i karnymi).

pawel_l
14-06-2006, 11:25
a szczeniak pewnie by jej odgryzł glowe...

Rozumiem, że teraz pies jest już duży i w to miejsce wyprowadzasz go w kagańcu i na smyczy. I nie spuszczasz go z tej smyczy.

rzyraf
14-06-2006, 11:37
1. Oczywiscie. Piszesz m.in. nt szkolenia i wychowania psów, które codziennie obserwujesz.
2. Hm, to chyba rozmijamy sie trochę w celach i postrzeganiu tresury. Otóż pies ma nie gryźć bez powodu - wyobrażasz sobie psa strożującego, który nie gryzie?? Żaden treser tego nie podpisze - a wiesz czemu - bo pies przez wiele lat po szkoleniu przebywać będzie z osobą, która może go zmienić. Tak samo, jak z dobrze wychowanego dziecka można zrobić złodzieja-narkomana-pirata drogowego.
Ale dotykamy tu podstawowej kwestii: problemem jest człowiek, tak jak przy używaniu samochodu, samolotu, piwa itp.
Wymagac podpisu od teresera, to tak, jakby od producenta samochodu, nauczyciela w szkole jazdy oraz egzaminatora wymagac odpowiedzialności za to, ze facet po roku, na ograniczeniu 50 jechal 150 i zabił kogoś.
Ale póki mamy takie wspaniełe przykłady, jak niektórzy nasi sportowcy...oops wątek mi się obsunął:(
Proponuję zapoznać z regulaminami PT i IPO

pawel_l
14-06-2006, 11:52
1. Oczywiscie. Piszesz m.in. nt szkolenia i wychowania psów, które codziennie obserwujesz.
2. Hm, to chyba rozmijamy sie trochę w celach i postrzeganiu tresury. Otóż pies ma nie gryźć bez powodu - wyobrażasz sobie psa strożującego, który nie gryzie?? Żaden treser tego nie podpisze - a wiesz czemu - bo pies przez wiele lat po szkoleniu przebywać będzie z osobą, która może go zmienić. Tak samo, jak z dobrze wychowanego dziecka można zrobić złodzieja-narkomana-pirata drogowego.
Ale dotykamy tu podstawowej kwestii: problemem jest człowiek, tak jak przy używaniu samochodu, samolotu, piwa itp.
Wymagac podpisu od teresera, to tak, jakby od producenta samochodu, nauczyciela w szkole jazdy oraz egzaminatora wymagac odpowiedzialności za to, ze facet po roku, na ograniczeniu 50 jechal 150 i zabił kogoś.
Ale póki mamy takie wspaniełe przykłady, jak niektórzy nasi sportowcy...oops wątek mi się obsunął:(
Proponuję zapoznać z regulaminami PT i IPO

1. Nie, piszę o niestety dosyć powszechnym zjawisku "terroryzowania" przez posiadaczy psów innych ludzi. O psach puszczanych bez kagańca i smyczy, o pittbullach bez kagańca prowadzonych na smyczy przez 8 letnie dziecko o tym że krytyka tych zjawisk spotyka się ze wzruszeniem ramion albo oskarżeniem o "oszołomstwo". O tym że władze (głównie gminne) nic z tym nie robią, żeby nie narazić się na ośmieszenie.
A co do wychowania (akurat ludzi a nie psów) to przypadkiem mam też w tym zakresie pewną wiedzę, doświadczenie i papiery więc wiem o czym piszę.
2. Właśnie potwierdziłeś moją tezę. Nikt nie da gwarancji, że np. za 6 miesiecy wyrośnięty już szczeniaczek Agnieszki1 nie odgryzie rączki jej dziecka walcząc o "swoje miejsce w stadzie" (oczywiście oby się to nie stało).
Mając do wyboru - zagrożenie (nawet minimalne) bezpieczeństwa dziecka czy pozbycie się najpiękniejszego pieska, wybiorę to drugie.

hos
14-06-2006, 11:54
a szczeniak pewnie by jej odgryzł glowe...

Rozumiem, że teraz pies jest już duży i w to miejsce wyprowadzasz go w kagańcu i na smyczy. I nie spuszczasz go z tej smyczy.
oczywiscie ze tak bo ma dwa lata i maly nie jest i szanuje czyjs strach ,
chociaz bez obaw jest puszczany bo nie ma problemu z jego posluszenstwem ale zwylke i tak gdy nie ma nikogo w poblizu, a ze jest nader przyjazny i lubi sie witać z wszystkimi to zdaje sobie sprawe ze sama postura gdy sie o kogos oprze w przyplywie radosci moze kogos przewrocic...

rzyraf
14-06-2006, 11:57
A jakie masz papiery?? to tak z ciekawości.

Oczywiście potwierdziłem Twoją tezę, zakładając ze Agnieszka jest osobą nieodpowiedzialną. Ale póki co nie wygląda na to.
I nie wyglądaja na to osoby, które razem z psami przechodzą serię szkoleń:)

pawel_l
14-06-2006, 11:58
chociaz bez obaw jest puszczany bo nie ma problemu z jego posluszenstwem ale zwylke i tak gdy nie ma nikogo w poblizu, a ze jest nader przyjazny i lubi sie witać z wszystkimi to zdaje sobie sprawe ze sama postura gdy sie o kogos oprze w przyplywie radosci moze kogos przewrocic...

Bez obaw czyich? Twoich?

Z utęknieniem czekam na czasy kiedy właściciele będą ponosić rzeczywistekonsekwencje (karne i cywilne) działań swoich piesków. Kilka wyroków o wysokie odszkodowania albo więzienie skutecznie mam nadzieję ostudzi miłość niektórych do zwierząt.

pawel_l
14-06-2006, 12:01
A jakie masz papiery?? to tak z ciekawości.

Jakiś czas temu usiłowałem "wkładać wiedzę" do głów studentów ale wyżyć się z tego nie dało :(.

rzyraf
14-06-2006, 12:03
Aha - znacznie mniej boję sie pitbulla prowadzonego przez dziecko niz kundelka "wyprowadzanego" przez emerytką o kulach.
Bullowate mają taka zaletę, ze nie były projektowane do walki z ludźmi, kundle zaś to kundle - i ciort wie, co w nich siedzi.
A możemy też pójść dalej - że ten pitbull jest lany, głodzony, co moze wzmóc w nim agresję. Oczywiście. CO jednak z kundelkiem, który też często jest lany, ma zero wychowania, częstokroć gania samopas.
Nalezy pisać o ludziach, nawet jeśli mówimy o rasach określanych agresywnymi.
A wiecie jak niebezpiecznym zwierzęciem (już to pisałem) jest pszczoła. Co roku zabijają wiele osób, wiele trafia do szpitala.
W związk z tym, zabrońmy hodować, szczególnie w rejonach turystycznych, pszczoły. I na dodatek sprzedawać lody, żeby ich nie przyciagać....

rzyraf
14-06-2006, 12:06
A jakie masz papiery?? to tak z ciekawości.

Jakiś czas temu usiłowałem "wkładać wiedzę" do głów studentów ale wyżyć się z tego nie dało :(.
AHA, no to OK.

pawel_l
14-06-2006, 12:16
....
A możemy też pójść dalej - że ten pitbull jest lany, głodzony, co moze wzmóc w nim agresję. Oczywiście. CO jednak z kundelkiem, który też często jest lany, ma zero wychowania, częstokroć gania samopas.
Nalezy pisać o ludziach, nawet jeśli mówimy o rasach określanych agresywnymi.
..........
W związk z tym, zabrońmy hodować, szczególnie w rejonach turystycznych, pszczoły. I na dodatek sprzedawać lody, żeby ich nie przyciagać....

Przecież pisałem, że chodzi mi nie tyle o tzw. rasowe tylko o "całokształt" srodowiska psiego - a właściwie właścicieli psów.

na marginesie: są przepisy (chyba jako lokalne- gminne) zabraniające lokalizacji pasiek w pewnych miejscach.

JoShi
14-06-2006, 12:29
Już wiele razy pisałem na tym forum, że osoby, które nie znaja sie na danym temacie a jedynie mają "swoje zdanie" nie powinny sie wypowiadać, poniewaz szkodzą.
no wybacz, ale mam demokratyczne prawo do wolnosci slowa, a wiec do wypowiadania sie w na dowolny temat.

JoShi
14-06-2006, 12:31
w miejscu publicznym chodzi w kagańcu a akurat to nie było miejsce publiczne tylko ląka za blokami gdzie sie psy wyprowadza....
Laka za blokami o ile nie jest prywatna nadal jest miejscem publicznym i to, ze tam sie "psy wyprowadza" nie znaczy, ze moga biegac luzem i bez kaganca. A ta pani jak sadze miala rowniez prawo tamtedy przechodzic.

JoShi
14-06-2006, 12:34
2. Wielu treserów, z wielkimi sukcesami, z setkami psów PT1, IPO1, nie mówiąc o wyższych właśnie padło ze śmiechu. Do tego jeszce kilku speców od behawioru.
Ja nie chcialabym podwazac niczyich kompetencji,ale dlaczego nie napisales, ze ta osoba ma same sukcesy, tylko uzyles zwrotu "wiele sukcesow". Czyzby porazki tez sie zdazaly ?

pawel_l
14-06-2006, 13:10
Laka za blokami o ile nie jest prywatna nadal jest miejscem publicznym

Dokładniej wykładnia jest taka, że nawet jeśli jest prywatna ale nie ogrodzona lub wyznaczona z określeniem np. typu: teren prywatny, wstep wzbroniony jest traktowana jako miejsce publiczne. Miejscem publicznym jest więc np. parking przed supermarketem a także las nawet jeśli jest własnością osoby fizycznej i nie jest ogrodzony.

oxa
14-06-2006, 15:28
Pod kliniką wet. spotkałam starszą panią z pitbulką (3 lata) jej syna. Pies poszarpany przez kundla na spacerze - powazne szycie. Pani zrozpaczona - bo suka łagodna, milusia, nie wiedziała co sie dzieje nie umiała sobie dac rady. Szkoda, że była bez jej pudelki (opinia pani) bo z tamtą strach wyjśc między ludzzi nawet w pełnym zabezpieczeniu.

ozzie
14-06-2006, 16:34
Agnieszka, gratuluje zakupu psiaka, nam tez podobaja sie file :wink:

Moze opisze nasza sytuacje. Moje dzieci maja 7 i 10 lat, ale sa raczej drobne. W domu mam trzy koty. Dorcia przygarnelismy w lutym kiedy on mial okolo 3-4 miesiecy. Od poczatku pokazywalismy mu, ze jego pozycja jest na samym dole hierarchii 'naszego stada'. Duzo dobrych rad dala nam Gafinka, osoba o wielkiej wiedzy na temat psow (ma tez zlote serce :wink: ) Dorcio musial nauczyc sie, ze najpierw do domu wchodzimy my, potem dzieci, potem koty, a na koncu on. Od pierwszego dnia pokazalismy mu, ze nie ma wstepu do salonu, ani na schody, moze tylko przebywac w hallu, kuchni, pralni, gabinecie. Kiedy probowal podgryzac mojego 7 letniego synka, ostro go karcilismy. Bylo oczywiscie duzo nagrod, smakolykow, przytulania, gdy wykonal dana komende, lub byl grzeczny. Moja psina jest takim a la 'mniejszym bernenczykiem/bernardynem', bardzo pojetne zwierze :wink: Jest natomiast bardzo czujny, szczeka gdy tylko ktos zbliza sie do naszego domu, ale jak juz mamy gosci i Doro ich pozna, to jest bardzo przyjacielski.

Teraz Dorcio wszedl w taki psi okres dojrzewania, ponownie zaczal proby podgryzania lydek mojego syna, ponownie ostro mowimy mu 'Nie'. Nigdy natomiast nie pokazal zebow, nie warknal, mozna mu zabrac kosc, wykapac, wyczesac, jest bardzo cierpliwy. Cierpliwie tez znosi 'tarmoszenie' przez moje dzieci, ale nigdy nie zostawiam jego i dzieci samych, choc jestem pewna, ze nie zrobilby krzywdy ani corce ani synowi. Probowalam obliczyc z iloma osobami moj pies mial kontakt od momentu kiedy go wzielismy... wyszlo ponad 100. Staram sie jak moge, aby moj pies byl dobrze socjalizowany z otoczeniem, aby spotykal na swej drodze inne psy (psy znajomych), z ktorymi moze sie bawic. Moj piesek jezdzi samochodem, jechal nawet autobusem, przyzyczajam go do odglosow traktoru (na poczatku bal sie traktorow), silnika motoru, etc.

Ale kiedy jestesmy w parku lub innym miejscu publicznym biega na 8 m smyczy, nigdy luzem, ma kaganiec. Mamy to szczescie, ze nasza dzialka jest bardzo duza, wiec miejsca do biegania jest wystarczajaco. Moj synek generalnie boi sie psow, bo kiedys skoczyl na niego jack russell terrier i bardzo go wystraszyl. Maly pies, ale bardzo szczekliwy. Ja kocham swojego psa, ale nie chce aby podbiegal do innych dzieci, badz doroslych, bo zdaje sobie sprawe, ze ktos moze bac sie psow, albo po prostu nie zyczyc sobie aby pies do niego podchodzil. Ja sama bardziej boje sie kiedy idzie obok mnie maly piesek puszczony luzem ,niz na smyczy wiekszy z rodziny bulowatych .

pawel_l
14-06-2006, 16:59
Pod kliniką wet. spotkałam starszą panią z pitbulką (3 lata) jej syna. Pies poszarpany przez kundla na spacerze - powazne szycie. Pani zrozpaczona - bo suka łagodna, milusia, nie wiedziała co sie dzieje nie umiała sobie dac rady. Szkoda, że była bez jej pudelki (opinia pani) bo z tamtą strach wyjśc między ludzzi nawet w pełnym zabezpieczeniu.
Czy ta opowieść miała czemuś służyć? Pies to pies- jest mi obojętne czy moje dziecko zaatakuje kundel czy rasowy.

No i gratuluję Ozzie zdroworozsądkowego podejścia do "psiej" rzeczywistości. Oby takich więcej.
:D

Agnieszka1
14-06-2006, 17:01
ozzie dzieki za gratulacje :)
Nam pomaga w wychowaniu Broka (psa) rzyraf z żoną i ich kolezanka treserka - super ludzie, cierpliwi i chetni pomagac :)
Dobrze ze tacy są , bo hodowca od ktorego kupilismy Broka olał nas totalnie, nie odpowiada na maila ani nie odbiera tel.
Po radach rzyrafa i Kasi po 3 dniach jest duzo duzo lepiej, poczatkowo Brok podszczypywal syna co chwile, syn nie mogl sie ruszyc bo Brok od razu lecial i szczypal.
Po zastosowaniu sie do rad rzyrafa i Kasi wczoraj proba szczypniecia byla raz a dzis tylko rano. Brok pojechal z nami po syna do przedszkola, do domu oczywista pies wchodzi za synem. Od pory odebrania synka z przedszkola proba uszczypniecia nie pojawila sie ani razu !:) a to przeciez 3ci dzien szkolenia :)
Bez pomocy ludzi, ktorzy sie znaja na tresurze psow, znaja psychike psow nie poradzilibysmy sobie z tym w tak piorunujacym tempie :) a moze i wcale.
A i nasz pies jest bardzo pojetny bo to on przeciez opanowuje ta cala wiedze :)
Po przeczytaniu lektury zadanej przez Kasie inaczej patrze na warczenie psa, bo wiem co oznacza :)
Ja tak samo bardziej obawiam sie kundla latajacego obszekujacego mi nogi niz duzego psa trzymanego na smyczy.
Kiedys mieszkalam w bloku gdzie sasiadka miala mala sarenke,spuszczala ja zawsze zeby ta sobie pobiegala, no bo przeciez ona taka malenka, bojaca, trzesasa - co to za cholerstwo male bylo, ja sie jej normalnie balam - a nie jest na liscie ras agresywnych :)

rzyraf
14-06-2006, 22:55
....
A możemy też pójść dalej - że ten pitbull jest lany, głodzony, co moze wzmóc w nim agresję. Oczywiście. CO jednak z kundelkiem, który też często jest lany, ma zero wychowania, częstokroć gania samopas.
Nalezy pisać o ludziach, nawet jeśli mówimy o rasach określanych agresywnymi.
..........
W związk z tym, zabrońmy hodować, szczególnie w rejonach turystycznych, pszczoły. I na dodatek sprzedawać lody, żeby ich nie przyciagać....

Przecież pisałem, że chodzi mi nie tyle o tzw. rasowe tylko o "całokształt" srodowiska psiego - a właściwie właścicieli psów.

na marginesie: są przepisy (chyba jako lokalne- gminne) zabraniające lokalizacji pasiek w pewnych miejscach.

Pasieka SGGW oddzielona jest od osiedla eksluzywnych domów drogą:) Poza tym, przy zasięgu pszczoły.............

rzyraf
14-06-2006, 23:05
2. Wielu treserów, z wielkimi sukcesami, z setkami psów PT1, IPO1, nie mówiąc o wyższych właśnie padło ze śmiechu. Do tego jeszce kilku speców od behawioru.
Ja nie chcialabym podwazac niczyich kompetencji,ale dlaczego nie napisales, ze ta osoba ma same sukcesy, tylko uzyles zwrotu "wiele sukcesow". Czyzby porazki tez sie zdazaly ?

Jeżeli czepiasz sie cytatu, który zamieściłaś, to racz, proszę zwrócic uwagę na jego treść.
Jeżeli zaś chodzi Ci o wczęsniejszy post, to nie rozumiem. Czy słowo wiele zawiera w sobie jakąś formę negacji, czy tez informacji o klęsce?? Jeżeli powiem, ze mam wielu kolegów/przyjaciół, to czy znaczy to, ze mam jakichkolwiek wrogów??Nie, tylko tyle, że ine chce mi się lub nie jestem w stanie ich zliczyć.

Pisałaś o wolności słowa i demokracji. Tak,niestety, jest to wielka tragedia, a sieć przyczyniła sie do zwiększenia jej rozmiarów. Każdy moze sobie pod byle nickiem wygadywać brednie na jakikolwiek temat, nie mając o nim zielonego pojecia i zasłaniając się demokracją.
Śmieszne.
Paweł

JoShi
15-06-2006, 08:27
Na pisales sie a nie odpowiedziales na moje jedno proste pytanie. Czy wszystkie szkolenia zawsze konczas sie pelnym sukcesem. To proste pytanie i nie powinno sprawic Ci klopotu, o ile zechcesz odpowiedziec szczerze.

rzyraf
15-06-2006, 08:35
Agnieszka, gratuluje zakupu psiaka, nam tez podobaja sie file :wink:

Moze opisze nasza sytuacje. Moje dzieci maja 7 i 10 lat, ale sa raczej drobne. W domu mam trzy koty. Dorcia przygarnelismy w lutym kiedy on mial okolo 3-4 miesiecy. Od poczatku pokazywalismy mu, ze jego pozycja jest na samym dole hierarchii 'naszego stada'. Duzo dobrych rad dala nam Gafinka, osoba o wielkiej wiedzy na temat psow (ma tez zlote serce :wink: ) Dorcio musial nauczyc sie, ze najpierw do domu wchodzimy my, potem dzieci, potem koty, a na koncu on. Od pierwszego dnia pokazalismy mu, ze nie ma wstepu do salonu, ani na schody, moze tylko przebywac w hallu, kuchni, pralni, gabinecie. Kiedy probowal podgryzac mojego 7 letniego synka, ostro go karcilismy. Bylo oczywiscie duzo nagrod, smakolykow, przytulania, gdy wykonal dana komende, lub byl grzeczny. Moja psina jest takim a la 'mniejszym bernenczykiem/bernardynem', bardzo pojetne zwierze :wink: Jest natomiast bardzo czujny, szczeka gdy tylko ktos zbliza sie do naszego domu, ale jak juz mamy gosci i Doro ich pozna, to jest bardzo przyjacielski.

Teraz Dorcio wszedl w taki psi okres dojrzewania, ponownie zaczal proby podgryzania lydek mojego syna, ponownie ostro mowimy mu 'Nie'. Nigdy natomiast nie pokazal zebow, nie warknal, mozna mu zabrac kosc, wykapac, wyczesac, jest bardzo cierpliwy. Cierpliwie tez znosi 'tarmoszenie' przez moje dzieci, ale nigdy nie zostawiam jego i dzieci samych, choc jestem pewna, ze nie zrobilby krzywdy ani corce ani synowi. Probowalam obliczyc z iloma osobami moj pies mial kontakt od momentu kiedy go wzielismy... wyszlo ponad 100. Staram sie jak moge, aby moj pies byl dobrze socjalizowany z otoczeniem, aby spotykal na swej drodze inne psy (psy znajomych), z ktorymi moze sie bawic. Moj piesek jezdzi samochodem, jechal nawet autobusem, przyzyczajam go do odglosow traktoru (na poczatku bal sie traktorow), silnika motoru, etc.

Ale kiedy jestesmy w parku lub innym miejscu publicznym biega na 8 m smyczy, nigdy luzem, ma kaganiec. Mamy to szczescie, ze nasza dzialka jest bardzo duza, wiec miejsca do biegania jest wystarczajaco. Moj synek generalnie boi sie psow, bo kiedys skoczyl na niego jack russell terrier i bardzo go wystraszyl. Maly pies, ale bardzo szczekliwy. Ja kocham swojego psa, ale nie chce aby podbiegal do innych dzieci, badz doroslych, bo zdaje sobie sprawe, ze ktos moze bac sie psow, albo po prostu nie zyczyc sobie aby pies do niego podchodzil. Ja sama bardziej boje sie kiedy idzie obok mnie maly piesek puszczony luzem ,niz na smyczy wiekszy z rodziny bulowatych .

ozzie a jak z odkurzaczem?? ostatnio mój ulubiony sprzęt treningowy:)

rzyraf
15-06-2006, 08:45
Na pisales sie a nie odpowiedziales na moje jedno proste pytanie. Czy wszystkie szkolenia zawsze konczas sie pelnym sukcesem. To proste pytanie i nie powinno sprawic Ci klopotu, o ile zechcesz odpowiedziec szczerze.

Powiedz mi szczerze, czy rozumiesz słowo pisane??
Pytasz się mnie o co innego, cytat dajesz z czego innego. Potem znowu cos "od pały".
Nie pytałaś o wszystkie szkolenia, tylko o szkolenia konkretnej osoby. Zacznij prosze uważać na to co piszesz.
Tak, wszystkie psy szkolone z którymi miałem przyjemność zdały egzaminy, zachowują sie normalnie itp, itp. Mimo wielu lat od upływu szkoleń co niektórych,nie zdradzają żadnych objawów niepokojących.
Radzę również uwaznie poczytać wszelkie posty Agnieszki, zwracając uwagę na , oprócz treści, daty postów.
Paweł
[/url]

JoShi
15-06-2006, 09:03
Tak, wszystkie psy szkolone z którymi miałem przyjemność zdały egzaminy, zachowują sie normalnie itp, itp. Mimo wielu lat od upływu szkoleń co niektórych,nie zdradzają żadnych objawów niepokojących.

No widzisz... Nareszcie odpowiedziales na pytanie. Tylko po co ta cala agresywna otoczka z osobistymi przytykami ?

rzyraf
15-06-2006, 09:27
Żałuję, że Ty nie odpowiadasz na moje pytania:(
Zauważ, że do zadanie jednego konkretnego pytanie potrzebowałaś kilku postow:(

JoShi
15-06-2006, 09:59
Zauważ, że do zadanie jednego konkretnego pytanie potrzebowałaś kilku postow:(
Nie to nie tak. Kilka moich postow bylo potrzebne, zebys wreszcie na te pytanie odpowiedzial.

rzyraf
15-06-2006, 10:19
Joshi, wybacz, ale jeżeli raz pytasz o co innego a potem o co innego, to nie dziw się, ze muszisz pisać i pisać.
Raz pytasz o konkretną osobą i znaczenie słowa wiele, a raz o wszystkie szkolenia. Do teego wklejasz cytaty nie mające zwiazku z tym o co pytasz.
Przeczytaj jeszcze raz swoje posty, na pewno ta lektura da Ci bardzo dużo.
I <złośliwy> polecam ćwiczenia dla klas 1-2
Czytam i rozumiem
Czytam ze zrozumieniem:)
Paweł

ozzie
15-06-2006, 10:56
Rzyraf, co robisz z tym odkurzaczem? Doro szczeka na rure od odkurzacza. Kiedy w pralni maz zostawil odkurzacz, a kabel nie byl wkrecony do srodka, Dorcio zjadl polowe kabla, zostalo mi teraz taki kikut metrowy :cry: No, ale moze na dobre to wyszlo, bo maz zmobilizowal sie w koncu, aby kupic odkurzacz centralny. Mamy juz zrobiona cala instalacje, wszystkie gniazda, tylko zawsze szkoda bylo forsy na jednostke centralna. Takze moze powinnam byc wdzieczna Dorciowi. Napisz jak uzywasz odkurzacza do tresowania psow, jestem ciekawa.

rzyraf
15-06-2006, 12:03
Używam odkurzacza do "odwrażliwiania" psów. A takze do ich odkurzania. Efekty:
1. kiedyś, po włączeniu odkurzacza, a nawet wyciagnięciu go, Belka zwiewała i prawie właziła pod wanne.
2. karo znosił to spokojnie, choc też często opuszczał pokój.
3. maluszki- kiedy włączyły przypadkowo odkurzacz, połowa czmychnęła, połowa z zaciekawieniem zaczęła studiować przedmiiot warcżący

Widząc jaki to "problem" zaczęłiśmy aktywne prace w celu oswojenia stracha. Karo bardzo szybko polubil odkurzanie i aktualnie sprzątanie zaczynam od odkurzania Karo. Belka juz nie ucieka, choc nie darzy go milością. Maluszki, 2 które jeszcze siedzą u nas w domu, uciekają jak moga, dlatego stopniowo zapoznajemy sie z zelmerkiem<reklama>. Na razie ćwiczymy z wyłączonym, który nie budzi żadnych emocji.
Trzeba przyznać, że była spora grupa odważnych, które walczyly z włączonym. Ale moje małe od małego miały rożne bodźce. Budzi je prawie zawsze dźwiek młynka do kawy, gwizdek czajnika, radio.(kojec zostal wydzielony w kuchni).
Zabawy co niemiara.
To tak pokrótce:)
Pozdrawiam
Paweł

pawel_l
15-06-2006, 18:24
Pisałaś o wolności słowa i demokracji. Tak,niestety, jest to wielka tragedia, a sieć przyczyniła sie do zwiększenia jej rozmiarów. Każdy moze sobie pod byle nickiem wygadywać brednie na jakikolwiek temat, nie mając o nim zielonego pojecia i zasłaniając się demokracją.
Śmieszne.
Paweł


Czyli: "ja mam rację" a ci którzy się ze mną nie zgadają to banda niedouczonych laików. Mimo, że nie padły "magiczne" słowa typu: moher, cimnogród itp, badzo mi to przypomina pewną partię która ma zawsze rację :).
Oczywiście, ze w sieci wyładowują się różni frustraci, ale oni na szczęście bardziej lubią wp, onet czy interię niż muratora :). Próbujemy razem z Joshi przekonać zapalonych "psiarzy" (słowo bez wydźwięku negatywnego) do refleksji i spojrzenia na rzeczywistość oczami innych, ale ta dyskusja przypomina mi dyskusję z palaczem, który na pytanie czemu pali na korytarzu pełnym ludzi odpowiada: "a co to ci przeszkadza".

JoShi
15-06-2006, 20:40
Joshi, wybacz, ale jeżeli raz pytasz o co innego a potem o co innego, to nie dziw się, ze muszisz pisać i pisać.
I kto tu nie rozumie co jest napisane ;) Zastanawiam sie skad u ciebie tyle agresji... Czy to dlatego, ze okazalo sie, ze czasem piszesz o rzeczach o ktorych nie dokonca masz pojecie ? ;) Pozdrawiam i ustepuje. Wiesz w mysl jakiej zasady ?

rzyraf
15-06-2006, 20:50
Tak, Joshi, myśle, ze Agnieszka najlepiej potwierdziła, ze nie znam się na tym co piszę:) kompletnie.
Chwała Bogu, za są tacy TW którzy sie znają i pisza o tym publicznie:)

Agnieszka1
19-06-2006, 10:10
Tak, Joshi, myśle, ze Agnieszka najlepiej potwierdziła, ze nie znam się na tym co piszę:) kompletnie.
Chwała Bogu, za są tacy TW którzy sie znają i pisza o tym publicznie:)

:P potwierdzam.... że RZYRAF WIE O CZYM PISZE !!!!!! :P
JosHi zapewniam Cię że chciałabym aby więcej było ludzi , którzy tak jak rzyraf wiedzą co piszą, a do tego są chętni do pomocy ludziom, którzy nie wiedzą o co chodzi

JoShi
21-06-2006, 14:20
:P potwierdzam.... że RZYRAF WIE O CZYM PISZE !!!!!! :P
Piszac o psach bycmoze nie, ale wiedza na inne poruszane w tym watku tematy sie nie popisal i o to wylacznie mi chodzilo. A poniewaz przylapalam go na pisaniu nieprawdy to trudno mi uwierzyc w inne rzeczy, ktore pisze.

rzyraf
21-06-2006, 14:42
Joshi, słucham, gdzie napisalem nieprawdę, chętnie poczytam:)
Ciesze się ze jednak się znizyłaś i wróciłaś:)

ANNMAR8
22-06-2006, 15:18
JEŻELI CHODZI O RASY NIEBEZPIECZNE TO RACZEJ LUDZIE SĄ NIEBEZPIECZNI

JA MAM DOBERMANKĘ, KTÓRA WYCHOWUJE SIĘ Z MOIM SYKNKIEM 2-LATKIEM I JEST BARDZO OPIEKUŃCZA

JEŻELI KTOŚ CHCE MIEC PSA MORDERCE TO MOŻE GO ZROBIĆ NAWET Z JAMNIKA TO OD NAS ZALEŻY JAK ZACHOWYWAŁ SIE BEDZIE PIESEK A NIE OD NIEGO TO MY GO WYCHOWUJEMY I SZKOLIMY TRZEBA IM DAWAĆ TWYLE MIŁOŚCI ILE SAMI CHCIELIBYŚMY MIEĆ

LUDZIE PO PIERWSZE ŹLE SIE ZACHOWUJA W OBECNOŚCI PSÓW NP JAK IDĘ Z MOJĄ DOBERMANKĄ I SYNKIEM TO LUDZIE NA ULICY KRZYCZĄ UCIEKJĄ JAK BYM Z BRONIĄ SZŁA A WIDZĄ, ŻE MAŁE DZIECKA CIĄGNIE JĄ ZA USZY I SIĘ BAWI Z NIĄ.

NIE POPADAJMY W SKRAJNOŚCI TRZEBA NAJPIERW TROCHE POCZYTAĆ O PSYCHOLOGI PSA A POTEM MOŻNA SIE WYPOWIUADAĆ
POZDRAWIAM

pawel_l
26-06-2006, 20:58
LUDZIE PO PIERWSZE ŹLE SIE ZACHOWUJA W OBECNOŚCI PSÓW NP JAK IDĘ Z MOJĄ DOBERMANKĄ I SYNKIEM TO LUDZIE NA ULICY KRZYCZĄ UCIEKJĄ JAK BYM Z BRONIĄ SZŁA A WIDZĄ, ŻE MAŁE DZIECKA CIĄGNIE JĄ ZA USZY I SIĘ BAWI Z NIĄ.

NIE POPADAJMY W SKRAJNOŚCI TRZEBA NAJPIERW TROCHE POCZYTAĆ O PSYCHOLOGI PSA A POTEM MOŻNA SIE WYPOWIUADAĆ
POZDRAWIAM

Tu widzę podstawowy problem- pomieszanie pojęć. A mnie się wydawało, że ulice, parki i inne miejsca publiczne są przede wszystkim dla ludzi. Pies ma prawo tam przebywać ale tylko jeśli nie zagraża to w żaden sposób ludziom.

hos
26-06-2006, 21:39
najpierw niech ludzie przestaną zagrażać innym ludziom a potem niech sie psow czepiają....

rzyraf
26-06-2006, 21:43
LUDZIE PO PIERWSZE ŹLE SIE ZACHOWUJA W OBECNOŚCI PSÓW NP JAK IDĘ Z MOJĄ DOBERMANKĄ I SYNKIEM TO LUDZIE NA ULICY KRZYCZĄ UCIEKJĄ JAK BYM Z BRONIĄ SZŁA A WIDZĄ, ŻE MAŁE DZIECKA CIĄGNIE JĄ ZA USZY I SIĘ BAWI Z NIĄ.

NIE POPADAJMY W SKRAJNOŚCI TRZEBA NAJPIERW TROCHE POCZYTAĆ O PSYCHOLOGI PSA A POTEM MOŻNA SIE WYPOWIUADAĆ
POZDRAWIAM

Tu widzę podstawowy problem- pomieszanie pojęć. A mnie się wydawało, że ulice, parki i inne miejsca publiczne są przede wszystkim dla ludzi. Pies ma prawo tam przebywać ale tylko jeśli nie zagraża to w żaden sposób ludziom.
Bo, jak wiadomo, ilość pogryzień w środku miasta czy w parku jest olbrzymia:)
Ludzie reagują wrzaskiem na psa większego niż 15 cmw kłebie, ale koleś gnający 100 na godzinę po ulicy osiedlowej wzbudza już niekłamany podziw.

hos
26-06-2006, 21:51
i jeszcze z łokciem za oknem zeby go lepiej było widać....

pawel_l
26-06-2006, 23:04
Wasze podejście do tematu wsparte poniższym (to tylko krótki wybór z zastosowania Google):

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.phtml?id_news=16405
http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=12006&page=17
http://wroclaw.naszemiasto.wp.pl/inne/specjalna_artykul/537109.html
a szczególnie polecam to:
http://www.lukrowi.pl/forum/index.php?p=4&id_topic=766&start=1170

rzeczywiście pokazuje, że jest problem. I rzeczywiście z ludźmi a nie z psami. Szczególnie tymi "kochającymi' psy, skazującymi je na niewolnicze życie. Bo czym jak nie niewolnictwem jest męczenie psa w mieszkaniu, kojcu, skazywanie go na chodzenie w kagańcu i na smyczy. Kastrowanie, tresowanie, hodowanie dla pieniędzy (ostatnim hitem o jakim słyszałem jest wycinanie psom strun głosowych żeby nie szczekały). I wszystko to aby zaspokoić swoją egoistyczną 'miłość do zwierząt". I przy okazji tworzyć zagrożenie dla innych.

A co cierpią zwierzęta hodowane dla zaspokojenia takich zachcianek to w innym wątku tego forum:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=74086
Życzę dobrego samopoczucia.

GośkaJ
26-06-2006, 23:33
Bo czym jak nie niewolnictwem jest męczenie psa w mieszkaniu, kojcu, skazywanie go na chodzenie w kagańcu i na smyczy. .
Bo jak ogólnie wiadomo pies jest najszczęśliwszy w stadzie na prerii a nie z jakimś tam człowiekiem który go wieki temu udomowił...

rzyraf
27-06-2006, 09:07
Pawel, zakładając buty czy wcinajac szyneczkę lub kotlecik pomysl, jakie katorgi przeżywają swieni trzymane w kilkukrotnie za ciasnych pomieszczeniach, w tonach gnoju, zabijane prymitywnymi metodami.
Biorąc serek z lodówki pomysl o tych krowkach, stojących w :
farmach nowoczesnych godzinami w jednej pozycji
na polskiej wsi - stojących w 35C upale na otwartym pastwisku, dojonych raz dziennie albo rzadziej.

biorąc jajeczko pomysl o tysiącach kur przejeżdzanych na polskich drogach.
Jedząc kurkę pomysl o tragicznych losach np. 20tys kurczaków tuczonych jednorazowo na przykładowej fermie.
Używając plastików, jadąc samochodem pomysl o zwierzakach na wolności, które skazujemy na zagładę wskutek zatrutego srodowiska.
itp, itp
Rzeczywiscie moim psom jest fatalnie, czuja się jak niewolnicy. Pewnie dlatego przychodzą na pieszczochy:)
Jeszcze dziś wypuszczam je na wolność. Tylko - obok mnie jest las a tam lesniczy, który ma prawo je odstrzelić. Biedne pieski.......czas zamnknąć hodowlę psów. Lecę do biura PO.

pawel_l
27-06-2006, 10:00
Pawel, zakładając buty czy wcinajac szyneczkę lub kotlecik pomysl, jakie katorgi przeżywają swieni trzymane w kilkukrotnie za ciasnych pomieszczeniach, w tonach gnoju, zabijane prymitywnymi metodami.
Biorąc serek z lodówki pomysl o tych krowkach, stojących w :
farmach nowoczesnych godzinami w jednej pozycji
na polskiej wsi - stojących w 35C upale na otwartym pastwisku, dojonych raz dziennie albo rzadziej.

biorąc jajeczko pomysl o tysiącach kur przejeżdzanych na polskich drogach.
Jedząc kurkę pomysl o tragicznych losach np. 20tys kurczaków tuczonych jednorazowo na przykładowej fermie.
Używając plastików, jadąc samochodem pomysl o zwierzakach na wolności, które skazujemy na zagładę wskutek zatrutego srodowiska.
itp, itp
Rzeczywiscie moim psom jest fatalnie, czuja się jak niewolnicy. Pewnie dlatego przychodzą na pieszczochy:)
Jeszcze dziś wypuszczam je na wolność. Tylko - obok mnie jest las a tam lesniczy, który ma prawo je odstrzelić. Biedne pieski.......czas zamnknąć hodowlę psów. Lecę do biura PO.
Coś musisz jeść. Jeśli nie mięso to roślinki. A pomyślałeś o cierpieniach roślin? Przecież to nieludzkie (nieroślinne) uprawiać np. 100ha pszenicy bez żadnych innych roślin. To jest totalitaryzm i zamordyzm. Wolność dla roślin, pozwólmy im rosnąc tam gdzie chcą. !!!!!
:D
Pytanie tylko co Ty będziesz jadł...

A na poważnie: nie mówimy o świniach, krowach itp.
Mówimy o psach, kotach, chomikach ... trzymanych przez ludzi "dla zabawy". Już dawno (przynajmniej w większości sytuacji) pies przestał być dla człowieka przyjacielem pomagającym człowiekowi w przeżyciu- taki był cel udomowienia (wyjątkiem są oczywiście psy ratownicze, pasterskie itp) W tej chwili pies jest dla człowieka po prostu zabawką zaspokajającą zachcianki i potrzebę kontaktu z jakimś żywym stworzeniem. A że np."posiadanie" psa jest dużo mniej zobowiązujące od "posiadania" dziecka to znam kilka młodych małżeństw które mają psa zamiast dziecka. W końcu psa zawsze można oddać do schroniska....

hos
27-06-2006, 12:27
przedewszystkim ( myślę ze rzyraf jako znawca sie zgodzi ze mną) trzymanie psa np. w bloku jest dla niego o wiele lepsze niz w kojcu na podworku bo jak ktoś trochę chociaż poczytał o psiej psychice lub miał kontakt z treserami to wie ze taki pies kojcowy czy tylko podworkowy ma rozwoj psychiczny na poziomie kratek ktore tylko widzi, a pies domowy musi być wyprowadzany i tu jego uspołecznianie jest o wiele bardziej rozwinięte.
Więc duzo ludzi sobie kupuje psa do ogrodka i koniec na tym bo przecież ma gdzie biegać....i tu o zgrozo wielka pomyłka...
Pies musi a to absolutnie musi być zaznajoiany z otoczeniem pomimo mieszkania na hektarowych posesjach, a potem sie ludzie dziwią ze on taki spokojny dla nich a tu takie nieszczęście bo kogoś pogryzł, a jak ma nie pogryźć jak jego rozwoj zakonczył sie na etapie trawnika z hektarów...
i jeszcze jedno przy malych dzieciach nie wolno psa tresować do obrony, skutki potem mogą być opłakane...

martadela
27-06-2006, 16:29
A że np."posiadanie" psa jest dużo mniej zobowiązujące od "posiadania" dziecka to znam kilka młodych małżeństw które mają psa zamiast dziecka. W końcu psa zawsze można oddać do schroniska....

Po pierwsze... kretyńska wypowiedź :roll:

po drugie... dziecko też można oddać np. do domu dziecka jak sie znudzi :-?

Ludzie nieodpowiedzialni będą takimi zawsze, niezależnie od tego czy będzie mowa o psie, dziecku, czy chomiku.

pawel_l
27-06-2006, 17:45
1. Po pierwsze... kretyńska wypowiedź :roll:

2. po drugie... dziecko też można oddać np. do domu dziecka jak sie znudzi :-?

3. Ludzie nieodpowiedzialni będą takimi zawsze, niezależnie od tego czy będzie mowa o psie, dziecku, czy chomiku.
1. Dzięki za merytoryczną wypowiedź
2. Nie można - przynajmniej na razie. Chociaż obserwując pochód "postępu" to kto wie może juz niedługo.
3. Nie chodzi tylko o nieodpowiedzialność. Raczej o sposób myślenia o rzeczywistości w którym moje 'ja" jest najważniejsze.

ANNMAR8
28-06-2006, 20:46
NIE ROZUMIEM PODEJŚCIA NIEKTÓRYCH OSÓB PISZĄ ABY COŚ NAPISAĆ NIE ZASTANAWIAJĄ SIE NAD TREŚCIĄ

JAK WYPOWIEDZ pawel_l , KTÓRY TWIERDZI, ŻE PSY RATOWNICZE TO OK A INNE SĄ ZŁE
ŚMIECHU WARTE
CZY ZASTANAWIAŁEŚ SIĘ JACY LUDZIE SĄ OK A JACY NA ODSTRZAŁ????
CIEKAWE CZY MASZ JAKIEKOLWIEK DOŚWIADCZENIE JEŻELI CHODZI O ZWIERZĘTA BO PISAC NA FORUM TO MOŻNA WSZYSTKO BO NIKT CIEBIE NIE ROZPOZNA JESTEŚ ANIONIMOWĄ OSOBĄ I WTEDY PISZEMY ABY PISAC ABY O NAS PRZECZYTALI CZĘSTO TAKIE OSOBY TWORZĄ SOBIE SWÓJ WIZERUNEK JAKI BY CHCIELI MIEĆ A W RZECZYWISTOŚCI SĄ ZUPEŁNIE INNI ????

EGOIŚCI TO CI LUDZIE KTÓRZY MYŚLĄ O SWOICH WYGODACH I STERYLNOŚCI OD KTÓREJ POPADAJĄ W ALERGIE I RÓŻNE CHOROBY
MÓJ SYNEK WYCHOWUJE SIĘ Z PIESECZKIEM I ODPUKAĆ NIE MAŻADNYCH ALERGI PRZYTULA SIE IOBŚCISKUJE NASZĄ DOBERMANKĘ!!!! PRZECIEŻ TAK AGRESYWNEGO PSA DLA NIEKTÓRYCH ;-D

pawel_l
28-06-2006, 21:42
Pokaż mi gdzie napisałem, że jakiekolwiek psy są złe :evil:
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem :D
I przede wszystkim staraj się nie obrażać innych- na forum wymieniamy poglądy i opinie (często ostro) ale ataki "ad personam" nie są raczej mile widziane.

PS. Staraj się pisać bez włączonego CapsLocka.

rzyraf
28-06-2006, 22:01
Paweł, chciałem Ci powiedzieć, że mozesz dziecka pozbyć się tak szybko jak tylko to mozłiwe. Dzieki temu nasi znajomi już niedługo będa mieli dzidziusia:)

pawel_l
28-06-2006, 22:58
Paweł, chciałem Ci powiedzieć, że mozesz dziecka pozbyć się tak szybko jak tylko to mozłiwe. Dzieki temu nasi znajomi już niedługo będa mieli dzidziusia:)

Pogratuluj ode mnie znajomym. Dziecka a także postawy.

A co do tego co napisałem to doskonale, jak sądzę, wiesz o co mi chodziło.