PDA

Zobacz pełną wersję : schrzanione (brudne) cyklinowanie i na to lakier



monika&sons
12-06-2006, 23:10
Ekipa parkieciarzy- partaczy z Jarocina połozyła mi lamparkiet, po czym tragicznie go wycyklinowała- nierówno, pod światło "góry i doliny", w miejscu łączenie kafli z lamparkietem (grub.desek 10mm) różnica poziomów, jednym słowem tragedia. Jakby było mało, w każdym pomieszczeniu są ciemne smugi wzdłuż ścian i centralnie, które na tym jasnym dębie wyglądają jakby ktoś brudną ścierą z błotem "mył" podłogę. Kto nie wejdzie do domu łapie się za głowę. Ci partacze pomalowali to wszystko lakierem i uznali robotę za zakończoną domagając się dopłaty reszty kasy (ta reszta to zaledwie 3/4 kosztów samego lakieru) - a gdzie koszty robocizny, cyklinowania, podkładu??
Na nasze żądania by przyjechali i zaproponowali sposób poprawienia tego nie reagują, nie odbierają telefonów (szef ekipy, który nie był obecny przy cyklinowaniu i lakierowaniu) .

Co radzicie?

P.S. nie wiem czy uda mi się wkleić zdjęcie, ale spróbuję: http://molajka.photosite.com/Album2/parkiet1.html

boorg
13-06-2006, 00:18
Ze zdjęcia, które umieściłaś wnioskuję, że parkieciarze popełnili błąd przy nakładaniu podkładu - stąd te przebarwienia. Są 2 możliwe scenariusze.
1. Pośpiech: Podkład był rozpuszczalnikowy (prawdopodobnie Capon) i nie zdążył dokładnie wyschnąć a na to położono jakiś lakier wodny w półmacie.
2. Niedbalstwo: Z powodu oszczędności nakładano podkład np. przy pomocy ścierki/szmaty (ścierka albo była brudna albo puszczała kolor). :roll:
O górach/dolinach nie mam zdania (ze zdjęcia nic takiego nie wynika). :-?


Co można zrobić: lakierować od nowa - co wiąże się z cyklinowaniem... . :(

P.S.
Jest jeszcze jedna możliwość: czyścili podłogę z pyłu po cyklinowaniu przy pomocy mokrej szmaty. Ale o taką głupotę ich nie posądzam. :wink:

Jarzeb
13-06-2006, 09:14
monika
nie jest az tak zle - wiadomo, ze widzisz wiecej, ale po opisie spodziwalem sie czegos znacznie gorszego
tak wiec glowa do gory
i po prostu nie plac - albo niech poprawiaja :wink:

monika&sons
13-06-2006, 10:40
borg,
rzeczoznawca (inspektor nadzoru budowlanego, któego poprosiłam o konsultację) twierdzi, że cycklinowanie lamparkietu o grubości 10 mm, z którego już 2-3mm taką popsutą maszyną zdjęli - są duże nierówności, ale nie mam zdjęc, nie wchodzi w grę, bo zostanie 4-5mm parkietu, który za parę lat popęka.
Dlatego tu pytam, o opinię innych

jarzeb,
"nie jest tak źle??" No to wyobraź sobie, ze takie ciemne zacieki są na całej powierzchni, nie tylko pod ścianami, ale centralnie w pokojach, przy kominku, w hallu itd:(

Nie będę kładła wszędzie wykładzin, skoro na parkiety wydałam już 20 tys ;((

Umieszczę jutro chyba więcej zdjęć (też zdjęcia dziur w parkiecie), dziś nie mam jak.

boorg
14-06-2006, 00:31
...rzeczoznawca (inspektor nadzoru budowlanego, któego poprosiłam o konsultację) twierdzi, że cycklinowanie lamparkietu o grubości 10 mm, z którego już 2-3mm taką popsutą maszyną zdjęli - są duże nierówności, ale nie mam zdjęc, nie wchodzi w grę, bo zostanie 4-5mm parkietu, który za parę lat popęka....
Z całym szacunkiem dla owego inspektora pozwolę sobie nie zgodzić się z jego opinią. :roll:
Po pierwsze.
Popsuta maszyna a cyklinowanie.
Są 3 typy maszyn używanych do cyklinowania podłóg drewnianych:
a) cykliniarki bębnowe;
b) cykliniarki taśmowe;
c) szlifierki tarczowe uniwersalne.
Każda z nich - prawidłowo użytkowana - podczas cyklinowania zostawia charakterystyczny ślad na podłodze (szczególnie widoczny pod światło):

a) ślady charakterystyczne dla cykliniarki bębnowej:

http://www.magix-photos.com/mediapool02/A4/E9/69/20/9E/F4/11/DA/B3/21/3F/9E/D4/4C/25/9A/oma/10/4DFAF250FB2E11DAA13D15D2D44C259A.jpg

b) ślady charakterystyczne dla cykliniarki taśmowej:

http://www.magix-photos.com/mediapool02/A4/E9/69/20/9E/F4/11/DA/B3/21/3F/9E/D4/4C/25/9A/oma/10/579D7280FB2C11DA8DCE61E5D44C259A.jpg

Ślady te mogą być mniej lub bardziej widoczne: wszystko zależy od wielu rzeczy:
- kultury wykonania (zachowana kolejność szlifów);
- porządku na stanowisku pracy;
- szybkości cyklinowania;
- jakości materiałów ściernych (papierów);
- rodzaju podłogi;
- gatunku i twardości drewna.

Ślady takie można zniwelować polerowaniem - niestety nie każda podłoga nadaje się do polerowania (!!!).

Popularnie ślady te nazywamy barankiem lub falą.

Uszkodzenia cykliniarki a jakość szlifu.
1. Brak wyważenia bębna lub wałka (drgania) - bardziej wyraźny "baranek".
2. Źle ustawione kółka - zacięcia (wklęsła rysa) podłogi.
3. Słaby docisk - bardziej wyraźny "baranek".
4. Uszkodzenie powierzchni bębna - wyraźna wypukła rysa na podłodze.

Przy innych uszkodzeniach - praca niemożliwa (chyba, że ktoś nie ma oleju w głowie :wink: ).

Wszystkie inne błędy w cyklinowaniu (doły, zatarcia, rysy po papierach, skrzyżowania kierunków szlifu) to błędy czynnika ludzkiego. :roll:


Po drugie.
Grubość pierwszego szlifu.
2-3 mm drewna to zebrano, jeżeli lamparkiet:
- był mocno "wyłódkowany";
- był położony na bardzo nierówną wylewkę (popularne równanie klejem);
- był bardzo krzywo położony (zadarte lub zapadnięte krawędzie).

W każdym innym wypadku wycyklinowano około 1 mm podłogi. :roll:


Po trzecie.
Pękanie podłogi przy grubości 4 mm.
Skąd ludzie mają takie pomysły :o - pojęcia nie mam... . Bez komentarza.

...i to tyle. Czekam na zdjęcia. 8)

P.S.
Błąd przy lakierowaniu: zbyt szybko położony lakier (na mokry lakier podkładowy):

http://www.magix-photos.com/mediapool02/A4/E9/69/20/9E/F4/11/DA/B3/21/3F/9E/D4/4C/25/9A/oma/10/4D970060FB2E11DABD18DD54D44C259A.jpg

Czyli prawie jak u Ciebie... .

monika&sons
14-06-2006, 22:48
boorg, dziękuję za tak przejrzystą informację na temat możliwych nieprawidłowości cyklinowania, podejrzewam, że chyba rzeczywiście był zbyt szybko położony lakier na nie wyschnięty podkład, ale oprócz tego te nierówności widoczne wyraźnie pod światło (na zdjęciach nie widać tak dobrze jak w rzeczywistości) wyglądają właśnie jak "baranek" o którym piszesz.
Czy uważasz więc, że powtórne cyklinowanie jest możliwe?
Wklejam następne zdjęcia, może łatwiej będzie ustalić przyczynę i ocenić możliwości poprawek- parkieciarze wybierają się do mnie na "poprawki" w poniedziałek.

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet_dziury.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet4.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet6.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet2.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet5.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet7.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet_kominek.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet_kominek2.html

http://molajka.photosite.com/album3/parkiet_nierowno_ci.html

Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie moim postem:)
serdeczne pozdrowienia
Monika

boorg
15-06-2006, 21:04
Odnośnie jakości cyklinowania: na zdjęciach nie wygląda to źle. Więc nie mam zdania.
Odnośnie możliwości cyklinowania: bez zastrzeżeń, można cyklinować.

Leczymy Twoją podłogę. :wink:
Objawy: Źle położony lakier podkładowy (plamy, smugi, zmiany kolorystyczne).
Skutki: Brak zadowolenia i ogólne rozgoryczenie.
Metoda leczenia: Aby naprawić złe położenie lakieru podkładowego trzeba ten zły usunąć i położyć nowy. Czyli:
- cyklinujemy,
- szpachlujemy,
- nakładamy lakier podkładowy,
- a na to lakier właściwy. :roll:

Metoda leczenia bezinwazyjna: lakier koloryzujący (wtedy poprzednie błędy nie mają znaczenia). :wink:

monika&sons
15-06-2006, 22:24
zainteresowała mnie ta metoda bezinwazyjna - lakier koloryzujący- chciałabym pozostać przy dębie rozbielonym - czy taki lakier bielony matowy zamaskuje te przebarwienia i smugi? Jak powinien być położony? Na poprzednie warstwy lakieru czy te poprzednie warstwy powinno się ręcznie zmatowić ( bo i taką wersję usłyszałam, żeby nie cyklinować)?

Cyklinowania się boimy, bo przed pierwszym cyklinowaniem widać było wyraźnie że poszczególne deseczki były nierówno położone (różnice w wysokości krawędzi), więc podejrzewamy, że zdarto właśnie jakieś 2-3mm parkietu.

Jaki lakier polecasz? I ile warstw?
Bo na ciemny lakier to raczej nie mam ochoty:( Chciałabym pozostać przy dębie bielonym. Połozony jest SUPRA LOBA-WAKOL półmat na podkład Lobadur Procolor (biały) (jeśli nic nie pomyliliśmy- notatki mojego męża)

boorg
16-06-2006, 00:07
Hmmmm... . Piszesz, że dąb bielony??? :o Jakoś tego nie widać... . :-?

Jeżeli chcesz bieloną podłogę: może być niewykonalne. :( Lakier nie pokryje błędów. Najjaśniej, to może być o ton/dwa ciemniej od koloru smug/plam Twojej podłogi... .

Strach przed cyklinowaniem. :o Nieuzasadniony. Teraz musimy usunąć tylko lakier a nie równać podłogę. Więc drewna zeszlifujemy niewiele... .

P.S.
Aby mieć całkowitą pewność przy kolorowaniu podłogi zawsze najlepiej zrobić próbę. Wtedy wiadomo co i jak. Po takiej próbie może okaże się, że podłogę uda się rozjaśnić... . :)

monika&sons
17-06-2006, 06:45
pokazywali mi taki próbnik, mówiąc że po tym białym podkładzie Lobal i lakerze będzie właśnie taki rozbielony dąb. W rzeczywistości niestety kolor jest ciemniejszy- to też kolejne rozczarowanie.
Czekam do poniedziałku, zobaczę co mi ci "fachowcy" zaproponują.

boorg
17-06-2006, 11:46
No to czekamy... . 8)

P.S.
Pamiętaj:
- położenie następnej warstwy lakieru poliuretanowego nic nie zmieni; :(
- tak wyraźne przebarwienia z czasem nie znikną (dąb na słoncu trochę jaśnieje/ w pomieszczeniach słabo nasłonecznionych trochę ciemnieje).

monika&sons
19-06-2006, 16:25
przyjechali:)

Na pytanie od czego zaczną, usłyszałam, ze od przecyklinowania papierem 80-tką. Czekają też na przedstawiciela firmy LOBAL, który ma im wyjaśnić jak kłaść lakier podkładowy LOBADUR PROCOLOR (rychło w czas !)

Lepiej późno niż wcale.
Może wreszcie chłopaki się nauczą (tylko czemu na moich parkietach???)
i na przyszłośc błędów nie będą popełniać.

Na stronie www.loba-wakol.pl znalazłam szczegółową instrukcję kładzenia tego podkładu ( http://www.loba-wakol.pl/karty/loba/LOBADUR%20ProColor.PDF ) chyba ją wydrukuję:)

boorg
19-06-2006, 22:15
...przecyklinowania papierem 80-tką...
:o Ciekawe jak usuną lakier takim drobnym papierem. :-? Papierem 60 to jak mają dużo czasu to lakier usuną ale 80??? Ile oni to chcą robić??? Tydzień??? :wink: :lol:
OK. Już nie czapiam się. :oops: Dopilnuj tylko aby stary lakier został dokładnie usunięty (do surowego drewna!!!).

P.S.
Życzę powodzenia.
Czekam na Twoje relacje... . :roll:

monika&sons
20-06-2006, 19:49
Dzięki!:) Tak jak poradziłeś, sprawdziłam czy lakier został usunięty "do samego drewna" - w jednym pokoju już wycyklinowali wczoraj, dziś pomalowali białym lakierem podkładowym (Lobadur Procolor) - wygląda ładnie, taki rozbielony jaśniutki dąb, co z tego, skoro pod wpływem lakieru ściemnieje:(
Podobno mają nową cykliniarkę, obiecują mi że nie będzie "baranka"i w tym półmacie będzie ładnie, bo ja się upierałam przy matowym, ale przywieźli ze sobą półmat, taki, jak ostatnio.
W salonie poprawki nieskończone- wycyklinowali cały z wyj. obszaru pod ścianami- tam będą podobno ręcznie... Aż sięboję...
Jutro pojadę po pracy sprawdzić.

boorg
20-06-2006, 20:08
No to super! :D
Tylko nie odpuszczaj sobie wizyt - pilnuj chłopaków wtedy muszą zrobić dobrze. :wink: :D

P.S.
Po pierwsze. "Baranek" i tak będzie - chodzi o to, aby był jak najmniej widoczny... . :wink:
Po drugie. Jeżeli podłoga jest zabarwiona na biało to lakier wodny koloru nie zmieni (w stanie płynnym też jest biały). Troszeczkę tylko skontrastuje kolorystykę - ciemne elementy będą ciemniejsze (jasne pozostaną bez zmian).

monika&sons
07-07-2006, 13:13
po dłuższej przerwie (nie mam już internetu w mieszkaniu, w pracy urlop, w nowym domu jeszcze nie mieszkam, sieci tez jeszcze nie założyłam)
sytuacja wygląda następująco:

- całość została przecyklinowana
- położony biały Procolor
- w pokojach na dole jedna warstwa lakieru i...
nadal wychodzą ciemne smugi, na górze na razie tylko Procolor

Ekipa parkieciarzy czekała na przedstawiciela firmy Wakol, ten nie umiał znależć rozwiąnia, aż w końcu informacja przyszła z Niemiec (firma niemiecka), że na biały Procolor nalezy jeszcze połozyć lakier podkładowy, dopiero właściwy lakier jw.

Teraz czekają na chemię, ponownie zaczną w przyszłym tygodniu.
Ja jestem w plecy już jakieś 3 tysiące (opóźnienie w przeprowadzce, nie wynajęte mieszkanie od 1 lipca, klient zrezygnował) Parkiet mam już znacznie cieńszy na wejściu (cyklinowany już dwa razy, a może trzeba będzie na dole i trzeci:( )
nie mowiąc o tym, że urlop, który miałam zaplanowany na przeprowadzkę i sprzątanie własnie się kończy, na następny widoku nie ma,
3 razy już przekładałam montaż szaf wnękowych i garderób,
i w ogóle ręcę mi już opadają i wszystkiego mi się odechciewa:(
A tak na marginesie parkiety zaczęli robić na początku maja.

boorg
08-07-2006, 16:50
Bajki Ci opowiadają przedstawiciele Loby (albo informacje po drodze zostają "odpowiednio przetworzone" :wink: ). :evil:
To jest blat techniczny z ich polskiej strony:
http://www.wakol.pl/karty/loba/LOBADUR%20ProColor.PDF
Wyraźnie jest napisane, że lakier kładziemy bezpośrednio na kolorant. Mało tego, jest też dokładnie opisany sposób nakładania. Możesz przeczytać i porównać ze sposobem wykonania przez Twoich parkieciarzy.
A najlepiej wydrukuj ten blat techniczny i tak uzbrojona powiedz im wszystkim co o tym myślisz. :roll:

P.S.
Bo raczej przyczyna porażki tkwi w umiejętnościach parkieciarzy a nie jakości zastosowanej chemii. :(

monika&sons
09-07-2006, 17:36
Wiem, wiem, czytałam tę instrukcję i ją wydrukowałam (parę postów wcześniej o tym pisałam), rzecz w tym, że oni podobno dokładnie tak postępowali jak w niej napisane, ale podobno jest ona nieprawdziwa tzn. w/g ekspertów firmy Wakol z Niemiec musi byc jeszcze jakiś inny lakier pod Supra na Procolor, czego polscy przedstawiciele nie wiedzieli. Mają przywieżć chemię w poniedziałek. Czekam już coraz mniej cierpliwie.

Co to tego czy rzeczywiście informacje nie zostają po drodze "przetworzone" zaczynam mięć wątpliwości. Może sama powinnam skontaktować się z firmą?

ech... najfajniesza pora na siedzenie na tarasie, grillowanie...
a mnie sie przeprowadzka opóźnia:(

Pozdrawiam serdecznie
M.

boorg
11-07-2006, 00:23
Po pierwsze to nie technicy Wakola mają tutaj decydować a technicy Loby. Chodzi o lakiery a Wakol to robi kleje.
Dowód na mówienie nieprawdy.
Mamy stronę producenta z wybranym produktem:
http://www.loba.de/pages_en/lobadur_ws/lobadur_ws_prod_detail.php?prod=LOBADUR®%20ProColo r%20weiss%20750ml&id=38
Mamy blat techniczny:
http://www.loba.de/downloads/lobadur/en/ATI_GB_11012_RS_ProColor_12_2005.pdf
Po drugie: ktoś komuś bajki opowiada??? :evil:

monika&sons
12-07-2006, 10:21
Tak, tak, masz absolutną rację Loby, a nie Wakola, całkiem prawdopodobne, że to ja pomyliłam nazwy, bo w polsce jest przedstawicielstwo (chyba wspólne z tego co zrozumiałam) www.loba-wakol.pl
Na stronę producenta wchodziłam, czytałam ten blat techniczny, ale zastanawia mnie jedno zdanie w punkcie "information on use", podpunkt szósty:
"Before using LOBADUR PROCOLOR white on oak please check with our factory"
Bo u mnie własnie ten biały PROCOLOR idzie na dębowy lamparkiet.
Wczoraj przyjechali parkieciarze poprawiać parkiet po raz trzeci i usłyszałam od nich, że podobno niemieccy przedstawiciele twierdzą, że w przypadku białego PROCOLORU, bezpośrednie nałożenie lakieru SUPRA, który jest zbyt silny powoduje jego jakkgdyby "wżeranie się" w tę warstwę PROCOLORU. I teraz najpierw będą kładli VARIOGRUND (nota bene, zaraz musze sobie o nim poczytać) a potem na to Supra.

Poza tym do PROCOLORU chcą teraz dodać rozpuszczalinka Argo, a z tego co zrorumiałam z karty technicznej dodaje się go do lakierów, a nie do barwnika.
Mój Mąż twierdzi, że niepotrzebnie szperam w necie nt tych lakierów, że jego to nie o obchodzi, ma być zrobione ładnie, bez zacieków, bo nie zapłaci, a jak to zrobią to ich sprawa, nie jego.
Może takie podejście jest właściwe?

Pozdrawiam
M.

monika&sons
13-07-2006, 08:40
uff, upewniłam się, nie będą dodawać tego "opóźniacza" czyli Argo do Procoloru tylko do lakieru Supra, zeby nie sechł za szybko. Podobno to konieczne przy tej pogodzie.

jedna rzecz mnie jeszcze martwi. Już trzeci raz było "cyklinowanie"- panowie wprawdzie twierdzą, że teraz to tylko ścierali lakier 120-stką, ale ja się boję, jaką grubośc ma teraz mój parkiet:(

pchelek
13-07-2006, 13:49
monika - parkieciarze-knociarze s...li Ci lakierowanie - podklad jest miejscami - pewno go oszczedzali - jedyna rada - jeszcze raz przepolerowac [usunac lakie] i polakierowac ponownie - najpierw podklad - potem jak podklad przeschnie to go lekko przetrzec [usuniecie sterczacych wloskow drewna [zawsze sa] potem wilgotna szmatka przetrzec i na koniec lakier nawierzchniowy

boorg
16-07-2006, 18:41
monika&sons

...Wczoraj przyjechali parkieciarze poprawiać parkiet po raz trzeci i usłyszałam od nich, że podobno niemieccy przedstawiciele twierdzą, że w przypadku białego PROCOLORU, bezpośrednie nałożenie lakieru SUPRA, który jest zbyt silny powoduje jego jakkgdyby "wżeranie się" w tę warstwę PROCOLORU. I teraz najpierw będą kładli VARIOGRUND (nota bene, zaraz musze sobie o nim poczytać) a potem na to Supra...
Z tym wżeraniem lakieru: fajny bajer - a jak procolor jest na buku to lakier nie wżera się??? :wink: :lol: A niby dlaczego, bo akurat drewno nie ma już wtedy znaczenia. :-?

...Na stronę producenta wchodziłam, czytałam ten blat techniczny, ale zastanawia mnie jedno zdanie w punkcie "information on use", podpunkt szósty:
"Before using LOBADUR PROCOLOR white on oak please check with our factory"
Bo u mnie własnie ten biały PROCOLOR idzie na dębowy lamparkiet...
W/g mnie chodzi o ilość aplikowanego barwnika: stawiam, że należy położyć odpowiednio dużo (może dodatkową warstwę lub dwie więcej, niż przy standartowej aplikacji).

...Mój Mąż twierdzi, że niepotrzebnie szperam w necie nt tych lakierów, że jego to nie o obchodzi, ma być zrobione ładnie, bez zacieków, bo nie zapłaci, a jak to zrobią to ich sprawa, nie jego.
Może takie podejście jest właściwe?...
Z punktu widzenia zdrowia i samopoczucia: tak. Mąż ma rację. :P
Z punktu widzenia ekonomii i praktyki: nie. Wasza podłoga już jest o jedną renowację starsza. :(
pchelek
Twoja rada jest troszkę nie w temacie. Tu piszemy o bielonej podłodze - więc podkładu raczej nie należy matowić (przecierać papierem)... . :oops: