PDA

Zobacz pełną wersję : Instalacja Odgromowa



minioiminio
14-06-2006, 11:21
Czy instalować odgromówkę na domku jednorodzinnym?
Jaki jest koszt takiej zabawy?
Jakie konsekwencje a jakie korzyści?
Podobno jest problem z puszczeniem odgromówki po dachówkach. Pod gąsiory są specjalne mocowania. Natomiast w dachówkach trzeba piłować zamki. To podobno często prowadzi do zaciekania dachu.
Czy ktoś przerabiał ten temat? Może podzielicie się spostrzeżeniami?

miwol
14-06-2006, 14:46
Witaj. Mam odgromówkę, pisałem już o niej na forum. Zastanawiałem się czy warto do momentu gdy poprzedniego lata piorun nie rozharatał wysokiego dębu 150 m. od mojej działki.

Koszt nie jest jakiś porażający, a przynajmniej mniej porażający niż potencjalny piorun :wink: - ja dałem firmie odgromówkowej 1500 zł za całość. W tym 2 zwody, bednarka zakopana wkoło domu, pomiary, papiery itp. Fakt że dach mam prosty więc i stopień skomplikowania żaden.

O problemach z montażem nie słyszałem i to raczej kawał mitu. Fakt, że ja montowałem w trakcie kładzenia dachówki. Ale na gąsiory zakłada się rodzaj obejmy bez żadnego wiercenia, dachówki pewnie można unieść czy wręcz wysunąć i wtedy uchwyty pozakładać. Bez żadnego piłowania. Firma, zwłaszcza wspomagana z dołu bacznym okiem inewestora, da sobie radę i będziesz podczas burzy najspokojniejszą osobą w okolicy :wink:

Heimnar
14-06-2006, 14:52
Zawczasu zrób uziom w fundamentach. Troszkę pieniążków zaoszczędzisz, a uziemienie będziesz miał znakomite - zwłaszcza, jeśli grunt jest nieco wilgotny.
Przyda się zarówno przy odgromówce, jak i do uziemienia instalacji elektrycznej w domu.
Trzeba tylko się upewnić (przed zalaniem ław), żeby zbrojenie było bardzo dokładnie powiązane (brak luźnych końców).

U siebie prawdopodobnie odgromową instalację zrobię. Choć niby nie muszę, bo wkoło dużo drzew i sporo wyższych budynków. Jeden sąsiad ma niemal kamienicę, a drugi "prawie-pałac" (w dodatku z iglicą na wieżyczce-gargamelówce), więc jakby co, to będzie walić w nich :D.
Ale dla świetego spokoju...[/i]

ESKIMOS
14-06-2006, 19:29
Czy instalować odgromówkę na domku jednorodzinnym?
Jaki jest koszt takiej zabawy?
Jakie konsekwencje a jakie korzyści?


Jeżeli w Twojej okolicy jest ktoś kto wie o przypadku uderzenia pioruna w dom jednorodzinny to instalować.
Ja pobudowałem juz 3 domy w różnych okolicach i na żadnym nie instalowałem odgromówki, ale też w żadnej z okolic w których budowałem najstarsi ludzie nie słyszeli aby jakiś domek ucierpiał od pioruna.
Koszt takiej zabawy masz powyżej.
Złych konsekwencji instalowania nie widzę na może poza uwolnieniem się od kwoty którą wolalbym przeznaczyć na sensowniejszy cel (np. grę w toto-lotka). Szansa że trafisz kumulacje jest mniej wiecej taka sama jak uderzxenia tego pioruna, ale jak juz tę kumulacje trafisz to wystarczy Ci nie tylkona odgromówką.
Korzyść z instalacji wg mnie taka sama jak montaż odpromienników żył wodnych.
Obydwie instalacje niczemu nie służą - ale znakomicie poprawiają samopoczycie właściciela, I O TO CHODZI !!!

Pozdrawiam.

Senser
14-06-2006, 21:27
Sam nie montowałem...fakt czasem wali ludziom po domach...
Ja bym powiedział tak...masz kasę to się nie zastanawiaj...choć wiem...zaraz będzie: "Jak nie masz to tym bardziej...możesz stracić to co już masz..." itd :-) no a ja i tak nie zrobiłem...

minioiminio
15-06-2006, 12:32
Dzięki, skoro to wróżenie z fusów, poczekam na pierwszą burzę i zobaczę co dalej. Na razie dom jest ubezpieczony w razie czego wybuduje nowy?

geguś
15-06-2006, 13:00
Witam :)


Obydwie instalacje niczemu nie służą - ale znakomicie poprawiają samopoczycie właściciela, I O TO CHODZI !!!

To jakieś naukowe stwierdzenie?

Pierwsze słyszę.


Dzięki, skoro to wróżenie z fusów, poczekam na pierwszą burzę i zobaczę co dalej. Na razie dom jest ubezpieczony w razie czego wybuduje nowy?
A czytałeś dokładnie umowę? Jesteś pewien, że w wypadku uszkodzenia domu przez burzę dostaniesz odszkodowanie? Nie ma nic w umowie na temat, że dom musi spełniać pewne kryteria?

Senser
15-06-2006, 13:35
w razie czego wybuduje nowy?
Oooo i to jest optymista! :-)

minioiminio
15-06-2006, 16:59
Z tego co zdążyliśmy ustalić, nie ma obowiązku posiadania odgromówki. Chyba, że był by to budynek gospodarczy.
A ubezpieczenie przynajmniej to na etapie budowy (w naszym przypadku obowiązkowe), obejmuje uderzenie pioruna, szkoda tylko, że nie obejmuje kradzieży. Natomiast nie wiem po co nam ubezpieczenie na wypadek upadku samolotu. Ciekawe tylko skąd ten samolot w naszym rejonie, no chyba że będzie przewoził Talibów. (Ktoś już kiedyś miał chyba takie wizje? :lol: )
Chyba więc na razie zrezygnujemy z odgromówki na rzecz dobrej instalacji przepięciowej. (Podobno częściej się przydaje.)
Ale konkretne argumenty zawsze bierzemy pod uwagę.
Może ktoś już miał problem z wyładowaniami atmosferycznymi?
Czy przypadkiem instalacja nie będzie ściągać wszystkich piorunów z okolicy?

geguś
15-06-2006, 17:51
Witam :)


Czy przypadkiem instalacja nie będzie ściągać wszystkich piorunów z okolicy?

Wszystkie z całego kraju :lol: :lol: :lol: .

ESKIMOS
15-06-2006, 17:57
Witam :)


Obydwie instalacje niczemu nie służą - ale znakomicie poprawiają samopoczycie właściciela, I O TO CHODZI !!!

To jakieś naukowe stwierdzenie?
Pierwsze słyszę.


Dzięki, skoro to wróżenie z fusów, poczekam na pierwszą burzę i zobaczę co dalej. Na razie dom jest ubezpieczony w razie czego wybuduje nowy?
A czytałeś dokładnie umowę? Jesteś pewien, że w wypadku uszkodzenia domu przez burzę dostaniesz odszkodowanie? Nie ma nic w umowie na temat, że dom musi spełniać pewne kryteria?

To nie jest naukowe stwierdzenie a raczej efekt moich doswiadczeń życiowych wskazujacych mi, iż szansa na to że mój dom zostanie zniszczony lub uszkodzony przez piorun - jest wielokrotnie mniejsza od tego że zagram w totka i trafię kumulacvję.
Żyję juz trochę, wiele słyszałem, wiele widziałem i znam wielu ludzi - w tym takiego który trafił główną w totlotka jak też takich którzy wygrali samochód w teleturnieju.
Ale ani ja, ani moi znajomi, ani znajomi moich znajomych nigdy nie zetkneli sie z przypadkiem uderzenia pioruna w dom jednorodzinny skutkujacym jego zniszczeniem (pożarem). Nie licząc ciezko przestraszonych psów o których w swoim czasie pisano:
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/504652.html?ses_nm=744a7a0b80f406af81ee0db4ed6162e 8
Owszem zdarza sie to drzewom, zwłaszcza tym wyzszym.

Co tydzień natomiast czytam o szczęśliwcu/cach którzy trafili kumulację.
Ale nie pędzę do kolektury a inni pędzą.

Na tej samej zasadzie nie instaluje odgromówki a inni instalują

Podobnie jest z promieniowaniem tzw. żył wodnych.
Służy ono do wyłudzania pieniedzy od naiwnych i po to zostało wymyslone.
Nikt nigdy nie udowodnił istnienia takich żył ani takiego promieniowania.

W jego istnienie uwierzę jeżeli zacznie ono (to promieniowanie) oddziaływać na wachadełko czy inną różdżkę bez użycia mięśni ludzkich.

Natomiast popieram b. słuszną uwagę geguś -a co do umowy ubezpieczenia od uderzenia pioruna.
Wiele towyrzystw ubezpieczeniowych ma to ryzyko wyłaczone w polisach od ognia i innych zdarzeń ,losowych.
Należy b. uważnie przeczytać tzw. ogólne warunki ubezpieczenia a w nich działy: "zakres ubezpieczenia" i " wyłaczenia".

A konkluzja minioiminio nie tylko optymistyczna ale i logiczna.

Pozdrawiam wszystkich.

geguś
15-06-2006, 18:14
Witam :)
ESKIMOS
Prawdopodobieństwo trafienia w totka możesz policzyć. W sumie to już zostało to dawno policzone. I to jest pewnik., Prawdopodobieństwo udeżenia pioruna to można szacować. albo walnie albo nie. Taka jest różnica.

Ja widziałem niskie stacje trafo (4m wys.) między drzewami 10 metrowymi. Drzewa całe stacja spalona. Dzielnica bez prądu.

W sumie po co im prąd, jak i tak wszystko popalone.

marcin714
15-06-2006, 18:17
Witam.

Stawianie w jednym szeregu instalacji odgromowej i jakichś odpromienników jest co najmniej niestosowne.
No chyba ,że rozmawiamy o ochronie aktywnej ale to inna bajka.

Twierdzenie, że skoro jeszcze nigdy piorun nie walnął w moją chałupę ani chałupę sąsiada dla mnie nic a nic nie znaczy ,że nie walnie przez trzy najbliższe dni burzowe i już. Statystyka i rachunek prawdopodobieństwa ma to do siebie, że coś mało prawdopodobne co może zdarzyć się raz na milion lat może zdarzyć się właśnie jutro , mało tego jutro i pojutrze a następnie znów za 2 miliony lat i statystycznie wszystko się będzie zgadzać.
Kwestia czy iść w odgromówkę czy nie iść musi być poparta oszacowaniem ryzyka uderzenia w ten budynek, usytuowany w tym miejscu znajdujący się w tej strefie dni burzowych przez projektanta.
Jeśli wychodzi ,że musi być ddgrom to musi , jeśli wychodzi ,że nie musi to jak kto chce. Powoływanie się na mądrość ludową bym sobie raczej odpuścił.
Nie jest tak ,że instalacja odgromowa nie ma żadnych "wad"
Jeśli taka występuje konieczna jest kompletna wewntrzna ochrona przepięciowa mimo zasilania z sieci kablowej. A tu inwestorzy lubią oszczędzać myśląc pewnie podobnie ,że prędzej w totka trafię niż coś się wydarzy bo jeszcze nikomu chałupa się nie spaliła bynajmniej z moich znajomych.

Gdyby zainstalować licznili wyładowań bezpośrednich lub pośrednich w instalację odgromową to nie jeden by się zdziwił.

Zdawanie się na drzewa też jest bardzo ryzykowne gdyż często drzewapo uderzeniu pioruna stają w płomieniach i zwalają się na naszą chałupę a reszta to.....

ESKIMOS
15-06-2006, 23:11
A ubezpieczenie przynajmniej to na etapie budowy (w naszym przypadku obowiązkowe), obejmuje uderzenie pioruna, szkoda tylko, że nie obejmuje kradzieży. Natomiast nie wiem po co nam ubezpieczenie na wypadek upadku samolotu.

Ubezpieczyciel nie jest instytucja charytatywną.
On ma zarabiać na składce a nie tracić na odszkodowaniach.
Dlatego chetnie ubezpieczy Cie od pioruna, podobnie jak od upadku samolotu.
Ryzyko bliskie zeru w przeciwienstwie do ubezpieczenia od kradzieży gdzie nawet jeśli zawrze z Tobą umowę ubezpieczenia, to w przypadku niektórych towarzystw w razie szkody czekaja Cię niespodzianki.
Np. taka że odszkodowanie nie moze byc wypłacone bo budynek w czasie zaistnienia szkody pozostawiono bez nadzoru. Serio!
O tych sprawach to akurat wiem wiele.


geguś
Prawdopodobieństwo trafienia w totka możesz policzyć. W sumie to już zostało to dawno policzone. I to jest pewnik., Prawdopodobieństwo udeżenia pioruna to można szacować. albo walnie albo nie. Taka jest różnica. \

Zapewniam Cie że prawdopodobieństwo uderzenia pioruna można równie dokładnie policzyć (w duzych skalach oceny ryzyka sa b. dokładne) i o ile w totku wynosi ono jak ok. 1 do 12 800 000 to w przypadku pioruna jest niższe, stąd wygrana w totka mocno iluzoryczna a zarobek ubezpieczyciela- pewny.

Pozdrawiam.

PS. Proponuję ankietę: "jaki odsetek domów forumowiczów został już zniszczony przez piorun?"
W końcu jest nas tu juz reprezentatywny zbiór.

miwol
16-06-2006, 07:54
Podziwiam Wasze podejście. Możemy uspokajać się rachunkiem prawdopodobieństwa, przy czym jednak 6 w totku to nie to samo "szczęście" co udeżenie pioruna. Piorun to nie fart tylko spore zniszczenia a także spore zagrożenie dla zdrowia. Jeżeli można za 1500 zł (ok, w przypadku bardziej skomplikowanego dachu niech to będzie 3000 zł) kupić sobie bezpieczeństwo na lata to uważam że warto. Przewidzieć taki wydatek i "wtopić" tę kwotę w całość wydatków budowlanych to pestka, dobrze o tym wiecie.

I jeszcze brutalny rachunek prawdopodobieństwa: dlaczego nie rezygnujecie z drogiego zamka w drzwiach wejściowych - przecież statystycznie większość kradzieży to włam przez okna, tarasy... :wink:

minioiminio
16-06-2006, 09:03
No dobra, to teraz jeszcze kwestia jak instaluje się odgromówkę na samych dachówkach. Wiem, że z gąsiorami nie ma problemu, bo montuje się specjalne uchwyty. A jak odprowadzić przewód z dachu dwuspadowego? Podobno jest problem, bo trzeba poprowadzić go po dachówkach. Dachówki nie są do tego przystosowane i trzeba piłować zamki. Czy to prawda, a może jest jakiś inny sposób? Mam dachówkę Rustykalną Robena i lada dzień mamy ją układać na dachu.

miwol
16-06-2006, 09:21
minioiminio , nie ma dachówek przystosowanych do odgromówki, cokolwiek by to miało znaczyć :wink: Ale spójrz tutaj - rysunki i zdjęcia osprzętu do odgromówek (ups, chyba robię komuś reklamę...):

http://www.elektron.win.pl/

Widać tu i blachy na gąsiory i blachy bite do łat, które bez kancerowania dachówek trzymają uziom. Tak to się robi, pozostaje kwestia zdjęcia paru dachówek, co nie jest trudne, i zamontowania uchwytów.

JackD
16-06-2006, 10:08
ja uważam , że to drenaż kasy z kieszeni.... ato spadające obiekty, a to powódź, kradzieże itp. itd
w tej chwili ubezpieczyłem dom, tylko i wyłącznie ze wzgl na kredyt...
na poczatku rozszerzyłem na kradzieże, powodzie i inne... ale po upływie 6 lat płacenia.... rezygnuje i tylko ubezpieczam, co wymagane przez kredytodawcę..... i cóz pozostaje??... być dobrym człekime i się modlić.... pozdrówka

ESKIMOS
16-06-2006, 14:38
Jeżeli można za 1500 zł (ok, w przypadku bardziej skomplikowanego dachu niech to będzie 3000 zł) kupić sobie bezpieczeństwo na lata to uważam że warto.

dlaczego nie rezygnujecie z drogiego zamka w drzwiach wejściowych - przecież statystycznie większość kradzieży to włam przez okna, tarasy... :wink:

Bezpieczeństwa nie można sobie kupić. Mozna kupić jedynie poczucie bezpieczeństwa - a to nie to samo.
Jeżeli jakiś dom spłonie, to najpewniej bez winy sił nadprzyrodzonych w postaci pioruna jako kary Boskiej.
Upewnił mnie w tym przekonaniu doświadczony strażak który dogaszał niejeden dom, ale nigdy podpalony przez piorun..
Albo, czy ktoś zna udowodniony przypadek uchronienia domu od pioruna przez instalacje odgromową?.
Ze sprzedawania poczucia bezpieczeństwa żyje w Polsce kilkadziesiąt tysięcy pracowników ubezpieczycieli z których niektórzy potrafią przekonać potencjalnego klienta do ubezpiaczenia "kamienia w wodzie od pożaru". Taka praca.

Nie rezygnujecie z drogiego zamka w drzwiach wejściowych - pomimo że statystycznie większość kradzieży to włam przez okna, tarasy...(w domach) bo wcześniej mieszkaliscie w bloku a tam statystycznie większość kradzieży to włam poprzez drzwi i dobry zamek to podstawa.

Pozdr.

Senser
18-06-2006, 20:28
Ciekawe wyliczenia tu padły. Jednak rachunek prawdopodobieństwa dla ludzi jest o tyle nie miarodajny (tym bardziej, jeśli chodzi o życie i zdrowie człowieka) że nawet jeśli prawdopodobieństwo jest bardzo małe i nawet określone na jakieś 0,00000000000000000000000000000000001% to jeśli się tak zdarzy, że jednak trafi to wtedy dla kogoś jest i tak 100%...a dla całej reszty do póki nie trafi wciąż pozostaje ten ułamek procenta...

jacekj
18-06-2006, 20:55
witam :)
Już niektórzy fachowcy podali argumenty za. Ja pod nimi się podpisuję.
Piorun jest to zjawisko NIEPRZEWIDYWALNE i nikt do tej pory nie określił miejsca jego uderzenia i pewnie prędko takiego naukowca ziemia nie wyda.
Jeżeli uderzy w dom to lepiej aby na nim była instalacja odgromowa.
Jeżeli wykonujemy odgromówkę to należy bezwzględnie pamiętać o ochronie przepięciowej w instalacji.

marcin714
18-06-2006, 22:35
Witam.

To mój ostatni głos w tym temacie bo już nerw mi puszcza jak słyszę ,że strażacy nie znają przypadku płonącego budynku od uderzenia piorunu albo , że nikt jeszcze nie udowodnił skuteczności ochrony odgromowej zewnętrznej.

Co do pierwszego to każdego lata są setki takich przypadków a co do drugiego to już kilkaset lat temu to udowodniono i nikt poważny oraz znający się chociaż trochę na tym temacie jeszcze tego nie zakwestionował.

A jak ktoś nie wierzy ,że pioruny walą w instalacje odgromowe to niech się zgłośi do energetyki zawodowej oni na wszystkich stacjach nin. 110kV mają liczniki zadziałań odgromników to mu powiedzą ile razy w roku zadziałał.

Co do prawdopodobieństwa to w niektórych rejonach wcale nie jest małe.
Są rejony gdzie przyjmujesię kilkadziesiąd dni burzowych w roku .

Poprzez nieszczęśliwe usytuowanie domu w terenie jest prawie pewne ,że walnie w niego piorun i tylko głupiec by nie zastosował piorunochronu argumentując to tak jak powyżej.

Jeszcze raz powtórzę. Instalacja odgromowa to nie jest czyjeś widzimisię. Potrzbę jej stosowania narzuca projektant elektryk i jeśli w projekcie jest napisane ,że jest wymagana to musi być i koniec gdyż normy odgromowe przywoływane są w warunkach technicznych...... (rozporządzenie).
Trzeba jeszcze pamiętać o okresowej kontroli stanu technicznego tej instalacji bo to , że wiszą jakieś druty to jeszcze nic nie znaczy a czasem może stwarzać tylko zagrożenie dla otoczenia. O poprawnym wykonaniu tej instalacji i uziomu i metryce nie wspomnę nawet .

matth
18-06-2006, 23:25
Czy instalować odgromówkę na domku jednorodzinnym?
Jaki jest koszt takiej zabawy?
Jakie konsekwencje a jakie korzyści?
Podobno jest problem z puszczeniem odgromówki po dachówkach. Pod gąsiory są specjalne mocowania. Natomiast w dachówkach trzeba piłować zamki. To podobno często prowadzi do zaciekania dachu.
Czy ktoś przerabiał ten temat? Może podzielicie się spostrzeżeniami?

KONIECZNIE !!!!!!
Ile bedzie Cie kosztowal dom???
Ile odgromowka??/post nr.2/
ca.300000 :1500 /zl/
Jak Cie stac na drugi dom to mozesz sobie odpuscic i nie sluchaj tych bzdur o rachunu prawdopodobienstwa to dobre na lekcji matematyki.
Ja mam problem jak to ustrojstwo zamontowac na istniejacym juz dachu/dachowka/
Pozdrawiam

Lawy
19-06-2006, 09:03
Bezpieczeństwa nie można sobie kupić. Mozna kupić jedynie poczucie bezpieczeństwa - a to nie to samo.
Jeżeli jakiś dom spłonie, to najpewniej bez winy sił nadprzyrodzonych w postaci pioruna jako kary Boskiej.
Upewnił mnie w tym przekonaniu doświadczony strażak który dogaszał niejeden dom, ale nigdy podpalony przez piorun..


No to tak mu się trafiło...
Jedna rzecz - piorun w dom nie równa się od razu pożar.
Co do strat to wystarczy że wywali Ci wszystkie sprzęty elektroniczne podpięde do gniazdek. A tu akurat taki przypadek znam osobiście bardzo dobrze, i kilkanaście tysięcy poszło na złom.

Była mowa o prawdopodobieństwach wygrania w totka, więc chciałbym dodać że problem piorunów jest na tyle znany, że już dawno wielu ludzi policzyło takowe prawdopodobieństwa dla odzaju budynków i obszarów Polski i niektóre z nich wcale takie małe jak się powszechnei sądzi nie są.

marcin714
19-06-2006, 12:24
Witam. łamię zasady ale po to one są. Na stronach instytutu meteorogli można on line ogłądać kiedy i gdzie na terenie polski i ościennym występują wyładowania. Byłem tam przez chwilę i na terenie ukrainy waliły co jakieś 30 sekund. Życzę tym wszystkim totkolowiczom tak częstych trafień szóstki. Po co im odgromy. Oni mogą mieć domów na pęczki z takim szczęściem.

theRav
19-06-2006, 12:31
Świadomość wśród gawiedzi jedna ciągle niska - stawianie odpromienników żył wodnych i instalacji odgromowej w jednym rzędzie kwalifikuje się do teleekspresowej złotej czcionki.

Instalacja odgromowa przede wszystkim chroni elektronikę w domu a nie stanowi zabezpieczenia p.poż. Nie jest prawdą, że instalacja odgromowa, jak to ktoś kolowkwialnie ujął, "ściąga pioruny". Piorun uderza zwykle w najwyższy punkt w okolicy. Dlatego ryzyko uderzenia pioruna rośnie, kiedy mamy domek wyższy od otaczających, lub stojący samotnie na pustkowiu.
Zdażyło mi się w życiu projektować trochę instalacji elektrycznych dla obiektów o rozmaitym przeznaczeniu (z wyłączeniem jednak domków jednorodzinnych) i nigdy nie spotkałem się z zaniedbaniem przez inwestora instalacji odgromowej.

Co do życia - w zeszłym roku, kolega po trafieniu pioruna w jego dom staracił 3 komputery, które akurat pracowały w czasie burzy. Nie pomogły listwy zasialjące z bezpiecznikami.

selimm
19-06-2006, 13:00
Witam :)
[quote=ESKIMOS]
Obydwie instalacje niczemu nie służą - ale znakomicie poprawiają samopoczycie właściciela, I O TO CHODZI !!!

To jakieś naukowe stwierdzenie?

Pierwsze słyszę.

ja tez , on jest po prostu trendy :lol:

leśny_ziutek
19-06-2006, 14:30
Czy ma ktoś jakieś info na temat instalacji priorunochronnych dla drzew "zabytkowych"?

Mam na działce trzy100 letnie lipy, rosnące w grupie (odległość pomiędzy 1-1,5 m).

Nie powiem, zależy mi bardzo na tych drzewach i ich dobrej kondycji. To one w 20-30% wpłynęły na zakup tej, a nie innej działki. Co więcej dom ma stać w ich pobliżu, taras praktycznie wychodzić pod lipki, dlatego zabezpieczenie drzew będzie również zabezpieczeniem samego domu przed skutkami uderzeń w drzewo, typu - po uderzeniu pioruna, odłamuje się masywny konar i niszczy dach tarasu lub domek zajmuje się od płonącego drzewa.

Nie jestem zupełnym dyletantem w dziedzinie instalacji odgromowych. Mam z nimi styczność na codzień przy zabezpieczaniu sprzętu telekomunikacyjnego na dachach budynków. Ale zabezpieczanie żywych obiektów, typu drzewa, na pewno ma swoje podstawowe zasady, wynikające z własności takich obiektów, o których ja pewnie nie mam zielonego pojęcia.

Dlatego ostrożnie podchodzę do nasuwającego się od razu pomysłu typu: "zamówić podnośnik i za jego pomocą przymocować linkę miedziana 25 mm2 elastycznie do konarów, zakończończyć ją u góry sztywnym zwodem pionowym wystającym ponad koronę drzewa, "jakoś sensownie" przymocowanym, a od dołu uziomem otokowym w odpowiedniej odległości od pnia".

Zdaję sobie sprawę, że może być to bardzo naiwne przeniesienie sposobu zabezpieczania z jednej dziedziny do drugiej, zupełnie niedopasowane do problemu.

Proszę o jakieś namiary na literaturę lub rady fachowców, jeśli takowi się znajdą.

jacekj
19-06-2006, 15:05
witam :)
Nie ukrywam, że problem ochrony drzew-pomników przyrody jest poważny a i pewnie na co dzień niewiele osób ma z tym do czynienia.
Jako przykład mogę podać "Bartka".
Twoje pomysły są prawdopodobne. Dodam tylko, że można próbować ustawić zwód wysoki przy czym jego wysokość i on sam będzie szpecił otoczenie.
W swojej praktyce nie miałem okazji chronić drzew więc doświadczenia mam niewielkie w tej kwestii.
Proponuję odwiedzić stronę prof. Sowy http://www.ochrona.net.pl/
Możesz też napisać do Niego maila. Jest On autorytetem w kraju w sprawie ochrony odgromowej.
Daj znać jak coś ustalisz.

JaZa
19-06-2006, 16:41
Ja mam. Nie zamierzam truchlec w czasie burzy gdy gdzies w poblizu nastapi wyladowanie. Koszt ponad 3000, ale ile domow w zyciu czlowiek buduje?
Montaz to zaden problem, sa specjalne zaczepy do dachowek i gasiorow, mozna tez zamowic malowane proszkowo.

Szczegoly
http://www.elkobis.com.pl/main.html

leśny_ziutek
19-06-2006, 19:07
Twoje pomysły są prawdopodobne. Dodam tylko, że można próbować ustawić zwód wysoki przy czym jego wysokość i on sam będzie szpecił otoczenie.
W swojej praktyce nie miałem okazji chronić drzew więc doświadczenia mam niewielkie w tej kwestii.
Chodzi mi o coś co będzie niewidoczne. Dlatego pierwszy pomysł to dyskretna linka miedziana w brunatnej izolacji odpornej na UV przymocowana do drzewa oraz coś na końcu co zginie optycznie w koronie. Może być to jeden pionowy, najlepiej elastyczny pręt wystający ponad koronę, ale wtedy musiałby wystawać znacznie lub system zwodów (wtedy mogłyby mniej wystawać lub całkowicie być schowane w zewnętrznej części korony). Niestety, brak mi stosownej wiedzy, aby coś takiego zaprojektować dla mojego przypadku.

Domyślam się, że jeśli kanał wyładowania zakończy się w obszarze korony, a nie nad nią, to może już spowodować pożar. Ale z drugiej strony drzewa nie tak łatwo się zapalają po udrzeniu pioruna (przynajmniej ja słyszałem, że często drzewo przeżywa, czasem mniej , a czasem bardziej uszkodzone). Wyglądałoby na to, że jest jakiś minimalny obszar kontaktu gałęzi i liści z łukiem wyładowania, który to dopiero może się przekształcić w pożar całego drzewa. Jest pewnie jakaś graniczna gęstość prądu, która przepływając przez pień lub konar powoduje jego trwałe uszkodzenie. Są pewnie i inne czynniki istnienia, których nawet się nie domyślam. Do wszystkiego można dojść, ale wynikiem takich dociekań będzie całkiem pokaźna praca naukowa, a ja jej popełniać nie zamierzam. Chętnie za to skorzystałbym z gotowych wskazówek. Wtedy mógłbym zaprojektować optymalne urządzenia, które w wystarczający sposób osłabia groźne czynniki, a przy okazji nie rzuca się w oczy.

Niestety, nie znam żadnych wyników badań na ten temat, żadnych teorii, nic..


Proponuję odwiedzić stronę prof. Sowy http://www.ochrona.net.pl/
Możesz też napisać do Niego maila. Jest On autorytetem w kraju w sprawie ochrony odgromowej. Daj znać jak coś ustalisz.
Napisałem, zobaczymy...