PDA

Zobacz pełną wersję : Pozyczanie pradu...



ostry
14-06-2006, 15:34
To jak to jest z tym pozyczaniem pradu. Umowe z ZE juz mam no ale termin odlegly. Na czas budowy bede musial prad pozyczyc od kogos... Podobno karalne... Ale z tego co widze wszyscy pozyczaja. To jak to z tym jest? Martwy przepis? Jakie sa kary i dla kogo? No i jak w praktyce rozwiazaliscie pozycznie pradu? Kabel lekko w ziemie wkopaliscie? Czy byl caly czas podlaczony do siasiada czy tylko w sytuacji gdy byl potrzebny? No i jak tu sie z sasiadem za cos takiego rozliczyc? Oprocz placenie rachunkow "oferowaliscie" cos jeszcze?

hos
14-06-2006, 16:25
jak sie znajdzie jakiś "mily" sąsiad to donos do ZE i lezysz, mozesz zrobic sobie przyłacze tymczasowe albo agregat sobie załatwic i po problemie....
a z rachunkami w razie W to zalozyc dodatkowy licznik albo wedlug gustu...

pawelurb
14-06-2006, 16:34
odemnie trzech sąsiadów pozyczało prąd , bo jako jednyny byłem tym szczęśliwcem że miałem prowizorkę budowlaną u siebie , pożyczali ze 3 lata , bo nie było sieci docelowej i ZE o tym dobrze wiedział, bo jak dobijaliśmy się o prad docelowy , to z uśmiechem mówili "..przecież macie prąd od sąsiada z prowizorki , to budować możecie ...:)

martta
14-06-2006, 16:47
Odemnie pożycza sasiad, ma zamontowany licznik i leci z budową :D
Kabelek zakomspirowany leci wzdłuż plota 8)

pawelurb
14-06-2006, 16:58
pewnie że tak, zakopać przewód, i nie afiszować się , i pozyczac .

ave!
14-06-2006, 17:27
a z rachunkami w razie W to zalozyc dodatkowy licznik albo wedlug gustu..
no właśnie: o ten gust chodzi: ile to mniej więcej wychodzi?
(ja będę tym "pożyczajacym")

smutna lidka
14-06-2006, 19:13
To jak to jest z tym pozyczaniem pradu. Umowe z ZE juz mam no ale termin odlegly. Na czas budowy bede musial prad pozyczyc od kogos... Podobno karalne... Ale z tego co widze wszyscy pozyczaja. To jak to z tym jest? Martwy przepis? Jakie sa kary i dla kogo? No i jak w praktyce rozwiazaliscie pozycznie pradu? Kabel lekko w ziemie wkopaliscie? Czy byl caly czas podlaczony do siasiada czy tylko w sytuacji gdy byl potrzebny? No i jak tu sie z sasiadem za cos takiego rozliczyc? Oprocz placenie rachunkow "oferowaliscie" cos jeszcze?

kara nie dla Ciebie

kabel wisiał w powietrzu cały czas [ponad jezdnią ]

"pożyczkodawca" tytułem "odszkodowania" otrzymał 5000 zl, poza tym nie zgodził się na sublicznik więc przez 2 lata płaciłam jego rachunki za prąd w całości

aha
a tak w ogóle to i tak kiedy wykonywano jakies prace na mojej budowie, musialam prosic sąsaida by mi udostępnił prąd [czyli coś tam u siebie włączył] i wtedy mi "pożyczał" [ bez fochów]

umowę "użyczenia" :lol: zawarliśmy na piśmie

katerhasser
14-06-2006, 19:33
przez rok brałem od sąsiada jego prąd budowlany i płaciłem jego rachunki (on miał tylko pobór na 2 żarówki - 1 włączana na czujkę ruchu, 2 oszczędna na czujkę zmrokową).

ZE dobrze wie, że ludzie sobie pożyczają i mu to na rękę, bo organizacyjnie nie wydala z robieniem przyłączy.

jabko
14-06-2006, 20:14
To nie wolno pożyczać ??
:o Nawet nie wiedziałem.

Senser
14-06-2006, 20:24
odemnie trzech sąsiadów pozyczało prąd , bo jako jednyny byłem tym szczęśliwcem że miałem prowizorkę budowlaną u siebie , pożyczali ze 3 lata , bo nie było sieci docelowej i ZE o tym dobrze wiedział, bo jak dobijaliśmy się o prad docelowy , to z uśmiechem mówili "..przecież macie prąd od sąsiada z prowizorki , to budować możecie ...:)

Dokładnie to chciałem powiedzieć, z tego co się orientuje w ZE Pruszków też mniej więcej mają podobne podejśćie. Zresztą mi (nieoficjalnie) pracownicy tegoż ZE sami sugerowali "pożyczkę"...przepis jest, ale tak jak mówili przedmówcy....ożywa przy cudzej złośliwości...choć nie wiem czy czasem i tak by się nie skończyło na jakimś "pouczeniu" dla pożyczającego...w końcu to nie kradzież...

14-06-2006, 21:03
Na pożyczce wybudowaliśmy prawie cały dom ;), swój prąd mam od jakiegoś miesiąca. W ZE zupełnie oficjalnie mówiliśmy, że pożyczamy i nikt niczym nie straszył... Może przepis i jest, ale przynajmniej w mojej okolicy mocno przykurzony od rzadkiego używania ;)

smutna lidka
14-06-2006, 21:04
rany
co wy wszyscy z tym "pożyczaniem prądu"
zamierzacie go oddawać :o

Senser
14-06-2006, 21:13
rany
co wy wszyscy z tym "pożyczaniem prądu"
zamierzacie go oddawać :o
Tak, ja już jestem gotowy. Mam go już w kubełkach.

14-06-2006, 21:14
Ja zamierzam oddać w formie herbatki z prądem dla bardzo fajnego sąsiada ;)

Senser
14-06-2006, 21:18
Ja zamierzam oddać w formie herbatki z prądem dla bardzo fajnego sąsiada ;)
No no no...zapowiada się obiecująco :-) ale ze śniadańkiem?? :lol:

14-06-2006, 21:27
Jeśli nie będzie w stanie dojść do siebie po sporej dawce "mocy" - czemu nie - głodnych gości nie wypuszczam ;)

Senser
14-06-2006, 21:34
Jeśli nie będzie w stanie dojść do siebie po sporej dawce "mocy" - czemu nie - głodnych gości nie wypuszczam ;)
No wieszzzz :-) są różne rodzaje głodu... :-)

14-06-2006, 21:41
Jeśli nie będzie w stanie dojść do siebie po sporej dawce "mocy" - czemu nie - głodnych gości nie wypuszczam ;)
No wieszzzz :-) są różne rodzaje głodu... :-)
Ano masz rację... Na początku prąd będę w takim razie oddawać tylko z obstawą ;)

Senser
14-06-2006, 21:50
Ano masz rację... Na początku prąd będę w takim razie oddawać tylko z obstawą ;)
Jak już "oddasz" to ochrona ci nie potrzebna :-) :lol: :lol:

marcin_budowniczy
16-06-2006, 06:25
Dzwoniłem do RZE w Koninie i pytałem czy można pożyczać od sąsiada (i we własnym zakresie się z nim rozliczać) czy też trzeba zamawiać tzw. budowlany?
Odpowiedź konkretna "można pożyczać, nie grozi za to kara".
Osobiście pożyczam.

gośka57
16-06-2006, 07:04
U mnie też był taki problem, bo sąsiad się wystraszył. To mój wątek na ten temat
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=69538&highlight=