Zobacz pełną wersję : Woda do podlewania - ma znaczenie jakość ?
Ostatnio kupiłem taki sobie basen. Napuściłem do niego wody ze studni głębinowej. Na drugi dzień w basenie zamiast wody była ruda sadzawka. :o
Skłoniło mnie to do przemyśleń czy aby ta woda nadaje się do podlewania ogrodu. Czy związki żelaza w niej zawarte w takich ilościach nie powodują procesów negatywnych dla wzrostu drzew, kwiatów czy trawy. A może wręcz przeciwnie - po takiej wodzie wszystko rośnie jak głupie ?
Jak to jest ?
Pozdrawiam,
Śliwok,
Jeżeli woda była zażelaziona, lub zamanganiona podczas wlewania zaczęła się utleniać, a pzez noc ten proces był kontynuowany i stąd ten efekt. Żelazo i mangan występują razem dlatego trudno to rozdzielić.Wystarczy kontakt z powietrzem takiej wody i gotowe. Dlatego oro basenów wykorzystuje różnego rodzaju filtry, żeby tę wodę czyszczać.
Pozdrawiam
Śliwok,
Jeżeli woda była zażelaziona, lub zamanganiona podczas wlewania zaczęła się utleniać, a pzez noc ten proces był kontynuowany i stąd ten efekt. Żelazo i mangan występują razem dlatego trudno to rozdzielić.Wystarczy kontakt z powietrzem takiej wody i gotowe. Dlatego oro basenów wykorzystuje różnego rodzaju filtry, żeby tę wodę czyszczać.
Pozdrawiam
zygmor,
bardziej mi chodziło o drugą część mojego posta i pytania w nim zawarte.
Basen i jego obsługa jest tu rzeczą mniej istotną. Przypadek z basenem skłonił mnie do przemyśleń.
Ale dzięki.
Pozdrawiam,
Śliwiok,
Szkoda, że żelazo nie moąe zastąpić nawozów, ale czytałem że żelazo trzeba dodawać w formie helatów dla roślin wrzosowatych. Ważniejsze dla roślin jest ph wody. Bez właściwego ph rośliny nie będą dobrze rosnąć. Odczyn gleby decduje jakie pierwiaski mogą pobierać z gleby, jeżeli nie pobieraj właściwych, pomimo nawożenia to problem może być w nieodpowiednim odcznie gleby Dla większości roślin przyjmuje sięph obojęne w okolicy 5-6ph. Ja mam w ogrodzie przyleśnym kolekcję wrzosowatych i niestety woda mi glebę odkwasza i muszę stosować nawozy zakwaszające żeby niwelować to złe działanie wody.
Pozdrawiam
Mamy taką wodę w swojej studni i podlewamy nią tylko trawnik. Chyba mu ta woda nie szkodzi. Czasami dostanie się też drzewkom owocowym i ozdobnym, ale też nie widać negatywnych reakcji. Natomiast do podlewania warzywnika i truskawek używamy wyłącznie deszczówki lub wody miejskiej po tzw. odstaniu :roll:
Zbigniew Rudnicki
02-07-2006, 11:36
W naszym klimacie sztuczne nawadnianie stanowi tylko dodatek do wody destylowanej spadającej z nieba, która w miesiącach jesiennych i zimowych ponadto przepłukuje nam glebę.
Więc woda do podlewania nie musi być idealna, w przeciwieństwie do krajów pustynnych i jednocześnie gorących, gdzie upadały całe cywilizacje z powodu zasolenia gruntu od ciągłego podlewania.
To zjawisko daje znać o sobie w przypadku kwiatów doniczkowych.
Oburzamy się na wylewanie szamba na grunty rolne.
W tym przypadku nie to jest szkodliwe co pachnie, ale detergenty.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin