Zobacz pełną wersję : ROZMARYN Ali i Tomka
Strony :
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
[
19]
20
21
z tym nudzeniem u mnie, to mocno naciągane pobożne życzenie...ale kto wie, jak już wszystko ogarnę to kiedys może nauczę się nudzić :wiggle:
Dziękuję za wasze dobre fluidy...podziałały :-)
doktor powiedział,że nie kwalifikuję się do operacji,bo narośl przy jednym z kręgów nie jesy guzem...na szczęście!!!
Teraz tylko rehabilitacja i regularny ruch . uff....ulżyło mi:-) :-)
bardzo sie ciesze. i humor od razu wraca no nie? :)
tylko co to jest za narosl, da sie ja jakos usunac nieoperacyjnie?
Alu,bo my tu jesteśmy jak czarownice,przesyłamy dobre fluidy ze zdwojoną siłą :wiggle:
hello :)
tylko co to jest za narosl, da sie ja jakos usunac nieoperacyjnie?
w skrócie -mam niedorozwój i nadrozwój kręgów w tej okolicy. To mogą być być powikłania po kilku chorabach, które przeszłam w dzieciństwie. tego nie operuje się
Alu,bo my tu jesteśmy jak czarownice,przesyłamy dobre fluidy ze zdwojoną siłą :wiggle:
moje kochane czarownice :hug:
tylko cwiczy i rehabilituje?
tak mi powiedział....ale ja sama wiem,że jak to robię regularnie to czuję się dobrze.
czas zapisać się na siłownie...
moje kochane czarownice :hug:
w grupie siła:)
a czy lekarz / rehabilitant rozpisal ci jakies cwiczenia? bo pamietasz, ze narzeczona mojego brata jest reha?
wiem jakie ćwiczenia mam robić....ale ich dawno nie robiłam ...ups.Jak mnie mocno boli to robie ćwiczenia rozciągająco-odwodzące.
Możesz poprosić ją o jakiś instruktaż dla mnie?
Moge zapytac i moze w niedziele ja zobacze. teraz cwiczy z babcia.
Alunek, dokładnie to chciałam przeczytać, ruch i nic więcej, super :)
:wiggle::wiggle::wiggle:no dobrze jest:wiggle::wiggle::wiggle:
dziękuję dziewczyny :):):)
jaki macie plany sobotnio-niedzielne?
u mnie jak zwykle bardzo napięty plan,ale nawet cieszę się z tego. Dzisiaj jadę do Gdańska, bo syna zaworzę do mojej siostry.. Jutro dopiero widzimy się, a potem razem z koleżanką z pracy jedziemy na spotkanie z naszą inną koleżanką, z którą kiedyś pracowałyśmy. Dziewczyna wyjechała do Wrocka i pozostał nam kontakt mailowo-telefoniczny. Dzisiaj zobaczymy się pierwszy raz po trzech latach. Bardzo cieszę sie na to spotkanie:) ale to nie koniec atrakcji tego dnia, bo wieczorem idę na urodziny mojej chrześniaczki (16 lat) i też będzie miło. O jutrzejrzym dniu już sporo pisałam. Mam nadzieję,że pogoda nas nie opuści ;)
na koniec fotodokumentacja z wykańczania ogrodzenia.
Etap I - daszki - wykonany :rolleyes:
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5399.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5397.jpg
a ogrodowo...prezentuję hortensję ogrodową kupioną w ubiegłym roku. Nazywa się Libelle i jest śliczna :rolleyes:
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5402.jpg
miłego weekendu :)
Alu,wreszcie się doczekałaś daszków.
Teraz juz będą mogli panowie wykończyć całość :)
Nadulko, z daszkami nie było problemu. Gorzej natomiast ,że majstry przyszli po 4 miesiącach od umówionej daty
Alu widzialas ta funkie :jawdrop:ale pieknosc
http://cebule-kwiatowe.pl/hosta-funkia-white-feather-1-szt-i496-k118.html
widziałam...a nawet kiedyś je kupiłam,ale nie wzeszły mi. Może jeszcze kiedyś skuszę się jeszcze na nie...
u mnie sajgonu ciąg dalszy...mało to z psem coś dziwnego dzieje sie od wczoraj. Po pracy jadę do weta. Dobrze ,że odpadła mi moja wizyta u lekarza, bo inaczej nie dałabym rady być w dwóch miejscach jednocześnie :(
jejciu co znowu?
ja to nawet cie juz nie chce mailowo zadreczac o moja rabate trawiasta, sama cos wymodze, trawe chyba zacne sciagac teraz zeby od wiosny sadzic :)
cebulki zamowilam, nie mam jeszcze potwierdzenia. mamy dostac w gratisie 2 zestawy szafirkow :) dlatego, ze byl problem z zamowieniem przez ich strone (jakis techniczny) zamowienie wyslalam mailowo.
zdrowka zycze tobie i rodzince. i przyznaje, ze tez humor powoli mnie opuszcza, nieuchronnie jesien i zima przybywa :(
no właśnie nie wiem co jest...
wczoraj wieczorem wyszła ze mną na podwórko. Ja podlewałam trawki w doniczkam ,a ona kręciła się koło bramy . Nagle usłyszałam jej szczekanie ( pies przechodził ulicą) a następnie przeraźliwy pisk. Poleciałam zobaczyć, co się dzieje.Fryta zatałaczała się na nogach, upadała co chwilę jakby nie miała czucia w nogach i dziwnie tarła pyskiem po ziemii. Byłam w szoku..czegoś takiego do tej pory nie widziałam. Później uspokoiła się,ale była strasznie smutna i tylko leżała. To nie podobne do niej.
Tarciu, możesz zawracac mi głowę dopiero w weekend...wczesniej nie dam rady. W piątek zaczynam lekcje rysunki i będę w domu bardzo późno.
Tobie i rodzince też życzę wszystkiego dobrego.Nie łam się....buziaki przesyłam :)
Alu, luz z moim ogrodem, cisnienia nie ma.
A Frycie moze ugryzl jakis robal: osa/szerszen albo jak ktos przechodzil z psem to moze ja kopnal w pysio. To az dziwne, daj znac co wet powie. kuzwa jakby to czlowiek ja skrzywdzil to zaciukalabym takiego gnoja.
Kiedy będziesz miała chwilkę oddechu????????
Anula.. daj znać co z psiakiem... A kota już zdrowa????
Dziewczyny .. wertykułować trawnik, czy dać sobie spokój....
Zawsze robiłam to na wiosnę... ale tyle mam siana i suchej trawy w trawniku, że masakra... z drugiej strony może to i dobrze, ze tak jest...
Alu i co z Frycia? bylas u weta?
:confused::confused::confused:
część, nie odzywam sie bo straszny mam kocioł w pracy. Mam szansę podpisać intratny kontrakt z bardzo dużym klientem...no i w związku z tym trzeba dopiąć sporo spraw techniczno-prawno-handlowych.Po pracy jak zwykle drugi etat, czyli zebrania, spotkania, zakupy, wet itd...suma sumarum ląduje w domu ok. 19 albo późnej i nie mam siły już na nic Dlatego mało mnie będzie w tym tygodniu na FM. Chwila oddechu dopiero w weekend
z psicą już dobrze :)dostała tylko zastrzyk przeciwbólowy, który spowodował widoczną poprawe humoru u niej. Dzisiaj jade jeszcze raz do weta...na elwentulane pobranie krwi, jeśli zaleci. Lekarz powiedział,że to mogło mieć związek z zaburzeniami krążenia w obrębie szyji. Muszę ją obserwować..tylko jak jak ona większość dnia siedzi sama w domku :eek:
Dziewczyny .. wertykułować trawnik, czy dać sobie spokój....
Zawsze robiłam to na wiosnę... ale tyle mam siana i suchej trawy w trawniku, że masakra... z drugiej strony może to i dobrze, ze tak jest...
przesyszona jest i tyle. Przy takiej pogodzie to trzeba trawnik podlewać. Wertykulacja tylko na wiosnę
U mnie w kilku miejscach trawnik dostał po d... Z braku wodu oczywiście. Żałuję ,że nie mam systemu nawadniania...
Kiedyś sobie sprawię. A co :cool:
dzieki za info, powodzenia. tez w tym tygodniu mnie raczej bedzie mniej.
No i masz racje.. sucha jak diabli.. Kopałam dołki pod hortensje i się załamałam.. mam glinę.. a tam sucho.. nawet kilkadziesiąt cm pod ziemią mam sucho..
To i tak u mnie zieleń jest zielona, trawka sobie radzi, ale wiosną wysiewałam tą na suszę i nasłonecznienie.. sun coś tam... i chyba dlatego mam trawnik zielony jeszcze, bo uschły te stare źdźbła...
Ale to ja potrzymam kciuki i przycupnę u kąciku :)
u nas wczoraj Okruszek sobie obtlukl lapke o prog wyjscia tarasowego, jejciu jak piszczal :( caly opuszek spuchniety i nie wiem czy paluch nie wybity. T. sie oberwalo, tyle razy powtarzam mu ja, wetki, lekarz ktory robil operacje zeby nie rzucac mu pilki w domu na sliskim. jak do slupa normalnie, tak mnie to wpienia........ ze nic tylko przelozyc przez kolano :mad: taka sama sytuacja jak z przekarmianiem. oj zla dzis jestem:evil:
Ooo u nas się dokarmianie praktycznie skończyło.. jak zapowiedziałam, że 100zł do skarbonki za każde dokarmianie na jej naprawianie.. Chyba pomogło...
Podmuchaj w łapkę, i pomiziaj...
Biedny Okruszek...musi go boleć:(
cześć dziewczynki :)
Tarcia, jak humorek dzisiaj?
Dzień dobry :)
Alu podpowiedziałabyś mi czy po lewej stronie mojej drewutni dobrze wyglądały by rozchodniki i z czym je skomponować?
Chcę tam zrobić taka półkolistą rabatkę na tle tuj, szerszą od strony kostki i zwężającą się przy drewutni.
Sorki że u Ciebie w wątku, ale tu łatwiej Cię "złapać" :)
Iza, chodzi ci o kostkę, która jest koło domu? Co z ścieżką do drewutni?
Tak, o tą kostkę od garażu, ścieżka do drewutni będzie po skosie od drzwi garażowych do "środka" miejsca na drewno i o tą część po lewej stronie ścieżki mi chodzi.
jak szeroka będzie rabata od tuji do ścieżki?
1,5 m do 2 m w najszerszym miejscu, około 1 m przy drewutni. Z tyłu są tuje
Iza, proponuję tawułki japońskie np odm. Genpei, a przed nią wspomniane wcześniej rozchodniki w grupach kolorystycznych
Dziękuję :)
A tawułki genpei nie będą za niskie do rozchodników?
A jakiegoś berberysa koło tawułek wcisnąć? Albo trawy? Czy mieszam ??
ta tawułka wcale nie jest taka niska.... możesz dodać pionowe berberysy np Red Pillar lub Red Rocket (bordo) lub Erecta ( żółto-zielony)
To fajnie :) już sobie przekopiowałam do swojego wątku. Jeszcze raz dzięki i nie obiecuję, że to było ostatni raz :) :)
Alu prawdopodobnie jutro dojda cebulki, ale na 100% dam znac jak je rzeczywiscie dostane :):bye:
Iza, oczywiście chodziło o tawułę japońską:)
Tarcia, daj dojadą to daj znać. Umówimy sie na odbiór :)
Wczoraj wsadziłam roślinki z targów. Ulga na sumieniu :rolleyes: Natomiast w domu jest niespecjalnie. Dzisiaj znowu czeka mnie wizyta u weta. Według mnie psica ma jakiś problem neurologiczny :( Czekają ją seria badań...a mnie debet na koncie :( A ponieważ nieszczęścia chodzą parami, to jeszcze Julcia złapała pierwsze przeziębienie i cały weekend spędziła w łóżku:(
oj Alu to bieda a podobnie jak u mnie. caly weekend w lozku i czuje jakby zadnej poprawy nie bylo :( z okruchem tez dzis do weta znowu jade na zastrzyk, bo kurdupl jest zaanginiony. w ogrodzie wszystko lezy i kwiczy, roslinki z targow do dzis nie wsadzone i nie widze perpektywy kiedy to zrobie :( ide sobie poplakac w katku na ten brzydki los.
usciski dla Julci co by doszla szybciutko do siebie. papa lece
Oj biedna Julcia :hug:
Ale pogoda teraz sprzyja bardzo przeziębieniom.
Ja w sobote prawie cały czas robiłam na ogrodzie,syn mi pomagał rozwieść ziemię,poprzesadzałam co nieco...a i tak jakoś mi sie nie podoba ...:(
Julka czuje się już lepiej. Niestety z psicą jest bardzo nieciekawie. Dzisiaj miała pobieraną krew a jutro zrobią jej prześwietlenia. Mimo podania silnych leków nie ma żadnej poprawy. Rokowania są mało optymistyczne
:hug:
Buziaki dla Julci zostawiam, i zdrówka dla psicy...
Alu,przykre rzeczy piszesz ,mam nadzieję ,ze choróbska się szybko wyprowadzą .Życzę zdrówka.:)
Sorki ,ze zawracam Ci głowę ,ale może doradzisz mi co można posadzić wokół okrągłego placyku pod basen,by ukryć jego nieciekawa fizjonomię a jednocześnie ,żeby nie zasłaniać słońca(basen ma wysokość 130cm)w przyszłości jak się nam znudzi to może placyk zamieni się w altanę ...chciałabym aby tam już roślinki ładnie sobie rosły.
przyszła kolej na mnie...chyba mam początki przeziębienia, bo gardło mnie boli i jest mi zimno:( Dobrze,że dzisiaj mam umówioną wizytę u lekarza, to może skuteczny medykament mi przypisze...
Beatko, jak będzie zrobiony plac pod ten basen to zrób zdjęcie, a wtedy pomyślę nad roślinami, ok?
o mamuniu u mnie tez to sie tak zaczelo tydzien temu od bolu gardla. Alunia 3-maj sie dzielnie, bo ja po tygodniu juz wymiekam:rolleyes: na kolejne przeziebienie bede juz miec nalewke z propolisu, naturalny antybiotyk :)
Tarcia, ty się też trzymaj. Buziaki :)
a jak ci pasuje? jakby co to ja w chacie jestem k. 17 codziennie (poza jutrem, bo do weta z okruchem na zastrzyk)
Dużo zdrówka, chyba sezon chorobowy się zaczął bo my też zaniemogliśmy....
Beatko, jak będzie zrobiony plac pod ten basen to zrób zdjęcie, a wtedy pomyślę nad roślinami, ok?
Ok. postaram się jutro cyknąć zdjęcie.Co prawda placyk jeszcze nie jest skończony ,bo majster mi uciekł :)ale obrzeże już jest,,skończony będzie po 5 października.
Teraz nastał najgorszy okres;) o przeziębienie nietrudno ...kuruj się Alu coby się nie rozwinęła jakaś angina,,naleweczka ,ciepła kąpiel i myk w skarpetkach do łóżeczka:)pozdrawiam
mam początek anginy..ale czuję się nie najgorzej :rolleyes:
Tarcia, myślę,że dopiero w sobotę podjade do ciebie, oki? Codziennie jeżdżę do weta. Wczoraj psica miała prześwietlenia i zastrzyk. Dzisiaj, jutro i pojutrze będą zastrzyki. Na razie nie ma poprawy. Jeżeli tak dalej będzie, to czeka mnie wycieczka na Uniwersytet w Olsztynie do profersora, który specjalizuje się w neurologii.
Dużo zdrówka, chyba sezon chorobowy się zaczął bo my też zaniemogliśmy....
Anetko, życzę ci i twojej rodzinie dużo zdrówka :hug:
Ok. postaram się jutro cyknąć zdjęcie.Co prawda placyk jeszcze nie jest skończony ,bo majster mi uciekł :)ale obrzeże już jest,,skończony będzie po 5 października.
Teraz nastał najgorszy okres;) o przeziębienie nietrudno ...kuruj się Alu coby się nie rozwinęła jakaś angina,,naleweczka ,ciepła kąpiel i myk w skarpetkach do łóżeczka:)pozdrawiam
no to czekam ;)
Alu podjedz kiedy ci wygodnie, ja bede w domu na pewno.
tak na szybko to chyba 24,74 :)
Alu skarbie, co sie dzieje??? nic nie piszesz, zdrowi wszyscy, jak ty i Julcia sie czujecie. no i co z frytka.
Już czujemy się dobrze...a z Frytką jest nieciekawie..niestety.
W czwartek byłam z nią w Olsztynie u profesora, ponoć jednego z najlepszych psich neurologów w Polsce. Profesor zdiagnozował u niej chorobę neurologiczną typowa dla dużych psów, a mianowicie zespół chwiejności (zespół Wobblera). Objawia się to porażeniem/niedowładem czterych kończyn. Zwykle porażone są tylko tylne łaty, a u Fryty porażone są cztery. Przez najbliższe dwa tygodnie będę podawac jej leki. Jak to nie pomożę to pojedziemy na rezonans do profesora ...a później operacja i rehabilitacja....
Nie chcę zapeszać,ale mam wrażenie ,że jest lekka poprawa. Dzisiaj kilka razy Fryta sama stała i nie musiałam wynosić jej na toaletę.
Ten rok jest bardzo pechowy dla moich zwierzaków...dla mnie również.
:hug: szkoda ze nie moglas zostac, duszonki byly :)
Alu ten program to screen hunter.
Tarcia, ty wiesz ,że ja jestem ciągle w biegu...to niestety odbija się już na moim zdrowiu. Byłam we wtorek u mojej lekarki rodzinnej. Dostałam lek regulujący ciśnienie i pracę serca. Już po dwóch dawkach serce przestało mi wariować,co jednak nie znaczy, że jest dobrze. W poniedziałek idę na badania krwi i EKG.
Kochana, znam bol. musisz spauzowac, bo zrobisz sobie krzywde:hug:
Ogrodzenie robi się...bardzo powoli
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5426_zpsa0b33c83.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5425_zps4112be4f.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5424_zpsdd0627da.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5423_zps63e6f7a1.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5422_zpsff0c86e8.jpg
jak widać na ostatnim zdjęciu teren pod nowe nasadzenia został już częściowo przygotowany. Jeżeli pogoda dopisze, a prace na ogrodzeniu zostaną zakończone to wkrótce powstanie tu nowa rabata:yes:
Alutku, piękne masz ogrodzenie!!!:cool::yes:
Buziaki i dużo życzeń zdrówka dla Ciebie i Frytki zostawiam:hug:.
Rasiu, dzięki :):):)
Chciałabym pokazać Wam trochę ogrodu,ale niestety nie jestem w stanie zrobić zdjęć ,bo tak u mnie wieje :o
od jakiegoś czasu mam problem z wyśmietlaniem się stron FM. Np lista pod szybkim menu jest ukryta po napisem ze scieżką do wątku , który aktuanie przeglądam. Nie wyświetlają się elementy edycji wiadomości. Wy też tak macie?
ja czasem przy wyswietlaniu edycji mam pusto, albo przy cytowaniu.
pozostałe problemy "sie usunely a teraz mam problem z polska klawiatura
A ja nie mam problemów, ale ostatnio rzadko zaglądam, a jeszcze rzadziej piszę, może po prostu miałam szczęście? :rolleyes:
Alu, przeczytałam o chorobie psicy. Trzymam kciuki, żeby jej się poprawiło, szkoda zwierzątka....
Ala zdrówka dla Ciebie zostawiam i dla Frytki, bo z kotą to już chyba dobrze...
Ogrodzenie wychodzi miodzio.. a co będziesz dawała na murki? tynk?
dzięki dziewczyny :-)kotka jest przeraźliwie chuda,ale stopniowo poprawia się jej apetyt i po jej zachowaniu nie widać,żeby czuła się źle. Nie chcę zapeszac,ale psicy też poprawia się. Coraz mniej przewraca się i nie muszę już wynosić jej na toaletę,czyli prochy działają Co się tyczy ogrodzenia, to po całości będzie położony tynk i zrobione dwie bonie
A ja nie mam problemów, ale ostatnio rzadko zaglądam, a jeszcze rzadziej piszę, może po prostu miałam szczęście? :rolleyes:Alu, przeczytałam o chorobie psicy. Trzymam kciuki, żeby jej się poprawiło, szkoda zwierzątka....szkoda ,że tak rzadko tu bywasz :(
Alusia, tak przykro czytać o chorobach Twoich zwierzaków :hug:
Dbaj o siebie, bo jeśli masz niedomagające zwierzaki, to Ty musisz być w super formie.
I niech tak będzie, zaciskam mocno.
Ogrodzenie jak już wszystkie prace się zakończą będzie super.
Podoba mi się.
Tolu, dziękuję za słowa otuchy :)
...tak to się porobiło u mnie ostatnio. Dzisiaj byłam na badaniach,czyt. upuszczeniu krwi. Jutro będą wyniki. Na popołudnie jestem umówiona na EKG. Tylko po co i tak to badnie najprawdopodobnie niczego nie wykaże. Zawzięłam się i chcę doprowadzić do końca sprawę. Już dłużej nie mogę się tak czuć , jak obecnie...to odbiera chęć do życia
Alu bedzie dobrze:hug:
ja tez ostatnio nie mam zbytniej chceci do zycia i dzialania. i chyba tez pojde po skierowanie na upuszczenie krwi,bo cos sie kiepskawo czuje, na pewno watrobowe musze zrobic.
idź koniecznie Tarcia..
mojej kuzynce dzięki zwykłej morfologii wykryto białaczkę. Przeszła chemię i teraz ma dobre wyniki...le wszystko zaczęło sie od zwykłego zmęczenia.Wszystko to działo się w Norwegii, bo tam na stałe kuzynka mieszka, co oznacza ,że u nas trzeba samemu zadbać o zdrowie.Nikt nie zatroszczy się o nas, jeśli my tego nie zrobimy:P
Alu nie strasz mnie, takiej choroby podswiadomie boje sie najbardziej:(moze dlatego, ze wsrod moich bliskich i troszke dalszych ten wstretny twor krazy jak zly omen.
w mojej rodzinie tarczyca i żołądek są pod ostrzałem..no i oczywiście kręgosłup i serducho
spadam do domku, moze uda mi sie cos wsadzic :), bo slonko swieci i nie wieje:bye:
hejka, jak zdrowko i samopoczucie?
jest nawet nieźle:pa jak u ciebie?
a tak sobie, jestem dzis nieco niewyspana. T. wczoraj znowu nagrzal w kominku i w nocy myslalam, ze zejde z goraca - nie dosc, ze mamy rozprowadzenie to jeszcze komin przechodzi przez nasza sypialnie. a okna otwierac nie chcialam, bo mam przewiane plecy. takie kolo zamkniete. dobrze ze choc nawilzacz dzialal.
za to wczoraj nareszcie powsadzalam wiekszosc lupow ze starego pola, zostalo mi 6 trawek i cebule, dzis postaram sie czesciowo to zrobic.
myślałam ,że trawki to na nowej rabacie będziesz sadzić?
echo...już nikt nie zagląda:(
z ostatniej sesji ogrodowej...na początek moja ulubiona werbena patagońska w połączeniu z kosmosem i trawami
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5456.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5441.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5439.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5438.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5435.jpg
krwisto-czerwona trzmielina oskrzydlona...trawki i berberysy
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5465.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5464.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5463.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5462.jpg
najładniejsza róża w tym sezonie...pozostałe zaatakowała plamistość i mączniak i przez to bardzo słabo kwitły
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5472.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5470.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5471.jpg
pająków ci u mnie dostatek:p
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5474.jpg
hakonechloa pięknie przebarwia się
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5461.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5457.jpg
ja zagladam ale tak sobie cichutko siedze i czekam :) masz sliczna jesien, moja taka sobie.
ładna ,czy nie to i tak jej nie lubię :no:
ja tylko te wczesna a potem tez juz nie, dla mnie moglaby byc wiosna, lato, pozne lato, wczesna jesien i wiosna....
A zastanawialas sie nad nawozem jesiennym, wychodzi za kg. 4 zl w lm wczoraj kolega kupowal 8 zl / kg
prawdę mówiąc zapomniałam o nawozie. Muszę sprawdzić w domu czy mam...wydaje mi się,że coś mam
ok, jakby co ma na zbyciu 20 kg :cool:
dobrze, będę miała to na uwadze:cool:
Alunia, śliczna ta werbena. Muszę ją mieć! :yes:
Nie wiem, czy zaglądasz do mnie, więc jeszcze tu odpowiem - to proso, które ode mnie dostałaś jest z tych wysokich, rośnie u mnie pod oknem kuchennym, pewnie je pamiętasz?
tak, czytałam u ciebie. Wydaje mi się,że ono będzie zaduże, jak na to miejsce w którym je posadziłam.
Czy na wiosnę będę mogła uśmiechnąć się o jeszcze jakieś trawki :rolleyes:
Alu ja też zaglądam, pocichutku:cool:piękna ta Twoja jesień!
cześć Anetko,
miło mi bardzo :yes: ...tylko dlaczego tak po cichutku :cool:
a tymczasem po wielu bojach, przebojach itp ogrodzenie zostało ukończone...no może tak na 99,9% W sobotę przyjdzie elektryk i zamontuje mi domofon,a majster musi jeszcze zawiesić nową skrzynkę na pocztę i zaszpachlować fugi na daszkach. Całość spełnia moje oczekiwania :wave:
Niestety z powodu kosmicznej kwoty (jak dla mnie), jaką teraz muszę wyłożyć majstrowi za robotę,rabata frontowa będzie musiała poczekać do wiosny :(:(:(
W nabliższym czasie tylko uporządkuję teren, kupię trochę dobrej ziemi w miejsce tej cholernej gliny , którą mam teraz i to będzie wszystko na ten rok.
Jutro zrobię kilka zdjęć. Jestem ciekawa waszej opinii :rolleyes:
a ja jestem ciekawa ogrodzenia :) czesc Alunia
cześć Aniu :hug:mam nadzieję,że spodoba się
dzisiaj już raczej nie dam rady zrobić zdjęć, bo zaraz po pracy jade na zebranie do szkoły. Pewnie mrok mnie już zastanie po powrocie.
ogrodzenie w promieniach wschodzącego słońca ...więc kolorystyka muru w rzeczywistości jest mniej pomarańczowa a bardziej jasnokremowa.
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5478.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5477.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5476.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5475.jpg
...i jak?
Ala to masz chyba najładniejsze ogrodzenie na ulicy :)
Super :)
No i nowa rabatka powstanie:rolleyes:
bardzio ladnie :) moze sie zainspiruje jak w nowym bede robic:wiggle:
Wiolka, dzięki:wiggle:
nie wiem czy najładniejsze..ale drugiego takiego na osiedlu nie ma:rolleyes:
bardzio ladnie :) moze sie zainspiruje jak w nowym bede robic:wiggle:
kopiuj kochana! Mój majster też chce zrobić takie u siebie. Spodobało mu się :p
przyznam sie ze gdybym nie miala tak wielkiej checi na budowe domu, to juz w tym bym frontowe ogrodzenie tak zrobila, zwlaszcza bonie mi pasuja do elewacji, tylko przesla bym dala takie jak brama i furtka - proste. ale to nie temat na ten dom :)
Alu, jesień masz piękną w ogrodzie.....cudnie kwitnie róża:) Ogrodzenie wyszło rewelacyjnie. Pasuje do twojego domku:)
dziękuję Beatko :)
czas mi dzisiaj zapierdziela jak dziki.Roboty od cholery ...ale po pracy będę miała chwilę przyjemności(3 h) dla mnie.Żadnych dzieci, maruderów z pracy...i tylko ja, sztaluga i ołówek. To lubię;)
Alu gratuluję pięknego ogrodzenia..jest bardzo oryginalne i niepowtarzalne..:yes:
Za jesienią co prawda nie przepadam ,ale ta Twoja w ogrodzie baaaaaardzo mi się podoba..:yes:
Alu gratuluję pięknego ogrodzenia..jest bardzo oryginalne i niepowtarzalne..:yes:
Za jesienią co prawda nie przepadam ,ale ta Twoja w ogrodzie baaaaaardzo mi się podoba..:yes:
dzięki :)
Bardzo eleganckie ogrodzenie Alunku:)
Dziękuję Bogusiu:rolleyes:
www.roslin-menazeria.net (http://www.roslin-menazeria.net)
fajna stronka, dodaje do ulubionych :)
Witaj Alu:D
Tak dawno tu nie gościłam, ale nie tylko u Ciebie na muratorze również , wpadłam żeby się przywitać i podziwiam Twoją piękną jesień w ogrodzie:D
I to nie prawda co napisałaś
echo...już nikt nie zagląd:(
bo zagląda, zagląda:yes:
Zauroczyło mnie ogrodzenie , takie "szykowne" eleganckie, gratulacje :)
Pozdrawiam już jesiennie :)
Olu, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa :)
Już jest zamontowany domofon i nowa skrzynka na listy. Pozostanie tylko pomalowanie przęseł na wiosnę. Jeszcze zastanawiam sie nad kolorem, czy mają być ciemnobrązowe, czarne a może grafitowe?
W ogrodzie jest jeszcze sporo pracy,a ja nawet nosa nie wystawiam z domu po powrocie z pracy, bo bardzo nie lubię zimna i wiatru. Tym sposobem nawiarstwiją się zaległości- sadzenie cebul, rozebranie płytek przed tarasem, uzupełnienie tego miejsca ziemią i może posianie trawki. Muszę również rozłożyć włókninę powiększając w ten sposób rabatę z wrzosami oraz trawiastą. Jak to zrobię, to trawka wyginię pod włókniną i na wiosnę będzie mniej pracy
czesc Alu,mi tez ostatnio sie nie chce wychodzic na dwor a mam do posadzenia liliowce od Depesi i za chwile Maxi wysle piwonie a Brazka parzydlo - bedzie mi potrzebne kilka godzin na wsadzenie tego, bo poza tym reszta juz zadolowana. chcialam tez folie rozlozyc na trawce pod rabate trawiasta ale T. stwierdzil, ze wiosna darn mi zdejmie i mam nie meczyc sie. no to git :)
przypomnij mi sie wiosna o te orliki, moje rosna jak szatany. te ostatnie wichury ogolocily mi winobluszcze i milorzeby z lisci i juz nie jest tak kolorowo :( zaczyna sie marazm i szarosc. w sobote ma byc zmiana pogody, moze wyskoczymy sobie na jakis spacerek do lasu a w niedziele do Rewy na rybke.
jesli pogoda ma byc lepsza to super.W weekend mam zamiar popracować w ogrodzie. Oprócz wyżej wymienionych rzeczy muszę jeszcze oberwać jabłka z dwóch drzew. Soboty i niedzieli pewnie będzie mało na ogarnięcie całości.
w Rewie moi znajomi z T. mają szkółkę kiteserfingu ;)
ale fajne ogrodzenie! bardzo eleganckie:yes:
probowalas?
parę lat temu próbowałam tylko serfingu...stare dzieje
Anetko, dziękuję :)
to tak jak ja, ale to dawne czasy jeszcze przed slubem, calkiem dobrze mi wychodzilo, nawet mialam swoj wlasny sprzet :D na kite kuzyn plywa, my nie mozemy ze wzgledu na kontuzje barku. a takie linki moga pociagnac niezle.
wolę mniej kontuzyjne sporty.Chociaż ja najczęściej nabywałam kontuzji we własnym domu lub podwórku...
madzialenka
10-10-2012, 11:03
Cześć Kochane. Zostawiam ślad, że jeszcze żyję i wracam do pracy.
wolę mniej kontuzyjne sporty.Chociaż ja najczęściej nabywałam kontuzji we własnym domu lub podwórku...
hi hi ja tak samo - patrz ostatnia kontuzja schodowa ;)
Cześć Kochane. Zostawiam ślad, że jeszcze żyję i wracam do pracy.
moze ja nie to kochanie ;) ale TY ŻYJESZ !!!!:cool: bo juz myslalam ze cie jacys obcy porwali ;)
Madziu, witaj po dłuuuuuuugiej przerwie! Wracasz do pracy, to znaczy że do tej pory urlopowałaś się szczęściaro?
Alunku, witam się oficjalnie choć wątek znam od dawna. Być może coś pomyliłam ale nie wiem czy to nie Ty poszukiwałaś jakiegoś kredensu z lat 70 ...jeśli nie to przepraszam
madzialenka
11-10-2012, 13:41
moze ja nie to kochanie ;)
Jak to nie :), jesteś Kochana. S pyta kiedy przyjedziecie na odbiór ogniska, które zrobił.
Madziu, witaj po dłuuuuuuugiej przerwie! Wracasz do pracy, to znaczy że do tej pory urlopowałaś się szczęściaro?
A co to jest urlop? Niby miałam cały lipiec wolny, ale i tak codziennie byłam w pracy. Któregoś dnia Tosiek zapytał, czy tak wygląda urlop, że do pracy chodzi się tylko na część dnia? :) Sama wiesz jak wygląda koniec w roku w mojej branży. Dobrze, że po sąsiedzku mam szpital psychiatryczny - będzie gdzie wpaść na leczenie jak to wariatkowo się skończy.
Postaram się w weekend porobić trochę zdjęć i powklejam to i owo, bo co niektórym jakieś obiecałam.
Na razie zostawiam Wam buziaki i do zobaczenia.
Alunku, witam się oficjalnie choć wątek znam od dawna. Być może coś pomyliłam ale nie wiem czy to nie Ty poszukiwałaś jakiegoś kredensu z lat 70 ...jeśli nie to przepraszam
mojanio, zatem oficialnie witam cię w moim wątku i zachęcam do częstszego ujawniania się:rolleyes: Z kredesem zgadza się. Miałam taki plan. ..niestety plan został przełożony na bliżej nieokreślony termin, ale dzięi że pamiętałaś/łeś.
Madziu, rozumiem cię doskonale ...ale i tak zazdroszczę ci takiej roboty. Pozdrów swoich chłopaków ode mnie i Julki. oczywiście czekam na aktualne zdjęcia twojego pieknego ogrodu.
Mojanio a możesz dać fotkę... Ja szukałam czegoś fajnego tez.. i nic na razie nie trafiłam....
Jak to nie :), jesteś Kochana. S pyta kiedy przyjedziecie na odbiór ogniska, które zrobił.
teraz to juz marne szanse na wizyte, ale wiosna czemu nie :D
Postaram się w weekend porobić trochę zdjęć i powklejam to i owo, bo co niektórym jakieś obiecałam.
no wlasnie:P
Na razie zostawiam Wam buziaki i do zobaczenia.
buziaki dla was tez :D do uwidziska
Wiolka, wszelki duch...kogo ja widze w moich skromnych progach :p
Cześć Anula, jak się czujesz?
Ala.. ja cały czas jestem... tylko klikać nie miałam o czym:rolleyes:
zaraz zmykam na rysunek
:bye: do jutra
Ala.. ja cały czas jestem... tylko klikać nie miałam o czym:rolleyes:
to tak jak ja...ostatnio mam doła i nie mam weny do pisania
Wszystko wiem na bieżąco i ten cudny wschód słońca z nowym ogrodzeniem bardzo ładnym... Wszystko...
mayadaski
11-10-2012, 23:39
Allo!
Nadrobilam zaleglosci....rozmarzlam sie nad ogrodem......mmmmniaaaammmm:D:D:D jesien jest piekna!
:bye:
A u mnie jesień na razie nie za piękna, bo mam straszny bałagan w ogrodzie. Dzisiaj wracam wcześniej, może trochę porządków zrobię. Dostałam paczkę z roślinami z wymiany forumowej, muszę je gdzieś posadzić. Alunia, skusiłam się też na werbenę patagońską, niełatwo było znaleźć ją o tej porze roku. Z czym swoją masz skomponowaną? Głowię się, gdzie mi będzie pasowała... :rolleyes:
a werbena patagonska jest wieloletnia? bo mam jedna ale juz uschla, jest szansa ze przezimuje i ruszy sie z wiosna?
Wieloletnia, ale u nas nie jest odporna na mróz, jeśli ją się wykopie, to przezimuje. Za to łatwo się rozsiewa, tylko podobno kwiatostany trzeba zostawić do późnej jesieni...
A u mnie jesień na razie nie za piękna, bo mam straszny bałagan w ogrodzie. Dzisiaj wracam wcześniej, może trochę porządków zrobię. Dostałam paczkę z roślinami z wymiany forumowej, muszę je gdzieś posadzić. Alunia, skusiłam się też na werbenę patagońską, niełatwo było znaleźć ją o tej porze roku. Z czym swoją masz skomponowaną? Głowię się, gdzie mi będzie pasowała... :rolleyes:
Najładniej wygląda z trawami. Posadz ją przy tych trawach, które masz przy tarasie, albo z prosem pod oknem kuchennym
a werbena patagonska jest wieloletnia? bo mam jedna ale juz uschla, jest szansa ze przezimuje i ruszy sie z wiosna?
Werbenę patagońską w naszym kraju należy traktować, jako roślinę jednoroczną. ponoć łatwo rozsiewa się. Ja na wszelki wypadek postaram sie sama pozbierac nasiona i wysiać je na wiosnę. Jeśli rosieje się sama, to jeszcze lepiej będzie. Będę mogła podzielić się z wami sadzonkami.
Werbena jest mało dostępna. Ja po moją jechałam aż do Dobrzycy k. Koszalina:rolleyes:
a ta nowa szkolka k. gudziadza (ta ktora pierwszy raz sie wystawiala w starym polu) miala mnostwo werben patagonskich, jedna dostalam w gratisie, nie wiedzialam ze ona taka rzadka jest:rolleyes:
czyli z tej mojej mam pozbierac nasionka i sobie wiosna posiac?
trzeba tak zrobić. O jakiej szkółce piszesz? Ja chyba na nich nie trafiłam w S.P.
dzisiaj mam okrutnego nerwa od rana....a to za sprawą szkodnika, który pojawił się w moim ogrodzie. Po siedmiu latach niebytności mam KRETA:mad::bash:
Muszę jak najszybciej kupić coś nieekologicznego na drania, bo mi cały ogród przeryje. O zgrozo zaczął kopać koło oczka :o
trzeba tak zrobić. O jakiej szkółce piszesz? Ja chyba na nich nie trafiłam w S.P.
no wlasnie dopiero sie otwieraja a mi gdzies wsiakla wizytowka, bede szukac w torbie, ktora mialam na targach, ale mieli bardzo tanio trawki :)
ja dzis bede topsinowac lub dithanowac ;) azalie maja maczniaka albo szara plesn - nie potrafie jednoznacznie stwierdzic. jakby co i jeden i drugi srodek zwalcza te obie choroby
Aniu, poszukaj koniecznie. Mogłybyśmy do nich pojechać na wiosnę....a przy okazji odwiedzić Kalę :rolleyes:
Mi już nic nie chce się robić w ogrodzie. Jak zrobię, co muszę to i tak będzie sukces
czy chce czy nie chce to musze popryskac, bo trafi mi inne rosliny. poza tym mam jeszcze do posadzenia pare liliowcow od Depesi, Maxi w poniedzialek sle mi piwonie no i czekam na przesylke od Brazy z parzydlem. a tak to juz spokoj, ogrod przed zima przygotowany i posprzatany, domek oporzadzony, jedynie stol jutro poolejuje i wyczyszcze meble tarasowe a T. zwinie hustawke. no i ma do poukladania 3 kubiki drewna kominkowego.
wizytowki poszukam, jesiena i zima zamierzam zabrac sie wreszcie za ukladanie papierow i porzadki w pokoju tzw. rekreacyjnym ;) a jutro ukladam ksiazki w biblioteczce, mam juz poleczki wiec znikna 2 kartony i przeniose reszte ksiazek z innego pokoju i zwolni mi sie szafka na segregatory.
widzę,że szukujesz się na duże porządki
nooo, bo ten rozpizdziel mnie juz strasznie irytuje. ide jak burza pomieszczenie za pomieszczeniem :D zostalo najgorsze - rekreacja, to glownie pokoj T. ;) a dlaczego "rekreacja" ? bo tam rekreacyjnie jest luz i sie nie sprzata poza odkurzaniem ;) wszystkie powierzchnie poziome sa zapchane ale to sie wkrotce zmieni, bedzie ladnie, zawisna obrazki na scianie a papiery znikna z polek.
nie wiem tylko gdzie upchac meble ogrodowe:rolleyes:
a w domku narzędziowym nie zmieszczą się?
:no:tam juz idzie hustawka, duzy stol i dwa sztaple z krzeslami, 2 grile, kosiarka, parasol itp. plus regaly z innymi rzeczami, nie ma juz miejsca najzwyczajniej. w zeszlym roku trzymalam w "moim" pokoju ale jak teraz doszly meble to nie mam ich gdzie postawic. potrzebuje wiekszego domu:rolleyes:
i to jest argument za nowym domem:p
a poważnie, to masz nielada problem. Ja swoich mebli nie chowam..bo nie mam gdzie. Poza tym one tylko tymczasowe są wiec do odstrzału za jakiś czas
gdzies na zime je na pewno upchne, moglabym porozkrecac i na regaly ale to bez sensu, tylko dodatkowa robota, chwilowo postawie w pokoju "goscinnym" nieużywanym
szkoda ze w polandii nie sa popularne wyprzedaze garazowe, mam 3 kartony durnostojek, wazonikow, swiecznikow i innych dupereli, ktorych bym sie pozbyla a szkoda mi wyrzucic :)
wystaw na tablica.pl...może znajda się chętni
za 9 minut weekend :wiggle:udanego i owocnego zycze, musze wpasc do ciebie na jablka:p
Tarcia.. ponad 40 min już masz weekend :)
A meble to w rekreacyjnym zostaw.. w końcu to rekreacyjny:rolleyes:
w rekreacyjnym juz stoi sofka skorzana i 2 fotele - bardziej rekreacyjne niz meble ogrodowe :D
za 9 minut weekend :wiggle:udanego i owocnego zycze, musze wpasc do ciebie na jablka:p
to nie jest głupi pomysł. Jabłek jest sporo. Zabierz skrzynkę, bo ja nie mam za dużo. Dzisiaj pogoda zapowiada się do d.,ale jak jutro będzie lepiej to wpadaj/cie.
Miłego weekendu wszystkim:)
mayadaski
13-10-2012, 19:12
A u mnie jesień na razie nie za piękna, bo mam straszny bałagan w ogrodzie. .. :rolleyes:
Pokaz! bo nie wierze....mam Ci pokazac jak wyglada balagan w ogrodzie? :rotfl:
U nas dzisiaj mialam cala chmare szpakow i objadaly mi owoce z irgii...szkoda bo tak ladnie czerwono wyglada:rolleyes:...chyba juz nie na dlugo:)
Alu kochanie ja tylko zartowalam z tymi jablkami :D jutro plan niestety napiety :rolleyes: dzis ulozylam ksiazki, upchnelam meble ogrodowe a wczesniej je porzdnie obczyscilam, upchnelam kurzolapy w kartonie i pojechalismy na spacer z okruchem, wymodzilam obiad i czuje sie padnieta
Tarcia, jakbys zmieniła zdanie to wiesz...
Wczoraj byłam zarabiona i zalatana cały dzięń, ale jestem z siebie zadowolona, bo zrobiłam mnóstwo rzeczy między innymi wsadziłam w końcu tulipany i czosnki - jedyne 285 sztu. Dzisiaj mam odcisk na ręce:rolleyes: Zaraz idę zrywać jabłka...a po południu idziemy z Julką do kina.
No i mega dobra wiadomość , jaką wczoraj usłyszałam u weta - kotka jest zdrowa! Teraz muszę pilnowac tylko diety, a już nie powinno nic się dziać
no to plusy na wszystkich frontach :D a jak Frycia?
Aniu, Frynia jest nadal w trakcie leczenia. O sukcesie lub nie będzie można mówić dopiero po odstawieniu leków. Od jutra zacznę zmniejszanie dawki dziennej.
Na pierwszy rzut oka widać poprawę i to znaczną.
to swietna wiadomosc, nasz kurdupl tez choruje, caly czas jakies gardlowe sprawy, za tydzien bedzie mial robiony wymaz, bo drugi antybiotyk nie daje rady. no i szczepienia odwloka sie co najmniej o miesiac o odrobaczaniu nie wspomne :rolleyes:
ze zwierzakami więcej zmartwień niż z dziećmi ;)
jak często odrobaczasz?
co 1,5 - 2 m-ce ale tylko dlatego, ze troche lzejszym srodkiem i dlatego, ze bialas spi z nami.
mi wet kazał co 3 msc i kota i psa
jabłek nie zerwałam wczoraj, bo zabrakło mi dnia...ale zdążyłam cyknąć kilka fotek :)
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5492.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5491.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5489.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5487.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5485.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5484.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5483.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5480.jpg
jejciu jak ladnie fioletowo :) co to sa te ostatnie kuleczki, boskie kolorystycznie.
nam wetka co m-c kazala z powodow wyzej, slabszy lek i spanie z nami, ja i tak wydluzam ten okres do 1,5 - 2 m-cy zeby mlodego tak nie meczyc.
te ładne filletowe kulki to Calicarpa, czyli Pięknotka bodinieri 'Profussion'
rzeczywiscie pieknotka z niej, zapisuje do zakupow do nowego ogrodu :D
chcialam porobic fotki moich jesiennych kulek ale ptaki wyzarly prawie wszystkie: glogu, derenia, oli :rolleyes: szukam karmnika na zime ale takiego gotowca sloninki, w ktorej zatopione sa ziarenka zbozowe.
Jeszcze chyba za wcześnie na takie zakupy, ale w ubiegłym roku kupowałam takie właśnie. W każdym zoologicznym je dostaniesz
Pięknotkę niedawno kupiłam i jestem bardzo ciekawa jak przetrwa zimę. Ponoć lubi przemarzać
ooo dobrze wiedziec, kupie przy okazji dokarmiania ptakow i okruszek bedzie mial teatrzyk w oknie :D bialy uwielbia siedziec przy drzwiach tarasowych i obserwowac
mayadaski
15-10-2012, 13:54
Alunku, zdjecia nr 2 co to? Wyglada pieknie....
część Mayu, 2 to rozchodnik okazały :)
mayadaski
16-10-2012, 13:17
część Mayu, 2 to rozchodnik okazały :)
:D:D:D bardzo okazaly!!
Ide poczytac czy lubi piach;)
mayadaski
16-10-2012, 13:19
podobno lubi!!:)
http://www.swiatkwiatow.pl/rozchodnik-okazaly-sedum-spectabile-id257.html
rozchodniki są małowymagające.Powinny dać radę u ciebie.
wiem wiem te ze zdjęcia nie wygląda na okazałego;)
Alu to pokaz te w kamyczkach przy oczku, te sa naprawde okazale :D
poszukam zdjęcia...ale aktualnego raczej nie znajdę:rolleyes:
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5200.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5219.jpg
mayadaski
16-10-2012, 14:30
wwwwwwoooooowwwwww
ale okazaly!!!
Alunku, jak bede za tydzien z kawalkiem to zamierzam wszystko na skarpie dokladnie obmierzyc i obfotografowac....wtedy sie do Ciebie usmiechne na priva;)
w maju 2013 bede musiala przyjechac na Komunie do chrzesniaka, to wtedy bym zaczela bawic sie ogrodowo....przez zime bedzie czas na dumanie o ogrodzie.....wiem.....wiem...ja zawsze mam wielkie plany, a pozniej nic z tego nie wyjdze:rolleyes:
ale moze w koncu...:)
Alu pięknie wygląda to miejsce z wysokości.
Ogrodzenie już chwaliłam że super!
dziękuję Nadulko :)
a teraz gadaj dlaczego przepadłaś na tak długo;)
u Ali jest przeslicznie. wiem, bo widzialam i sie bede chwalic:wiggle:
Tarcia, nie przesadzaj. Ładnie to może będzie, jak zrealizuję swoje wszystkie plany ogrodowe
dziękuję Nadulko :)
a teraz gadaj dlaczego przepadłaś na tak długo;)
Oj Alu ,dużo by opowiadać.
Powiem w skrócie,mój syn miał wypadek w szkole na w-fie,dość poważny ,wylądował w szpitalu miał mieć operację,jeszcze dzisiaj jak o tym myślę to masakra:(
Teraz ma nauczanie domowe i musi leżeć plackiem,może i pół roku,choć ja mam nadzieję że szybciej wróci do normy.
Więc sama widzisz urwanie głowy,stres itp...
Wczoraj właśnie Wioli (Arnice) opowiadałam,ale gadałyśmy przez tel.nie chce tu pisać szczegółów bo to nie miejsce.
Więc ta moja nieobecność była tym podyktowana:(
P.S.na ogródku nic dosłownie nie ruszyłam,ale co tam są ważniejsze sprawy.
Pozdrowionka:)
oj, to ci wspólczuję:otrzymaj się kochana i przekaż synowi życzenia powrotu do zdrowia :hug:
wyciągam moją galerię z czeluści zapomnienia:D
na początek kilka zdjęć z "kotłowni" dla Wiolki
144959144961144962 144960
i kilka jesiennych zdjęć z ogrodu :)
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5571.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5570.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5568.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5567.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5565.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5564.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5563.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5560.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5559.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5557.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5556.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5554.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5553.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5552.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5544.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5540.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5538.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5537.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5550.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5549.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5548.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5547.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5546.jpg
http://i869.photobucket.com/albums/ab257/Alunek/garden/IMG_5545.jpg
czesc Alusia, u ciebie tez tak zimno? brr na ogrodzie bialo od mrozu i te mgly:sick: sliczne berberysiki i rabatka trawiasta lezka jeszcze kwitnie, fajnie :wiggle: czy tam oprocz kosmosow, lawendy to ja dostrzeglam krwisciag? czy to werbena jest?
no i tlo wierzby dla tych czerwieni i pomaranczow piekne, zrobilas juz ukryte wejscie ? :)
cześć Anula :)
zimo jak cholera..okropieństwo.Po wczorajszym przymrozku kwiatki umarły i już nie jest tak jak na zdjęciach. Oprócz kosmosów itd jest werbena patagońska. Wczoraj wymyśliłam jak powiększę tę rabatę z werbeną :rolleyes: Chcę zasłonić się wysokimi trawami i zrobić miejsce na leżaki.
Wierzbę już trochę podskubałam,ale zasadnicze cięcie zrobię wiosną. Nie dokończyłam wszystkieg,o co zaplanowałam zrobić,ale to wszystko wina pogody. Jak jest zimno to nie ma takiej siły, która mnie wyciągnie na dwór :no:
i to prawda, tez mi sie nie chce wychodzic jak jest zimno, bialemu leniuszkowi tez nie ;) a co to bylo za spotkanie z dzikiem, ja nic nie wiem ostatnio, jestem dosc zajeta klopotami w pracy i w domu. dobrze, ze teraz pare dni wolnego bedzie, w piatek jade na badania, po wczorajszym przegladzie dostalam skierowanie na cala serie. pojade z samego rana, potem chce do fashion house podjechac po jakas kurtke zimowa - podobaja mi sie te z quisque, pare fajnych ciuchow juz tam kupilam. a ty jak planujesz weekend?
w piątek jestem w pracy, a na sobotę /niedzielę jeszcze nie mam planów.
Na dzika trafiłam na głównej drodze między Jantarem a Stegną. Zauważyłam ,że coś czarne pędzi z lasu w moją stronę, próbowałam zatrzymać samochód, ale niestety nie udało sie i zderzylismy się. Po czym dzik spokojnie pobiegł z powrotem do lasu. Drzwi od strony kierowcy trzeba zrobić....ale z braku kasy będą musiały poczekać do wiosny.
o matko:o dobrze ze to tylko drzwi i nic wam sie nie stalo. nie da sie przez ubezpieczalnie zalatwic jakos?
ostatnio mialam taki przypadek na 7 przy makro, cala rodzinka dzikow wtargnela na jezdnie, cudem udalo mi sie nie byc na czyims zderzaku i na szczescie nic nie siedzialo na moim. w takich sytuacjach czlowiek uswiadamia sobie ze dobrze jednak trzymac odstep.
no nie da sie przez ubezpieczenie bo nie mam AC :no:
kurcze szkoda, zawsze cos, jakies fatum w powietrzu chyba krazy :confused:
bedziesz jutro na grobach? ja bede na starym cmentarzu.
nic mi nie mów o pechu....nic tylko w łeb sobie strzelić:bash:
tak, jutro będę kolędować po grobach. Mam do odwiedzenia wszystkie nasze cmentarze, a później rodzinny obiad u mamy.
ja bede na chwilke na starym i potem robie objazdowke po wojewodztwie, mamy groby dosyc rozsiane.
pech minie Alusia, tez ostatnio marzylam o sznurku i ciezkim kamieniu - to chyba ta pogoda, nastroje ogolne, belkoty politykow i szukanie sensacji w mediach mnie tak nastrajaja.
mi życie dostarcza tyle atrakcji ,że wystarczy za wszystkie spory polityczne w Polsce i nie tylko
jak się spotkamy to ci opowiem
w jeden dzień dajesz radę objechać wszystkie groby?
ok, mam nadzieje ze to nic tak bardzo zlego kochana. mne tez ostatnio zycie jakos szczegolnie nie rozpieszcza. wciaz ufam, ze bedzie dobrze. najwiecej dobrego mi daje obecnosc T. zawsze po mojej stronie :)
jesli chodzi o 3-city to odwiedzimy cmentarze w weekend lub jutro wieczorem, a tak poza tym to 3 miejscowosci, czesc rodziny bedzie w jednej, ja w drugiej i wszyscy spotkamy sie w trzeciej.
już myślałam,że wszystko jednego dnia :rolleyes:
odliczam ostatnie chwile do wyjścia z pracy. Dostałam sporą dokumentację (instrukcję) do złożenia oferty. Już mi czaszka paruje od ilości informacji. Chyba juz dam sobie spokój dzisiaj:p
hehe ja tez mam spora dokumentacje do zrobienia, prawie 700 pozycji w kosztorysie, do tego jeszcze dokumenty przygotowac. kilam to, po weekendzie, juz jestem zmeczona. Alunia w takim razie spokojnosci i oddechu ci zycze, moze w sobote zadzwonie to pogadamy. buziaki
No to miałaś Alusia nieciekawe zderzenie.. drzwi do wymiany.. a mięsko uciekło;)
Dobrze, że Ty jesteś cała.. a drzwi jak niegroźnie wgniecione to poczekają do wiosny...
Oj Alu,dobrze że wam się nic nie stało,choć wiadomo auta też szkoda i jeszcze jak się nie ma kasy na naprawę...
Będzie dobrze,po każdej burzy świeci słońce.
Jesień piękna u Ciebie :)
Aniu, zdzwonimy się w sobotę:)
Wiola, drzwi będą musiały poczekać do wiosny. W sumie i tak myślałam o ich naprawie , bo jakiś czas temu uszkodziły sie o drugi samochód na parkingu przez nagły poryw wiatru.. Widzicie same jakiego ja mam ostatnio pecha :mad:
Oj Alu,dobrze że wam się nic nie stało,choć wiadomo auta też szkoda i jeszcze jak się nie ma kasy na naprawę...
Będzie dobrze,po każdej burzy świeci słońce.
Jesień piękna u Ciebie :)
Nadulko, dzięki za pocieszenie...oby tak było, jak piszesz :rolleyes:
Alu... mimo przeciwności losu trzeba myśleć pozytywnie,to bardzo pomaga :hug:
najbardziej przykre to chyba to ze jechalas Alu na jesienny spacer wycieczke na mierzeje? a tu taki dzik :(
Alu przeczytaj :(
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?208966-Nelli-Sza-splonal-dom
jestem w szoku co spotkało Nelii:(:(:(
...niech ten rok już się skończy, bo jest strasznie pechowy :mad:
strasznie pechowy, ale to co spotkalo nelli to juz przelana czara goryczy, az sie poplakalam, biedna rodzina
w głowie się nie mieści...taka tragedia. Nie chciałabym byc teraz na ich miejscu
czesc Alusia, jak tam? fajnie, ze przyjechalas ostatnio, szkoda ze tak krotko:hug:
cześć Aniu:)
przepraszam,że dopiero teraz odpowiadam. Jakoś nie miałam ochoty zaglądać do komputera po całym tygodniu gapienia sie w ekran.
W sobotę zrobiłam porządki w garderobie i gospodarczym oraz normalne porządki domu, jak co tydzień. Trochę grabiłam liście i zbierałam jabłka...i to tyle
Czas mi zapierdziela tak szybko..każdego dnia coś jest do załatwienia. Przez wyjazdy na rehabilitację to jeszcze mniej mam czasu na cokolwiek. Chcę od jutra wrócić na siłownię. Muszę to zrobić dla siebie ,dla mojego kręgosłupa. Potrzebuję ruchu i endorfin;)
A co u ciebie?
P.S. wysłałam do ciebie email. Możesz jakoś pomóc?
Alu dopiero odpalilam poczte, juz odpisalam.
u mnie od poniedziałku mlyn jak w paryzu na wsi, teraz lece, bo do jutra mam troche pilnych spraw a w srode mnie nie bedzie.
dzięki:rolleyes:miłej pracy;)
Cześć Alu:)
Jak zdrówko?
Masaże jeszcze masz?
cześć Nadulka :)
dziękuję ci za pamięć. Jeszcze ten tydzień rehabilituję się. Dzisiaj też pierwszy raz po kilkumiesięcznej przerwie wybieram sie na siłownię. Pewnie jutro nie bedę mogła ruszać się od zakwasów ;)
Co u ciebie słychać? Jak synek?
Ala, co robisz w niedziele?
bo pomyslalam ze moze bym ci dzialeczke pokazala i poszlybysmy sobie na maly spacer do lasu (jestem sama bo T. w delegacji na jakims firmowym spotkaniu)
bardzo chętnie o ile pogoda nam dopisze :rolleyes:
Mogłabym przyjechać najwcześniej po 13. Odpowiada ci?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin