PDA

Zobacz pełną wersję : lawenda mi usycha :( co robić?



kofi
05-07-2006, 10:32
Rośnie sobie w skrzynce, prawie zakwitła. Skrzyka spadła, lawenda troszkę się połamała i jakby zaczęła usychać. Listki od dołu przypominają suche igiełki. Nie ma sucho, może nawet ją trochę przelałam. Szkoda mi jej, co robić?

hanka55
05-07-2006, 11:58
Przesuszyć.
Lawenda to roślina słońca i suchej gleby. Podobno. Mi zawsze wymarzała, więc chyba się nie lubimy, a szkoda...

kofi
05-07-2006, 21:47
Dzięki, oby coś z niej jeszcze było. Chyba zetnę te kwiatki, podobno takie nie całkiem rozwinięte mają najwięcej olejków eterycznych.
Hanka to u mnie tym bardziej chyba zmarznie na północy dalekiej, a zamierzam posadzić do gruntu :roll:

Maxtorka
05-07-2006, 22:00
Mam też lawendę w donicy na tarasie ( południowo - zachodnim ) i podlewam ją codziennie dość obficie . Rośnie pięknie i kwitnie . Raz zdarzyło mi się jej nie podlać i juz zaczęła więdnąć .
Moi sąsiedzi mają całą lawendową rabatę i mimo iż zima była w tym roku wyjątkowo ciężka nawet u nas ( okolice Bydgoszczy ) , lawenda przeżyła . Ale była na pewno czymś okryta .

czupurek
06-07-2006, 07:02
mam od zeszłego roku 2 lawendy na płd-zach skalniaku. przycięłam bodaj w sierpniu ubr. mimo zimy nic się nie stało, nic nie przemarzło (nie była okryta). w tym roku podwoiła (albo i potroiła) swoją objętość :P podlewana można powiedzieć umiarkowanie (teraz w upały raz na 3-4 dni przy okazji lania po trawniku)

el-ka
27-09-2006, 22:48
U mnie lawenda rosła wspaniale w skalniaku pomiędzy dużymi okrągłymi kamieniami od strony południowo-zachodniej i przylegającej do ściany budynku. Ziemia była dość marna, podlewałam przy okazji, a wyrosły mutanty. Na zimę nie przykrywałam. Sądzę, że kamienie akumulowały ciepło i miała jak we Francji :wink:

kofi
28-09-2006, 07:33
Z tymi kamieniami to niezły pomysł. :)
A tak przy okazji: tniecie lawendę?
W takiej mojej książce jest napisane, żeby na jesień skrócić o 1/3, a mnie trochę szkoda, bo bym musiała akurat obciąć poniżej miejsca, w którym się rozkrzewia. A może to o to chodzi - żeby zaczęłą się rozkrzewiać od dołu, a nie na górze?

czupurek
28-09-2006, 10:28
Z tymi kamieniami to niezły pomysł. :)
A tak przy okazji: tniecie lawendę?
W takiej mojej książce jest napisane, żeby na jesień skrócić o 1/3, a mnie trochę szkoda, bo bym musiała akurat obciąć poniżej miejsca, w którym się rozkrzewia. A może to o to chodzi - żeby zaczęłą się rozkrzewiać od dołu, a nie na górze?

CIĄĆ

swoje dwie kupiłam w zeszłym roku dosyć mikre i malutkie. obcięłam w sierpniu pędy do połowy i......... potroiły swoją wielkość :o
w tym roku musiałam przy okazji cięcia trochę je odchudzić

Teska
28-09-2006, 12:13
a ja swoje przycielam na wiosne bardzo bardzo krotko ......zrobily sie wielgasne....

kofi
28-09-2006, 13:57
To tnę, to tnę :)

Patsi
01-10-2006, 09:02
Mnie uschła, a w zasadzie chyba przemarzła przez zimę, a była na wystawie pd - zach. Po prostu wiosną nie ruszyła. Może dlatego, że ją nie podcięłam? obok rósł sobie wrzos - jest w tym roku taki sobie...

Czy wiecei coś o tym, żeby teraz np. posiać lawendę do donicy w domu, a wysadzic ją wiosną do gruntu, tak na stałe? Tylko jaki rodzaj wybrać?

martynka1
23-10-2006, 18:34
Mam lawende posadzona w donicy na balkonie, proszę o radę jak ją przezimować ?

kef
23-10-2006, 18:51
U mnie zimowała przez trzy kolejne zimy (bez ostatniej) i nic jej nie było.
Posadzona była w donicy, a w zasadzie skrzynce ze sklejki o grubości ok 1 cm.
Pozdrawiam