PDA

Zobacz pełną wersję : Przewód kominowy do kominka



bul
06-07-2006, 10:15
Czy można taki komin oprzeć na stropie nad parterem. W moim przypadku kominek będzie stał w salonie na parterze, w punkcie gdzie jest jednak niewiele miejsca. Nie chciałbym dodatkowo ograniczać się przewodem kominowym np.: o wymiarach 54x40 cm.
Jeżeli komin "zacznie się" od stropu, to jak z otworem na czyszczenie (z sadzy)? Czy takie rozwiązanie jest w ogóle ok?

Krisker
06-07-2006, 10:25
Jeżeli komin "zacznie się" od stropu, to jak z otworem na czyszczenie (z sadzy)? Czy takie rozwiązanie jest w ogóle ok?

U mnie komin jest tak zaprojektowany, że wkład wchodzi pod niego i palenisko stanowi niejako wyczystkę. Skoro tak to zostało zaprojektowane i zaakceptowane, to sądzę, że jest to zgodne ze sztuką budowlaną, jednak może się wiązać z uszkodzeniem wkładu podczas czyszczenia. Myślałem już o tym, żeby na ten czas położyć coś na palenisku (płytę+jakąś gumę). Poza tym jeśli kominek jest w salonie to czyszczenie spowoduje pewnie spore "zakurzenie" :wink:

A może ktoś już tak ma i mógłby się podzielić doświadczeniami?

pawelurb
06-07-2006, 11:46
komina nie wolno stawiać ot tak na stropie ( obciążenie, a na to strop nie jest projektowany ) , komin powinien być postawiony na własnym fundamencie i to solidnym , pozatym do dobrego ciągu i bezproblemowego spalania w piecu na paliwo stałe czy kominku , jest potrzebny odpowiedni przekrój to raz , a dwa to to, że bardzo istotna jest wysokość komina , powinien mieć 7 - 8 metrów , nawet jakby go postawić na stropie to raczej ciężko będzie taką wysokość kanału osiągnąć. Komin powinien być konstrukcją wolnostojącą, oddylatowioną od stropu (np. jak się budynki zawalają to budynku przeważnie nie ma , a kominy nadal stoją )
to co mówisz można jedynie od biedy zrobić z jakimś pojedynczym kanałem wentylacyjnym , a nie kominem o sporym przekroju.

Duży Boban
06-07-2006, 11:55
U mnie w projekcie 2 kominy rozpoczynają sie od stropu. Oczywiście należy to uwzględnić w projekcie stropu. Co do wyczystki to też o tym myślę :-?
Komin do kotła chyba jednak oprę na fundamencie, a może nie, zobaczymy :wink:

bul
06-07-2006, 12:06
Jeżeli oprę komin o strop, to oczywiście zazbroje dodatkowo cześć stropu. Wtedy komin będzie miał jakieś 6m. Czy to wystarczy?

pawelurb
06-07-2006, 12:15
Jeżeli oprę komin o strop, to oczywiście zazbroje dodatkowo cześć stropu. Wtedy komin będzie miał jakieś 6m. Czy to wystarczy?

skonsultuj to z kierownikiem budowy i z kominiarzem , a jak oni powiedzą że ok, i że strop wytrzyma i będzie miało "cug" to rób , a może da się postawić komin na jakiejś ścianie która jest pod spodem ? albo wogóle "zintegrować" go ze ścianą ? odpadłby problem ze stropem. Moje zdanie jest takie że nie zrobiłbym czegoś takiego , spróbowałbym zmienić ustawienie komina, jakoś to dopasować i mieć komin zrobiony tak jak trzeba i jak się robi od lat , bo później w razie czego praktycznie już się go nie da poprawić ani przebudować.

ex67
06-07-2006, 22:29
komina nie wolno stawiać ot tak na stropie ( obciążenie, a na to strop nie jest projektowany ) , komin powinien być postawiony na własnym fundamencie i to solidnym , pozatym do dobrego ciągu i bezproblemowego spalania w piecu na paliwo stałe czy kominku , jest potrzebny odpowiedni przekrój to raz , a dwa to to, że bardzo istotna jest wysokość komina , powinien mieć 7 - 8 metrów , nawet jakby go postawić na stropie to raczej ciężko będzie taką wysokość kanału osiągnąć. Komin powinien być konstrukcją wolnostojącą, oddylatowioną od stropu (np. jak się budynki zawalają to budynku przeważnie nie ma , a kominy nadal stoją )
to co mówisz można jedynie od biedy zrobić z jakimś pojedynczym kanałem wentylacyjnym , a nie kominem o sporym przekroju.

Dlaczego uważasz że Twój komin będzie dłuższy od komina zaczynającego sie od poddasza ?. Zastanów się !

Przecież obydwa kominy będą jednakowe. Po prostu jego komin będzie miął wypuszczoną rurę ze stropu w dół wprost do kominka.

Ciąg jest tworzony nie od wyczystki tylko od wlotu spalin do ich wylotu.

Należy wzmocnić strop w miejscu oparcia komina na poddaszu i po sprawie.