PDA

Zobacz pełną wersję : Czy da się uratować brzozy?



Ślimak Maciek
09-07-2006, 21:40
Witam!

Mamy na działce cztery młode brzózki - jedną 5m i trzy jakieś 3m. Samosiejki, rosnące na piachu (mazowiecka wydma). Rozkrzaczone, nieuporządkowane. Mieliśmy niedługo nawieźć trochę czarnoziemu (ok 5cm), ale brzozy miały zostać w płytkich nieckach, żeby im nie szkodzić.
Wczoraj, w ramach pomocy przy porządkowaniu działki, mój własny ojciec :evil: poobcinał im wszystkie gałęzie do wysokości 1-1,5m - "żeby ładnie szły do góry". Tyle, że nam się właśnie podobały takie, jakie były!!! :evil: Ojciec rzucił, że je "lekko przytnie", a mnie musiał sie własnie mózg rozpuścić, bo nie zareagowałem. No i wydałem niewinne na pastwę miłośnika wyprowadzania wszystkiego, co rośnie, na wysokopienne...
W domu rozpacz, ale jeszcze szukam ratunku. Czy jest jakaś metoda, żeby przywrócić brzózkom krzaczasty charakter? Zaszczepić uciętych gałęzi zapewne się nie da (a może jednak?) - może jakoś pobudzić wzrost nowych w ich miejsce? Jak postrzymać drzewa przed przeobrażeniem w wysokopienne?
Na informację oczekują zrozpaczeni inwestorzy :cry:

Pozdrawiam,

Maciek

hanka55
10-07-2006, 00:50
Brzozy generalnie nie lubią radykalnego cięcia i zwykle ciężko je odchorowują.
Zwłaszcza gdy ktoś z betuli penduli chce koniecznie zrobić formę kulistą( jak to miało miejsce tu w Rabce).
Możesz spróbować ściąć przewodnik, brzoza zostanie pobudzona do wypuszczania pędów bocznych, które będa starały się dominować i zastąpić utracony pęd główny.Ale szansa, żeby wypuściła od dołu nowe pędy, jest marniutka. Tylko przy całkowitym ogłowieniu brzpoza daje odrosty korzeniowe, walcząc o życie.

A tatusia należy...ukarać przykładnie, chłodzcząc goły pupeć tymi ściętymi witkami! :D

Ślimak Maciek
10-07-2006, 07:29
Dzięki!

Nie chodzi o odtwarzanie pędów - brzozy miały pojedyncze, wyraźne pnie, tyle że z gałęziami praktycznie już 15 cm nad ziemią. Właśnie o te gałęzie - utracone - nam chodzi.

A oćca chłostać brzozową witką nie będę (wszak rodzony) - co innego słowem...

Pozdrawiam,

Maciek

Mirek_Lewandowski
10-07-2006, 13:44
Raczej to był zabieg nieodwracalny.

ewusia
11-07-2006, 13:58
myslę że one na wiosnę wypuszczą od korzenia nowe pędy i zagęszczą dół. Moje brzozy ( samosiejki, kaszubskie piaski ) przycinam od dołu bo mam ich sporo i chcę doprowadzić do tego żebym mogła pod nimi chodzić bez schylania głowy. I wszystkie mają odrosty od korzeni, tak że co roku muszę robić z nimi porządki. Zostawiłam tylko jedną kępę z boku i ta rozrasta się i wszerz i wzdłuż.

roman2
11-07-2006, 22:02
odpisałem już w innym miejscu: utnij czubki brzóz, będą sie rozrastać w szerz. Powtórz zabieg jesienią. Powinno pomóc.[/b]