PDA

Zobacz pełną wersję : Pnacza na ogrodzeniu - szukam porady



dobry_duch
12-07-2006, 11:19
Witam wszystkich, może ktoś zetknął się z podobną sytuacją i potrafi mi poradzić. Moją "uprzejma sąsiadka" postanowiła zasadzić pnącza przy naszym wspólnym ogrodzeniu. świństwo tak się rozrosłą że zaczęło znacząco wkraczać na mój teren. Na prośby uregulowania stanu rośliny nie było żadnej reakcji. Wziąłem więc sekator w swoje ręce i wyciołem to co wkraczało brutalnie na moją działkę. Z góry zaznaczam że nie jestem ogrodnikiem i nie pieściłem się z diabelstwem. Poprostu wyciołem co na moim. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności ustrojstwo prawie całkiem uschło. I tu zaczyna sie kłopot. Nawiedzona sąsiadka nasłała na mnie dzielnicowego i straszy sądem. Z tąd 2 pytania.
1. Czy pani uprzejma miała prawo zasadzić takie ustrojstwo bez konsultacji ze mną?
2. Czy w zaistnialej sytuacji może wyciągnąć wobec mnie jakieś kosekwencje prawne?

Z góry dziekuję. A tak na marginesie ludzka zawiść nie zna granic.

Majka
12-07-2006, 11:33
oj, chyba nie jesteś dobrym duchem :roll:
No i to o zawiści to chyba o sobie :roll:

Sąsiadka miała prawo posadzic pnącze, a Ty mogłes je przyciąć tak, aby nie uschło. Doprowadziłeś do uschnięcie, czyli ................ 8)

P.S. zły jesteś, że zasloniła Ci widok na jej działkę?

dobry_duch
12-07-2006, 11:43
Droga Majeczko - zasadniczo widoku sobie nnie poprawiłem (zawsze był kiepski), ale teraz nie muszę wchodzić do domu w pozycji człowieka pierwotnego i smarować sobie ubrać liśćmi. Zaznaczam że próbowalem załatwić sprawę w ramach dobro-sąsiedzkich relacji zanim wkroczyłem do akcji z ostrym narzędziem.
Zastanawiam sie tylko czy są jakieś akty prawne które regulują taką sytuacji , niestety polskie literki nawet fantazyjnie zawiniętę nie docierają do tej Pani.

Pozdrawiam

Majka
12-07-2006, 11:48
no dobra, tylko nie zdrabniaj mojego imienia :lol:
Co to genialne pnącze, co sie tak rozrasta? Mnie by sie przydało na ogrodzenie od strony drogi.

Nie sądzę, żeby mogła prawnie ci cokolwiek zrobić, bo to było działanie o małej szkodliwości społecznej. O ogrodzenie /a kto je zbudował?/ powinniscie dbać wspólnie.

aru
12-07-2006, 11:56
tnij ile wlezie, byle po swojej stronie :D

dobry_duch
12-07-2006, 11:59
Gdybym to ja wiedział jakie zielsko moja przemiła sąsiadka posadziła chętnie by Ci podpowiedział. Wyrosło naprawdę imponująco zatem podejrzewam że musi to być jakiś złośliwy chwast z klimatu tropikalnego.
Niestety nie pójdę jej o to zapytać, jak się możesz domyślać troche nie szczególnie by się ucieszyła na mój widok.
Ogrodzenie zrobiłem własnoręcznie, natomiast koszty pokrył poprzedni właściciel sąsiednie posesji (porządny człowiek o niskiej szkodliwości sąsiedzkiej)
Odnośnie twojego ogrodzenia proponuję rzywopłot. za kilka lat będziesz mieć piekną ścianę zieleni. Tylko jest jedna zasada. Proszę, trzeba go przycinać, w przeciwnym wypadku cwaniak wejdzie na chodnik i jakiś złośliwy sąsiad może go odwiedzić z sekatorem. A taka wizyta... zresztą chyba się domyślasz. ;-)

Majka
12-07-2006, 12:02
Gdybym to ja wiedział jakie zielsko moja przemiła sąsiadka posadziła chętnie by Ci podpowiedział. Wyrosło naprawdę imponująco zatem podejrzewam że musi to być jakiś złośliwy chwast z klimatu tropikalnego.
Niestety nie pójdę jej o to zapytać, jak się możesz domyślać troche nie szczególnie by się ucieszyła na mój widok.
Ogrodzenie zrobiłem własnoręcznie, natomiast koszty pokrył poprzedni właściciel sąsiednie posesji (porządny człowiek o niskiej szkodliwości sąsiedzkiej)
Odnośnie twojego ogrodzenia proponuję rzywopłot. za kilka lat będziesz mieć piekną ścianę zieleni. Tylko jest jedna zasada. Proszę, trzeba go przycinać, w przeciwnym wypadku cwaniak wejdzie na chodnik i jakiś złośliwy sąsiad może go odwiedzić z sekatorem. A taka wizyta... zresztą chyba się domyślasz. ;-)

my mamy spora działkę na wsi. Chodnikow brak, ogrodzenie jest cofniete o metr od krawędzi naszej posesji. Więc jak mi ktoś zblizy się z sekatorem :evil: :lol: Żywoplot posadzony od zewnątz, na częsci ogrodzenia pnie sie wonobluszcz, .......... ale jeszcze by sie cos przydalo :wink: