PDA

Zobacz pełną wersję : Co zrobic z sasiadka ... ? - 1000 problemow -



lestek10
12-07-2006, 14:54
Witam Serdecznie Wszystkich Uzytkownikow Forum! :)

Jestem pierwszy raz i potrzebuje kilka dobrych rad, jesli mozna...

Sasiadka nasza daje sie strasznie we znaki!

1 - Rosna potezne drzewa u niej, ktore wrosly w miedze, ktorych nie chce sciac czy cokolwiek z nimi zrobic (galezie niszcza nasze dachy)

2 - Ma psa uwiazanego przy samym plocie, ktokolwiek u nas jest, szczeka i skacze na siatke, a jest trzymany bez budy (a jak tam ladnie pachnie)

3 - Wyzwiska sa pod naszym adresem, krzyczy, wyzywa, ploty mowi
(akcja ta toczy sie na wsi)

4 - Byl Pan z gminy, ale sam powiedzial ze nic nie moze, spisal protokol, i juz...

Zastanawiamy sie (chociaz dla swietego spokoju), dac w jednym miejscu, gdzie ona siedzi i zeby sie nami interesowac, taki wysoki plot z drewna, z tych elementow, zeby chociaz jej nie ogladac...

Jesli macie Panstwo jakies inne rady, to bardzo prosze. :wink:
Moge dac zdjecie zeby przedstawic jak to wszystko wyglada na naszej dzialce.

Mały
12-07-2006, 14:57
Drewniany podpali, lepiej betonowy z paneli.
A może sami nie jesteœcie bez winy?

qdlaty
12-07-2006, 15:05
Lestek,
a co ma zrobić z tymi drzewami????
Podetnij gałęzie i tyle.

Co do psa - postaw lepsze ogrodzenie na tym odcinku i olej.

Formalnie nic nie wskurasz.

Q.

marcin714
12-07-2006, 15:06
Witam. A czego ty oczekujesz od nas ,że zaproponujemy abyś poddał ją eutanazji?
Każdy na wsi ma po kilka psów nawet. Pachnie jak to we wsi. Nie licz też ,że dla ciebie będzie wycinać swoje drzewa , gałęzie które wrastają w twoją chałupę sam możesz poprzycinać. Zresztą drzewa nie można sobie od tak wyciąć. Płot jest jak najlepszym rozwiązaniem. do tego jeszcze jakiś żywopłot jak najwyższy . I nie wdawaj się w awantury z sąsiadką i już.

zuczek
12-07-2006, 15:11
Pomijając wszystko, ale: nie rozumiem jak można trzymać psa na łańcuchu, w dodatku bez budy! Biedak :cry: Serca ci ludzie nie mają i tyle!

Mały
12-07-2006, 15:19
Jak zwierzak za płotem to pół biedy, gorzej jak lata luzem po ulicy a sšsiadka by to miała gdzieœ...a tak na wsiach z reguły bywa.

marcin714
12-07-2006, 15:22
Witam. Ten pies to jakby jest wspólny bo szczeka jak ktoś jest u sąsiadki jak i u lestka10. Sąsiadka daje mu jeść to myślę ,że lestek powinien bynajmniej budę mu kupić albo zrobić. :D

anpi
12-07-2006, 15:24
Ja też myślę, że płot załatwi sprawę psa, jednak chyba najlepiej betonowy. A gałęzie podciąć - tylko wcześniej wystąpić o zgodę do gminy, żeby sąsiadka nie wezwała policji.

zuczek
12-07-2006, 15:28
Mały ale dla tego psiaka było by lepiej gdyby on sobie po ulicy biegał. Dla nas nie, fakt :-?

Lestek - duży ten psiak? Ostry? Ja bym się z nim zaprzyjaźniła, to po pewnym czasie przestał by szczekać. Może go przekupisz jakimś kąskiem? :wink: Odnośnie pozostałych problemów nic sensownego (cywilizowanego) do głowy mi nie przychodzi :roll:

Pozdrawiam

lestek10
12-07-2006, 15:36
Hej! Ciesze sie z blyskawicznych odpowiedzi! :D Jestescie super!

A teraz cos ode mnie :wink: -

@ Mały :)

- Myslisz ze by byla zdolna do podpalenia? Bedzie bardzo wkurzona jak ja przyslonie wysokim plotem, ma wielka chalupe na dzialce o szerokosci okolo 20m.

Dzis sie klocila i mowila "sahary na swoim podworku robic nie bede..."

Betonowy plot sie rozwazalo, ale chyba drewniany jest ladniejszy i lepiej sie widzi... Czy to kwestia gustu?

- A czy my bez winy?

Nie mozecie nikogo ocenic na odleglosc, to fakt, i na pewno kazdy widzi to z innej strony... ja jednak tylko chce miec jasno postawione sprawy... nie szukam klotni, gdyz po dzisiejszym dniu stwierdzilismy (duzo przykrosci powiedziala), zeby sie chociaz zaslonic od niej, bo widocznie przeszkadzamy sobie, a temat drzew widocznie drazni...

@ qdlaty :)

- Moge podcinac, tak? A gdzie sie pozbyc galezi? Jej dac czy czy sa moje?
Powiem ze nie chce je za bardzo, gdyz tego trzeba sie pozbyc. Powiedziala, ze podcinanie galezi to tylko w jej obecnosci...

- A ogrodzenie tez mialoby zaslonic psa...

- Wlasnie zauwazylem, ze formalnie zalatwic to nie za bardzo...

@ marcin714 :)

- Nie no, eutanazji to nie, tylko zeby przyjechal i powiedzial, robisz to, to, i to, bo inaczej wywozimy do Czarnobyla... :lol:

- Wlasnie na wsi jest ten problem z psami, kazdy ma i koniec...

- Klotni juz nie bedzie z mojej strony, tak mi doradzono, i widze ze slusznie, bo to nie ma sensu...

- Psa jej tez za bardzo nie lubie, w styczniu pzeskoczyl do nas przez siatke i mojego zagryzl ze mial pol twarzy zalane krwia...

@ anpi :)

- Bylismy u wojta, daje zgode na sciecie drzew...
"Ja swoich drzew nie zetne dopoki swoich nie zetniecie..." - powiedziala

Jej sa na miedzy i niszcza dach, nasze sa metr od plotu w a te dolne co byly u niej OBCIELISMY, a teraz z jej powodu 2 ladne brzozy do wyciecia...

@ zuczek :)

Ten pies to jakis kundel, ale wielkosc bernardyna, a po ulicy biegal kiedys i nikt nie mogl przejsc, bo sie bal, no i zagryzl mojego, co wspomnialem wczesniej...

Dodam jeszcze ze serce sie kraja, sluchajcie, napewno Wy albo ktos u Was, kosi trawe i robi porzadek na podworzu kiedy tylko mozna, zeby bylo ladnie, i z przyjemnoscia mozna bylo ogladac to co sie ma...

A u niej syf i malaria, stare opony, kregi od studni, na drzewie powieszony zlom, popiol z pieca rzucony tez przy naszym plocie, a na ziemi nie rosnie trawa tylko jakies wijace sie suche cos wraz z pokrzywami... :cry: dajcie spokoj...

Ale sie rozpisalem :wink: (ale to mnie boli),
dzieki za wszystko i czekam na dalsze posty!

Mały
12-07-2006, 15:57
A co tu pisać? Płot i finito. Wysoki i całkowicie zasłaniajšcy sšsiadkę.I jej psa.

zxl
12-07-2006, 16:05
Witam
Sprawa z gatunku drażliwych a pytanie pierwsze jak długo-daleko-głęboko jesteście w stanie znosić beztroske sąsiadki.
Albo trzeba się z tym pogodzić albo liczyć się z tym że będą zatargi gdy zaczniecie upominać się o swoje.
Po pierwsze i w zasadzie jedyne - wizyta w urzędzie miejskim czy gminnym. Tam MUSZĄ wam powiedzieć co zrobić z gałęziami sąsiadki. Tam też powiedzą jakiej wysokości płot możecie postawić beż żadnych pozwoleń. Aha i jeszcze na koniec ściągnąć sołtysa albo straż miejską na bałagan na posesji. Dostanie upomnienie albo mandacik to i posprząta i respektu nabierze. Po drodze może się okazać że śmieci nie wywozi, albo szambo wylewa.... Uświadomcie kobiecinę że wy okazujecie dobrą wolę i oczekujecie tego samego.
Co do plotek... na wsi to chleb powszedni i proponuje przyjąć zdrową tezę - nieważne jak mówią , ważne że mówią....
Powodzenia :D :D :D

Majka
12-07-2006, 16:09
niestety z sąsiadami trzeba żyć w zgodzie

- sąsiadka gałęzi nie wytnie, bo to kosztuje - zaproponuj, że to zrobisz na własny koszt
- ogrodzenie bez zezwoleń do 2.20

i sprawa załatwiona :D

marcin714
12-07-2006, 16:16
A napuszczanie na nią strażników i innej maści inspektorów tylko pogorszy sprawę. Będzie jak u kargula i pawlaka.

lestek10
12-07-2006, 16:31
@ zxl :)

Nie wiem ile mozna takiego czegos znosic...
Osobistymi sprawami sie interesuje, mowi ploty, i krzyczy...

No i te zatargi, ale tego sie nie chce...

Co do tych nieczystosci to jest tak - polowa podworka od ulicy jest piekna, gdyz czasami zjada sie goscie, ale druga polowa odwrotnie...

Chowa ona zwierzeta, ale jak sie idzie i widzi, jak leza niezywe kaczki, to chyba o czyms swiadczy... (szczury sa przyczyna)

kobiecina? - ona ma ponad 1,70 wzrostu i wazy ponad 120 kilo! :roll:

@ Majka :)

A jak rozmawialem z wojtem to powiedzial ze moge postawic plot do samego nieba... (nasz wojt to nie jest taki jaki by sie chcialo)

Narazie obetniemy nasze drzewa, i siegniemy galezie ktore przeszkadzaja, zobaczymy co to bedzie...

@ marcin714 :)

Wlasnie to z nia jest jak u Kargula i Pawlaka - jej slowa:

"To jest moj plot i jego sie nie dotyka"
"To jest moj pies i bedzie upalowany gdzie chce"
"Ja nie mam pieniedzy na ciecie drzew, i nie chce"

zxl
12-07-2006, 16:36
Witam
Nie jest to napuszczanie instytucji tylko dochodzenie swoich praw. Bierność niestety tylko spotęguje swobodę niesfornej sąsiadki. Jeżeli ja dbam o otoczenie i porządek to mam prawo wymagać tego samego od sąsiada - wyjątek stanowią przypadki losowe ale tutaj nie o tym mowa.
Skoro sąsiadka ma czas i siły by klepać pod sklepem o pierdołach niech posprząta w obejściu i po temacie. Jeżeli nie pomagają normalne rozmowy trza ruszyć ludzi do tego wybranych czy zatrudnionych - w końcu też nie od razu dadzą jej mandat czy eksmisję - dostanie czas na uprzątnięcie i zorientowanie się żę żyje między ludzmi.

Majka
12-07-2006, 16:52
Witam
Nie jest to napuszczanie instytucji tylko dochodzenie swoich praw. Bierność niestety tylko spotęguje swobodę niesfornej sąsiadki. Jeżeli ja dbam o otoczenie i porządek to mam prawo wymagać tego samego od sąsiada - wyjątek stanowią przypadki losowe ale tutaj nie o tym mowa.
Skoro sąsiadka ma czas i siły by klepać pod sklepem o pierdołach niech posprząta w obejściu i po temacie. Jeżeli nie pomagają normalne rozmowy trza ruszyć ludzi do tego wybranych czy zatrudnionych - w końcu też nie od razu dadzą jej mandat czy eksmisję - dostanie czas na uprzątnięcie i zorientowanie się żę żyje między ludzmi.

nic z tego. Wychowywanie trwa pokolenia. Jak w części reprezentacyjnej ma porządek to wszystko. Wczęści gospodarczej zawsze bedzie klepisko. Chyba, że zaprzestanie hodowli.
A zgoda? ona jest wazniejsza niż pobojowisko u niej.
Stawiaj pełny plot.

zxl
12-07-2006, 17:18
Witam

A zgoda? ona jest wazniejsza niż pobojowisko u niej.
Stawiaj pełny plot.
TAK - dokładnie ale nie kosztem chodzenia w pas na swoim własnym podwórku i mówienia szeptem żeby nie rozdrażnić sąsiadki.
Napewno ma (każdy ma) swoje chopla i zaszłości pokoleniowe ale metodą małych kroczków zatruje skutecznie życie wasze i dzieci a jak się otrząsniecie będzie spory problem żeby to odkręcić.
Jeżeli nie pozwala ruszyć swojego płotu - postawcie obok własny, jeżeli nie ma pieniędzy na wycinanie gałęzi - wytnijcie sami ale ustalcie termin i jak ma ochotę to niech patrzy, z zapleczem gospodarskim jeżeli rynek jest ok musicie się pogodzić - w końcu to wieś i wiedzieliście na co się decydujecie.
Mój kuzyn miał podobną sytuację parę lat temu - podobne początki a na koniec dochodziło do tego że sąsiad (recydywa) podrzucał puszki po piwie i butelki na jego działkę i dzwonił po straż miejską że bałagan.
Nie musi tak być ale trzeba to obserwować i jeżeli sytuacja ma charakter rozwojowy - nie ma na co czekać.
Jak długo mieszkacie w tym miejscu? Czy jest to nowowybudowany dom czy kupiony od kogoś?

marcin714
12-07-2006, 18:05
Witam.

Po pierwsz to na wsi nie ma straży miejskiej ,czasem są jakieś gminne ale to wyjątki więc nie było by komu z tymi mandaami chodzić.
Po drugie jakbyś poszedł do sąsiada i czepiał się go ,że ci się jego obejście nie podoba i że ma robic po twojemu a jak nie to go wyeksmitujesz to byś jakąś kłonicą przez łeb dostał i na tym by się skończyło. Jak zacznicie babkę wkrzać to zacznie przy płocie składować gnój i wtedy zobaczysz co t jest ucążliwe sąsiectwo.
Zrób sobie wysoki płot i nie będziesz musiał spoglądać na jej posesję a onana twoją.

izat
12-07-2006, 18:58
lestek,
wrzuć na forum obiecane fotki
chętnie zobaczę jak to wygląda

ja na Twoim miejscu byłabym bardzo wściekła z taką sąsiadka u boku
szału dostaję jak siedzę u rodziców na podwórku a bernardyn zamknięty w kojcu 2x2 m obija się o blachę i manifestuje, że chciałby pobiegać
mam ochotę tego właściciela zamknąc w tym kojcu i potrzymać parę miesięcy albo od razu powiesić za ....
krew mnie zalewa jak patrzę na takie smutne obrazki

1950
12-07-2006, 19:28
po pierwsze, poczytaj Kodeks Cywilny, jest tam artykół na temat gałęzi sąsiadki na Twoim gruncie, w majestacie prawa możesz je wyciąć,
jakie są warunki wycięcia pisze tam jasno,
to co za granicą na Twoim gruncie, to Twoje i możesz z tym robić co zechcesz,
ale dla świętego spokoju, powiedz jej o tym

Mis Uszatek
12-07-2006, 19:59
A u niej syf i malaria, stare opony, kregi od studni, na drzewie powieszony zlom, popiol z pieca rzucony tez przy naszym plocie, a na ziemi nie rosnie trawa tylko jakies wijace sie suche cos wraz z pokrzywami...
...oj, poczułem się jak w domu.

W zgodzie z przepisami możesz: 1) ciąć gałęzie po swojej stronie, 2) zbudować ogrodzenie do 2,20 (wyższe musi być poprzedzone zgłoszeniem w urzędzie - też nie problem). Żadne zgody od kogokolwiek nie są potrzebne, a gałęzie są Twoje.

Najlepiej stawiaj mur, bo będzie również izolował akustycznie. Drewienko, albo inną ozdobę możesz sobie nanizać potem.

Inna sprawa jak wybudować takie ogrodzenie jeśli sąsiadka będzie aktywnie przeciwdziałać. Nie zapomnij napisać o swoich doświadczeniach, bo mnie też czeka coś podobnego.

agnieszkakusi
13-07-2006, 06:43
No widzę, że nie tylko ja mam problem z sąsiadami. Ja też z jednej strony będę miała takiego "fajnego" od którego będziemy sie odgradzać pomimo, że stoi już płot z siatki...z naszej strony postawimy drewniany - z gotowych elementów o wielkości 2x2m lub betonowy z gazobetonu czy keramzytu z możliwością wsypania ziemi do środkua.Tyle, że jak policzyliśmy to ten betonowy na działce długości 25m kosztowałby ...jakieś 6 tyś....i już mamy dosyć. Drewniany jakieś 1,2 tyś...Piszcie jak można sensownie oddzielić sie od "kochanego " sąsiada...

Heimnar
13-07-2006, 09:35
Postaw płot, ale drzewa to zostaw w spokoju. Chyba jak kupowałeś działkę i budowałeś dom, to już tam były.

Słowem - widziały gały co brały. Jak nie lubisz drzew, to trzeba było kupić kawał pola.

Moi teściowie mają sąsiadkę, której przeszkadzają drzewa, bo właśnie "niszczą dach". Piramidalna bzdura, bo dom jest oddalony o jakieś 10 metrów od płotu - ale ona i tak by je najchętniej wycięła, bo zasłaniają słońce i co tylko jeszcze tam sobie wymyśli.

Wszystko inne zgoda - odgrodzenie się od sąsiada wysokim płotem jest jak najbardziej w porządku. Ale podcinanie, czy nie daj Bóg wycinanie drzew to zbrodnia.
Może jestem tu trochę przewrażliwiony (z powodu teściów sąsiadki, która jest....jaka jest), ale jakoś w to niszczenie domu przez drzewa nie wierzę - dom 4 metry od płotu nie jest w żadnym razie ze strony drzewa w granicy działki narażony.
Te drzewa rosną tam dłużej niż Ty pewnie żyjesz. To i pozwól im żyć dalej.
Podcinania gałęzi też nie znoszę - szpecą.

lestek10
13-07-2006, 12:35
Na wstepie chcialem wszystkim serdecznie podziekowac za odpowiedzi! :D

@ Majka :)

- Zgoda jest bardzo wazna, to prawda, kiedys byla zgoda, nic nie przeszkadzalo, a teraz tak sie zrobilo ... od kiedy sama zostala stala sie nie do zniesienia ... pare lat temu to sie z drugimi sasiadami klocila ... z dalszymi z przeciwka sie klocila nawet teraz niedawno ... taka jest ...

@ zxl :)

- Wlasnie to sie w jakis sposob rozwija na gorsze, i trzeba to skonczyc. Postanowilo sie tak, ze trzeba zrobic (chociaz w jednym odcinku) wysoki plot i koniec, a galezie ktore mi przeszkadzaja trzeba sciac i juz...

- A to nie zostalo kupione, tylko to odziediczylo sie po dziadkach

@ izat :)

- Zdjecia zrobie i sprobuje wrzucic tutaj

@ 1950 :)

- Musze odszukac kodeks - problem z drzewami jest taki (tak tez powiedzial wczoraj Pan z urzedu), ze sa straszne potezne, i wrosly w miedze... No i badz tu madry... :-?

@ Mis Uszatek :)

- Chodzi o wzgledy finansowe tez, rozwazamy albo betonowy, albo taki wysoki, sztachetowy... bez szpar pomiedzy - scianke chcemy i juz

@ kusi :)

- U nas tez wychodzi 25 m na tym odcinku co ona i jej pies jest

@ Heinmar :)

- Plot sie jakis postawi, drzew nie chcemy taz niby ruszac, ale galezie trzeba, jej tak wchodza, ze nie pozwalaja naszym rosnac (jej sa starsze), i wchodza na ten jeden dach...

Ale (dodam cos od siebie) ... uwazam ze trzeba miec troche pojecia - drzewa te maja po 30 lat, 2 z nich sa wysokie na moze 50 m, trzeba pomyslec ze to kiedys moze lupnac na ktoras strone...

Mi scielismy jedno, troszke mlodsze - niestety prochno w srodku, moze byc piekne na zewnatrz, ale w srodku nawet nie wyobrazamy co sie dzieje w drzewie

Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na dalsze posty! :wink:

Dziekuje!

Mirek_Lewandowski
13-07-2006, 12:53
Co do drzew. Gałezie na Twojej działce masz prawo obciąć, jeśli sąsiadka nie chce tego zrobić. Jeśli drzewa duże, to pewno bez podnośnika się nie obejdzie. Lepiej obciąć tylko to, co naprawdę konieczne, aby nie oszpecić drzew, a cień też jest przydatny. Sąsiadka ma prawo się przyglądać, ale nie może zabronić. A chłopa to tam nie ma do dogadania?

Heimnar
13-07-2006, 12:56
Sorki, że moja wypowiedź może była dość "ostra", ale po prostu nie znoszę (głównie przez tą sąsiadkę teściów, która ostrzy zęby na ich piękne drzewa), gdy ktoś się wprowadza i pierwsze co to chce ciąć wszystko w okolicy, bo mu niszczy dach, albo zasłania słońce.

Jeszcze rozumiem, gdy drzewo jest wyraźnie chore i zagraża budynkom. Ale akurat w naszym przypadku, to są piękne stare dęby i jakby je ktoś wyciżł, to (cytując pewną piosenkę) też bym mu uciął co trzeba, a głowę przede wszystkim =).

lestek10
13-07-2006, 13:20
@ Mirek_Lewandowski :)

- Wlasnie chodzi o wysokosc tych drzew - nie bedzie latwe

@ Heinmar :)

- Ostra wypowiedz? Oj przesadzasz ...

- Ale widze (czytam) ze jesli chodzi o Ciebie i Twoja rodzine, to chcecie miec ladnie, ale i dbacie o to co macie ... A sasiadka jest raczej czlowiekiem bez pojecia ... Jak cos rosnie, to chyba trzeba o to dbac?

pchelek
13-07-2006, 13:41
lestek - na takiego psa to najlepsze jest podkarmianie [kielbaska, szyna stara, jakas kosc] bedziesz tego psa najwierniejszym przyjacielem i szczekac przestanie - bedzie ciw oczy milosciwie patrzyl - wiejskie psy sa wiecznie glodne bo ich wlasciciele uwazaja je za zbedne [to nie krasula co mleko daje] - nawet go mozna nauczyc by nie szczekal - postaw plot z desek wysoki - galezie mozna przyciac - na to zgody nie potrzeba

Heimnar
13-07-2006, 14:09
@ Heinmar :)

- Ostra wypowiedz? Oj przesadzasz ...

- Ale widze (czytam) ze jesli chodzi o Ciebie i Twoja rodzine, to chcecie miec ladnie, ale i dbacie o to co macie ... A sasiadka jest raczej czlowiekiem bez pojecia ... Jak cos rosnie, to chyba trzeba o to dbac?

Oczywiście, że dbać trzeba. Aczkolwiek w tym dbaniu nie ma co przesadzać - trzeba roślinkom zostawić trochę wolnej ręki - same wiedzą co dla nich lepsze.
Aczkolwiek rozumiem twój problem. Moi rodzice mają sąsiada, który działkę miał wybitnie...no leśną. I raczej nie koniecznie zadbaną. Co rosło to rosło - ani się tym specjalnie interesował, ani zajmował - od czasu do czasu skosił trawę i tyle. Rosły na jego działce drzewa. Niekoniecznie stare (choć niektóre całkiem ładne), ale zaniedbane. NIe było tam jakiś szczególnych okazów - sosny i brzozy. Przy czym jedna z nich miała mocno niesymetryczną koronę - chyba na skutek bardzo nieudolnego podcinania gałęzi (w zasadzie to nie wiem, co on z tym drzewem zrobił, że tak rosło). Bezpośredniego zagrożenia niby nie było, ale rodzice sąsiadowi mówili, że powinien drzewo sprowadzić "do pionu" na pyta sobie biedy jak podczas wiatru się ono zwyczajnie zwali. (Byćmoże jakby drzewo zostawił w spokoju jakiś czas temu, to by rosło ładnie - niewiadomo). Uwagę puścił trochę mimo uszu, a rodzice jak się okazało ową biedę wykrakali, bo chyba nie dalej jak rok później była wichura, która uwą niesymetryczną połówkę (odstający konar) złamała i zwaliła - prosto na dach domu rodziców.
Nie wiem jaki tu morał - ale chyba taki, że o ogród dbać trzeba, a przede wszystkim - trzeba to robić z głową i przewidywać różne rzeczy.

lestek10
13-07-2006, 14:37
@ Heinmar :)

Wlasnie! Twoj przyklad jest identyczny!
Ona skosi trawe i tyle ... A drzewa rosna sobie ...

Spojrzcie prosze na zdjecia -

1. Lipa rosnaca przy jej plocie, ale wrosla w miedze w nasza strone, duza, trzeba o tym chyba pomyslec

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00296.jpg

2. Tu takie niewiadomo co ... M.in. akacja z kolcami rosnaco sobie
Tu na ten kawalek chcemy dac plot
Po lewej lawka gdzie siedzi i nadstawia ucho i slucha, a przy blaszanym garazu pies siedzi -

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00297.jpg

3. To samo tyle zeby bylo jasne ze drzewa przechodza do nas -

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00298.jpg

4. A tu podworko sasiadki z tylu -

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00300.jpg

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00301.jpg

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00302.jpg

5. Porownajcie sobie sami - nasze po lewej :)

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00303.jpg

http://www.tanie-tlumaczenie.webpark.pl/dsc00304.jpg

Jaka jest Wasza opinia? :wink:

Majka
13-07-2006, 15:57
nic nie widać. Ustawcie się w kolejce do oglądania :evil:

lestek10
13-07-2006, 16:22
nic nie widać. Ustawcie się w kolejce do oglądania :evil:

... nie kumam ... :(

Majka
13-07-2006, 16:36
nic nie widać. Ustawcie się w kolejce do oglądania :evil:

... nie kumam ... :(

mam kwadraciki zamiast zdjęć, jak wejdę w "pokaz obrazek" to pokazuje mi się, że limit wejśc został przekroczony.
Twój komp je zapamietał, więc widzisz. :wink:

Witos
13-07-2006, 17:07
Jest tylko jedno wyjście z takiej sytuacji. Zaproś sąsiadke na wódke.

Dorota szymczak
13-07-2006, 17:12
i coś jej dosyp... byle nie za dużo!!!

lestek10
13-07-2006, 17:25
To co zrobic zeby sie dobrze wyswietlaly zdjecia ? :(

@ Witos , Dorota szymczak :)

- Dobry pomysl,
ale lepiej zebym to ja poszedl do niej z ta spreparowana wodka,
bo jak mi padnie to nie bedzie latwo przeniesc 120 kilowej baby-kolosa

:lol:

M@riusz_Radom
13-07-2006, 18:39
Zdjęcie nr1 - PIĘĘĘĘĘĘKNE drzewo !! Czy Ty masz serce je kaleczyć ?? Może zrób ekspertyzę jaki jest jego "stan techniczny" ;) bo ja Ci tego drzewa trochę zazdroszczę ! Piękny widok.

A może po prostu nasadź nowych drzew i odgrodzisz się w ten sposób od sąsiadki ? :)

lestek10
13-07-2006, 22:33
@ M@riusz_Radom :)

- Przyznam ze jest to ladne drzewo, tam rosna wlasciwie dwa, ale na pewno chodzi o ten wiekszy ... rozdziela sie rowno na 3 glowne galezie ...

- Kaleczyc je? W zyciu ... Ale tez jest kwestia sporna tego drzewa, czyje ono jest, bo rosnie idealnie na granicy ... :-?

- A to drzewo to lipa :wink:

- Nowych nie nasadze, bo te drzewa co sa zabieraja wszystkie soki, a jak szpadlem wejdziesz nie cale pol metra w glab, to korzenie ...

Mis Uszatek
14-07-2006, 02:04
Teraz to ja widzę, że Ty masz RAJ na działce. Chyba nie widziałeś, co znaczy bałagan u sąsiadów.

Marcin_Łódź
14-07-2006, 09:31
Witam :wink:

A masz zdjecia jak te galezie wchodza na Twoj dach?

Majka
14-07-2006, 10:39
@ M@riusz_Radom :)

- Przyznam ze jest to ladne drzewo, tam rosna wlasciwie dwa, ale na pewno chodzi o ten wiekszy ... rozdziela sie rowno na 3 glowne galezie ...

- Kaleczyc je? W zyciu ... Ale tez jest kwestia sporna tego drzewa, czyje ono jest, bo rosnie idealnie na granicy ... :-?

- A to drzewo to lipa :wink:

- Nowych nie nasadze, bo te drzewa co sa zabieraja wszystkie soki, a jak szpadlem wejdziesz nie cale pol metra w glab, to korzenie ...

jeżeli to lipa, to możesz podciąć gałęzie , w tym miejscu, po pewnym czasie puszczą się nowe gałązki i bedzie OK.

Ja i tak nie widzę :roll:

moniqa_1977
14-07-2006, 10:55
po pierwsze, poczytaj Kodeks Cywilny, jest tam artykół na temat gałęzi sąsiadki na Twoim gruncie, w majestacie prawa możesz je wyciąć,
jakie są warunki wycięcia pisze tam jasno,
to co za granicą na Twoim gruncie, to Twoje i możesz z tym robić co zechcesz,
ale dla świętego spokoju, powiedz jej o tym


Słusznie kolega prawi ;)

Dla ułatwienia - wklejam przepis:


Art. 150. Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.

Heimnar
14-07-2006, 11:09
Rany julek!
Te drzewa są piękne. Nie niszcz ich i nie kalecz w żaden sposób! Postaw płot i cześć, a jeżeli to nazywasz bałaganem (to co u sąsiadki), to chyba bałaganu na działce nie widziałeś =). Bywa gorzej. Dużo gorzej...
...Poza tym - jak napisałem - widziały gały co brały, jak działkę kupowały. Czyż nie?

Szczęściarz z Ciebie mimo narzekań. Psa przekup kiełbaską, postaw płot, żeby sąsiadce było ciężej podsłuchiwać i starczy. Drzewa są zbyt piękne by je ruszać. Chciałbym mieć taką lipę przy granicy działki. Co prawda drzew i tak mam od metra, ale TAKIE by się przydało =).
Wolisz mieć tylko trawę i chojaczki? Bo z ładnych drzew po Twojej stronie to tylko pień widzę...=(

A co z tym niszczeniem dachu - jakoś nie widzę?

Lucia
14-07-2006, 12:37
Drzewa piękne. Naprawdę chcesz je przycinać?
Co do bałaganu na działce sąsiada - postaw płot, nie będziesz oglądał.

czesiu73
14-07-2006, 18:39
Witam. Zaproś sąsiadkę w tym roku na wigilię,zrób cztery pierogi większe niż wszystkie,a w środku muchomorki i problem masz z głowy.Po świętach pogrzeb a po pogrzebie zajmiesz się na spokojnie działką :wink:

czesiu73
14-07-2006, 18:42
Jest takie mądre powiedzenie ,JEŚLI NIE MOŻESZ POKONAĆ SWOJEGO WROGA TO SIĘ Z NIM ZAPRZYJAŹNIJ.

Majka
15-07-2006, 11:10
Jak daleko jest ta lipa od Twojego domu?
Bo taka lipa to skarb prawdziwy. Niedlugo może zostanie pomnikiem przyrody. Teren masz spory. Ogrodzenie powinieneż zrobic ładne, żaden beton. Czyli kamienne słupki , kamienna podmurówka + np. deski poziome /jedna nachodzi na drugą/ . I rób ogrodzenie po swojej stronie.

Antoi Zamojda
15-07-2006, 12:13
lestek10

Dobrze, że nie jestem Twoim sąsiadem.

lestek10
16-07-2006, 10:55
Mis Uszatek :)

- byl balagan - ale sasiadka sie powoli bierze za to (chwala za to)

Marcin_Łódź :)

- sprobuje szybko zrobic

moniqa_1977 :)

- dziekuje za przepis! :wink:

Heinmar :)

- widzialy galy co braly - nie kupowalo sie tylko bylo sie tu caly czas, dopiero teraz sie tym zainteresowalismy, bo to sie duze zrobilo
... po prostu brak orientacji...

- ja mam dabka i lipe rosnace na srodku,
oraz dwie brzozy, i dwie topole, na boczku,
to wielkosciowo jak tamta lipa,
a teraz zasadzono rzad (od tylu) debow (10 szt) i brzoze :wink:
sasiadka widziala ze sadze metr od plotu - to powiedziala ze nie zyczy sobie drzew przy plocie - ze drzewa powinny byc 7 metrow przynajmniej :-?

Lucia :)

- troche tylko przyciac, bo moje skarlowiacaly - nie chce przesadzac!
plotem sie juz zainteresowalem

czesiu73 :)

- myslisz ze nie bedzie podejrzewac? :lol:
dano mi pomysl z wodka, teraz pierogi

Majka :)

- ta lipa jest okolo 15 metrow od domu...
a cos z kamienie mozna tez by bylo zrobic bo mam cala sterte

Anto(n)i Zamojda :)

- ooooo... a to dlaczego?

Bikerus
16-07-2006, 14:35
Drzewa piękne - ja bym na pewno nie scinał, no moze lekko przycioł od Twojej strony.
Postawiłbym takie drewniane pergole jako płot - IMHO wystarczy takie odgrodzenie. Wyglada to estetycznie i na pewno dobrze by sie komponowało z waszym ogrodem.
pzdr

popi
16-07-2006, 15:50
na allegro widziałem taką płytkę CD z odgłosami różnych drażniących rzeczy. Są tam m.in. odgłosy piły łańcuchowej, piski, i takie różne. Jak masz dobry sprzęt muzyczny (ponad 1000W) to załatw ją taką muzyczką w środku nocy, na pewno pomoże. A nawet jak zadzwoni na policję to zdążysz wyłączyć niczym rzyjadą :lol:

taje
17-07-2006, 21:15
Ależ te drzewa są piękne!! Ogród sąsiadki - zgadzam się z przedpisaczami, chyba nie widziałeś bałaganu w obejściu. Moim zdaniem taka bujna roślinność wygląda o niebo lepiej niż klepisko z równo przystrzyżoną trawą i rachitycznymi drzewkami. Dla mnie starodrzew to (niemal) najważniejszy atut każdej działki. Nie rozumiem Twojego podejścia co do drzew na miedzy :roll: (abstrahuję od charakteru sąsiadki bo to inna kwestia). Mnie też życzliwi radzili, abym się pozbyła pięknego dużego dębu rosnącego od domu w odległości 2 m - i co, i nic, po moim trupie!

Tomek_J
18-07-2006, 07:15
Obejrzałem. Śliczne drzewa, dałbym wiele, żeby takie rosły na mojej działce. I jeszcze powiem tak: u sąsiada jest przepotężna brzoza, która w 1/3 włazi gałęziami na nasz teren. Kawałek dalej rośnie gęsty zagajnik z dzikich śliwek. W zeszłym roku prosiłem sąsiada, żeby tego nie wycinał - latem dzięki temu na naszym placu jest przynajmniej trochę cienia popołudniową porą.

A co do bałaganu, to w porównaniu z ww. sąsiadem u Twojej sąsiadki jest wzorowy porządek. Jak nie chcesz oglądać tego, co sądiadka ma na placu, podstaw gęsty płot lub mur, albo posadż przy siatce jakieś pnącza - i po kłopocie.

wari
18-07-2006, 07:49
To klasyczny przykład jak opis sytuacji kompletnie nie zgadza się z rzeczywistością widzianą na zdjęciach.

lestek10
18-07-2006, 14:41
Bikerus :)

- jest plan azeby lekko przyciac galezie a co do ogrodzenia to wlasnie drewniany jakis , dziekuje :wink:

popi :)

- kiedys puszczalem zwykla muzyke - to jej nie pasowalo, za glosno, moze z ta plyta to niezly pomysl :lol:

taje :)

- ja widzialem rozne balagany w zyciu, ale tutaj chcialem poruszyc na forum balagan ktory mnie razi, gdyz z tego brudu przychodza szczury i inne do mnie... zaden balagan nie jest dobry :-?

- co do drzew i ogrodow, to sa gusta i gusciki, i potrzebny jest zdrowy rozsadek, drzewo takie jak na pierwszym zdjeciu jest beautiful, ale mowilem juz, ze nie wiadomo co sie w srodku dzieje... moze byc niezle sprochniale... no a wtedy lup! - ale jesli jest w pelni zdrowia - niech rosnie, tylko o drzewa trzeba tez dbac - tak jak z przedmowca sie zgodzilem, sprawdzic trzeba stan techniczny - zalecam rowniez dla Twojego deba :wink:

- ale ten kisc drzew na 2 i 3 zdjeciu mi sie nie podoba ... kolczaste akacja dla mnie nie ma urody :-? sorry ...

Tomek_J :)

- brzoza - bardzo ladne drzewo - widzialem 3 metrowa do posadzenia za 280 pln :-? niestety, ale ja mam szczescie ze z moich drzew co roku zbieram samosiejki :lol: i rozsadzam

- potrzeba duzych drzew - posiadam malych debow bardzo duzo - troche milosci i dobrej ziemi - z tych wielkosci co sa, za 5 lat beda mialy z 10 metrow :wink: sam takowego mam

- sliwki nie sa takie zle... owocowe nie osiagna takich rozmiarow...

wari :)

- uuuuu... przepraszam... nie zgodze sie... - na zdjeciach 2, 3, 7 oraz 8 jest przedstawione te same miejsce tylko z roznych perspektyw, i widac ze drzewa przechodza, dalej widac moje dwie wisnie ktore nie rosna zbyt dobrze, a blizej siatki widac malego sumaka, ktory w porownaniu z tym drugim obok jest prawdziwym karlem... zalecam sie przyjrzec nastepnym razem a nie wyskakiwac z takim postem :wink:

Pozdrawiam Wszystkich!

Heimnar
18-07-2006, 14:56
kolczaste akacja dla mnie nie ma urody

A widziałeś kiedy jak kwitną?
Moim zdaniem - jedne z piękniejszych drzew jakie u nas rosną. I do tego ten zapach...Hmmm.
A lipa to mi wygląda na 100% zdrowy okaz i piękny.

lestek10
18-07-2006, 15:20
Heinmar :)

- akacja jak kwitnie to takie biale kwiatki - i rzeczywiscie ladnie pachnie - tylko ta to troche pokrzywiona - galezie w lewo i prawo, pokrzywione i sila tak skrecone... po prostu za ciasno tam ma...

- lipa tez pachnie, tak miodowo, ale ja osobiscie lubie gdy mnie owiewa zapach jasminu ... :)

kroyena
18-07-2006, 16:38
Na "Prawie i pieniądzach" są przepisy co do obcinania gałęzi. Pewnie skorzystasz. Nie ty jeden masz problem z gałązkami.

Co do psa przespałeś swoje 5 minut. To co kliknę będzie dla niektórych brutalne. Skoro pies sąsiadki przeskoczył przes 1,5 m siatkę ,żeby zagryźć twojego należało doprowadzić do uśpienia groźnego bydlaka. Sąsiadka sobie i tak z nim nie radzi, a nikomu nie życzę obudzenia się z ręką w nocniku, tzn. niech on przeskoczy i pogryzie poważnie, albo jeszcze poważniej, któregoś z Waszych domowników i gości. Sorki, ale pies, który żłopał własnozębnie wytoczoną krew nie bedzie już bezpieczny.

Co do płotu to kupiłbym gotowy parkan z drewna, na kilka może kilkanaście lat starczy. Zamocowałbym na kotwy z 5 cm od płota sąsiadki. Jak ona tak niekonfliktowa to wy płot nowy postawicie, a ona was po urzędach będzie ciągać. A tak na lato puścicie jakie zielone pnącze i niech się buja. A i dodatkowe zabezpiecznei jest II płot to możecie trochę zakazanego drutu kolczastego delikatnie ponabijać, może da ochronę przed bydlęciem.

oorbus
19-07-2006, 07:49
Boże,
ale bym chciał mieć takie drzewa na swojej działce...
u mnie pustynia, że hej...
dzika stuletnia grusza stoi około 15 m od mojej działki.
a tak to pola w koło i wiatr hula.... :evil:
zupełnie jak nad morzem. tylko mały szczegól....morza brak :lol:

w życiu bym nie wyciął drzewa z działki.

pozdrawiam

moniqa_1977
19-07-2006, 09:12
Po obejrzeniu zdjęć niestety, ale bardziej jestem w stanie powiedzieć,
że jednak przesadzasz - i trochę niepotrzebnie robisz aferę...

Drzewa sa piękne - większość z nas dałaby duzo, żeby mieć takie na działce...
Fakt: lecą liscie, łamią się gałązki -ale czy sprzątnięcie ich to naprawde aż tak olbrzymia niedogodność?
Czy jedynym satysfakcjonującym Cię rozwiazaniem byłoby wycięcie w pień wszystkiego zielonego, co rośnie w płocie? :o

Hasła o "złej" ;) akacji tez jakoś do mnie nie przemawiają - pewnie gdyby był w płocie jaśmin
to tez z jakiś względów by Ci nie odpowiadał i marzyłbyś o akacji...

Piszesz o gałęziach niszczących dach - a nic takiego na zdjeciach nie ma...
Piszesz o bałaganie - wspominany drewniany parkan powinien rozwiązać sprawę -
niekoniecznie trzeba zrównać z ziemią działkę sąsiadki ;)

Naprawdę - ciesz sie z tego co masz, bo IMHO masz piękną działkę i piekne, dorodne drzewa w linii ogrodzenia :)

Moniqa - z leszczyną i jaśminem w płocie 8)

ESKIMOS
19-07-2006, 09:54
Po lewej lawka gdzie siedzi i nadstawia ucho i slucha, a przy blaszanym garazu pies siedzi -

Mocny wzmacniacz, duże kolumny skierowane na sasiadkę.
I techno, na cały regulator jak tylko pojawi sie na działce.
Chyba nie polubi.

A jak maja być goście, pieskowi kiełbaskę nafaszerowaną srodkiem usypiajacym a gdy nie pomoże to czymś mocniejszym. Zasłużył na to bandyta.

A poważnie to masz pięęękną działke i drzewa.
Wysoki, szczelny płot , gałezie zachodzące na dach wyciąć i cieszyc sie takim ogrodem.

Powodzenia.