PDA

Zobacz pełną wersję : Usuwanie drzew i krzewów



19-03-2003, 09:34
Jeżeli macie problemy z usuwaniem drzew i krzewów. Polecam stronę http://dedio.republika.pl

Olinka
20-03-2003, 12:03
Halo! ale zdaje się, że na sugerowanej stronie, w projektach drzewa i krzewy są sadzone, a nie usuwane...
merytorycznie, o usuwaniu - super, ale jak spojrzeć na wykonanie, coś się nie zgadza:smile:
Pozdrawiam, czekam na linki o usuwaniu (faktycznym, takim z korzeniami, może być z "Działka-moje hobby")

agnes
20-03-2003, 12:33
Drzewa mam juz usunięte,a miałam ich niemało ,jutro usuwaja korzenie ,pochwalę sie jak poszło po zabiegu :smile:

20-03-2003, 13:25
Nie mówiłem, że strona ta dotyczy wycinki drzew czy krzewów. Specjalnie użyłem terminu "usuwanie", na który wskazuje ustawa o ochronie przyrody. To właśnie ona jest podstawą zamieszczonych na stronie porad. Notabene, ze względów bezpieczeństwa oczywiście gdy chodzi o duże drzewa) nie polecałbym amatorom ścinki drzew na własną rękę wg jakiegoś teoretycznego "przepisu". Tę kwestię lepiej powierzyć fachowcom. Z poważaniem. Diko.

Olinka
21-03-2003, 16:31
Diko!
ja nie mam dużych drzew, tylko duże korzenie po tych drzewach (zdaje się wierzby, bo mają kotki:smile:
poza tym od tych korzeni odrastają spore już drzewka (ok.1,5m).
Myślę, że tam, gdzie będzie dom korzenie się wykarczuje (jak-czy można to zrobić fadromą lub białoruśką?) a resztę zasypiemy, bo i tak potrzebuję podnieść poziom nad drogę, bo mi z okolicy cała
woda spływa:O A posiadłość zarasta mi jeszcze leszczyna i dzikie krzaczyska, co kiedyś były żywopłotem (centralnie przez środek:smile: W każdym bądź razie dzięki za link i odp.
Agnes!
A jak? I czym? I jak poszło? A za ile??? i w ogóle opisz przypadek. Dzięki. Pozdrawiam!

Zbyszek_S
24-03-2003, 10:46
Trzy lata temu karczowałem stary sad na mojej działce - 20-30 letnie śliwy, jabłonie i grusze, krzewy pożeczek i żywopłoty z ligustru. Drzew było około 20-25.
Poczatkowo okopywalismy je łopatmai i wycinaliśmy korzenie siekierami. Tak robiliśmy 2 drzewa dziennie z pocieciem gałęzi i pni (siekiery) w trzy osoby. Po 2 dnich mieliśmy dość. Dlatego nie polecam tej metody.
Zamówiłem "białoruskę" - w pół dnia powyrywała z korzeniami pozostałe drzewa. Następne póltora dnia zajęło mojemu znajomemu pocięcie pni i gałęzi piłą spalinową.
Kosztowało mnie to
- wyrwanie drzew - 100 zł za ciągnik
- pocięcie - koszt oleju i benzyny do piły (nie pamiętam, chyba ze 30 zł).
Krzewy porzeczek i liguster trzeba było wycinać ręcznie.
Miałem też problem z odrostami od pozostałych w ziemii korzeni (śliwy?) - szybko pojaiły się odrosty. Jednak po wyrównaniu działki i regularnym koszeniu kosiarką odrosty zginęły.

Pozdr.
ZS

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Zbyszek_S dnia 2003-03-24 11:49 ]</font>

Olinka
24-03-2003, 18:05
Zbyszek! dzięki za wskazanie właściwej ścieżki w gąszczu naszych zarośli :smile:
Do dziś udało nam się "wyrżnąć w pień" całą gromadę wierzb i dokonać częściowych spustoszeń w żywopłocie.
Zostają korzenie, owocowe drzewka (jabłonki, grusza, orzech włoski - ale młody) i leszczyny. No i nadal większość dzikich krzaczorów.
Idę kombinować białoruśkę. Pozdrawiam.

Zbyszek_S
25-03-2003, 08:13
Jedna b. ważna uwaga - jeśli zamierzacie użyc ciągnika do wyrywania drzew to nie ścinajcie ich przedtem!!!
Dużo łatwiej jest wyrywać całe drzewa (owinąć grubym łańcuchem i ciagnąć) niż wykopywac pozostałe korzenie. Wykopywanie dłużej trwa i więcej kosztuje, pozostają też większe dziury. No chyba że ciągnik od razu wam je zasypie.
Ta uwaga tez dotyczy wykopywania "ręcznego" - łatwiej jest przewrócić okopane całe drzewo z pniem i wyciagnąć je do pocięcia niż wykopywać i wyrywać korzeń po wcześniej ściętym drzewie (przy duzych drzewach ręcznie jest to naprawdę syzyfowa praca).
Życzę powodzenia Olinka. Nie tnij pni do spalenia - jeśli są zdrowe mozna z nich zrobic naprawdę piękne meble ogrodowe (stoły i ławy).

Pozdr.
ZS