Zobacz pełną wersję : Chora(?) Pęcherznica
Mam żywopłot z pęcherznicy kalinolistnej - odmiana zlota i Diabolo. Od dwóch tygodni na złotej liści robią się wręcz białe i mają uschniętą obwódkę a nowe listki są soczyście zielone i nie żółkną. Na diabolo kilka krzaczków wypuściło zielone listki :o . Codziennie są podlewane ok.2-3 l wody na krzaczek między godziną 20.30 a 21.00. Dostały nawóz dwa razy (Azofoska) w kwietniu i na początku lipca, wtedy też było pierwsze cięcie (wszystko skróciłem o ok. 30 cm. Może ktoś wie co się dzieje. Na krzaczki wydałem trochę forsy a poza tym chcę jak najszybciej oslonić działkę od drogi (kurz). Acha, posadzona była w czerwcu ubiegłego roku. Nie mam cyfrówki i zdjęć nie mogę wkleić. Pomóżcie proszę. Pozdrawiam
Jeśli nie ma robaczków, to jest to najprawdopodobniej poparzenie słoneczne. Luteus jest bardzo wrazliwa na słońce.
Dzięki za szybką odpowiedź. Ale co robić? Czy zregeneruje się sama? Może zraszzć wcześnie rano? Pozdrawiam
A ja słyszałam,że pecherznica jest odporna na slońce i suszę.
A ja słyszałam,że pecherznica jest odporna na slońce i suszę.
Jest odporna na suszę i na słońce- z zieloną typową pęcherznicą nie ma problemu, ale wszytskie odmiany żółtolistne różnych krzewów mogą czasem ulec poparzeniu
Jeśli nie ma robaczków, to jest to najprawdopodobniej poparzenie słoneczne. Luteus jest bardzo wrazliwa na słońce.
Podpisuję się pod diagnozą z całą rozciągłościa tematu.
Po drugiej stronie ulicy, przed szkołą, mamy szpaler z takich spopielonych, złotych pęcherznic....Klony złotolistne, też ciężko znoszą taką temperaturę ( ok. 60C !!!!! - mierzyłam w południe) na liściach.
To co; teraz mam kupić parasole dla 50 m żywopłotu :o . Pozdr.
Mirek_Lewandowski
22-07-2006, 20:25
Ano złote wynalazki tak mają. Podobnie berberys, również iglaki- przypaliło nawet tuje 'Yellow Ribbon'. A tawułowiec odbije po przycięciu, kiedyś może się ochłodzi. :wink:
A ja słyszałam,że pecherznica jest odporna na slońce i suszę.
Jest odporna na suszę i na słońce- z zieloną typową pęcherznicą nie ma problemu, ale wszytskie odmiany żółtolistne różnych krzewów mogą czasem ulec poparzeniu
to moj klon zoltolistny( nie pamietam jak sie nazywa liscie sa zolte z zielona obwodka....zgubil liscie:(:( a podlewam.....
Nie przejmuj się Tesko!
Mój złoty capadocki tez ma spalone i zasuszone dolne liście, choć ziemia wilgotna...Ale od góry rosną nowe, jasnozłote :D
Nie przejmuj się Tesko!
Mój złoty capadocki tez ma spalone i zasuszone dolne liście, choć ziemia wilgotna...Ale od góry rosną nowe, jasnozłote :D
oj to mnie pocieszyłas ...dzis zauwazylam ze grab placzacy zwija liscie....no idzie zwariowac:(:(
Cóż...mamy w końcu lato! :lol:
Przed domem , na chodniku, sterty suchych, szeleszczących liści z wierzb, które rosną po drugiej stronie jezdni, 10m od Raby. Więc korzenie mają w wodzie. Brzozy nad rzeką - żółtoliścienne, jedynie jesiony wyniosłe wyglądają jakby im ta suszarnia służyła.
Wczoraj spadł deszcz, słownie 2 minuty wody, która już po paru godzinach odparowała. W rzece sinice, woda brązowa, bo też już się ugotowały, ryby padają, a stan Raby koło nas, teraz wynosi 10-20cm!!!!
Sąsiad wsadził pompę do rzeki i chciał podlać to co mu zostało z ogrodu, ale...zaczął ciągnąć glony, więc susz trawnikowy musi czekac na deszcz.
Glina pęka, ziemia pyli, a rośliny walczą o życie.
Ale mają tę wspaniałą cechę, że zwykle reanimują się pod czułym okiem ogrodnika :D
Mirek_Lewandowski
25-07-2006, 13:31
Zawsze źle :D , ale ślimaki zdechły
Uhhhhhhhhhhhhhh Miruś i tu, masz rację!!!!!
W ogrodzie w ciagu tygodnia, znalazłam tylko tuzin, więc wyszło jakioś 1 szt/m2 :D:D
Za to cholerstwa wyniosły sie na drugą stronę ulicy i nad Rabą ciężko teraz z psami chodzić, by nie poślizgnąć się na pełzaku.
Ale....
Jeden niezaprzeczalny, ogromny plus upałów!
Woda w Rabie wreszcie !!! temperaturą przypomina nasze ciepłe dolnośląskie jeziora, a nie arktyczny przerębel :wink:
Choć te sterty suchych, wierzbowych liści, nieodmiennie wskazują na zbliżającą się górską jesień...brrrrr
Boże, jak ja niedoceniałam klimatu Wrocławia...
Pozdrawiam ciepło wszystkich "letnich podlewaczy" i sama już mykam nawadniać swoje grzędy:D
mariuszdro
17-02-2008, 17:37
małe pytanko odnośnie żywopłotu z pęcherznicy - w jakich odstępach ją sadzić, żeby miało to ręce i nogi???? jak szybko ona rośnie?? może ktoś ma zdjęcie takiego żywopłotu, bo w necie pusto???
a co sądzicie o żywopłocie z tawuły japońskiej lub wierzbolistnej, czy to ma sens???
a berberys????
ewa
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin