Zobacz pełną wersję : czy jest sens zaczynać w październiku?
Kasia_de
23-07-2006, 09:47
wychodzi na to, że wszystkie dokumenty i formalności mamy szansę załatwić do połowy października.
Czy jest sens brać się za budowę pod koniec października???? nie ukrywam, że zależy nam na pośpiechu a i dobrze chyba byłoby gdyby taki stan surowy z dachem postał do wiosny?
Czy nastawiać się na taką późną budowę? co radzicie?
rozpoczynać , jak najbardziej .
Zaczynac i modlić o suchą jęsień i późną zimę. Ludzie większośc prac przy stanie surowym to prace murarsko betonowe wymagające małych przerw technologicznych i przede wszytskim mało odporne na mróz więc zanim napiszecie "budować" uzaddnijcie dlaczego (albo zadajcie sobie pytanie czy ja w obecnym stanie wiedzy rozpocząłbym budowę w październiku) :evil:
Jeśli chcesz zaczynać, to już szukaj ekipy. Ja w zeszłym roku szukałem w październiku ludzi do zrobienia stropu - robota na tydzień. Szukałem prawie przez miesiąc. A w tym roku jest jeszcze gorzej - setki tysięcy fachowców wyjechały na zachód.
A co do technologicznych aspektów - zaczynając w październku ciężko jest dobrnąć do stanu surowego. Pogoda na jesieni lubi płatać figle.
więc zanim napiszecie "budować" uzaddnijcie dlaczego :evil:
Proszę bardzo:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=57827
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=55362
Kasia_de
23-07-2006, 12:21
jak zwykle zdania są podzielone :lol:
chodzi o mały dom - 120 m2 budowany z ytonga, nie wiem czy ewentualne słoty temu ytongowi nie zaszkodzą...
jeżeli nie będzie zadaszenia to zaszkodzą. U mnie miałem kawałek jeszcze nie pod dachem - przyszedł deszcz , mróz - zaczeło delikatnie sie łuszczyć.
aneta123
23-07-2006, 12:41
Zaczynać? na pewno? moim zdaniem to ryzykowne. Trzeba by brać pod uwagę, że do zimy będzie stan surowy zamknięty a do tego potrzeba jednak dobrej, sprawdzonej ekipy no i trochę szczęścia w kwestii aury. Czasem w pażdzierniku są już mrozy.
Ja chyba poczekałabym jednak do wiosny. Pośpiech nie zawsze wychodzi na dobre.
mynia_pynia
23-07-2006, 13:03
Ja tez chcę tak zacząć. Papierki się wleką. W tym roku chcę mieć fundamenty, zabezpieczyć je, zrobić drenaż. A w przyszłym roku ciągnąć już do końca.
Ale wszystko zależy od pogody, jak nie będzie lało i mrozów szybko nie będzie to się wszystko da zrobić ;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
dominikams
23-07-2006, 13:31
Kasiu, jak mały dom, to powinni ci skończyć stan surowy w dwa miesiące, może nawet krócej. Przykryjesz dach papą i spokojnie poczekasz do wiosny. Gdyby zima przyszła szybciej, to możesz zakończyć na poziomie stropu i porządnie go zabezpieczyć. Tak chyba robił kze w zeszłym roku(znajdziez go w grupie Tarchomin-Białołęka), ma fajny dziennik budowy. Tutaj link:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=38446
A z Ytonga szybko się buduje, tylko musisz mieć płynność finansową i "materiałową" (dom Kze jednak trochę większy :wink: )
zawsze mozna zrobic powiedzmy tylko parter alebo jak sie nei uda to tylko stan 0 zawsze to mniej pracy na wiosne jak bedize taka pogoda jak w zeszlym roku gdzie w sumie do grudnia nie bylo mrozow to mozna sporo zrobic przez ten czas ale czy uda sie postawic surowy otwarty to juz trudno powiedizec i cezko przewidziec
AldonkaS
23-07-2006, 14:04
Ja bym proponowała (jeżeli tak bardzo chcesz zacząć) to zakończyć na stanie "0". Najgorsze co może Cie spotkać, to jak w listopadzie przyjdzie -5 stopni (to co wtedy zrobisz?????).
Obok mnie deweloper buduje przez cały rok - on nawet tynki kładł przy minus 10 stopniach (mówię o tych zewnętrznych), a pierwsze remonty ludzie zaczynają po 3-4 latach.
No ale ostateczna decyzja i tak należy do inwestora.
magpie101
23-07-2006, 16:41
Zaczynac! Ja tez jestem w trakcie zalatwiania wszystkich formalnosci i zaczynam w polowie lub pod koniec pazdziernika. Do Bozego Narodzenia chce miec dom zadaszony, zeby do wiosny go przewialo. Zalezy mi na czasie, bo za rok na swieta chce juz mieszkac.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin