PDA

Zobacz pełną wersję : W 4/2003 "Obok nas"



Karolina
24-03-2003, 09:55
Chciałam nawiązać do zdjęcia "okno w schodach" i komentarza autora. Czuję się kompetentna ponieważ to o moje okno chodzi :smile:. Dla czytelnika komentarz wydaje się logiczny, dla mnie nie. Mój domek jest w projekcie "dworkowaty" frontowa elewacja to 4 IDENTYCZNE okna ze szprosami (dwa pojednej stronie ganku i dwa po drugiej). Jeśli autor radzi wstawić luksfery w takie jedno okno to ja dziękuję za taką mądrą radę!

PS Próbowaliśmy zmienić położenie schodów jednak okazało się to bardzo skomplikowanym i kosztownym przedsięwzięciem.

Redakcja
24-03-2003, 12:12
W zamyśle radzącego chodziło tylko i wyłącznie o przykład bardzo niefortunnego usytuowania schodów. Takie zdjęcie i komentarz jest próbą zwrócenia uwagi, że takie rozwiązania zdarzają się w projektach gotowych. Nie wnikając w konkretną elewację domu Pani Karoliny, zaproponowano luksfery, jako mniejsze zło.
Oczywiście, w tym konkretnym domu, gdzie elewacja jest symetryczna, także luksfery mogłyby być zastosowane po obu stronach drzwi wejściowych (drugie doświetlałoby hol).
Ponieważ tej sytuacji nie widać na zdjęciu, komentarz nie może być traktowany jako porada dla konkretnego inwestora.
Paweł Dominiak

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-03-24 13:13 ]</font>

Karolina
24-03-2003, 14:09
Dziękuję za komentarz. To miło, że redakcja tak szybko reaguje na uwagi swoich czytelników.
Po prostu jak to wczoraj przeczytam i wyobraziłam sobie to jedno okno w "toaletowych" klockach (przepraszam, ale tylko z tym kojarzą mi się luksfery)to mnie to trochę rozśmieszyło. Przyznaję, że problem tego okna bardzo nas nurtował i długo szukaliśmy sposobów "wybrnięcia z sytuacji" jednak podobnie jak architekci tegoż projektu, tak i my nie znaleźliśmy sensownego wyjścia z sytuacji. Redakcja słusznie zwróciła uwagę na problemy wynikające z takiego usytuowania okna, jednak gdyby istniało tak proste, jak komentarz autora, rozwiązanie, to inwestor na pewno by z niego skorzystał.
Dużo bardziej sensowną podpowiedzią dla inwestora byłoby np. "Wspaniale w tym miejscu będzie prezentować się drewniana kratka (łatwa w demontażu, aby móc okno umyć)będąca podpórką dla pnących kwiatów, która będzie chronić okno i tworzyć piękną dekorację schodów".

Tak właśnie będzie u nas.

Pozdrawiam,

Karolina Borowicz

zerobud
25-03-2003, 18:25
Nie zauwazylem pierwotnie, ze w n-rze 4/03 "Obok nas..." jest dwa razy. Karolina, a skad Murator mial zdjecie Twojego okna???

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: zerobud dnia 2003-03-25 19:32 ]</font>

Karolina
26-03-2003, 07:34
Zerobud,
W zeszłym roku "Murator" nawiedził moją budowę (stan surowy zamknięty)i potem był artykuł w 1/2003 (stąd zalew pytań o umowę :smile:). Przy okazji zrobiono zdjęcia okna (które zresztą wzbudza ogólne zainteresowanie), elegancko zrobionej wylewki i zwężającego się komina (te zdjęcia również umieszczono w Muratorze). Teraz mamy już wykończone całe poddasze, kolorowe ściany, na dole zrobione podłogi (terakota) i od 2 miesięcy mieszkamy U Siebie. Może zrobię trochę zdjęć i umieszczę je w necie. Pozdrawiam,

Karolina

zerobud
26-03-2003, 07:41
A jak to sie odbywa, ze Murator nawiedza jakas budowe (pytam calkiem serio, czemu zdjecia mojego domu nie mialyby sie w nim znalezc?), zapraszalas?

Karolina
26-03-2003, 14:27
Redakcja szukała osób do artykułu na temat 20 lecia Muratora, znaleźli mnie przez Forum i spytali, czy mogą odwiedzić naszą budowę - nie odmówiliśmy. Napisz do Muratora, zaproś, może przyjadą :smile:

zerobud
26-03-2003, 14:45
Dzieki, zrobie to! Zobaczymy czy Murator tez uzna, ze jest co pokazac. :smile:

Wracajac do Twojego okna: jestem ciekaw jak wyglada elewacja, bo zakladam, ze okna nie da sie przesunac na pewno. Rzeczywiscie umiejscowione jest troche niefortunnie. Kratka albo barierka to tez jest pomysl, ktory mi od razu wpadl do glowy (nie doczytalem, ze pisalas juz wyzej o tym).

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: zerobud dnia 2003-03-26 15:47 ]</font>

Karolina
27-03-2003, 07:38
Niestety nic z tym nie dało się zrobić. Zanim postawiliśmy dom, odbyliśmy długie narady z architektami, obejżeliśmy 3 stojące już domy według tego projektu - stwierdziłam, że jestem w stanie to zaakceptować. Mogłam zrezygnować z projektu, a tego nie chciałam, bo ten domek to było to! Podobno ktoś zamurował to okno i wygladało to fatalnie.