PDA

Zobacz pełną wersję : Zdecydowanie nie polecam sklepu VIVES w Warszawie.



asiak20
03-08-2006, 10:15
Na początku wszystko było ok, skusiły nas przede wszystkim niskie ceny oferowanych towarów. Jednak sielanka nie trwała długo, po sporządzeniu projektu łazienki i ostatecznym przeliczeniu potrzebnych materiałów, złozylismy zamówienie. Na drugi dzień okazało sie, że cena płytek jest pięciokrotnie wyższa. Dano nam 3 godizny na przemyslenie zamówienia, zredukowaliśmy ilośc płytek i grzecznie czekalismy. Po ponad miesiącu w końcu dotarły upragnione płytki, na wstępie okazało się, że dwie wierzchnie płytki są uszkodzone, na co usłyszałam, że glazurnik i tak to przytnie. Zakupiłam towar I gatunku, o czym informuje karta w sklepie, więc złozyłam reklamację. Nie przyszłoby mi do głowy, że dalsza część kartonów będzie w równie kiepskim stanie. Warunki też za bardzo nie sprzyjają dokładnemu przejrzeniu około 500 płytek, bo towar odbiera sie na parkingu między samochodami. Po powrocie do domu przejrzałam wszystkie płytki, szczególnie te których cena urosła niemalże do 500 zł za m2. Oczywiście znaczna część towaru posiada defekty, różne mechaniczne ale równiez te powstałe w fazie produkcji. Na złozoną pisemną reklamacje, otrzymałam jakąs śmieszną odpowiedz, że płytki sami uszkodzilismy, bo nam upadły podczas wnoszenia do domu. Ciekawe, bo musiałyby nam upasć niemalże wszystkie paczki, co poniektóre jescze przy oakzji musiały wpaść po drodze do jakiegos pieca, bo są nadpalone bądź stopione. Właściel sklepu, niestety jest bardzo arogancki i w ogóle nie chce na ten temat rozmawiać. Wyzwał mnie tylko przez telefon, dodał jescze od siebie prywatnei parę epitetów, po czym zamilkł na wieki i jest po prostu teraz nieosiągalny.
Wiec naprawdę ostrzegam, nie warto sugerowac się niską ceną, bo niestety kryje się za nią niska jakość towaru oraz obsługi.


Pozdrawiam

Asiak

Marcin_Łódź
03-08-2006, 10:27
Być może jest tak jak opisujesz, ale to Twój pierwzy post na tym forum i niestety większośc Ci nie uwierzy. Wiem, że od czegoś zawsze trzeba zacząc , ale wielokrotnie już na forum były takie przypadki, że konkurencja udawała pokrzywdzonego klienta, żeby zniechęcić innych do danej firmy.

Nie mówię, że nikt w to nie uwierzy, ale nie jet to do końca wiarygodne, dlatego takie sytuacje zawsze warto udokumentować (np. zdjęciami) albo podać swoje nazwisko itp. Po takim jednorazowym ostrzeżeniu ja na przykład gdyby mieli jakąś super ofertę i tak bym tam poszedł, choć z dużą uwagą dokonywałbym każdego zakupu (i tu juz jest jakis sukces takiego apelu), no ale może ktoś tu jeszcze dopisze jakieś swoje negatywne opinie i wtedy ta opina się uwiarygodni (chyba, że dopisania dokona osoba z ilościa postów 1)

pozdrawiam i witam Nowego Użytkownika

KrzysiekMarusza
03-08-2006, 13:05
Gratuluję asiak20 kasy - mnie nie byłoby stać za płytki po 500 zł/m2
I oczywiscie podpisuję sie pod tym co napisał Marcin
Bo co to za dostawca płytek co 5-krotnie cenę podnosi ? Ja się nie spotkałem z żadnym przypadkiem nagłego, wielokrotnego wzrostu ceny czegokolwiek !
A może ktoś też tak miał że coś drożalo 5 racy ???

pozdr - Krzysiek

asiak20
03-08-2006, 13:06
No właśnie od czegoś trzeba zacząć...ale sama bardzo chętnie usłyszałabym taką radę przed moim felernym zakupem. Niestety dopiero po całej sytuacji, jak opowiadałam znajomym, natrafiłam na architekta, który miał równie nieprzyjemną sytuację, która zakończyła sie pozwem do sądu.
Zdecydowanie do wypowiedzenia na ten temat przekonała mnie poranna rozmowa z Panem właścicielm sklepu, od którego usłyszałam parę niewybrednych epitetów oraz po zwróceniu mu uwagi, ze jest niegrzeczny i ogólnie obsługa w sklepie jest nie najlepsza, odparł, że mam się nie wpier.... w jego interes.
hmmm cóz to była juz lekka przesada.
Ja sie przemęcze poczekam, popisze pisma i skargi, szczególnie że Federacja Konsumentów jest w tej kwestii dość pomocna.
I chciałam tylko ostrzec innych, bo naprawde warto dopłacić pieniądze, ale otrzymac towar wysokiej jakości (produkt + obsługa), jak przystało na Europejczyka

Pozdrawiam

asiak20
03-08-2006, 13:13
może sie nie zdarza że cena wzrasta 5 krotnie, ale jedank mi sie przytrafiło
jak byliśmy w czerwcu w sklepie Vives, uzyskaliśmy informację, że płytki kosztuja 72 zł za m2, dostaliśmy potwierdzenie zamówienia z ilościami i dokładnymi cenami, w momencie jak sklep wysłał zamówienie do fabryki okazało sie że płytki te sa sprzedawane jako dekory 20 EURO za sztukę (płytka 20X20 łatwo przeliczyc ile wyniosl koszt 1 m2 po zmianie)

Czy ktos wierzy czy nie moim zdaniem warto piętnowac takie sytuacje, kazdy kolejny klient jest mądrzejszy o pewne doswiadczenia.

Dobra rada dla przyszłych klientów sklepu Vives : wszystko otrzymywac na pismie, bo to przynajmniej jest dowodem w sądzie,

Ja na szczeście zebrałam niezły materiał dowodowym, trochę przypadkeim, bo życiu nie pomyślałabym, że może spotkac mnie taka historia.

sSiwy12
03-08-2006, 13:17
500,-/m2 płytek? To z czego one są? Może mają wtopione złote paski?
Zakładając nawet, że faktycznie tyle kosztowały, to sam fakt podniesienia ceny ze 100,- do 500,- już by mnie zniechęcił. Ale też zakładam, że faktycznie tak było. To wybacz dziewczyno, ale jesteś albo bardzo naiwna lub łatwowierna. Za takie pieniądze, to się sprawdza bardzo dokładnie towar, przed załadowaniem - za inne (mniejsze pieniądze) także.
Moim zdaniem nie masz szans na roszczenia wobec sprzedawcy, bo on zawsze będzie twierdził to co twierdzi, że towar był OK, co pewnie potwierdziłaś pisemnie.

asiak20
03-08-2006, 13:22
dobra wiedziałam że tak będzie, napad na mnie, nei ma problemu widze, że ludzie jak po kimś nie "pojadą" to nie mogą żyć spokojnie, dlatego miedzy innymi Marcinie to był moj pierwszy post.

Nie chciałam rozpetac tutaj burzy, szczególnie na temat mojej osoby,

Ci co chcą niech potaktują mój post jako dobrą radę, pozostali niech przejda obojętnie.

sSiwy12
03-08-2006, 13:26
Nikt na Ciebie nie napada. Ja założyłem, że tak jest. Ale Wybacz, jak Ty zareagowałaś byś na taki post kogoś innego. Czy nie było by wątpliwości? Nie obrażaj się tylko pisz jak sprawa rozwija się. Na pocieszenie (mizerna rekompesata) powiem, że po tym poście inni będą sprawdali swoje zakupy dokładniej i nie tylko w tym sklepie.

pattaya
03-08-2006, 13:31
500zł/m2 kosztuje porządny gres.
Te ze złotem widziałem po 7400zł/m2

Pawson
03-08-2006, 13:35
asiak20 wklej zdjęcie tych uszkodzonych płytek i nikt więcej złego słowa nie powie :wink:

aru
03-08-2006, 13:39
..
jak byliśmy w czerwcu w sklepie Vives, uzyskaliśmy informację, że płytki kosztuja 72 zł za m2, dostaliśmy potwierdzenie zamówienia z ilościami i dokładnymi cenami, w momencie jak sklep wysłał zamówienie do fabryki okazało sie że płytki te sa sprzedawane jako dekory 20 EURO za sztukę (płytka 20X20 łatwo przeliczyc ile wyniosl koszt 1 m2 po zmianie)

Czy ktos wierzy czy nie moim zdaniem warto piętnowac takie sytuacje, kazdy kolejny klient jest mądrzejszy o pewne doswiadczenia.

Dobra rada dla przyszłych klientów sklepu Vives : wszystko otrzymywac na pismie, bo to przynajmniej jest dowodem w sądzie,

Ja na szczeście zebrałam niezły materiał dowodowym, trochę przypadkeim, bo życiu nie pomyślałabym, że może spotkac mnie taka historia.

czyli sklep dowiedział się ile to kosztuje naprawdę i poinformował Cię o zmianie ceny
ja bym sobie odpuścił, bo przebicie nie do przyjęcia, Ty się zdecydowałaś
druga sprawa to reklamacja pobitych i wad płytek
za taką kasę to bym się pofatygował i obejrzał wszystkie skoro na początku już na coś takiego trafilaś
to się nazywa frycowe i to bardzo drogie, też by mnie to wk...

broń Panie B nie usprawiedliwiam sprzedawcy bo to podlega pod właściwe urzędy

ale...

asiak20
03-08-2006, 13:45
moja reakcja chyba byłaby taka, że jak mogłabym uniknąć zakupów w tym sklepie to bym to zrobiła, dlatego też unikam paru innych firm, o których usłyszałam od znajomych albo na forum
Przy takiej konkurencji można wyeliminowac pare podejrzanych firm,
Przy okazji płytki nie miały złotych pasków :)
Zdecydowałam się na ich zakup mimo wzrostu ceny,dlatego bo trzy tygodnie ślęczałam nad projektem, a gdy nareszcie go skończyłam, jakos trudno było zrezygnowac,
W związku z ich cena (5 Euo za sztuke tam wczesniej jest bład, 20 zł ) zredukowałam zamówienie z 6 m2 do 50 płytek
Troche to nadszarpneło mój budzet ale nie na tyle, aby rezygnowac z marzen, Krezusem nie jestem, wiec naprawde nie ma czego gratulowac

pattaya
03-08-2006, 13:48
Sprzedawca jest łobuz.
Ja miałem popękane płytki w kartonach,uzbierał się tego prawie karton,dopełniłem kilkoma całymi i oddałem.
Bez problemów.

pattaya
03-08-2006, 13:49
Sprzedawca jest łobuz.
Ja miałem popękane płytki w kartonach,uzbierał się tego prawie karton,dopełniłem kilkoma całymi i oddałem.
Bez problemów.

asiak20
03-08-2006, 13:49
co do zdjęć to jeżeli ktos użyczy mi aparatu cyfrowego, to bardzo chętnie
za jakiś czas może będę dysponowac ekspertyzą z Instytutu Ceramiki i Szkła to moge ją zeskanowac (o ile Panie rzeczoznawca nie przedstawi jakiejs zaporowej ceny)

Seluch
03-08-2006, 14:03
sory asiak20 ale dziwi mnie fakt ze kupujac plytki za 500 zł od m^2 nie masz aparatu cyfrowego :roll: :-? Zawsze możesz pyknac fote telefonem kom. (jesli taki posiada funkcje robienia zdjec).

Zwyczaj na forum jest taki, ze nie podajemy nazw firm, jesli kogos zainteresuje Twoj post to mozesz mu poslac na priva info co to za sklep.

Sory za opinie ale takie jest moje zdanie

pattaya
03-08-2006, 14:08
sory asiak20 ale dziwi mnie fakt ze kupujac plytki za 500 zł nie masz aparatu cyfrowego
A co ma piernik do wiatraka?
Ja też nie mam cyfrówki ,bo nie czuję potrzeby posiadania takiego aparatu.
Nie mam telefonu z aparatem,mp3,plazmy i wielu innych rzeczy,które mi są niepotrzebne.

asiak20
03-08-2006, 14:10
mój temat brzmi nie polecam czyli jest rodzajem inforamcji ku przestrodze, wydaje mi sie że każdy ma swój rozum, przeczyta, przemyśli i zdecyduje sam co zrobi

asiak20
03-08-2006, 14:14
Zresztą wydaje mi sie, że właściciel powinien być świadomy iż jeśli olewczo traktuje klienta lub wręcz go nawet obraża to naraza swój sklep na zła opinię

Seluch
03-08-2006, 14:17
Piernik do wiatraka ma tyle że nie wierze ze asiak20 nie ma możliwości pożyczyć od kogoś aparatu. W dzisiejszych czasach to chyba nie duży kłopot. Jeśli ktoś juz wali takie posty to niech poda jakieś dowody. Bo ja np mogę napisać ze jestem królem Kongo, ale kto mi w to uwierzy 8)

Co do sprzętu to ja np. mam starą nokiję ale na potrzeby budowy musiałem zakupić aparat, aby bez problemu z bankiem się rozliczać(mogę pożyczyć). Są różne sposoby i jak się mówi chcieć to móc, a złej baletnicy przeszkadza rąbek spódnicy.

Pamiętajcie jeśli chcecie kogoś pogrążyć to najpierw zbierzcie dowody a później je publikujcie.

Marcin_Łódź
03-08-2006, 14:22
Asiak20, Ale nikt po Tobie nie jedzie, nie przejmuj się :wink:

Po prostu uprzedziłem Cię na pozątku, że bywały takie sytuacje, które powodują teraz pewien dystans do przypadków takich jak opisywany.

Opisuj sprawę jak sie toczy. Temat już odniósł sukces, bo tak jak napisałem w pierwszym poście, nawet jak teraz ktoś tam pójdzie, to na pewno sprawdzi wszystko 3 razy zanim dokona zakupu.

Dodatkowo Twoje dalsze posty działają tylko na Twoją korzyść.

Podkreślę tylko, ze nigdzie nie napisałem, że Ci nie wierzę (lub mówiąc wprost, że kłamiesz), po prostu w takich przypadkach trzeba dobrze poznać sytuację. Powiem więcej, ja Ci wierzę, ale jak będziesz już na tym forum dłuższy okres (czego Ci życzę bo to fajne forum) zrozumiesz, zobaczysz :wink:

I pisz dalej. Koniecznie napisz jak sie sprawa toczy
i czytaj dużo forum - tu było juz (prawie) wszystko - unikniesz wielu (nie tylko podobnych) błędów.[/img]

asiak20
03-08-2006, 14:27
czyli tylko zdjęcie uratuje mnie przed atakiem niektórych

o ile sie nie mylę jest to forum o wymianie doswiadczen, wiec sie wymieniłam doswiadczeniami, fakt nie znam zasad TEGO forum akurat, ale to troche dziwne, że muszę swoje złe doświadczenia ze sklepem VIves dokumentować teraz stertą zdjęc (jeśli miałabym pokazac wszystkie wady to zdjęć uzbierałoby sie sporo)

Przepraszam, ale walka ze sklepem na razie pochłania mi tyle czasu, że nie zamierzam zastanawiac sie jak najlepiej udowodnic wady reklamowanych płytek

Myślę, ze prędzej czy pózniej sprawa zachaczy o wyższe oragna i wtedy będe dysponowac takowymi dowodami w postaci fotek wtedy je zamieszcze

m.orzech
03-05-2007, 19:52
Przyłączam się również i potwierdzam.
NIE POLECAM SKLEPU VIVES na ul. Jagiellońsiej 4 w Warszawie.
Zamowilam plytki, mialy byc za 3 tygodnie.
Pojawialam sie w sklepie po 3 tygodniach kilka razy...tak tak juz przyjechal tir z zamowionymi plytkami, pojutrze bedzie rozladunek.
Jak przyszlam w dniu rozladunku to powiedzieli, ze plytek nie ma, MOZE beda za 3 tygodnie, jak Pani chce mozemy oddac zaliczke i koniec rozmowy.
Jak na moj gust to malo prokonsumenckie podejscie...

PS. Przy zamawianiu plytek widzialam ta sama sytuacje z innymi klientami, ale ludzilam sie, ze mnie to nie spotka...

m.orzech
03-05-2007, 19:56
Przyłączam się również i potwierdzam.
NIE POLECAM SKLEPU VIVES na ul. Jagiellońsiej 4 w Warszawie.
Zamowilam plytki, mialy byc za 3 tygodnie.
Pojawialam sie w sklepie po 3 tygodniach kilka razy...tak tak juz przyjechal tir z zamowionymi plytkami, pojutrze bedzie rozladunek.
Jak przyszlam w dniu rozladunku to powiedzieli, ze plytek nie ma, MOZE beda za 3 tygodnie, jak Pani chce mozemy oddac zaliczke i koniec rozmowy.
Jak na moj gust to malo prokonsumenckie podejscie...

PS. Przy zamawianiu plytek widzialam ta sama sytuacje z innymi klientami, ale ludzilam sie, ze mnie to nie spotka...