PDA

Zobacz pełną wersję : Pomysl na ogrzewanie np.podjazdu



raffran
03-08-2006, 20:31
No wlasnie,tak sie zastanawialem i przyszlo mi do glowy takie rozwiazanie.
Bazujac na danych ze strony
http://www.elkrak.com.pl/systemy_antyoblodzeniowe_dobor.html
do ogrzania podjazd potrzeba jakies 1200-1500.....W(moze byc wiecej,moze byc mniej,zalezy........ wiemy od czego),a gdyby zrobic tak:
W miejsce kabla grzejnego kladziemy rurke miedziana,raczej chlodnicza(latwiejsza w ukladaniu).W garazu,albo i gdzie indziej, montujemy maly zbiorniczek z glikolem,ktorym napelniamy calosc.Montujemy mala pompke wymuszajaca obieg,a do zbiorniczka wkladamy grzalke 200,300,500W.Owszem mozemy to dodatkowo naszpikowac jakas tam elektronika sterujaca.No i puszczamy.
Czy ktos zastanawial sie nad takim rozwiazaniem???
Oczywiscie srednica rurek,wielkosc zbiornika,ilosc glikolu,moc grzalki w tym wypadku jest umowna.Trzeba by to jakos przeliczyc i dobrac.
Wierze w szanownych kolegow forumowiczow i w ich pomyslowosc,wiec moze wspolnymi sillami cos bysmy zmontowali.

Janussz
03-08-2006, 20:42
Podobny efekt uzyskasz montując w podjeździe zamiast tego co proponujesz grzałkę o tej samej mocy, którą chcesz podgrzewać glikol.

raffran
03-08-2006, 20:47
Uwazasz,wiec ze powiedzmy grzalka 500W wystarczy do podgrzania np.6mkw podjzdu???? Odnosze sie do tego co jest w linku.Wiec nie wydaje mi sie zeby wystarczylo.

Janussz
03-08-2006, 21:03
Nie zrozumiałeś mnie.
Nie ma znaczenia gdzie przygotujesz energię(czyt. ciepełko).
Jeżeli do jakiegoś podjazdu trzeba np. 1500W, to nie ma większego znaczenia, czy te 1500W wsadzisz w beton jako kabel grzewczy, czy też te same 1500W zużyjesz na grzanie glikolu i pompowanie go rurkami w podjazd.
Podsumowując. Nie zaoszczędzisz na swoim pomyśle, bo chcąc uzyskać podobny efekt do kabla grzewczego, musisz tyle samo energii włożyć w podgrzewanie glikolu.

Mały
04-08-2006, 00:00
Nie zrozumiałeś mnie.
Nie ma znaczenia gdzie przygotujesz energię(czyt. ciepełko).
Jeżeli do jakiegoś podjazdu trzeba np. 1500W, to nie ma większego znaczenia, czy te 1500W wsadzisz w beton jako kabel grzewczy, czy też te same 1500W zużyjesz na grzanie glikolu i pompowanie go rurkami w podjazd.
Podsumowując. Nie zaoszczędzisz na swoim pomyśle, bo chcąc uzyskać podobny efekt do kabla grzewczego, musisz tyle samo energii włożyć w podgrzewanie glikolu.
Tu myślę, że raczej taniej wyszłoby korzystanie bezposrednio z kabla bo można uniknąć strat przy podgrzewie cieczy (np słabo izolowany zbiornik, ruraż itp).

Kryspin
04-08-2006, 06:44
Raczej bym obstawiał przewód grzewczy dlatego że:
- będzie tańszy w instalacji
- można go łatwiej wysterować
- będziesz utzymywał podjazd tylko i wyłącznie przed zamarzaniem (przy glikoli prawdopodobnie będziesz zmuszony nagrzewać go do około 40 *C co w efekcie da dużo więkdze delta T a co za tym idzie większe straty)
- przy przewodach mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia
- jeśli zainstalijesz przy przewodach stosowny termostat z czujnikiem oblodzenia bedziesz grzał tylko i wyłocznie gdy potrzeba - układu glikolowego niestety tak nie wysterujesz bo ma większą bezwładność.

Natomiast kolega Janussz ma sporo racji ale nie do końca bo przyjął wszystko jako stałe - bład. Jeśli potrzeba ci 1500 W to bez względu na źródło energii musisz do podjazdu dostarczyć te 1500W. Natomiast koszt uzyskania tego 1500W może się różnić w zależności medium z jakiego go pozyskasz + uwzględniając pewne straty przesyłu dla każdego ze źródeł.

kroyena
04-08-2006, 13:32
Zanim się cośtakiego ułozy to warto sie zastanowić czy warto?

Podgrzewany wjazd ale frajda. A to tylko antyoblodzeniówka. Jak siędo tego jeszcze zapomni ją wyłaczyć przy takie jzimie jaka była w tym roku i nie odśnieży podjazdu po śnieżycy, to wychodzi raczej wylodzeniówka niż antyoblodzeniówka. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych na zewnątrz, ale jak przyjdzie co do czego to i tak trzeba wziąć łopatę w łapę i nagiąć kręgi (te szyjne i te krzyżowe).

beton44
04-08-2006, 20:04
Bazujac na danych ze strony
http://www.elkrak.com.pl/systemy_antyoblodzeniowe_dobor.html



to są rozwiązania raczej do obiektów "użyteczności publicznej"

typu wiadukty, magazyny itp...


gdzie koszty są traktowane zupełnie w innej skali niż w domku....



no chyba że jesteś Kulczykiem :P



Po co zamieniać spradzone rozwiązania:



http://www.itoss.sk/pages/rebriky/ostatne_odhrnovac.jpg


trochę piachu i worek soli...