Zobacz pełną wersję : komentarz do dziennika maksia
Strony :
[
1]
2
3
4
5
6
7
8
milusio sie czyta...:smile: ja nie mam odwagi, zeby zaczac pisac
Teska: to nie kwestia odwagi, ale znalezienia dwóch chwil czasu aby przelać na ekran to co kołacze się po głowie, a przy okazji masz możliwość poprawić innym humor, jak przeczyta coś zabawnego
Maksiu, dzięki za przekazanie weny. Czasem dobrze jest popatrzeć jak ktoś pracuje - od razu ma się samemu ochotę. Ja się też w końcu trochę ruszyłem.
Maksiu...zapisałabym sie na śmierć...:smile:
teska: przynajmniej zostanie dzieło dla potomnych :smile:
Maksiu..ale powiem Ci w wielkiej tajemnicy :smile: :smile: ze pisze dziennik w zeszycie..a i fotek chyba mam ze 180 :smile: :smile:
Teska: to musisz koniecznie zacząć po powoli ujawniać swój dziennik, najlepiej małymi partiami, wtedy większa dramaturgia :smile:
może dorosnę do tego...:smile:
hmm...powodzenia, bo tempo błyskawiczne...:smile: zerknę na fotki...czy sa nowe?
Jutro uzupełnie wszystkie fotki, na bierząco, niestety nie mam stałego łącza w domu :smile:
pozdrawiam
Joasia Jasia
29-04-2003, 23:51
Witaj Maksiu - przeczytałam stronki - no - zacząłeś. Mówiłam że nie jest tak lekko - i to są często papraki.
Ale spoko - dalej będzie jeszcze bardziej emocjonująco :smile:
Co do ZK3 - robiła Ci to chyba firma ELEKTROMAX - mi też nie chcieli założyć BM-ów. Okazało się, że firma nie ma kasy i po prostu żeruje na potrzebach użytkowniów sieci energetycznej. Ja się nie dałam :smile: załozyli sami. Dobrze, że nie dajesz się kierownikowi. Jak tak zaczniesz z przytupem na początku to będzie zdrowiej na koniec. My byliśmy za mili.
Jesteśmy w podobnej fazie, ale daleko do siebie. Trzymam kciuki, gratuluję tempa. Bardzo piękna ta strona ze zdjęciami. Ja trochę niegramotna jestem, więc nie wiem jak wsadzić zdjęcia do postu. Gdybyś w wolnej chwili poinstruował mnie na priva, byłabym wdzięczna. Pozdrawiam.
Nio i masz suficik, albo podłogę...:smile:
Pozdrawiam:smile:
Logicznie rzecz biorac mam sufit... ale jak juz pojawią ścianki nad partrem to będę miał i podłogę :grin:
Maksiu....to juz zanlazłes nowa ekipe do dachu?? czy nie do konca wypełniłes dziennik?? :lol:
Teraz juz wypełniłem dziennik, a co do ekipy to mam coś na oku.
A co Teska, pan Paweł zmiękł?
pozdrawiam
Nie nie zmiękł...Do Pawła w kolejce czekają dwie osoby z naszego pola...Ta pod lasem była zaobaczyc dachy co robił..powiedziała mi Poezja..i nic juz nie szuka :lol:
No to fajnie, a ja mam w tej chwili do wyboru dwie ekipy...
decyzja we wtorek
pozdrawiam
Maksiu oglądnij jeno co robili...nie wierz tak do konca kierownikowi...i nie patzr tylko na to by taniej.. :( to Ja Teska...byłam ciut wredna :-?
obiecuję ...poprawie sie.. :lol:
Już się nauczyłem że potrafisz byc troche wredna, dlatego wszystko co piszesz, najpierw przepuszczam przez filtr odwredniajacy i dopiero czytam co napisalas :D
spokojnie, jade w poniedzialek obejrzec jeden dach, ale kierownik o tym nie wie, tak wiec spokojnie, ja tez mam swoje sposoby :D
pozdrawiam
ps. czy Ty masz jakąs obsesję na punkcie mojego kierownika?
to dobrze...ale jestem sympatycznie wredna???
Jasne, jesteś wredna niezlośliwie... da się z tobą wytrzymać :D
jak twój taras?
hmm..dobrze...ale w jednym miejscu ciutkę stoi woda...i dobrze ze deszcz popadał... :lol:
Maksiu...tak pomyslałam sobie, ze nie widzę agi na zadnym zdjęciu....
A obszem jest na kilku zdjęciach, ale tych nie publikuje, zresztą na prośbę Agi...
pozdrawiam
ech....a myslałam ze ja zobacze jak odbiera roboty :)
Odbiera roboty, mozesz byc o to spokojna.... tylko ze nie chce sie ujawniac :D
pozdrawiam
Zastanawia mnie to czy ktoś czyta wogóle mój dziennik, komentarzy nie ma od 2,5 miesiąca...
pozdrawiam
Zastanawia mnie to czy ktoś czyta wogóle mój dziennik, komentarzy nie ma od 2,5 miesiąca...
pozdrawiam
czyta czyta, ...
... podoba mi się ten kran przy wejściu... ;)
Maksiu! Ja przeglądam regularnie, ale obecnie nic się u Ciebie nie dzieje. Czekam na dalszy ciąg na wiosnę. Ivette
jarq11: kranik jest tymczasowy... jak juz zrobie instalacje wodna w domu to kranik wyleci sprzed domu, a w studzience podłączy sie rure która wchodzi do domu, rura jest juz zakopana i czeka tylko na podłączenie
Ivette: jak mozesz mowic ze nic sie nie dzieje... no wiesz chyba sie na ciebie obraze :wink: a kto ostatnio założył siatkę, a kto będzie w sobote robił bramę i wstawial drzwi.. no wiesz ty co...
pozdrawiam
wiem wiem, ...
ale i tak teraz wygląda fajnie.
j.
ps. lubię ogladać galerię, bo wydaje mi się że to tak łatwo... i szybko... i że ja sam ...
Maksiu! Sorry Winnetou!!!! :oops: :oops: Nie chciałam nic złego.... Nie wiedziałam, że będzie brama i w ogóle.... Bardzo się cieszę!!! Ale mi głupio :oops: :oops: Ale zdjęcia to codziennie oglądam.... Ivette
jarq11: mówisz że to tak łatwo... i szybko... to Ci się naprawdę tylko wydaje, bo tylko ja wiem ile siwych włosów mi przybyło, ale drugiej strony jak narazie (odpukać) większych problemow nie mialem
pozdrawiam
Ivette: no to uratowało Cię to że codziennie oglądasz zdjęcia :D
faktem jest prace uległy zwolnieniu, ale nie zostały zastopowane, pozatym czeka mnie jeszcze jedna robota murarska w tym roku, jak sie domyślisz co to stawiam Ci piwo
pozdrawiam
Maksiu! Ścianki działowe? Piwa nie pijam, colę proszę. :)
Ivette
Ivette: chyba jednak nie oglądasz zdjęc dokładnie, bo gdybyś to robiła to wiedziałabyś że ścianki działowe mam już od dawna,
zgaduj dalej bo cola sie oddala...
pozdrawiam
Maksiu - kurczę ale wsypa z tymi ściankami :oops: Myślę dalej.
A co z tą bejcą? I możesz napisać, jak jest zrobiony i ile kosztował Twój piorunochron?
P.S. Powoli wyrastasz w oczach mojego męża na mojego eksperta. " Maksiu zrobił tak, spytam Maksia".
Wczoraj mówi: "może spytasz Maksia, jak to z tym piorunochronem?" Fajnie, nie? :D
Ivette: myśl, myśl, konkurs trwa do czasu aż tej czynności nie zrobie
podpowiem Ci tylko że to drobna murarska robota
Teraz o bejcy... to Ekonowinka firmy Pillar, kolor mahoń,
natomiast co do piorunochronu to sam nie wiem za bardzo jak Ci to wytlumaczyć, najpierw może ile kosztował, bo to łatwiej, gdzieś w przedziale między 300-400 zł. Co do zrobienia, to jest on w tej chwili normalnie "urchomiony", z tym że jak będę robił o cieplenie to ta część która idzie po ścianie będzie schowana w rurce pod styropianem.
Teraz jak się robi piorunochoron, najlepiej zrobić to podczas kładzenia dachówki, można kupić gotowe elementy (hurtownia elektryczna), są gotowe uchwyty do mocowania na łatach, z tym że u mnie musieli dobijać dodatkowe kawałki łat do których mocowali te uchwyty. Udstępy 1 m między uchwytami zupełnie wystarczą. Na gąsiory też są specjalne uchwyty, rozstaw podobnie jak wcześniej. Pamietać trzeba o kilku detalach, końce części lecącej po kalenicy budynku wywynąć do góry aby zrobić tgz. antenki, wprowadzić drut na kominy i też antenki, niektórzy robią jeszcze otok na kominie, ja nie zrobiłem, tak samo niektórzy podłączają stalowy wkład do komina, inni twierdzą że nie powinno się podłączać, ja podłączyłem. Drut na piorunochron ja mam fi 8mm, większość zakłada fi6. Teraz zejścia po ścianach, ja zrobiłem zejście na cztery strony, aczkolwiek wystarczyło by u mnie zrobić na dwie. Mocowanie do ściany co około 1,2 m, są gotowe uchwyty, jeśli będziecie robić odrazu ocieplanie to najlepiej puścić to w rurce z pcv. No i uchwyty pomiarowe, przejście z druta na bednarkę, bednarką w ziemie, a tam sondy w ziemi. Generalnie są gotowe do kupiania sondy miedziane, ja zrobiłem inaczej, wbiłem zamiast sond w ziemie pręty zbrojeniowe o długości 3 m, no i poskrecać wszystko do kupy i gotowe, nie zaszkodzi zrobić pomiary.
No to tak w skrócie
pozdrawiam
Ivette: wejdź sobie na strone www.blyskawica.com.pl to firma ktora produkuje elementy instalacji odgromowej
pozdrawiam
Maksiu! Dzięki wielkie!
Myślę, myślę... :D
kodi_gdynia
23-12-2003, 11:43
Maksiu - napisałem to w Waszej grupie, ale to powtórzę: super prezent sprawiliście sobie na Święta. Życzę Wam wszechogarnaijacego szczęscia i spełnienia marzeń już we trójkę. Tylko pamiętaj nie czekaj zby długo na kolejną pociechę. Już rób przymiarki :lol:
Pozdrowienia z zimnej krainy
kodi: dziekuje za wszystkie mile slowa, przekaże oczywiście agnieszce. Nie wyobrazałem sobie jakie piękne mogą być te swieta... ale chyba teraz zrozumialem wymowe tych swiat... naprawde super... mala Małgosia jest superancka... a co do kolejnego... jak to mówią... nie znasz dnia ni godziny :D
pozdrawiam
Ivonesca
29-12-2003, 12:29
maksiu - GRATULACJE !!!
mam nadzieję że święta w powiększonym składzie były wesołe i że Malutka daje pospać w nocy :-)
pozdrawiam
Ivonesca: dzięki.. małgosia daje pospać.. zresztą grzeczna z niej dziewczynka.. ma to po tatusiu :D
pozdrawiam
kodi_gdynia
30-12-2003, 07:24
Maksiu - moją też była grzeczna do czasu i też myślałem że po tatusiu, ale ten tatuś jak się okazał nie jest taki spokojny. :wink:
Pozdrawiam
Maksiu, gratuluję powiększenia rodziny! Oby Małgosia rosła Wam zdrowo, a całej rodzinie mieszkało się jak najlepiej w nowym domu - jak najszybciej!
Maksiu gratulacje córcia niech rożnie zdrowo i niech dom też się buduje żeby Małgosia miła gdzie biegać. :)
Pozdrawiam Aga.
Dziękuje za życzenia dziewczyny, a co do biegania to znalało by się już miejsce do biegania, co prawda nie to o którym mówiła Aga J.G, ale zawsze,
pozdrawiam
Maksiu gratuluję!
Ja też mam podobne przeżycie za sobą. Moja druga córka urodziła się 17.12.2003 :D
Pozdrowienia dla całej Waszej rodzinki.
Greg: gratuluje, wierze że Twoja córka będzie dobrze i zdrowo rosnąć i serdeczne życzenia dla żony, niech szybko wraca do pełnej sprawności
ps. a jak ma na imie Twoja córka?
Maksiu
Gratulacje! Cieszę się wraz z Tobą! Powodzenia i ucałuj swoje dziewczyny :lol: :lol:
Maksiu starsza córka ma na imię Dominika a ta nowonarodzona to Łucja.
Tylko, że aktualnie Łucja z moją żoną przebywa w szpitalu z powodu żółtaczki poporodowej.
Pozdrawiam
Greg: tak długo trzyma ją ta żółtaczka? mi sie wydawało długo że moja Malgosia też jest żółta... ale chyba tylko mi sie wydawalo
greg: kurcze.... nie strasz mnie chlopie... była u nas w piątek pielęgniarka środowiskowa i też powiedziała że Małgosia jest za żółta, ale jakoś nikt poza tą pielęgniarką tego nie widzi... u nas nie było konfliktu serologicznego...
Wszystkie dzieci mają żółtaczkę poporodową tylko nie wszystkie tak silną (mamy konflikt krwi w grupach głównych). Ze starszą też tak było ale ją dłużej przetrzymali po porodzie i potem nie było problemu. A teraz Młodszą szybko wypisali no i jak po 2 tygodniach nie przestawała być zółta to pojechaliśmy do szpitala. Zrobili badanie, wyszło, że ma poziom bilirubiny 18,2 to ją zostawili. Leży sobie teraz pod lampami i ma kroplówkę. Dzisiaj bilirubina spadła już do poziomu 10. Mam nadzieję, że niedługo wyjdzie :)
Maksiu my też nie mamy konfliktu serologicznego tylko w grupach głównych :)
czupurek
10-02-2004, 08:22
Maksiu na budowie może i chwilowy przestój, ale widzę że córcia rośnie, że hej. no i widzę że podobna na tym ostatnim zdjęciu do tatusia, oj podobna.
pozdrowienia
Na budowie przerwa zimowa, a coreczka rosnie jak na drożdzach... a wczoraj nawet nauczyla sie przewracac z brzuszka na plecki, a ma dopiero 7 tygodni, dokladnie wczoraj skonczyla 7 tydzien
pozdrawiam
no jak tam,... przyzwyczaiłem się w zeszłym roku do "budowania z tobą" a tu przedłużenie zimy?
No cóż.. a w tym roku prace zaczynamy w sierpniu....ten rok odpoczywamy po wydarzeniach poprzedniego roku.. pozatym mamy malutkie dziecko ktore absorbuje nam 99.9999% czasu :D
ale nic to... dzięki za pamięć.. wkrotce.. zajme sie pracami polowymi.. no wiesz trawka...i te sprawy...
pozdrawiam
Obiecuje że teraz będą wpisy w dzienniku troszke częściej niż raz na pół roku :D
No teraz to rozumiem!!!
Maksiu, czyli zmieniłeś wszystkie linki dla mnie cichociemnej? :oops:
MASZ SUPER DOMEK Z SUPER DACHEM!!!
jolly: odpowiem krótko: TAK
Maksiu, trzymam kciuki za Twoje kable, niech się kładą szybko i bezproblemowo! Przeciez musi Ci starczyć czasu na ten prawdziwy wakacyjny odpoczynek :wink: Pozdrawiam.
Widzę Tola że nadal masz nadzieje :D :D :D
Mam Maksiu! Cóż warte życie bez marzeń? :D :D :D
Maksi sam przeprowadzasz operacje kablowanie czy zlecasz zaufanemu elektrykowi :lol: ?
Kasia: zlecam zaufanemu elektrykowi, który jest moim teściem, a je będę jego pomocnikiem :D :D :D
Życzę powodzenia przy pracy, ale co za dużo to nie zdrowo - wypoczynek też się należy - czego z całego serca ci życzę wypoczywaj. Pozdrawiam :P
Dzieki.... troszkę odpoczne napewno...
Maksiu nieprzemęczaj sie...w sumie masz urlop "wypoczynkowy" :wink:
Nie przemęczaj się???? ja ledwo na oczy widze po 3 dniach roboty... a co bedzie dalej... pewnie wroce z urlopu i odpoczne w pracy po urlopie :D :D :D
ps. zielska ubywa.. i to mnie cieszy pomimo zmeczenia
Maksiu przecież to norma że po urlopie trzeba wypocząć :lol:
Pod warunkiem że da sie odpocząć w pracy :D
Maksiu niestety taki nasz los, ja na razie mam dosyć kopania - lubię patrzeć jak facetom rosną bicepsy i się fajnie pocą ... :oops:
Urlop też miałam pracowity, ale na pewno znajdziesz chwilę, choćby przy pilnowaniu małej, i na pewno odpoczniesz!!!
Zyczę owocnego i pracowitego urlopu!!! Wracaj, bo pewnie będą zdjęcia czekały!!! :oops: :D
wykonując jedną prace odpoczywamy od tej drugiej :lol: :lol: :lol:
Maksiu udanego urlopiku
Wpadłam na momencik w przerwie z urlopu na urlop ;)
a jak widze. Maksiu pracuje u siebie :lol:
Pozdrowionka i trzymam kciuki
czupurek
31-08-2004, 09:41
łoj Maksiu ale z ciebie zdolniacha
i zielsko wytępiłeś i elektrykę położyłeś
zazdraszczam bo moja połówka w tych tematach lewa rączka
pozdrówka
No to juz prawie skonczylem.. jeszcze tylko jutro posieje trawsko i bedzie skonczone
Czupurku: merytorycznie elektryke zrobil tesc.. ja bylem od czarnej roboty :D :D :D (w zasadzie to od bialej, bo kurzylo sie jak diabli)
Anna Wiśniewska
08-09-2004, 13:17
To mówisz maksiu, że teraz będzie już bliżej :cry:
U nas elektrykę w całości kładł mój mąż. W rezultacie kontakty, gniazdka, żarówki i wszystkie te inne pierdoły sa dokładnie tam gdzie chcieliśmy. I co ważniejsze- na razie wszystko działa :wink: A tak na poważnie- Bartek zrobił jakieś tam gniazda przepięciowe (jestem komplentym laikiem) i twierdzi, ze wie gdzie co u nas w zakresie prądu się dzieje. Czy Ty też masz takie odczucia? O dumie i puszeniu się nie wspomnę :wink:
Aniu... my też mamy wszystkie punkty elektryczne dokładnie tam gdzie chcieliśmy, co prawda az tak sie w tym nie orientuje jak twoj bartek, ale generalnie wiem co mam :D mowisz o dumie i puszeniu sie?? raczej powiedzialbym o radości i poczuciu dobrze zrobionej pracy
pozdrawiam
Anna Wiśniewska
08-09-2004, 14:44
Widzisz maksiu, jak to można te same rzeczy ując różnymi słowami :wink: zwłaszcza gdy do nazywania biorą się kobieta i mężczyzna :wink:
Pozdrawiam!
Aniu: w moim słowniku twoje określenia nie mają tych samych znaczeń jak te których jak użyłem :D
Witaj Maksiu :P
Na początku przesyłam buziaczki dla córuchny .
Właśnie podziwiam Twoją energię , zapał do prac i zazdroszczę pocichutku tak daleko posuniętej budowy .
Fajny dziennik i bardzo pomocny dla innych -moje słowa uznania .
Pozdrówka
p.s dziękuję za wielkie serce :wink: i pomocną dłoń
Energie i zapał mówisz??? daleko posunięta budowa ? :D :D :D dobry żart :D
dziękuje za miłe słowa
pozdrawiam
maksiu
A ja właśnie wydrukowałam i tym samym zapewniłam sobie miłą lekturkę na weekend - w pracy nie da rady, a w domu nie posiadam internetu. Już nie mogę się doczekać, bo zdjęcia zachęcające.
Pa!
ajupa
Już jestem po lekturce i czekam na ciąg dalszy. Jak znalazłeś tą podkowę i na dodatek na swojej własnej ziemii, to teraz już tylko szczęście i szczęście... Zresztą piękna córeczka jest tego dowodem.
Ja też mam zamiar budować z BK - jaką dałeś grubość i czy będziesz ocieplał styropianem?
Powodzenia!
ajupa
ajupa: budowa ruszy dalej od kwietnia, na początek ocieplenie
BK mam 24 cm.. na to pójdzie styropian 12 cm... wczora zamowiłem styropian, 115zl/m3, taniej już chyba nie będzie. Jak już pisałem ruszymy dalej w kwietniu, w drugiej polowie, plany na ten rok to ocieplenie, instalacja wod-kan i tynki
maksiu nie chciałbym cię martwić, ani tym bardziej ociotować imprezy z kanałami (oczywiście :roll: ). Oczywiście :-? .
Naklikam tylko jedno, jak taką samą imprezę zrobiło tzw. powiedzmy wielkie miasto to koszta przyłacza do kanału określiło na coś koło 15 kPLN. To i większość wiaruchny się z gównem do tego nie pchała i kulają się szambowozy. :-? :o :-?
kroyena: napewno nie bedzie tak zle, do tej pory w innych wioskach ktore byly kanalizowane koszt przylacza nie przekraczal 3kzl, z tym ze im mniejsza wioska tym bylo drożej. Pozatym rozkladaja platnosc na nieoprocentowane raty. A aby bylo jeszcze smiesznej to w sasiedniej gminie, ostatnio tez kanalizowali jedną wioske za taka samo przyjemność brali po 500zl
W takiej wsi circa 700 k people to biorą w nasto-kilo PLN-ach. :o :-?
No cóż Wielkopolska.. to wielkie ceny ...:D
u nas spokojniej, łagodniej :D
"...wsi spokojna, wsi wesoła..."
W końcu jest za co być wesołym. :lol:
I ja też tak uważam :D :D :D
Anna Wiśniewska
25-01-2005, 14:32
Maksiu, opowiem Ci, jak było u nas.
Kanalizację mamy od niecałego miesiąca.
Projekt finansowany przy współudziale środków z UE.
My zapragfnęliśmy się przyłączyć ad hoc, bo projekt był robiony kilka lat przed rozpoczęciem naszej budowy.
I zapłaciliśmy tylko za takie adhockowe przyłączenie do rury w drodze. Studzienkę polecono nam zastąpić kolankiem i to wszystko razem do kupy (materiały i zapłata dla panów kopaczy) wyniosło nas ok. 300 zł. Czyli nie tak źle :lol:
andrzejka
13-03-2005, 17:23
No to fajnych masz sąsiadów :wink: wolą wywozić nieczystości we wlasnym zakresie :roll: a jeszcze lepiej na pola :o Szok :o
Zdecydowanie odmienny pogląd reprezentuje grupa osób, które dopiero tam się budują bądź niedawno zamieszkały w Grzędzicach.
ale macie ogromne wymagania a z wiaderkiem na pola nielaska :lol: :lol: :lol: :wink: nie chcecie się przystosować do tubylców i jakieś nowości wprowadzacie :lol: :lol: kanalizacji się zachcialo :wink:
Za priorytetowe uznali oni remont i modernizacje świetlicy, budowę chodnika i ścieżki rowerowej oraz boisko i szatnie dla młodzieży i plac zabaw dla dzieci. Tak to już jest że każdy ma inne priorytety.
Swietny dziennik :P o Malgosi nie wspomnę- extra masz córeczkę.
Pozdrawiam
No to fajnych masz sąsiadów :wink: wolą wywozić nieczystości we wlasnym zakresie :roll: a jeszcze lepiej na pola :o Szok :o
Zdecydowanie odmienny pogląd reprezentuje grupa osób, które dopiero tam się budują bądź niedawno zamieszkały w Grzędzicach.
ale macie ogromne wymagania a z wiaderkiem na pola nielaska :lol: :lol: :lol: :wink: nie chcecie się przystosować do tubylców i jakieś nowości wprowadzacie :lol: :lol: kanalizacji się zachcialo :wink:
Za priorytetowe uznali oni remont i modernizacje świetlicy, budowę chodnika i ścieżki rowerowej oraz boisko i szatnie dla młodzieży i plac zabaw dla dzieci. Tak to już jest że każdy ma inne priorytety.
Swietny dziennik :P o Malgosi nie wspomnę- extra masz córeczkę.
Pozdrawiam
jak widac niektórzy wolą wąchać smrodki zarówno swoje jak i sąsiadów.. ale to i tak nie wplynie na wykonanie kanalizacji... i tak bedzie i tak.. bo to priorytet... a niektóre z tych pozostalych 'priorytetów' zostanie wykonanych w ramach programu 'Odnowa wsi', również ze środków unijnych.
Dzieki za mile slowa o Małgosi i dzienniku
pozdrawiam
maksiu
A przeciwnikom kanalizacji ścieżka rowerowa się zamarzyła, bo wtedy wiaderko na kierownicę i myk! Ścieżką w pola.... :roll:
Ludzie są ohydni. Współczuję Ci Maksiu takiego problemu, na dodatek nie mam żadnej pewności, że sama go nie mam, bo u nas ludzie ze wsi się chwalą, że szambo wywożą raz na rok :o
Jagna: kanalizacja i tak bedzie.. bo to priorytet, tylko dziwi mnie ze ludzie wola wachac te smrody przez okno, zamiast w cywilizowany sposob zalatwic sprawe. A mechanizm bedzie prosty, zrobia kanalizacje, kto bedzie chcial sie przylaczy, kto nie to nie. Po niedlugim czasie mocno podniosa koszty wywózki nieczystości beczkowozami, i zaczna sprawdzac rachunki... to nie ma a wywozil.. kara, ten numer stosowano juz w innych wioskach i zdal egzamin. No i oczywiscie koszty przylaczenia w termienie pozniejszym wyższe niż w pierwszym
pozdrawiam
No to mamy praktycznie tak samo...
W planach kanalizacja, u mnie terminjej odbioru na koniec sierpnia!
Nie wiem czy nam to się nie opóźni ,bo jak tak to mamy pecha od września musimy zamieszkać na stałe...wiec będzie robić niepotrzebnie szambo... :-?
Agacka: u mnie tak dobrze nie bedzie.. w tym roku tylko projekt.. a na wykonanie mają 4 lata od zatwierdzenia projektu.. ale spoko... mysle ze zrobia wczesnij niż skoncze budowe :D
Maksiu, trawa Ci zaraz ruszy aż zdębiejesz ze zdziwienia :) A jesli chodzi o ptaki, to teraz wszystko co ma skrzydła szuka jakiegoś miejsca na rozmnażanie, więc z podbitką się śpiesz :)
Maksiu, trawa Ci zaraz ruszy aż zdębiejesz ze zdziwienia :) A jesli chodzi o ptaki, to teraz wszystko co ma skrzydła szuka jakiegoś miejsca na rozmnażanie, więc z podbitką się śpiesz :)
myślę że nie tylko to co ma skrzydła :D
Maksiu, trawa Ci zaraz ruszy aż zdębiejesz ze zdziwienia :) A jesli chodzi o ptaki, to teraz wszystko co ma skrzydła szuka jakiegoś miejsca na rozmnażanie, więc z podbitką się śpiesz :)
myślę że nie tylko to co ma skrzydła :D
To uważaj, żebyś jakiejś blondynki pod podbitką nie znalazł. Ale byś się tłumaczył żonie... "Kochanie, Pani właśnie miała okres lęgowy"...
To uważaj, żebyś jakiejś blondynki pod podbitką nie znalazł. Ale byś się tłumaczył żonie... "Kochanie, Pani właśnie miała okres lęgowy"...
z okresu lęgowego to bym się chyba już nie wytłumaczył... ale masz racje.. podbitka za dwa tygodnie... a trawą się nie przejmuje, bo zadepczmy ją podczas ocieplania domu :D
Maksiu widzę że prace ruszyły :)
Proszę uważać z tym okresem lęgowym :wink: :)
[/b]
Ruszyły Aga... ruszyły.. nawet nie masz pojęcia jak mnie to cieszy.. a od nastepnej soboty to juz wogole oszaleje z radości :D :D :D
Okres lęgowy, jak to okres legowy... na szczęscie nie mam na to czasu, wiec temat umarł śmiercią naturalną :D
To trzymam kciuki żeby prace szły zgodnie z planem :)
Czas na okres lęgowy zawsze trzeba znaleźć :wink: :)
...szczególnie, że ocieplenie sprzyja okresowi lęgowemu :P :wink:
Anna Wiśniewska
18-04-2005, 09:50
My się w zeszłym roku zagapiliśmy i zabraliśmy się za likwidację owoców okresu lęgowego szpaków jak już jajka były. No i musieliśmy zrezygnować :lol:
Elewacja troszkę ucierpiała, ale ile radości było :lol: :lol: :lol:
Gołębie wróciły!!! ale znowu je przepedzilem.. chyba bede musial czyms smierdzacym wypsikac ten kawaek płatwi...
Aniu: co masz na mysli pisząc ze elewacja ucierpiała?
m.
Anna Wiśniewska
18-04-2005, 12:44
:lol: :lol: :lol:
Szpaki zagnieździły się pod dachem, tam też wykluły się małe. No a małe ptaszki też przecież posiadają swoje funkcje trawienne, zwłaszcza gdy rodzice je tak dobrze karmią jak to było u nas :wink:
Na szczęście nie były to ilości przesadne, zresztą po niedługim czasie teść zainstalował coć na rodzaj zjeżdżalni dla tych maluchów- wielka decha obłożona folią. I potem te wszystkie funkcje trawienne odbywały się na tę dechę :lol:
Bradzo pomysłowe :wink: :)
No Maksiu...widzę, że szalejesz.. 8) :lol: Nie powiem strasznie zazdroszczę...i trzymam kciuki żeby wszytko poszło po Twojej myśli!
Agacka: nie masz pojęcia jak bardzo ciągnie mnie już do roboty na budowie... jak dobrze ze sobota juz coraz blizej... narazie bieganina po hurtowniach, to taka namiastka tego co dzialo sie na początku budowania... zalapałem znowu bakcyla...lalalalala :D
m.
:lol: :lol: :lol:
to go mocno trzymaj...
Maksiu
Bardzo mądre te Twoje nocne przemyślenia.
Dobrze że nam o tym wszystkim przypomniałeś :D
andrzejka
20-04-2005, 08:36
Można powiedzieć, że nagle udało mi się stanąć obok i zobaczyć to samo, ale w zupełnie innym świetle.
Tak to już jest że z czasem nabieramy dystansu i widzimy niektóre rzeczy jaśniej :P :roll: Opadają troszkę emocje które towarzyszą nam w początkowej fazie budowy :roll:
Strasznie zawile te twoje nocne przemyślenia :roll: :roll: :roll: :wink:
Budowa to wojna, a przyjaciół na wojnę się nie zabiera, pamiętajmy też, że na wojnie nie ma wrogów, są tylko przeciwnicy.
I strasznie mądre
:P
Dobrze jest czasem poczytać o przemyśleniach doświadczonego inwestora- można nabrać trochę dystansu do tej "wojny" budowlanej :roll:
czupurek
21-04-2005, 10:07
ciężko było przebrnąć ale widać czasu w nocy nie marnujesz i wiesz co? masz kurka rację
trzymam kciuki za budowlany cd :P
monka: ciesze sie ze komuś się moje przemyślenia widzą jako mądre. dziękuje za miłe słowo
andrzejka: cóż im bardziej zawiłe tłumaczenie tym wydają się poważniejsze :D zartuje... dziękuje za miłe słowo
czupurek: w nocy czasu nie martnuje.. przewaznie staram sie spać.. ale wtedy jakoś nie bardzo mi sie chcialo zasnąc.. jeszcze mała troche marudziła i budziła się cos chwile... no i napisało sie co się napisało... ciesze się kurka ze tak myślisz :D
a cd budowania od soboty... za 48 godzin bede już na budowie zasuwał.. ale mnie już ręce swędzą :D
czupurek
21-04-2005, 11:21
i dzięki temu, że wiedziałam czego chciałam jestem odporna na inny punkt widzenia :P
i dzięki temu, że wiedziałam czego chciałam jestem odporna na inny punkt widzenia :P
ja tez wiedzialem czego chce.. ale nie udalo sie uniknąc wpływów innych osób... :D
czupurek
21-04-2005, 11:59
po zastanowieniu się stwierdzam, że nie do końca
wzięłam pod uwagę kilka sugestii osób trzecich, ale i sama pewnie też bym tak zrobiła bo nie byłoby innego wyjścia. chodzi o ogrodzenie: chciałam klinkier i takie tam, a że mam do ogrodzenia 140mb koszt wyszedł astronomiczny. niestety takiej kasy nie mam i widoków na nią również. majster zaproponował siatkę powlekaną (a potem obsadzić roślinami) no i mam siatkę. nie muszę następnych 10 lat czekać aż nazbieram na płot
andrzejka
22-04-2005, 20:51
Maksiu oj grzeczny byleś calutki rok chyba bardzo :roll: :roll:
Dla mnie to wyglada jakby Mikolaj nawrzucal masę prezentów za siatkę :P :wink: :P ale zaraz czy to przypadkiem nie dla waszej :P :P :P fajniutkiej Malgosi :P :P
Maksiu oj grzeczny byleś calutki rok chyba bardzo :roll: :roll:
Dla mnie to wyglada jakby Mikolaj nawrzucal masę prezentów za siatkę :P :wink: :P ale zaraz czy to przypadkiem nie dla waszej :P :P :P fajniutkiej Malgosi :P :P
Tia... Mikołaj miał na imie maksiu i wywalił prawie 3 tys na te prezenty :D :D :D ale masz racje.. Małgosi napewno nie bedzie zimno jak prezent zostanie zamontowany na scianach domu :D
no nic... jeden wpisik z rana i lece na budowe wreszcie popracowac na powaznie
Maksiu trzymam kciuki za pracę przy ociepleniu i czekam na relację z budowy :)
Maksiu "ładnie" Ci zrzucili te paczki ze styropianem :D :D
Mówię o zdjęciu zimowym z dziennika.
A swoją drogą czemu zawsze trzeba walczyć, żeby jak coś przywiozą to było równo zdjęte. Niby nic ale jak w tydzień przyjadą 3-4 transporty i każdy zrzuci jak mu wygodnie to burdel na placu murowany a i materiał się niszczy.
Pozdrawiam
Nurni: zeby to jeszcze oni mi zrzucili to bylo by super.. ale ja sam musialem rozadowywac samochod i przerzucac paczki przez plot... ta halda styropianu, to ze tak powiem, mojego autorstwa... ale za to potem wszystko ladnie poukladalem w domku :D
pozdrawiam
m.
Nurni: zeby to jeszcze oni mi zrzucili to bylo by super.. ale ja sam musialem rozadowywac samochod i przerzucac paczki przez plot... ta halda styropianu, to ze tak powiem, mojego autorstwa...
- i nawet kierowca Ci nie pomógł?! :o
...ale za to potem wszystko ladnie poukladalem w domku :D...
- czytam Twój dziennik i tego to akurat byłem pewien :D :wink:
Pozdrawiam
Maksiu ta piaskownica to bardzo dobra "inwestycja" :wink:
Małgosi będzie służyć dobrych parę lat i pewnie bedzie miejscem wspólnych zabaw z koleżankami. Wiem to z doświadczenia, moja córa ma przy domu jeszcze huśtawkę i taką półkolistą drabinkę...świetnie się sprawdza taki plac zabaw :D
Monka: huśtawka też będzie.. tylko trzeba sie lekko odkuć z pieniędzmi.. bo na ocieplenie poszło kupe forsy, a jeszcze materialy na podbitke nie kupione... ale spoko.. huśtawka bedzie na 100%
W sumie to nie musisz się tak spieszyć z huśtawką, bo Małgosia jest jeszcze malutka. U nas huśtawka po wykonaniu dosyć długo stała niezagospodarowana, po prostu piaskownica pochłonęła córkę bez reszty....no i gotowała, przesypywała i budowała bez opamiętania :D
Huśtawkę doceniła dopiero jak miała 4 latka.
sęk Monka w tym że u sąsiadów jest huśtawka i nie ma dnia żebyśmy tam nie musieli iść z małgosia, bo na chce bu bu.... sąsiedzi w porządku ( to ten co pomagał mi z ociepleniem), ale ile można u nich przesiadywać :D :D :D
ps. Małgosia ma rok i 4 miesiące skończone.. nie tylko dobrze już chodzi, ale biega..
Maksiu to ty rzeczywiście nie masz wyjścia, bo z takimi małymi, stanowczymi dziewczynkami nie ma dyskusji :lol:
Może ta, która tak zachwyciła
Małgosię to jest taka palstikowa huśtawka specjalna dla małych dzieci.
My mamy taką własnej produkcji: konstrukcja z belek a sama huśtawka to siedzisko z kilku skręconych desek. Dla małych dzieci nie jest zbyt dobra za to teraz rewlacyjnie się sprawdza.
Maksiu piaskownica piekna :) Życze żeby marzenia Małgosi o hustawce szybko się spełniły :)
Trzymam kciuki za dalsze pomyslne ocieplanie :)
Anna Wiśniewska
25-04-2005, 14:02
Wow! :o :o
Jak sauper piaskownica!
Ja też taką chcę! :lol: :lol: :lol:
dzieki dziewczyny za miłe słowa..
ziś nie będzie opowieści ociepleniowych.. nie mam sił pisać.. troche przesadziliśm dzis z ojcem..prawie 10 godzin na budowe to za dużo, ale za to mam już dookoła domu cztery warstwy styropianu, opisze wszystko jutro, bo mamy zamiar sie jutro troche oszczedzać :D
m.
...mały biały domek, w mej pamięci tkwi....
Piaskownica, później huśtawka i koniecznie drewniany domek do zabawy lalkami :wink: , a potem przeprowadzka. 8)
Toluś: tylko że ta piaskownica to koło domu moich rodziców.. narazie tak musi zostac.. w razie czego mam na budowie sterte piachu.. ale malgosia narazie za mala zeby zabierac ja na budowe...
andrzejka
26-04-2005, 21:03
Maksiu podziwiam za pracowitość :roll: :roll:
Domek w tempie zawrotnym ocieplacie :o :P
O piaskownicy nie wspomnę :o :P
Pokaże ją mężowi niech choć podobną zrobi naszej córce :P :P :wink: Mogę sciągnąć????, choć niby piaskownica to piaskownica ale prawa autorskie też są ważne :wink:
Maksiu podziwiam za pracowitość :roll: :roll:
Domek w tempie zawrotnym ocieplacie :o :P
O piaskownicy nie wspomnę :o :P
Pokaże ją mężowi niech choć podobną zrobi naszej córce :P :P :wink: Mogę sciągnąć????, choć niby piaskownica to piaskownica ale prawa autorskie też są ważne :wink:
dziekuje za mile slowa
w temacie piaskownicy wyglada to tak:
oczywiscie mozesz kopiowac, nawet jest to wskazane :D :D :D
koszt wykonania to 26zl za deski, 3 zł gwozdzie, 20zł impregnat, folie na dno mialem, piasek mialem za darmo.. jak widac.. zmieściłem się w 50 zł
pozdrawiam
m.
andrzejka
27-04-2005, 20:26
koszt wykonania to 26zl za deski, 3 zł gwozdzie, 20zł impregnat, folie na dno mialem, piasek mialem za darmo.. jak widac.. zmieściłem się w 50 zł
Takim kosztem taki efekt :o :P
koszt wykonania to 26zl za deski, 3 zł gwozdzie, 20zł impregnat, folie na dno mialem, piasek mialem za darmo.. jak widac.. zmieściłem się w 50 zł
Takim kosztem taki efekt :o :P
cóż chcieć znaczy móc.. nie jest sztuką wybudować dom jak się ma na niego pieniądze, sztuką dokonać tego jak brakuje pieniędzy :D :D :D i tak samo z piaskownicą.. wydatek symboliczny, a Małgosia już się zakochała w swojej piaskownicy.... jest w niej poprostu wyjatkowo szcześliwa.. a my razem z nią..
m.
andrzejka
27-04-2005, 21:01
cóż chcieć znaczy móc.. nie jest sztuką wybudować dom jak się ma na niego pieniądze, sztuką dokonać tego jak brakuje pieniędzy :D :D :D i tak samo z piaskownicą.. wydatek symboliczny, a Małgosia już się zakochała w swojej piaskownicy.... jest w niej poprostu wyjatkowo szcześliwa.. a my razem z nią..
m.
Maksiu jak zawsze twoje powiedzonka są bardzo przemyślane a przez to bardzo prawdziwe :P :P :roll: :roll: :wink:
No tak szczęśliwe dziecko to sama rodość dla rodziców :P Wszystko można oddać za takie cudne uczucie radości :P
A Malgosia rozkoszna w piaskownicy jak zawsze :P
Fajnie że macie swoją stronke ze zdjeciami, lubie tam zaglądać i oglądać czasami tym bardziej, że jest tak profesjonalnie i ciekawie zrobiona. :P
Maksiu jak zawsze twoje powiedzonka są bardzo przemyślane a przez to bardzo prawdziwe :P :P :roll: :roll: :wink:
miło mi to słyszeć, poprostu tak to widze i już... nic tak nie cieszy jak to co się zrobi własnymi rękami i oczywiście trzeba się przy tej robocie zmęczyć, wtedy dopiero można docenić to co się ma.
No tak szczęśliwe dziecko to sama rodość dla rodziców :P Wszystko można oddać za takie cudne uczucie radości :P
A Malgosia rozkoszna w piaskownicy jak zawsze :P
Fajnie że macie swoją stronke ze zdjeciami, lubie tam zaglądać i oglądać czasami tym bardziej, że jest tak profesjonalnie i ciekawie zrobiona. :P
no i znowu nie wiem co powiedzieć.. profesionalnie? do prefesionalizmu to jeszcze niestety daleka droga... ale tak jak jest musi wystarczyć.. niestety nie miewam ostatnio za wiele wolnego czasu, wiec nie wiele się tam zmieni.. oczywiście oprócz nowych wiadomości i zdjęć :D
i dobra rada na dzisiejszy dzień: styropian trzeba trzeć z wiatrem, a nie pod wiatr.. zdecydowanie przyjemniej..
andrzejka
27-04-2005, 21:22
Jak dla mnie to profesjonalna :roll: :roll: :roll: I co najważniejsze bardzo fajnie sie ja ogląda i fakt, że wszystko jest tak dobrze poukladane to tez jej plus :P
Szczególnie fajnie patrzeć jag Malgosia rośnie :P No i domek oczywiście też :P :wink:
A co do wlasnej pracy to fakt że cieszy najbardziej jak widzimy efekt wlasnych rąk :P
Maksiu jeszcze raz ogromne gratulki i trzymam kciuki za resztę :lol:
andrzejka
02-05-2005, 21:11
Ja powiem krótko cześć pracy. :P
andrzejka: powtórze kolegom :D
andrzejka
02-05-2005, 21:37
andrzejka: powtórze kolegom :D
:P :P :P
Ciesze się. To się nazywa świętowanie Święta Pracy :wink: :P
Maksiu, idziesz jak burza...gratuluję i cieszę się bardzo :D
niestety to koniec iścia jak burza... urlop sie skonczyl.. prace daleko w polu.. teraz bedzie szlo jak po grudzie :(
Nie będzie tak źle Maksiu, proszę o weselszą minkę :wink:
agniesia
04-05-2005, 14:18
Maksiu, powtorzez a innymi, ale rzeczywiscie idziesz jak burza. :D
pewnie duzo pracy wlasnej
dzialaj, dzialaj :D
jesli mam byc szczery to do ponad tygodnia tylko spie w domu, reszta czasu na budowie.... no i zeby nie bylo ze wszystko sam... najpierw robilem z moim ojciem, a potem z dwoma kolegami-budowlancami, caly dlugi majowy weekend spedzili u mnie na budowie...
Anna Wiśniewska
04-05-2005, 15:41
Widać głowę do organizacji pracy masz dobrą :lol:
U nas do tej pory Bartek z moim ojcem codziennie siedzą na górze.
I Bartek mówi, że nie oddałby tych chwil i tej satysfakcji żadnej ekipie, która mogłaby to zrobić szybko i od razu :lol:
Nic się nie martw maksiu, teraz popołudnia długie, wiosna pięknie się zapowiada, a niedługo następny długi weekend :lol:
Aniu: dziękuje za słowa pochwały...
powiem Ci, że Twój Bartek ma rację... ja też bym nie oddał tych chwil za nic... wracałem do domu padnięty, ale ogromnie szczęśliwy...
teraz niestety dalsze prace sa uzależnione od czynników zewnętrzych, o których przeczytasz za parę chwil w dzienniku..
czupurek
05-05-2005, 08:55
Maksiu - powiem tak jesteś WIELKI
tyle pracy sam wykonałeś i domek idzie pomału do przodu, a to jest najważniejsze
ja często nie mogę sobie darować, że sami praktycznie oprócz sprzątania nie robimy nic, ile kasy mozna zaoszczędzić i przeznaczyć na coś innego
podziwiam
czupurku: jaki ja tam wielki... klej mieszałem... materiały organizowałem, jedzonko...sprzet ... generalnie za pomocnika robilem..
a co do roboty to dopiero 70%... jeszcze zostalo troszke aby ten etap zakończyc...
pozdrawiam
m.
Maksiu jak pewnie wiesz pomocnik ważniejszy od majstra, bo to taki człowiek od czarnej roboty - więc jesteś wileki i jeszcze raz ogromne gratulki :lol: :lol: :lol:
Aga: w moim przypadku to raczej od szarej (klej) i białej (styropian) :D :D :D
Maksiu, zobacz ile kobietek Cię dopinguje i podziwia :lol:
i ile dobrej energii leci w Twoją stronę.
To przecież daje ogrom siły. I jeszcze dwie dziewczyny w domu.....te najważniejsze, które motywują najbardziej. Będzie pięknie.
Maksiu, zobacz ile kobietek Cię dopinguje i podziwia :lol:
i ile dobrej energii leci w Twoją stronę.
To przecież daje ogrom siły. I jeszcze dwie dziewczyny w domu.....te najważniejsze, które motywują najbardziej. Będzie pięknie.
Toluś: a czy ja kiedykolwiek napisałem że nie będzie? :D zawsze wierzyłem że musi byc pięknie.. poprostu nie ma innego wyjścia :D
Aga: w moim przypadku to raczej od szarej (klej) i białej (styropian) :D :D :D
Może być od szarej :lol: :lol: :lol:
Anna Wiśniewska
05-05-2005, 13:39
Maksiu, jakie dopiero 70%? :o
To JUŻ 70%! :lol: :lol:
Szklanka zawsze lepiej wygląda gdy jest w połowie choć pełna :lol: A u Ciebie jest już prawie pełna, już prawie się z niej wylewa :lol: :lol:
Maksiu, jakie dopiero 70%? :o
To JUŻ 70%! :lol: :lol:
Szklanka zawsze lepiej wygląda gdy jest w połowie choć pełna :lol: A u Ciebie jest już prawie pełna, już prawie się z niej wylewa :lol: :lol:
Aniu: nie lubie sie zatrzymywac w polowie, albo tuż za nią... 70 to 70, a nie 100%.. będzie 100% - będę zadowolony kompleksowo :D
Anna Wiśniewska
05-05-2005, 17:12
A może się tak teraz pocieszyć, tak na 70%, a potem wybuchnąć radością wielką na 100% :wink:
Kumulując, tej radości będzie 170%, a nie ma nic wspanialszego niż szczęśliwy człowiek :lol: :lol:
Pozdrawiam!
A może się tak teraz pocieszyć, tak na 70%, a potem wybuchnąć radością wielką na 100% :wink:
Kumulując, tej radości będzie 170%, a nie ma nic wspanialszego niż szczęśliwy człowiek :lol: :lol:
Pozdrawiam!
Aniu: choć może tego nie widać gołym okiem, ja naprawdę jestem szczęśliwy... 1,5 tygodnia ciężkiej pracy, więc odrobinkę zmeczony jestem, ale to zaraz minie i pozostanie tylko radość.... ale już w sobotę jadę znowu na budowę.. normalnie odbiło mi na punkcie budowy.. mam już tyle planów na ten rok.. tyle drobnych rzeczy trzeba zrobić, że roku braknie :D :D :D
Oj Maksiu jak Ty już masz niedaleko do zamieszkania....kiedy mój dom będzie tak jak Twój przypominał dom....
Oj Maksiu jak Ty już masz niedaleko do zamieszkania....kiedy mój dom będzie tak jak Twój przypominał dom....
niedaleko??? zartujesz sobie ze mnie.. toc to przeciez samem mury narazie... a twoj dom bedzie na tym etapie co moj obecnie nie dalej jak za 3-4 tygodnie. moze nawet szybciej..
m.
póki co nie budują... :-? bo pada i mają jakieś inne zaległości!
A u Ciebie juz mury wyglądają jak mury...!
agacka: wiecznie padac nie bedzie.. doczekasz sie na swoje mury..
Maksiu, jestem pod wrażeniem wykonnych prac. Zawsze myślałem, że ocieplenie powinna robic ekipa, ale z tego co widzę, to da się samemu :) I statysfakcja większa, i jak się coś spieprzy to widać i mozna od razu poprawić. Nie tak jak przy ekipie, że tak naprawdę to nie wiesz co masz pod tynkiem :wink:
Maksiu, jestem pod wrażeniem wykonnych prac. Zawsze myślałem, że ocieplenie powinna robic ekipa, ale z tego co widzę, to da się samemu :) I statysfakcja większa, i jak się coś spieprzy to widać i mozna od razu poprawić. Nie tak jak przy ekipie, że tak naprawdę to nie wiesz co masz pod tynkiem :wink:
Whisper: pewnie ze da sie samemu.. dla mnie jedyna przeszkoda to wysokość na której trzeba pracowac.. do 4-5 metrów moge stac na rusztowaniu.. wyzej to już mi sie nogi rozjezdzają...
a samo ocieplanie jest naprawde proste, wystarczy pamietac o kilku elementarnych zasadach i mozna robic samemu... no i trzeba sie przyzwyczaic do latajacych wokól kulek styropianu :D, smakują obrzydliwie..
Maksiu, a przepisy BHP, lina ubezpieczająca i maska na buziulkę, wtedy już kulki nie straszne :wink:
Maski mogę dostraczyć :wink: :)
Maksiu, a przepisy BHP, lina ubezpieczająca i maska na buziulkę, wtedy już kulki nie straszne :wink:
Tolu: pokaż mi budowę gdzie takie rzeczy się stosuje... BHP staram sie brac na logike.. nie pozwole ani sobie ani nikomu wejsc na rusztowanie ktore nie stoi stabilne.. a w masce na twarzy to dopiero bym wygladal.. trzeba sie przemeczyc i dziekowac niebiosom ze to tylko styropiana nie wełna..
m.
Maski mogę dostraczyć :wink: :)
dzieki.... mam jeszcze kilka.. ale to tylko jak sprzatam i unosza sie tabuny kurzu...
m.
Poweim uczciwie że nie cierpię tych masek i jak mam w pracy uzywać to chora jestem ale czasami trzeba :-? 8)
Ja nie cierpię gumowych rękawic do pracy w ogrodzie, obrzydlistwo, ale kiedy ich nie używam, mści się to na dłoniach straszliwie.
Tola ja kiedyś uwarzałam że rekawiczki to najgorsza kara jaka może być, odkąd pracuje przyzwyczaiłam się i wszystkie obciązające ręce prace domowe robię w rękawiczkach jeden warunek muszą być w moim rozmiarze :)
Whisper: pewnie ze da sie samemu.. dla mnie jedyna przeszkoda to wysokość na której trzeba pracowac.. do 4-5 metrów moge stac na rusztowaniu.. wyzej to już mi sie nogi rozjezdzają...
Oj tak... na szczęście ja mam parterówkę, ale jak wlazłem przedwczoraj na wieniec to nogi miałem miękkie :oops: Na Luśkę to już w ogóle liczyć nie mogę, bo dla niej strefa śmierci zaczyna się metr nad podlogą.
a samo ocieplanie jest naprawde proste, wystarczy pamietac o kilku elementarnych zasadach i mozna robic samemu... no i trzeba sie przyzwyczaic do latajacych wokól kulek styropianu :D, smakują obrzydliwie..
No to może z keczupem albo musztardą trzeba?
Poweim uczciwie że nie cierpię tych masek i jak mam w pracy uzywać to chora jestem ale czasami trzeba :-? 8)
Aga J.G: mam to samo... ale jak sprzatalem gruzowisko po elektryce to nie szło robic tego bez maseczki...
Ja nie cierpię gumowych rękawic do pracy w ogrodzie, obrzydlistwo, ale kiedy ich nie używam, mści się to na dłoniach straszliwie.
Tola: ja tam samych gumowych nie cierpie.. teraz jak ma cos zrobic to zakladam takie materiałowe podbite guma od strony dloni... leciutkie i wcale nie mniej skuteczne w ochoronie dłoni od tych z samej gumy
Oj tak... na szczęście ja mam parterówkę, ale jak wlazłem przedwczoraj na wieniec to nogi miałem miękkie :oops: Na Luśkę to już w ogóle liczyć nie mogę, bo dla niej strefa śmierci zaczyna się metr nad podlogą.
No to może z keczupem albo musztardą trzeba?
Whisper: ja tam po więźbie laziłem chociaż było wysoko.. ale było pewnie pod nogami.. z rusztowaniami jest jednak inaczej.. a przy parterówce masz jeszcze ta zalete ze mniej materiałow na ocieplenie pójdzie :D
z keczupem i musztarda tez nie wchodzi.. niestety.. :D
m.
No... a ja nie pomyślałam o masce :roll: hehe, ale śmiesznie w niej bym wyglądała.... tylko faktycznie - wczoraj porządkowałam na budowie i ech... kurzyło się jak diabli... na następny raz będę mądrzejsza.
Pozdrówka Maksiu i całusy dla Małgosi oraz żonki
andrzejka
08-05-2005, 13:37
Brawo, brawo :P
Super wygląda wasz ganeczek. Może jeszcze nie w pelnej krasie ale już widać jego klasę :P- szczególnie na zdjęciach z sobotniego kolkowania styropianu :wink: Bardzo mi się podoba :P
Brawo, brawo :P
Super wygląda wasz ganeczek. Może jeszcze nie w pelnej krasie ale już widać jego klasę :P- szczególnie na zdjęciach z sobotniego kolkowania styropianu :wink: Bardzo mi się podoba :P
cieszymy się że podoba Ci sie nasz ganek... niedługo bedzie wyglądał jeszcze śliczniej...ale tak naprawdę super to dopiero jak dołożymy wszystkie detale, (lampe, wieszaki na kwiaty itd)
pozdrawiam
m.
bodzio_g
08-05-2005, 18:52
Cześć ludziom pracy
Wpisuje sie tutaj , żeby nie było , że mnie tu nie było :wink: :D
Słowa uznania dla strony , ale widze, że praca fizyczna też nie jest Ci obca
Trzymać tak dalej !! i nie popuszczać :wink: :D :D
Cześć ludziom pracy
Wpisuje sie tutaj , żeby nie było , że mnie tu nie było :wink: :D
Słowa uznania dla strony , ale widze, że praca fizyczna też nie jest Ci obca
Trzymać tak dalej !! i nie popuszczać :wink: :D :D
Dzięki Bodzio... jestem człowiek pracujący, żadna praca nie jest mi obca :D :D :D
m.
Potwierdzam.....prawdę mówi 8)
Dziękuje Tolu :oops: :oops: :oops:
maksiu, ja też kibicuję Twoim postępom na budowie! No to po sobocie domek nabrał barw patriotycznych! :wink: Będziecie mieli cieplutko...
A do huśtawki Małgosia raz-dwa dorośnie. Ani się obejrzycie! :D
maksiu, ja też kibicuję Twoim postępom na budowie! No to po sobocie domek nabrał barw patriotycznych! :wink: Będziecie mieli cieplutko...
A do huśtawki Małgosia raz-dwa dorośnie. Ani się obejrzycie! :D
dlaczego patryiotycznych po sobocie? bo nie złapałem myśli...
lubimy jak jest nam ciepło :D :D :D
pozdrawiam
m.
Ojeju no, biało-czerwonych barw! A przecież ocieplałeś w sobotę, hę?? :wink:
Ojeju no, biało-czerwonych barw! A przecież ocieplałeś w sobotę, hę?? :wink:
styropian był przyklejany do scian już z 1,5 tygodnia temu, a w ta sobote tylko go kołkowałem i zacierałem :D ...
a w kwestii formalnej to barwy bialo-ceglaste :D :D :D
m.
No, no Maksiu kawał dobrej roboty masz za sobą- GRATULUJĘ :D
Fajnie teraz ten Twój domek wygląda ... taki dalmatyńczyk w ceglastej czpeczce :wink: :o
I ganeczek cudny. :)
Tak cieplutko ten domek Twój teraz wygląda
pozdrawiam
Edzia
No, no Maksiu kawał dobrej roboty masz za sobą- GRATULUJĘ :D
Fajnie teraz ten Twój domek wygląda ... taki dalmatyńczyk w ceglastej czpeczce :wink: :o
I ganeczek cudny. :)
Tak cieplutko ten domek Twój teraz wygląda
pozdrawiam
Edzia
Dziekuje Edziu.. w najblizsza sobote przestanie być tak bardzo dalmatynczykowaty :D mam nadzieje ze dwie sciany beda juz szare :D :D :D
a co cieplukiego domku to na tym akurat nie ma co oszczedzac.. pozniej to przelozy sie na czystą gotówke :D
m.
No i zrobiłeś te ściany na szaro... :wink: Nieustające gratulacje z okazji wykonanych robót!
Maksiu, dawno nie zagladałam do Twojego dziennika a tu taka niespodzianka domek prawie ocieplony i huśtawka dla Małgosi się pojawiła :D Gratuluję postępów prac !
zaba_gonia
16-05-2005, 20:21
Witaj Maksiu!
Jestem pod wrażeniem. Twój dziennik wygląda imponująco! Wszystko dokładnie opisane, powklejane zdjęcia, poprawny styl....
Ciekawe, czy w codziennym życiu też jesteś taki pedantyczny.
Domek prosty i ładny. Małgosia śliczna (moja imienniczka)
Pozdrawiam
Witaj Maksiu!
Jestem pod wrażeniem. Twój dziennik wygląda imponująco! Wszystko dokładnie opisane, powklejane zdjęcia, poprawny styl....
Ciekawe, czy w codziennym życiu też jesteś taki pedantyczny.
Domek prosty i ładny. Małgosia śliczna (moja imienniczka)
Pozdrawiam
można powiedzieć o mnie wiele rzeczy, ale napewno nie to ze jestem pedantyczny... wrecz przeciwnie... czasami jak mi na czyms szczególnie zalezy to moze i bywam...
dziekuje za mile slowa odnosnie dziennika, domku i córeczki...
no i przy okazji wyjasniło się skad drugi człon twojego pseudonimu :D :D :D
andrzejka
23-05-2005, 17:31
Domek zgrabniutki :P No i ten wasz piękny ganeczek coraz piękniej sie prezentuje :P
Domek zgrabniutki :P No i ten wasz piękny ganeczek coraz piękniej sie prezentuje :P
jeszcze troszke, jeszcze .... juz w przyszlym roku ganek powinien osiągnąć gotowość bojową :D :D no powiedzmy na 92% spodziewanego efektu :D
Maksiu domek wygląda pieknei wśród tej zieleni :lol:
A teraz pytanko czy będziesz mial okna dachowe ?
Maksiu domek wygląda pieknei wśród tej zieleni :lol:
A teraz pytanko czy będziesz mial okna dachowe ?
to trudne pytanie... byly planowane, sa porobione wymiany w konstrukcji dachu, ale.... wydaje nam się, że okna w ścianach szczytowych dają tyle światła, że się poważnie zastanawiamy czy jest sens dawac okna dachowe. Napewno bedzie okno dachowe nad klatka schodowa, a co do pozostałych to się zobaczy... jak wstawimy normalne okna poobserwujemy jak sie dokladnie rozklada swiatlo w roznych godzinach i roznych porach roku i wtedy podejmiemy decyzje
m.
Czyli jeszcze nie wiadomo :)
Obawiam się ze ja nie będę miała na to czasu 8)
Czyli jeszcze nie wiadomo :)
Obawiam się ze ja nie będę miała na to czasu 8)
cóż.. przykro mi ze nie mogłem pomoc.. ale teraz to ja mam do ciebie pytanie.. jakie wymiary mają okna w scianach szczytowych na poddaszu w oryginalnych prymulkach?
m.
W orginalnych Prymulkach w pokojach są drzwi balkonowe a w tym mniejszym pokoju i łazience były takie małe okienka.
U nas teraz będą okna 150 x 150. A w pokoju nad garażem 2 okna 90 x 120.
u mnie na poddaszu wszystkie okna sa jednakowe 150 wysokosci i 120 szerokosci.. to naprawde spore okno :D :D :D
Ja mam w mieszkaniu 150 x 150 i u rodziców tez takie były, lubię światło :)
andrzejka
29-05-2005, 21:36
Fajnie ta podbitka wyszla :P
Ciekawe obudowanie belek.
Fajna chyba ta wasza uliczka :roll: :roll: Z tego co widać na zdjęciach to super wygląda ten rządek drzew przed domkiem :P od strony ganeczku oczywiście :wink:
Anna Wiśniewska
30-05-2005, 11:20
Miło się ogląda takie zdjęcia maksiu :lol:
Robotny z Ciebie facet, tak trzymać :lol:
Mój mężuś niestety przystanął na chwilę. Chyba pogoda zbyt piękna zeby wdychać farbę wewnątrz klatki schodowej, ale za to w ogrodzie pracuje aż furczy.
Nie ma to jak robić coś dla siebie. Buduje niesamowicie.
:lol:
agniesia
30-05-2005, 12:13
No i zrobiłeś te ściany na szaro... :wink: Nieustające gratulacje z okazji wykonanych robót!
Whisper :D
Maksiu - pieknie Ci idzie ta robota, i owszem jestes na pewno pedantyczny w tej dziedzinie :D pozdrawiam i obserwuje dalej
Maksiu gratulki jak zawsze kawał dobrej roboty :)
Dziekuje wszystkim za komentarze i miłe słowa, jak znajde chwilke czasu to napisze co się wczoraj dzialo na budowie, bo nie myślcie sobie ze niedziela to dzień wolny :D :D :D
andrzejka
30-05-2005, 17:04
Nie ma wolnego :roll: :roll: :roll:
Maksiu czasami trzeba odpocząć, żeby sil nie zabraklo :wink:
Mam wrażenie jakby u ciebie dzień bez pracy przy domku byl dniem straconym :roll: :roll: :roll: Czy się mylę, pracowitku :wink: :wink: :P
Andrzejko: masz racje...dzień bez budowy to dzień stracony... dziś też już byłem, co prawda tylko godzinke z kawałkiem, ale jednak.
Sęk w tym, że narazie musze trzymać tempo, bo w każdej chwili moge dostać telefon ze już trzeba oddać rusztowania, bo mialem je pozyczone tylko na miesiąc (minąl 20 maja), a bez rusztowań ja nic nie zrobie.. wiec sama rozumiesz skąd to tempo :D
m.
maksiu, fajnie obserwować jak prace przy Twoim domku postępują. Myślę, że budowanie "po kawałku" pozwoli na przemyślenie różnych rozwiązań (w tym okiennych) i podjęcie wyważonych decyzji.
A i satysfakcja z własnoręcznie wykonanej pracy niebagatalna :wink: !
maksiu, fajnie obserwować jak prace przy Twoim domku postępują. Myślę, że budowanie "po kawałku" pozwoli na przemyślenie różnych rozwiązań (w tym okiennych) i podjęcie wyważonych decyzji.
A i satysfakcja z własnoręcznie wykonanej pracy niebagatalna :wink: !
masz racje.. budowanie "po kawałku" daje czas na lepsze obmyslenie wielu detali, np. kształt podbitki ewoluował prawie dwa tygodnie zanim przybrał kształt taki jak byśmy chcieli. A co do okien to już tak na 85% wiemy co byśmy chciecli :D
pozdrawiam
m.
Biedny, chory Maksiu, :(
Kuruj się chłopie
Maksiu, zdrówka Ci zatem życzę! :D
A na chorobę nie ma to jak okłady z młodej baby :oops: :lol: !
Maksiu wracaj szybko do zdrowia :)
Anna Wiśniewska
03-06-2005, 10:41
Maksiu, zdrówka Ci zatem życzę! :D
A na chorobę nie ma to jak okłady z młodej baby :oops: :lol: !
Czyli z Małgosi oczywiście :roll: :wink:
andrzejka
04-06-2005, 06:05
Maksiu sobota bez twojej pracowitej wizyty na budowie :roll: :roll: czy to jest możliwe :roll: :roll:
Mam nadzieję , ze oklady z mlodej baby pomogly :wink: :lol: :lol: i się wykurowaleś.
Zdrówka zyczę :P
Maksiu sobota bez twojej pracowitej wizyty na budowie :roll: :roll: czy to jest możliwe :roll: :roll:
Mam nadzieję , ze oklady z mlodej baby pomogly :wink: :lol: :lol: i się wykurowaleś.
Zdrówka zyczę :P
masz racje.. byłem na budowie... dopiero co wróciłem.. opisze wszystko innym razem, dziś nie mam już sił
pozdrawiam
m.
Maksiu,
podziwiam, podziwiam i nie mogę uwierzyć jak Ty masz jeszcze siły na pif, paf?????
Obejrzałam mapkę - to Ty masz niedaleko domku jezioro?
Sonika: dobrze ze mi przypomniałąś, jeszcze dziś nic nie ustrzeliłem :D
Bardzo dzielny jesteś Maksiu, bardzo :D :D :D .
Ale dalej nie wiem czy masz tam jezioro czy nie???
Bardzo dzielny jesteś Maksiu, bardzo :D :D :D .
Ale dalej nie wiem czy masz tam jezioro czy nie???
Jeśli chodzi o to co na zdjęciu poniżej, to jest to stawek, kąpać się w tym nie da... ale jakies 3 km na przełaj jest duże jezioro w którym kąpać się można jak najbardziej..
http://212.244.189.200/pics/2005/04czerwiec2005/P6042304.jpg
Maksiu bardzo dziękuje za pozdrowienia :)
Maksiu bardzo dziękuje za pozdrowienia :)
Prosze bardzo, jestes na początku alfabetu, wiec "załapałaś się" w miare szybko :D
Dobrze mieć imie na literę A :)
Maksiu, taki masz widok z okna? Iście sielankowy. :lol:
Maksiu, taki masz widok z okna? Iście sielankowy. :lol:
To widok z rusztowania, jak robilismy podbitke na samej górze szczytu, z okna bedzie nieco bardziej płaski widok :D
Sąsiad widzę jakieś maszyny rolnicze zaposiada.
A co do jeziorka, może jakiś kajaczek?
Sąsiad widzę jakieś maszyny rolnicze zaposiada.
A co do jeziorka, może jakiś kajaczek?
maszyny sasiada, ale dzialke na ktorej stoja jest moja :D
a co do jeziorka to za plytkie, max 70cm glebokosci, a zdarza sie ze prawie wysycha
Dobrze mieć imie na literę A :)
Ja mam imię na A, ale nicka na W... To już Luśka się załapie przede mną (chociaż jest na I)
Dobrze mieć imie na literę A :)
Ja mam imię na A, ale nicka na W... To już Luśka się załapie przede mną (chociaż jest na I)
Moze dla Prezesa uda sie zrobic wyjatek :D
Prezes to ma zawsze lżej :) :wink: :)
Prezes to ma zawsze lżej :) :wink: :)
Prezes to Prezes... :D :D :D
Jakbym mogła zapomnieć :wink: :)
andrzejka
17-06-2005, 16:43
Jak literka A to i ja się zglaszam :wink: choc imię mam na literkę ze środka alfabetu ale liczy się chyba nick :roll: :roll: 8)
Maksiu ale ta wasza podbitka jest precyzyjnie zrobiona :o :P
No no :roll: :roll:
Jak literka A to i ja się zglaszam :wink: choc imię mam na literkę ze środka alfabetu ale liczy się chyba nick :roll: :roll: 8)
Maksiu ale ta wasza podbitka jest precyzyjnie zrobiona :o :P
No no :roll: :roll:
Andrzejka... polecam mój dziennik link (http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=8965&start=120), wpis z 11 czerwca 2005 :D :D :D
precyzyjnie mowisz? oj nie bardzo.. nie wychodzi mi samemu tak dokladnie jak kolegom ktorzy zaczynali robic podbitke, ale z dołu na szczęście niedoróbek nie widac, na zdjęciach tymbardziej :D
O rrrany, spójrzcie na górę! Ustrzeliłem punkcik za nową stronkę u maksia! Pif-paf :lol:
O rrrany, spójrzcie na górę! Ustrzeliłem punkcik za nową stronkę u maksia! Pif-paf :lol:
no widzisz Prezesie.. a medalu żadnego koledze przyznać nie chcesz :D
andrzejka
17-06-2005, 16:58
O rrrany, spójrzcie na górę! Ustrzeliłem punkcik za nową stronkę u maksia! Pif-paf :lol:
Czyli ta pasja strzelecka się rozprzestrzenia na cale forum :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin