PDA

Zobacz pełną wersję : piec jednofunkcyjny z zasobnikiem, czy zwyk?y dwufunkcyjny -



bobiczek
28-03-2003, 08:13
Wiem że w starych tematach coś znajdę, ale może ktoś z użytkowników zmienił zdanie po czasie.Straszą mnie kosztem pompy cyrkulacyjnej i całej reszty.Że nie zrekompensuje tych 2 litrów zimnej wody która musi zlecieć zimna.
No i wybór - miedź czy Hepworth (tak to się pisze?)
Cena rur podobna, ale drogie kształtki.A w zeszłym tygodniu czytałem że były i są na rynku rury miedziane , przeważnie włoskie które miały za cienkie ścianki i po 5 latach pewne kłopoty.Było ich na rynku podobno 4 tyś ton.
Plusy i minusy - radźcie bardzo proszę szybko bo mam mało czasu na decyzje.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: bobiczek dnia 2003-03-28 09:14 ]</font>

Jasiu
28-03-2003, 09:19
Hi Bobiczek :smile:

Przyznam się, ze od jakiegoś czasu nie śledziłem Twoich peregrynacji - jak tam autostrada - mam nadzieje że poszło w dobrą stronę ?

A wracając do tematu.
Pompa cyrkulacyjna to ca 5 setek, więc to nie jest straszny koszt. Ale cyrkulacja jest niezależna od typu kotła, a tylko od tego czy masz zasobnik czy grzejesz "w locie". A różnica pomiędzy zasobnikiem, a grzaniem w locie polega tylko na tym, że zasobnik pozwala na równoczesny (do czasu :wink:) pobór cwu z dwu ujęć, a bez zasobnika jak ktoś bierze prysznic to lepiej nie zmywać naczyń. Zresztą na rynku pojawiło sie sporo rozwiązań hybrydowyc - kotły dwufunkcyjne z wbudowanymi niewielkimi zasobnikami cwu (20-80l). Ja zdecyzowałem sie na prosty kocioł jednofnkcyjny (Junkers) z średnim zasobnikiem (150-200l). Koszt inwestycji przeciętny (kotłownia będzie kosztować z montażem około 6 tys), a komfort używania zdecydowanie wyższy niż dwufunkcyjny.

Co do rur, to podstawowy problem to łączenia. Rura jako taka musiałabybyć super badziewna, żeby pęknąć sama z siebie. Puszczają łączenia, więc trzeba tak kombinować, żeby nie było łączeń pod wylewką ,albo, żeby było ich jak najmniej. Instalatorzy z którymi gadałem mówili, że od jakiegoś czasu przyrasta im wezwań do 3-5 letnich instalacji, które "gubią" ciśnienie. Przeważnie jest to miedź i przeważnie okazuje się, że puszcza gdzieś na łączeniu. Dlatego większość polecała mi ciągłe odcinki rur PCV z łaczeniami w rozdzielaczach.

PS. "W temacie kotłowni na dzień dzisiejszy mam zabezpieczoną dużą jasność" - straciłem na to ponad miesiąc i wiem, ze całkowity koszt instalacji bez względu na technologię jest zbliżony. Różnice powstają jeśli używasz materiałów różnej jakości, albo jak masz fanaberie (pogodówka, podłogówka, kocioł kondensacyjny, itp...). Z moich wyliczeń wyszło mi, że lepiej prosto, a porządnie niż zbajerzone niewiadomoco (np.: kotły Ulrich)

viator01
28-03-2003, 12:09
Jeśli chodzi o cyrkulację, to nie jest ona zależna od tego jaki masz kocioł, ona ma zapewniać ciepłą wodę po odkręceniu kurka, jeśli nie chcesz to przy kotle jednofunkcyjnym nie musisz jej dawać (ale wtedy trzeba będzie poczekać aż wypłynie schłodzona woda z rurek), zatem jeśli odbiorniki ciepłej wody są blisko to nie musisz robić cyrkulacji. W przypadku kotła dwufunkcyjnego nie ma możliwości zastosowania cyrkulacji (bo skąd brać ciepłą wodę, która krążyłaby w obiegu).
O tym czy kocioł jedno- czy dwufunkcyjny decyduje przede wszystkim to w ilu źródłach jednocześnie będziesz korzystać z ciepłej wody (przy dwufunkcyjnym po odkręceniu w innym miejscu spada ciśnienie). Poza tym ja spotkałem się z tym, że bardzo trudno jest ustawić stałą temperaturę (np. prysznic raczej tego wymaga), czyba że zastosuje się baterie termostatyczne ale czy to się bardziej opłaca?

Jeśli chodzi o rurki to nie wiem skąd mogłyby się brać kłopoty z rurkami miedzianymi. Prawdę mówiąc grubość ścianki nie powinna wpływać (w przeciwieństwie do stalowych przekrój zmienia się znacznie wolniej). Też uważam, że to może być raczej wynik złego montażu. Wiadomo też, że instalator nie przyzna się, że zawalił tylko, że woda mniej gęsta, rura przecieka, lut kiepski itp :wink:.
Jednak ja raczej wybiorę Hepworth (bo znacznie szybciej się układa a to wpływa na koszty)

ADAMOS48
28-03-2003, 21:14
Czytam te posty i nie mogę uwierzyć jaka jest moc niektórych reklam.Dzisiaj sobie odpuszczę bo chcę odpocząć ,ale warto powiedzieć choć parę słów.Napisał PAN że jedna baba drugiej babie powiedziała że tamta skłamała.Prawda jest taka że nieuczciwośc co niektórych importerów i handlowców w pogoni za zyskiem własną matkę by do piekła odali.Sprawa "włoskiej " rury znalazła epilog w sądzie i nie będę pisał co za co .Jedno jest pewne że incydent ten nie zaważy na przekonaniu części inwestorów do miedzi Polskiej Hutmen .Natomiast czas zweryfikuje wszystkie nowinki bo na zachodzie już zweryfikował,z tąd tyle badziewia na rynku polskim.

Luśka
29-03-2003, 20:35
Bobiczku, kocioł i wielkość zasobnika zależy od tego jak dużą masz rodzinkę, ile punktów poboru wody (potencjalnie jednocześnie) oraz jak daleko te punkty są od kotła oddalone. Tak mi tłumaczył hydraulik. U nas przy 4 osobach, 2 łazienkach (w tym 1 na poddaszu) jest kocioł jednofunkcyjny z zasobnikiem 160 l i pompą cyrkulacyjną. Całość (bez rur) kosztowała ~7500.

Sajmon
31-03-2003, 10:09
Luśka
czy mogłabyś napisać co to za kocioł i jak Ci się sprawuje, decyzje o wyborze kotła jeszcze przede mną, ale coraz bliżej i każda informacja jest istotna

Sajmon
31-03-2003, 10:11
Luśka
czy mogłabyś napisać co to za kocioł i jak Ci się sprawuje, decyzje o wyborze kotła jeszcze przede mną, ale coraz bliżej i każda informacja jest istotna

magmi
31-03-2003, 13:26
Obecnie w mieszkaniu mamy kocioł dwufunkcyjny (Vaillant). Moje uwagi:
1. Spuszczenie zimnej wody to nie są niestety 2 litry - a może i są? ale trwa to ze 2-3 minuty i każdorazowe czekanie jest denerwujące (od kotła do łazienki mam ok.4m)
2. Korzystanie z ciepłej wody równocześnie w dwóch miejscach jest praktycznie niemożliwie (dramatycznie spada i temperatura i ciśnienie wody). W mieszkaniu jakoś to znosimy, ale przecież w domu nie będziesz się darł spod prysznica na piętrze do kuchni na parterze "Zakręć wodę bo mi zimna leci!!!" :grin:

Do domu planujemy zdecydowanie kocioł jednofunkcyjny z zasobnikiem.


<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: magmi dnia 2003-03-31 14:26 ]</font>

avzi
31-03-2003, 13:31
Popieram Magmi w 100%.

viator01
01-04-2003, 12:13
pegaziatko
Czy ten kocioł ma może wbudowany zasobnik? Jeśli nie to jak działa? Chodzi mi o to skąd bierze się ciepła woda w obiegu cyrkulacyjnym.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: viator01 dnia 2003-04-01 13:14 ]</font>

tom soyer
01-04-2003, 14:20
a jesli piec dwufunkcyjny ma naczynie przeponowe (powiedzmy 10l), mamy cyrkulacje (w rurkach okolo 3l), zasobnik cwu (okolo 50l) to czy nadal beda problemy z cisnieniem i temperatura wody?
takie kotly podobno sa w stanie ogrzac w lot wode (powiedzmy 15l/min) do 45°.
Jakie jest przecietne zuzycie wody na minute przez prysznic?

Luśka
01-04-2003, 16:43
Do Sajmona: kocioł się nazywa VU 240-5 Plus i bez zasobnika oraz reszty akcesoriów kosztował brutto 3248 zł. Mam go od niedawna, więc jeszcze specjalnych doświadczeń nie posiadam. Na razie jest OK. Więcej info to może dopiero za parę miesięcy.

01-04-2003, 17:48
Jesli chodzi o cyrkulacje to niech cie ktos nie wprowadza w blad, ze to tak strasznie duzo kosztuje, dobra pompa Grundfosa do cyrkulacji kosztuje niecale 300 zl. Jezeli chodzi o instalacje CU i CO piony i kotlownie to proponowalbym ci
wykonananie z miedzi zaciskanej, (ze wzgledu na to ze jest zaciskana scianki sa stosunkowo grube i jest dobra jakosciowo) natomiast doprowadzenie do punktow CO i CU z systemu zaciskanego (plastik formowalny bez ksztaltek) np. Viega itp. z wkladka antydyfuzyjna itp. (pexfit) - systemow takich jest kilka. Lutowanie to juz po czesci przezytek, (tyle sposobow lutowan nie mowiac o jakosci ilu instalatorow).
Cenowo wychodzi bardzo podobnie, ksztaltki zaciskowe z miedzi sa nieco drozsze, ale rekompensuje to pozniejsza niezawodna eksploatacja i pewnosc jak masz ze nic nie bedzie cieklo i nie popuszcza jakies dziwne luty.

PS. cyrulacji - jesli masz szambo to pompa cyrkulacyjna zwroci ci sie bardzo szybko.
Pozdr.

Mis Uszatek
01-04-2003, 18:48
Również popieram Magmi w 100 %!. Mam identyczny piec, identycznie to znoszę i identycznie się wkurzam.
Wody zimnej trzeba spuścić na pewno więcej niż dwa litry. Widzę to po rachunkach za wodę, której zużycie dramatycznie wzrosło po wyprowadzce "z bloku". Gdybym jeszcze raz podejmował decyzję - na pewno nie wybrałbym pieca dwufunkcyjnego.