PDA

Zobacz pełną wersję : czy budować się przy rowie melioracyjnym?



aspidisca
18-08-2006, 10:22
Dostałam w spadku działkę 20a, która jest łąką w kształcie deltoidu (taki plus minus latawiec). Jednak najpierw trzeba przeprowadzić sprawe o zniesienie współwłasności, bo w sumie jest 26 spadkobierców. Mi nalezy się pół działki. Po podzieleniu działki na pół, jedna działka jest trójkątna :-? . na przeciwprostokatnej płynie ciek, który jest rowem melioracyjnym. Tak że niezbyt ciekawie. Cała działka ma lekki spadek, ale przy rowie jest całkiem spory pas trzcin.

Co można robić z taką działką????? tuz obok są działki budowlane, jest droga, z podłączami nie byłoby problemu. Ale ta woda i trzciny. Ja nie znam tej działki, nie wiem jak ona sie zachowuje po deszczach i po roztopach. Ale może da sie jakoś podnieść, a jesli tak to o ile?

A może wogóle nie warto sie tam budować i dzielić, tylko sprzedać całość jako współwłasność?

Co radzicie?

makol
18-08-2006, 12:25
Chcialbys przerzucic odpowiedzialnosc za decyzje na forumowiczow? Tylko Ty widziales ta dzialke "na zywo" wiec powinienes wiedzic najlepiej. Deszcze , zwlaszcza, ze dzialka nachylona jest w kierunku rowu nie powinny byc problemem. Zagrozenie moze stanowic sam row, szczegolnie po wiosennych roztopach.Piszesz, ze sa tam dzialki budowlane - popytaj sie tych, ktorzy juz sie moze wybudowali lub buduja sie co najmniej od wiosny tego roku. A najlepiej poczekaj z decyzja do przyszlej wiosny i sprawdz naocznie. I jeszcze jedno - jezeli row jest tylko melioracyjny to o.k. (najwyzej troche wiecej komarow latem - taki sam problem jak przy kazdym oczku wodnym ), gorzej jezeli ktos spuszcza do rowu jakiej swinstwa - wtedy to sobie naprawde odpusc ta dzialke.

lutek34
18-08-2006, 12:56
Ja tez w granicy mam rów melioracyjny tylko że bez trzcin i do tej pory nie stanowi to dla mnie problemu. Najwyższą wode jaką pamiętam to sięgała połowy wysokości tego rowu.

aspidisca
18-08-2006, 13:19
Nie chcę nikogo obarczac odpowiedzialnością. Ta działka spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. :o
Nigdy w życiu jej nie widziałam, ani nie wiedziałam o jej istnieniu. W tym miesiącu zobaczyłam ją pierwszy raz.

Tak jak piszesz zamierzam ją obserwować po deszczach i po najbliższych roztopach. Popytam tubylców aczkolwiek nikt tam nie ma domu tak nisko i blisko rowu.

Tyle tytułem wyjaśnienia :wink:

mario_pab
18-08-2006, 14:02
Jeśli rów jest w dobrym stanie technicznym (jest drożny) to może on mieć więcej plusów niż minusów. Nie będziesz się musiał martwić co zrobić z wodą opadową. Powódź z rowu melioracyjnego napewno Ci nie grozi (no może na 99% :wink: ), tego nie musisz się obawiać.

Jeśli wszystkie inne czynniki działki Ci odpowiadają to rowem się nie przejmuj.

Pozdrawiam

Heath
18-08-2006, 14:27
Ja mam rów w granicy i w moim przypadku jest to wybawienie. Działkę mam gliniastą, więc po każdej ulewie na jej połowie stoją kałuże. Przekopałem łopatą rowki i po deszczu woda sama wartko sobie spływa do rowu. Nic nie smierdzi, a woda nigdy nie siegała nawet 1/4 jego głębokości.
Ale dla pewności zapytaj sąsiadów jak się sprawuje ten rów.

wbrat
18-08-2006, 16:10
Ja też mam rów tuż przy działce. Od kiedy teren należy do dziadków mojej żony (czyli gdzieś tak od 60 lat) ponoć raz się zdarzyło, że wylał... Trochę mnie to martwi, ale było to dawno i wał był wtedy niższy.
Jeśli chodzi o komary, to faktycznie może być ich sporo (w tym roku było zadziwiająco mało - nie wiem czy to kwestia upałów, czy może bliskość kanału wcale nie powoduje, że jest ich więcej). Niemiłych zapachów z powodu kanału też nie doświadczyłem. Zaznaczyć muszę jednak, że jest on zadbany i koszony dość regularnie.

http://republika.pl/wbrat/Pianella/0045s.JPG

aspidisca
18-08-2006, 16:12
Wiedziałam że na to forum można liczyć!!!!!

Mario_pab, Heath Przywracacie mi wiarę w tą inwestycję!!!

Dziękuję Wam
Agnieszka

krisga
18-08-2006, 19:48
za taki row w poblizu mojej dzialki .....oddal bym duzoooooooo :lol:

jabko
18-08-2006, 20:10
za taki row w poblizu mojej dzialki .....oddal bym duzoooooooo :lol:

Se wykop :lol:

krisga
18-08-2006, 20:23
myslaem juz o tym ...ale sasiad zaciekły ..przeciwnik uni ......sie nie zgodzil... bym jego ziemie piastowska przekopywał unijną łopata.

pozostaje mi jakiś model rozkładany ...pewnie niedługo wymyślą :lol: