PDA

Zobacz pełną wersję : Jak legalnie pozbyć się kaloryfera w bloku?!



Gryfpc
21-08-2006, 13:41
Moja babcia mieszka na 4 piętrze (ostatnim) w bloku (wspólnota mieszkaniowa) w mieszkaniu narożnym. Mają założone podzielniki ciepła - na czynnik odparowujący, na grzejnikach (oprócz łazienki i przedpokoju). Cały sezon grzewczy miała zakręcone grzejniki, bo mieszkania są dobrze ocieplone, a dodatkowo od strony południowej ma okna (nowe plastiki). W zeszłym roku robiła identycznie i miała nadpłatę, natomiast w tym roku rzekomo sprawne podzielniki (wszystkie bez atestu!!! :o) wykazały spore zużycie - niedopłata przeszło 700,00zł (u osób w tym bloku, które grzały cały sezon, te same podzielniki wykazały niedopłatę nawet w kwotach przeszło 2.000,00zł!!! :o :o :o). Firma, która obsługuje podzielniki, to jakaś firma z okolic Poznania (babcia mieszka w Krzeszowicach p. Krakowem!). Za sam dojazd do odczytów bierze 1.000,00zł.
W związku z powyższą sytuacją mam 2 pytania:
1. Czy można zakwestionować odczyt, a jeżeli tak, to w jaki sposób?!
Wszyscy w bloku mają obiekcje co do uczciwości czy to dostawcy, czy firmy od podzielników, są też zastrzeżenia co do samych podzielników, itp.
2. Chciałaby też zlikwidowac w kuchni kaloryfer (jest to ostatni kaloryfer w pionie), ale o ile się orientuję, aby zrobić to legalnie, to należy napisać jakieś pismo do kogoś tam i powołać się na jakieś tam ustawy, itp.

Jeśli ktoś miał podobne przejścia, byłbym wdzięczny za rady!
Pomóżmy starszej kobiecinie!

:D :D :D

irreality
21-08-2006, 16:00
a tą wspólnotą to kto rządzi? jakiś zarządca? prezes? bo przypuszczam, że to on ma interes w tym biznesie z podzielnikami ciepła... może od tamtąd zacząć?

Gryfpc
21-08-2006, 16:20
Tego nie wiem, ale ostatnio cała sprawa była nagłośniona w jakiejś TV. Wiem tylko tyle, że raczej wszyscy zarzekają się, że nie zapłacą rachunku za ogrzewanie. Reakcja była taka, że o 30 zł średnio chcą ludziom czynsz podnieść. Normalnie koszmarek...

:evil: :evil: :evil:

civic9
21-08-2006, 16:31
na wstępie zaznaczam, że nie chcę bronić pomysłu z podzielnikami, sam bym się tego chętnie pozbył.

ale czy to przypadkiem nie wynika z tego, że 2-3 zimy do tyłu sporo ludzi mał nadplaty (całkowity koszt ogrzewania - zbierane przez cały rok zaliczki > 0). to postanowili może obniżyć zbierane co miesiąc zaliczki na ogrzewanie w ostatnim roku (albo przynajmniej nie podbnosić o tyle i ile nastąpił wzrost cen ciepła). i przyszła większa zima. i mielibyście nałożenie się trzech problemów: 1.więcej ciepła potrzeba było 2.droższego 3.zebrano mniej zaliczek na ogrzewanie.
tak tylko podrzucam, sugestię, gdzie może przynajmniej częściowe rozwiązanie tego problemu leżeć. trzeba patrzeć nie tylko na dopłaty/nadpłaty, ale na całoroczne koszty ogrzewania (zaliczki plus/minus nadpłaty/dopłaty) w przeliczeniu na powierzchnię. i wtedy dopiero porównać z innymi.

Gryfpc
21-08-2006, 16:55
Dzięki za podpowiedź :D!!! Niestety, ale nie wydaje mi się, bo w innych blokach innego zarządcy korzystającego z usług innej firmy rachunki nie są aż tak drastyczne! Spróbuję dowiedzieć się czegoś więcej, to nakreślę sprawę bardziej. W tym momencie bardziej chodzi, żeby w miarę możliwości jak najszybciej pozbyć się (zbędnego wg babci) kaloryfera w kuchni, który i tak stoi (wisi właściwie) od lat nie używany, podzielnik mimo wszystko na nim jest, a co dziwne wg jego wskazań, grzejnik w zimie jest używany. Ja na tym się nie znam, ale ...

:roll: :-?

beton44
21-08-2006, 18:50
to chyba oczywiste że nawet jak grzejnik jest całą zimę zakręcony,

to odparuje trochę cieczy z podzielnika

tylko że mniej niż gdyby był ciepły :o



http://dom.gazeta.pl/prawo/1,68408,1626025.html

Gryfpc
21-08-2006, 20:28
to chyba oczywiste że nawet jak grzejnik jest całą zimę zakręcony,

to odparuje trochę cieczy z podzielnika

tylko że mniej niż gdyby był ciepły :o



http://dom.gazeta.pl/prawo/1,68408,1626025.html

DZIĘKI SERDECZNE ZA LINK!!!
Właśnie ten link uświadomił mi, że firmy świadczące usługi (nadzorujące podzielniki) działają po prostu PONAD PRAWEM!!! Czyli wychodzi na to, że mieszkańcy bloku muszą ukorzyć się i kładąc uszy po sobie zapłacić fikcyjne rachunki!!! Toż to zwykła kradzież! SZOK!!!
Wiem, że babcia oszczędzała na ogrzewaniu (praktycznie cały czas miała zakręcone kaloryfery), mają niedawno ocieplony blok, dobre okna (wymienione niedawno), południową elewację, która jest mocno ogrzewana przez słońce, a i tak MUSI bulić! Współczuję tylko tym mieszkańcom, którzy normalnie ogrzewali i na koniec otrzymali rachunki opiewające na kwoty rzędu 2.000,00 zł (mieszkania o metrażu od 35 - 48 m2).

:evil: :evil: :evil:

jajmar
21-08-2006, 20:51
Skoro to wspolnota to mja prawo :
-Ogłosić zebranie wspołwaścicieli [conajmniej tydzien przed palnowany,m zebraniem kazdy musi dostać powiadomienie]
-na zebraniu jak bedzie ponad 50% udziałowców to mogą za pomocą jedej uchwały zrobić ze na drugi dzień podzilników ciepla nie będzie w ich mieszkaniach.
To że są i ze obsługuje ich taka a nie inna firma to tylko i wyłacznie "zasługa" tych wspołwłaściceli.
Piszesz ze blok cipły ze większość oszczedza itd, pamiętaj jednak że oprócz liczników ciepla na poszczególny kaloryfer jest jeszcze na budynku główny licznik ciepła i na podstawie jego wskazań dostawca cipła obciąża poszczególne lokale. W sytuacji kiedy suma wskazań z poszczególnych kaloryferów nie daje odczytu głownego trzeba to dodac do odczytów. Można to zrobic albo proporcjonalnie do odczytów albo do ogrzewanej powierzchni, wg mnie sprawiedliwe to do powierzchni.......

A tak na marginesie wybuduj ciepły dom bez C.O, kominka i innych tego typu "bajerów" a potem opisz jak spędziłeś zime, zrozumiesz wtedy ze jednak nie da sie bez ciepła żyć w miarę normlanie.
Jeżeli wspolnota lub zarządca ma troszke olejeu w głowie to nigdy nie zgodzi się na likwidacja żadnego grzejnika w mieszkaniu. Takie działania sa najprostszą droga do powstania grzyba, zakecenie grzejników daje niemal 100% pewność ze ściany zostaną zagrzybione, kiedy to tylko kwestia jak w bloku działa wentylacja, a ta przy szczelnych oknach pewnie nie działa za dobrze.

Gryfpc
21-08-2006, 21:08
Ja w tym bloku nie mieszkam, ale osobiście uważam, żw kaloryfer w kuchni, to zbędny gadżet, zwłaszcza, jak ta "kuchnia" ma niecałe 4 m2, obok kaloryfera stoi lodówka, a naprzeciw niej kuchenka gazowa z piekarnikiem...

Co do komfortu ciepła, mnie przekonywać nie trzeba, ale taka babcia, musi niestety wybierać, czy jej głodowa emerytura ma iść na kłamliwych i złodziejskich kombinatorów od podzielnika, czy na jedzenie i leki...

Pozdrawiam!
Obyś nie musiał/-a nigdy przed takim wyborem stanąć!!!

:lol: :lol: :lol:

ddoommiinniikk
21-08-2006, 22:20
Miałem do czynienia z podzielnikami kosztów rozliczanymi przez spółdzielnię mieszkaniową. Na tym rozliczeniu było wypisywane wszystko: ilość GJ energii doprowadzonej do węzła, udział kosztów stałych, ilość punktów w bloku ilość punktów z lokalu, koszt 1 punktu. było to w miarę sprawiedliwie - grzejący się mocniej mieli dopłatę, grzejący się nieco mniej leciutka nadpłatę.

ddoommiinniikk
21-08-2006, 22:55
Mój pomysł ze sprawiedliwym podziałem kosztów ogrzewania:
-sumujemy nominalną moc grzejników dla całego budynku,
-sumujemy moc grzejników ogrzewających pomieszczenia wspólne (klatki schodowe itp.),
-otrzymamy udział procentowy ogrzewania części wspólnych,
-podobnie otrzymujemy udziały procentowe dla każdego typu mieszkania,
-odczytujemy ilość GJ na liczniku w węźle cieplnym,
-ilość GJ przypadającą na część wspólną dzielimy po równo na każdy lokal,
-dodajemy do tego ilość GJ, przypadającą wg. udziału dla danego typu mieszkania,
-ilość pomnożona przez koszt jednostkowy da nam roczną opłatę za ogrzewanie,
-dodajemy do tej kwoty margines bezpieczeństwa 20%, dzialimy przez 12 i mamy miesięczną zaliczkę na poczet kosztów odrzewania,
-jak wystąpi nadwyżka, to można japrzeznaczyć na modernizację instalacji.

civic9
21-08-2006, 23:00
ddoommiinniikk,

skoro opierasz się tylko na mocy grzejników, do wracasz do starego systemu, który nie zachęcał do oszczędzania ciepła. to chyba zły kierunek.