PDA

Zobacz pełną wersję : DZIAŁKA ROLNO-BUDOWLANA. Prośba o poradę.



MST
22-08-2006, 18:01
Chciałbym poznać Wasze opinie nt. następującej sytacji.

Zaprzyjaźniona osoba odziedziczyła spadek w formie działki budowlano rolnej, całość około 1 hektara, z czego budowlanego jest jakieś 15 arów.
Na działce stoi murowany, stuletni dom, metraż około 100 m. kw., do remontu. Nieopodal stoi także stara stodoła z cegły. Gleby klasy IV. Działka znajduje się w województwie Wielkopolskim, w powiecie Kępińskim (blisko, w promieniu 40 km województwa Śląskie, Opolskie i Łódzkie), w centrum wsi, bezpośrednio przy drodze asfaltowej.

Pytanie zasadnicze: czy trzymać taką ziemię, czy sprzedać? Po analizie podobnym nieruchomości, szacujemy jej realną wartość na jakieś 40 tys. zł, co nie jest wielką sumą. Osiedlenie w tej okolicy odpada.

Trzymać to, czy sprzedać? Jakie są prognozy dla cen nieruchomości w takiej (relatywnie mało atrakcyjnej) lokalizacji? A może czekać i spróbować przekształcić działkę na budowlaną?

Goni_Mnie_Peleton
22-08-2006, 18:57
Sprzedac i kupic cos blizej duzego miasta , np Krakowa. :D

MST
23-08-2006, 06:40
Sprzedac i kupic cos blizej duzego miasta , np Krakowa. :D

Za tą cenę, to można kupić, ale 3 ary koło Krakowa :)

Roobertt
23-08-2006, 08:19
Płacenie podatku od hektara jest chyba niewielkie więc lepiej mieć hektar niż 3 ary pod krakowem ziemia to ziemia :)

Goni_Mnie_Peleton
23-08-2006, 16:33
Sprzedac i kupic cos blizej duzego miasta , np Krakowa. :D

Za tą cenę, to można kupić, ale 3 ary koło Krakowa :)

Nie przesadzaj. Oczywiscie sa dzialki , ktorych cena za ar przekracza 10 tys zl , ale sa tez i tansze. Kolo Krakowa nie musi tez koniecznie oznaczac zaraz za granicami miasta. 20-30 km moze dzis to jeszcze jest daleko dla Krakusa ale za kilka , kilkanascie lat bedzie calkiem blisko. I na tym wlasnie polega "interes"
:D

MST
23-08-2006, 19:36
Nie przesadzaj. Oczywiscie sa dzialki , ktorych cena za ar przekracza 10 tys zl , ale sa tez i tansze. Kolo Krakowa nie musi tez koniecznie oznaczac zaraz za granicami miasta. 20-30 km moze dzis to jeszcze jest daleko dla Krakusa ale za kilka , kilkanascie lat bedzie calkiem blisko. I na tym wlasnie polega "interes"
:D

Masz rację, kupując teraz w okolicy atrakcyjnych miast, można z dużym prawdopodobieństwem liczyć na zyski w przyszłości, bo Kraków będzie się rozwijał.

Z drugiej strony nie ma nic za darmo i to powiedzenie tłumaczy relatywnie niską cenę działek choćby w Twoich Liszkach (przypuszczam, że i za 5 tys/ar można by działkę budowlaną tam kupić), które położone są blisko Balic, a lotnisko również będzie się rozrastać.

No ale odbiegamy od meritum. A może zasiać coś na tym hektarze + dokupić jakieś hektary w okolicy i liczyć na dopłaty z UE? Słyszałem, że np. za orzecha włoskiego płacą 400zł/ha/rok.

Goni_Mnie_Peleton
23-08-2006, 21:59
MST lotnisko jest w gminie Zabierzow , dzialki tam sa jednymi z drozszych w okolicach Krakowa. Fakt , ze latajace nad glowa samloty , to nic przyjemnego , ale tu znaczenie ma kierunek pasow startowych. W Liszkach nie lataja :D , wiec i Liszki moglbym polecic ( jesli oczywiscie znajdziesz cos za 5 tys) w Bolechowicach pewnie tez nie bo odleglosc do lotniska podobna . Ale wracajac do meritum , to "perpektywicznych" dzialek za ok 40 tys szukalbym gdzies dalej.

Chcesz robic "interes" na doplatach z UE. Dokup ziemi w niskiej klasie , przeznaczonej na zalesianie ( do 10 ha sie bardzo oplaca ) , zalatw KRUS i masz wieksze pieniadze niz na jakis orzechach. A pare stow UE moze Ci doplacic do zwyklej laki , tylko ze niedlugo bedzie to troszke bardziej skomplikowane niz dzis. Wiec generalnie zabawy w rolnika nie polecam.