PDA

Zobacz pełną wersję : Dom przy strumieniu, pomocy!



op!s
23-08-2006, 20:03
Witam,

Czy mógłby ktoś mi pomoc ??? Nie chce coprawda budować domu, ale chciałbym kupić, mam tylko jeden problem - strumień. Dom (jest nowy-kilka lat)
jest postawiony na dosyć wilgotnej działce, której dreny pamiętają Hitlera,
najgorsze jest to, że z jednej strony, gdzieś metr od domu płynie strumień
(jak popada dosyć szeroki, odprowadza min. drogę ze stawu). Czy ktoś mieszka
w podobnych warunakch??? albo mieszkał, zna kogoś i mógłby mi pomóc,
podzielić sie doświadczeniami???? A może ktoś się budował na podobnej działce, może remontował i ma jakieś wnioski???

Pozdrawiam

LamiaReno
23-08-2006, 21:59
nie radzę się w to pchać. Widziałam już kilka razy jak niepozorna stróżka, do przeskoczenia przez dziecko zamieniała się w rwący potok zabierając po drodze dobytek kilku pokoleń

variuss
24-08-2006, 06:56
Chyba nie oglądałeś wiadomości jak była niedawno powódź na Dolnym śląsku !!!!!!!
Taki maleńki, uroczy strumyczek zabrał ze sobą pół domu.

PRO
24-08-2006, 08:16
daj sobie spokój, nie będziesz mógł spać jak to kupisz bo będziesz miał stresa.

op!s
24-08-2006, 08:33
Dzięki za odpowiedzi,

Co do powodzi to raczej się nie boje, jak wspomniałem strumyk idzie od stawu, który jest niedaleko, a poza tym przepływa (zaraz koło domu) pod drogą. Jest w niej kanał taki metr na met, na całą szerokość drogi. (na miejscu nowego domu stał stary przedwojenny dom, którego nic nigdy nie porwało, problemem była okropna wilgoć - nie dało się już w nim mieszkać i poprzedni właściciel rozebrał go i postawił nowy)

Mnie martwi raczej coś innego. Czy od strony strumyka nie będzi mi szła wilgoć, grzyb? czy się to wszystko nie skończy tym, że co chwile będę wydawał pieniądze na jakieś dodatkowe izolacje osuszanie a w domu i tak będzie czuć wilgocią? czy na wiosnę będę brodził po bagienku wokół domu? Czy w końcu nie będę musiał zakładać nowych drenów, bo stare (sa z przed 45 roku) nie będą już odprowadzać wody ? Czy taki dom nie stanie się koszmarem dla mojego portwela?

LamiaReno
24-08-2006, 08:52
doswiadczenie pokolenia przedwojennego powinno cię czegoś nauczyć i byc przestrogą, ale jak chcesz mieć grzyb, wilgoć, wodę w piwnicy.....

op!s
24-08-2006, 09:48
W sumie się zwami zgadzam, ale widze czasem ludzi mieszkających gdzieś nad stawami, jeziorami etc. widzę jak stawiają nowe domy w takich miejscach i jakoś to im nie przeszkadza.

Tak pozatym to są przy tym nowym domu jeszcz stare budynki gospodarcze na których grzyba nie widać (tzn. trochę od dołu lezie ale niewiele), wilgocią też nie czuć, jedyne co to azot wychodzi na ścianach (tak mi się zdaje, bo widać takie białe plamy), ale to skutek trzymania zwierząt.

mmmad
24-08-2006, 10:09
1. Dlaczego wlasciciel chce go sprzedac?
2. Jak dobra jest izolacja fundamentow? Ma piwnice? Z czego zbudowany?
3. Czy Ci ktos ubezpieczy ten dom od powodzi?
4. Czy mozna wymienic drenaz?
5. Jaki to rejon?
6. Czy zgadzasz sie byc np. statystycznie zalewany raz na 50 lat?

abromba
24-08-2006, 10:27
Stare budynki gospodarcze wskazywałyby, że teren nie był zalewany. Ale teraz nagminne jest budowanie się na terenach zalewowych - i jeżeli ktoś niżej podsypał teren i zawęził dolinę - możesz się bardzo naciąć. Ostatnie doświadczenia klimatyczno-hydrologiczne pokazują, że naprawdę powinien byc zakaz zabudowy nawet nad niepozornymi strumyczkami.
Dowiedz się w gminie, czy mają cyfrowy model terenu. Są takie funkcje w ArcGIS, które ślicznie pokazują które tereny będą zalane. Niektóre gminy mają takie bazy danych (niestety większość urzędników z nich nie korzysta, bo nie jest przeszkolona).
Ja właśnie wróciłam od koleżanki, która mieszka ok. 10 m od małej rzeczki. Wilgoć czułam straszną.

op!s
24-08-2006, 10:54
mmmad:

1. Chce go sprzedać bo wyjechał na stałe za granice

2. izolacja tylko pozioma, nie ma piwnicy (tzn do nie ma, jest jedna w bud. gosp. i po deszczach podłoga w niej jest wilgotna ale jest też w niej dren.) dom z suporexu, no i jest ocieplony styropianem, co mnie osobiście martwi.

3. Mam ndazieje :wink:

4. no właśnie, część terenu jest wylana betonem, trzeba by go rozwalać, a nikt nie wie jak dokładnie dreny idą

5. Region jest piękny :D dlatego głownie chce tam mieszkać, nigdy nie słyszałem w nim o powodziach, (jakieś 30 km od wrocławia)

6. No, za piędziesiat lat to nawet nie wiem czy będę jeszcze na tym świecie :wink: gorzej jak by to miało być teraz

abromba:

No nie wiedze po tych bud. gosp. że teren był zalewany, a nawet chodziłem i obwąchiwałem wszystko i nie czuć wilgocią tylko zwierzętami, no i ten cholerny azot widać.

Co do cyfrowego modelu terenu, to raczej wątpie. Ta gmina naewt nnie dysponuje planem zagospodarowania ternu w tym miejscu. A jeszcze żeby ktoś taki program umiał obsługiwać...

A co do twojej koleżanki, bo właśnie o to mi chodzi, tzxn. o kogoś takiego.
W jakim domu mieszzka stary? nowy? ma jakieś izolacje? jak wygląda jej działka ? Czy jakoś walczy z wilgocią???

JEszcze raz wielkie dzięki za merytoryczne odpowiedzi

abromba
24-08-2006, 11:19
Ona mieszka w letniaku nieprofesjonalnie zaadoptowanym do całorocznego mieszkania (i z podłogą na poziomie gruntu) w Horyńcu- Zdroju (między Lubaczowem i Tomaszowem Lubelskim). Pewnie wyniesienie budynku wyżej i solidne izolacje poprawiłyby sprawę, ale ta wilgoć się "wciska" drzwiami i oknami (teraz w dodatku taka nieprzyjemnie chłodna). Dość powiedzieć, ze wg niej jak były te straszne upały, to wcale ich nie odczuwali.

abromba
24-08-2006, 11:22
Jeszcze raz wczytałam się w twój pierwszy post. Kurcze, metr od strumienia - STRASZNIE blisko. Chyba, że dom ma konstrukcję jak młyn - przecież w młynach na górze było i ciepło i sucho i ogólnie miło i dostatnio.

op!s
24-08-2006, 11:44
wielkie dzięki abromabo

no ja właśnie jestem rozdarty, niby wszystko dobrze w tym domu wygląd, nie ma żadnych plam wilgoci (na kominie znalazłem ale to inna bajka - jak widze chodzi o izolacje). Dom jest podniesiony na jakieś 20 - 30 cm, nie wiem czy podłoga jest jakoś dobrze izolowana. I tak jak mówisz w tych starych młynach jakoś ludzie żyja. A i kiedyś żyli no i nawet na dole nie mogło być za wilgotno zewzględu na zboże.

A ostatnio byłem w tym domu i od pewnego czasu stoi on zamknięty - okna, drzwi, nikt w nim nie porzebywa(jakieś 2 -3 tyg.), no i nie było czuć tej cholernej wilgoci, tylko zaduch.

co do stumyka to jeszcze jest jeden proble że jest nie umocniony brzeg, licze się z tym ze sam to zrobie

mmmad
24-08-2006, 12:33
mmmad:

3. Mam ndazieje :wink:

5. Region jest piękny :D dlatego głownie chce tam mieszkać, nigdy nie słyszałem w nim o powodziach, (jakieś 30 km od wrocławia)

6. No, za piędziesiat lat to nawet nie wiem czy będę jeszcze na tym świecie :wink: gorzej jak by to miało być teraz


Ad. 3 To sciagnij tam agenta przed kupnem.
Ad. 5 A co bylo tam w lipcu '97?
Ad. 6 Statystycznie rzecz biorac mozesz w ciagu najblizszych 50 lat miec np. 4 powodzie, bo przez ostatnich 200 lat zadnej nie bylo ;)

szpclab
24-08-2006, 13:00
Statystycznie to jestem w 53% facetem a w 47% kobietą.

Popytaj mieszkańców okolicy jak tam jest z wylewaniem. Moim zdaniem dom nad wodą tylko na lekkim wzniesieniu.

S.

mmmad
24-08-2006, 13:05
Wiem, ja na korzysc ponad piersi mam prawie jajo mniej... Ale jesli cos nie zdarzylo sie przez ostatnich 30-50 lat, to nie znaczy, ze nie moze sie zdarzyc juz nigdy.

Majka
24-08-2006, 13:42
strumyk podobno tylko od stawu idzie :roll: a staw czym jest zasilany? Ma jakies zastawy? Nie spuszczą nagle wody?

możesz zawsze wykopać nowe koryto dla tej rzeczki i oddalic je od domu np. o 20metrów /jezeli twoja działka jest na tyle duża. Mozna też pogłębić koryto.

My mamy w ogrodzie stawik /5 m od sciany domu 8)

op!s
24-08-2006, 14:03
mmmad:

w 97 nic nie było, nie ma tam żadnej dużej rzeki, do odry jest z 20 kilometrów najmniej, a żeby tą wioskę zalało to we wrocławiu musiałby zniknąć Poltegor (tj. największy budynek) pod wodą.

Jest kwestia że wieś jest w takiej dolince, no i dwa domki między innymi ten, który chcę kupić jest najniżej.


Maja:

Staw jest zasilany raczej naturalnie, raz podobno była taka ulewa że woda się przelała za groble i nawet ryby wypłukało, ale tego domku nie podmyło


co do koryta to nowego nie wykopie no bo jest droga samo koryto myślałem żeby jakoś uszcze4lnić tylko też narazie kombinuje jak...

MAcie stawik 5 metró od domu??? jak wam z nim jest jaką Macie dziłąke jakoś sttarsznie wilgotną?? jakieś błytko etc.??? A jak w domu ??? Jest jakaś wilgoć, grzyb, specyficzny zapaszek :wink: ?? A jaki dom macie stary nowy z jakąś dobrą izolacja?? a stawik jest uszczelniony czy tylko jakaś "zielenina" na brzegach????? NApisz mi wszystko jak mozesz

pozdr

Majka
24-08-2006, 14:14
trzeba by twój domek obejrzeć. Pogadac z sąsiadami :roll:

w naszym domu jest sucho, tak, że mi paprotka sie zbuntowała :lol:

w stawie chwilowo nie mamy za duzo wody, bo przez ostatnie lata poziom wód gruntowych sie sporo obnizył. jak juz uporamy sie z głównymi robotami, to dolny staw wyłożymy folią, pomiędzy brzegami a wyspa zrobimy groblę. Będzie wody więcej, ale nigdy nie do samego brzegu. Staw jest dość nasloneczniony, na brzegu rosnie drzewo, które ratuje nam zycie cieniem w trakcie upałów.
Ale staw to co innego, on nie może nagle podmyc domu, bo poprostu z niego woda sie wyleje na tereny niższe. :roll:

qwert
24-08-2006, 15:45
interesowałem się dizałką nad strumieniem w górach.
zrezygnowałem, bo konieczne byłu potężne prace z odwodnieniem-wszysko lekko podmokłe, sąsiad, któy zamieszkał na jesień, straszną kase na odwodnienie wydał ale był dumny z malutkiej piwniczki na wino .
po 2 tyg stała mu tam woda i myślał żeby ją zasypać.

op!s
28-08-2006, 12:07
Witam,

jeszcze raz dzięki za rady, ale jednak się zdecyduje na ten dom.

Przynhajmniej będę częstszym gościem na tym forum :wink: bo czeka mnie kkkkuuuupppppppeeee pracy, (jak pogoda dopisze to na jesień będę utwardzał strumyk),

Pozdrawiam

mmmad
28-08-2006, 12:51
To zaloz jakis dziennik - bedziemy komentowac :)

op!s
28-08-2006, 12:55
dobry pomysł,

mam tylko nadzieje że nie będize to dziennik okrętowy :wink: