PDA

Zobacz pełną wersję : instlacja elektr. lepsze złączki czy skręcanie i lutowanie?



adam153
24-08-2006, 09:16
mam do wyboru dwóch elektryków jeden młody a drugi starszy. młody chce mi zlączać przewody w instalacji na jakies kostki i mowi ze na skręcanie to już się dawno nie robi. Starszy mowi ze jak skręci przewody i zlutuje cyną to jets to pewniejsze bo w kostce zawsze może powstać luz i przepalać się przewód. jak to się ma do przepisów i jak robią wasi fachowcy. co lepsze. kostką jest pewnie szybciej ale to nie wyscig pokoju wiec aż tak mocno mi nie zależy na czasie. cene jest taka sama u obydwu tj. 20 zł za 1 punkt. (za niektóre punkty liczą potrójnie np. gniazdo silowe)

Garcia27
24-08-2006, 09:57
Witam. 20zł za punkt, no jaka płaca taka praca. Absolutnie nie daj sobie skręcać. Jedynie złaczki, a najlepiej to WAGO a nie kostka. Ale za 20 zł, to WAGO nie dostaniesz:-)
Skręcanie przewodów zostało z czasów, gdy nie można było kupić żadnych łączek, ani listwy.
Pozdrawiam.

piejar
24-08-2006, 10:05
Na świecie istnieje nie tylko W..O. Zresztą po cholerę robić im darmową reklamę? Są też złączki innych producentów, a tańsze nie zawsze oznacza gorsze. U mnie cała instalacja na złączkach (wciskanych) część W..., część noname. Skręcanie przewodów włóż między bajki - czym ten fachman chce zaizolować te "złączki"? Taśmą izolacyjną, koszulką termokurczliwą czy jak ??

Garcia27
24-08-2006, 10:16
Wago, miałem na myśli system łączek wciskanych, a nie listwy śrubowe.
Do zwykłego użytkownika przemawiają nazwy, kostka, WAGO.
Zgadzam się że są tańsze i tak samo dobre firmy. Wybór firmy zostawiłbym jednak elektrykowi, on montuje, i mam nadzieję że osprzęt do montażu jest w cenie punktu.
Pozdrawiam.

krzysztofh
24-08-2006, 10:21
Ten temat był poruszany wielokrotnie na tym Forum i dyskusja ciągnęła się w nieskończoność bo trudno kogoś przekonać że lepsze jest lutowanie niż złączki i odwrotnie.
Fakty są takie, że złączki dobrgo gatunku są dobrym rozwiązaniem. Połączenia w oparciu o zwykłe listwy zacikowe śrubowe należą do najgorszych rozwiązań bo po pierwsze sruby się luzują a poza tym jeżeli nie są dodatkowo zaizolowane to otwarte punkty pod napięciem czasami mogą wywoływać niepotzebne upływy, co przy powszechnie stosowanch różnicówkach nie jest bez znaczenia.
Połączenia skręcane i należycie zlutowane też sa dobrym połączeniem. Trzeba tylko zadbać o to aby podczas skręcania nie ukręcić któregoś z kabli (te wenątrz wiązki składającej się z pięciu kabelków czasem są niewidoczne). Trzeba zadbać o włąściwa długość takiej skrętki i należyte lutowanie unikając zimnych lutów bo te mogą więcej zaszkodzić niż pomóc. Wadą takiego rozwiązania jest to, że jak trzeba coś zmienić trzeba ciąć i od nowa łączyć. Na szczęście takie sytuacje zdarzają się żadko.
Zalety to pewne połączenie o niskiej rezystancji na łączeniu. Do tego trzeba zastosowac właściwą izolację. Ja stosuję podwójną koszulkę termokurczliwą obciskaną przy pomocy opalarki (niektórzy stosują zapalniczkę - sam widziałem) Po obkurczeniu jednej koszulki nakładam natychmiast drugą na jeszcze miękką pierwszą zawijając fragment wystający poza skrętę. Dzięi temu izolacja jest bardzo skuteczna na ewent. upływy - cały styk jest włąściwie zamknięty.
Tylko, że taką metodę stosowałem wykonując ssam własną instalację, a który z instalatorów chciałby tak wykonać swoją pracę. Pogoń za kasą powoduje że czas nie pozwala im wykonac należycie swojej roboty, a niewielu inwestorów potrafi ocenic jakość wykonanej pracy.

adam153
24-08-2006, 13:07
Witam. 20zł za punkt, no jaka płaca taka praca. Absolutnie nie daj sobie skręcać. Jedynie złaczki, a najlepiej to WAGO a nie kostka. Ale za 20 zł, to WAGO nie dostaniesz:-)
Skręcanie przewodów zostało z czasów, gdy nie można było kupić żadnych łączek, ani listwy.
Pozdrawiam.
20 zł to za samą robociznę a nie materiały typu złączki. czy wasi elektrycy każdy punkt liczą pojedyńczo czy niektóre np. siłowy jako 3 punkty co daje 60 zł, za oświetlenie schodów tez jakoś inaczej ...

piejar
25-08-2006, 05:43
20 PLN za punkt to mało, bez względu jak liczyć. Wyłącznik schodowy jest bardziej skomplikowany a krzyżowy jeszcze trochę bardziej :-). Ja robiłem sam i widzę że zaoszczędziłem parę tysięcy PLN (przy moim skomplikowaniu instalacji). Nie wiem jeszcze jakie błędy popełniłem bo była to moja pierwsza instalacja - myślę że nie będzie tych błędów zbyt wiele, bo starałem się wszystko dobrze przemyśleć. Nie chodzi mi tu oczywiście o błędy typu zamiana fazy z zerem bo takich raczej nie popełniam :-)

adam153
25-08-2006, 07:59
ja mieszkam w malym miasteczku na lubelszczyźnie i tu ceny sa troche inne. ten sam elektryk gdy wyjeżdża na robotę do warszawy dyktuje tam inne ceny niz tu. nie wydaje mi sie że jeżeli sobie sprowadzę elektryka co skasuje 50 zł za punkt to zapewni mi to automatycznie sukces. Wyłącznik schodowy też nie będzie kosztował 20 zł tylko powiedzmy 50. jakby nie patrzec to z waszych wypowiedzi wynika że lepiej nie skręcać przewodów i nie lutować a lepiej wziąć na złączki wago. Ile taka złączka kosztuje i ile mnie więcej ich potrzeba na budynek jednorodzinny powiedzmy około 80 punktów?

alexiel
25-08-2006, 11:45
....... jakby nie patrzec to z waszych wypowiedzi wynika że lepiej nie skręcać przewodów i nie lutować a lepiej wziąć na złączki wago. Ile taka złączka kosztuje i ile mnie więcej ich potrzeba na budynek jednorodzinny powiedzmy około 80 punktów?


Możecie mi wyjaśnić, dlaczego złączki Wago są lepsze od skręcenia przewodów i polutowania ich, moim zdaniem nie ma nic pewniejszego niż skręcenie przewodu i polutowanie go, jest to niestety pracochłonne, ale na pewno lepsze niż jakiekolwiek złączki czy kostki.

miol
25-08-2006, 14:17
Witam

Możecie mi wyjaśnić, dlaczego złączki Wago są lepsze od skręcenia przewodów i polutowania ich, moim zdaniem nie ma nic pewniejszego niż skręcenie przewodu i polutowanie go, jest to niestety pracochłonne, ale na pewno lepsze niż jakiekolwiek złączki czy kostki.
Różnica jest taka sama jak między spawaniem a skręcaniem na śruby. Dlaczego wszyskiego nie spawasz? Co prawda jest to pracochłonne i wymaga sprzętu (spawarki) ale na pewno lepsze niż śruby.

gosciu01
25-08-2006, 17:11
krzysztofh dobrze pisze,

można też poczytać w tym temacie fachowców na forum

http://ise.pl/forum/viewtopic.php?t=3053&start=0

jurand79
25-08-2006, 17:45
Ja skłaniam się ku mixie obu systemów. W puszkach będę lutował i izolował koszulkami termokurczliwymi a przy żyrandolach i kinkietach stosował Wago.
Obecnie mieszkam w domu gdzie połączenia w puszkach są skręcane na kostkach/łączone na śrubowych łącznikach. Po kilkunastu latach trzebaby w końcu poświęcić trochę czasu, każdą puszkę otworzyć i dokręcać wszystkie śruby. Niestety tu napotkam na opór matki - puszki są zamalowane, jak je otworzę będzie hałas :lol: Zrobię to tylko tam, gdzie już naprawdę tego potrzeba (przy gniazdkach od odbiorników większej mocy). Tak to jest, że połączenie skręcane luzuje się z czasem - materiał przewodzący w kablu łapie efekt "płynięcia". Tego się nie przeskoczy...