PDA

Zobacz pełną wersję : M jak Mieszkanie nr 4/03



Aseti
31-03-2003, 10:41
Nie wiem czy jest to dobre miejsce, ale nie znalazłam innego do skomentowania artykułu "Domowe zoo- króliczek" w 4 nr MJM.
Nie chciałabym podważać kompetencji pani weterynarz, która wypowiadziała się tam na temat królików. Nie mogę jednak zgodzić się z nią w kwestii karmienia tych małych zwierzaczków.
Otóż Pani Dorota napisała, że królikom należy podawać suchy chleb i gotowane ziemniaki z otrębami pszennymi. Jest to NAJWIĘKSZA BZDURA jaką do tej pory słyszałam.
Przecież to nie jest mały prosiaczek, tylko króliczek.
Być mże kiedyś stosowało się takie praktyki przy królikach hodowlanych (mięsnych), ale nie przy miniaturkach!
Królik domowy ( miniaturowy) jest silnie zmodyfikowany genetycznie. Dlatego m.in. ma bardzo wrażliwy układ pokarmowy.
Wymienione przez Panią Dorotę ziemniaki i chleb mogą mu jedynie zaszkodzić ( a nawet zabić)!
Podstawowym pokarmem króliczków jest siano i woda, a karmą treściwą powinien być specjalnie przygotowany granulat oraz zielenina (np natka marchewki, pietruszki, cykoria, niektóre zioła). Jako przysmaki można podawać owoce i warzywa. Ale też nie wszystkie.
Szanowna Pani doktor, rozumiem, że zajmuje się Pani zwierzątkami już kilka lat. Wnioskując jednak z Pani wypowiedzi, nie posiada Pani specjalizacji w zwierzątkach egzotycznych ( do których zalicza się zajęczaki). Bardzo proszę, aby nie wprowadzała Pani w błąd obecnych i przyszłych opiekunów króliczków. Podane przez panią metody żywienia królika przyniosą im jedynie śmierć i rozpacz dzieci.
Z poważaniem Aneta P. (opiekunka królików)

ps. Mam nadzieję, że mój post choć w części pomoże uniknąć podstawowych błędów popełnianych podczas opieki króliczkami.
Jeżeli uraziłam kogokolwiek, to bardzo przepraszam.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Aseti dnia 2003-03-31 12:25 ]</font>

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Aseti dnia 2003-03-31 12:29 ]</font>

Osówka
04-04-2003, 13:00
Co za szczęście, że nie czytuję tej gazetki. Moja córka marzy o króliczku i nawet ma obiecanego, kiedy się przeniesiemy do domu z ogrodem. Intuicyjnie żywiłabym go tak jak chomika, ale nie przypuszczałam, że ktoś może karmić królika ziemniakami...
Czy taki króliczek może latem przebywać na powietrzu (oczywiście na zabezpieczonym wybiegu) i konsumować trawę, mlecze itp?
Redakcjo!
Może ten wątek udałoby się przenieść do działu zainteresowań?

Osówka
04-04-2003, 13:01
Co za szczęście, że nie czytuję tej gazetki. Moja córka marzy o króliczku i nawet ma obiecanego, kiedy się przeniesiemy do domu z ogrodem. Intuicyjnie żywiłabym go tak jak chomika, ale nie przypuszczałam, że ktoś może karmić królika ziemniakami...
Czy taki króliczek może latem przebywać na powietrzu (oczywiście na zabezpieczonym wybiegu) i konsumować trawę, mlecze itp?
Redakcjo!
Może ten wątek udałoby się przenieść do działu zainteresowań?

Aseti
04-04-2003, 19:03
Króliczki, to wspaniałe i bardzo wdzięczne zwierzątka. Aby cieszyły się dobrym zdrowiem należy odpowiednio o nie dbać.
Dobrze traktowane potrafią się odwdzięczyć miłością.
Należą do rodziny zajęczaków, a nie do gryzoni jak sądzi większość ludzi.
Odpowiadając na Twoje pytanie : oczywiście mogą swobodnie biegać. One to wprost uwielbiają. Zielona trawka, mlecze i koniczyna, to dla nich rarytas. Pod warunkiem, że to niejset trawka przed blokiem (obsiusiana przez inne zwierzęta i pełna zarazek).Jeżeli króliczek będzie biegał za ogrodzeniem, należy sprawdzić szczelność zagródki, żeby maluch nie zginął, ani nie utknął gdzieś. Po za tym należy uważać, ponieważ malutkie króliczki mogą stać się łupen dla ptaków drapieżnych. Dobrze jest więc zabezpieczyć zagródkę od góry nawet starą firanką. Większy/starszy króliczek może już swobodnie biegać. Mój pluszak kica po działce bez żadnego dodatkowego ogrodzenia. Do pierwszego szczepienia lepiej jednak nie zostawiać króliczka na zewnątrz.
Jeżeli zechcesz dowiedzieć się czegoś więcej chętnie udzielę wszelkich informacji jakie posiadam :smile:
Zauważyłam bowiem z przykrością, że nawet wiedza "zwykłego" weterynarz ( tzw. od piesków i kotków) jest nikła na temat królików. Dlatego z pluszakami należy zgłaszać się do wetów o specjalności "zwierzęta egzotyczne" (specjalista od gryzoni i zajęczaków). A sprzedawcy w sklepach "wcisną" każdą bajkę byle tylko sprzedać jak najwięcej pokarmu czy smakołyków (które są niewłaściwe dla króliczków. Niestety nie można wierzyć im także w kwestii zdrowia kupowanego malucha. Jeżeli króliczek trzymany był np ze świnkami morski, pewne jest, że ma w jelitach kulki z ich sierść, co bez szybkiej reakcji prowadzi do zgonu zwierzaka. Jest jeszcze wiele, wiele rzeczy, które powinnaś wiedzieć przed kupnem lub przygarnięciem króliczka ( są serwisy adopcyjne), żeby cieszyć się jego towarzystwem długi czas.
Pozdrawiam serdecznie
Aseti

p.s. Przy okzaji w skrytykowanym przeze mnie MjM , są właśnie zdjęcia mojego pluszaka. Stąd wiem o artykule napisanym przez panią Dorotę.