PDA

Zobacz pełną wersję : Kocioł na paliwa stałe (pellets) Pellets Plus f-my Kostrzewa



ewajacek
02-09-2006, 08:32
Witajcie, ostatnio dużo czytałem pozytywnych wypowiedzi na temat nowych kotłów firmy Kopstrzewa opalanych granulatem drzewnym. Ponieważ w miejscu w którym stanie mój dom jest problem z podłączeniem gazu, postanowiłem więc iść w ekologię i zainstalować taki kocioł. Teoria teorią alle jak wiadomo praktyka najważniejsza. Zwracam się do was o spostrzeżenia na ten temat (praktyczny) może ktoś już taki kocioł posiada i użytkuje.

lukol-bis
02-09-2006, 10:28
Temat co chwilę wałkowany na forum.
Pelety są paliwam drogim. Biorąc pod uwagę watrości opałowe, c-a dwukrotnie droższym od ekogroszku i to jest podstawa wada tej koncepcji.
Mam znajomego producenta kotłów na pelety. Jeśli interesują Cię namiary, napisz na priva, podam Ci namiary.
Pozdrawiam

Pello
02-09-2006, 21:05
Temat co chwilę wałkowany na forum.
Pelety są paliwam drogim. Biorąc pod uwagę watrości opałowe, c-a dwukrotnie droższym od ekogroszku i to jest podstawa wada tej koncepcji.
Mam znajomego producenta kotłów na pelety. Jeśli interesują Cię namiary, napisz na priva, podam Ci namiary.
Pozdrawiam

Lukol-bis. Ja mam znajomego producenta kotłów, w których można spalać stare opony. Biorąc pod uwagę koszt ich pozyskania, ogrzewanie ekogroszkiem to tylko strata pieniędzy.
Pozdrawiam

lukol-bis
02-09-2006, 22:38
Jak zacząłem czytać Twój post Pello , to już miałem nadzieję, że przecztam coś mądrego, ale jak przeczytałem do końca, to już nie wiem o co Ci chodzi.
Pozdrawiam.

Pello
03-09-2006, 12:07
Lukol-bis to proste. Ewajacek sprecyzowała o co jej chodzi. Wybrała kocioł określony kocioł na określone paliwo. Przedstawiła motyw wyboru i określiła oczekiwania wobec niego. Prosiła o rady co do jego eksploatacji. W odpowiedzi na tak skonkretyzowaną potrzebę Twoje doradztwo zakończyło się na tym, że cała koncepcja jest do dąpy. Jest to trochę irytujące, prawda?
Pozdrawiam

lukol-bis
03-09-2006, 13:53
Widzisz Pello doskonale wiem czego oczekuje ewajacek i w tym kontekście próbuję im pomóc, a równocześnie staram się przekazać informację o kosztach eksploatacji kotła na pelety, bo być może nie są tego świadomi.
Nie widzę natomiast jakiejkolwiek próby pomocy komukolwiek z Twojej strony i powiem szczerze, że zawsze zadziwia mnie taka postawa, no ale widocznie poruszamy się w tak różnych płaszczyznach, że nigdy nie dojdzie do konsensusu.
Pozdrawiam.

Pello
03-09-2006, 19:42
Widzisz Pello doskonale wiem czego oczekuje ewajacek i w tym kontekście próbuję im pomóc, a równocześnie staram się przekazać informację o kosztach eksploatacji kotła na pelety, bo być może nie są tego świadomi.
Nie widzę natomiast jakiejkolwiek próby pomocy komukolwiek z Twojej strony i powiem szczerze, że zawsze zadziwia mnie taka postawa, no ale widocznie poruszamy się w tak różnych płaszczyznach, że nigdy nie dojdzie do konsensusu.
Pozdrawiam.

Lukol-bis. Napisz proszę w czym próbujesz pomóc ewiejackowi, oprócz tego że zniechęcasz ich do peletu ? Próbujesz im sprzedać kocioł kolegi? Skoro tak, to napisz dlaczego Pellet Plus Kostrzewy jest od niego gorszy. W tym kontekście możesz zawrzeć swoje wątpliwości wobec peletu jako paliwa od ekogroszku droższego. Nie twórz ideologi "płaszczyźnianej" tylko pisz jasno, konkretnie i na temat.
Pozdrawiam

aresior
03-09-2006, 20:02
witajcie,
temat "rzucony" w tytule trochę zbacza w niebezpiecznym kierunku.
nas również interesuje kocioł kostrzewa pellets plus. cena jak na piec na pellety nie jest bardzo wysoka - są inne droższe. są też tańsze tyle, że gdy chce się dokupić to czy tamto - cena innych niebezpiecznie przekracza cenę pieca od kostrzewy.

interesuje nas średni koszt. ile ten granulat kosztuje za 1 kg?
ile kilogramów spali kocioł dziennie by utrzymać ciepło w domu (u nas około 130 m2 powierzchni) na przyzwoitym poziomie dwudziestuparu stopni?
jak to wygląda objętościowo - ile kg to ile metrów sześciennych???

drodzy forumowicze tylko nie piszcie nam początkującym, że tyle a tyle a potem wychodzi, że zimą mieszkacie gdzie indziej albo grzejecie zamiennie czym innym albo że nie ogrzewacie całego domu.

ile "idzie" wam średnio pelletów w sezonie grzewczym a ile na podgrzewanie wody latem???

jak się sprawuje cała ta elektronika typu termostat, automatyka pogodowa???

drodzy doradcy, jeszcze jedna prośba. mamy narzucone odgórnie normy zanieczyszczeń jakie może generować nasz domek. tak więc dla nas to kwestia - o ile pellet jest tańszy jako paliwo od gazu czy oleju. Przy eko groszku trochę się kurzy no i rozpalanie. chciałbym żeby żona nie była obarczana tym przykrym obowiązkiem.


pozdrawiam serdecznie i oczekujemy na sugestie.

aresior

Pello
03-09-2006, 20:48
To, na co warto zwrócić uwagę szukając dobrego kotła na pelety to oczywiście zapalarka. Pozwala zredukować zarówno straty paliwa, przed czy ekogroszek się nie broni, jak i pracę przy rozpalaniu kotła i częstym wyrzucaniem popiołu. Kocioł Kostrzewa Plus jest bardzo dobrym kotłem pod tym względem. Kocioł na renomę - znaną markę - sprawny marketing. Dzięki temu ma też dobry serwis. Nie słyszałem, żeby ktoś miał z Kostrzewą i z jego serwisem kłopoty. Jego cena 10-11 tyś. jest na poziomie dostępnych już bardzo dobrych kotłów na pelety innych producentów. Szkoda tylko, że owi producenci skupiają się na sprzedaży swoich kotłów za granicą, zamiast jak Kostrzewa promować i sprzedawać je w Polsce. Ale... to taka sama polityka jak u producentów peletu. Mam nadzieję, że "do czasu".

Co do peletu. Teraz można spokojnie zamawiać pelet u producentów za ok 500 - 550 zł za tonę (w workach 15-20 kg netto, lub "bez faktury", bez transportu). Ale dobrze sobie teraz zamawiać/kontraktować, bo w szczycie sezonu może jego nie być w sprzedaży.
Metr sześcienny peletu waży ok. 700 kg.
Ilość spalonego peletu w miesiącu, czy w sezonie zależy od paru czynników. Żeby się nie rozwodzić i zakładając że masz nowocześnie skonstruowany dom, załóżmy realistycznie, że spalisz w roku (z cwu) 5 ton.
Nie wiem czy będę tutaj dla Ciebie wiarygodny - nie mieszkam w domu opalanym peletami, tylko go użytkuję i to ostatnio od czasu do czasu.
Ogrzewanie peletem jest tańsze o ok. połowę od oleju opałowego, a od gazu płynnego jeszcze więcej. Jeśli mam przytaczać dowody na ten temat, to mogę, oczywiście bazując na kosztach GJ energii.
Elektronika w tych kotłach pracuje normalnie, czyli tak jak ją zaprojektowano. Również w Kostrzewie.
Pozdrawiam

aresior
04-09-2006, 05:37
dzienks pello,
gdyby wszyscy udzielali tak klarownych odpowiedzi jak Ty, byłoby mniej pyskówek na forum. uspokoiłeś nas z tymi kosztami. nie jest źle. nie wiem ile ludzie chcieliby płacić za pellet i ogrzewanie??? może gdyby Kostrzewa zwracał pieniądze wydane na pellet... ??? hi hi hi.

a jak z dostępnością tego paliwa?

serdecznie dziękujemy. decyzja w tej kwestii zapadnie tej zimy bo na wiosnę montaż CO, hydrauliki itp. mam nadzieję, że w przypadku wątpliwości forumowicze nie odmówią nam pomocy.

aresior

lukol-bis
04-09-2006, 11:29
Z czystej uczciwości muszę zająć stanowisko, bo być może ktoś podejmie decyzję, której będzie żałował.
Podejmując decyzję o zakupie kotła trzeba zbadać kwestię ceny i dostępności paliwa, bo od tego zalezy dalsze funkcjonowanie całego przedsięwzięcia. Jako doskonały przykład niech posłużą piekne i drogie kotłownie olejowe, które ludzie jeszcze nie tak dawno zainstalowali, a teraz sprzedają za bezcen. I jaka jest przyczyna tych pozornie nieracjonalnych poczynań? Odpowiedż jest prosta; cena paliwa, która w ostatnich latach bardzo poszła w górę.
W przypadku peletów sutuacja już na wstępie wyglada nieciekawie i zanosi sie, że będzie tylko gorzej.
Bardzo konkretnym przykładem są ruchy cenowe w ostatnim sezonie grzewczym.
Jeszcze we wrześniu można było kupić pelet u producenta za 380 - 400zł/t. W środku sezonu cena ta podskoczyła do 600zł i były jeszcze małe problemy z zakupem (mówimy oczywiście o cenach netto)
Pello pisze o obecnej cenie 500 - 550 zł/t netto (610 - 671zł/t brutto) u producenta przed sezonem i zaleca żeby kupić na zapas bo mogą byc problemy. Trzeba to jeszcze przywieżć (dodatkowy koszt) i mieć gdzie zmagazynować, bo późmiej po prostu może paliwa zabraknąć. Nie każdy producenta ma pod nosem i co zrobić w sytuacji kiedy potrzebujemy dokupic tonę, bo tyle będziemy potrzebowac?
Zainteresowanych tematem informuję, że w Polsce nie istnieje dystrybucja peletów. Składy paliw jeszcze w to nie weszły, a juz zrezygmowały, bo za względu na cenę nie było zainteresowania. Pozostaje tylko zakup u producenta.
Jak wyglada sytuacja wśród producentów peletów? W skrócie można powiedziec, że tez nie najweselej. Ci najwięksi mają takie ssanie z zachodu Europy w cenie80 - 100 euro/t, że nie są zainteresowani nawet rozmową z polskim klientem. O skali przedsięwziecia świadczy choćby to, że pelety są już transportowane nie samochodami a statkami. Wszyscy producenci zaczynają miec ogromne problemy z pozyskaniem surowca do produkcji. To co jeszcze nie dawno wydawało się nieprzebranym źródłem bardzo szybko wyschło. Obecnie najbardziej poszukiwanym produktem zakładów przeróbki drewna są trociny. W kwestii zwiekszenia produkcji trocin w Polsce raczej nie ma szans na ich zwiekszenie. Jedyna nadzieja może być we wdrożeniu na dużą skalę upraw wierzby energetycznej i takie próby w sąsiedztwie producentów peletów są podejmowane, ale nadal jest to kwestia bliżej nie określonej przyszłości.
Jednak w przypadku wierzby, jej przyszłość nie jest jasna ponieważ pelety z wierzby nie spełniaja zachodnich morm i nie ma zapotrzebowania eksportowego, a krajowy rynek jest w powijakach.
Przepraszam za ten może przydługi wywód, ale dla potęcjalnych nabywców kotła na pelety może być pomocna informacja o sytuacji na rynku peletów.
Teraz odniose się do niektórych tez dotyczących bezpośrednich konsumentów peletów.
Roczne zapotrzebowanie domu, zbudowanego zgodnie z obecnymi standardami, o pow. 150m2 na energię cieplną (łacznie z CWU) kształtuje się na poziomie 25 000kWh, co po przeliczeniu wartości opałowej i sprawności kotła daje zapotrzebowanie na poziomie 7,3t peletów. Jak wyżej wspomniał Pello wskazany jest wczesnieszy zakup i zmagazynowanie. Od razu pojawia się pytanie czy mamy na to miejsce. Poza tym koszt zakupu (przeciez z transporetem) załóżmy 7,5t x 700zł = 5250zł. Nie komentuję tej wielkości, ktoś stwierdzi, że mało inny powie, że nie do przyjecia. Przypuszczam, że za dwa miesiące cena już będzie wyższa. Resztę konkluzji już zostawiam potencjalnym konsumentom peletów.
W stosunku do kotła Kostrzewa Plus mam tylko jedno, ale zasadnicze zastrzeżenie. Każdy, kto choć trochę zna zasady konstrukcji kotłów na pelety wie, ze względów bezpieczeństwa musi być zrealizowany rozdział podajników paliwa. Ze względu na niebezpieczeństwo przejscia żaru do zbiornika paliwa musi byc on mechanicznie odzielony od palnika. Dlatego też w zasadzie zawsze stosowane są dwa współpracujące ze sobą podajniki, żeby uzyskac miedzy nimi przestrzeń w której nie ma paliwa. Ta prosta z pozoru zasada nie jest zrealizowana w kotle Kostrzewy i ta pozorna dbałośc o krajowego klienta Kostrzewy wynika wyłacznie z tego, że te kotły za granicą są z w / w względów nie sprzedawalne. Nie chciałem tego wątku artykułować tak wprost, ale Pello zmusił mnie do tego.
Zmusił mnie również do tego, żeby stwierdzić, że kocioł Kostrzewy ma się do kotła mojego kolegi jak "maluch" do mercedesa, ale z góry zastrzegam, że nikogo nie namawiam do takiego czy innego zakupu. Niemniej im bardziej świadomie dokonujemy zakupu, tym mniej przykrych niespodzianek spotyka nas w przyszłości i tylko w z tym przesłaniem zabieram w tej sprawie głos.
Pozdrawiam

Pello
04-09-2006, 15:10
Oczywiście zbadanie dostępności paliwa jest sprawą fundamentalną. Trzeba to zawsze sprawdzać, jak zresztą i dostępność innych paliw - zwłaszcza ekogroszku o dobrej jakości. Ale nie demonizujmy tak rynku peletów. Ostatnia zima była trudna dla producentów, bo długa i mroźna. Tartaki przez to pracowały słabo, albo i wcale i na rynku nie było trocin. Z tą dostępnością do trocin to też nie jest tak do końca jak piszesz. W Polsce nie ma (JESZCZE) w małych producentów peletu (do 1t/h), w przeciwieństwie do rynków skandynawskich. To co mamy w Polsce to ci, którzy zainwestowali miliony złotych w duże fabryki, specjalnie pod określonych odbiorców zagranicznych. Bez przesady także z dostępnością trocin. Jak ktoś chce szukać to znajdzie i to sporo. W tej chwili wiem o budowanych dwóch następnych fabrykach i przygotowaniach do budowy trzeciej. I co najciekawsze wszystkie trzy są nastawione na rynek polski. A poza tym są źrodła zaopatrzenia na wschodzie. Lada chwila i z tamtąd będze zarówno trocina jak i pelet. Ale nie łódźmy się, ceny peletu będą rosły, tak jak i ceny innych paliw.
Z tą niechęcią do sprzedawania na Polski rynek też nie jest tak źle. Trzeba tylko uprzedzać i zamawiać przed sezonem - nie zaskakiwać producenta, bo może całą produkcję w danej chwili przeznaczać pod konkretny transport i niczego nie wyjmie. Są producenci w 100% z kapitałem zagranicznym, którzy w ogóle nie realizują zamówień krajowych, lecz to są jednostki. Ja słyszałem tylko o takim jednym.
Nie wszyscy sprzedają kotły olejowe za bezcen. Niektórzy (choć mało wie że można, lub nie wierzy że można) instalują palniki na pelety do kotłów olejowych i są zadowoleni. Jakby co służę przykładami.
Trzeba mieć miejsce na skład opału, tak jak przy ekogroszku, oleju, drewnie, a i w sumie i przy gazie płynnym. Na jednej europalecie (1200 x 800) mieści się ok. 800 kg. Można sobie przekalkulować ile to zabierze miejsca.
Co do konstrukcji Kostrzewy i innych podobnych kotłów z palnikami retortowymi. Każdy kraj stosuje takie zabezpieczenia, na jakie pozwalają mu przepisy. Kostrzewa jak i inni podobni realizują zamysł połączenia kotła peletowego z ekogroszkowym. I chwała im za to. Choć w Szwecji takiego kotła nie sprzedadzą legalnie - oczywiście że ze względów bezpieczeństwa przeciwpożarowego, sprzedadzą taki kocioł w Polsce. Bo wolno.
Mechaniczne oddzielenie przestrzeni może być realizowane zupełnie inaczej niż piszesz. Na rynku skandynawskim większość palników, zwłaszcza małych mocy nie mają dwóch podajników. I tego typu palniki są już montowane do polskich kotłów, o których pisałem wcześniej. I to tych od wspomnianych "przystępnych" cen.

Bardzo jestem ciekaw kotła kolegi. Bardzo proszę o jakiś namiar.
Pozdrawiam

jaro'71
04-09-2006, 15:21
Niby proste pytanie... Zaczęło się jak zwykle od stwierdzenia że: "Temat wałkowany na forum" a potem było już tylko gorzej :)

lukol-bis
04-09-2006, 16:36
Zmieniłeś Pello ton wypowiedzi i na takim poziomie z przyjemnością z Toba podyskutuję.
Najpierw może skonkluduję, a później rozwinę kilka wątków.
Uważam, że sprawa zaoparzenia w pelety niesie ze sobą tyle nie do końca rozwiązanych kwestii, że w tym przypadku lepiej przyjąć prostą amerykańską zasadę; jeżeli jakaś koncepcja generuje dużą ilość problemów do rozwiązania, to należy zmienic koncepcję, a nie za wszelką cenę rozwiązywać te problemy. I tę zasadę poddaję pod rozwagę potencjalnym użytkownikom kotłów na pelety.

Piszesz Pello, że Kostrzewa nie jest taki zły, pomimo, że trochę niebezpieczny, bo może być również na ekogroszek. No przyznam, że taka altrnatywa jest dla mnie nie do przyjęcia. Kojarzy się wprost z szybką jazdą na zakrętach przy oblodzonej nawierzchni. Pokonasz 1000 zakretów i nic, a na 1001 wylecisz. dlatego nie polecam takiej konstrukcji.

Podany przeze mnie przykład kotłów olejowych dotyczył sytuacji z paliwem do nich, a to co ludzie z nimi robią, to juz jest kwesia uboczna. Zgadzam się z tym ze można do kotła olejowego zastosować palnik nadmuchowy na pelety, tylko że jest to koszt (palnik + podajnik + przeróbka płyty czołowej) rzędu 8000zł (jak wcześniej nie komętuję tej kwoty).

Nie będzie w Polsce, ani gdzie indziej małych producentów peletów, bo taka inwestycja, to jest zawsze koszt rzedu kilku milionów zł.
Będą i już są mali producenci brykietów, ale o peletach nawet nie ma mowy.
Jak chcesz możemy rozmawiać nawet o konkretnych liczbach tylko nie wiem czy innych to nie znuży.

Import ze wschodu peletów juz jest realizowany (trocin kompletnie nie opłaca się importowac), ale nie powiem, żeby to pozytywnie odbiło się na poziomie cen.

Cieszę się, że w zasadzie zgadzasz się z koniecznością zrealizowania rozdziału podawania paliwa (tylko dlaczego Kostrzewa o tym nie wie).

Na koniec spełniam Twoją prosbę o namiar no kocioł kolegi, choć chciałem uniknąć takiej publiakcji, wiec zastrzegam, że robię to na Twoją prośbę.
Kolega produkuje kotły przystosowane do spalania peletów, owsa i ekogroszku - jeden kocioł na trzy paliwa. Oczywiście jest zrealizowany rozdział paliwa. A ile to kosztuje, tyle co Kostrzewa.

To jest adres strony jednego z dystrybutorów: http://firmamtm.pl/?view=613. namiary na kolegę podaję po kontakcie na priva.
Pozdrawiam

Piotrek77
04-09-2006, 19:18
A ja palę owsem po 300zł/t

Pello
04-09-2006, 20:15
Bardzo się również cieszę, że można ciekawie podyskutować na ten temat.
Zaopatrzenie w pelety przynosi tyle samo niewiadomych i niespodzianek, co zaopatrzenie w ekogroszek, z którego po rozcięciu worka wyleje się woda, a nie wiadomo skąd kamień zablokuje i zetnie klin w napędzie. Z pewnością na użytkowników peletu nie czeka wylewająca się woda, czy kamienie, ale nagły i niespodziewany atak piasku, a przez co odkuwanie z żużla komory spalania palnika może się przydażyć. Grunt do doświadczenie i "swój dostawca".
Można w ogóle przyjąć, że sama budowa domu, w którym trzeba będzie postawić jakiś kocioł niesie również wiele nierozwiązanych kwestii i zagrożeń, ale czy w związku z tym należy rezygnować z marzeń?

Ja również nie polecam takich konstrukcji palników, które stosuje Kostrzewa. Jednak ufam temu producentowi, ba ma razem z Cichewiczem najprawdopodobniej największe doświadczenia w zabawie w kotły na pelety w Polsce. Nie znam żadnych krytycznych uwag na temat Kostrzewy właściwie od czterech lat - stąd budzi on moje zaufanie. A doświadczenie to to, czego niestety nie ma proponowany przez Ciebie kocioł Biopel. Akurat znam ten kocioł, oglądałem go na targach Instalacje w Poznaniu, wraz z zastosowanym tam palnikiem. Niestety, kocioł z tym palnikiem również w Szwecji raczej nie mógłby być sprzedawany, ale z całkiem innych względów niż techniczne. Palnik jest "prawie taki sam" jak palnik firmy Sahlins EcoTec, ale cóż - "prawie" może zrobić wielką różnicę. Ale może to być rzeczywiście bardzo dobry kocioł. Zobaczymy po paru latach - czas jest tu najlepszym egzaminatorem.

W montażu palników na pelety do kotłów olejowych ważny jest również czas zwrotu z zainwestowanego kapitału. Montaże palników większych, powyżej 100 kW są nieraz wielkokrotnie droższe, ale inwestycja może zwrócić się już po roku. I w sumie taka operacja dedykowana jest przede wszystkim takim klientom. Ale są chętni także na modernizacje małych kotłów. Ale aż tak drogo? Cóż, mała konkurencja i mały popyt.

Inwestycja w małe peleciarnie nie jest taka droga, jak piszesz. Kilka milionów kosztują duże linie do produkcji peletów, rzędu 5 ton na godzinę i to z suszarnią. Małe peleciarnie kompaktowe bez suszarni np. dla średniego producenta wyrobów z sezonowanego drewna, czy tego kto już ma swoją suszarnię, o wydajności ok. 350 kg/h to koszt rzędu 70 tyś. euro. Problem jedynie w tym, że z takiej ilości peletu nie da się zrobić majątku. To doskonałe uzupełnienie zakresu produkcji i zastrzyk finansowy, nie zaś podstawowa produkcja. Ten rynek w Polsce jest dopiero przed nami, natomiast w skandynawii jest dobrze znany.

Nie słyszałem o realizacji dostaw peletu ze wschodu do Polski. Podaj jakieś szczegóły. Sam wiele razy rozmawiałem z producentami peletu z Litwy, Białorusi i Rosji, ale nie słyszałem o zrealizowanej dostawie, chyba że to były próbki.

Pozdrawiam

aresior
04-09-2006, 20:25
dzięki chłopaki za waszą polemikę na forum. dzięki temu i my skorzystaliśmy. wszystko jeszcze raz przemyślimy. te pellety jednak mi się podobają.

pozdrawiam serdecznie

aresior

jaro'71
04-09-2006, 20:53
Uf, na koniec na szczęście wychodzimy na prostą... :)

ewajacek
04-09-2006, 21:48
Dzięki za wyczerpujące wypowiedzi , nie myślałem, że wywołam tematem burzę w szklance wody. Tak czy inaczej dla tych co zamierzają w najbliższej przyszłości wybudować swój wymażony dom, a nie mają bezpośredniego dostępu do gazu ziemnego, piece takie są jedynym w miarę przyzwoitym rozwiązaniem. Co prawda wyczytałem też kiedyś, że w domu dobrze izolowanym i energia elektryczna może się sprawdzić, ale jest to oddzielny temat. Szkoda, że z tymi pelletami tak się dzieje, tu chodzi mi o wzrost cen, bo naprawdę takie piece mi się podobają. No cóż, trzeba będzie podjąć jakąś rozsądną decyzję bo czas nagli, a za niedługo będę miał pozwolenie na budowę.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wypowiedzi i pozdrawiam serdecznie.

Krupiarz
04-09-2006, 22:00
Dobra, merytoryczna dyskusja. Dzięki chłopaki.

Ja w rynku pallet-ów nie siedzę. Co nieco wiem o branży energetycznej. Od kiedy jakiś czas temu pewien mądry minister zaszeregował energię elektryzną produkowana z "odpadów" drewna jako ekologiczną, na rynku jest mniej drewna do produkcji przemysłowej, mebli itd, dlatego jego ceny poszły w górę. Coraz więcej konwencjonalnych elektrowni przerabia swoje systemy spalania tak, by spalały tzw. "biomasę" - m.in. drewno. Czasami słyszy się że w komin idą całkiem ładne zdrowe drzewa. Ile w tym prawdy ch... wie, ale ponieważ jest na tym dobra kasa, ,drewno i cokolwiek co da się spalić będzie wysysane z rynku i puszczane z dymem w elektrowniach.
Nie wiem jak to się przełoży na dostęność i cenę pallet-ów, ale na pewno nie pozytywnie. I dlatego m.in. kotła na pallety sobie nie zainstaluję.

Myślę o ekogroszku, jeżeli uzupełnieniem mógłbybyć owies, byłoby super.

Pozdrawiam

lukol-bis
04-09-2006, 22:37
Na początku nie sądziłem, że dojdziemy do jakichś wspólnych wniosków "a jednak".
Dziękuję Ci Pello za dyskusję, która miała zdecydowanie merytoryczny charakter. Nie we wszystkim zgadzam się z Tobą (np nie wyobrażam sobie wytwórni peletów beż suszarni), ale już nie będę wchodził w szczegóły i przedłużał wątku, ponieważ forumowicze mogą być zmęczeni nadmiarem aspektów, które w ogóle ich nie interesują.
Widzę, że niektórzy wyciągneli właściwe wnioski (dla własnego dobra) i to jest w tej dyskusji najważniejsze.
Pozdrawiam Cię Pello i wszystkich pozostałych i jeszcze raz dziękuję za dyskusję.

Seba z Gniezna
25-10-2006, 21:20
Czy to nie jest tak , że kostrzewa plus moze być też opalany eko groszkiem , a w ostateczności drewnem ( kłodami)?

Mam znajomego , który opala pelletami w jakimś fińskim piecu i jest bardzo zadowolony.

Ja myśle o kostrzewie.
seba

Mały
25-10-2006, 21:23
Czy to nie jest tak , że kostrzewa plus moze być też opalany eko groszkiem , a w ostateczności drewnem ( kłodami)?

Mam znajomego , który opala pelletami w jakimś fińskim piecu i jest bardzo zadowolony.

Ja myśle o kostrzewie.
seba
Kostrzewa Pellets plus - opalany pelletsem (ok. 650zł/t) ekogroszkiem (ok 500zł/t) tudzież drewnem, a nawet spokojnie węglem czy też śmieciami po zamontowaniu rusztu.
I o czym tu dyskutować? Chyba o cenie (ok. 12 tys zł brutto)...