PDA

Zobacz pełną wersję : izolacja nadbudowy nad studnią głębinową



yacq
05-09-2006, 08:51
Nadbudowa to po prostu dwa kręgi 150cm przykryte pokrywą z włazem żeliwnym. Problem pojawia się na wiosnę. Ponieważ mam wysokie wody gruntowe, to do czerwca nadbudowa jest wypełniona prawie do powierzchni gruntu wodą. W sumie woda by nie przeszkadzała gdyby wejście do studni (rura 100mm) było hermetyczne ale podejrzewam, że nie ma szans na taką szczelność bo do studni musi wejść rura od pompy i kabel zasilający. Jakimi materiałami i w jaki sposób można uszczelnić tą nadbudowe?

krzysztofh
05-09-2006, 09:55
A możesz zdradzić po co ta nadbudowa?

yacq
06-09-2006, 10:06
Od razu zaznaczam, że talentu nie mam ;)
Studnia wyglada jak poniżej. W ziemi są dwa kręgi nakryte pokrywą z otworem na właz żeliwny. Na dole na ok. 50cm wystaję rura (czyt. studnia właściwa). Na niebiesko zaznaczyłem jak biegnie rura PE, która odbierać będzie wodę z pompy a na szaro kabel zasilający pompę, która będzie wpuszczona na kilka metrów do studni właściwej.
Pytanie jak zapobiec zalewaniu studni (na wiosnę woda prawie do poziomu gruntu)?
http://www.meritus.pl/~yacq/studnia.gif

johny27
06-09-2006, 10:21
sa glowice wodoszczelne - sam mam taka - kosztuje ok 100zl. tez mam studnie zalana ;)

krzysztofh
06-09-2006, 11:30
Sugeruję przedłużyć rurę PVC w której będzie wisiała pompa głębinowa. Wisiała bo ona istotnie wisi na rurze polietylenowej (niebieska) i zabezpieczona jest linką stalowa na wypadek gdyby zaciski na tej rurze puściły (mało prawdopodobne). Rura przechodzi przez korek z kwasówki, który kołnierzem opiera się o rurę studni. Można dodatkowo uszczelnić czymś ten korek ale to to aby nie wpadały ciała stałe, kurz itp.
Najważniejsze to przedłużyć rurę.

yacq
06-09-2006, 12:02
A czy do pompy nie powinna być wkręcona rura stalowa i dopiero mniej więcej w miejscu gdzie jest narysowana rura PE łączyć się z nią poprzez specjalne kolano. Z tego co wiem PE jest tak sztywna, że prawie niemożliwe jest jej wprowadzenie do otworu (110mm) studni. Nie wiem też czy pompie nie osadzonej współosiowo w takiej studni nic sie nie stanie (a wisząca na rurze PE na pewno nie będzie wsółosiowo).

Co do wodoszczelnych głowic to poproszę namiary na producenta albo miejsce gdzie można coś takiego kupić. Gdyby to zdało egzamin to mógłbym sporo zaoszczędzić na uszczelnianiu studni.

yacq
06-09-2006, 12:05
Kolega Krzysztofh radzi przedłużyć rurę PVC (110mm). Rozważałem takie rozwiązanie ale w moim przypadku musiałbym ją wynieść ponad poziom gruntu (jak pisałem na wiosnę mam wodę do poziomu gruntu). Po drugie nie wiem czy nie byłoby problemu z zamarzaniem wody w rurze PE. To zagłębienie w gruncie zawsze daję kilka stopni ciepła.

krzysztofh
06-09-2006, 13:47
A czy do pompy nie powinna być wkręcona rura stalowa i dopiero mniej więcej w miejscu gdzie jest narysowana rura PE łączyć się z nią poprzez specjalne kolano. Z tego co wiem PE jest tak sztywna, że prawie niemożliwe jest jej wprowadzenie do otworu (110mm) studni. Nie wiem też czy pompie nie osadzonej współosiowo w takiej studni nic sie nie stanie (a wisząca na rurze PE na pewno nie będzie wsółosiowo).

Co do wodoszczelnych głowic to poproszę namiary na producenta albo miejsce gdzie można coś takiego kupić. Gdyby to zdało egzamin to mógłbym sporo zaoszczędzić na uszczelnianiu studni.

Może się wyraziłem niezbyt jasno.
Pompa to stalowe cygaro, do którego przykręca się metalowe odporowadzenie na wylocie pompu od góry. Zaraz za tym jest przejściówka, z jednej strony na gwint, a z drugiej zaciskana na rurze polietylenowej tej niebieskiej o średnicy zewn ok 5cm. Ta rura leci do góry. Jej zakończenie to też taki układ z zaciskiem i przejściem przez kołnierz który stanowi korek rury PCV 110cm. Za korkiem jest kolano 90st i odejście w bok. Dokładnie nie pamiętam, ale chyba 2".
Przez korek przechodzi (powinna przechodzić) również druga rura polietylenowa o mniejszej średnicy ok 28mm, którą przepuszczony jest do wnętrza (pod korek i dalej do pompy) kabel zasilający. Całośc jedna osoba jest w stanie wyjąć ze studni (rury PVC) ciągnąc do góry za korek i rurę. Skoro masz wysoki poziom wody gruntowej to nie ma innego wyjścia jak podnieść rurę studni. Uszczelnianie to niepewna sprawa. Ostatecznie można pomyśleć o ociepleniu tej rury. O współosiowość się nie martw. Pompa na zewnątrz nie ma żadnych ruchomych części.
Ja mam takie rozwiązanie jak opisywałem, tyle, że pomyślałem o tym wcześnej i na etapie fundamentów, jak już wylano ławy zamówilem studniarza, który wykopał mi studnię głębinową w kotłowni przy ścianie. Teraz nie martwię się o przemarzanie i ochrone przez złodziejami. W sumie nawet teraz tej rury nie widać, bo w miejscu gdzie wychodzi z podłogi postawiłem szafkę ze zlewem jednokomorowym takim do pomieszczeń technicznych.
Studnia u mnie ma 22m, a pompa wisi na rurze polietylenowej ok 10m. Poziom wody ustabilizował się mniej więcej na 2m

yacq
06-09-2006, 15:01
Ja mam takie rozwiązanie jak opisywałem, tyle, że pomyślałem o tym wcześnej i na etapie fundamentów, jak już wylano ławy zamówilem studniarza, który wykopał mi studnię głębinową w kotłowni przy ścianie. Teraz nie martwię się o przemarzanie i ochrone przez złodziejami. W sumie nawet teraz tej rury nie widać, bo w miejscu gdzie wychodzi z podłogi postawiłem szafkę ze zlewem jednokomorowym takim do pomieszczeń technicznych.
Studnia u mnie ma 22m, a pompa wisi na rurze polietylenowej ok 10m. Poziom wody ustabilizował się mniej więcej na 2m

Przypominam sobie, że czytałem o Twoim rozwiązaniu. Fajne ale pamiętam, że były głosy przeciwko (jakieś podmywanie fundamentów, naprawa takiej studni).
W każdym razie ja już studnie mam i coś muszę zrobić aby na wiosnę nie pić ścieków z okolicznych działek. Z tego co do tej pory się dowiedziałem to albo szczelny korek albo izolacja obudowy studni.
Chciałbym obejrzeć tą głowicę, o której ktoś wspominał.

krisga
06-09-2006, 23:16
Z tego co do tej pory się dowiedziałem to albo szczelny korek albo izolacja obudowy studni.

jak najplytsza glebokosc tej obudowy i korek...... ewentualnie dren wokol obudowy ...jesli masz gdzie odprowadzic ta wode .

krzysztofh
07-09-2006, 06:10
Ja mam takie rozwiązanie jak opisywałem, tyle, że pomyślałem o tym wcześnej i na etapie fundamentów, jak już wylano ławy zamówilem studniarza, który wykopał mi studnię głębinową w kotłowni przy ścianie. Teraz nie martwię się o przemarzanie i ochrone przez złodziejami. W sumie nawet teraz tej rury nie widać, bo w miejscu gdzie wychodzi z podłogi postawiłem szafkę ze zlewem jednokomorowym takim do pomieszczeń technicznych.
Studnia u mnie ma 22m, a pompa wisi na rurze polietylenowej ok 10m. Poziom wody ustabilizował się mniej więcej na 2m

Przypominam sobie, że czytałem o Twoim rozwiązaniu. Fajne ale pamiętam, że były głosy przeciwko (jakieś podmywanie fundamentów, naprawa takiej studni).
W każdym razie ja już studnie mam i coś muszę zrobić aby na wiosnę nie pić ścieków z okolicznych działek. Z tego co do tej pory się dowiedziałem to albo szczelny korek albo izolacja obudowy studni.
Chciałbym obejrzeć tą głowicę, o której ktoś wspominał.

O podmywaniu fundamentów nie ma mowy, bo woda jest ciągnięta z 22 m, a poziom wód gruntowych to ok 2,2 - 2,5m. Tak głęboko jest woda cały czas. Grunt piaszczysty.
Jednak stawiałbym na przedłużene rury.
Jaka masz gwarancję że Ci woda z opadów i zaskórna nie skazi studni. Uszczelniony korek jest dobry ale na okolicznośc opadów deszczu, czy kurz, ale jak zaleje wodą koniec rury będzie ciężko.
Samo przejście rur niebieskich przez korek jest szczelne, ale korek w rurze fi110 już nie. On wchodzi lekko do tej rury i opiara się na swoim kołnierzu. Można spróbować z uszczelkami itp, bo silikon nie wiąże do PCV. Początkowo wydaje się że się przykleja, ale po krótkim czasie okazuje się że uszczelnienia silikonem w PVC to nieporozumienie. Poza tym musisz móc tą pompe jakoś wyjąć na wypadek awarii. Jak uszczelnisz korek czymś np uszczelniaczem dekarskim (nie polecam) to prawdopodobnie będzi ebardzo trudno go wyjąć.
Przemyśl jeszcze to rozwiązanie.
Przedłużenie rury do bezpiecznego poziomu, ocieplenie rury, ocieplenie studni z kręgów. Można zastosować pewne rozwiązanie podtrzymujące temperaturę na poziomie, który zapobiegnie zamarzaniu.
Np można wewnątrz studni z kręgów umieścić żarówkę sterowaną termostatem, który załączy ja przy temp ujemnej. Taka żarówka w zupełności wystarczy jeżeli ścianki studni betonowej będą ocieplone.

Pozdrawiam.

yacq
07-09-2006, 07:32
Krzysztofie jest jeden mały problem - woda potrafi sięgnąć poziomu gruntu co oznacza, że musiałbym obudowę (i rure studni) wynieść ponad poziom.

krzysztofh
07-09-2006, 08:15
Krzysztofie jest jeden mały problem - woda potrafi sięgnąć poziomu gruntu co oznacza, że musiałbym obudowę (i rure studni) wynieść ponad poziom.

Ja cały czas o tym piszę, aby wyciągnąć studnię ponad poziom i to z pół metra, tą betonowa też. Podłączenie sie do niebeskiej rury jak na rysunku to nie problem. Są kolana. Od korka możesz pojechać stalą lub miedzią a kształtkę zaciskową dac na poziomie rury niebieskiej.
A jak głęboko jest ta rura niebieska, którą odprowadzasz wodę?

Kurcze tylko nie pomyślałem, że może nie chcesz mieć kręgu betonowego nad ziemia.

yacq
07-09-2006, 08:58
Z tą wystającym kręgiem to może i nie byłby zły pomysł. Jeden z pomysłów żony na aranżacje ogrodu zakładał studnie obudowaną drewnem i jakieś kwiaty na niej ;) Szkoda mi tylko tych 2 kręgów, które przyjdzie zasypać. A może je jakoś wyciągnąć (przydadzą się w innym miejscu do studni chłonnej)?

krzysztofh
07-09-2006, 09:03
Wyciągnąć się da choć będzie ciężko, ale ja bym je zostawił. Nie będą się ścianki osuwały, a zasypywać nie warto. Będziesz miał lepszy dostęp do podłączenia rury niebieskiej.
Studnię na zewnątrz można obudować. Dobry pomysł ma żona. Widzisz czasem trzeba się słuchać żon. A może więcej niż czasem. :wink:

yacq
07-09-2006, 09:23
Myślałem o zasypaniu bo to by ustabilizowało tą 110 od studni. Bez tego będzie się chwiała bidulka bo po przedłużeniu ze 2 metry będzie miała.

krzysztofh
07-09-2006, 09:46
Może istotnie zasypać do wysokości niebieskiej rury. Powinno być lepiej.

Funia28
07-09-2006, 09:58
Ja mam lepiej bo w takiej studni stoi hydrofor - raz było zalanie i to poważne - ale hydrofor nadal działa - odpukać w niemalowane....
Studnia na dnie ma wylewkę - beton z jakimś uszczelniaczem do betonu - nie podsiąka. Rura z wodą idzie pod kręgami - przez kręgi jest tylko przewiert nz potrzeby przewodu elektrycznego. Przeciek był na połączeniu kręgów. Potem po rozkopaniu zostało to połączenie porządnie opiankowane. Oklejone styropianem i owinięte szczelnie folią. Problemu już nie ma. Aha - w "podłogę" jest wpuszczony pojemnik na ewentualną wodę z ewentualnego przecieku z zanurzoną w nim pompą do odprowadzania brudnej wody. Działa :D

krzysztofh
07-09-2006, 10:19
yacq,
jak głębok idzie ta niebieska rura?
Czy mróz jej nie rusza w zimie?

yacq
07-09-2006, 10:45
Jak na rysunku czyli na połączeniu kręgów czyli ok. 1m (trochę więcej) pod ziemią w pobliżu studni. Potem jest głębiej.

krzysztofh
07-09-2006, 11:56
A woda nie zamarzła Ci w tą zimę? 1m to za mało.
Ja przed zagospodarowaniem ogrodu postanowiłem doprowadzic do ulicy rurę polietylenową taka niebieską jak kiedyś podłączę się do wodociągu, który jest w budowie.
W tym celu udałem się do MPWiK na Modlińskiej i zapytałem osobę która wykonuje projekty przyłączy wodnych. Odpowiedźbyła następująca. Abyśmy przyjęli w przyszłości pana rurę, musi być zakopana na głębokości 170cm. Trochę wydawała mi się ta głębokość przesadzona, ale co tam, zrobiłem jak chcieli. Po co później się użerać z urzędami. I tak pewnie będzie problem że rura już jest a projektu jeszcze nie. MPWiK odbiera wykonanie takiego przyłącza przed zasypaniem i sprawdza czy wszystko OK.

yacq
07-09-2006, 12:37
W zimie rura leżała sobie grzecznie zwinięta i lekko przysypana ziemią bo studnia była nieużywana. Może rzeczywiście trochę płytko wprowadziłem rurę do studni ale to tylko pod sama studnią tak jest. Potem schodzi na ok. 1.50 albo i głębiej. No cóż widzę, że trzeba będzie wybrać albo wyniesienie rury i całej reszty z ociepleniem albo szczelny korek i uszczelnienie obudowy. Dzięki za rady w każdym razie.