PDA

Zobacz pełną wersję : Czym ciąć wełnę mineralną ??



Darek Rz
05-09-2006, 12:29
Witam

Pytanie wydaje się głupie ,ale takie nie jest -przynajmniej ja traktuje je poważnie .
No właśnie niby proste pytanie i prosta odpowiedź ..........ciąć nożykiem .
Zakupiłem więc kilka nożyków po 2 zł sztuka . Pierwsze nacięcie wełny ........idzie jak brzytwa drugie gorzej trzecie zaczyna szarpać wełnę .......no wreszcie udało się .Wprawdzie niezbyt dokładnie (ostatnie cięcia dosłownie wyszarpywały wełnę ) ,ale pierwszy pas docięty ,ale do pocięcia zostało jeszcze setki pasów . Wniosek z tego taki ,masz człowieku dziadowskie noże . Kup sobie taki nożyk który jest lepszej klasy i ma wymienne ostrza . Udałem się więc do sklepu i zakupiłem porządniejszy nożyk z kilkoma ostrymi jak brzytwa wymiennymi ostrzami . Niestety druga próba zakończyła się tak samo jak pierwsza .......początek cięcia super koniec to już wyszarpywanie wełny . Do cięcia drugiego pasa tym samym nożem nawet nie warto podchodzić . Co jest do cholery nie tak ??? Przecież niemożliwe żeby wełna tak tępiła ostrza . Gdzieś obiło mi się o uszy że są jakieś profesjonalne nożyki przeznaczone specjalnie do cięcia wełny jednak zapytani sprzedawcy w dwóch sklepach zrobili "krowie" oczy nie wiedząc o co mi chodzi .
Teraz zaczynam się zastanawiać czy nie lepiej będzie ciąc ostrym nożem który zamierzam ukraść żonie z kuchni :roll:

pozdrawiam D.RZ

adrian
05-09-2006, 12:33
Ja ciąłem samodzielnie przygotowanym narzędziem :lol:
Brzeszczot do metalu sklepany tak, że zęby nie były rozchylone i zeszlifowany na ostro. Z wyglądu przypominał trochę nóż do chleba z drobniutkimi zębami - cięło się bardzo dobrze, tylko bardzo sporadycznie szarpało wełne.
Całe poddasze tym zrobiłem - polecam.

KaiM
05-09-2006, 12:37
Ja "po cichu" wypożyczyłem od małżonki z kompletu z kuchni najdłuższy laserowo ostrzony nóż. Szedł jak przecinak. Teraz muszę go tylko jakoś podrzucić z powrotem :lol:

krolik
05-09-2006, 12:46
Bardzo proste
Weż dwie deski jedną wsuń pod węłnę a drugą na wełnie z lekkim przesunięciem i dociśni kolanem tak żeby się ona sprasoweła następnie przeciągni nożykiem i gotowe.



Poz.

krolik
05-09-2006, 12:47
Bardzo proste
Weż dwie deski jedną wsuń pod węłnę a drugą na wełnie z lekkim przesunięciem i dociśni kolanem tak żeby się ona sprasoweła następnie przeciągni nożykiem i gotowe.



Poz.

Darek Rz
05-09-2006, 12:52
Witam

Dzięki .Dziś wieczorem zobaczę która z tych metod się sprawdza i dam znać .

pozdro D.RZ

malgoss
05-09-2006, 12:57
Jeśli wełna "sprasowana" w rolce - to tniesz nożem kuchennym jeszcze przed rozpakowaniem jej, jeśli w płytach - tak samo tyle że oczywiście bez folii :wink: Kuchenny z ząbkami sprawdza się rewelacyjnie. Z tego co wiem to Isover ma takie specjalne noże - katana to podobno przy nich stępiona żyletka :lol: :lol:

scur
05-09-2006, 13:21
uważam że nóż piłka tylko długi będzie najlepszym i najtańszym rozwiązaniem. Wełne 180 na całe poddasze przycinałem takim.
Straszna robota bo pyli. Życze wytrwałości.

maciej747
05-09-2006, 17:50
Owszem, nozyki tepia sie szybko. Welna mineralna to w koncu kamien. Za podkradanie noza z kuchni mozna oberwac walkiem. Ten noz bedzie juz tepy, i to sie w koncu wyda. Jezeli dodatkowo byl zabkowany, to juz koniec, nie do naostrzenia. Ja uzywalem noza kuchennego (moj wlasny, nie podkradany), ktory prawie bezustannie ostrzylem.
Maciej

krisga
05-09-2006, 20:14
nozem ...rzecz jasna ....najlepszy taki z "piłką"....np do pieczywa ...........i zeby byl dlugi

Tedii
05-09-2006, 23:36
Tak jak większość ciąłem długim nożem kuchennym.Na szczęście nie miałem dużo do cięcia bo pyli strasznie.Widać to było w słońcu.Wystarczyło dotknąć wełny a już się unosiła w powietrzu.Używałem maski przeciwpyłowej i Wam to też radzę!

Darek Rz
06-09-2006, 06:32
Witam

Dzięki wszystkim za rady . Sprawdzałem wczoraj wieczorem jak się tnie nożem kuchennym (pomimo zagrożenia dostania wałkiem w łeb podkradłem go ) Jest to nóż z ząbkami którego na szczęście prawie nie używamy 8) . Tnie się bardzo dobrze :lol: . Co do cięcia przed rozpakowaniem to w moim przypadku się to nie sprawdzi bo moja wełna ma 120 cm szerokości a między krokwiami idzie 85 cm więc 35 cm poszło by na odpady -tnę więc po rozwinięciu w poprzek ( to chyba nie grzech ?? ) .

pozdrawiam D.RZ

krzysztofh
06-09-2006, 07:07
Też ciąłem nożem kuchennym o długim ostrzu. Podstawa to długa poziomnica lub równa deska w celu dociśnięcia wełny do podłoża aby równo i pewnie zrobić cięcie.
Wełnę trzeba układać pionowo (równolegle do krokwi) odcinając nadmiar. Wymiar wełny powinien być ok 2 cm większy niż rozstaw krokiew.
O odcięte kawałki się nie martw. Pójda na ocieplenie poziomej powierzchni między jętkami, lub co tam masz. Generalnie chodzi o sufit nad użytkowym poddaszem.

adrian
06-09-2006, 08:11
Wełnę trzeba układać pionowo (równolegle do krokwi) odcinając nadmiar. krzysztofh - a wyjaśnisz czemu to "trzeba" układać pionowo? Jakie jest uzasadnienie? Bo IMHO jest to dużo trudniejsze od ucinania z rozwiniętej beli pasków o długości odstępu między krokwiami (+2cm).

Darek Rz
06-09-2006, 12:26
Witam

No ja też sie przyłączam do tego pytania . Czyżby sposób cięcia wełny miał znaczenie .Chyba tylko takie że uzyskujemy pas 6-cio metrowy i możemy go położyć w całości bez "teoretycznych" mostkow jakie stworzy 6 krótkich pasków . Na mojej wełnie (Isover) jest instrukcja jak ciąć i układać wełnę . Jest tam pokazana rozwinięta rolka z której "ludzik" odcina paski wełny a nie przecina nierozwiniętą rolkę .

pozdrawiam D.RZ

krzysztofh
06-09-2006, 13:12
To prawda, że jest trudniej, ale warto sobie zadać ten trud i później uniknąć mostków termicznych. Wełna po pewnym czasie obwisa i na połączeniach pasów moga pojawić się szczeliny. To jakie i ile nigddy nie będziesz wiedział jak zakryjesz płytami GK. A przecież taka szczelina to brak miejscowego ocieplenia w ogóle.
Wszystkie filmy i broszury reklamowe pokazują z reszta aby tak układać wełnę.
Ten nadmiar 2cm pozwoli na samoutrzymanie pasa wełny do czasu zasznurowania jej sznurkiem lub drutem. Przyznam, że z tym trudno utrafić. Czasem się wysuwa pod własnym ciężarem, ale jak się natychmiast sznuruje po włożeniu wełny można sobie poradzić. Robiłem to sam bez pomocnika i jakoś dałem radę, a izolację układałem od kalenicy do murłaty i dodatkowo na sufit. Pomieszczenie w szczycie mam prawie użytkowe, choć bez ogrzewania - taki porządnie wykonany schowek z podłogą z promocyjnych paneli.

Więcej też nie powinno się dawać tego nadmiaru aby wełna nie była zbyt ściśnięta bo wtedy pogarsza się izolacyjność przegrody.

hubwarka
12-09-2006, 08:16
Na tagu ojciec kupił od wschodnich sąsiadów nóż cienki i długi. Oryginalnie był ostry. Super do cięcia waty.

piotru7
12-09-2006, 11:12
Wełnę tym lepiej i łatwiej się tnie im jest ona bardziej ściśnięta
a więc najlepiej tnąć między dwoma dobrze dociśnietymi
np kolanem deskami i wtedy da się przeciąć nawet tępym nożem
sprawdzone w praktyce :)

Senser
12-09-2006, 11:18
Moi fachamni mieli całkiem ciekawy pomysła na cięcie wełny...był to chyba własnie przeszczot, albo jakaś stara kosa/nóż...ale chodzi o skracanie wełny w całym worku...oni kroili wełnę jeszcze w worku, przed rozpakowaniem, pomysł dobry w momencie skracania wełny na całej długości...

krzysztofh
12-09-2006, 11:40
Moi fachamni mieli całkiem ciekawy pomysła na cięcie wełny...był to chyba własnie przeszczot, albo jakaś stara kosa/nóż...ale chodzi o skracanie wełny w całym worku...oni kroili wełnę jeszcze w worku, przed rozpakowaniem, pomysł dobry w momencie skracania wełny na całej długości...

Początkowo i ja tak próbowałem ale wychodziło nierówno.
Dodatkow miałem taki kłopot, że u mnie krokwie nie były dokładnie równoległe, co musiałem uwzględniać przy cięciu wełny.

Senser
12-09-2006, 11:46
Im wychodziło to róno...kwesti pociągnięcia nożem po wzorku na worku...