PDA

Zobacz pełną wersję : Torf i wysoka woda gruntowa - poradźcie



magdac
10-09-2006, 09:15
Witam
Okazało się, że na działce, którą chcemy kupić znajduje się torf do 2m głębokości. Niestety wody gruntowe są już na 110cm. Czy w związku z tym da się wybrać torf? Co zrobić, żeby woda nie zalewała wykopów? Czy jest to wogóle technicznie możliwe? I ile to będzie kosztowało? Czy ktoś z Was miał taki problem? Proszę o poradę. Oczywiście mikropale wykluczam, ponieważ to rozwiązanie na pewno będzie jeszcze droższe.

Matti
10-09-2006, 09:48
Witam
Okazało się, że na działce, którą chcemy kupić znajduje się torf do 2m głębokości. Niestety wody gruntowe są już na 110cm. Czy w związku z tym da się wybrać torf? Co zrobić, żeby woda nie zalewała wykopów? Czy jest to ogolę technicznie możliwe? I ile to będzie kosztowało? Czy ktoś z Was miał taki problem? Proszę o poradę. Oczywiście mikropale wykluczam, ponieważ to rozwiązanie na pewno będzie jeszcze droższe.

Dam wam rade jak jedyny i najlepszy przyjaciel-szukaj innej działki i zapomnij o tej jak najszybciej!!!

daggulka
10-09-2006, 10:02
Witam.
My jesteśmy w takiej sytuacji, że już kupiliśmy działkę z dokładnie taką wadą jak u Ciebie. Wczoraj wykopaliśmy dziurę pod sławojkę :wink: , i na ok.1,1 metra pokazała się woda-a wiemy, że poniżej jest złoże torfu (sąsiad robił ekspertyzę ...wszyscy przy tej ulicy tak mają).
I powiem tak. Nie zrezygnuję z budowy bo okolica jest piękna. Na pewno możemy zapomnieć o piwnicach (sąsiad musiał zasypać). Jeśli chodzi o budowę to są dwa wyjścia:
-płyta zbrojona (jak na szkodach górniczyvh), ale ja najprawdopodobniej tego wyjścia nie wybiorę, ponieważ jest ryzyko, że płyta może się przchylić z powodu nierównej warstwy rorfu a co za tym idzie nierównego osiadania (tak wyczytałam)
-głębokie fundamenty-i raczej wybiorę to wyjście -należy zrobić na tyle głębokie fundamenty żeby przebić się przez warstwę torfu (sąsiad ma głębokie na 2,5 metra).
I to w zasadzie jedyny feler-droższe fundamenty. Potem budowa już normalnie.
Pozdrawiam, Dagmara.

pencil
10-09-2006, 11:04
Witam
Okazało się, że na działce, którą chcemy kupić znajduje się torf do 2m głębokości. Niestety wody gruntowe są już na 110cm. Czy w związku z tym da się wybrać torf? Co zrobić, żeby woda nie zalewała wykopów? Czy jest to wogóle technicznie możliwe? I ile to będzie kosztowało? Czy ktoś z Was miał taki problem? Proszę o poradę. Oczywiście mikropale wykluczam, ponieważ to rozwiązanie na pewno będzie jeszcze droższe.

Witaj magdac,

czy to co piszesz o swojej działce wynikło z przeprowadzonych odwiertów? Jeśli masz wykonaną opinię geologiczną, to prześlij mi ją a spróbuję coś sensownego doradzić. Wyjść z sytuacji tak jak pisze daggulka jest kilka, choć każda pociąga za sobą zwiększenie nakładów na fundamentowanie...

P.S.: Generalnie, wszystkich zachęcam do sprawdzenia warunków posadowienia PRZED zakupem działki - unikną wtedy tak przykrych niespodzianek...

beton44
10-09-2006, 11:41
oczywiście że najlepiej nie kupować


a jak już to nie pomogą "sufitowe" porady na forum


trzeba zrobić badania geotechniczne działki coś w tym stylu:

http://www.geotor.pl/domy_jednorodzinne.htm


dostaniecie po nich porady jak posadowić budynek, bo przecież można budować i w rzece - mosty jakoś stoją :o

Nefer
10-09-2006, 12:06
Witam.
My jesteśmy w takiej sytuacji, że już kupiliśmy działkę z dokładnie taką wadą jak u Ciebie. Wczoraj wykopaliśmy dziurę pod sławojkę :wink: , i na ok.1,1 metra pokazała się woda-a wiemy, że poniżej jest złoże torfu (sąsiad robił ekspertyzę ...wszyscy przy tej ulicy tak mają).
I powiem tak. Nie zrezygnuję z budowy bo okolica jest piękna. Na pewno możemy zapomnieć o piwnicach (sąsiad musiał zasypać). Jeśli chodzi o budowę to są dwa wyjścia:
-płyta zbrojona (jak na szkodach górniczyvh), ale ja najprawdopodobniej tego wyjścia nie wybiorę, ponieważ jest ryzyko, że płyta może się przchylić z powodu nierównej warstwy rorfu a co za tym idzie nierównego osiadania (tak wyczytałam)
-głębokie fundamenty-i raczej wybiorę to wyjście -należy zrobić na tyle głębokie fundamenty żeby przebić się przez warstwę torfu (sąsiad ma głębokie na 2,5 metra).
I to w zasadzie jedyny feler-droższe fundamenty. Potem budowa już normalnie.
Pozdrawiam, Dagmara.


Daga,

Zrób po prostu badanie geotechniczne. To, że jeden ma sąsiad to, a drugi tamto ma na działce to nie znaczy, że u CIebie jest to samo !
Ja mam u siebie wodę na 110, ale za to piasek.
Robiłam 3 odwierty i jeden na badanie gęstości gruntu.A może jeszcze zrobić agresywność wody ? Bo może trzeba troszkę technologię zmienić albo użyć innego betonu?

Być może masz problem, a byc może go nie masz.
Skąd wiesz co sie dzieje na Twojej działce ? Sprzedający pokazał CI raport z odwiertów?
Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek podejmie się adaptacji projektu domu na takiej działce bez badań geodezyjnych. Jesli Twój architekt nie widzi problemu to go zmień, bo naraża Ciebie i Twoją rodzinę na niebezpieczeństwo.

Pozdrawiam
również Dagmara

areq
10-09-2006, 18:07
Witam.
My jesteśmy w takiej sytuacji, że już kupiliśmy działkę z dokładnie taką wadą jak u Ciebie. Wczoraj wykopaliśmy dziurę pod sławojkę :wink: , i na ok.1,1 metra pokazała się woda-a wiemy, że poniżej jest złoże torfu (sąsiad robił ekspertyzę ...wszyscy przy tej ulicy tak mają).
I powiem tak. Nie zrezygnuję z budowy bo okolica jest piękna. Na pewno możemy zapomnieć o piwnicach (sąsiad musiał zasypać). Jeśli chodzi o budowę to są dwa wyjścia:
-płyta zbrojona (jak na szkodach górniczyvh), ale ja najprawdopodobniej tego wyjścia nie wybiorę, ponieważ jest ryzyko, że płyta może się przchylić z powodu nierównej warstwy rorfu a co za tym idzie nierównego osiadania (tak wyczytałam)
-głębokie fundamenty-i raczej wybiorę to wyjście -należy zrobić na tyle głębokie fundamenty żeby przebić się przez warstwę torfu (sąsiad ma głębokie na 2,5 metra).
I to w zasadzie jedyny feler-droższe fundamenty. Potem budowa już normalnie.
Pozdrawiam, Dagmara.


Daga,

Zrób po prostu badanie geotechniczne. To, że jeden ma sąsiad to, a drugi tamto ma na działce to nie znaczy, że u CIebie jest to samo !
Ja mam u siebie wodę na 110, ale za to piasek.
Robiłam 3 odwierty i jeden na badanie gęstości gruntu.A może jeszcze zrobić agresywność wody ? Bo może trzeba troszkę technologię zmienić albo użyć innego betonu?

Być może masz problem, a byc może go nie masz.
Skąd wiesz co sie dzieje na Twojej działce ? Sprzedający pokazał CI raport z odwiertów?
Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek podejmie się adaptacji projektu domu na takiej działce bez badań geodezyjnych. Jesli Twój architekt nie widzi problemu to go zmień, bo naraża Ciebie i Twoją rodzinę na niebezpieczeństwo.

Pozdrawiam
również Dagmara

1.Jak jeden sąsiad obok ma torf i z drugiej strony sąsiad też,to na 99% można założyć ,że u Ciebie też będzie.
2.Architekt/konstruktor MUSI zrobić adaptację na podstawie badań geologicznych /:Nefer nie goedezyjnych :):)/.Tak jak już post powyżej dobrze Ci radziła :Nefer ,absolutnie nie można posadawiać budynku bezpośrednio na torfie.Ratuje Cię wybranie całości,lub postawienie budynku na palach fundamentowych.

Zdarzyło mi się kiedyś wiercić na działce.
a) działka była porośnięta gęsto starodrzewiem i to z drzewami o średnicy pnia z 1-1,5metra /"ale to się wytnie"
b) teren działki to szeroki rów/zanizenie terenowe na zboczu,obecnie nieczynny ,który kiedyś odprowadzął wody z okolicznego rejonu do jeziorka znajdującego się u podnóża tejże działki /"ale przecież nic tu nie płynie-a jeśli nawet to bede miał wodę do podlewania" SERIO TAK MÓWIŁ
c) torfu było z 2 -2,5metrów a woda już na 50cm!!! /"To się wybierze,no ile to moze kosztować w końcu"
d) sąsiednia działka była nadsypana o około 3metrów!!! A przy załozeniu że się wybierze torf to o 5m/"no ja też będe musiał dowieźć ziemi"
Jedynym argumentem za wg. Jego słow to ,że "z działki jest piękny widok."
Czyjeś finanse to nie moja sprawa ,ale fundamenty +prace ziemne to minimum 80-90tys.Jak kogo stać na piękny widok to czemu nie.....
Szkoda,że nie ma jakiejś ustawy czy też zapisu w prawie cywilnym,że sprzedający musi na swój koszt przy sprzedaży działki określić warunki gruntowo-wodne a przy oszustwie/zatajeniu prawdy kwota podlegałaby zwrotowi.Inną sprawą jest ,że koszt takich badań to ułamki procenta budowy domu a spokój przy budowie jest.Być może nie powinienem się wypowiadać,gdyż samemu też zdarza mi się "wiercić" :):) ale wypowiadam się teraz jako forumowicz-budujący a nie "wiercący"...
Pozdr.

Nefer
10-09-2006, 18:10
/:Nefer nie goedezyjnych :):)/.

Święta racja - tak miało być :):):)

areq
10-09-2006, 18:17
/:Nefer nie goedezyjnych :):)/.

Święta racja - tak miało być :):):)

Heh ja też z błędem napisałem.Remis. :):):):):):):)

magdac
10-09-2006, 21:02
No to jeszcze mi powiedzcie, proszę, jak wykopać fundamenty na 2m podczas gdy woda napływa z tego torfu? i czy spod całego domu trzeba też wybrać? Albo może robić strop na poziomie 0? Czy podłoga się nie zapadnie po prostu na tym torfie?

Geno
10-09-2006, 22:14
No to jeszcze mi powiedzcie, proszę, jak wykopać fundamenty na 2m podczas gdy woda napływa z tego torfu? i czy spod całego domu trzeba też wybrać? Albo może robić strop na poziomie 0? Czy podłoga się nie zapadnie po prostu na tym torfie?
Cały torf w obrębie posadowienia jest do wybrania, kilkadziesiąt m3, na torfie nic nie posadowisz.

daggulka
10-09-2006, 22:21
To ja również podłączę się jeszcze pod pytanko- to znaczy że w miejscu gdzie będzie stał dom trzeba wybrać ziemię z torfem ( u nas to będzie na głębokość ok.2m) i zasypać piachem , tak? A czy potem można w tym miejscu zbudować dom już na normalnych krótkich (ok 1m - 1,20m) fundamentach? I jak rozwiązać problem podchodzącej wody która znajduje się u nas na głębokości 1m? Ja rozumiem, że zrobić trzeba drenaż, ale na mój laicki rozum jeśli wypompuję wodę i zasypię dziurę piachem to ta woda i tak przez ten piach przesiąknie i grunt nadal będzie niestabilny. I co wtedy? Normalne krótkie fundamanty w dalszym ciągu odpadają i trzebaby robić głębokie.
Nie wiem, może ja już źle myślę i nie jarzę pewnych elementarnych spraw (z powodu ciągłego o tym myślenia, czytania.... :o ). Wytłumaczcie mi to prosto-jak dziecku, proszę :oops: .

Geno
10-09-2006, 22:25
To ja również podłączę się jeszcze pod pytanko- to znaczy że w miejscu gdzie będzie stał dom trzeba wybrać ziemię z torfem ( u nas to będzie na głębokość ok.2m) i zasypać piachem , tak? A czy potem można w tym miejscu zbudować dom już na normalnych krótkich (ok 1m - 1,20m) fundamentach? I jak rozwiązać problem podchodzącej wody która znajduje się u nas na głębokości 1m? Ja rozumiem, że zrobić trzeba drenaż, ale na mój laicki rozum jeśli wypompuję wodę i zasypię dziurę piachem to ta woda i tak przez ten piach przesiąknie i grunt nadal będzie niestabilny. I co wtedy? Normalne krótkie fundamanty w dalszym ciągu odpadają i trzebaby robić głębokie.
Nie wiem, może ja już źle myślę i nie jarzę pewnych elementarnych spraw (z powodu ciągłego o tym myślenia, czytania.... :o ). Wytłumaczcie mi to prosto-jak dziecku, proszę :oops: .

Zaczynasz od drenażu działki tak aby osuszyć teren i wykobnać prawidłowe fundamentowanie a następnie cały torf do wywiezienia , póżniej w zależności od miąższości tego torfu i warunków gruntowych po badaniu można posadawiać bezpośrednio na gruncie nośnym lub wykonuje się wymianę gruntu , wtedy można np. posadawiać bardzo płytko np. na 0,5 m - to tak w skrócie.

areq
11-09-2006, 08:04
To ja również podłączę się jeszcze pod pytanko- to znaczy że w miejscu gdzie będzie stał dom trzeba wybrać ziemię z torfem ( u nas to będzie na głębokość ok.2m) i zasypać piachem , tak? A czy potem można w tym miejscu zbudować dom już na normalnych krótkich (ok 1m - 1,20m) fundamentach? I jak rozwiązać problem podchodzącej wody która znajduje się u nas na głębokości 1m? Ja rozumiem, że zrobić trzeba drenaż, ale na mój laicki rozum jeśli wypompuję wodę i zasypię dziurę piachem to ta woda i tak przez ten piach przesiąknie i grunt nadal będzie niestabilny. I co wtedy? Normalne krótkie fundamanty w dalszym ciągu odpadają i trzebaby robić głębokie.
Nie wiem, może ja już źle myślę i nie jarzę pewnych elementarnych spraw (z powodu ciągłego o tym myślenia, czytania.... :o ). Wytłumaczcie mi to prosto-jak dziecku, proszę :oops: .

Na tym polega tzw. wymiana gruntu,wymienia się grunt nienośny pod obrysem całego budynku na grunt nośny np. piasek.
Niestety najczęściej przy torfach zalegających płytko tak bywa,że woda też jest płytko. Na torfach nie stosuje się systemu drenażu rolniczego ,ale tak jak już pisał :Geno trzeba wpierw spróbować osuszyć teren drenażem opaskowym .Takie tereny odwadniało sie poprzez system rowów odwadniających,sprawdź czy w pobliżu nie płynie jakiś.Jeśli będzie to z kolei najczęściej są one zaniedbane,zasypane.Sądze ,że oczyszczenie takiego rowu/lub rowów pozwoliłoby na obniżenie poziomu wód o paredziesiąt centymetrów co byłoby z korzyścią dla Ciebie jak i dla sąsiadów.Takimi rowami zarządzają Gminne Spółki Wodne i one mają obowiązek o nie dbać.
Jednak gdyby nie było żadnego rowu.
Pozostaje odwodnienie wykopów fundamentowych.Porządna firma która będzie Ci wykonywała fundamenty,będzie wiedziała jak coś takiego zrobić.Papudraki się pogubią ale zrezygnują z roboty.Nie umiem ci powiedzieć jaką metode wybrać gdyż nie widziałem ukształtowania terenu,projektu ....Może wystarczy pompowanie wody z dna wykopu,może jeszcze dodatkowy drenaż tymczasowy w dnie ,a może wystarczą dwie studnie chłonne z kręgów i rowy dookoła wykopu???Niestety licz się z dość sporą kwotą dodatkową przy wykonywaniu tych prac ,ale nie będą to "kosmiczne sumy".Takie grunty zdarzają się coraz częściej,bo tych sensownych w okolicach dużych miast jest coraz mniej.

Zuzza
11-09-2006, 08:26
Magdac,

Ja własnie buduję dom na dokładnie takiej samej działce :-)

Z fundamentami poradziliśmy sobie nawet szybko. Cały torf wybrany, a wodę po prosu cały czas wypompowywaliśmy zwykłą pompą za 50zł. Wode wylewaliśmy moze 10metrów dalej - ale ona tak szybko nie przesączała się z powrotem.

Zapraszam do mojego dziennika. Tam jest trochę zdjęć z tego etapu budowy.

Koszty nie są wcale dużo większe- my tego praktycznie nie zauważyliśmy.

areq
11-09-2006, 09:12
Magdac,

Ja własnie buduję dom na dokładnie takiej samej działce :-)

Z fundamentami poradziliśmy sobie nawet szybko. Cały torf wybrany, a wodę po prosu cały czas wypompowywaliśmy zwykłą pompą za 50zł. Wode wylewaliśmy moze 10metrów dalej - ale ona tak szybko nie przesączała się z powrotem.

Zapraszam do mojego dziennika. Tam jest trochę zdjęć z tego etapu budowy.

Koszty nie są wcale dużo większe- my tego praktycznie nie zauważyliśmy.

Yhmm a te "niesamowite ilości piachu" :) poza tym ze zdjęć wynika ,że tego torfu nie było aż tak dużo.Torf torfowi nierówny-jak dobrze rozłożony to ma strukturę bardziej zbita,woda raczej się sączy niż płynie,przy torfie słaborozłożonym leci jak z cebra....
BTW ładny domek....

Qrczaqu
03-01-2007, 18:15
Areq: Zdarzyło mi się kiedyś wiercić jednemu gościowi na działce...

Powiem, że opisana działka bardzo przypomina tą, którą mamy zamiar dopiero kupić, deja vu? :D Warunki po badaniu geologicznym niekorzystne, torfy dobrze rozłożone do -1,5-2m , woda już po -0,5-0,7m, od południa linia brzegowa jeziora (trzciny), z prawej strony graniczący z sąsiadem ledwie sączący się ciek wodny (sąsiad dał go w rurę, u mnie koniec rury). Jedyne pocieszenie to to, że pod torfami piaski drobnoziarniste w stopniu średniozagęszczonym 0,33<Id<0,66,a pół metra niżej (w sumie -2-2,5m) już w stopniu zagęszczonym 0,66<Id<0,87. Działka tak naprawdę to małe bagienko, na dodatek z drzewami na północnym obrzeżu(olszyny i krzaczki). Sąsiad z prawej o 1,5-2m wyżej (dosypał tyle ziemii na działce 8000m2 !!), sąsiad z lewej 2-2,5m wyżej (działka 1100 m2). Oboje pobudowani - duże domy, ponad 200m2 każdy z nich, więc jednak się da :o

Pytanie jakim kosztem? Przynajmniej dla mojej działki, do której się przymierzam (600 m2). Bo zakładam sporo pracy:

- podwyższenie gruntu na 2/3 obszaru o 2m, na 1/3 obszaru (przy jeziorze) o 1m wyżej. 1000 m3 gruntu ~140 ciężarówek (12ton/7m3) * 100 = 14000 PLN

- koszt pracy sprzętu, robotników przy w.w. nawozie ok. 6000 PLN

- na 20m wzdłuż granicy z sąsiadem przedłużenie rury z ciekiem wodnym w kierunku jeziora, fi 50-80cm, na ostatnich 10m coś a la oczko wodne, jakie to mogą być koszty ?

- wycinka 3 drzew (olszyny) o obwodzie 0,7-1,1m, które byłyby na terenie przyszłego domu (140 m2 p.u., parter+poddasze), czy to w ogóle kosztuje?

- jaki rodzaj fundamentów? pale czy studnie fundamentowe? jaki jest tego koszt? Budynek miałby wymiary szer 9,5m x dług 12,5m. Ja zakładam ok. 20 studni, każda 2-2,5metra, koszt ~20000 PLN. A może jednak lepiej wymienić grunt pod tym (240m3)?

Dodam że cena (90/m2) znacznie odbiega od rynkowej wartości normalnych działek w okolicy (200-250/m2)?

nesia
04-01-2007, 09:37
Cześć,
mój dom stoi w miejscu gdzie jeszcze 4 lata temu był torf głeboki na 2,5 - 3 m a poziom wód gruntowych na wysokosci ok 0,7 m.
Wykopaliśmy cały torf w miejscu gdzie miał stać budynek + 1,5 m zapasu dookoła domu. Koparka kopała aż wybrała cały torf - do twardego gruntu. Nastęnie zasypaliśmy wszystko piachem (120 wywrotek) . Piach sypaliśmy do poziomu ok 0,5 m powyżej poziomu terenu tak że ostatecznie (po zagęszczeniu sie piachu) dom stoi tak jakby na lekkim pagórku.
Architekt robiąc adaptację projektu wyliczył nam troszke szersze ławy i to wszystko w tym temacie.
Torf z wykopu spychem rozprowadzilismy na pozostałej czesci działki (działka ma ok 2000 m2) tak ze poziom gruntu mamy ok 10 cm wyżej od sąsiadów.
Torf można tez sprzedać i bedzie to w pewnej mierze rekompensata za koszty przystosowania terenu pod zabudowę.

Heath
04-01-2007, 09:54
W ostatnim Muratorze pisali o mikropalach - czy nie byłoby to lepsze rozwiązanie od wymiany gruntu?

Qrczaqu
04-01-2007, 11:12
Tylko że u mnie każdy ciężki sprzęt się zapadnie - grunt miękki i zbyt wysoko woda..

A czy podali koszty mikropalowania?

Heath
04-01-2007, 11:16
jest ponoć tańsze od tradycyjnych fundamentów

Geno
04-01-2007, 11:28
jest ponoć tańsze od tradycyjnych fundamentów
1 mikropal jakies 1000-1200 PLN + oczep

Qrczaqu
04-01-2007, 14:06
A ile tych mikropali musi być ? Powierzchnia zabudowy to 9,5x12,5m (116m2). Jeśli co 1m to jakieś 100 pali * 1000 PLN = 100000 PLN !! Ałaaaa !!

Wymiana gruntu pod fundament to wybranie 230 m3 z dużym problemem wodnym - pewnie będzie zalewać a nie sączyć :(

Barbossa
04-01-2007, 14:10
policz ilość na mb ławy nie na m2 ( a po 1 szt to chyba będzie min)

Geno
04-01-2007, 14:15
A ile tych mikropali musi być ? Powierzchnia zabudowy to 9,5x12,5m (116m2). Jeśli co 1m to jakieś 100 pali * 1000 PLN = 100000 PLN !! Ałaaaa !!

Wymiana gruntu pod fundament to wybranie 230 m3 z dużym problemem wodnym - pewnie będzie zalewać a nie sączyć :(
Mikropale to pewnie około 40-50 tys. PLN

W ramach pocieszenia przy budowie IKEi na Targówku wywieziono 150 000 m3 gruntu a przywieziono i wbudowano 340 000 m3

Qrczaqu
04-01-2007, 18:42
Ale to była IKEA !! Dla niej koszty się nie liczą...

Może inaczej zadam pytanie: czy kwota 50000 PLN zapewni pokrycie różnicy rynkowej między działką normalną a tą dziką, bagnistą działką - tj. koszty nawiezienia ziemii (20000) i większych kosztów na fundamenty (40000-50000)?

Jeśli fundamenty normalne dla 116m2 by kosztowały 20000 PLN, to różnica wówczas by wynosiła 40-50K (20K + (40 do 50K)-20K za normalne fundamenty). Czyli zmieściłoby się to w normie i łącznie cena rynkowa nie zostałaby osiągnięta...

Artur K.
04-01-2007, 19:45
Ciężko tak jednoznacznie stwierdzić nie widządz działki, nie mając wyników badań geotechnicznych i wstępnego projektu przyszłego domu. Obawiam się że jeżeli musisz zagłębić się na 2,5 - 3 metry to ta kwota ( 50 000) przy wspomnianej powierzchni może być trochę za mała. W ciągu roku dość wzrosła cena na roboty ziemne - sprzęt, robocizna itp.

Geno
04-01-2007, 21:06
Ale to była IKEA !! Dla niej koszty się nie liczą...

Może inaczej zadam pytanie: czy kwota 50000 PLN zapewni pokrycie różnicy rynkowej między działką normalną a tą dziką, bagnistą działką - tj. koszty nawiezienia ziemii (20000) i większych kosztów na fundamenty (40000-50000)?

Jeśli fundamenty normalne dla 116m2 by kosztowały 20000 PLN, to różnica wówczas by wynosiła 40-50K (20K + (40 do 50K)-20K za normalne fundamenty). Czyli zmieściłoby się to w normie i łącznie cena rynkowa nie zostałaby osiągnięta...
Nie ma różnicy pomiędzy IKEĄ a domem jednorodzinnym w kwestii kosztów ponoszonych względem wielkości inwestora, róznica jest tylko po stronie skali....

Trzeba znależć geotechnika i wspólnie z nim przeanalizować jaki wariant będzie najbardziej opłacalny - wymiana gruntu, studnie, pale żwirowe,piaskowe, mikropale, płyta a może rezygnacja z działki. [/url]

Graczyk
05-01-2007, 07:09
Ja bym sobie odpuścił ze względu na koszty, czas i nerwy jakie stracicie przy wymianie gruntu.
IMHO wymiane powinieneś robić w okresie jaknajsuchszym czyli czerwiec, lipiec a wtedy sprzęt, robotnicy i ogólnie cała budowlanka jest zawalona robota więc będzie Cię to drogo kosztować.
Czas potrzebny do wykopania, zasypywania warstwowo z zagęszczaniem będzie trwał i trwał a Ty będziesz patrzył i niespał po nocach czy aby nie zaczęło poadać... bo się obsuwa grunt.
No a nerwy :( już współczuję.
Moja działeczka nie miała torfu ale glinę i też troszkę miałem nerwó i dodatkowych kosztów. Nerwy bo wiadomo wszystko ciężej się robi, mazia, woda stoi. Bez kaloszy do dziś nie wchodzę na działkę i niemogę sie doczekać aż skończę z ciężkim sprzętem aby nadsypać tę działkę i schować glinę pod czymś innym. A koszty... :o to przy poprawnie zrobionej adaptacji, uczciwym kierowniku (takim bez ściemniania) i ekipie niemal dwarazy większy niż standardowo.
Szukałbym innej działeczki niż babrał się przez kilka miesięcy w grząskim błocie. Swoją też bym zamienił :-?

Qrczaqu
05-01-2007, 08:32
No właśnie wszystkie fakty są przeciw.. ale lokalizacja jest po prostu super. Cisza, spokój, ostatnia działka na ślepej uliczce.

A co do czasu na usypanie i fundamenty - budowę planuję zacząć najwcześniej za 2-3 lata, a już tego lata zacząć robić coś z gruntem. Czy podwyższenie terenu i ogólnie roboty ziemne na własnej działce wymagając jakiś pozwoleń na budowę?

Wcześniej kilka drzew też trzeba wyciąć - na to trzeba mieć zgodę od miasta, to wiem.

Rodzinę mam budowlaną - wujek architekt, tata - inż. budowlany, więc kierownika budowy miałbym dobrego :) Oboje są gorącymi zwolennikami zakupu tego terenu, ale o kosztach dodatkowych jeszcze nie rozmawialiśmy...

Geno
05-01-2007, 08:58
No właśnie wszystkie fakty są przeciw.. ale lokalizacja jest po prostu super. Cisza, spokój, ostatnia działka na ślepej uliczce.

A co do czasu na usypanie i fundamenty - budowę planuję zacząć najwcześniej za 2-3 lata, a już tego lata zacząć robić coś z gruntem. Czy podwyższenie terenu i ogólnie roboty ziemne na własnej działce wymagając jakiś pozwoleń na budowę?

Wcześniej kilka drzew też trzeba wyciąć - na to trzeba mieć zgodę od miasta, to wiem.

Rodzinę mam budowlaną - wujek architekt, tata - inż. budowlany, więc kierownika budowy miałbym dobrego :) Oboje są gorącymi zwolennikami zakupu tego terenu, ale o kosztach dodatkowych jeszcze nie rozmawialiśmy...
Należałoby się udać do Zarządu Melioracji lub Zarządu Gospodarki Wodnej, dowiedzieć się o możliwość odporowadzenia wody z dizałki, wtedy operat wodno-prawny i zastosowanie drenów odwadniających.

Na roboty ziemne wymagane jest pozwolenie na budowę.

Zuzza
05-01-2007, 09:36
Qrczaku, Jesli ta działka wynagrodzi Ci jej minusy, to zaryzykuj ;-)

Ja własnie kupiłam drugą działkę przyklejoną do mojej, na której jest przynajmniej 3 metry trofu... Stresów już nie mam wcale. To da się przeżyć.

Weź tylko pod uwagę, że torfy nie rozkładają się równomiernie. Na naszej działce robiliśmy trzy dziury i najgłębiej torf był na 1,5 metra. ale jak wykopalismy wszystko to znalazły się miejsca na 2,5m głebokie...

Trafić na dziurę 5 metrów - to może byc problem ;-)

Barbossa
05-01-2007, 10:26
No właśnie wszystkie fakty są przeciw.. ale lokalizacja jest po prostu super. Cisza, spokój, ostatnia działka na ślepej uliczce.

A co do czasu na usypanie i fundamenty - budowę planuję zacząć najwcześniej za 2-3 lata, a już tego lata zacząć robić coś z gruntem. Czy podwyższenie terenu i ogólnie roboty ziemne na własnej działce wymagając jakiś pozwoleń na budowę?

Wcześniej kilka drzew też trzeba wyciąć - na to trzeba mieć zgodę od miasta, to wiem.

Rodzinę mam budowlaną - wujek architekt, tata - inż. budowlany, więc kierownika budowy miałbym dobrego :) Oboje są gorącymi zwolennikami zakupu tego terenu, ale o kosztach dodatkowych jeszcze nie rozmawialiśmy...

rodzina nie ma zdania na temat gruntu?

podwyższenie gruntu: z tym to ostrożnie bo może to być tak, jakby wsadzić masło pomiędzy dechy (najlepiej o pokojowej temp :D ) przykładem mogę służyć, niestety nie fotograficznym :cry:

co do pompowania, odwadniania itp to Geno wyjaśnił, tyle że może łatwiej takie rzeczy załatwiać jeżeli dotyczy domów jednorodzinnych
tyle, że z pompowaniem też trzeba pomyśleć tuż przed robotami, bo inaczej będziesz pompował w kółko Macieju :D

Qrczaqu
12-01-2007, 17:27
rodzina nie ma zdania na temat gruntu?

No ma - kupować, kupować !!!

Po wizycie rzeczoznawcy decyzja zapadła - kupujemy!

Najbliższe 2 lata (w sensie i pory roku) zamierzam przeznaczyć na uporządkowanie
- papierkologii
- cieku wodnego
- wycinki drzew
- zrobienie fundamentów

Będę dawał znać co i jak :) Ale to chyba nowy wątek gdzie indziej trzeba założyć :lol:

Małgolinka
19-02-2007, 23:40
Podnoszę temat :)

Magdac i jak poradziliście sobie z tą wodą ??

Papkin
21-02-2007, 14:58
Trochę dziwi mnie pesymizm związany z tym problemem. Woda 1,10 m p.p.t, spąg torfu ok 2,0 m p.p.t. Trzeba sprawdzić co to jest za torf. Jeśli jest dobrze rozłożony z domieszką frakcji pylastej, to może się okazać, że jest on słabo przepuszczalny. Wówczas posadowienie (być może) kilkunastu kręgów betonowych na stropie podtorfowych piasków metodą studniarską może nie nastręczać trudności. Wystarczy kręgi (studnie) posadowić tak, by ich góra była nad poziomem wody gruntowej. Z pobieżnego opisu wynika, że wysokość każdej z nich wyniesie ok. 1 - 1,2 m. Po badaniach geologicznych konstruktor fundamentów określi ile trzeba takich studni. Należy założyć, że koszt jednej to 500 zł. Na studniach wykonać podciągi i mury do góry. Być może nie trzeba dokonywać takiej wymiany gruntu, utrzymywać odwodnienia itd. Trzeba zacząć od geologii!!!
Pozdrawiam.

turcin
05-03-2007, 20:02
A czy ktoś w województwie mazowieckim miał do czynienia z niwelowaniem terenu. Pytam ponieważ czeka mnie podniesienie gruntu o ok 0,5-0,8m na powierzchni około 400m2 ponieważ ta część działki się jest obniżona i stoi tam woda co prawda teraz po zimie jak byłem tam przed opadami to było sucho. Chodzi mi o koszt wywrotki ziemi ( jaką pojemność ma wywrotka np kamaz) i jak jest z pracami ziemnymi ile bierze koleszka od spychacza. A drugie moje pytanie jest następujące mam na tym terenie taką starą dziką trawę. Lepiej jest ją zaorać i wywalić czy może randapikiem podlać i nie uschnie czy może nie przejmować się i ją przysypać nową ziemią?

Pozdr

cisza1
05-03-2007, 21:51
powiem tak... u nas poziom wod gruntowych = -0.30!
nie bede zniechecal ale przekichana sprawa... bo w tym wypadku chcac dobrze zrobic znaczy niestety drogo.

po pierwsze... raczej nalezy zapomniec o piwnicy... chyba ze ma sie duzo pieniedzy i wiary w niezniszczalne materialy.
po drugie raczej nalezaloby podniesc budynek a co za tym idzie przynajmniej czesc terenu wokolo.
po trzecie... jak ktos lubi plasko... to go czeka spory wydatek na piaseczek/ziemie. my podnosilismy 15a o jakies 0.50cm... oj troche kosztowalo.

konkluzja...
wszystko sie da :)

turcin
05-03-2007, 22:00
Piwnicy nie będę miał bo nie potrzebuję i nie zamierzałem mieć nawet gdybym mógł. Jeśli chodzi o wodę jest na ok 1,1-1,3m. Tutaj chodzi o to żeby woda nie stała po zimie. Pewnie trzeba będzie zrobić drenaż. Chodzi mi koszty ile kosztuje wywrotka ziemi i ile płaciliście za roboczogodzinę pana spychacza.

cisza1
05-03-2007, 22:04
tak do konca to nie wiem czy te auta mialy poo 10m3, nie mierzylem przeciez... nie wiem ile tez na nie ladowano... ale cena byla 200 za auto. to byly takie typowe auta budowlane - nie stary tylko wieksze.
nawet niewiedzialem ze ich tyle moze wejsc!
nasz pech byl taki ze nasz dzialka byla najnizej polozona w okolicy. 30 cm weszlo zeby ja dorownac do '0' a 50cm po to zeby obsypac tak jak nalezy fundament.

turcin
05-03-2007, 22:08
OK mam teraz jakąś orientację.

cisza1
05-03-2007, 22:13
tak do konca to nie wiem czy te auta mialy poo 10m3, nie mierzylem przeciez... nie wiem ile tez na nie ladowano... ale cena byla 200 za auto. to byly takie typowe auta budowlane - nie stary tylko wieksze.
nawet niewiedzialem ze ich tyle moze wejsc!
nasz pech byl taki ze nasz dzialka byla najnizej polozona w okolicy. 30 cm weszlo zeby ja dorownac do '0' a 50cm po to zeby obsypac tak jak nalezy fundament.
kurde, nadpisalem sam swojego posta... niewazne... zdazyles przeczytac ;)

Qrczaqu
30-04-2007, 19:12
Hejka,

długo nie pisałem, bo miałem poważne obawy czy transakcja dojdzie do skutku. Ale na szczęście (lub nie) doszła! Bagienko kupione!

Byłem w połowie marca (koniec obfitych opadów) nie na, a przy działce. Do połowy stała woda :(( Także wszelkie wstępne prace raczej lipiec-sierpień.

6arów do zaorania ziemią, co najmniej 1,5m wzwyż. 1000m3 lekko licząc. Do tego 3-4 olchy (z 1m średnicy) do wycięcia z korzeniami. Od zgody na wycinkę drzew zaczynam - uniemożliwiają wjazd na działkę, więc nie powinno być problemu. Potem szczegółowe badania geologiczne (bo pobieżne już mam).

I do tego jeszcze ciek wodny przepływający pod przyszłymi fundamentami - do przeniesienia z 3-4m w bok, oczywiście docelowo należy go skanalizować. Mam pytanie: jak dokładne mapy może mieć miasto/urząd gospodarki wodnej? w tej chwili jak wspomniałem woda stoi, więc za cholerę nie widać jak ten ciek idzie (30m dalej jest już jezioro). Dodam tylko, że na owy ciek wystarczy 10-20cm rowek i starczy, taki to ma przepływ... tak naprawdę przemieszczenie cieku będzie w ramach działki, tj. wpływ na działkę i odpływ z działki do jeziora nie zmienią się. Czyli łopata w dłoń?

Qrczaqu
30-01-2009, 17:56
Ożywiam ten wątek. Co prawda czasy idą kryzysowe, ale mi się z budową nie spieszy. Na ten rok mam plan wycinki 3 kolizyjnych drzew z planem fundamentu (olchy czarne o fi 50-60cm i wysokości 18-22m). No i na lipiec pozwolenie na budowę. Tylko po to aby wyrównać teren w tym roku i zrobić 80cm podsypki piachu.

W niedzielę mam nadzieję że jeszcze warunki pozwolą na jeszcze jeden odwiert na 8m w najgorszym narożniku - najbliżej jeziora. Póki co tam na 3,5m jest glina o plastyczności Id=0,45. Konstruktor kazał mi się dokopać do Id=0,3 lub mniej. No to będę kopać :)

Ponieważ jest to wyjątkowe i niepowtarzalne miejsce to i projekt jest na zamówienie :O

Fundament ma mieć 12 m [dł.] na 10 m [szer.] i ma to się oprzeć na 9 studniach o fi 160 cm.

Całość ma być ultra lekka - fundament pod parterem betonowy, nad piętrem lekki - belki stalowe + drewno. Ściany typu sandwich tj. płyta GK+20cm wełna+płyta OSB+styropian 10cm+tynk. Jeszcze zastanawiam się nad opcją typu beton komórkowy 12cm+20cm wełna+tynk, bo nie należe do fanów płyty GK [zwłaszcza na parterze]. Ale do szczegółów konstrukcji właśnie potrzebuję ten odwiert.

Dam znać potem co i jak.

Aedifico
30-01-2009, 20:32
Chciałbym zauważyć,że dla gliny podaje się IL a nie Id.

lgajos
19-10-2012, 19:31
Jeżeli nie kupiłeś zrezygnuj jeżeli kupiłeś wpadłeś w szambo.Sam mam działkę torfową wiem jakie są kłopoty,nawet żeby psu budę postawić.Jeśli cię interesuje jakie będziesz miał problemy to ci mogę napisać

Elfir
20-10-2012, 20:49
odkopujesz temat sprzed 4 lat? Przez ten czas Qurczaqu kupił dom i urządza właśnie kuchnię :)

a*g**o
23-10-2012, 21:05
odkopujesz temat sprzed 4 lat? Przez ten czas Qurczaqu kupił dom i urządza właśnie kuchnię :)

Jeżeli nie zatonął w bagnie to pewnie tak :-)

Z chęcią bym poczytał co dalej z budową bo takie nagromadzenie problemów na jednej działce nieczęsto się zdarza

Elfir
23-10-2012, 22:26
Wejdz na profil Qurczaku i zobacz o czym pisał ostatnio :P

lgajos
26-10-2012, 19:12
odkopujesz temat sprzed 4 lat? Przez ten czas Qurczaqu kupił dom i urządza właśnie kuchnię :)

Sory temat torfu zawsze jest aktualny,wiele rodzin wpadło w te bagno.

Redakcja
18-06-2014, 19:12
Działka z torfem - co robić? Nasza podpowiedź:

974 (http://forum.muratordom.pl/private.php?do=showpm&pmid=4131533)

Zobacz inne filmy na murator.tv - to Telewizja Budowlana dla Was. (http://tv.muratordom.pl/)