PDA

Zobacz pełną wersję : Sąsiad zamienia taras na pokój, czy musi mieć zgodę?



qwert
19-09-2006, 09:24
mój uroczy sąsiad, który bez mijej zgody rozbudował się do granicy działki, teraz przerabia swój taras nad parterem na pomieszczenie (buduje ściany i dach).

Tym samym postępuje dalsze zacienienie mojego domu a przed oknem rośnie mi kolejny koszmar architektoniczny.

Pytanie jest takie.


czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?

czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.

mocny8
19-09-2006, 09:28
jest to tak oczywiste naruszenie prawa budowlanego, że nie wymaga komentarza

AnetaS
19-09-2006, 09:29
Wg mnie nie potrzebuje Twojej zgodny.
Można budować dom w odległości 4 m od granicy jeśli będą w ścianie drzwi lub okna, a jeśli ściana pełna to może być i 3 m

Vax
19-09-2006, 09:30
Zglos to czym predzej do PINB`u, raz o przysunieciu do granicy a dwa o rozbudowe.

Pisemko poczta i tylko czekac na efekty.

Ziarutek
19-09-2006, 09:31
Qwert - posadz przy granicy działki (swojej oczywiscie) ;) coś co szybko rośnie bo osiwiejesz szybciej niz ja :D

Pozdrawiam

AnetaS
19-09-2006, 09:33
czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.
Jeśli robi to bez pozwoleń to oczywiście że można zatrzymać, trzeba pójść do Nadzoru Budowlanego i zgłosić to.

agnieszkakusi
19-09-2006, 09:35
tylko i wyłącznie nadzór budowlany

cemik1
19-09-2006, 11:15
Zadziwiająca jest wiara w nadzory, przepisy...
Przeczytaj kilka historii o sąsiadach, słupach, drogach budowanych bez lub niezgodnie z projektem a publikowanych na tym forum. Sprawy ciągną się latami. Jeżeli jesteś wytrwały, masz kasę i czas oraz jesteś odporny na sąsiadów (a kto wie co jeszcze może im przyjść do głowy) możesz z nimi walczyć. Tym bardziej, że 5 metrów od granicy mogą sobie budować.
Moim jednak zdaniem lepiej wyluzować się. A energię poświęcić na zasłonięcie tego, co Ci się nie podoba. Coś w rodzaju płotu, pnączy, drzew powinno ukoić Twoje skołatane nerwy. A jeżeli szykowałeś się do dłuższej (kosztowniejszej) walki to może jakieś zakupy lub wczasy?

SławekD
19-09-2006, 11:24
Tylko zastanów sie czy warto zgłaszać :wink:
Dziś Ty zgłosisz, jemu nakażą razbiórkę ( jaśli nie da w łapę ) a Ty czsem chwilę po tym możesz mieć np. ceglę wrzuconą przez okno czy jakieś inne złośliwości ze strony sąsiada.
Zgodzę sie że sprawa wygląda na ewidentną samowolkę ale czy my wszyscy wszystko robimy tak zupełnie zgodnie z prawem :wink: . Pewnie KALI miałby tu dużo do powiedzenie nie po raz pierwszy.

aru
19-09-2006, 12:47
mój uroczy sąsiad, który bez mijej zgody rozbudował się do granicy działki, teraz przerabia swój taras nad parterem na pomieszczenie (buduje ściany i dach).

Tym samym postępuje dalsze zacienienie mojego domu a przed oknem rośnie mi kolejny koszmar architektoniczny.

Pytanie jest takie.


czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?

czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.

a powinno być tak:
skoro taka rozbudowa to pozwolenie na budowę z klauzulą przekazania do wiadomości wszystkim sąsiadom (kopia pozwolenia) skoro niedostałeś to w te pędy z pismem do nadzoru ( po prostu donieś :D na sąsiada)
póki oficjalnie nie wystosują pisma do sąsiada; sama obecność nadzoru na budowie może nieskutkować zatrzymaniem robót (status pozwolenia, czy jego braku)
ty możesz wyrazić sprzeciw, ale przy zachowaniu przez sąsiada procedur twoje szanse są znikome

ania
19-09-2006, 13:01
czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?.

Twojej zgody mieć nie musi. Ale musi mieć pozwolenie na budowę.

edzio
19-09-2006, 13:09
mój uroczy sąsiad, który bez mijej zgody rozbudował się do granicy działki, teraz przerabia swój taras nad parterem na pomieszczenie (buduje ściany i dach).

Tym samym postępuje dalsze zacienienie mojego domu a przed oknem rośnie mi kolejny koszmar architektoniczny.

Pytanie jest takie.


czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?

czy jest możliwość zatrzymania tego koszmaru archtektonicznego? wszystkie jego dobudówki są w innym stylu ,wygląda to koszmarnie.

Człowieku czy prędzej zgłaszaj do nadzoru budowlanegi.

SławekD
19-09-2006, 13:12
Tylko wpierw dobrze ubezpiecz chatkę :wink:

mocny8
19-09-2006, 14:23
witam
Można oczywiście różnie ale doświadzcenia mojego Brata, który w porę ni e zareagował na zbyt blisko wybudowany osadnik a dziś scieki się lekko czasami niechcący wlewają /duży spadek/ na posesję Brata to rzecz nie do ogarnięcia gdyż pismami urzędowymi fetoru i strumienia ścieków się nie powstrzyma, zimne stosunki z sąsiadem są trwalsze niż chwilowe radosne zaglądanie do garnka a potem tyle nienawiści,że lepiej się trzeba czasami wyprowadzić. Rozmawiaj z sąsiadem z zapytaniem na wprost, że Ty nie dostałeś kopii decyzji o rozbudowie itp.. Sadzenie drzew na ganicy jest prawem zabronione, min. 2 m i to takie, które potem nie rozsadzą mu drogi, placu lub nie daj Boże fundamentów, zawsze przegrasz w sądzie.
pozdrawiam dyskutantów

qwert
20-09-2006, 09:50
dzięki za wsparcie.

różne są reakcje ludzi, jak kilka miesięcy pisałem o wtargnięciu tego sąsiada na działkę i zakłócanie spokoju szlifowaniem płotu, to zostałem z g.... zmieszany przez forumowiczów.

sąsiada mam z tych co się nie boją.

Mam z nim wspólne dwie granice, jego działka wchodzi w moją i na jednej stoji jego dom, na drugiej zblizony jest na odległość metra.

Mój dom ma sto lat i stoji 2,5 m od granicy, ale stał tak zawsze, oni natomiast dobudowywują co rusz jakiś element, wygląda jak slums w Brazylii.

Raczej dam sobie spokój i nauczę się z tym żyć, choć żona wierci mi dziurę w brzuchu.

pzdr.

qwert
20-09-2006, 09:50
dzięki za wsparcie.

różne są reakcje ludzi, jak kilka miesięcy pisałem o wtargnięciu tego sąsiada na działkę i zakłócanie spokoju szlifowaniem płotu, to zostałem z g.... zmieszany przez forumowiczów.

sąsiada mam z tych co się nie boją.

Mam z nim wspólne dwie granice, jego działka wchodzi w moją i na jednej stoji jego dom, na drugiej zblizony jest na odległość metra.

Mój dom ma sto lat i stoji 2,5 m od granicy, ale stał tak zawsze, oni natomiast dobudowywują co rusz jakiś element, wygląda jak slums w Brazylii.

Raczej dam sobie spokój i nauczę się z tym żyć, choć żona wierci mi dziurę w brzuchu.

pzdr.

Nefer
20-09-2006, 09:52
dzięki za wsparcie.

różne są reakcje ludzi, jak kilka miesięcy pisałem o wtargnięciu tego sąsiada na działkę i zakłócanie spokoju szlifowaniem płotu, to zostałem z g.... zmieszany przez forumowiczów.

sąsiada mam z tych co się nie boją.

Mam z nim wspólne dwie granice, jego działka wchodzi w moją i na jednej stoji jego dom, na drugiej zblizony jest na odległość metra.

Mój dom ma sto lat i stoji 2,5 m od granicy, ale stał tak zawsze, oni natomiast dobudowywują co rusz jakiś element, wygląda jak slums w Brazylii.

Raczej dam sobie spokój i nauczę się z tym żyć, choć żona wierci mi dziurę w brzuchu.

pzdr.

A może jakiś ładny grill tam postaw ( taki przyklejony do muru :):))

Duży Boban
20-09-2006, 09:53
czy nie musi mieć mojej zgody, jest to jakieś 5 m od granicy?


Jak buduje 5m od granicy to wolno mu i tobie nic do tego.

mocny8
20-09-2006, 12:32
witam
Czytam niektóre wypowiedzi i włos mi się jeży ostatni, jaka nieznajomość prawa pisanego i zwyczajowego, bez projektu ale za zgłoszeniem to można wiatkę 9 m2 postawić, cala reszta zawsze wymaga opinii /obligatoryjnie/ stron czyli sąsiadów, jeżeli są kontrowersje na temat to ORGAN budowlany może doprowadzić nawet do ROZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ w celu uzyskania ugody / kłania się nieznajomość KPA/. Raz odpuścisz to Ci postawią kompostownik od strony nawietrznej i wtedy maski na buzie.
pozdrawiam

hydrogenium
20-09-2006, 13:03
Ech , człowiek człowiekowi wilkiem . Wstyd by was było.

Wersja kolejna ....
Może sąsiad ma ważne pozwolenie na budowę, zrobił aktualizację projektu,więc będziesz mu mógł nachuchać.

ania
20-09-2006, 13:12
Może sąsiad ma ważne pozwolenie na budowę, .

Jakby miał to by na podwórku stała Żółta Tablica Informacyjna.
Jak mniemam - takowej nie ma...

qwert
20-09-2006, 13:31
tablicy nie ma, a pierwsze odpuszczenie miało miejsce 20 lat temu. od tamtej pory mamy wzdłuż płotu na długosci 30 m jego zabudowę w postaci baraków.

odpuszczać nie nalezy, a jak się raz odpuści, to już do końca życia trzeba :((

bo inaczej cegła w szybę.

jag_24
20-09-2006, 16:21
odpuścisz raz- to następnym razem sąsiad wymyśli nowa przeróbkę- i nic nie zrobisz, a na tę chwilę- nadzór budowlany. U nas sąsiada dach zachodził na nasz, uniemożliwiając nam- podwyższenie naszego dachu. Pomógł Nadzór Budowlany- w zeszłym miesiącu sąsiad dokończył rozbiórkę dachu- czy mamy wyrzuty sumienia? Nie. Jak powiedział jeden z forumowiczów cyt"chama trzeba krótko za ryj..." i tak zrobiliśmy.

mocny8
21-09-2006, 07:52
witam

mocny8
21-09-2006, 11:29
Witam już było, reszta się gdzieś po drodze zawieruszyła.
NALEŻY PRZECZYTAĆ SOBIE DOKŁADNIE kpa, szczególnie art. 61 i inne daleJ i tam Państwo zainteresowani znajdziecie odpowiedż na Wasze wątpliwości dotyczące postepowania, lektura wcale nie jest nudna i bardzo pouczająca, polecam. W tej sprawie jest to mój ostatni wpis a prywatnie dodam swój telefon.
POZDRAWIAM

mocny8
21-09-2006, 14:08
Witam już było, reszta się gdzieś po drodze zawieruszyła.
NALEŻY PRZECZYTAĆ SOBIE DOKŁADNIE kpa, szczególnie art. 61 i inne daleJ i tam Państwo zainteresowani znajdziecie odpowiedż na Wasze wątpliwości dotyczące postepowania, lektura wcale nie jest nudna i bardzo pouczająca, polecam. W tej sprawie jest to mój ostatni wpis a prywatnie dodam swój telefon. oczywiściez tymi wiatami jest troche lepiej niż ja napisałem, ponieważ 25 m2 jedna a na ka,zde 500 m2 następne.
POZDRAWIAM
[email protected]
058 5624090
607729022