PDA

Zobacz pełną wersję : Wentylacja w domku jednorodzinnym



fijak9
20-09-2006, 14:15
Witam,

Zastanawiam sie nad zleceniem zrobienia projektu wentylacjia ale chciałbym wczesniej wiedzieć parę szczegółów:

- czy w wypadku zainstalowania w domku wentylacji mechanicznej nie muszę budować kominów do wentylacji grawitacyjnej??

- ile projektant powienien dać więcej nawiewu z centrali gdy w pomieszczeniu jest wkłąd kominkowy?

Pozdrawiam

fijak9
21-09-2006, 16:47
ponawiam

sSiwy12
21-09-2006, 16:59
W uproszczeniu.
- przy wentylacji mechanicznej budowanie typowych kominów (przewodów) wentylacyjnych jest zbędnym wydatkiem. Pomijam tu fakt, że gdyby takowe były, to w celu zapewnienia prawidłowego działania wentylacji mechanicznej trzeba by było je zaślepić - i to szczelnie.
- do kominka powietrze doprowadza się oddzielnym kanałem wprost do paleniska - czyli pomieszczenie w którym jest kominek nie potrzebuje dodatowego powietrza z wentylacji.
Pozdrawiam

fijak9
21-09-2006, 18:07
bardzo mnie ucieszyla wiadomosc o tych kominach :-)
ale:
- w projekcie domu mam te kominy, czy teraz powinienem to gdzies zglosić ze ich nie będzie i czy powinienem załączyć także projekt wentylacji??

- czy znacie jakieś przepisy regulujące tą sprawe?

Pozdrawiam

fijak9
22-09-2006, 14:30
podnoszę.

sSiwy12
22-09-2006, 14:42
Jesli nie robiłeś jeszcze adaptacji projektu - to przy adaptacji (tak jest najlepiej). Jeśli jesteś już "zaadaptowany" to wystarczy wpis do dziennika budowy przez kierownika. Przepisy mówią, że wentylacja ma być. Okreslają również, że kuchnia i łazienki (WC) muszą mieć wentylację wywiewną. Co do projektu wentylacji, to wprost nigdzie nie jest napisane, że jest obowiązkowy, lecz moim zdaniem "jakiś" projekt trzeba mieć, bo znacznie ułatwia budowę.
Pozdrawiam

czajnik
28-09-2006, 09:57
Niestety, sSiwy12 się myli. Jest to wprost napisane w ustawie Prawo budowlane. Przy takiej zmianie nie wystarczy również wpis kierownika do dziennika budowy, ponieważ taka zmiana to jest istotne odstępstwo od warunków pozwolenia na budowę i zatwierdzonego projektu budowlanego.

Kanały wentylacji grawitacyjnej nie tylko są zbędne, ale wręcz zabronione. Nie wolno stosować łącznie wentylacji grawitacyjnej i mechanicznej.

Z uwagi na obecność kominka zabronione jest stosowanie wentylacji mechanicznej wywiewnej. Można zastosować nawiewno-wywiewną zrównoważoną (tzn. tyle samo powietrza nawiewanego i wywiewanego). Oczywiście nawiew musi być zblokowany z wywiewem (tzn. musi być wykluczona możliwość zadziałania tylko wentylacj wywiewnej lub tylko nawiewnej). Dopływ powietrza do spalania w palenisku kominka rzeczywiście należy rozwiązać w oparciu o niezależny dopływ z zewnątrz.

Przepisy? proszę bardzo: ustawa Prawo budowlane, rozporządzenie MI w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, polska norma PN-B-03430 "Wentylacja w budynkach mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej" wraz ze zmianą Az3 z kwietnia 2000r. To te najistotniejsze w Twojej sytuacji.

W jednym sSiwy12 ma rację: najprostsza metoda to zlecenie projektantowi , który sporządził projekt budowlany, wprowadzenia zmiany do niego, a najlepszy moment, to w trakcie adaptacji do warunków lokalnych.

sSiwy12
28-09-2006, 10:05
Z tym wpisem do dziennika to chyba masz rację. Lepiej zrobić tak jak Ty proponujesz. Swój post pisałem w oparciu o fakt jaki miał miejsce, lecz faktycznie może być tak, że zakwalifikują to jako "istotne odstępstwo" i lepiej robić to w fazie planowania lub adaptacji.

madagoral
28-09-2006, 10:16
Jako użytkownik takiego urządzenia mogę powiedzieć, że wykonanie musi być lepsze niż projekt i żeby była możliwość regulacji każdego anemostatu po zainstalowaniu(Nie chodzi mi o pokrętła w anemostacie). U mnie w jednej łazience odparowanie po jednym prysznicu trwa nawet dwie godziny :( Efekt : lustro i kafelki totalnie zaparowane a wg projektanta wszystko jest OK i przepływ powietrza wg pomiaru jest OK.

czajnik
28-09-2006, 10:36
Apropos zaparowanego lustra. Przeczytałem ostatnio jakąś poradę w czsopiśmie (nie pamiętam nawet gdzie), że aby zabezpieczyć się przed wykraplaniem wilgoci na powierzchni lustra dobrze jest podkleić je od tyłu matą grzewczą, a zasilanie do niej podłączyć np. z kinkietów przy lustrze. Ja na przykład mam u siebie takie lustro, w którym lampki są zamocowane bezpośrednio w szkle. Tak więc przewodów nawet nie byłoby widać.

Ciekawe, czy ktoś z szanownych użytkowników ma ten patent u siebie. Chętnie dowiedziałbym się, czy to dobrze działa w praktyce.