PDA

Zobacz pełną wersję : Nowy grzejnik, a spuszczenie wody



dara
20-09-2006, 16:06
Witam
Postanowiłam wymienić grzejnik w łazience na nowy, szczebelkowy i konserwator od instalacji zaśpiewał mi 300 zł :o za spuszczenie wody w pionie /mieszkam w starej kamienicy/. Czy ktoś orientuje się, czy nie dałoby się załatwić sprawy inaczej? Bo to drugie tyle co koszt grzejnika :evil:

Matizka
28-09-2006, 22:08
Witam
Postanowiłam wymienić grzejnik w łazience na nowy, szczebelkowy i konserwator od instalacji zaśpiewał mi 300 zł :o za spuszczenie wody w pionie /mieszkam w starej kamienicy/. Czy ktoś orientuje się, czy nie dałoby się załatwić sprawy inaczej? Bo to drugie tyle co koszt grzejnika :evil:

A czy już grzeją? przecież o to chodzi, by wymieniać grzejniki jak jeszcze nie grzeją i nic nie trzeba spuszczac! Nikt Cię nie naciąga?

A konserwator to ten kto fizycznie spuści czy administrator? Bo może trzeba zagadać z prawdziwym konserwatorem.

M.

kasjana
29-09-2006, 08:00
Ja wymieniałam grzejnik w sierpniu i też trzeba było spuszczać wodę. Napisałam pismo do swojej administracji, przyszedł konserwator, wypisał zlecenie, pozakręcał zawory, znajomi hydraulicy wymienili grzejnik, a następnego dnia konserwator odkręcił zawory, żeby poszła woda.

Po tygodniu przyszedł z administracji rachunek za usługę konserwatora 46 zł czy coś koło tego. Ale hydraulicy za wymianę grzejnika i przeniesienie instalacji do brodzika wzięli łącznie 250 zł.

dara
29-09-2006, 10:56
Jeszcze nie grzeją. Rozmawiałam już z administracją, też każą napisać pismo. Ale administratorka powiedziała wprost, że wodę spuszczać będzie konserwator /on, fizycznie/. A facet, jak już pisałam krzyknął 300 stówy, a nikt inny tego nie zrobi :evil:
Gdzieś czytałam, że podobno są urządzonka do zamrażania wody w rurkach i wtedy to pan konserwator może... :D Tylko czy rzeczywiście można to gdzieś wypożyczyć na przykład?

mariuszdro
03-10-2006, 20:13
Witaj,
jeśli sam nie wymieniasz weź hydraulika ktory będzie go wymieniał i niech ci doradzi jak to zrobić.

dara
04-10-2006, 14:56
Dzięki za wszystkie podpowiedzi.
Cóż, urządzonka do zamrażania nie załatwiłam i wymieniam przy "pomocy" konserwatora...
Znajomi się śmieją, że mam złoty grzejnik :lol:
Pozdrawiam.

vib
07-10-2006, 18:15
ja, a raczej majster zalatwil to u mnie inaczej - z tym ze wymienialismy w calym mieszkaniu grzejniki - wzial na pol litra i poszedl do kolegow po fachu z administracji i zrobili jakas niecierpiaca zwloki awarie :) - jeszcze pomagali montowac te nowe grzejniki, bo przeciez i tak byli w pracy a skoro byla "wielka awaria" to nie emogli siedziec u siebie w kanciapie :)

Pzdr.
vib