PDA

Zobacz pełną wersję : Farba lateksowa Levis - problem



shinobi
20-09-2006, 23:12
Witam

Na początku chciałem powitać forumowiczów, jestem tutaj nowym gościem. Jestem na etapie remontowania zakionego mieszkania "po remoncie" i pośród kilku problemów ten męczy mnie najbardziej.
Pomalowałem łazienkę farbą Levisa "łazienka i kuchnia" lateksową.
Malowałem płyty G-K, wcześniej już z gładzią, a na niej była jakaś kiepska pseudo-zmywalna farba. Część ścian zagruntowałem rozmieszaną cieszynką (shit) nie stosująć żadnego gruntu (wiem, człowiek uczy się na błędach), natomiast między innymi sufit pozostał nieruszony.
Farba pokryła super, ale w pewnych miejscach, tzn. na fudze przy płytkach, farba nie trzymała się, więc zacząłem ją sciągać. I jak zacząłem sciągać, to stanęło na tym, że sciągnąłem przez tydzień 70% farby. Cały czas używam tylko kciuków po prostu ją zwijając, a czasem ciągnąc. W różnych miejscach schodzi inaczej, nie wiem od czego to zależy. Są miejsca, że farba się trzyma tak mocno, że z nerwów zerwałem kawałek gładzi szpachelką, a są miejscą, że siągałem płaty o średnicy kilku centymetrów.
Moje pytanie brzmi: czy każda farba lateksowa tak się zachowuje, tzn. czy kiedy wydłubie nożykiem dowolne miejsce pomalowanej ściany lub sufitu, i zacznę ją zwijać kciukami, to będzie schodziło? W castoramie i praktikerze nie odpowiedziano mi w jednoznaczy sposób, na www też szukałem dużo i nie jestem nadal pewien. Bo może ja po prostu przeginam, może te farby się tak po prostu zachowują?

I jeszcze jedno pytanie: zerwałem te miejsca, któe odchodzą, wokół nich została powłoka farby "dobrze przylegającej" - czy jeśli zeszlifuje papierem ściernym krawędzie powierzchni farby, nast. zagruntuje i pomaluje puste miejsca i wyrównam z tą częścią pomalowaną, zda to egzamin? Nie będzie widać, że było to sztukowane?

A może po prostu zerwać to mimo wszystko do końca, tzn. całość, porządnie zagruntować i pomalować od nowa? Tylko boję się, że i tak farba będzie się tak samo zachowywała, ponieważ tak jest jej cecha.

Jeśli miałbym malować od nowa, wybiorę farbę Para, tak z ciekawości, dużo dobrego o niej czytałem. Levis mi odpowiada, malowałem tymi farbami inne pomieszczenia i jestem b. zadowolony. Tutaj optuje za zostawieniem chociaż połowy sufity, ponieważ zostało mi tej farby z 1,1 litra, więc wykorzystałbym to co mam bez potrzeby kolejnych kosztów. Tylko czy to nie zacznie odchodzić, albo coś dziwnego się dziać z tymi częściami, których nie zdiąłem? Farba była w łazience ok. 3 tygodnie i nic się nie działo, całe to zamieszanie raczej jest na moje życzenie. Ale wolę jednak zrobić to porządnie teraz, nawet kosztem zerwania i nowcyh gładzi na tych 4 m2 ( w innych pokojach i tak będą kładzione gładzie na ściananach za tydzień), niż mieć problemy za rok, bo wymięknę już psychicznie.

Sorki za przydługawy opis, starałem się opisać dokładnie problem.
Sprawa jest o tyle pilna, że muszę sięzdecydować zanim wejdzie ekipa od gładzi do innych pomieszczeń.
Z góry dziękuję za pomoc i sugestie.

Pozdrawiam,
Maciej

sebo8877
21-09-2006, 07:54
Maćku - latex osiaga swoją wodoodporności i przyczepnośc po około 30 dniach. Tak więc najprawdopodobniej pomimo iz farba w dotyku jest suche (sucha to ona jest po 1,5-2h) jeszcze nie utwardziła dostatecznie swojej powłoki.
Podejrzewam jedna że odchodzi miejscami gdyż coś nie tak jest z podłożem - małoprzyczepne, (ponoś Levis nie trawi nie levisowych gruntów)
Osobiście dośc często zdarza mi się malowąc farbami Para o których wspomniałeć. Malowałem już na stare farby emulsyjne - tylko umyte, malowałem naświeże tynki zagruntowane najtańszą emulscją, zdarzyło sie tez malowąc surowe gipsy i rynki cemp-wap. Takich objawów jak twoje nie zaobserwowałem - zdarzyło sie jedna ściagnac płatek - kiedy farba dostatecznie nie wyschła.
A czy ty przypadkiem nie użytkujesz tej łazienki zaraz i bezpośrednio po malowaniu (duza wilgotność) to też może być przyczyna że farba nie wyschła.

Sebo8877

shinobi
21-09-2006, 08:59
Witaj sebo,

Dziękuję za odpowiedź. Rzeczywiscie, łazienki używałem od razu, ale nie ma w niej założonych drzwi (cały czas na nie czekam), a więc wentylacja chyba jest zapewniona.
Nawiązując do tego co napisałeś - czy wg Ciebie mogę zostawić tak jak jest, tzn. te części, które się trzymają zeszlifować na krawędziach, a następnie zamalować puste miejsca i w pewnym sensie "dorównać" do powierzchni już pomalowanych. Czy wg Ciebie to zda egzamin? Wg mnie to powinno się trzymać, tym bardziej jeśli potrzebuje trochę czasu i biorąc pod uwagę, że farba lateksowa nie wsiąka w podłoże.

Pozdr,
Maciej

sebo8877
21-09-2006, 09:09
Maciek ja bym nie ryzykował z tym uzupełnianiem miejsc szkoda zabawy z szlifowaniem. Chyba ze masz tych metrów od cholery. Zdarłbym to co ostało (najlpiej packa do szlifowania gipsu(korundowa) jak najgrubszą) potem przetrzeć to cieńszą, przegruntować 2x ą (1:1 - woda "przegotowana wystudzona" z farbą finalną) poczekałbym az to "wejdzie" na nastepny dzięn na 1 raz malujesz na gotowo.

Jeżlei masz ochote możesz uzupełniac te wyskubane miejsca - ale podejrzewam że całość i tak przebabędzie pomaloac jeszcze raz.

Wpadlo mi do głowy jeszcze jedno - odczodzić Ci moze dlatego że pomalowaełs na 1x zbyt gruba powloke.

Najlepsze do lateksu sa wałki 100% poliester firmy dynamic o włosie 10mm.

sebo8877

sebo8877
21-09-2006, 09:32
O latexach mozesz przeczytac jeszcze tu

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=75706&highlight=latex

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=50237&highlight=latex

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=585019&highlight=farby+para

a tu mniej więcej jak malowac

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=33791&highlight=dynamic

Sebo8877

shinobi
21-09-2006, 09:49
Tych metrów tak dużo nie zostało, praktycznie ze 2-3 :).
Problemem jest tylko teraz to, że te miejsca, które zostały, trzymaja się dośc dobrze i cieżko jest je zedrzeć, bo palcami to już raczej nie dam rady. Nie wiem czy dam radę tą packą, sprobuje.
Uzupełnianie tych wyskubanych miejsc i szlifowowanie ich na krawedziach nie jest problemem - łazienka ma ok 4m2, z czego na połowie płytki idą do sufitu, więc to nie są duże powierzchnie, tym bardziej, że prawie 60-70% zdjąłem. Martwię się tylko tym, że jak to zrobię, to i tak będę musiał to wszystko pomalować jeszcze raz w celu wyrównania, czyli praktycznie będą 3 warstwy - 1. troche dużo tego będzie na ścianie, 2. i tak będę musiał dokupić farby na 3 warstwę, czyli praktycznie nie ma to sensu.

Łazienka była malowana 3 tygodnie temu.
Pierwsza warstwę dałem normalną, czyli gęstą i grubą, i to może być też problem.

Nie wiem, może po prostu zerwać to w ostateczności na chama drapakiem i niech zrobią to gładzią od nowa porządnie i pomalować Parą?

pzdr,
Maciej

shinobi
21-09-2006, 09:50
a co do tych linków, przeczytałem już chyba wszystko na tym forum i listach dyskusyjnych co dotyczyło farb lateksowych :)

ale dzięki

sebo8877
21-09-2006, 10:27
Nie wiem, może po prostu zerwać to w ostateczności na chama drapakiem i niech zrobią to gładzią od nowa porządnie i pomalować Parą?

pzdr,
Maciej

To chyba miałoby najwiekszy sens

Sebo8877

shinobi
21-09-2006, 11:18
hmm, i chyba tak zrobie :(

sam chyba nie dam rady jednak, boje się, że uszkodzę papierową powłokę płyty GK, a wtedy będzie już zupełny bajzel, więc zostawię to fachowcom.

Wielkie dzięki za pomoc sebo.

Ale farba jednak nie schodzi w tych miejscach :)

pzdr,
maciej

rafalg
12-11-2006, 07:55
Maciek ja bym nie ryzykował z tym uzupełnianiem miejsc szkoda zabawy z szlifowaniem. Chyba ze masz tych metrów od cholery. Zdarłbym to co ostało (najlpiej packa do szlifowania gipsu(korundowa) jak najgrubszą) potem przetrzeć to cieńszą, przegruntować 2x ą (1:1 - woda "przegotowana wystudzona" z farbą finalną) poczekałbym az to "wejdzie" na nastepny dzięn na 1 raz malujesz na gotowo.

Jeżlei masz ochote możesz uzupełniac te wyskubane miejsca - ale podejrzewam że całość i tak przebabędzie pomaloac jeszcze raz.

Wpadlo mi do głowy jeszcze jedno - odczodzić Ci moze dlatego że pomalowaełs na 1x zbyt gruba powloke.

Najlepsze do lateksu sa wałki 100% poliester firmy dynamic o włosie 10mm.

sebo8877

sebo8877 - Jeżeli większość farby zeszła, to rzeczywiscie nie ma się co szczypać. Należy zdjąc calośc i malowac jeszcze raz.A coo zrobic, jezeli luszczy sie fasrba w kilku miejscach na bardzo amej powierzchcni ? Uzywam Duluc once. Jak najlepiej to poprawic ?