PDA

Zobacz pełną wersję : KOMINEK - czy faktycznie używacie?



AMP
21-09-2006, 15:24
Pytanie może trochę dziwne, ale napiszcie proszę czy decydując się na kominek nastawialiście się na ogrzewanie nim domu (DGP) a tak faktycznie jest on tylko milym uzupełnieniem wnętrza (dość drogim zresztą)?

Edgar the liar
21-09-2006, 20:44
Jest on miłym uzupełnieniem wnętrza (bez dgp), ktore służy też do zatrzymania licznika gazu.(dość drogim , ale np tv mam droższy)

vanderbobo
21-09-2006, 20:50
jako miłe spędznie czasu ;)

mironmk
21-09-2006, 22:48
mam najmniejszego Dovre, służy tylko do umilania wieczorów - no i ten zapach!

kleo7
21-09-2006, 22:58
witam,
moi znajomi maja dwa ogrzewania.Jedno gazowe czyli w ogrodzie butla z gazem (2700l) i dodatkowo kominek z dgp i z plaszczem wodnym.Codziennie pala w kominku dla frajdy ale jednoczesnie oszczedzaja na gazie bo rok temu tankowali butle i maja wiecej jak polowe na ten rok.Malo tego wszystko jest tak polaczene ze soba ze jezeli w kominku spada temp to automatycznie przechodzi na gaz i dodatkowo jest opcja do regulowania.Acha wazne jest zeby miec kominek z szyba hartowana wtedy jest latwa w utrzymaniu czystosci,troszke wiecej kosztuje ale za to nie trzeba jej pucowac i wydawac na drogie srodki czystosci
pozdrawiam basia kleo7

Tedii
21-09-2006, 23:20
Oj zima była dłuuuga.Paliłem wedle potrzeb w kominku.Drewnem opałowym i odpadami drewna z budowy.Ciepło i miło.Mam niedokończone DGP i na piętrze sauna.Myślę że w tym roku będzie już O.K.

Evva
22-09-2006, 08:30
Ja też się trochę waham pomiędzy zwykłym kominkiem a takim z płaszczem wodnym. Za płaszczem przemawia to że będę mieć i tak i tak grzejniki (ogrzewanie gazem) i że w razie jak ruscy dla hecy zakręcą kurek to będę niezależna. Wiem że dokładając jakieś 4 - 5.000 zł do zwykłego kominka mogę mogę mieć odpowiedni kominek wraz z płaszczem i instalacją.
Przeciwko temu jednak przemawiają:
- jestem leniem i nie wiem czy będzie mi się chciało palić często (już teraz myślę, że będziemy to robić weekendowo)
- dom jest mały, w zwartej bryle, z poddaszem użytkowym, schody na poddasze biegną po ścianie salonu, kominek pośrodku domu, więc ciepło i tak momentalnie będzie się rozchodziło (a raczej uciekało do góry :wink: ).
Jak widzicie, nie wiem którą opcję wybrać - po prostu nie wiem czy warto wykładać dodatkowe pieniądze, a potem robić jakieś również dodatkowe przeglądy, pamiętając przy tym, że im bardziej coś jest skomplikowane tym większe prawdopodobieństwo jest że się zepsuje :wink:

magangs
22-09-2006, 08:54
Zadaję sobie podobne pytanie i moim skromnym zdaniem odpowiedzi na nie nie uzyskamy na forum Muratora. Tutaj spotykaja sie przede wszystkim ludzie, którzy dopiero budują, a ciekawa byłaby opinia osób, które mają w domu kominek od 5-10 lat.

zbys
22-09-2006, 09:35
Ja użytuję kominek z rozprowadzeniem mechanicznym od roku i przyznam się że początkowo jak żona była non-stop w domu z małą córeczką to paliła codziennie i rzeczywiście było odczucie, że jest cieplej niż narmalnie grzał piec CO ale teraz jak wóciła do pracy to pewnie będziemy raczej palić w weekendy. Bardzo fajnie jest obserwować ogień - robi się zupełnie inna atmosfera i tylko gdyby nie te ciągłe prósza wokól kominka z drewna to było by jeszcze lepiej. Teraz nie wyobrażam sobie domu bez kominka i właściwie teraz Oboje czekamy na pierwsze uruchomienie kominka -tęskno nam do tej ciepłej atmosfery.

Majka
22-09-2006, 09:41
Zadaję sobie podobne pytanie i moim skromnym zdaniem odpowiedzi na nie nie uzyskamy na forum Muratora. Tutaj spotykaja sie przede wszystkim ludzie, którzy dopiero budują, a ciekawa byłaby opinia osób, które mają w domu kominek od 5-10 lat.

może nie od 5ciu, ale palilismy przez 4 lata. Jako uzupelnienie CO gazowego.

ja14
22-09-2006, 09:55
Ja też mam kominek od 4 lat i mam już dosyć ciągłego mycia szyby. :evil: Nie wiem co jest przyczyną - za słaby ciąg czy niewystarczająco suche drewno ale szyba jest czarna po 2 dniach palenia.
Ręce opadają. :(

dode
22-09-2006, 10:03
Ja też mam kominek od 4 lat i mam już dosyć ciągłego mycia szyby. :evil: Nie wiem co jest przyczyną - za słaby ciąg czy niewystarczająco suche drewno ale szyba jest czarna po 2 dniach palenia.
Ręce opadają. :(


ooo, to całkiem tak jak u mnie....... :cry:

Evva
22-09-2006, 10:08
Ja też mam kominek od 4 lat i mam już dosyć ciągłego mycia szyby. :evil: Nie wiem co jest przyczyną - za słaby ciąg czy niewystarczająco suche drewno ale szyba jest czarna po 2 dniach palenia.
Ręce opadają. :(


ooo, to całkiem tak jak u mnie....... :cry:

To znaczy, że jak będę palić tylko przez dwa dni, w weekendy, to szybę będę musiała czyścić jedynie raz w tygodniu, he, he, he :wink:

trach
22-09-2006, 10:28
Kominek bez DGP, wężownic itp. cudów - mały (moc poniżej połowy zapotrzebowania obliczeniowego), przewidziany do dogrzewania w sezonie wrzesień-październik i marzec-kwiecień dla zaoszczędzenia gazu oraz dla czystej przyjemności gapienia się w ogień co któryś wieczór. Z szybą, ale coś czuję, że zacznę ją zdejmować, choćby dla zapachu właśnie (zresztą nie po to wyjechałem na wieś, żeby unikać zapachu dymu, końskich jabłuszek i gnojówki :o :wink: )

Zbigniew Rudnicki
22-09-2006, 11:19
W każdym domu powinien być w kominie co najmniej 1 kanał dymowy.
Tak aby w razie potrzeby można go było zastosować do grzania i gotowania.
To zalecenia z okresu wczesnego i średniego PRL-u.

kleo7
22-09-2006, 22:10
witam,fajnie sie czyta wasze wypowiedzi.co do szyby to polecam hartowana nie ma z nia tyle problemu...
pozdrawiam

Majka
23-09-2006, 09:19
witam,fajnie sie czyta wasze wypowiedzi.co do szyby to polecam hartowana nie ma z nia tyle problemu...
pozdrawiam

hmmm, szyby w kominku są hartowane :roll:

szyba brudzi sie bardziej, jak "dusimy" palenie, aby obnizyc temperaturę. /jak domykamy dopływ powietrza/.

ja14
23-09-2006, 09:37
witam,fajnie sie czyta wasze wypowiedzi.co do szyby to polecam hartowana nie ma z nia tyle problemu...
pozdrawiam

hmmm, szyby w kominku są hartowane :roll:

szyba brudzi sie bardziej, jak "dusimy" palenie, aby obnizyc temperaturę. /jak domykamy dopływ powietrza/.

Tak wiem - ale jak nie "dusimy" to mamy 30 stopni w salonie. :wink:

Inka1
23-09-2006, 10:41
Uzytkuje kominek 3 zimy. Po pierwszej - gdzie paliłam non stop odechciało mi się (o czym nieraz pisałam) i teraz palę dla przyjemności :D

Włodek W.
23-09-2006, 13:44
Szyba czernieje :cry: ,jeżeli jest nie wysezonowane drzewo którym palimy.musi byc s u c h e . 8) i nie dymi , tylko daje klimat :D

Andrzej_D
23-09-2006, 14:03
Baa..., kupno kominka dla ozdoby to nie ma sensu (kupić dobrą atrapę i gotowe. Niemniej jednak użytkuję tenże stary wynalazek do ogrzewania domu i z gazownią mam coraz bardziej towarzyskie relacje. Kominek przejął zasadniczą część ogrzewania domu a centralne pracuje w zimie ok. 3 godz. na dobę.
W czasie kiedy był budowany instalcja z płaszem wodnym była dla mnie jeszcze droga - teraz potaniała i jeżeli miałbym ponownie istalować to zainstalowałbym z płaszczem wodnym.
Niestety TARNAWY są niesamowicie trwałe ;-)

abromba
23-09-2006, 17:42
Uzytkuje kominek 3 zimy. Po pierwszej - gdzie paliłam non stop odechciało mi się (o czym nieraz pisałam) i teraz palę dla przyjemności :D

Identycznie. Jak poczytacie moje posty, to byłam piewcą nad piewcami instytucji kominka. Że ogień, że zapach drewna. Rzeczywiście oszczędność ogromna - przy Jotulu Harmony 1,8 i domu 180 m tankowanie gazu mieliśmy dopiero po roku.
Ale na ten sezon niespecjalnie cieszę się na kominek . I nawet nie chodzi o samą uciążliwość dokładania (dobre kominki naprawdę dobrze trzymają) co o ten nieustający bałagan. Drewno w salonie, wznoszący się przy każdym otwarciu drzwiczek popiół. Wkurzały mnie wypowiedzi o "kotłowni w salonie". Teraz widzę ,że nie były bezpodstawne.
Może jak zobaczę pierwsze płomyki ognia, to zapałam do kominka ponowną miłością, ale na dzień dzisiejszy mam dość.

magpie101
23-09-2006, 17:49
My natomiast rezygnujemy z kominka. Jakos nigdy na niego nie "chorowalam" no i przy moim pedantycznym podejsciu do sprzatania nie wyobrazam sobie miec "kotlowni w salonie". Pozatym rozmawialam z osobami pracujacymi, ktore maja kominki od kilku lat i oni po prostu pracujac caly dzien nie maja czasu na palenie w kominku, rozpalaja go raz na pol roku. Wszystkie te osoby stwierdzily, ze juz wiecej by nie robily kominka. To sa zdania osob, z ktorymi rozmawialam.

Inka1
23-09-2006, 18:22
My natomiast rezygnujemy z kominka. Jakos nigdy na niego nie "chorowalam" no i przy moim pedantycznym podejsciu do sprzatania nie wyobrazam sobie miec "kotlowni w salonie". Pozatym rozmawialam z osobami pracujacymi, ktore maja kominki od kilku lat i oni po prostu pracujac caly dzien nie maja czasu na palenie w kominku, rozpalaja go raz na pol roku. Wszystkie te osoby stwierdzily, ze juz wiecej by nie robily kominka. To sa zdania osob, z ktorymi rozmawialam.


Wiesz, ja też nie chorowałam, ale nie ma chyba przyjemniejszej rzeczy niż usiąść sobie późnym wieczorem z lamką dobrego wina i patrzeć w ogień ;). To prawda, że trzeba być w domu prawie non stop, żeby kominek traktowac jako jedyne źródło ciepła, choć niektórzy moi sąsiedzi zapalają sobie po pracy dopiero (stąd nie dziwi mnie fakt, jak ktos opowiada, że zuzył 6m drewna w sezon i palił non stop :o - to są właśnie ci palący po pracy); ja tam nie wyobrażam sobie powrotu do lodówki po pracy ;)

kropi
23-09-2006, 19:16
Kolega ma kozę Jotula 8kW i do tego gazownię - pali w tej kozie prawie codziennie (z wyjątkiem kiedy go nie ma) i nie narzeka - trochę ruchu przy rąbaniu, trochę przy wnoszeniu drewna itd. Przy tempaeraturach oscylujących koło 0 gazownia praktycznie ma wolne. Popiół owszem jest ale bez przesady...

Co do szybek - jeden pan co się zajmuje kominkami uważa, że te co mają czorne szyby są bardziej przystosowane do ogrzewania (np. we wszystkich jotulach szyby się kopcą) a typowo dekoracyjne kominki typu francuskiego - mają szybki czyste a ciepło leci w komin. A wynika to z tego, że aby utrzymać sensowną temperaturę spalania trzeba trochę przydusić kominek, czyli reakcja spalania zachodzi w warunkach niestechiometrycznych, sporo węgla (pierwiastka) się nie spala i osiada na szybach w postaci sadzy.
Sposób na to najprostszy to przepalić porządnie odkręcając wszelkie szyberki i zastawki raz na jakiś czas. No i dobrać odpowiednio model kominka do tego, czego oczekujemy ;-)

tulek
23-09-2006, 20:54
witam!
uzytkuje na codzien wkald Deville 13 kw i powiem wwam ze zycie bez kominka to pustka!!!!
dodam jeszcze ze od kilku lat montuje te ustrojstwa i z "efektem czystej szyby" bywa roznie wklad z castoramy za 1700 mniej brudzi szybe niz wklad np polskich tworcow z PSB i allegro za ok 3000 !!!!!
moj deville chodzi w zimie na okraglo (120m2 do ogrzania dgp dospel kom 600 i wklad 13kw) i powiem wam ze pieca olejowego nie wlaczam a czysta szybe mam prawie caly czas !!!
a co do psb to wczoraj montowalem wkald tam kupiony- ZUZIA z pryzmatyczna szyba, dzisiaj pierwsze rozpalenie szyba czarna jakby ja smola pomalowal (i to nie efekt od zlego ciagu czy mokrego drzewa lub pocenia sie materialu i wypalania szczeliwa ) poprost dziadostwio!!!!! brak pyrolizy!!!!!!!!!!!!! czyli omywania szyby swiezym powietrzem dla nie wtajemniczonych!!
kilka lat temu bylo inewielu importerow wkladow i sprawa czystej szyby wygladala inaczej a teraz mamy ich ze 200 i kazdy zapewnia ze czysrta szyba zawsze i o kazdej porze dnia ! BZDETY aby sprzedac !!!!
KUPOWAC WKLADY Z TRADYCJA !!! francuzy i norwegi polecam ale jakie dokladnie poczytajcie i dojdzcie sami do wniosku!!!!
pozdrawiam!!!!

dode
23-09-2006, 21:18
dzieki tulek za rozjaśnienie mego umysłu. Czytam tu mądre rzeczy o wysezonowanym drewnie i zachodzę w głowę, dlaczego nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnicy ( pierwszy sezon drewno raptem kilkumiesięczne, półroczne, drugi sezon już wysezonowane- oba sezony ta sama dostawa, a szyba jak brudna była tak została).
Mam pytanie bo co jakiś czas pisze ktoś o preparatach, jakimi można "zaimpregnowac" od smolenia szybę. Jest faktycznie coś takiego na rynku, co spowalnia osadzanie się tego czarnego paskudztwa?!?!?!
sezon zbliża się wielkimi krokami.....
pozdr.
D.

tulek
23-09-2006, 21:56
powiem szczerze ze peierwszy raz slysze o takim wynalazku.brudzenie szyby tkwi nie w impregnacji czy "hartowanej" :D szybie a w konstrukcji wkladu konkrenie frontu i zachodzacego zjawiska omywania szyby powietrzem PYROLIZYco zapobiega brudzeniu!!!!!

lukol-bis
23-09-2006, 22:23
Przepraszam Cię tulek , ale tak walnąłęś z tą pirolizą (może być pyrolizą), :o że nie mogłem "prześć" obok tego obojętnie. Myślałeś, że to forum czytają tylko humaniści i zabrylujsz "wiedzą", a nie sądziłeś, że jakiś inżynier przeczyta i będzie wstyd. :oops:
Omywanie szyby powietrzem zapobiega jej zabrudzeniu, ale to nijak się ma do piroliży.
Pozdrawiam :lol:

tulek
23-09-2006, 22:30
pewnie a niby jak bo twierdze ze przez takich jak ty i twoje posty ludzie maja namieszane w baniakach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
a mmoze to o nie o to zjawisko tutaj chodzi???????????
co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko o inne!!!!!!!!!!!!!!
napiszesz bo tylko studiujesz a nie uzytkujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i montujesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
takze szacunek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wydaje mi sie!

Zbigniew Rudnicki
24-09-2006, 09:11
Na niekorzyść kominka przemawia fakt, że zajmuje dużo miejsca, często jest to miejsce centralne, a w każdym razie kominek podporządkowuje sobie ustawienie pozostałych mebli (w tym telewizora).
Zatem musi być ładny, a więc drogi.
Ale jak już jest ładny, to sprawia przyjemność nawet gdy się w nim nie pali.

HomeLess
24-09-2006, 10:23
"Pyroliza oznacza sposób oczyszczania szyby z nalotu sadzy. Szyba pokryta jest od zewnątrz cienką warstwą tlenku metalu. Można ją zauważyć patrząc na wkład pod światło. Widać wtedy na szybie delikatnie kolor tęczy. Szyby pirolityczne z kolorową powłoką antyrefleksyjną, podwyższającą temperaturę szyby do wysokości przy której zachodzi termiczny rozkład zanieczyszczeń zwany "pyrolizą".
Najskuteczniejszy jest system podwójnego oczyszczania przez zastosowanie szyby pirolitycznej z kurtyną powietrzną."
cytata z www.e-kominki.pl

tulek
24-09-2006, 19:32
i teraz łyso zrobilo sie chyba naszemu INZYNIEROWI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jednak pyroliza wystepuje we wkladach kominkowych !!!!
wlasnie przez takich inzynierow ludzie ktorzy maja jakis dylemat podcza sbudowania nie wiedza co wybrac lub zrobic ,bo zawsze teoretyczne sugestie wygrywaja a nie doswiaddczenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam i dziekji za wsparcie ze strony technicznej!!!!!!!

ja14
24-09-2006, 19:40
:lol:

kropi
24-09-2006, 20:33
No jednak nie do końca - ja zrozumiałem, że są to 2 niezależne procesy: omywanie powietrzem zapobiega osadzaniu się drobinek węgla a piroliza jest reakcją chemiczną zachodzącą w wysokiej temperaturze. Nie wiem czy dobrze, ale jestem tylko humanistą :lol:

alec
24-09-2006, 22:27
Zadaję sobie podobne pytanie i moim skromnym zdaniem odpowiedzi na nie nie uzyskamy na forum Muratora. Tutaj spotykaja sie przede wszystkim ludzie, którzy dopiero budują, a ciekawa byłaby opinia osób, które mają w domu kominek od 5-10 lat.
Mamy od 5ciu lat kominek - w celach dekoracyjno - klimatycznych :wink: . I te zadania spełnia super. W dodatku rzeczywiście elegancko spowalnia bieg licznika gazu na jakieś 6-8 godzin, pomimo że nagrzewa jedno pomieszczenie (komora powietrzna). Ale jak uda się zapalić dwa razy w tygodniu plus łikend to max. I szybka się brudzi trochu, mimo że francuz. Pobór powietrza z zewnątrz poprzez rurę z przysłoną.

pool
25-09-2006, 09:06
ja u siebie ogrzewam tylko kominkiem od trzech lat w tym roku zakladam dgp na podaszu :lol:brak wiekszych zastrzezen

Wwiola
25-09-2006, 10:32
Mieszkamy od niedawna, ale kominek jest uzywany często. Wystarczy chłodniejszy poranek czy tez słota na podwórku i już. Mam teznadzieję, ze znzacząco spowolni zuzycie gazu, bomamy ten ze zbiornika niestety.

Jestem zadowolona z kominka.

lukol-bis
25-09-2006, 17:47
Miałem nie odpowiadać na pyskówki, ale tulek będzie chodził i przechwalał się, że inzyniera zagiął.

Przy okazji może innym wyjaśnię zjawisko, choć nie sądzę, że jest to jakaś mniej znana powszechnie reakcja, poza tulkiem oczywiście, bo on najwyraźniej o niej nie słyszał, ale jakiś strzęp wiedzy do niego dotarł, bo wyraziście wszystkim wyjaśnia co to jest "pyroliza", zasadniczo myląc pojęcia.
I jeszcze powołuje się na zanany od wieków rozdźwięk między teorią i praktyką.

Piroloza jest reakcją chemiczną polegającą na rozkładzie związków chemicznych, zachodzącym w wysokich temperaturach. Powoduje rozpad cząsteczek związków chemicznych o większej masie czasteczkowej na cząsteczki mniejsze.
Pewnie tulek o tym nie wie, ale jest to jedna z podstawowych reakcji w procesach chemicznych.

Szyby pirolityczne, stosowane w kominkach mają naniesioną bardzo cienką warstwę ceramiczną, która w trakcie palenia w kominku nagrzewa się do temperatur umożliwiających wystąpienie zjawiska pirolizy i tym samym rozkład zanieczyszczeń na szybie, równocześnie nie dopuszczając do przegrzania samej szyby.

Drugą metodą (znacznie tańszą, a jednak skuteczną) jest system poprowadzenia powietrza w kominku w ten sposób żeby szyba cały czas była "obmywana" przez warstwę powierza, co nie dopuszcza do osadzania zanieczyszczeń na szybie.

Są to dwa zupełnie niezależne zjawiska i absolutnie nie można jednego mylić z drugim, a już nazwanie "obmywania" szyby powietrzem - pirolizą, świadczy o kompletnej nieznajomości zjawiska.

Nie chciałem się wymądrzać, ale obok niektórych wypowiedzi nie sposób przejść obojętnie.
Pozdrawiam

kropi
25-09-2006, 20:37
Czyli jak na humanistę całkiem nieźle to rozkminiłem ;-)

lukol-bis
25-09-2006, 21:26
Jeśli jesteś w istocie humanistą, to wyrażam największe uznanie za posiadaną przez Ciebie wiedzę i zdolność analitycznego myślenia. :o :wink:
Wbrew pozorom cechy te nie są tak powszechne, jak się niektórym fachowcom wydaje. :lol:
Pozdrawiam.

tulek
25-09-2006, 23:09
jakos nalezalo inzynieryjnie i humanistycznie wybrnac z tej przybramkowej sytuacji !!!
stad te cytaty wyzej !!!!
gdyby nikt nie napisal o tej "pirolizie" prawdy to czulbys sie jak GURU!
(kominkowy)
a tak prywatnie-to ile wkladow (oprocz tych marketowych) widziales podczas uzytkowania? wydaje mi sie ze zadnego tylkko masz gowniana teorie po tym jak ktos spiepszyl ci instalacje kominka i teraz sie oczytales!!!
nawet nie potrafisz ludziom doradfzic czy to dobre rozwiazanie czy zle (posiadac kominek)tylko nadajesz sie do pirprzenia i zawracania ludziom glowy czy to piroliza czy omywanie ma wplyw na to ze widza ogien i czy jest to przydatne urzadzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
ale niby jak - moze nawet nie uzytkujesz!!!!
:P

kleo7
26-09-2006, 00:24
dobra sluchajcie,bylam specjalnie dowiadywac sie u czlowieka ktory zaklada kominki i powiedzial ze szyby szyba sa nie rowne (niby maja swoje normy ale sa wykonane z gorszych skladnikow) -niby wszystkie sa hartowane ale jak ktos juz wczesniej napisal na forum to warto zawsze dolozyc i kupic drozszy kominek i wtedy ma sie gwarancje ze szyba sie nie zabrudzi.ten facet osobiscie powiedzial ze kominek z taka lepsza szyba kosztuje o okolo 1000-1500zl wiecej od ceny podstawowej.
ciekawe hmmm ile w tym prawdy
pozdrawiam

ja14
26-09-2006, 06:21
jakos nalezalo inzynieryjnie i humanistycznie wybrnac z tej przybramkowej sytuacji !!!
stad te cytaty wyzej !!!!
gdyby nikt nie napisal o tej "pirolizie" prawdy to czulbys sie jak GURU!
(kominkowy)
a tak prywatnie-to ile wkladow (oprocz tych marketowych) widziales podczas uzytkowania? wydaje mi sie ze zadnego tylkko masz gowniana teorie po tym jak ktos spiepszyl ci instalacje kominka i teraz sie oczytales!!!
nawet nie potrafisz ludziom doradfzic czy to dobre rozwiazanie czy zle (posiadac kominek)tylko nadajesz sie do pirprzenia i zawracania ludziom glowy czy to piroliza czy omywanie ma wplyw na to ze widza ogien i czy jest to przydatne urzadzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
ale niby jak - moze nawet nie uzytkujesz!!!!
:P

:lol: Tulek - weź się chłopie już dalej nie kompromituj :lol:

Rav
26-09-2006, 10:28
Ja też mam kominek od 4 lat i mam już dosyć ciągłego mycia szyby. :evil: Nie wiem co jest przyczyną - za słaby ciąg czy niewystarczająco suche drewno ale szyba jest czarna po 2 dniach palenia.
Ręce opadają. :(

Masz kominek od 4 lat i myjesz szybę? Czym?
Ja także użytkuję kominek od dawna i zawsze kupuję taki psiukacz który można dostać w każdym markecie budowlanym. Kosztuje chyba 24 zł i starcza na cały sezon. Psika się na szybę, czeka 20 sekund, przeciera ręcznikiem papierowym lub szmatką i szyba kryształowo czysta jest...

Heath
26-09-2006, 11:06
jakos nalezalo inzynieryjnie i humanistycznie wybrnac z tej przybramkowej sytuacji !!!
stad te cytaty wyzej !!!!
gdyby nikt nie napisal o tej "pirolizie" prawdy to czulbys sie jak GURU!
(kominkowy)
a tak prywatnie-to ile wkladow (oprocz tych marketowych) widziales podczas uzytkowania? wydaje mi sie ze zadnego tylkko masz gowniana teorie po tym jak ktos spiepszyl ci instalacje kominka i teraz sie oczytales!!!
nawet nie potrafisz ludziom doradfzic czy to dobre rozwiazanie czy zle (posiadac kominek)tylko nadajesz sie do pirprzenia i zawracania ludziom glowy czy to piroliza czy omywanie ma wplyw na to ze widza ogien i czy jest to przydatne urzadzenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
ale niby jak - moze nawet nie uzytkujesz!!!!
:P

:lol: Tulek - weź się chłopie już dalej nie kompromituj :lol:

Nie wiem czy robisz sobie jaja, czy mówisz serio ale lukol-bis i kropi mają w 100% rację. Piroliza (czyli wysokotemperaturowy rozkład substancji bez udziału powietrza , cos jak kraking termiczny) i omywanie szyby powietrzem to 2 osobne procesy, w kręgach praktyków mylnie podciągane pod 1 nazwę.
Swoją drogą Tulek przypominasz mi speca od dachów Benysia ;-) i tak jak on niepotrzebnie się denerwujesz o byle co. Jeżeli masz praktykę to OK, ale nie możesz dyskredytowac też wiedzy innych, nie na wszystkim musisz się znać
:wink:

ja14
26-09-2006, 14:34
Ja też mam kominek od 4 lat i mam już dosyć ciągłego mycia szyby. :evil: Nie wiem co jest przyczyną - za słaby ciąg czy niewystarczająco suche drewno ale szyba jest czarna po 2 dniach palenia.
Ręce opadają. :(

Masz kominek od 4 lat i myjesz szybę? Czym?
Ja także użytkuję kominek od dawna i zawsze kupuję taki psiukacz który można dostać w każdym markecie budowlanym. Kosztuje chyba 24 zł i starcza na cały sezon. Psika się na szybę, czeka 20 sekund, przeciera ręcznikiem papierowym lub szmatką i szyba kryształowo czysta jest...

Ja też mam psikacz z marketu. Tylko, że u mnie na szybie to jest prawdziwa smoła :( . Jak popsikam to za pierwszym razem nie zchodzi nawet połowa. Po wytarciu muszę psikać jeszcze raz a i to nie zawsze pomaga. Już dawno nie dociściłem szyby naprawdę do końca.

lukol-bis
26-09-2006, 15:28
Siła "argumentów" tulka jest dla mnie tak przytłaczająca, że nie będę z nimi dyskutował.

Może nie mam zbyt dużej praktyki, bo nie chodzę po domach żeby myć ludziom szyby kominkowe i brać za to pieniądze, ale jakąś wiedzę jednak mam na ten temat.

Może podsumuję temat brudzenia szyb kominkowych.
Podstawowym powodem brudzenia szyby jest nieumiejętna obsługa kominka, głównie przy rozpalaniu i przy ponownym dokładaniu paliwa. Właśnie w tych momentach kominek produkuje najwięcej związków węgla osadzających się na szybie, dlatego wtedy szyber musi być całkowicie otwarty i zapewniony właściwy dopływ powietrza do spalania gazów. Dopiero po pewnym czasie możemy redukować ilość powietrza pierwotnego do spalania i przymknąć szyber. Jeżeli jest regulacja powietrza wtórnego, to raczej cały czas powinno to powietrze bez przeszkód docierać do kominka.

Uważam, za dyskusyjny zakup szyby pirolitycznej. Jest to spory wydatek, zaś efekt nie do końca satysfakcjonujący. I tak ta szyba się zabrudzi i przy wielekrotnym myciu zniszczymy powłokę pirolityczną i będziemy mieli już normalną szybę.
Trzeba natomiast przy zakupie kominka zwracać uwagę na rzeczywistą konstrukcję umożliwiającą obmywanie szyby przez powietrze. Niech sprzedawca pokaże jak w danym modelu to się odbywa i jeśli nas przekona to możemy ten model kupić.

Podstawowym pytaniem tego tematu jest realne używanie lub nie używanie kominka.
No cóż, palenie w kominku daje niesamowitą frajdę. Można godzinami, w gronie rodziny i przyjaciół przyglądać się komikowi z niepowtarzalnymi płomieniami i to jest ten efekt czysto duchowy. Jedak efekt finansowy jest też nie do pogardzenia, bo każdy kominek jednak produkuje dużo ciepła.
Reszta juz zależy od indywidualnych upodobań.
Niektórzy palą w kominkach bez przerwy, a więc efekt wizualny i ekonomiczny mają bardzo duży, inni od przypadku, więc i oszczedności są mniejsze.
Z ekspoloatacyjnego punktu widzenia najbardziej ekonomiczne i efektywne są kominki z płaszczem wodnym, jeżeli mamy instalację CO. Jeżeli takiej instalacji nie mamy pozostaje kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza lub zwykły konwekcyjny.
Znam przypadki stosowania kominka konwekcyjnego, który w dużym stopniu ogrzewa dom z poddaszem użytkowym.
Są także rozwiązania pośrednie (niezbyt jeszcze popularne) polegające na umieszczeniu w ścianach pomieszczenia, gdzie jest zainstalowany kominek, wentylatorów, które tłoczą ciepłe powietrze do sąsiednich pomieszczeń.
Każde z powyższych rozwiązań ma wiela zalet i trochę wad. Istotne jest jedak to, żeby odpowiednią decyzję podejmować jak najwcześniej. Najlepiej w fazie projektowania domu. Późniejsze adaptacje mogą być kłopotliwe, kosztowne, a niekiedy niemożliwe do zrealizowania.
Pozdrawiam

AMP
26-09-2006, 19:40
:) myślałem, że otrzymamy tylko odpowiedzi typu mam-używam etc. a tu proszę - dużo interesującej wiedzy można przyswoić. Miło nam, że to protse pytanie wywołało całkiem pouczającą dyskusję

Yoric
26-09-2006, 23:47
mam kominek 4 tygodnie i uzytkuje namietnie ;-)
bardzo mi sie uzytkowanie owego podoba i ...mam nadzieje, ze do zimy nie znudzi mi sie, bo to fajna sprawa i zaoszczedzic mozna

a autokar wcale nie byl dziurawy, zwlaszcza, ze wcale nie padalo

to mowilem ja - jarzabek wieslaw

cibmac
28-09-2006, 14:40
Zadaję sobie podobne pytanie i moim skromnym zdaniem odpowiedzi na nie nie uzyskamy na forum Muratora. Tutaj spotykaja sie przede wszystkim ludzie, którzy dopiero budują, a ciekawa byłaby opinia osób, które mają w domu kominek od 5-10 lat.

Szanowni Państwo
Jesteśmy użytkownikami KOMINKA 12 kW firmy SPARTHEM (nie wiem czy dobrze napisałem nazwę firmy). Na strychu podłaczona jest turbina która poprzez specjalinie izolowane rury rozprowadza powietrze do wszystkich pomieszceń. Kominek uzywamy do dogrzewania pomieszczeń. Wadą podstawową jest fakt gwałtownego obniżania wilgotności w domu (przy temperaturze na zewnatrz -10 stopni C wilgotność spada do 10 % co powoduje złe samopoczucie). Z forum dowiedziałem się że powodem gwałtownego osuszania jest problem z braku doprowadzenia bezpośredniego dopływu powietrza do spalania. Problem gwałtownego obniżania wilgotności w mieszkaniu zauważyliśmy po rozsychaniu się mebli kuchennych .Ogólnie jesteśmy zadowoleni tyle tylko że kominek traktujemy jako dodatkowy system ogrzewania a docelowym jest system (wodnego) ogrzewania podłogowego z którego jesteśmy bardzo zadowoleni. Podłogówka to jest system który polecam bo wbrew pozorom ogrzewanie kominkiem wiąże sie z kosztami zakupu drzewa około 120 do 160 zł za m3 oraz częstym wybieraniem popiołu. W ciągu ostatniej zimy spaliliśmy 7 m3 dębu.
z poważaniem Maciej

JoShi
28-09-2006, 15:59
My natomiast rezygnujemy z kominka. Jakos nigdy na niego nie "chorowalam" no i przy moim pedantycznym podejsciu do sprzatania nie wyobrazam sobie miec "kotlowni w salonie". Pozatym rozmawialam z osobami pracujacymi, ktore maja kominki od kilku lat i oni po prostu pracujac caly dzien nie maja czasu na palenie w kominku, rozpalaja go raz na pol roku. Wszystkie te osoby stwierdzily, ze juz wiecej by nie robily kominka. To sa zdania osob, z ktorymi rozmawialam.
To ja bede pierwsza pracujacą osobą, która po powrocie z pracy ma czas i ochotę rozpalić w kominku. Mam niedokonczone DGP, ale zeszłej zimy kalkulacja była prosta. Kominek dogrzewał dostatecznie dobrze dom i rachunki za opał były mniejsze niż wcześniej. W tym roku nie mogę się doczekać, kiedy zaczniemy palić w kominku.

Szyba mi zachodzi niezbyt intensywnie, wiec myję raz na 7-10 dni.

Lubie wziąć laptop na kolana i popracować w fotelu przy kominku.

A to że sie troche pruszy to oczywiste. Z popiołem nie mam kłopotów bo mam kominek z popielnikiem, więc nic mi sie nie wysypuje przy otwarciu kominka. natomiast kilka paprochów z drewna jakoś mnie nie przeraża.

Włodek W.
29-09-2006, 18:00
Do mycia nadaje się Cilitbang ze spryskiwaczem, tani i szybko myje :o .Czy rozpuszcza specjalna powłokę na szybie to nie wiem (nie widzę róznicy na szybie). :D
:wink: Kominek to jest to :D :D
Pozdr. :D :D

michall.m
29-09-2006, 21:55
a może poradzicie mi proszę jaki wkład kupić do malutkiego domku jako jedyne ogrzewanie (ewentualnie dogrzeje się prądem)...????

kropi
30-09-2006, 12:00
Jotul Harmony 12 kW

A jak domek naprawdę malutki to wystarczy ci 5-8kW koza, oszczędzisz na kosztach DGP i obudowy.

dominika-2006
30-09-2006, 14:32
cześć

u Nas jest kominek od 5-6 lat. W sezonie grzewczym jest używany średnio co dwa dni. Głównym Palaczem jest właściciel domu, czyli mój Tato. Muszę przyznać, że mnie to palenie tak nie wychodzi jak Jemu. :) :( Teraz budujemy z Mężem własny dom i również zdecydowaliśmy się na kominek - pewnie będzie bardziej ozdobą niż codziennym narzędziem do ogrzania domu. ;)

bwojtek
30-09-2006, 14:38
A ja (my) mam kominek z założenia przeznaczony "do ozdoby" (bez płaszcza, bez DGP). W praktyce palimy w nim "dla uciechy" ale faktycznie potrafi nagrzać!!! W salonie po 2h palenia w kominku nie daje się wytrzymać bez otwarcia okna. Zastanawiam się czy może w tej sytuacji połączyć przyjemne z pożytecznym i jakiś wentylator kierujący powietrze na resztę domu postawić (czyli mówiąc wprost: trza było zrobić jakiś system rozprowadzania ciepła - mądry Polak po szkodzie).

Sp5es
30-09-2006, 15:50
Bardzo intensywnie używany. U mnie to jedyne ogrzewanie, czasami uruchamiam dla samego nastroju.

mocny8
30-09-2006, 17:50
i teraz łyso zrobilo sie chyba naszemu INZYNIEROWI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jednak pyroliza wystepuje we wkladach kominkowych !!!!
wlasnie przez takich inzynierow ludzie ktorzy maja jakis dylemat podcza sbudowania nie wiedza co wybrac lub zrobic ,bo zawsze teoretyczne sugestie wygrywaja a nie doswiaddczenie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam i dziekji za wsparcie ze strony technicznej!!!!!!!

witam
Proponuję Koleżeństwu znależć w GOGLE oba słowa i samemu poczytać co to jest.
pozdrawiam

mocny8
30-09-2006, 18:06
My natomiast rezygnujemy z kominka. Jakos nigdy na niego nie "chorowalam" no i przy moim pedantycznym podejsciu do sprzatania nie wyobrazam sobie miec "kotlowni w salonie". Pozatym rozmawialam z osobami pracujacymi, ktore maja kominki od kilku lat i oni po prostu pracujac caly dzien nie maja czasu na palenie w kominku, rozpalaja go raz na pol roku. Wszystkie te osoby stwierdzily, ze juz wiecej by nie robily kominka. To sa zdania osob, z ktorymi rozmawialam. Nie rezygnuj, mam 170 m2 i dzięki kominkowi wolnostojącemu DOVRE 550 SPALIŁEM 375 L oleju i 12-15 mp 3 letniego /sezonowanie/ buka i brzozy.
Wiele lat temu /6/ spalałem 6 T węgla, 3-4 mp drewna, CHODZIŁEM WŚCIEKŁY, BRUDNY A O CIEPLE W DOMU TO WIEDZIAŁEM JAK BYŁEM U SWOJEJ MAMY. Urok kominka polega, że należy to polubić jak codzienną poranną oblucję, czyli nie zwracać na fakt konieczności palenia uwagi, natomiast cieszyć się z ciepła i nie więcej jak 22 st., a w sypialnimax. 18 st.
pozdrawiam

Zbigniew Rudnicki
01-10-2006, 17:19
... jaki wkład kupić do malutkiego domku jako jedyne ogrzewanie ?
Ja bym w takim przypadku kupił wkład o największej mocy. Nie dla tego abym tą moc wykorzystywał, ale z powodu największych rozmiarów (pojemności wnętrza), pozwalajacych na wydłużenie czasu między dokładaniem paliwa.
W małym wkładzie już po 5 godzinach nie będzie żaru i trzeba będzie od nowa rozpalać.
Ważna staje się też pojemność cieplna (akumulacja) ścian, stropu i podłóg.
Ściany w technologii kanadyjskiej, lub beton komórkowy mogą zmusić do częstego palenia w kominku i spowodować duże wahania temperatury.

Zdun Darek B
01-10-2006, 20:26
Te skoki temperatur najlepiej pokonać budując kominek typu KOMBI z masa kumulacyjną . Część ciepła jest przekazywana natychmiast przez ruch powietrza a reszta przez promieniowanie . Podobnie jest z nowoczesnymi "zasypkami" na wkłady - palimy 2-3 godziny a potem ciepło jest uwalniane z masy kumulacyjnej do powietrza przez np 10 godzin. Darek B www.kafle-kominki.pl

ja14
01-10-2006, 20:33
Te skoki temperatur najlepiej pokonać budując kominek typu KOMBI z masa kumulacyjną . Część ciepła jest przekazywana natychmiast przez ruch powietrza a reszta przez promieniowanie . Podobnie jest z nowoczesnymi "zasypkami" na wkłady - palimy 2-3 godziny a potem ciepło jest uwalniane z masy kumulacyjnej do powietrza przez np 10 godzin. Darek B www.kafle-kominki.pl

Napisz coś więcej o tych "zasypkach". Na podanej stronie nic o nich nie pisze.

mc
01-10-2006, 20:40
Użytkowałem kominek ostatnie dwa sezony.Mam wkład zamknięty francuski z rusztem wodnym /taka użebrowana podkowa którą w przypadku awarii można wymienić/ ok 15kW.Powierzchnia domu ok.160m2.Parter-podłogówka,poddasze-grzejniki.Mam też gaz ze zbiornika którym podgrzewam wodę w zasobniku.Dotychczas do ogrzewania domu gazu zupełnie nie używałem,wystarczał w zupełności kominek.Pierwszej zimy wypaliłem 3 T brykietu z trocin i 4m drewna,a ostatniej 16m3 dobrego drewna bukowego.Mam czas i mogę sobie pozwolić na codzienne palenie.Na noc prawie zawsze wygaszam ,szczególnie w okresie dużych wiatrów,albo opadów śniegu,wtedy może zabraknąć prądu i staną pompy.Przy kominku jest trochę roboty,ale i duża oszczędność.Ostatnia,przecież ostra zima kosztowała mnie,jak łatwo policzyć ok 2tys.A takiej przyjemności jak daje żywy ogień gaz,czy prąd nie zapewni.Z szybą nie mam specjalnych kłopotów,jest od zewnątrz pokryta jakąś folią i sama się oczyszcza tzn często jest częściowo zakopcona,ale warstwa zabrudzenia łuszczy się i odpada.Największym problemem był brud,a szczególnie pył przy wybieraniu popiołu.Skończyło się to kiedy kupiłem separator do odkurzacz centr. Teraz z popiołem nie mamnajmniejszego kłopotu.

mako5
01-10-2006, 23:30
A ja (my) mam kominek z założenia przeznaczony "do ozdoby" (bez płaszcza, bez DGP). W praktyce palimy w nim "dla uciechy" ale faktycznie potrafi nagrzać!!!

Mam takie samo założenie co do kominka. To ma być radość i rekreacja a nie codzienny obowiązek.


W salonie po 2h palenia w kominku nie daje się wytrzymać bez otwarcia okna. Zastanawiam się czy może w tej sytuacji połączyć przyjemne z pożytecznym i jakiś wentylator kierujący powietrze na resztę domu postawić

Ja nie zrobiłem DGP ale mam rekuperację. Wyciąg jest w okolicy kominka a więc nagrzane powietrze z kominka ogrzewa to które jest tłoczone do domu. Łatwe, proste i eliminuje takie problemy jak wysuszanie powietrza czy dystrybucja kurzu co jest standardem przy większości DGP.

mako5
01-10-2006, 23:33
Skończyło się to kiedy kupiłem separator do odkurzacz centr.

To takie wiardo na wodę z dwoma króćcami? Widziałem coś takiego w markecie.

Zdun Darek B
02-10-2006, 06:33
Podana strona jest dopełnieniem podpisu tak aby wszyscy wiedzieli że piszący jest forumowiczem-zawodowcem . Unikam w ten sposób pomówień o kryptoreklame , co niestety jest nagminne na forum . Brak cywilnej odwgi , żeby napisać jestem pracownikiem firmy XYZ oferujemy kominki firm AX G , za to jest częste podawanie " to napisz na prv " Zasypki są stosowane do wkładów stalowo-szamotowych a wykonana z mielonego kamienia [ waga + zwartość ] o szybkim pochłanianiu ciepła i wielkiej zdolności do kumulowania . Napewno zasypka z dodakiem KERAMZYTU ni ewchodzi w gre . Darek B www.kafle-kominki.pl

darq2005
09-10-2006, 08:06
robię kominek sam, może ktoś mi podpowie, gdzie można kupić szyby pirolityczne, najlepiej z całymi drzwiczkami?

rafał ...
09-10-2006, 09:10
hej,

My nie zdecydowaliśmy się na kominek, bo:

1. W małym domu (jak nasz) zajmuje on dużo cennego miejsca
2. Nie było chętnych do zabawy w palenie i sprzątanie
3. Koszty ogrzewania małego domu są na tyle niskie, że szkoda czasu na zabawę w dogrzewanie drewnem, zresztą jak by policzyć koszt budowy kominka z kominem i całą zabudową to nie wiem czy nie okazałoby się, że ten wydatek nigdy się nie zwróci.

Zdun Darek B
09-10-2006, 19:30
... jak by policzyć koszt wychowywania dzieci to ten wydatek nigdy sie nie zwróci.... a jednak... Kominki maja sens gdy są w pierszej kolejności aby cieszyć i stwarzać atmosfere domu ... CIEPŁE DOMOWE KLIMATY . Budując dom często zapominamy że nie jest to tylko sypialnia , bawialnia i sauna , ale coś jeszcze ... Mój DOM powstaje wolno nie na pokaz ale wnętrze ma swój własy klimat ... ciepłe barwy ...zdeptane podłogi ... dmuchawce na ścianach łazienki [ dmuchawce latawce ...itd ] .. i PIEC KAFLOWY w pokoju głównym ... Darek B www.kafle-kominki.pl

rafał ...
10-10-2006, 10:37
Darku, zgadzam się z Tobą w 100%. Kominek jest po to by cieszyć, a ponieważ nas nie cieszy to nie mamy go w domu.

Bodiniusz
10-10-2006, 10:46
Kominek jest po to żeby cieszyć (to wiedzą wszyscy, co mają i nie mają).

Ale z drugiej strony... właśnie się okazuje, że ni z tego, ni z owego 1/4 gazu przestała do Polski płynąć. A zima przed nami i kominek może stać alternatywą dla alternatywnego pieca... (czyli łączy przyjemne z pożytecznym dla tych, których cieszy, a tych których nie cieszy może być rodzajem pieca alternatywnego - choć rzeczywiście wówczas dość drogiego).

acca5
10-10-2006, 10:56
Ciepełko kominka to jest to na co warto poczekać budując dom. Więc czekam.

Włodek W.
22-04-2007, 21:44
Kominek miał być do ozdoby .Palę jak tylko mogę :D klimat jest super :D :o
:D :D

an-bud
22-04-2007, 22:01
grzeję kominkem od 10 lat. co staje się obowiązkiem przestaje być przyjemnością.

JoShi
22-04-2007, 22:12
grzeję kominkem od 10 lat. co staje się obowiązkiem przestaje być przyjemnością.
Jeśli nie masz alternatywnego ogrzewania to Cię rozumiem. Nigdy nie mogłam zrozumieć ludzi, którzy jako jedyne ogrzewanie mają kominek. My palimy bo lubimy czasem nawet co dzień, ale zawsze jak nam się nie chce to i tak CO się włączy w odpowiednim momencie.

an-bud
23-04-2007, 09:46
i tak lubię palić w kominku. pierwszy zrobiłem z ojcem w 1980r. i do tej pory nie jestem w stanie zliczyć ile jeszcze ale i tak nie znudziło mi się palenie i patrzenie w ogień.wolę patrzeć na ogień niż tv.

hes
23-04-2007, 10:00
Taki stan ducha nazywa sie piromanią - fascynacja ogniem.
Mam to samo, ale nie mam kominka, szkoda mi paliwa,
wolę je spalić bardziej efektywnie.

ppp.j
23-04-2007, 10:53
Mam podłogówkę na dole i kaloryfery na górze. Założenie było by kominek wspomagał ogrzewanie gazowe. Zimą ogrzewanie było przykręcone na minimum a podstawowe ciepło pochodziło z kominka z DGP grawitacyjną. Obecnie ogrzewanie gazowe przestawione jest na lato a ciepło pochodzi z kominka. Palenie nie jest uciążliwe jak dla mnie. Szybę czyszczę średni co dwa tygodnie bo nie jestem przesadnym estetą.

el-ka
01-05-2007, 23:21
Jak nie jesteś do końca przekonany, to zrób przygotowanie na etapie fundamentów ("stopa" betonowa pod kominek i doprowadzenie powietrza), a potem go zrobisz na spokojnie po rozeznaniu potrzeb. Na pewno jest to fajny bajer w zimie i w okresach świątecznych, ale nie wszyscy lubią palić codziennie, no i często nie ma czasu. Szkoda jednak pozbywać się tej atmosfery, no i to jest jedna z tych rzeczy, która odróżnia domek od mieszkania w bloku.

wizg
05-05-2007, 15:07
po tych wszystkich za i przeciw dochodzę do wniosku że fajnie jednak będzie mieć kominek:) tym bardziej że w moim domku od zawsze były piece kaflowe przerobione później na zawalidrogi w ramach wprowadzenia c.o. teraz zamienię zawalikąty na kominek dogrzeję sobie pięterko. Mam tylko pytanie do użytkowników DGP jak to jest z tym kurzem na ścianach przy kratkach wylotowych z góry??