PDA

Zobacz pełną wersję : Historia pewnego Rododendrona



moniaa
27-09-2006, 21:25
Witam Wszystkich Gorąco!

Nie będąc specjalnie orginalną postanowiłam założyć Nasz Dziennik Budowy. Pomyślałam sobie, że miło będzie zaglądac tutaj i dzieliś się z Wami naszymi przygodami z Budowy :lol:.

Skąd wziął się pomysł budowy Rododendrona?

Hmm...Odkąd pamiętam, to zawsze miałam takie marzenie, żeby zamieszkać w domu...tylko w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczałam, ze to marzenie tak szybko nabierze wymiaru realnego :D
Mieszkalismy sobie (i wciaz jeszcze mieszkamy) w małym mieszkanku na Białołęce i dobrze nam tak było. Aż do momentu, kiedy pojawiła się Aluśka :lol: , nasza ukochana pociecha :lol: . Wtedy zaczełam dość intensywnie "zwiedzać" naszą okolice (nie chciałam wyprowadzać się z Białołęki, bo nam sie podoba, a ceny nieruchomości jeszcze tak nie straszą jak w innych dzielnicach) w poszukiwaniu większego mieszkania....takiego 3 pokojowego, kolo 70m2. Ale im więcej jeździłam, tym większe było moje zdziwienie, kiedy się okazywało, że takiego mieszkania nie kupię poniżej 300 tys! Dodam jeszcze, ze to było 1,5 roku temu i od tego czasu ceny zmieniły się znacznie...Dlatego coraz częściej zaczęliśmy wspólnie poruszać temat ewentualnego domu....i tak się to właściwie zaczęło....
Rozesłałam wśród znajomych wiadomość, ze szukamy działki na Białołęce i dość szybko dostałam namiar na nasze "nowe własne miejsce na ziemi" :lol: :lol: :lol: A okolica spodobała się nam od razu. Mieliśmy małe wątpliwości co do drogi dojazdowej i małej liczby domów w okolicy, ale stwierdziliśmy, że domy na pewno powstaną, a co za tym idzie lepsza droga też....Urzekło nas to miejsce i tak blisko Kanałku.

Podchodziłam przez długi czas do sprawy budowy z lekkim niedowierzaniem, strachem czy podołamy...Ale mój ukochany mężuś napawał mnie optymizmem i robił ciągłe kalkulacje i wyliczenia, a ponieważ to jego branża zawodowa, więc Mu zaufałam :wink:

Działkę kupiliśmy latem ubiegłego roku, a potem całą zimę szukaliśmy projektu. Od samego początku zdecydowani byliśmy na projekt gotowy i wśród takich projektów szukaliśmy naszego domu. Chcieliśmy, żeby nie był duży, jakieś 120m2 powierzchni użytkowej i garaż dwustanowiskowy...Chcieliśmy żeby był dość prosty, tzn. prosta, zwarta bryła, bo taki dom jest łatwy i ekonomiczny w budowie i eksploatacji - takie było nasze założenie. Jak się okazało, to nie była łatwa decyzja, bo projektów jest tysiące i po pewnym czasie mieliśmy niezły mętlik....z tego przegladania wybralismy dwa projekty Archonu, ale o powierzchni 200m2 z garażem na dwa auta :lol: :roll: Tak to jest, Moi Drodzy, że założenia troche się zmieniły.... :oops:

Decyzję, ze ma to byc Rododendron, pomogła nam podjąć nasza pani architekt. Faktycznie jest ślicznym domkiem i super wygląda z zewnątrz. Ale metrażem troche przerastał nasze początkowe założenia.....Dlatego przez pewien czas miałam ogromne wyrzuty, że przesadziliśmy z tą wielkoscią, jednak potem dałam sobie spokój...
W końcu i tak chcemy postarać się jeszcze braciszka lub siostrzyczkę dla Naszej Ukochanej Córci :wink: :wink: :lol:

Stanęło więc na Rododendronie 5!

A potem zaczęliśmy załatwiać wszystkie dokumenty, ekipę i pozwolenie na budowę.