PDA

Zobacz pełną wersję : Zmywarka - warto czy nie warto?



Strony : [1] 2

10-04-2003, 10:41
Witam,
W ciągu majbliższych 5 lat nie będzie u nas kanalizacji.w takim razie czy jest sens kupowac zmywarke?

Wowka
10-04-2003, 10:44
Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka ?

Może uściślisz swoje wątpliwości.

10-04-2003, 10:49
Zmywarka pochłania wiecej wody, przynajmniej tak mi sie wydaje.
A wtedy - wywóz szamba co pare dni?

przmslw
10-04-2003, 11:05
Jest dokładnie odwrotnie. Zmywanie w zmywarce na cały wsad to 10-15 litrów wody. Gdyby chcieć umyć taką ilość garów pod bieżącą wodą to zużycie byłoby 4 krotnie większe. Nie wahaj się ani przez chwilę!

Wowka
10-04-2003, 11:06
No cóż. Można myć ręcznie naczynia nad wyraz oszczednie. Można i "rozrzutnie" wykorzystywać zmywarkę np. napełniając ją statkami do połowy pojemności. Ale generalnie zmywarka nie pobiera więcej wody niż podczas typowego mycia ręcznego.
To, oraz oszczedność energii i przede wszystkim czasu jest argumentami przemawiającymi za zakupem. Nie bez znaczenia jest też "prawie, że wyparzanie naczyń"
Czy nie zastananawiałaś się nad biologiczną lub korzeniową oczyszczalnią ścieków? Jest wiele wypowiedzi na ten temat na forum. Wiele rad miast/gmin dofinansowuje takie indywidualne inwestycje.
Pozdrawiam

paj^
10-04-2003, 11:06
przedmowca ma racje, zmywarki sa ekonomiczniejsze

10-04-2003, 11:26
Dzięki, a jakie zmywary Wy macie?

Ciechanka
10-04-2003, 11:57
Iwonko oczywiście że zmywarka jest świetna. Proponuję zastanowić się tylko nad rodzajem. My mamy taką Simensa z możliwością zmywania połowy wkładu. W ciągu tygodnia zmywa jeden kosz a w weekendy i jak są goście wtedy oba kosze. Co prawda taka zmywarka kosztuje około 3tys. ale naprawdę warto. Zmywanie z jednego kosza to oszczędność na proszku i głównie na wodzie. Pozdrawiam

przmslw
10-04-2003, 12:20
Nie polecam żadnego konkretnego typu, ale przy sprawdzaniu oferty zwróć koniecznie uwagę na głośność podczas pracy. Głośna zmywarka potrafi być uciążliwa. Nasza zmywarka niestety pracuje tak że trzeba zamykac drzwi od kuchni. Znajomi mają Bosha który jest cichszy od lodówki.

Marbo
10-04-2003, 12:26
Mam Whirpool tez z funkcja 1/2 kosza. Rodzina trzyosobowa - przez 4 lata użyłam funkcji półkosza 1 raz żeby sprawdzić jak działa.
Prawie zawsze mam pełny wsad do mycia. Jeżeli nie- nie robię dramatu i załączam zmywarkę następnego dnia.
Jak będę kupowała nową to raczej jestem gotowa dopłacić za wyższe temperatury niż 1/2 kosza. Tak samo wydaje mi się nieporozumieniem zmywarka małogabarytowa tzn. mniej niż 60 cm szerokości.

Ciechanka
10-04-2003, 13:03
Faktycznie dużo funkcji podnosi koszt (różne temperatury, pół wkładu). Ale warto. Np. przy dwóch osobach i niegotowaniu codziennie obiadu tych naczyń nie ma zbyt wiele. Ale nawet i tych niewielu nie ma komu zmywać. Co do zmywania co drugi dzień - to nie dla mnie. Nie lubię jak brudne naczynia zostają z dnia na dzień. Poza tym jeszcze jedno - przy zmywarce trzeba mieć więcej naczyń. Co do odgłosów zmywania - może i któreś hałasują ale nasza tylko cichutko "szmerzy" - naprawdę jest niezła. Słyszałam od znajomych, że są również zmywarki które nie tylko hałasują ale i "spacerują". Nie widziałam tego jednak na własne oczy!!!

ma
10-04-2003, 13:15
1.przy codziennym gotowaniu w domu dla rodziny 4 osobowej zmywarka 60 cm szer. jest akurat.
2.Polowa wsadu chyba tylko przy mniejszej liczbie osob.
3.Uzywam tylko jednego programu i jestem zdania, ze wiecej to po prostu dojenie klienta.
4.zuzycie wody spada o polowe z chwila zainstalowania zmywarki
5.NIE MA ZYCIA BEZ ZMYWARKI!

Marbo
10-04-2003, 13:40
Ja używam różnych programów. Prawda, że najczęściej jest jeden w użyciu, ale szkoda mi porcelanowej zastawy torturować na 60 stopni - więc korzystam z programu do delikatnych naczyń ( chyba 50 stopni i trwa ok. 40 minut)- co w przyopadku obslugiwania gości w liczbie powiedzmy 12 jest bardzo praktyczne.
U mnie standartowy program trwa na pewno sporo powyzej godziny.
A jeżeli chodzi o wysokie temperatury - garnki, patelnie "odrzywają; jak je od czasu do czasu mocniej potraktować.
Duzo w tym racji, ze ilosc naczyn nie zalezy tok bardzo od jednej czy dwóch osób wiecej ale przede wszystkim, czy sie w domu gotuje.
Każdy wybierze, to co mu odpowiada. Myślę, że urok tego forum polega na poznaniu różnych "punktów widzenia na miejsce patrzenia" Pozdrawiam, i życzę wielu przyjemnych chwil (także w czasie gdy zmywa zmywarka)

Marbo
10-04-2003, 13:42
coż to za życie - być patelnią ale jeżel już to "odżywają" sorki

magmi
10-04-2003, 14:05
Zmywarka, poza tym że oszczedza wodę (fakt!), oszczędza MNÓSTWO twojego cennego czasu.
Ale ma też jeszce jedną zaletę, pozaekonomiczną: masz w kuchni porządek! Brudne naczynia wkładasz prosto do zmywary, gdzie czekają zamknięte na wieczorną rundę mycia. Zwłaszcza przy otwartej na pokój kuchni jest to nieoceniona zaleta!

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: magmi dnia 2003-04-10 15:06 ]</font>

Wowka
10-04-2003, 14:23
Jeszcze jest jedno czego nie lubię a jest to:
mycie zlewu po myciu naczyń :grin: :grin:

10-04-2003, 15:11
Bardzo Wam dziękuję, przekonaliście mnie. Kupuję zmywarke !!!
Pozdrawiam.

Maco
10-04-2003, 18:25
Używam zmywarek (w róznych mieszkaniach) od ponad 8 lat i NIE WYOBRAŻAM sobie życia bez niej. Nawet jeśli miałaby pobierać więcej wody i energii (a tak akurat nie jest) to i tak bym ją miał, bo OSZCZĘDZA CZAS !
Rodzaj zmywarki należy dobrać do warunków panujących w domu:
- ilość członków rodziny (ilość brudnych naczyń dziennie)
- częstość wizyt gości (jak wyżej tylko okazyjnie)
- miejsce zmywarki (jeśli kuchnia otwarta na salon to musi być cicha, jeśli kuchnia zamknięta to głośność nie ma znaczenia)

Ja zamiast funkcji połowy wsadu wolę zraszanie. Przy połowie wsadu pod koniec dnia włączam zraszanie i na drugi dzień dopełniam i wtedy włączam odpowiedni program. Używamy dwóch, do mocno brudnych i słabo brudnych naczyń.

Zgadzam się z tym kto powiedział, że BEZ ZMYWARKI NIE MA ŻYCIA !!!

inwestor
10-04-2003, 21:13
Ma i Maco
MAJĄ BEZAPELACYJNIE CAŁKOWITĄ RACJĘ.
Zmywarka to najważniejszy sprzęt AGD w domu !!!
Użyawana jest najczęściej ze wszystkich sprzętów no oczywiście z wyjątkiem lodówki. Czy wiecie że zmywarki poza swoja podstawową funkcją uratowały nie jedno małżeństwo od rozwodu ??? :wink:

Pozdrawiam

inwestor
10-04-2003, 21:35
Jeszcze tylko małe przemyślenia o rzeczach które wypadałoby brać pod uwagę przy wyborze zmywarki to:

-cicha praca
-możliwość zasilania ciepłą wodą
-możliwość mycia przy temp. 70 oC lub więcej
-możliwość mycia 1/2 wsadu
-włącznik czasowy załączający maszynę w taryfie nocnej prądu
-małych zmywarek raczej nie polecam nie mieszczą się w nich duże elementy jak np. : ruszt od kuchni gazowej, suszarka na talerze, półki i szufladki z lodówki itp. Pamiętajcie że w zmywarce można myć nie tylko naczynia, powyżej to tylko kilka przykładów. Szkoda tylko że moja mikrofala się nie mieści do zmywarki bo chętnie bym i ją w niej mył :wink:
-polecam zmywarki z programatorami elektronicznymi (bez części mechanicznych) z uwagi na praktycznie nieograniczona trwałość.
-niezły jest również samoczyszczący się filtr

Pozdrawiam

11-04-2003, 15:39
Mam w domu 8 szklanek. Od rana już wszystkie brudne. I teraz wpada kolega na kawe!!! Uruchamiam zmywarkę i czekam aż się umyją? Stracę kolegę!

dziuba
11-04-2003, 23:17
Są zmywarki, któych program szybkiego mycia trwa 25 min. Kolega chyba poczeka??

inwestor
12-04-2003, 15:29
On 2003-04-11 16:39, Anonymous wrote:
Mam w domu 8 szklanek. Od rana już wszystkie brudne. I teraz wpada kolega na kawe!!! Uruchamiam zmywarkę i czekam aż się umyją? Stracę kolegę!


Przy tak ogromnym zapotrzebowaniu na zastawę proponuję kubeczki jednorazowe :wink:

W moim przypadku zmywarka z pełnym wsadem chodzi od 1 do 4 razy dziennie.

Pozdrawiam

Luśka
13-04-2003, 17:34
Inwestor, to kiedy u Ciebie są te imprezki, po których tak się ta biedna zmywarka musi napracowac??? I jeszcze jeden niewątpliwie istotny argument za zmywarką - piękne niezniszczone dłonie potencjalnych zmywających. Kiedy po urlopie wychowawczym wróciłam do pracy, podzieliliśmy z mężem obowiązki domowe: ja - gotuję, mąż zmywa. I nie ma żadnego zostawiania do dnia następnego. Po kilku razach, kiedy to małżonek (muszę przyznać, nad wyraz obowiązkowy) kończył zmywanie o 3 rano - pojawiła się w domu zmywarka. I nie ja ją kupiłam :grin:

inwestor
13-04-2003, 20:26
Luśka
Nie ma tak dobrze :cry: już nie pamiętam kiedy była u mnie "imprezka". Większe zmywania to głównie święta i weekend'y. Wtedy naprawdę można docenić co to jest zmywarka jak jest góra talerzy, półmisków, garów, brytfann itp. do zmywania. W dni powszednie zmywarka pracuje 1 raz czasem 2 razy. Przy pięcio-osobowej rodzinie i gotowaniu obiadów w domu (zupa + drugie danie) do tego śniadanko i kolacja nie ma problemu z zapewnieniem zmywarce takiego przerobu jak napisałem.
Całkowicie zgadzam się z Tobą że zmywarka bardziej niż jakakolwiek pielęgnacja przyczynia się do utrzymania urody dłoni naszych szanownych Pań domu. Sprawą której również nie można pominąć to znaczący spadek liczby awantur i sporów o to czyja to dzisiaj kolej na zmywanie - wspominałem już o tym pisząc o spadku liczby rozwodów. Przy takich ilościach garów jak wspomniałem jest to naprawdę problem którego nie można bagatelizować.
Kurcze jest jakaś głębsza myśl w tym co napisałaś, bo u mnie również zmywarka została zakupiona przez brzydką płeć :wink:

Pozdrawiam

gaga2
13-04-2003, 21:04
A jak sobie radzicie z myciem delikatnej porcelany, np. ręcznie malowanej. W zmywarce to szybko by zniszczało. Z tego powodu mój mąż żąda w kuchni dwukomorowego zlewozmywaka z ociekaczem, niezależnie od zmywarki (to zresztą jego domena :smile: ). Osobiście nie chcę się zgodzić na takie marnowanie powierzchi blatu...
Po imprezie rodzinnej nasz ślubny serwis wymaga kilkugodzinnego ręcznego mycia. Może macie jakieś sugestie? Może są jakieś programy zmymarkach na takie okazje?
Pozdrawiam,
Gaga2

inwestor
13-04-2003, 21:47
Gaga
Oczywiście, że zmywarki mają programy do zmywania delikatnej zastawy i kryształów. Z mojego skromnego doświadczenia mogę tylko powiedzieć że zastawa umyta i wycierana ręcznie nie ma żadnych szans ze zmywarką, gdzie dodawane są specjalne środki zmiękczające wodę (eliminuje to białawy nalot) i obniżające napięcie powierzchniowe (eliminuje to ślady kropel). Jak pierwszy raz wyjmowałem wysuszone po myciu kryształowe kieliszki ze zmywarki to nawet mi się nie śniło że mogą one tak wyglądać. Aby ręcznie doprowadzić je do takiego stanu to chyba bym musiał je najpierw osuszać bibułą a potem nie wiadomo ile czasu polerować delikatną ścieraczką. Ręczne mycie przy nowoczesnych zmywarkach naprawdę nie ma szans. Osobiście pamiętam jeszcze jak wyglądały kiedyś, w czasach gdy nie miałem zmywarki osmolone i poprzypalane patelnie była to sprawa nie do wyczyszczenia, aktualnie jestem w posiadaniu 2 szt. patelni teflonowanych które już są używane (intensywnie) od ok. 1,5 roku i poza zadrapaniami od widelca i noża wyglądają jak nowe, bez zmywarki to jest niemożliwe do osiągnięcia. Chcę jeszcze tylko dodać że gdy nie miałem zmywarki typowo patelnia wytrzymywała u mnie max do 1 roku.
Naprawdę polecam zakup zmywarki, nie znam żadnej osoby która po zakupie byłaby niezadowolona.
Pozdrawiam

gaga2
13-04-2003, 22:55
Inwestor, dzięki za odpowiedź. Dodam tylko, że ja mam już zmywarkę od kilku lat, nikt nie musi mnie namawiać na zakup. Boję się tylko o ten serwis (ręcznie malowany), że po kilku latach ten wzorek zniknie. Dlatego mąż myje go ręcznie - i zniechęca mnie do organizowania licznych imprez rodzinnych :smile:. Pytam się o nowe programy, bo moja zmywarka ma ok. 5 lat i może coś nowego jest na rynku?
A zatem - czy w Waszych nowych zmywarkach nie ścierają się wzorki ręcznie malowane na porcelanie?
Jeśli tak - to mam ogromną prośbę - podajcie typy zmywarek. Ja uratuję trochę blatu w kuchni, a mój ślubny będzie bardzo bardzo szczęśliwy :smile:)
Pozdrawiam,
Gaga2

Maco
14-04-2003, 11:21
Ja mam BOSHA 4 letniego i ręcznie malowane kubki powolutku tracą wzorki... nie zależny nam na nich bardzo więc myjemy w zmywarce ale widać, że schodzi.
Tez jestem ciekaw czy ten najnowsze mają coś takiego jak program na delikatne naczynia ?

Kamila.tr
14-04-2003, 12:29
Moi teściowie mają zmywarkę od około roku i zauważyłam, że zniszczyły im się naczynia, szczególnie te z duralexu - zmatowiały i mają biały nalot. Czy to wina zmywarki, czy złego użytkowania? Mój mąż bardzo namawia mnie na zakup zmywarki, ale ja obawiam się tych zniszczeń oraz tego, że mam za mało tależy, aby ją zapełnić. Co Wy na to?

inwestor
14-04-2003, 18:01
Posiadam zmywarkę f-my Whirlpool ( http://www.whirlpool.pl/)
Jest to model już ponad 3 letni posiada on jednak specjalny program do mycia delikatnych naczyń. Różnica w tym programie polega chyba głównie na tym, że mycie odbywa się w niższej temperaturze (40oC) i trwa krócej. Wydaje mi się że niszczenie naczyń powodowane jest wyłacznie przez bardzo agresywne chemicznie środki czyszczące stosowane w zmywarkach oraz wysoką temperaturę mycia 60 oC i więcej. Sama metoda mycia w zmywarce nie powinna powodować żadnych uszkodzeń bo jest to poprostu polewanie naczyń strumieniami wody ze środkami myjącymi bez jakiegokolwiek oddziaływania mechanicznego typu szczotka, ostra ścierka itp. Płukanie naczyń również nie powinno niekorzystnie wpływać na naczynia bo to woda + delikatne środki obniżające napięcie powierzchniowe tzw. nabłyszczacze. Sól do zmiękczania wody chyba również nie ma wpływu na niszczenie naczyń, jej zadaniem jest głównie obniżenie twardości wody bo wtedy proszki o wiele lepiej myją i nie osadza się kamień kotłowy na grzałkach. Więc chyba cały problem powinien ustąpić jeśli do zmywania delikatnej porcelany nie będziemy stosować zwykłych proszków do zmywania tylko specjalne płyny lub proszki do naczyń delikatnych. Nie wiem czy w sprzedaży występują takie produkty do zmywarek, jak do tej pory ich nie potrzebowałem. A może by zamiast proszku wlać odrobinę "LUDWIKA" (tylko nie za dużo bo wyjdzie bokami piana)

Pozdrawiam

inwestor
14-04-2003, 18:25
On 2003-04-14 13:29, Kamila.tr wrote:
Moi teściowie mają zmywarkę od około roku i zauważyłam, że zniszczyły im się naczynia, szczególnie te z duralexu - zmatowiały i mają biały nalot. Czy to wina zmywarki, czy złego użytkowania? Mój mąż bardzo namawia mnie na zakup zmywarki, ale ja obawiam się tych zniszczeń oraz tego, że mam za mało tależy, aby ją zapełnić. Co Wy na to?


Kamila biały nalot i zmatowienie może być powodowane złym ustawieniem dozowania soli i/lub nabłyszczacza. Dozowanie nastawia się samemu specjalnymi pokrętłami po zainstalowaniu zmywarki. Chodzi o to aby dozowanie tych środków dostosowane było do twardości wody w Twoim domu. Nie zaobserwowałem na moich naczyniach z tzw. duralexu efektów o których piszesz. Zaobserwowałem natomiast że po pewnym czasie mycia w zmywarce ze szklanych malowanych talerzy zaczyna zchodzić namalowany wzór. Myślę że jest to efekt tego że myje wszystko razem w temp. 70oC bez wnikania i sortowania na naczynia delikatne lub nie. Generalnie naczynia nadające się do mycia w zmywarkach są oznaczane specjalnym znakiem przez producentów. Mycie naczyń nie przystosowanych do zmywarek zawsze niesie pewne ryzyko zniszczenia. Jest wiele róznych rzeczy których nie powinno się w zmywarce myć np. elementy aluminiowe, sztućce z drewnianymi trzonkami itp.

Pozdrawiam

Franz
02-05-2003, 22:42
mozna kupic zmywarke uzywana juz za 400-600 posiadam taka juz 3 lata i wszyscy moi znajomi tez wszyscy sa zadowoleni ...

helism
22-08-2003, 16:47
Pytanie do użytkowników zmywarek;
Czy przed włożeniem naczyń do zmywarki spłukujecie je pod bieżącą wodą.
Spotkałam się z czymś takim i wydaje mi się, że ma się to nijak do oszczędzania wody.
Pozdrawiam

kasiek
22-08-2003, 17:01
Generalnie nie, wyrzucam za to resztki i zdarza mi się odkoparzyć garnki z zaschniętego ranciku pozostałego po gotowaniu - zmywam je razem ze wszystkim, nie specjalnym programem i zmywarka z rancikiem sobie nie zawsze radzi, szczególnie w jednym takim stalowym z grubym dnem.

Marbo
22-08-2003, 18:37
Sporadycznie przepłukuję patelnie, gdy zostało na nich dużo tłuszczu.

ikke2
26-08-2003, 18:11
widze, ze temat wrocil; wiec pochwale sie, ze mam 2 zmywarki -jedna na lewo jedna na prawo od zlewu!
po co?
ano po to aby uniknąć rozpakowywania! bierzemy naczynia z umytej zmywarki a brudy wrzucamy do drugiej... jak się napełni to włączamy pranie i rozpakowujemy pozostałych KILKA naczyń z tej pierwszej...
czy nie mądre?

tomek1950
26-08-2003, 23:00
W 1991 roku zwolniono z pracy moją żonę wypłacająć jej 3 pensje. Zaczeliśmy się wszyscy zastanawiać co robić. "Wpuścić" w dom czyli przejeść, czy zainwestować w mieszkanie. Po długiej dyskusji z trójką dzieci doszliśmy do wniosku, że kupujemy zmywarkę. Działała ponad 12 lat. Dziś dzieci "wyszły" z domu, a my kupiliśmy nową zmywarkę, bo naprawa starej była droższa. Bez zmywarki nie ma życia.
Delikatną porcelanę myjemy ręcznie. Kolorki niszczone są przez agresywne środki myjące. Program nie ma tu nic do rzeczy.

helism
26-08-2003, 23:48
Ikke2:
A po co Ci w takim razie zlew????????? :lol: :lol: :lol: :lol:

tomek1950
27-08-2003, 00:10
Myslę, żeby umyć ręce po wstawianiu brudnych naczyń do zmywarek. Ale może się mylę? :o
:wink:

ikke2
27-08-2003, 09:10
aby umyć - duze garnki/mam 4 dzieci/,wok, patelnię, deske drewniana, pojemniki plastikowe, duze, ostre noże /gorąca woda zmywarki-tępi je/, drewniane, ozdobne misy itp... :-?

Zielona
29-08-2003, 11:39
Po wprowadzeniu się do nowego domu (w czerwcu tego roku) w kuchni pojawiła się zmywarka w zabudowie. Dziś (2 miesiące później) nie wyobrażam sobie jak ja mogłam przedtem żyć bez tego bezcennego urządzenia. :lol: Kuchnię mam otwartą na salon, dzieci dwójkę + nas dwójka, a w kuchni porządek, jakby się tam w ogóle nie przygotowywało posiłków. Wszystko wędruje od razu do zmywarki. Jest to zmywarka Candy szer. 45 cm. Chodzi (przy dwu daniowych obiadach) 1-2 razy dziennie. Oczywiście jak nie ma pełnego wsadu to naczynia zostają na dzień następny w zmywarce, wtedy włączam „zraszanie”.
Nie płuczę naczyń przed włożeniem do zmywarki, ale resztki jedzenia wędrują do kosza.

Zmywarka zabudowana zaraz przy zlewozmywaku. Przy zmywarce jednokomorowy zlewozmywak jest wystarczający do mycia drewnianych rzeczy i plastików, noży itp.
http://foto.onet.pl/upload/31/64/_139700_n.jpg

Slawek :)
29-08-2003, 12:31
Ciekawe czy większość z Was ma zmywarki zabudowane, czy tzw. wolnostojące.
Sam oczywiście chciałbym mieć zabudowaną, ale we wszystkich firmach zdumiał mnie parametr głośności - otóż te do zabudowy są najczęściej od ca. 10-12 decybeli głośniejsze. Wydaje mi się to trochę dziwne, mogę tylko podejrzewać, że próby tych ostatnich odbywają się bez zewnętrznej, meblowej zabudowy i ta tłumi dodatkowo hałas.
Czy mógłby mnie ktoś z Was oświecić??? :roll: :roll: :roll: :roll:

kasiek
29-08-2003, 13:08
Zabudowana w całości (bez panelu na zewnątrz) zmywarka po skończeniu zmywania piszczy, żeby dać znać, że to już koniec. Nie wiem jak innym, ale mnie to by strasznie przeszkadzało. Często zmywanie włączamy na koniec dnia i idziemy spać. Zmywarka moich rodziców umarłego by obudziła. Co gorsza zachowuje się jak budzik, jak się jej nie wyłączy, to powtarza.

januszek
10-02-2004, 12:15
kto ma zmywarkę
kto sobie chwali
czy to potrzebny sprzęt
czy wyrzucone pieniądze
czy prawdą jest że do mycia w zmywarce naczynia trzeba opłukać
czy?

proszę o opinie

MarcinU
10-02-2004, 12:17
Wszyscy znajomi, któzy mają chwalą sobie zmywarkę, choć podkreślają, że trzeba się nauczyć korzystać (kilka kompletów naczyń, nie włączać wieczorem bo hałasuje itp.).

Marbo
10-02-2004, 12:23
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=9501&highlight=zmywarka

czmirek
10-02-2004, 12:26
do zakupu zmywarki zostalem praktycznie zmuszony ( wypadek zony)
ale dzisiaj nie wyobrazamy sobie domu bez zmywarki ma same zalety ( wad nie zauwazylem ) firma bosch mysle ze byl to dobry wybor.

Arkadly
10-02-2004, 12:26
Mam, bardzo sobie chwalę. Mam 4 lata i żałuję, że nie kupiłem wcześniej. Fakty i mity.... nie zauważyłem znaczącego wzrostu zużycia prądu, zauważyłem mniejsze zużycie ciepłej wody (mieszkam na razie w bloku). Nie jest specjalnie głośna, ale lepiej kupić (tak mam) z możliwością opóźnionego włączenia, by myła jak nas w domu nie ma. Myje najbrudniejsze, przypalone naczynia. Nie myje zaschniętego jajka.
Candy CD797

Arek

tomek81
10-02-2004, 12:31
Jadna z lepszych rzeczy, jakie człowiek wymyślił do kuchni!
Do życia codziennego potrzeba mając zmywarkę większej ilosci naczyń, ale za to nie marnujesz czasu przy zlewie. Spłukać lub wyrzucić do kosza oczywiście trzeba resztki pozostałe na talerzu a potem naczynka do zmywary, bzyk programik i załatwione:D

nowaczka
10-02-2004, 12:41
Nie mam ale w nowym domu prawdopodobnie będzie. :D Po przeczytaniu powyższych opinii jestem pewna,że napewno będzie :lol: :lol: .Tylko nie wiem jakiej firmy :-? .Proszę o opinie.

jaszczur
10-02-2004, 12:45
Kiedyś wydawała się niepotrzebna. Teraz mamy i będzie strasznie jak się kiedyś popsuje. Płukać naczyń nie trzeba - wystarczy zgarnąć resztki. Używamy praktycznie jednego programu.

Bazylka76
10-02-2004, 12:47
Ja miałma taką sytuację: moja kuchnia (meble i sprzęt) nie mają więcej niż 3 lata, ponadto były mało wykorzystywane, więc po przeprowadzeniu się do nowego domu pasowały jak ulał. Tym bardziej , że nawet układ kuchni świetnie wypadł z poprzednim, nie było za dużo przycinania i dorabiania. Pierwsze co wjechało do nowej kuchni to właśnie zmywarka. Mąż miał juz chyba dość wysłuchiwania jęków i narzekań po kaażdym obiedzie :lol: i mimo, że reszta kuchni dopiero przyjeżdżała partiami , ja już sobie zmywałam w zmywareczce. Nie ma co mówić,wolę po obiadku się chwilkę położyć i odpocząć niż stać nad zlewem.

Inka1
10-02-2004, 13:14
Mam Boscha, super, cichuteńko pracuje, nigdy w życiu nie doszłabym do takiej perfekcji czyszcząc szkło

wady:
- potwierdzam, nie myje np. przyschniętej jajecznicy
- nie zawsze dobrze wszystko wypłuka z resztek brokułów, koperku itp
- szkło (myślę to o szkle ogólnego użytku typu: kieliszki, szklanki) po wielorazowym myciu mogą mieć zarysowania

Poza tym same plusy :D

januszek
10-02-2004, 13:17
Więc jednak wady jakieś są
a inne?

Ciechanka
10-02-2004, 13:32
Jeśli cos umila życie to czemu nie. Przyłączam się do zwolenników zmywarek. Obecnie użytkujemy Siemensa a w nowym domku będziemy mieć Boscha. Nie wyobrażam sobie by nie mieć zmywarki. Mam dzięki niej więcej czasu, nie ma kłótni o to kto ma pozmywać. Faktycznie resztki zgarniać trzeba - opłukiwać tylko szczególnie wredne rzeczy np. jajecznicę, czasami resztki warzyw (szczególnie zielonych). Używam głównie jednego programu. Przy świątecznych porządkach czasami używam krótszych programów.
JEDNYM SŁOWEM - ZMYWARKA POWINNA BYĆ.

Szpulka
10-02-2004, 13:40
Czy ktoś ma zmywarkę o szerokości 45? Tak mam w projekcie kuchni i zastanawiam się czy nie będzie za mała. Nie chodzi mi tu o przepustowość bo gotuję tylko w weekendy ale o jakieś przedmioty, które się nie zmieszczą? Co zmywacie w zmywarkach poza naczyniami?

zdzichu
10-02-2004, 13:48
W nowym domu jak najbardziej.

Jolka
10-02-2004, 14:02
Szpulka, mam zmywarkę 45 cm, zmywam w niej wszystko, oprócz drewnianej łyżki i deseczki. W związku z tym starałam się zamienić te rzeczy na plastikowe i w efekcie ma m tylko 1 drewnianą łyżkę i 1 dużą drewnianą dechę. Nie posiadam rzeczy do zmywania o gabarytach, które by do zmywarki nie weszły, no nie licząc wysokiego wazonu, ale tu chodzi raczej o jego wysokość, która do zmywarki 60 cm też by nie weszła. Mieści się nawet duży gar do bigosu i duża patelnia (mimo długiej rączki) kwestia odpowiedniego ułożenia. A wogóle to nie wyobrażam sobie kuchni bez zmywarki, szczególnie w domu gdzie jest szambo lub trzeba płacić za wodę. Przy zmywaniu ręcznym zużywa się dużo więcej wody.

tomek81
10-02-2004, 14:16
szer. 45 cm, Bauknecht - działa bez zarzutów od ok. 4-5 lat, wszystkie domowe naczynia meszczą się do środka bez problemu

gosc
10-02-2004, 14:46
zmywarka zwraca sie blyskawicznie.Oszczednosci na cieplej wodzie sa olbrzymie.Moja zmywarka [45cm Bosh] zuzywa kilkanascie litrow wody.Kto jest w stanie umyc recznie wielka sterte garow i naczyn w kilkunastu litrach wody reka w gore.

Ewunia
10-02-2004, 16:18
Ze zmywarką, to jest podobnie, jak kiedyś z pralką automatyczną - przeciwników było co nie miara, a dzisiaj nikt już nie używa frani :wink: Jak już ją masz, to nie wyobrażasz sobie życia bez niej.

Luśka
10-02-2004, 17:00
Pierwszą zmywarkę nabyliśmy w 1986 r. Teraz jest już trzecia -Bosch 60cm. Jak sobie pomyślę, ile wody zaoszczędziliśmy przez tyle lat dla następnych pokoleń oraz ile godzin życia, które mogliśmy przeznaczyć na ciekawsze zajęcia - to chyba sobie wręczę order :lol: No i ja tu sobie piszę, a ona sobie zmywa.... każda robi to co lubi :D

Aga J.G
10-02-2004, 17:12
Nie mam ale bedzie obowiązkowo wszystko ma swoje wady i zalety ale tutaj dla mnie największą zaletą jest oszcędnośc czasu.
Pozdarwiam Aga.

jolana
10-02-2004, 19:03
Mam od kilku lat, zrobilismy debet na koncie, żeby ją kupić :) Zwłaszcza zwolennikiem był mąż, który z reguły mył naczynia, bo ja jestem uczulona na płyny do naczyń.
Ale wygoda niesamowita, dostrzegalna na codzień, a wręcz nieodzowna przy przyjmowaniu gości.....

No ale musiałam zaopatrzyć się w dodatkowe sztućce, talerze, kubki :roll:

anna99
10-02-2004, 19:03
Mam prawie dwa lata tańszego Elctroluxa i żałuję tylko, że dopiero dwa. Ponieważ wcześniej mocno oszczędzałam wodę (szambo) więc teraz okazało się, że zmywarka nie pobiera więcej wody niż przy tradycyjnym zmywaniu, a jak ktoś mocno nie oszczędza to nawet mniej. Wzrostu zużycia energii elektrycznej w ogóle nie zauważyłam. A jaka radość gdy "zmywanie" po obiedzie zajmuje trzy minuty. Używam w zasadzie jednego programu, więc bardzo rozbudowany zestaw mi nie potrzebny. Jajecznicę zaschniętą zmywa świetnie nawet bez płukania - jedyne, co widzę - noże z kiepskiej stali mogą rdzewieć.

aliali
11-02-2004, 08:36
Ja mam od dwóch lat, kupłem za namową żony gdyż nie byłem przekonany do tego wynalazku. Ale kierowałem się stereotypami.
Teraz uważam ją za jeden z lepszych zakupów. Spadło zużycie energii i wody a przybyło wolnego czasu. Naczynia do tej pory nie były tak czyste jak teraz. Mam siemensa 45 cm model z serii IQ. Czasem przydałaby się szersza ale na ogół wystarcza. Gorąco polecam modele z bogatszym wyposażeniem.

RysieK
11-02-2004, 12:14
Wady zmywarki:
-nie należy wkładać drewnianych elementów,
-malowane (pozłacane itp) elementy ścierają się,
-przeważnie myje się raz dziennie i dlatego brakuje sztućciów i kubków (należy dokupić)
-w mojej zmywarce do talerzy niekiedy przywiera makaron
dobre rady:
-należy kupować rzeczy, które można myć w zmywarkach
-jak wkładasz coś do zmywarki to najpierw resztki do śmieci
-wkurzają mnie talerze zebrane ze stołu ustawione w wieżę - wtedy resztki są przyklejone z dwóch stron i więcej zabawy, aby je usunąć

RysieK

krzyss
11-02-2004, 12:29
Używam już 10 lat. Najpierw była mała - wydawało mi się, że wystarczy. Błąd. Teraz jest 60-tka (i mogłaby być większa :lol: ). Nie wyobrażam sobie życia bez zmywarki, tak jak bez pralk (a video, czy DVD nigdy nie miałem!!!). To prawda, że trzeba sobie wyrobić pewne zachowania(opisane powyżej), podobnie, jak z kuchnią elektryczną (z płytą ceram) zamiast gazowej.

Józia S.
11-02-2004, 12:52
Jeszcze nie mama, bo do niedawna uważałam ją za rzecz zbędną, ale do nowowybudowanego domu kupię. Zacofana byłam. :oops:

Marzek
11-02-2004, 13:32
Mamy od ponad 8 lat firmy Bosch. Spawuje się bez zarzutu. Dzisiejsze są cichsze. Nasza ma 45 cm i na 4 osoby wystarcza. Na razie używamy w bloku, ale domu bez niej sobie nie wyobrażam. Czasami mujemy codziennie, czasami co drugi dzień. Ogólnie same plusy.
Dla ceikawych produkty Bosch i Siemens, to praktycznie bliźniaki. O ile mi wiadomo obie marki należą do koncernu Robert Bosch. Różnią się wykończeniem. Spójrzcie na zmywarki, czy lodówki.

D_B
11-02-2004, 14:16
Byłem zdecydowanym przeciwnikiem zmywarki, a teraz pół roku po jej zakupie (pod presją żony...) podobnie jak chyba wszyscy w tym wątku nie wyobrażam sobie życia bez niej ;)

Polecam szerszą ponieważ oprócz tależy i sztućców można myć garnki.
Korzystając z promocji kupiliśmy bogatszą wersję Siemensa - używamy praktycznie tylko programu automatycznego który sprawdza stopień zabrudzenia naczyń i sam dostosowuje czas zmywania i ilość zużywanej wody i na dodatek pokazuje czas pozostały do zakończenia pracy.
polecam

a przy okazji ciekaw jestem jakiej chemii używacie, zalecanego calgona czy innych?

11-02-2004, 14:22
No i przeciwnicy zmywarek przerażeni tak zmasowanym atakiem zwolenników chyba ze strachu boją się wyrazić swoje opinie. :D
O zaletach napisano już wiele, trudno coś dorzucić.
Do listy wad dodałbym natomiast jeszcze jedną: zmywarka jest ciągle zbyt droga jak na nasze kieszenie.

ziaba
11-02-2004, 14:44
~Kocham zmywać. I dlatego nie kupiłam zmywarki. Uwielbiam przyjmować gości i stać przy zlewie wyciągając uszy i robić gimnastykę mięśni twarzy udając nieziemskie uczucie relaksu. A jakiż wpływ mikroklimatu nad zlewozmywakowatego na cerę..cóż za nawilżanie, jakie pobudzone receptory zapachów i bodżce dźwiękowe..nie wspomnę o dobroczynnej pozycji kręgosłupa. No i gwóźdż programu..cudownie wymoczone dłonie..Chyba niczego nie pominęłam w swoim zachwycie.
Ot dlaczego jej nie posiadam...

ps.może jeszcze o czymś nie wiem , a powinnam?

Tommco
11-02-2004, 14:56
Samo poporawne ustawienie naczyń w zmywarce i wcześniejsze usunięcie większych resztek już jest robotą, ale i tak to wolę od RĘCZNEGO ZMYWANIA...wrrr :)

Marzek
11-02-2004, 15:03
Co do środków używanych do mycia, to my stosujemy tylko środki niemieckie SOMAT lub polskie POLLENY JAWOR. Stosujemy je zamiennie. Oba dobre, a tańsze od CALGONITU.

tampiko
11-02-2004, 22:42
Nie widzę żadnego problemu ze zmywaniem naczyń ręcznie.Dłonie pięknie wymoczone.Zmywając mozna rozmyślać o różnych sprawach-sama przyjemność. Dla mnie to relaks.Czy aż tak bardzo chcę mieć zmywarkę w nowym domu :-? -chyba nie.Będzie to napewno ostatnia rzecz jaką kupię, chyba że wygram w totka :lol:

Luśka
11-02-2004, 23:00
ps.może jeszcze o czymś nie wiem , a powinnam?

No jasne! Nie wiesz, że jesteś fajna!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol:

Ewunia
11-02-2004, 23:56
Do listy wad dodałbym natomiast jeszcze jedną: zmywarka jest ciągle zbyt droga jak na nasze kieszenie.Mnie się wydaje, że to jest JEDYNA wada. Reszta, to takie nibywady, które przy odpowiednim nastawieniu psychicznym, są zupełnie nieodczuwalne :D

krzyss
12-02-2004, 00:12
Do wszystkich, co piszą, że zmywarka jest droga:

To tak jak z piecem, pogodówką i rekuperatorem... Policzcie, ile wody zużywacie na zmywanie, płukanie. Tak zimnej , jak i ciepłej. a ile wody zużyje zmywarka. A koszt kremów do rąk, a wreszcie, ile Wam płacą za godzinę pracy, a ile godzin w roku zmywacie. To było dla tych, którym nie wystarczy, że ze zmywarką jest wygodniej. Nie stać kogoś na zmywarkę? A na samochód stać? Przeciez rowerem do pracy jedzie się tylko godzinę. Samochodem 30 minut. To po co coś tak drogiego, jak samochód. A kto te 30 km od budowanego domku będzie pokonywał nie samochodem? Może ankietę? Tak więc kupujcie zmywarki, póki są jeszcze tanie :wink:

bws22
12-02-2004, 01:57
45 cm ale żona chce do nowego domu 60 cm, mnie wszystko jedno bo mogę częściej ją puszczać ale jak jest wiecej gości to na raz nam wszysko nie wejdzie a tak w rodzinie 2+1 puszczamy jakieś dwa razy na trzy dni, płuczemy naczynia tylko jak sa tłuste albo wiemy ze właczymy nastepnego dnia wieczorem. co do hałasu to słychać, ale zmywarka stoi w kuchni a nie sypialni :lol:

helism
12-02-2004, 09:02
Zamierzam dopiero mieć zmywakę. Jak narazie nie mam na tyle gotówki. Odkryłam natomiast sklep ze sprzętami przecenionymi z powodu uszkodzeń mechanicznych typu obicia i wgniecenia itp. (czasem gorsze). W tym sklepie są zmywarki firm takich jak Candy, De Dietrich, Brandt, w cenie od 500 do 1500 zł (do zabudowy). Fakt, modele nie zawsze są z tych najnowszych, ale za taką cenę ... Nie zawsze jest do tego kompletna instrukcja obsługi, ale w zmywarce wystarczy chyba instrukcja obrazkowa, która jest na programatorze. Dają gwarancję na rok.
Mam ciężki orzech do zgryzienia. Boję się naciąć, ale cena kusi... :-?

Lesek
12-02-2004, 12:45
A czy to prawda że środki stosowane do mycia w zmywarkach są zabójcze dla bakterii z przydomowej oczyszczalni ścieków ???

Lesek

Marzek
12-02-2004, 13:01
A czy to prawda że środki stosowane do mycia w zmywarkach są zabójcze dla bakterii z przydomowej oczyszczalni ścieków ???
Ktoś w wątku na temat oczyszczalni pisał, że z tą chemią zagrażającą bakteriom, to mit. I że można lać domestosy i inne temu podobne, byle w rozsądnych ilościach. A jak ktoś się boi o bakterie, to może dodawać specjalne środki, poprawiające warunki dla bakterii.

13-02-2004, 10:39
3x TAAAAK dla zmywarki. To miło dostać od administracji wiadomość , że ma się znaczną nadpłatę z tytułu zużycia wody. W nowym domu będzie na 100%.
Pozdrawiam :D

jolana
13-02-2004, 19:30
A czy to prawda że środki stosowane do mycia w zmywarkach są zabójcze dla bakterii z przydomowej oczyszczalni ścieków ???

Nie potrafię odpowiedzieć naukowo :wink: , ale odpowiem z praktyki. Moi rodzice mają oczyszczalnie i już 6 lat używają zmywarki, pralki, płynów do kąpieli itd....
Oczyszczalnia ma się dobrze

anna99
13-02-2004, 19:51
Czy w waszych zmywarkach zaraz po zakończeniu mycia jest trochę wody na dnach kubków (oczywiście odwróconych do góry nogami). Mam Electroluxa (z tych tanszych).

Teska
13-02-2004, 20:02
ja gdzies za miesiac bede uzytkownikiem Elektroluxa ( z fuzzy logic) 60 cm hmm...mam nadziejke ze sie naucze co i jak.... :lol:

Tommco
13-02-2004, 21:25
Tak, woda na spodach kubków zostaje. Wydaje mi się, że to jest normalne, bo jest jej tam za dużo, żeby odparować. Ja mam Aristona.

Luśka
13-02-2004, 22:30
U mnie czasem jest trochę wody, a czasem nie. Może dlatego, że jak otwieram zaraz po skończeniu programu, to ona sobie wyparowywuje. a jak zmywanie skończy się np. w nocy i zmywarka jest zamknięta - to za duża wilgoć jest w środku i wtedy trochę się skrapla.

Tommco
14-02-2004, 07:39
Bardzo dobre spostrzeżenie Lusiu. Właśnie u mnie też czasem jest więcej, a czasem nie ma nic. I rzeczywiście pewnie zależy to od tego czy otwiera się ją niezwłocznie po skończeniu zmywania.

bilbo
14-02-2004, 14:20
Zdecydowanie planujemy zmywarkę w nowym domu.

Nie sądziłem jednak, że urządzenie to wzbudza tak zdecydowany aplauz. O ile nie wyobrażam sobie życia bez pralki automatycznej (ba! życia - 1 prania sobie nie wyobrażam), to wydawało mi się, że funkcjonalność zmywarki nie jest aż tak wysoka.

Tak tu jednak zachwalacie zmywary, że po przeczytaniu tego wątku zacząłem się zastanawiać, dlaczego mamy niby czekać z zakupem do zakończenia budowy(?)
Już ją chcę mieć! :D
Zastanawiam się tylko, czy nie będzie problemów z podłączeniem jej w kuchni wynajmowanego mieszkania, gdzie nie przewidziano dla niej złączy (miejsce by się znalazło). Jak sądzicie?

pozdrawiam
Robert

bilbo
14-02-2004, 14:29
widze, ze temat wrocil; wiec pochwale sie, ze mam 2 zmywarki -jedna na lewo jedna na prawo od zlewu!
po co?
ano po to aby uniknąć rozpakowywania! bierzemy naczynia z umytej zmywarki a brudy wrzucamy do drugiej... jak się napełni to włączamy pranie i rozpakowujemy pozostałych KILKA naczyń z tej pierwszej...
czy nie mądre?

no nie głupie !!! :D

Tommco
14-02-2004, 15:26
Tak na serio nie ma problemu z przyłączeniem. Wodę robisz trólnikiem zaraz pprzed dojsciem do kranu, kanalizację trójnikiem zaraz za syfonem, a gniazdko to już małe piwo...my zmywarkę instalowaliśmy sami i nadal działa...nawet nie zalewa sąsiadów :)

bws22
14-02-2004, 23:45
część syfonów ma możliwość podłączenia odpływu zmywarki, a wodę podłączyć można wkręcając w przyłącze najpierw zawór do zmywarki - taki przelotowy a później wąż do zimnej wody i po sprawie ale trzeba zamienić szafkę na zmywarkę. :)

aga_kraków
15-02-2004, 07:56
a ja zaglosowalam na "nie zamierzam"
bo lubię zmywać
czekam natomiast na wynalezienie"gotowarki", ale to już temat na inny wątek..
Aga

Teska
15-02-2004, 09:03
Aga

hmm ale takiej gotowarki zeby jeszcze do stołu nakryła...
i pralki...zeby sama pranko rozwieszała...hihih moze kiedys...

Tommco
15-02-2004, 09:16
Ten post Tesko idealnie pasuje do Twojego obrazka...hihi...a ludzie by leżeli do góry brzuszkiem jak ten rozkoszny kociak :lol: To ja też chcę taki sprzęt AGD :D

Teska
15-02-2004, 09:20
ja dopiero zacznę uzytkowac to urzadzenie....w nowym domku bedzie stał elektrolux szer 60 cm,zabudowany ma program do delikatnej porcelany...ale szczerze to nie wiem co i jak...dopiero bede sie uczyła...

jak czytam te posty to wcale nie załuje ze ja zakupiłam...

jolana
15-02-2004, 11:25
Zawsze warto kupić coś, co ma nam ułatwić życie :D . Zmywarka takim urządzeniem jest z całą pewnością. Użytkuję już kilka lat i jestem bardzo zadowolona.

bobo30
15-02-2004, 11:29
WARTO :D :D :D

bilbo
15-02-2004, 11:37
...i pralki...zeby sama pranko rozwieszała...

Teska na tym polu już przecież coś wymyślili. Są przecież suszarki, wtedy pranka nie trzeba już rozwieszać. Chociaż szkoda, że same nie układają prania na półeczkach...

A na temat opinii o suszarkach czekam tu: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=21594

ozzie
15-02-2004, 12:26
Zmywarka to na pewno dobry pomysl i jako urzytkownik od +8 lat polecam wybrac wieksza niz mniejsza i zwrocic uwage na halas oraz zuzycie wody.

Jedna sprawa o ktorej jeszcze nik nie wspomnial - szklo (szczegolnie kieliszki) po czestym myciu w zmywarce zajdzie bialym matowym nalotem ktorego nie da sie usunac. My to doswiadczylismy tylko na niektorch kieliszkach i to po 3-4 latach czestego mycia. Kilka miesiecy temu slyszalem eksperat w radio ktory sie wypowiadal ze to jest naturalny proces ktory nastepuje z tego prostego powodu ze szklo to forma cieczy. Na wskotek mycia w zmywarce powloka szkla sie "wyciera" i to powoduje ten matowy nalot.

Prosta rada aby lepsze szklo ktorye chcemy aby nam dluzej sluzylo myc czesciej recznie a nie w zmywarce.

Pozdrawiam

Zbyszek

anna99
15-02-2004, 13:22
Czy o to wam własnie chodziło?
http://www.skovron.akcja.pl/gifland/gify/jedzenie/1.gif

Teska
15-02-2004, 13:31
aniu



TTTTATAAAAAKKKK..... :lol: :lol:

Marbo
16-02-2004, 06:28
Ja do problemu matowienia podeszłam tak - do codziennego użytku mam kubki i filiżanki z arcopalu (czy jak go tam zawał) i najtańsze zwykłe szklanki. Na tym pierwszyn po 5 latach mycia nie ma zmian , szklanki wymieniam co ok 8 - 10 m-cy (cena ok. 1 zł /szt).

jatoja
16-02-2004, 11:13
ile trwa normalny program zmywania?
ile trwa program szybki?
czy dla rodziny 2+3 wystarczy zmywarka 45 cm ?

Marbo
16-02-2004, 11:20
Zdecydowanie polecem 60cm.

Tommi
16-02-2004, 11:33
Witam,

Również zdecydowanie polecam. Mam od 1.5 roku i jestem bardzo zadowolony. Siemens o szerokości 45cm (ze względu na miejsce w kuchni) - rodzina 4-osobowa, myjemy raz na 1.5-2 dni. DO domku na pewno kupimy 60cm.

pozdrawiam
Tommi

all
16-02-2004, 14:34
ile trwa normalny program zmywania?
ile trwa program szybki?
czy dla rodziny 2+3 wystarczy zmywarka 45 cm ?

Również polecam 60 - jak to powiedział projektant od kuchni - 45cm to dla kawalera :D

Dla mnie rewelka (choć z tymi oszczędnościami to pewna przesada). Ale Komfort, KOMFORT Szanowana/y Pani/Panie ......... :D :D
Mamy Bosh'a 60cm.

pzodrowienia
all

Didi
17-02-2004, 16:37
Ja zmywarkę będę miała dlatego, że nie lubię myć naczyń :evil:

Griszka
19-02-2004, 10:50
Mam zmywarkę Whirlpool chyba 852 od jakieś 5 lat i sobie chwalę. Polecam opóźnienie odpalenia zmywarki (zmyje w nocy).

Nie trzymam umytych i nie umytych naczyń razem. Umyte wyjmuję do szafek.

Wady: Czasami pojawia się biały nalocik na szklankach ale to może wina dawkowania nabłyszczacza.

Zdecydowanie polecam, kiedyś nie mogłem przekonać żony. ZMywała ręcznie a imprezy rodzinne wspierane były przez zmywarkę.
Kiedy udowodniłem jej że zmycie 12 częściowego kompletu to 12 litrów wody - to odpuściła.

G

Nulla
25-02-2004, 14:59
My mamy Whirpoola takiego najtańszego 45 cm , kupiliśmy bo byłam w ciązy i musiałm leżeć, teraz jest nas troje a jak zmywarka chodzi to sobie leżymy( choć już nie musimy) i mamy więcej czasu dla naszego szkraba, może 45cm totrochę mało ale nam wystarcza.
Njafajniej jest po imrezie bo juz w trakcie lci pierwszy raz a zaraz po drugi i jak się impreza kończy to nie musze o 3 nad ranem nawilżać sobie cery tylko idę spać a krasnoludki wszystko pozmywają :lol:

Sonika
13-10-2005, 20:38
up :wink:

manykes
14-10-2005, 08:53
nie mam i nie zamierzam mieć, chyba już za dużo tej elektroniki w domu ............. :D
pozdrawiam

JoShi
14-10-2005, 08:57
Nie myje zaschniętego jajka.

Moja nie myje jeszcze zaschnietej patelni po jajecznicy...
Poza tym nie dostrzegam wad...

mojave
14-10-2005, 09:36
oczywiście, że w domu bedzie:) bosh lub siemens, klasy AAA,jak najcichsza

SzymonT
30-11-2006, 08:41
Mam Bosha 45cm i nie wyobrażam sobie już bez niej życia :)

Mam jednak pytanie praktyczne do użytkowników zmywarek. Od jakiegoś czasu obserwuję, że strasznie niszczą mi się sztućce :-(. Po prostu się rysują, wręcz krawędzie niektórych wyglądają jakby ktoś po nich przejechał papierem ściernym. Jestem załamany bo sztućce są nowe i ładne, a tu taki niefart. Nie mam zielonego pojęcia czym to może być spowodowane - sztućce myjemy tylko w zmywarce więc nie ma możliwości, że niszczą się gdzieś indziej. W zmywarce stoją w koszyku do tego przeznaczonym.
Czy to możliwe że podczas zmywania tak intensywnie ocierają się o siebie pod wpływem strumienia wody?

Pozdrawiam,
Szymon

Cpt_Q
30-11-2006, 09:04
SzymonT - nie sądzę, by było to wynikiem ocierania się sztućców. Używamy Boscha 60 od 6 lat codziennie, porządny komplet sztućców - nie widać śladów zniszczenia. Zawsze też dbam o dobrej jakości środki do zmywarki, chociaż ostatnio przeszedłem na kostki "Ludwika" 3w1 i też jest okej. Może Twoje sztućce są jakieś "wrażliwe" :o

Zuzza
30-11-2006, 09:22
Są różne koszyczki na sztućce - takie z przegródkami na każdą pojedynczę rzecz i takie z podziałem na cztery.

Ja mam taki koszyczek z podziałem na cztery i wtedy rzeczywiście wszystkie sztućce ocierają się o siebie.

Nowa zmywarka na pewno będzie miała juz kratkę na pojedyncze sztućce...

Cpt_Q
30-11-2006, 09:32
Są różne koszyczki na sztućce - takie z przegródkami na każdą pojedynczę rzecz

:o to układanie każdej pojedynczej sztuki musi być bardzo pracochłonne.

W naszym koszyku jest 6 przegródek, w każdej mieści się wiązka sztućców - po kilka sztuk.

SzymonT
30-11-2006, 09:36
Zawsze też dbam o dobrej jakości środki do zmywarki, chociaż ostatnio przeszedłem na kostki "Ludwika" 3w1 i też jest okej. Może Twoje sztućce są jakieś "wrażliwe" :o
Używam Calgonitu Classic. Też mi przyszło do głowy że może są "miękkie". Ale od wody się przecież nie rysują :o to wyraźnie są mechaniczne zarysowania w różnych miejscach.

Są różne koszyczki na sztućce - takie z przegródkami na każdą pojedynczę rzecz i takie z podziałem na cztery.

Ja mam taki koszyczek z podziałem na cztery i wtedy rzeczywiście wszystkie sztućce ocierają się o siebie.
Mam z przegródkami. Nie zwracam co prawda uwagi czy każda łyżka i nóż stoi pionowo i nie styka się z innymi bo bym chyba zwariował.

No nic - póki co sprawa z Archiwum X :-)

Nefer
30-11-2006, 09:39
Doceniam posiadanie zmywarki szczególnie jak robię imprezę rodzinną - zasiadaną przy stole. Myk, myk, zanim goście pójdą wszystkie "zmiany talerzy" są umyte :):)

Zuzza
30-11-2006, 09:44
Są różne koszyczki na sztućce - takie z przegródkami na każdą pojedynczę rzecz

:o to układanie każdej pojedynczej sztuki musi być bardzo pracochłonne.

W naszym koszyku jest 6 przegródek, w każdej mieści się wiązka sztućców - po kilka sztuk.


A ja mam te cztery przegródki i jak włożę garść sztucców, to one zwykle układają się, tak że są jakby złozone razem - wtedy pewnie gorzej też się myją no i rysują. Przez to moich najlepszych sztućców ;-) nie myję w zmywarce. Czekam na tą nową, z pojedynczymi przegródkami :-)

Xena z Xsary
30-11-2006, 09:51
mam boscha ultrasilence.
jest tak cicha, ze musze zagladnac na wyswietlacz czy chodzi.
BARDZO POLECAM JEST SUPER

JoShi
30-11-2006, 10:03
Używam Calgonitu Classic. Też mi przyszło do głowy że może są "miękkie". Ale od wody się przecież nie rysują :o to wyraźnie są mechaniczne zarysowania w różnych miejscach. [ciach]
No nic - póki co sprawa z Archiwum X :-)
Moim zdaniem, to one niszczą się poza zmywarka a dopiero po dokładnym umyciu w zmywarce rysy zaczynają być widoczne. Ja to mam z talerzami z arcorocu. A te przecież nie mogą się o siebie ocierać w zmywarce.

SzymonT
30-11-2006, 10:31
Moim zdaniem, to one niszczą się poza zmywarka a dopiero po dokładnym umyciu w zmywarce rysy zaczynają być widoczne. Ja to mam z talerzami z arcorocu. A te przecież nie mogą się o siebie ocierać w zmywarce.
No ale gdzie? Leżąc w szufladzie? No chyba nie o nasze zęby :roll:

SAVAGE7
30-11-2006, 11:54
a czy sa takie zmywarki w których np. naczynia nie zasychają? (jakaś funkcja zraszania) bo dajmy na to że przez 2 dni będę zbierał te naczynia żeby w końcu zapełnić zmywarkę i uruchomić ją. chyba że nie ma problema z zaschniętymi garami?

fasola25
30-11-2006, 12:13
mam zmywarke i nie wyobrazam sobie zycia bez niej :)
mysle ze po pralce to najbardziej przydatny sprzet w domu
mam zmywarke o szerokosci 60 cm i jest w miare wystarczajaca, mysle ze 45 cm bylaby za mala - a jest nas 3 w domu (na razie :wink: )
ostatnio widzialam jakas nowosc - zmywarka 90 m szer - i to jest cos dla nas!
zmywam w zmywarce wszystkie naczynia i garnki bez specjalnego plukania wczesniej, ale resztki jedzenia na talerzu zostac nie moga
czasami wkladam tez do zmywarki plastikowe klocki i inne zabawki mojego dziecka
zmywarka na pewno oszczedza oprocz czasu rowniez pieniadze - podobno kilkakrotnie mniej wody potrzeba do umycia naczyn w zmywarce w porownaniu z tradycyjnym myciem

jak dla mnie zmywarka nie ma zadnych wad

fasola25
30-11-2006, 12:15
a czy sa takie zmywarki w których np. naczynia nie zasychają? (jakaś funkcja zraszania) bo dajmy na to że przez 2 dni będę zbierał te naczynia żeby w końcu zapełnić zmywarkę i uruchomić ją. chyba że nie ma problema z zaschniętymi garami?

chyba wiekszosc zmywarek ma taki program wstepnego plukania - pomocny przy zaschnietych naczyniach
chociaz u nas zmywarka jest wlaczana prawie kazdego dnia - nie ma wiec takiego problemu

JoShi
30-11-2006, 12:18
No ale gdzie? Leżąc w szufladzie?
Już prędzej niż w zmywarce. Widocznie trafiłeś na jakieś miękkie. Przecież wszystko czego sie używa prędzej czy później się zniszczy.

JoShi
30-11-2006, 12:20
a czy sa takie zmywarki w których np. naczynia nie zasychają?
W mojej nie zasychają i wcale ich nie zraszam. Po prostu nadmiar jedzenia, jeśli jest usuwam papierem. Zmywarka po uruchomieniu daje najpierw płukanie. Jak mam podejrzenie, że może coś być przyschnięte to niewielka ilość proszku wysypuję na klapę. Zaczyna on więc działać już w fazie wstępnego płukania.

Marek30022
30-11-2006, 12:26
Mam. Wady: trzeba wkładać i wyjmować naczynia. ta druga czynność jest bardziej nieznośna.

blablaluga
30-11-2006, 14:34
polecam AEG, niby to samo co electrolux a jednak klasę wyżej... w tkz klasie średniej (wyższa to miele i etc) zdecydowanienajleposza jakość, produkowane w niemczech, bije bosha/siemensa...

w tanich polecam fagora, świetny stosunek jakość/cena, a fagor także sprzedaje pod marką mastercook...

candy też OK

Teska
30-11-2006, 16:29
mam 60 elektroluxa....


zauwazyłam tylko ze na brazowych talerzarz z tzw duralxu robia sie niebieskawe zacieki...ale to chyba wina talerzy - u wiekszosci znajomych taks ie dzieje

JoShi
30-11-2006, 17:04
mam 60 elektroluxa....


zauwazyłam tylko ze na brazowych talerzarz z tzw duralxu robia sie niebieskawe zacieki...ale to chyba wina talerzy - u wiekszosci znajomych taks ie dzieje
U mnie tak się nie dzieje, ale może dlatego, ze ja sól, proszek i nabłyszczacz sypię osobno i dozuje ręcznie, a nie używam żadnych kostek.

danap
30-11-2006, 18:39
nie wiem jak mogłam żyć bez zmywarki?! a raczej jak mógł żyć mąż mój ukochany, bo to on głównie zmywał :wink:
mam i w domu mieć będę, żeby mój ukochany tak ciężko nie musiał pracować i stać przy garach, tylko żonką w tym czasie mógł się zająć :D

Cpt_Q
30-11-2006, 20:50
U mnie tak się nie dzieje, ale może dlatego, ze ja sól, proszek i nabłyszczacz sypię osobno i dozuje ręcznie, a nie używam żadnych kostek.

Też kiedyś byłem sceptycznie nastawiony do tych kostek, ale się przekonałem. Wyjąwszy sól, bo rozpracowawszy z grubsza działanie tego systemu i tak sypię.

do Marek30022, który napisał "Wady: trzeba wkładać i wyjmować naczynia. ta druga czynność jest bardziej nieznośna."

to się chyba mało w życiu nazmywałeś :lol:

Ja własnie z dziką satysfakcją wkładam i wyjmuję, wkładam i wyjmuję...

daxima
30-11-2006, 21:01
zmywara obowiązkowo!!!!
w swojej nie widzę wad ...poza tym że następna będzie 60
wrzucamy wszystko (drewno patelnie ... ) a tajemnica tkwi w sztuce pakowania (u nas nawet piętrowo pod samo ramie myjące i wszystko się domywa :))))) i nic nie płuczemy pod zlewem ..leniwce jeteśmy...
ciut wyobraźni i wszystko do opanowania :) nawet w 45 tce!!!

Damro
30-11-2006, 23:59
nie wiem jak mogłam żyć bez zmywarki?! a raczej jak mógł żyć mąż mój ukochany, bo to on głównie zmywał :wink:
mam i w domu mieć będę, żeby mój ukochany tak ciężko nie musiał pracować i stać przy garach, tylko żonką w tym czasie mógł się zająć :D
Biedny mąż :lol: :lol: :lol:

Marek30022
01-12-2006, 06:57
U mnie tak się nie dzieje, ale może dlatego, ze ja sól, proszek i nabłyszczacz sypię osobno i dozuje ręcznie, a nie używam żadnych kostek.

Też kiedyś byłem sceptycznie nastawiony do tych kostek, ale się przekonałem. Wyjąwszy sól, bo rozpracowawszy z grubsza działanie tego systemu i tak sypię.

do Marek30022, który napisał "Wady: trzeba wkładać i wyjmować naczynia. ta druga czynność jest bardziej nieznośna."

to się chyba mało w życiu nazmywałeś :lol:

Ja własnie z dziką satysfakcją wkładam i wyjmuję, wkładam i wyjmuję...


To oczywiście był tylko żart i wiara, że ktoś kiedyś wynajdzie robota kuchennego, który te czynności wykona z powodzeniem za nas. Oczekiwania takie zawsze napędzały i nadal napędzają rozwój świata.

KasiaPrzemek
02-12-2006, 20:14
Za każdym razem kiedy wyciągam lsniące, czyste naczynia dziękuje w duchu za ten wynalazek. Namawiam kazdego, oczywiscie najlepiej brać te ciche i oszczędne. Nas jest dwoje i mamy 60 cm zmywarkę i nie wiem, czy mogłabym pomiescić się w mniejszej. Myję nawet blachy z piekarnika. Wady to takie, że odswiętna zastawa stołowa jest "pozłacana"i musi być myta ręcznie. Nie jest to wygdone bo przeciż własnie wtedy jest najwięcej skorup do mycia. No, ale była zakupiona przed zmywarką i ładna jest :wink:

Jurekbar
03-12-2006, 13:36
Mamy zmywarkę Elektroluxa prawie 2 lata (od momentu zamieszkania we własnym domu). Jedyny jej mankament to szerokość- 45 cm; nie zmieściła się 60-tka:-). Bezwarunkowo i bezdyskusyjnie jest podstawowe urządzenie w kuchni.
Pozdrawiam

el-ka
05-12-2006, 23:28
Jak wszystkie czynności wykonane przez maszynę - na ogół ręka ludzka jest bardziej perfekcyjna. Nasze babacie twierdziły, że ręczne pranie jest najdokladniejsze, także ciasto wyrobione ręcznie jest najdelikatniejsze. Ale czy nie szkoda życia i czego więcej żal - rąk czy szklanek i maszyny oraz naszego bezcennego czasu - przeznaczonego dla bliskich. Nawet kosztem niedomytych (czasami), porysowanych szklanek i "kupnych" ciast i pierogów, niedofroterowanej podlłogi itp.

Priscilla
06-12-2006, 12:18
A czy Wy tez macie problem, ze rdzewieja Wam w zmywarce rzeczy nawet ze stali nierdzewnej? ;)
Nie wiem jak sie tego pozbyc. Fakt, ze po umyciu nie otwieram jej i te naczynia leza tam czasem kilka dni, ale czy to jest powodem??
Moze za duze dawkowanie soli lub czegos innego??

Przepraszam za ponizsze posty - 5 razy wyslalo mi sie to samo i nie moge tego skasowac :(

Priscilla
06-12-2006, 12:18
...

Priscilla
06-12-2006, 12:18
...

Priscilla
06-12-2006, 12:18
...

Priscilla
06-12-2006, 12:19
...

Cpt_Q
06-12-2006, 13:04
... i te naczynia leza tam czasem kilka dni...
:o :o :o no wiesz - każdy by zardzewiał - to może być jedna z przyczyn. Stal nierdzewna też rdzewieje w pewnych warunkach :roll:


Moze za duze dawkowanie soli...
też może być - dawkowanie soli się ustawia na początku, po zbadaniu twardości wody. Potem się już tylko sypie, zmywarka sama dozuje.

Priscilla
06-12-2006, 13:39
To znaczy, ze wszyscy uzytkownicy zmywarek oprozniaja je zaraz po umyciu?? Jakos nie hce mi sie w to wierzyc ;)

A jak sie bada twardosc wody?

Cpt_Q
06-12-2006, 18:27
To znaczy, ze wszyscy uzytkownicy zmywarek oprozniaja je zaraz po umyciu?? Jakos nie hce mi sie w to wierzyc

A jak sie bada twardosc wody?


1. eee- tego, no jakby to powiedzieć - może nie natychmiast, ale rano (zmywara pracuje nocą). Celem jest opróżnienie zmywarki aby mogła przyjmować naczynia i sztućce podczas nowego dnia, kiedy to gromadzi się wszystko do mycia (posiłki, gotowanie etc). Do przechowywania sztućców i naczyń my używamy szafek i szuflad. A Ty nie ? :wink:

2. Gdy kupilśmy zmywarkę (Bosch) był do niej załączony taki jednorazowy testerek twardości wody. Na podstawie jego wskazań ustawiliśmy dozownik soli (jest tam takie pokrętełko pod pokrywą otworu wsypowego). Bywa tak, że w instrukcji podane są przybliżone wartości twardości wody w zależności od regionu. Podane są również charakterystyczne objawy występujące na powierzchniach mytych przedmiotów, a wynikające z niedoboru lub nadmiaru soli (dotyczy to również płynu do nabłyszczania).

Hmmm - kilka dni powiadasz - ciekawe. No dobra...

piotrul
06-12-2006, 18:51
Jak nie oprózniasz zmywarki przez kilka dni to znaczy.... że jaest ona tobie niepotrzebna :wink:
Zamknieta zmywarka jest szczelna - wsrodku ciepło i wilgotno - idealne warunki dla korozji.

Lucia
07-12-2006, 06:17
To znaczy, ze wszyscy uzytkownicy zmywarek oprozniaja je zaraz po umyciu?? Jakos nie hce mi sie w to wierzyc ;)

A jak sie bada twardosc wody?
Najprościej zapytać w swoim przedsiębiorstwie wodociagowym. Często dane dot. jakości wody prezentują na swojej stronie internetowej.
W moim mieście są 2 ujecia wody i woda z każdego ma inną twardość.

Priscilla
07-12-2006, 10:32
A jak znalezc takie przedsiebiorstwo wodociagowe?? Zaraz sprawdze w wyszukiwarce, ale podejrzewam, ze bedzie ciezko :(
Co do oprozniania zmywarki.. to ten tego... :oops:
Nie przebywam w swoim domu codziennie, a jak juz tam jestem to nie jestem na tyle systematyczna, aby nastawic zmywarke i zaraz po myciu wszytsko wyjac i ustawic do szafek :oops:
Z reguly jadam w pracy albo na miescie, a szklanki i kubki laduja gdzie popadnie a jak sie juz skoncza to do zmywarki :lol:
Wiem, wiem, balaganiara jestem, ale kto powiedzial, ze zycie polega na sprzataniu? :wink:

Sail
07-12-2006, 11:00
zauwazyłam tylko ze na brazowych talerzarz z tzw duralxu robia sie niebieskawe zacieki...ale to chyba wina talerzy - u wiekszosci znajomych taks ie dzieje
To nie wina talerzy tylko źle dobranej ilości soli do zmiękczenia wody.
Ja metodą prób doszedłem do optymalnego ustawienia i naczynia mam idealnie błyszczące bez żadnych zacieków.
Przy tym stosuje jako środek myjący proszek "ROBOT" i nie widzę pogorszenia jakości w stosunku do tych bardziej renomowanych, a cena jest sporo niższa.
Mamy 45 Bosha, jest rewelacyjna. Do domu chciałbym 60-kę, ale muszę przekonać żone :wink:
Po kilku latach użytkowania, myjemy głównie na programie 70°C - do garów. Wszystko jest czyściutkie i czas pozostały do zakończenia jest rzeczywisty. Program automatyczny trwał dużo dłużej i nie wiadomo było kiedy sie skończy, bo po zbadaniu czystości wody, czy co tam ona bada, zmieniały sie wskazania na wyświetlaczu i znowu trzeba było czekać....

Cpt_Q
07-12-2006, 11:07
Do domu chciałbym 60-kę, ale muszę przekonać żone :wink:


przekonuj, przekonuj - nie wyobrażam sobie mniejszej, u nas się sporo gotuje a ręcznie zmywamy TYLKO przypalone gary i patelnie. Zmywarka nas ma całkowicie albo prawie całkowicie wyręczyć. Inaczej mija się z celem.
Do tego od czasu do czasu ruszty z kuchni gazowej, filtry od okapu, jakieś wazony...


Po kilku latach użytkowania, myjemy głównie na programie 70°C - do garów.
No wiesz - a ekonomia? :wink:

Cpt_Q
07-12-2006, 11:09
A jak znalezc takie przedsiebiorstwo wodociagowe?? Zaraz sprawdze w wyszukiwarce, ale podejrzewam, ze bedzie ciezko :(

To nie wiesz komu rachunki płacisz ??? :o

Jeeezu ludzie - "wyszukiwarka" - panaceum na wszystko. Ot znak czasów :cry:

Sail
07-12-2006, 11:11
Po kilku latach użytkowania, myjemy głównie na programie 70°C - do garów.
No wiesz - a ekonomia? :wink:

Ekonomia? Automatyczny 55-65°C potrafił myć 2,5-3 godziny :o
Program 70°C myje 107 minut i ani minuty dłużej :wink:

Cpt_Q
07-12-2006, 11:25
Ekonomia? Automatyczny 55-65°C potrafił myć 2,5-3 godziny :o Program 70°C myje 107 minut i ani minuty dłużej :wink:

Trudno powiedzieć, trzeba by przeprowadzić pomiary :wink:
Grzałka swoje bierze - pytanie - czy intensywniej i krócej, czy dłużej na "mniejszym ogniu"?
Nie będę polemizował, trza by się fachowców popytać, albo wpiąć podlicznik i sprawdzić. Cholera mam taki, ale mi się nie chce :o

Priscilla
07-12-2006, 11:50
A jak znalezc takie przedsiebiorstwo wodociagowe?? Zaraz sprawdze w wyszukiwarce, ale podejrzewam, ze bedzie ciezko :(

To nie wiesz komu rachunki płacisz ??? :o

Jeeezu ludzie - "wyszukiwarka" - panaceum na wszystko. Ot znak czasów :cry:

Rachunki place developerowi. To chyba normalne, ze placi sie wspolnocie, spoldzielni czy czemus takiemu a nie bezposrednio wodociagom.
A w przegladarce niestety nie znalazlam pod jakie wodociagi podlegam

Cpt_Q
07-12-2006, 11:57
To chyba normalne, ze placi sie wspolnocie, spoldzielni czy czemus takiemu a nie bezposrednio wodociagom.

niekoniecznie.
A co to jest developer? :lol: chyba sprawdzę w wyszukiwarce :wink:

Priscilla
07-12-2006, 12:04
Sprawdz w Wikipedii :evil:
Jak sam piszesz "wyszukiwarka" - panaceum na wszystko :D

JoShi
07-12-2006, 12:08
A czy Wy tez macie problem, ze rdzewieja Wam w zmywarce rzeczy nawet ze stali nierdzewnej? ;)
rzeczy , które sa naprawdę ze stali nierdzewnej nie moga rdzewieć. Jak rdzewieja to znaczy, ze oszukane.

Priscilla
07-12-2006, 12:22
Tez mi sie tak wydawalo, ale najwyrazniej wszystkie rzeczy opisane u mnie stal nierdzewna sa oszukane ;)

Lucia
07-12-2006, 12:29
rzeczy , które sa naprawdę ze stali nierdzewnej nie moga rdzewieć. Jak rdzewieja to znaczy, ze oszukane.
mi rdzewieją tylko noże Gerlacha, łyżki i widelce nie :o

JoShi
07-12-2006, 12:46
Tez mi sie tak wydawalo, ale najwyrazniej wszystkie rzeczy opisane u mnie stal nierdzewna sa oszukane ;)
Najwyraźniej. Ja mam garnki ze stali nierdzewnej i myje je w zmywarce i nic mi nie rdzewieje.

Cpt_Q
07-12-2006, 21:18
rzeczy , które sa naprawdę ze stali nierdzewnej nie moga rdzewieć. Jak rdzewieja to znaczy, ze oszukane.

Z praktyki wiem skądinąd, że w naprawdę ciężkich, sprzyjających korozji warunkach pojawia się rdza powierzchniowa, nawet na naprawdę wykonanych z nierdzewki elementach. I nie mówię tu o sztućcach, ale o pewnych detalach osprzętu opatrzonych atestami szacownych instytucji klasyfikacyjnych. No i czasu też tu trzeba, to nie są dni, tylko miesiące i lata. Ale aż taką bałaganiarą nasz droga Priscilla chyba nie jest :lol:

piotrul
08-12-2006, 08:11
Stal nierdzewna też ma różne gatunki, więc te "gorsze" czasami mogą złapac troche nalotu.

JoShi
08-12-2006, 09:52
Stal nierdzewna też ma różne gatunki, więc te "gorsze" czasami mogą złapac troche nalotu.
Może nazwijmy to po imieniu. Te gorsze nie sa nierdzewne, skoro rdzewieją. To chyba proste...

mlody
08-12-2006, 23:19
Pytanie dla posiadaczy zmywarek - jak ma się sprawa z podłączeniem zmywarki do ciepłej wody?
Mam już gorącą wodę i może taniej byłoby ją dostarczyć niż żeby podgrzewać zimną elektrycznie?
Można tak zrobić? Czy to zależy od modelu zmywarki?

Cpt_Q
09-12-2006, 01:15
Pytanie dla posiadaczy zmywarek - jak ma się sprawa z podłączeniem zmywarki do ciepłej wody?
Mam już gorącą wodę i może taniej byłoby ją dostarczyć niż żeby podgrzewać zimną elektrycznie?
Można tak zrobić? Czy to zależy od modelu zmywarki?

z instrukcji do zmywarki Bosch:

"temperatura wody:
Zaleca się podłączenie dopływu zimnej wody.
Przy podłączeniu dopływu ciepłej wody, maksymalna temperatura może wynosić 60stC"
:o

stander
09-12-2006, 15:34
Mam zmywarkę Whirlpool chyba 852 od jakieś 5 lat i sobie chwalę. Polecam opóźnienie odpalenia zmywarki (zmyje w nocy).

Nie trzymam umytych i nie umytych naczyń razem. Umyte wyjmuję do szafek.

Wady: Czasami pojawia się biały nalocik na szklankach ale to może wina dawkowania nabłyszczacza.

Zdecydowanie polecam, kiedyś nie mogłem przekonać żony. ZMywała ręcznie a imprezy rodzinne wspierane były przez zmywarkę.
Kiedy udowodniłem jej że zmycie 12 częściowego kompletu to 12 litrów wody - to odpuściła.

G

A ja jestem jeszcze w trakcie zabudowy kuchni. Mam zrobiony dół i między innymi jest zmywarka. Teraz kombinuję, jak skomponować górę. Wychodzi na to, że kompletnie nie pasuje mi szafka nad zlewem. Czy w przypadku "mania" zmywarki taka szafka z ociekarką jest w ogóle niezbędna czy wystarczy ociekarka zlewozmywaka? Skoro po posiłku pakuje się oczyszczone naczynia do zmywarki i z niej wyjmuje je do szafek, to może zbędna będzie dodatkowo szafka na ociekające naczynia? Przecież mam myć w zmywarce, tak czy nie?

Cpt_Q
09-12-2006, 17:14
Czy w przypadku "mania" zmywarki taka szafka z ociekarką jest w ogóle niezbędna czy wystarczy ociekarka zlewozmywaka? Skoro po posiłku pakuje się oczyszczone naczynia do zmywarki i z niej wyjmuje je do szafek, to może zbędna będzie dodatkowo szafka na ociekające naczynia? Przecież mam myć w zmywarce, tak czy nie?

W czasach "przedzmywarkowych" mieliśmy zlew dwukomorowy, dodatkowo duża ociekaczka. Obecnie zlew 1.5 komorowy i mała ociekaczka. Coś tam się ręcznie czasem umyje, nie wszystko można w zmywarce, a i nie wszystko się zmieści, mimo, że mamy 60.
Ważna była zmiana sposobu myślenia po zakupie zmywarki. Niełatwo było przez pierwsze miesiące :lol: A bo to i tamto, po co do zmywarki, jak pod ręką zlew i kran z ciepłą wodą. No i mieć zapasy kubków, sztućców, szklanek, talerzy, aby nie zabrakło w ciągu dnia, bo w tej chwili walimy wszystko do maszyny i spokój. A w kuchni duuużo się u nas "produkuje" :lol: Fajny wynalazek taka zmywarka :D

ksetvipb
09-12-2006, 20:03
świetna rzecz
amy AEG 45cm i niestety trochę za mała...
...w domu będzie 60-tka

piotrul
11-12-2006, 07:51
Pytanie dla posiadaczy zmywarek - jak ma się sprawa z podłączeniem zmywarki do ciepłej wody?
Mam już gorącą wodę i może taniej byłoby ją dostarczyć niż żeby podgrzewać zimną elektrycznie?
Można tak zrobić? Czy to zależy od modelu zmywarki?
Jeżeli nie grzejesz wody w bojlerze elektrycznym to wyjdzie taniej.
Ale musisz zwrócić na to uwagę przed zakupem. Jak kupowałem swojego Whirlpoola to nawet o tym nie pomyślałem i okazało się, że nie mogę podawać ciepłej wody. taki przywilej mają wyższe/droższe modele.

Sail
11-12-2006, 08:55
"temperatura wody:
Zaleca się podłączenie dopływu zimnej wody.
Przy podłączeniu dopływu ciepłej wody, maksymalna temperatura może wynosić 60stC"
:o

A to nie dotyczy maksymalnej tempratury wody podawanej z instalacji, a nie temperatury pracy zmywarki?

Przy okazji: miałem przekonywać Żonę do 60, a ona, że już zdecydowała i będzie 60, a jeśli kupujący mieszkanie nie będzie chciał naszej 45 to sie ją sprzeda, lub da np. teściowej w prezencie..... :o

Mufinek
11-12-2006, 10:52
kto ma zmywarkę
kto sobie chwali
czy to potrzebny sprzęt
czy wyrzucone pieniądze
czy prawdą jest że do mycia w zmywarce naczynia trzeba opłukać
czy?

proszę o opinie

Jeszcze nie mam ale zamierzam mieć zmywarkę, niewielką ale jednak...
Po pierwsze podobno zużywa się mnie wody, po drugie nie trzeba polerować a naczynia aż błyszczą, a po trzecie oszczędność czasu, włanczasz i się zmywa a Ty masz czas dla siebie :) :wink:

Priscilla
11-12-2006, 10:57
rzeczy , które sa naprawdę ze stali nierdzewnej nie moga rdzewieć. Jak rdzewieja to znaczy, ze oszukane.

Z praktyki wiem skądinąd, że w naprawdę ciężkich, sprzyjających korozji warunkach pojawia się rdza powierzchniowa, nawet na naprawdę wykonanych z nierdzewki elementach. I nie mówię tu o sztućcach, ale o pewnych detalach osprzętu opatrzonych atestami szacownych instytucji klasyfikacyjnych. No i czasu też tu trzeba, to nie są dni, tylko miesiące i lata. Ale aż taką bałaganiarą nasz droga Priscilla chyba nie jest :lol:

Nie, miesiacami nie trzymam naczyn w zmywarce :lol:
A co do tej rdzy, to nie jest tak, ze te rzeczy rdzewieja, tlyko pojawia sie na nich taki rdzawy nalot, ktory mozna zmywakiem wyszorowac, tylko wkurza mnie, ze musze czyscic po zmywarce :D
No, ale na razie robie test i staram sie systematycznie wyjmowac te rzeczy po umyciu, a jesli juz nie mam czasu, to przynajmniej zostawiam uchylona zmywarke. Zobaczymy czy to pomoze 8)

Cpt_Q
11-12-2006, 11:10
...
No, ale na razie robie test i staram sie systematycznie wyjmowac te rzeczy po umyciu, a jesli juz nie mam czasu, to przynajmniej zostawiam uchylona zmywarke. Zobaczymy czy to pomoze 8)

powinno :D

goha
11-12-2006, 21:22
Są rzeczy, do których tak szybko można się przyzwyczaić jak do zmywarki, ale ja to już chyba jestem uzależniona. Czasami jak coś jest niedomyte, ale tylko myk pod wodę i już po kłopocie. Kiepska sprawa jest tylko z koperkiem czy pietruszką, lepiej spłukać zanim pochłonie to zmywarka. Etykiety na słoikach też lepiej jednak usuwać wcześniej. Drobiazgi. Uwielbiam czytać książeczkę słuchając jak to coś "odwala za mnie" taką brudną robotę.

krzymi
15-01-2007, 09:41
Nalezy miec !To jest pierwsza rzecz jaka potrzebuesz w kuchni!!

dżordż5
15-01-2007, 15:50
Mamy zmywarkę 45 cm. i używamy jej okazjonalnie, żeby się nie zaśmierdła. Wolimy zmywać na bieżąco. To chyba takie stare przyzwyczajenie, z czasów , gdy zmywarki nie mieliśmy.

Annes77
19-01-2007, 05:36
Zakupilismy zmywarkę Electroluxa 60 cm,czekam na podłaczenie......w poniedziałek poraz pierwszy ją uruchomię...ale radocha :D

joan
19-01-2007, 10:35
AEG Favorit 60cm. NO REWELACJA. Podobnie jak inni - dlaczego dopiero teraz? Ważne są tabletki - po róznych testach - najlepsze CLARO, dodatkowo nabłyszczacz.
To Najważniejsze Urządzenie w Moim Domku. :lol: :lol: :lol: :lol:

Jolla
21-01-2007, 17:50
Zmywarka to numer 1 w domu, mam ją 8 albo 9 lat , mąż jest specjalistą od układania naczyń , córka od wyjmowania. Jest nas tylko troje +pies , ale nawet na małą rodzinę konieczna jest duża zmywarka do której można włożyc nawet duże garnki. Chodzi na tyle cicho,ze nocne zmywanie nie przeszkadza. Ostatnio mąż wymyślił ,że dobre by były dwie zmywarki , które słuzyły by za szafkę i problem z głowy kto ma rozpakować naczynia.

Stiv32
22-01-2007, 10:32
Generalnie podłączenie ciepłej wody jest niewskazane - może powodować gorsze wyniki mycia - a to z powodu tego że w pierwszym etapie naczynia są myte zimna wodą by zmyć białka (gorąca woda spowoduje ścięcie białek i niemożliwość ich odmycia - patrz - jajecznica) a następnie są myte tłuszcze gorącą wodą. W systemach mających kontakt z żywnością to normalna procedura - najpierw zimna woda - potem gorąca. Podobny opis był w instrukcji mojej zmywarki Ariston - ale o tym to już wiedziałem wcześniej.

akwarysta
23-01-2007, 14:36
Zmywarka to numer 1 w domu, mam ją 8 albo 9 lat , mąż jest specjalistą od układania naczyń , córka od wyjmowania. Jest nas tylko troje +pies , ale nawet na małą rodzinę konieczna jest duża zmywarka do której można włożyc nawet duże garnki. Chodzi na tyle cicho,ze nocne zmywanie nie przeszkadza. Ostatnio mąż wymyślił ,że dobre by były dwie zmywarki , które słuzyły by za szafkę i problem z głowy kto ma rozpakować naczynia.

Rewelacyjny pomysł !!!!!!! Nas też jest 3+ pies i ciągle jest problem z rozładowaniem zmywarki, a pies nie chce się nauczyć.....

martkaw1
23-01-2007, 16:24
Jesli zmywarka to tylko 60-ka.
Czy mozliwe ze zmywarka z ukrytym panelem nie ma sygnalu zakonczenia pracy? Chodzi mi o siemensa SE65E330 nigdzie nie znalazlam informacji ze takowy sygnal posiada a zastanawiamy sie nad zakupem. Dodam, ze przy innych modelach jest informacja o sygnale dzwiekowym. Moze ja czytac nie umiem (okulary nosze :D)

walker
23-01-2007, 17:16
Widze ogromną przewagę zwolenników tego urządzenia :) .
Niedługo stanie mój domek i naprawdę mocno zastanawiam sie czy brać pod uwagę zmywarkę przy wyposażaniu kuchni.Jakoś wolę zmywać "na bieżąco" i nie przeszkadza mi ta czynność,lubię trochę postać przy zlewie :wink: .
Pozdrawiam wszystkich

JoShi
23-01-2007, 17:46
Jesli zmywarka to tylko 60-ka.
Czy mozliwe ze zmywarka z ukrytym panelem nie ma sygnalu zakonczenia pracy? Chodzi mi o siemensa SE65E330 nigdzie nie znalazlam informacji ze takowy sygnal posiada a zastanawiamy sie nad zakupem. Dodam, ze przy innych modelach jest informacja o sygnale dzwiekowym. Moze ja czytac nie umiem (okulary nosze :D)
Mój model SE64E330EU bliźniaczo podobny do tego nad którym się zastanawiasz, posiada sygnalizację. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby nie było tej funkcji...

gawel
23-01-2007, 18:05
Mamy 4 rok zmywarke zanussi DA 4441 jest super! kiedy ja kupowalismy zmywarki były zdecydowanie droższe niz teraz, nasza kosztowala 900 zł i była ostatnia z wystawy :oops: , I jesli chodzi o ten model to jest glosny, ale mam zamknieta kuchnie wiec nie jest to wada, jest za to bardzo szybka i skuteczna, mozna dozowac 2 porcje detergrntu (proszku) gdyz posiada dodatkowy zasbnik i dodatkowe mycie do wyjatkowo brudnych garnkow. Jak sie ostatnio dopatrzyłem to pompa jest elektroluxa :o , co swaidczy o tym ze tak na prawde nie ma sie co sugerowac marką.
Warto miec zmywarke bo:
:D zużywa sie mało wody (jak sie ma szmbo to wogóle koniecznosc :roll: )
:D naczynia isztućce sa czyste i wyparzone
:D mozna zmywac tanio (uzywam proszków lideprice po 2,50 zł za 60 dag) i nie ma różnicy w umyciu kostkami kalgonitu,
:D Jak ktos ma wątpliwości czy jest potrzebna??? to po dużej imprezie to doceni :wink: (u mnie na chrzcinach zmywarka pracowala 17 razy po kolei a efekt goscie poszli i nie bylo krajobrazu po bitwie :D )
ale trzeba uwazać na:
:( naczynia z porcelany ze złoceniami, kiepskie plastiki,patelnie teflonowe i noże z drenianą rączką (zreszta wszystkie sie tepia szybko w zmywarce :cry: )
Nieprawdą jest że:
:o ze zmywarki zmierdzi, jeżeli usuwa sie z niej resztki z sitka i generalnie dba to nic sie nie dzieje
:o nie trzeba niczego plukac przed załadunkiem, jak cos jest zaschniete na amen i sie nie domyje za 1 razem, to trzeba zostawic na jeszcze jedno mycie :wink:

gawel
23-01-2007, 18:07
:wink:

Mufka
23-01-2007, 19:09
Jesli zmywarka to tylko 60-ka.
Czy mozliwe ze zmywarka z ukrytym panelem nie ma sygnalu zakonczenia pracy? Chodzi mi o siemensa SE65E330 nigdzie nie znalazlam informacji ze takowy sygnal posiada a zastanawiamy sie nad zakupem. Dodam, ze przy innych modelach jest informacja o sygnale dzwiekowym. Moze ja czytac nie umiem (okulary nosze :D)
No nie wiem z ta 60-tka, ja mam 45 i zeby w pelni zaladowac zbieram naczynia 2 dni :o (rodzina 3-osobowa).
pozytywy z 45? Prosze bardzo:
1. W 1 cyklu zuzywa 7 litrow wody i 0,7 kWh
2. Zajmuje malo miejsca (oczywiscie plus dla ludzi, ktory maja male kuchnie).

Agdula
23-01-2007, 23:57
Jakoś wolę zmywać "na bieżąco" i nie przeszkadza mi ta czynność,lubię trochę postać przy zlewie :wink: .
Pozdrawiam wszystkich

Też ciekawa perspektywa spędzania czasu :roll: :D

Oprócz wszelkich zalet zmywarki polecam jedną ...zawsze jest czysto w kuchni :) traktujesz ją jako szafkę do której wkładasz każdą łyżeczkę...i nic nie stoi na zewnątrz....KUP.... a nigdy już z niej nie zrezygnujesz...no chyba, że będzie Tobie brakowąć tego stania przy zlewie :D A tak poważnie to ja mam zmywarkę...uuu już nie pamiętam jak dawno... i tak często myję garnki w zlewie.... :wink: :wink:

Agdula
24-01-2007, 00:01
Rwelacyjny pomysł !!!!!!! Nas też jest 3+ pies i ciągle jest problem z rozładowaniem zmywarki, a pies nie chce się nauczyć.....


Akwarysta też mamy ten sam problem :D :D

Agdula
24-01-2007, 00:10
I jeszcze jedno.
Niestety przy wszystkich zaletach...zmywarki mają jedną wadę: niszczą naczynia, sztućce. My mamy dwa komplety : jeden na codzień. A drugi dla gości, na święta. Oczywiście też ląduje w zmywarce ale tylko parę razy do roku...Więc komplet nie jest zniszczony. Ale te codzienne ..talerze, filiżanki i sztućce..... :cry:

Korzystam ze zmywarek od 15, 17 lat.. Jeszcze w domu rodzinnym...więc przerabiałam różne zmywarki. Niestety niszczą....ale przecież muszą być...bo ..kto to wszystko pozmywa....jak już nawet z wyjęciem jest problem :wink:

grave
05-09-2008, 22:31
mam 45cm, ale teraz naprawię ten błąd i będzie 60cm z 1/2 wsadu!

skama
07-09-2008, 06:12
Mam pytanie do posiadaczy małych zmywarek nablatowych. Czy używacie gotowych kostek? Wchodzi do niej 6 kompletów i zużywa tylko 7 l wody - czy taka mała ilość wody zdoła dobrze opłukać taką dużą ilość detergentu? W instrukcji nic nie ma na ten temat.

piu
07-09-2008, 10:45
skama


nie wiem, jak to jest w Twoją zmywarką i może ja jestem przewrażliwiona na tym punkcie, ale nawet przy dużej zmywarce mam takie obawy.
Nie zmywałam nigdy w zmywarce naczynek dzieci, kiedy były małe. Te nabłyszczacze to przecież też jakś chemia i nie chciałam, by się to dostawało do jedzenia. Proszek do naczyń (tabletki) także mają dla mnie nieładny, chemiczny zapach. Z tego też powodu nie zachwycam się tym urządzeniem jak wiekszość tutaj. Owszem, korzystam i chwalę sobie, ale gdybym miała ograniczone środki, przeznaczyła bym je na coś innego.

skama
07-09-2008, 20:23
Kupiłam zmywarkę dla moich maleństw /19 i 21 lat/ , bo my z mężem się wyprowadzamy, a oni zostaną w starym domu jeszcze kilka miesięcy.Zaczęłam ją używać, żeby oni się nauczyli. Ale jak mam ich nauczyć, jak sama nie umiem? Nikt ze znajomych nie ma takiej zmywarki. Wydaje mi się, że ilość detergentu na 12-14l jest za duża dla małej zmywarki. Nikt takiej nie użytkuje?

karolinnab
08-09-2008, 10:29
Mam od niedawna Siemensa SE 54E551 EU.
Czy w waszych zmywarkach z funkcja wyswietlania czasu do zakonczenia programu tez tak jest ze ten czas skraca sie skokowo?
U mnie na programie auto przy starcie wyswietla sie np. 150 minut do konca programu, wchodze za pol godziny a tam na wyswietlaczu juz 90 minut, a w efekcie calkowity czas pracy wynosi ok. 100 minut.

Wogole to ile czasu trwa "normaly" czyli pelny program w zmywarkach innych firm?

Ktos tu wczesniej napisal ze w czasie chrzcin zmywarka chodzila mu 17 razu, zastanawiam sie jak to mozliwe liczac nawet 1,5 godz. na program, wychodzi ze pracowala non stop cala dobe :wink:

grave
08-09-2008, 10:42
Ktos tu wczesniej napisal ze w czasie chrzcin zmywarka chodzila mu 17 razu, zastanawiam sie jak to mozliwe liczac nawet 1,5 godz. na program, wychodzi ze pracowala non stop cala dobe :wink:

To neźle ktoś dał do pieca... :P
Moj Electrolux pokazuje tyle ile rzeczywiście pracuje,krótki program trwa ok. pół godziny, normalny godzinę do dwóch w zależności od opcji..., a na koniec miłym dzwiękiem oznacza, że już gotowe! :)

karolinnab
08-09-2008, 11:07
Jak ktos ma wątpliwości czy jest potrzebna??? to po dużej imprezie to doceni :wink: (u mnie na chrzcinach zmywarka pracowala 17 razy po kolei a efekt goscie poszli i nie bylo krajobrazu po bitwie :D )


:) :wink:

Aneczkab
08-09-2008, 14:21
Ja zmywarkę będę mieć na pewno. Nienawidzę myć naczyń i sobie kiedyś jak byłam mała obiecałam że albo znajdę faceta który będzie lubił myć naczynia albo kupi mi zmywarkę :] - no i znalazłam męża który ponoć to bardzo lubił ale po wspólnym zamieszkaniu okazało się że lubi ale... no i ja zmywam ;)
Więc pozostaje zmywarka :P

Co do zapachu i "podejrzanych" substancji - w pracy mamy i raczej jak już wszystko wyschnie nie czuć detergentów, ale jak nie jestem pewna to dodatkowo potem przepłukuje w ciepłej wodzie ;) (ale to tylko płukanie a nie całe to szorowanie, czyszczenie i sterczenie nie wiadomo ile przed zlewem) - zresztą ja i tak odruchowo przed użyciem jakiegoś naczynia go płucze

heavenred
31-05-2009, 14:24
Witam.
W zasadzie to sam nie wiem jak mam zacząć, bo sytuacja w jakiej się znalezłem jest nie do pozazdroszczenia. Otóż moja żona od kilku tygodni usiłuje namówić mnie na kupno zmywarki. Moje początkowe argumenty, że nie mam czasu jeździć po sklepach i wybierać sprzętu zbiła od razu, mówiąc że jej koleżanka od jakiegoś czasu robi zakupy w sklepach internetowych i jest bardzo zadowolona. Kiedy mówiłem że nie potrzebujemy zmywarki, bo mieszkamy we dwójkę i nie produkujemy dużej ilości naczyń, bo przecież w domu bywamy tylko wieczorami... To zostałem oskarżony o to, że chcę z niej zrobić robota kuchennego. Aż wreszcie wczoraj, siedziała, przeczytała cały internet i dostałem od niej to: http://magicznaplaneta.pl/dzial/agd/kategoria/?id=62&prod=31918 z komentarzem, że jeśli po całodzienny przeszukiwaniu sklepów będę miał jakieś uwagi, to będę sobie zmywał sam. Bardzo proszę o porady, jeżeli jest szansa, to jak mogę odwieść żonę od pomysłu kupna tego sprzętu, a jeżeli ja się mylę to bardzo proszę mnie przekonać.

monah
31-05-2009, 14:33
:o :o :o
Twoja żona jest całkowicie normalna. Twojej żonie po prostu nie chce się wieczorami po pracy stać przy zlewie i myć naczyń. wiesz, może jest zmęczona i wolałaby sobie na kanapie poleżeć?

zmywasz naczynia w domu?
pytanie jest raczej retoryczne.
przepraszam, nie mam teraz czasu Cię przekonywać, muszę iść na dół włożyć naczynia do zmywarki.

odsyłam tu:
http://forum.muratordom.pl/zmywarka-45-60-a-moze-wcale,t155957.htm

kaura
31-05-2009, 14:59
Dżizasssss...
Kolego- z całym szacunkiem - jeśli nie żartujesz to jedyne co mi przychodzi na myśl to: ale z Ciebie dinozaur!
Jak czytam takie posty jak Twój, to się zastanawiam czy facet, który to pisze jest całkiem na serio, czy po prostu robi sobie jaja ze swojej kobiety?

Na miejscu Twojej żony nie kiwnęłabym najmniejszym palcem, aby zmyć cokolwiek ręcznie.
Myślę, że jak sobie pozmywasz trochę, to szybko nabierzesz ochoty na kupno zmywary.

Route 66
31-05-2009, 15:12
No, a ja w nowym mieszkaniu zrezygnowałam. Dobijało mnie marnotrawstwo wody plus koszt chemii, albo zbieranie garów przez tydzień (ekonomiczne wykorzystanie sprzętu). Ile trzeba by mieć rondelków na dwa tyłki (miałam dużą i przy trzech osobach, jako tako). A ileż tego mycia po obiedzie - niech rondelek, patelnia, salaterka po surówce, dwa talerze, dwa dalerzyki po deserze plus kubki po kawie. A zresztą ten zmywa też druga połowa, kto ma ochotę. Zresztą rezygnacja była przez nas omówiona
Jednak nie wiem, nie potrafię powiedzieć, jak będzie w następnym .............
ponieważ każdy kij ma dwa końce

zott36
31-05-2009, 15:16
Po Twoim poście śmiałam się w niebogłosy.
Po pierwsze ciesz się facet , ze żona chce kupic zmywarke tylko za tysiaka.
Po drugie , zona ma racje , nie pasi zmywaj sam.
Po trzecie , przy Twoim podejsciu do sprawy , na miejscu żony , sama bym kupila zmywarke przez internet a Ciebie postawiła przed faktem dokonanym :lol:

LeoAureus
31-05-2009, 15:52
Żona wcale nie zwariowała! Na dodatek wybrała zmywarkę z opcją pół wsadu, tak więc wcale nie będziecie musieli przez tydzień zbierać naczyń 8) No i zmywarka to oszczędnośc wody. Mądrą masz żonę :)

jaszczurus
31-05-2009, 16:42
Przykro mi ale popieram Twoją żonę całkowicie. Wkładasz brudne a wyjmujesz czyste a w czasie mycia naczyń przez zmywarkę możecie np.......grać w twistera :D:D:D

IP
31-05-2009, 16:44
Twoja żona ma rację. Zmywarka to normalna już! sprawa. Poza tym ręcznie nie domyjesz tak dokładnie jak zmywarka. Ostatnio jak robiłam imprezę na prawie 20 osób, to powyjściu wszystkich wstawiłam zmywarkę a jak sie obudziła to TYlko miałam do pochowania czyste naczynia.

jaszczurus
31-05-2009, 17:07
Ja bym nawet nie chował lecz od razu zlikwidował niektóre szafki (zresztą mam stare i paskudne) a naczynia trzymał w zmywarce :oops: :oops: :oops:

ben88
31-05-2009, 17:19
Oczywiscie,ze twoja zona ma racje.
Stanie przy zlewie i mycie brudnych naczyn to nic przyjemnego.
Ja bym oddala telewizor jakby bylo trzeba wybierac miedzy zmywzrka a telewizorem :wink:

Nefer
31-05-2009, 17:31
zmywarka to róznież oszczednośc wody. Pora zacząć myśleć pro-ekologicznie.
Zawsze możesz zmywać sam - może zoruzmiesz jak nogi w chodza w duuupę..

Odłącz wodę "ze ściany" - nich zasuwa do studni. Rozumiem,że piec tylko na węgiel a lampy tylko naftowe :):)

duma
31-05-2009, 18:09
heavenred
Boże! Jaką Ty masz mądrą żonę.
Żono heavenreda-tak trzymaj i się nie daj takiemu "mądralińskiemu"

heavenred, ile Ty masz lat?
Bo zrozumiałabym gdybyś miał po 70-tce. Wtedy trudno coś zmieniać.....
Ale jak masz mniej.... chłopie-zrób coś z sobą i się otwórz..... na świat.

galka
31-05-2009, 18:38
Pisałam już kiedyś ale powtórzę ; ja nie chciałam zmywarki ; a po co mi to-
myślałam- na trzy osoby.
Dziś kocham ją miłością pierwszą i tak jak napisał Ben88 gdybym musiała wybierać -oddałabym telewizor,którego małżowin bronił by jak Rejtan

angelb
31-05-2009, 18:57
:D :D

angelb
31-05-2009, 19:02
Witam.
W zasadzie to sam nie wiem jak mam zacząć, bo sytuacja w jakiej się znalezłem jest nie do pozazdroszczenia. Otóż moja żona od kilku tygodni usiłuje namówić mnie na kupno zmywarki.
to jeszcze jej nie kupiles tej zmywarki???


Witam.
Kiedy mówiłem że nie potrzebujemy zmywarki, bo mieszkamy we dwójkę i nie produkujemy dużej ilości naczyń, bo przecież w domu bywamy tylko wieczorami... To zostałem oskarżony o to, że chcę z niej zrobić robota kuchennego
no to pralki tez chyba nie macie bo zapewne nie ''produkujecie" duzo brudnych ubrań?

monah
31-05-2009, 19:27
no i można podsumować, heavenred, że ci kobity ZMYŁY. głowę...

joliska
31-05-2009, 19:34
no i można podsumować, heavenred, że ci kobity ZMYŁY. głowę...

I w tym wypadku brak zmywarki to prawdziwe błogosławieństwo :lol:

Elena76
31-05-2009, 20:34
He he, widać u nas to mąż zwariował, bo też się zafiksował na zmywarkę :) Ale ja w sumie nie protestuję, więcej, widzę plusy tego rozwiązania - nie chlapie na boki tak wersja Mąż.01 :)

ellaj
31-05-2009, 20:58
Ciekawe.Tak mi jakos reklama magicznej planety zalecialo :)
A gdzie sie podzial nasz glowny bohater? Nie interesuja go wszystkie za i przeciw?

artmag
31-05-2009, 21:14
Poniewaz juz wszystko zostało napisne :D nie będę powielać.
Ja moją zmywarkę kocham miłością silną i trwałą- na miejscu Twojej żony kupiła bym od razu 8)

Elena76
31-05-2009, 21:24
Widocznie... zmywa po kolacji :)



Ciekawe.Tak mi jakos reklama magicznej planety zalecialo :)
A gdzie sie podzial nasz glowny bohater? Nie interesuja go wszystkie za i przeciw?

JoShi
31-05-2009, 21:29
Witam.
W zasadzie to sam nie wiem jak mam zacząć, bo sytuacja w jakiej się znalezłem jest nie do pozazdroszczenia. Otóż moja żona od kilku tygodni usiłuje namówić mnie na kupno zmywarki. Moje początkowe argumenty, że nie mam czasu jeździć po sklepach i wybierać sprzętu zbiła od razu, mówiąc że jej koleżanka od jakiegoś czasu robi zakupy w sklepach internetowych i jest bardzo zadowolona. Kiedy mówiłem że nie potrzebujemy zmywarki, bo mieszkamy we dwójkę i nie produkujemy dużej ilości naczyń, bo przecież w domu bywamy tylko wieczorami... To zostałem oskarżony o to, że chcę z niej zrobić robota kuchennego. Aż wreszcie wczoraj, siedziała, przeczytała cały internet i dostałem od niej to: http://magicznaplaneta.pl/dzial/agd/kategoria/?id=62&prod=31918 z komentarzem, że jeśli po całodzienny przeszukiwaniu sklepów będę miał jakieś uwagi, to będę sobie zmywał sam. Bardzo proszę o porady, jeżeli jest szansa, to jak mogę odwieść żonę od pomysłu kupna tego sprzętu, a jeżeli ja się mylę to bardzo proszę mnie przekonać.
Twoja żona ma rację. Jeśli jej nie kupisz zmywarki to zmywaj sam :)

heavenred
31-05-2009, 21:32
A gdzie sie podzial nasz glowny bohater? Nie interesuja go wszystkie za i przeciw?
Główny bohater jak na razie posypuje głowę popiołem. I czyta. I myśli. I nadal nie daje się przekonać, że przy 2 osobach w rodzinie konieczna jest zmywarka :) Bo jeśli to aż taki problem, to od czasu do czasu mogę pozmywać. A na wszystkie złośliwości apropos pralek, ery kamienia łupanego nie odpowiem. Bo naprawdę widzę różnicę pomiędzy zużyciem wody przy ręcznym zmywaniu 4 - 5 osobowej rodziny a bezdzietnym małżeństwem :) Ale muszę przyznać że o oszczędnosći czasu nie pomyślałem.

JoShi
31-05-2009, 21:33
No, a ja w nowym mieszkaniu zrezygnowałam. Dobijało mnie marnotrawstwo wody...
Co za bzdury. Żeby dobrze pod bierzącą woda umyć jeden kubek potrzeba około 0.75-1 l wody. 13 kubków to już około 13 litrów wody. Zmywarka zużywa tyle myjąc 12 kompletów naczyń. Jak nie wiesz o czym piszesz to raczej się nie odzywaj. A ręcznie to chyba nie myjesz w czystej wodzie? (to a propos kosztów chemii). Jest nas dwoje plus miesięczne dziecko i puszczamy zmywarkę co drugi dzień. Pełna.


Zresztą rezygnacja była przez nas omówiona
No to Wasza broszka, skoro lubicie zmywać naczynia. Ja wolę pooglądać w tym czasie telewizję :)

JoShi
31-05-2009, 21:35
Odłącz wodę "ze ściany" - nich zasuwa do studni. Rozumiem,że piec tylko na węgiel a lampy tylko naftowe :):)
I pranie za pomocą tary, najlepiej w rzece :)

Nefer
31-05-2009, 21:36
Odłącz wodę "ze ściany" - nich zasuwa do studni. Rozumiem,że piec tylko na węgiel a lampy tylko naftowe :):)
I pranie za pomocą tary, najlepiej w rzece :)

Nie zapomnijmy o batożeniu i dybach :)

JoShi
31-05-2009, 21:37
Bo naprawdę widzę różnicę pomiędzy zużyciem wody przy ręcznym zmywaniu 4 - 5 osobowej rodziny a bezdzietnym małżeństwem :)
No chyba, że masz technikę mycia wszystkich naczyń w tych samych pomyjach i płukania w jednej misce wody. No to ja przepraszam. Wtedy zmywarka faktycznie jest rozrzutnością.

marta-mam niebieski dach
31-05-2009, 21:45
Główny bohater jak na razie posypuje głowę popiołem. I czyta. I myśli. I nadal nie daje się przekonać, że przy 2 osobach w rodzinie konieczna jest zmywarka :) Bo jeśli to aż taki problem, to od czasu do czasu mogę pozmywać. A na wszystkie złośliwości apropos pralek, ery kamienia łupanego nie odpowiem. Bo naprawdę widzę różnicę pomiędzy zużyciem wody przy ręcznym zmywaniu 4 - 5 osobowej rodziny a bezdzietnym małżeństwem :) Ale muszę przyznać że o oszczędnosći czasu nie pomyślałem.

NIC nie jest konieczne :roll: ,
a wygoda i komfort Twojej żony to już całkiem inna inszość,
a z tym zmywaniem, to nie od czasu do czasu, tylko CODZIENNIE, chyba ze jadł też będziesz od czasu do czasu :roll:

gawel
31-05-2009, 21:50
Kwestia posiadania zmywarki jest bezdyskusyjna, jak możesz miec wątpliwosci :o ????. Moze rzezywiście zrezygnuj z sedesu w łazience i jeszcze paru innych wynalazków albo domu jak bywasz tylko wieczorami mozna skorzystać z taniego hotelu jako stały mieszkaniec miałbyś duze rabaty :lol: :wink:

mycha.:)
31-05-2009, 21:58
Ciekawe.Tak mi jakos reklama magicznej planety zalecialo :)


To jest na 100% reklama tej strony, daliście się nabrać...przeczytajcie sobie jeszcze raz treść pierwszego postu ;)

gawel
31-05-2009, 22:10
bynajmniej :wink: ,ale ceny jak dla mniemają super promocyjne az podejrzanie :o , gdyby moja zmywarka-babcia zaniemogła to by się nie zawachał skorzystac :D

dashmag
31-05-2009, 22:19
Zmywarka jest sprzętem ułatwiającym życie w znacznym stopniu,oszczędzającym wodę i jak kupisz sprzęt klasy energetycznej A+., to zużycie energii będzie niewielkie .Jeśli chodzi o chemie to są produkty biodegradujące się, bez związków fosforowych, które nie są tak szkodliwe dla środowiska.
Pozostaje jeszcze kwestia kompromisu małżeńskiego, jeśli widzisz, ze Twojej zonie zależy na zmywarce, to nawet jak nie jesteś do końca przekonany,zgadzając się na zakup zyskasz więcej niż jeśli będziesz jemu przeciwny .

Anulek2005
01-06-2009, 04:51
Ciekawe.Tak mi jakos reklama magicznej planety zalecialo :)
A gdzie sie podzial nasz glowny bohater? Nie interesuja go wszystkie za i przeciw?

A ja głupia nawet na link nie kliknęłam .... Odporna na reklamę jestem czy co? Może za inteligentna dla mnie ta forma reklamy??

Dzięki za podpowiedź :D

jaszczurus
01-06-2009, 06:50
A gdzie sie podzial nasz glowny bohater? Nie interesuja go wszystkie za i przeciw?
Główny bohater jak na razie posypuje głowę popiołem. I czyta. I myśli. I nadal nie daje się przekonać, że przy 2 osobach w rodzinie konieczna jest zmywarka :) Bo jeśli to aż taki problem, to od czasu do czasu mogę pozmywać. A na wszystkie złośliwości apropos pralek, ery kamienia łupanego nie odpowiem. Bo naprawdę widzę różnicę pomiędzy zużyciem wody przy ręcznym zmywaniu 4 - 5 osobowej rodziny a bezdzietnym małżeństwem :) Ale muszę przyznać że o oszczędnosći czasu nie pomyślałem.

Nas też jest dwójka.
Ze śniadania przynajmniej dwa talerze, sztućce, kubki, i wyobraź sobie, że po obiedzie zostaje garnek a czasem dodatkowo patelnia oraz talerze i sztućce. To masz już 8-10 garów nie licząc sztućców. Kolacja się zbliża i też dwa talerze, kubki i sztućce czyli garów 12-14 mniej więcej. A w międzyczasie ktoś znajomy wpadnie na herbatę/kawę itp. Wieczorem zmywać się już nie chce i przekładasz to na inny dzień i tak góra rośnie a nie wierzę w zmywanie na bieżąco :D

tamtu
01-06-2009, 06:52
Bo jeśli to aż taki problem, to od czasu do czasu mogę pozmywać.

A tu mnie po prostu powaliłeś. Jaki z ciebie łaskawca !!! Od czasu do czasu pozmywa !! :o :o :o :D
Ja proponuję, aby od czasu do czasu pozmywała twoja żona, a ty żebyś zmywał codziennie. I podziwiam małżonkę.
Ale w sumie takie przypadki się zdarzają. Moja teściowa codziennie modli się o to aby lodówka się zepsuła, bo wtedy teść zdecyduje się na zakup nowej. Lodówkę mają nie wiem - chyba ponad 20-letnią (ja identyczną wyrzuciłam 12 lat temu, a miała wtedy pewnie z 10 lat). I żeby nie było, kobita całe życie pracowała i dobrze zarabiała.
Naprawdę chylę czoła i podziwiam małżonkę, bo trzeba mieć zdrowie, żeby tak żyć :o

Btw mój też nie za bardzo chciał kiedyś kupić zmywarkę, ale wystarczyło, że pomieszkał tydzień w mieszkaniu gdzie była zmywarka. Szybko zmienił zdanie i odtąd uważa, że jest to sprzęt niezbędny w domu.
Dodatkowa zaleta - po posiłku w ciągu 1-2 minut jest czysto w kuchni, a nie po 30 min.
A na 2 osoby kupuje się zmywarkę szer. 45 cm, a nie 60.

Tamtu

JANINKI-AMORKI82
01-06-2009, 07:58
ja po części rozumiem autora wątku bo jeszcze kilka miesięcy temu miałam takie samo zdanie na ten temat. jest nas 2, talerzy i garów nie mamy zbyt wiele, do tego właśnie sądziłam (o ja głupia ;-) ), że zmywarka to wyższe koszty, większe zużycie wody itp. Muszę tu zaznaczyć że zmywa mój połówek - ja (bardzo) sporadycznie i z musu. Ponadto na nową zmywarkę po prostu nie mieliśmy kasy.
Zaczęliśmy zasięgać opinii znajomych posiadających zmywarkę, poczytaliśmy w necie i cóż się okazało - zmywarka zużywa mniej wody niż przy zmywaniu ręcznym (sprawdzone - wcześniej jedno zmywanie, szedł cały bojler ciepłej wody+prąd na jej ogrzanie, teraz zmywarka zużywa kilkanaście litrów wody + znacznie mniej prądu niż bojler, zmywarkę wstawiamy raz na dwa dni (no trzeba było dokupić kilka kubeczków i talerzyków)-wcześniej zmywanie było codziennie), chemia wcale nie taka droga (dobry płyn do zmywania ręcznego też kosztuje) - popytaliśmy i okazało się, że najtańsze kostki do zmywarki zmywają tak samo dobrze (a czasem nawet lepiej) jak te droższe (no i już to sprawdziliśmy, faktycznie tak jest). No i co najważniejsze kupiliśmy zmywarkę używaną z Niemiec, normalnie jak nówka za 300zł (jakby się nie sprawdziła to nie żal wywalić, oddać tudzież inaczej się pozbyć), a jej wartość rynkowa to 2500 (używanych jakieś 2000zł).
teraz już nie oddałabym jej za żadne skarby, w kuchni zawsze porządek bo naczynia nie piętrzą się w zlewie, koszty zauważalnie niższe, połówek nie stoi codziennie godzinę przy garach więc ma więcej czasu dla mnie, dla siebie.
Po prostu kup żonie tę zmywarkę a sam zobaczysz jakie to dobrodziejstwo - nie mówiąc już o uśmiechu żony - bezcenny ;-).

skorpio
01-06-2009, 09:10
Ładnie przemycona reklama.

Margoth*
01-06-2009, 09:46
Zacznę od czegoś nie na temat: moja teściowa kupę czasu suszyła głowę teściowi, żeby kupił jej zmywarkę. Podpuszczała mnie, moją mamę, moje dzieci, żebyśmy się za nią wstawili w sprawie kupna zmywarki. W końcu teść pękł i w kuchni stanęła piękna, bielusieńka zmywarka. I co? Teściowa stwierdzila, że nie będzie w niej myć naczyń, bo za dużo prądu żre!

A teraz na temat: pomyślałeś, że może kiedyś rodzina Ci się powiększy i będziesz miał dodatkowo do mycia talerzyki, kubeczki, miseczki, podstawki, sztućce itp.?

DZIDZIAK
01-06-2009, 09:52
Koniecznie kupcie zmywarke. Moj maz mial podobne podejscie co Ty, tez mowil po co nam zmywarka jestesmy tylko we 2 i jeszcze mi obiecal ze sam bedzie zmywal. I ja glupia uwierzylam i to byl najwiekszy moj blad!!

Do nowego domu napewno kupimy zmywarke!! Nawet przy 2 osobach jest mnostwo rzeczy do zmywania.

zbigmor
01-06-2009, 10:03
Zacznę od czegoś nie na temat: moja teściowa kupę czasu suszyła głowę teściowi, żeby kupił jej zmywarkę. Podpuszczała mnie, moją mamę, moje dzieci, żebyśmy się za nią wstawili w sprawie kupna zmywarki. W końcu teść pękł i w kuchni stanęła piękna, bielusieńka zmywarka. I co? Teściowa stwierdzila, że nie będzie w niej myć naczyń, bo za dużo prądu żre!

A teraz na temat: pomyślałeś, że może kiedyś rodzina Ci się powiększy i będziesz miał dodatkowo do mycia talerzyki, kubeczki, miseczki, podstawki, sztućce itp.?

Nie wiedziałem, że zmywarki są wieczne oraz, że później nie będzie można ich kupić. :o

Co do wątku - jak kobieta zmywa i chce kupić zmywarkę i stać was na to to lepiej ją kupić. Koszt użytkowania może być niższy lub wyższy niż zmywanie ręczne, ale nie o to w tym chodzi.

babeczkaa
01-06-2009, 10:23
może i rpzemycona reklama ale ja pomyślałam,że to jakaś prowokacja :)

zapraszma na mojego bloga
http://babeczkaa.blox.pl

mycha.:)
01-06-2009, 10:36
może i rpzemycona reklama ale ja pomyślałam,że to jakaś prowokacja :)


I założę się że ten pan ma już od dawna zmywarkę 8)

skorpio
01-06-2009, 11:23
może i rpzemycona reklama ale ja pomyślałam,że to jakaś prowokacja :)


I założę się że ten pan ma już od dawna zmywarkę 8)

I nie tylko. Kuchenkę z termoobiegiem też. :lol:

galka
01-06-2009, 12:43
Sprytnie,sprytnie
A myśmy wyszli na takich ,co to przekonują tygrysa,że mięso jest smaczne :-?

JAGIENKA
01-06-2009, 12:45
Mój mąż też nie chciał zmywarki. Ciągle mówił, że to On będzie zmywał (a zmywał tylko w weekendy :wink: ), aż w końcu sama zdecydowałam i kupiłam..., a co! W dodatku w internecie! A co! Panowie przywieżli, zamontowali a ja zapłaciłam... I wiecie co, teraz to mój mąż "zmywa" :D