PDA

Zobacz pełną wersję : POMOCY! NIE CHCA MI DAC PRADU



mazik20
02-10-2006, 13:22
Mam juz budowe w stanie dosc zaawansowanym , fundamenty, sciany, lada chwila dach, wszystkie przylacza oprocz pradu i tu jest problem, dostalem warunki ze mozliwosc podpiecia istnieje po wybudowaniu stacji transformatorowej, bo jest "za malo" pradu, i ZE nie zgadza sie na wczesniejsze zasilanie placu budowy
kierownik w zakladzie energetycznym jest wzorowym pracownikiem z epoki Gierka, brakuje tylko zeby nogi trzymal na biurku, a klient dla niego generalnie jest smieciem i ostentacyjnie okazuje swoja irytacje , ze ktos smie mu zawracac glowe
teraz zastanawiam sie czy te skromne 4 kw na plac budowy to jest faktycznie problem , czy gosc oczekuje "korzysci majatkowych"
gosc szczerze od razu powiedzial ze budowa stacji potrwa minimum 3 ,a nawet 5 lat
a ja chce sie za 5 miesiecy przeprowadzic
co robic?

anpi
02-10-2006, 13:23
To jak dostałeś pozwolenie na budowę? :o

mazik20
02-10-2006, 13:26
do pozwolenia potrzebne sa tylko warunki

jolka009
02-10-2006, 13:27
mnie się wydaje że w dzisiejszych czasach prądu odmówić nie mogą. Zadzwoń do Urzędu Regulacji Energetyki - powinni coś podpowiedzieć

anpi
02-10-2006, 13:28
do pozwolenia potrzebne sa tylko warunki

Ale skoro dostałeś warunki, to nie mogą Ci odmówić podłączenia. Co masz napisane w warunkach?

mynia_pynia
02-10-2006, 13:36
U mnie w warunkach też był zapis że dla nowo projektowanych budnynków należy postawić stacje tran... na miejscu X, które było pięknie zaznaczone na mapie. Jak to zobaczyłam to myślałam że "pawia" ze stresu puszcze, bo słup mam na działce i myślałam że to tak świetnie.
Ale bez problemu puścili mi prąd z tego słupa na działce, już mam umowe podpisaną, wszystko popłacone, teraz czekam na skrzynkę ;)

Odwołaj się.

dominikams
02-10-2006, 14:01
No niestety, u nas podobna sytuacja - wiele domów czeka na prad, umowy już dawno przeterminowane, a ZE Wołomin ma wszystko w nosie - termin budowy stacji trafo przekładany jest z miesiąca na miesiąc, tak juz mniej więcej od roku. I nadal nie wiadomo, kiedy będzie.

casandra75
02-10-2006, 17:23
Żeby powstała stacja ZE musi się opłacać :roll: :wink: Moja rada :
Musisz dowiedzieć się kto w twoim rejonie podejmuje mniej więcej ostateczne decyzje ... musisz zrobić to umiejętnie .. bo odeślą Cię do biura obsługi klienta...jesli trafisz na człowieka ..to Cię pokieruje co dalej i jak najlepiej to zrobć :wink: współczucia - ja przeszłam przez koszmar-wrogowi nawet ie życzę. :wink: Powodzenia

marcin714
02-10-2006, 17:32
Witam.

Najczęściej jak mówią ,że brakuje kilku kW to chodzi o wziątko w różnej postaci. Cały szkopół w tym ,że ludzie dają lub zlecają coś im na lewo więc oni biorą to tak samo jak z lekarzami. I nawet nasza rodzina panująca nic na to nie poradziła.

Acent
02-10-2006, 17:45
Jak to nie poradziła?Jeśli chodzi o lekarzy to już niedługo nie będzie komu dawać. :D

marcin714
02-10-2006, 18:36
Nie martw się , ci co zostaną wezmą wszystko i za tych co wyjechali.

Acent
02-10-2006, 18:50
Nie martw się , ci co zostaną wezmą wszystko i za tych co wyjechali.
W ramach państwa oszczędnego nic nie może sie zmarnować :lol:

jolka009
03-10-2006, 08:45
zgłoś do URE, na pewno coś na tym zyskasz, a niewiele masz do stracenia

dokładnie - ja dzwoniąc do URE dowiedziałam się tyle, że uniknęłam płacenia "wziątka"

mmmad
03-10-2006, 13:28
I wyslij jeszcze emaila do dyrektora tego pana, lub do dyrektora dyrektora, ze skarga. To podobno tez bardzo pomaga.

Gonga
03-10-2006, 13:35
Mazik, a w której części Krakowa budujesz i pod który rejon energetyczny podpadasz? Ja wczoraj podpisałam umowę z ENION-em o przyłącz stały i dostałam termin do roku. Też chodzi o budowę stacji transformatorowej. Mój Mąż podszedł do kierownika rejonu i dowiedział się, że rok to termin maksymalny a powinni zrobić to za pół roku. I problem nie leży po stronie elektrowni tylko całej papierologii, którą trzeba wykonać przed budową stacji transformatorowej: projekt, pozwolenia na wejścia w teren, na zajęcie pasa drogowego, pozwolenie na budowę... Można tę papierologię załatwić za nich, podobnie jak i sam przyłącz, może wtedy będzie szybciej, ale my na to się nie zdecydowaliśmy, bo koszt wyliczono nam na 50 kafli, a aż tak bardzo nam się nie spieszy... 8)

marcin714
03-10-2006, 13:35
A co tu skargi pomogą. Nie ma technicznych możliwości przyłączenia i nie przyłączą narazie. Co innego jak dostaną wziątko. Wtedy teoria teorią i mimo ,że wynika ,że przyłączyć się nie da to przyłączają i jakoś to działa. W sumie jak od sąsiada będziesz porzyczał prąd na budowę swego domu to i tak będzie on płynął tą przeciążoną siecią i nic się nie będzie działo.

Agduś
03-10-2006, 14:10
Mam juz budowe w stanie dosc zaawansowanym , fundamenty, sciany, lada chwila dach, wszystkie przylacza oprocz pradu i tu jest problem, dostalem warunki ze mozliwosc podpiecia istnieje po wybudowaniu stacji transformatorowej, bo jest "za malo" pradu, i ZE nie zgadza sie na wczesniejsze zasilanie placu budowy
kierownik w zakladzie energetycznym jest wzorowym pracownikiem z epoki Gierka, brakuje tylko zeby nogi trzymal na biurku, a klient dla niego generalnie jest smieciem i ostentacyjnie okazuje swoja irytacje , ze ktos smie mu zawracac glowe
teraz zastanawiam sie czy te skromne 4 kw na plac budowy to jest faktycznie problem , czy gosc oczekuje "korzysci majatkowych"
gosc szczerze od razu powiedzial ze budowa stacji potrwa minimum 3 ,a nawet 5 lat
a ja chce sie za 5 miesiecy przeprowadzic
co robic?
Skąd ja to znam?
Mamy bardzo podobną sytuację. Warunki dostaliśmy dwa lata temu. Potem dowiedzieliśmy się, że sąsiedzi starają się o prąd od 3 lat. Mamiono nas obietnicami, że "za miesiąc, za dwa" będzie projekt, a potem to już "szybko wybudujemy trafo i linię". Do końca tego roku miało być już na pewno wszystko gotowe. W lipcu zastrzelili nas, planujących przeprowadzkę na święta, informacją, że do końca roku, to oni "powinni mieć projekt". Ruszyło nas to. Zaczęliśmy pisać, gdzie się da. URE odpowiedział nam, że oni mają prawo obiecywać, nawet na piśmie, i nie dotrzymywac tego. Że guzik ich obchodzi ktoś, kto naiwnie uwierzył w słowo mówione i pisane przez urzędnika i rozpoczął budowę zaciągając kredyt. Nie wiemy, kto zareagował, ale ktoś musiał, bo teraz mamy na piśmie, że prąd budowlany będzie 15 grudnia. W dodatku coś się dzieje, jakąś tymczasówkę mają podobno robić, po sąsiadach się włóczą i pytają o zgodę... Ale nie możemy się dowiedzieć kto i co i dlaczego i na czyje polecenie, bo nikt nic nie wie w ZE, a sąsiedzi wiedzą różne rzeczy, niekoniecznie pewne. Mieliśmy ciągnąć od sąsiadów tymczasowo (do 15 grudnia), ale teraz to już nie wiemy, czy kupować ten kabel, czy czekać.
Wczesniej podłączenie do sąsiadów było niemożliwe, bo linia przeciążona. Latem wyremontowali tę linię, sąsiedzi przerwali budowę w tym sezonie i pojawiła się możliwość podłączenia.
Radzę iść naszym śladem i pisać wszędzie, gdzie się da. Może, jeżeli wszelkie instytucje zostaną zasypane skargami na ENION, to im się znudzi odpowiadanie na nie i "coś" zrobią...