PDA

Zobacz pełną wersję : żółknąca jodła koreańska



Nasz Domek
03-10-2006, 19:18
posadzona 2 miesiące temu, na początku piękna,podlewana obficie lekko podsypana nawozem dla iglaków, była w donicy,,,fakt po wyjęciu zdziwiło mnie to że bryła korzeniowa jak na tak wysokie drzewo -2-2,5m dosyć mała, ale było ok, i od tygodnia wyraźnie żółknie od środka, i od dołu żółknięcie rozprzestrzenia się do gory....co robić ? czy padnie?...załamało by mnie to....to jedyny wysoki akcent w ogrodzie....oczekiwany

Mirek_Lewandowski
03-10-2006, 19:27
A niby jaka ta donica była duża?. I gdzie kupione? Chociaż czy to ma znaczenie. Sam znam szkólkę kiedyś renomowaną, a teraz sprzedającą towar wczoraj kopany z gruntu i wbity w możliwe małą doniczkę, żeby zmniejszyć koszty produkcji. Pisałem już - przed zakupem sprawdzić, czy bryła korzeniowa przerośnięta młodymi korzeniami. Jeśli nie pozwolą wybić z doniczki to nie kupować.

krzysztofh
05-10-2006, 06:10
A może to jakaś choroba, lub nadmiar nawozu.
Tak się zastanawiam, bo u mnie ten sam przypadek. Moja jodła koreańska rosła od wiosny, nawet całkiem ładnie się zagęściła, urosły szyszki, które teraz się rozsypują (całe mnóstwo nasion) i właśnie żółknie od środka i bardziej od dołu.
Przypuszczam, że może to problem nawożenia. Podsypałem trochę nawozu i może dlatego, choć przyznam, że tego nawozu było na prawdę mało, może trzy łyżki stołowe.

gonia1307
05-10-2006, 09:47
Moja koreanka posadzona w zeszłym roku "wyłysiała" od góry niedawno. :cry: :cry: :cry:

Mirek_Lewandowski
05-10-2006, 19:54
A może to jakaś choroba, lub nadmiar nawozu.
Tak się zastanawiam, bo u mnie ten sam przypadek. Moja jodła koreańska rosła od wiosny, nawet całkiem ładnie się zagęściła, urosły szyszki, które teraz się rozsypują (całe mnóstwo nasion) i właśnie żółknie od środka i bardziej od dołu.
Przypuszczam, że może to problem nawożenia. Podsypałem trochę nawozu i może dlatego, choć przyznam, że tego nawozu było na prawdę mało, może trzy łyżki stołowe.
Piszę i piszę, któryś tam raz, no to raz jeszcze. Jesień jest. Iglaki też zrzucają stare igły. Żółknięcie i zrzucanie najstarszych (czyli od dołu i w środku korony) to normalna fizjologia. Proces ten może potęgować susza. Np. u sosny w dobrych warunkach igła żyje 4 sezony. Ale pokażcie mi w tym roku sosnę co ma takie igły! Najczęściej tego- i ubiegłoroczne, a często w chwili obecnej ubiegłoroczne spadły, zostały tylko na tegorocznych przyrostach. A trzy stołowe łyżki to nie tak znów mało :wink: , i wystarczy nie podlać no i mamy suszę fizjologiczną.

Nasz Domek
08-10-2006, 08:28
jednak postępuje to żółknięcie...a w konsekwencji brązowienie...jest już w połowie wysokości i żółkną wszystkie igły więc jak odpadną będzie łyso....a tego chyba natura nie przewiduje w programie...podejżewam że "kaput" więc już nie zawracam głowy, na wiosnę w to miejsce posadzę coś nowego...szkoda, taka piękna była....

Mirek_Lewandowski
08-10-2006, 18:11
A jak już zrobi kaput, to wykop i obejrzyj korzenie. Będziesz wiedział, co kupiłeś.