PDA

Zobacz pełną wersję : Czy warto korzystać z prądu od sąsiada



Jerry304
03-10-2006, 20:59
Ciekawi mnie jakie oszczędności wynikają z możliwości korzystania z prądu sąsiada zamiast z własnej skrzynki elektrycznej.W mojej okolicy wszyscy instalują skrzynki dopiero po skończonej budowie. Pozdr.

martar
03-10-2006, 21:04
Korzyść finansowa duża bo za legalny to płacisz za moc przyłączeniową tj ok 50 zl na miesiac nawet jak nie korzystasz, od sąsiada tylko za prąd ale mogą za to być kłopoty, ja tak miałem bo jak używali szlifierki kątowej to u sąsiada wywalało teraz płace 50 zł miesięcznie ale pełny komfort i spokój

kabietka
03-10-2006, 21:05
Nie płacisz comiesięcznego abonamentu .W zależności ile masz KW zamówionego prądu budowlanego tyle po przeliczeniu płacisz abonamentu.
Taniej jest po prostu płacić sąsiadowi za faktycznie zuzyty prąd.
Nie ma w tym żadnej filozofii a jedynie czysto finansowe kalkulacje :D


Ja niestety nie mam prądu bo dopiero będzie podłanczany do osiedla w listopadzie.Buduję na agregacie lecz gdyby byłamożliwość ze skorzystania z prądu uczynnego sąsiada to czemu nie??!! :D
Pozdrawiam :D

andre59
03-10-2006, 21:09
Jeżeli sąsiad jest życzliwy to warto.

speek
04-10-2006, 05:46
U mnie tez nie ma prądu.Sasiad prywatnie postawił słup pozwala się podłączyć ale chce zwrot połowy poniesionych kosztów.A i tak od niego muszę ciągnąć ok 160m.

Heath
04-10-2006, 06:45
U mnie sąsiad chetnie wyraził zgodę, tylko że kiedyś zapomniał sobie o mnie i 9 chłopa przez 2 godziny mieszało zaprawę w taczkach bo jego chałupa była zamknieta. Tak czy innaczej załozyłem prowizorkę bo chciałem mieć swój prąd a opłata za cały stan surowy wyniosła mnie niecałe 50 zł.

Cypek
04-10-2006, 06:49
Pomijając parę groszy w tę lub tamtą to:
1. Łatwo i szybko się do sąsiada podłączysz.
2. Zawrzesz znajomość.

mako5
04-10-2006, 11:23
Pomijając parę groszy w tę lub tamtą to:
1. Łatwo i szybko się do sąsiada podłączysz.
2. Zawrzesz znajomość.

Dokładnie, zwłaszcza z tą znajomością. Najlepiej dogaduję się z sąsiadami od których coś potrzebowałem :-). Od jednego brałem prąd i wodę na budowę a drugiemu przekopałem ogródek aby podciągnąć gaz. I to pomimo iż narobiłem trochę tym sąsiadom problemów. Temu od prądu wybijało czasem fazę i mu się właczał a potem rozprogramowywał alarm a temu od gazu musiałem zrobić przekop przez pięknie wypielęgnowany trawniczek :-).

ubek
04-10-2006, 14:26
W każdym razie takie rozwiązanie jest nielegalne dla tego, który ten prąd pożycza/odsprzedaje

mako5
04-10-2006, 16:00
W każdym razie takie rozwiązanie jest nielegalne dla tego, który ten prąd pożycza/odsprzedaje

Fakt, ale nie słyszałem aby jakiś zakład za to ścigał.

mdzalewscy
04-10-2006, 16:05
pożyczając prąd od sąsiada można zaoszczędzić kilka stówek za przyłącze tymczasowe

mako5
04-10-2006, 22:44
pożyczając prąd od sąsiada można zaoszczędzić kilka stówek za przyłącze tymczasowe

To prawda. Zwłaszcza że po pół roku intensywnej budowy sąsiad mi powiedział że nic nie chce za prąd i wodę i to taki prezent na nowy dom :-).

Cypek
05-10-2006, 07:24
Mój wziął pół litra wypite na spółkę i zapitkę :)

mako5
05-10-2006, 11:02
Mój wziął pół litra wypite na spółkę i zapitkę :)

No i tak się wyrabia dobre kontakty sądziedzkie :-).

juurrek2
05-10-2006, 19:47
miałem siłe od sąsiada przez 3 lata było ok. płaciłem rachunki po połowie aż do momentu kiedy SĄSIAD zażądał zapłaty bez okazania rachunku (suma zajebista) odmówiłem żądałem okazania rachunku SĄSIAD stwierdził że to no decyduje o płatnpści bo rachunek wystawiony jest na niego a mnie nic do tego . Zaiwestowałem --firma zrobiła oddzielne zasilanie MAM ŚWIĘTY SPOKUJ .Moja sugestia nie wchodzić w żadna układu z sąsiadami.TO MOJE TO JEGO

Jerry304
05-10-2006, 20:42
Planuję budować dwa lata ,więc koszty związane z dostępem do energii nie będą takie straszne ,w porównaniu z resztą inwestycji.Zdecyduję się chyba na własne przyłącze-najważniejsze to niezależność i samofinansowanie :P

Peteros
06-10-2006, 00:23
Może być miło i sympatycznie, ale - jak w życiu - z normalnymi ludźmi. Pożyczałem prąd sąsiadowi przez parę miechów, kasa była groszowa, koleś się cieszył i wszystko było git. Aż tu nagle jego nowa ekipa od wykończeńwki zaczęła się dogrzewać farelką i/lub olejakiem. No i się zaczęło. Rachunek podskoczył o parę stówek, a sąsiad był bardzo zdziwiony, jak mu tę smutna prawdę objawiłem. Myślał, że chcę go orżnąć, bo jego budowlańcy oczywiście wyparli się prowadzenia akcji grzewczych. Skończyło się niesmacznie, ale przynajmniej wiem, z kim mam do czynienia i pozotajemy na oziębłe "cześć".[/url]

aru
06-10-2006, 08:03
hm, tylko z tego co wiem odsprzedaż (a tym jest udostępnienie i wzięcie kasy) jest nielegalna i można za to beknąć
:roll:

Ziarutek
06-10-2006, 08:28
Witam,

Nie wiem jak to jest faktycznie w przypadku "odsprzedaży" ale tego i tak nikt nie zprawdzi. Jesli chodzi zas o "uzyczenie" pradu po sąsiedzku to nie ma wg mnie powodow do paniki.
Ostanio u tescia byla taka sytuacja: Obok buduje sie stadnina na 30 koni, jakis biznesmen sobie stawia, a ze dzialke ma ponad 4 ha to kabel musi ciagnac dosc kawalek, nieraz po miedzy nieraz kawalkiem pola. Inwestycja sopora to przyjechali z energetyki projekt przeanalizowac i zobaczyc jak to sie ma w rzeczywistosci. No i problem sie pojawil bo to lipiec byl no i sasiedzi sie zgodzili na wykop pod przylacze ale ziemniaczki jeszcze mlode, buraczki "nie teges" i jak to Panie mi wykopki zrobicie w lipcu. No to sie energetyka w głowe drapala drapala az poszli do tescia zeby biznesmenowi prad pozyczyl bo sie chlop chce budowac.

Wniosek: sami wiedzą jak jest i dają ciche przyzwolenia. Czyli jak potrzebujesz, a sasiad wydaje sie byc sensowny to smialo sie podlaczac ale wg mnie zalozyc sobie swoj licznik zeby nie bylo problemow przy wygrzewaniu sie ekipy przy farelkach.

Pozdrawiam

06-10-2006, 09:09
Witam,

Nie wiem jak to jest faktycznie w przypadku "odsprzedaży" ale tego i tak nikt nie zprawdzi ...
zapewniam Cie ze jest to łatwo odkryc
wystarczy ze inkaset usłyszy zobaczy ze na budowie pali sie zarówka, usłyszy ze kreci sie betoniarka , czy brzeczy wiertarka
po skojarzeniu - pojdzie odczytac licznik
a jesli tego licznika nie zastanie ...

znam przypadek ze Zakład Energetyczny intereniował ...

Ziarutek
06-10-2006, 09:29
Mowiac o odsprzedazy myslalem o zaplacie za prąd, jezeli zas chodzi o samo udostepnianie to zawsze istnieje jakies ryzyko - to fakt.
Ja jednak skorzystam z prądu sąsiada. Uwielbiam partyzantke :D ... no i ten dreszczyk emocji :P.

Pozdrawiam

mako5
06-10-2006, 09:35
zapewniam Cie ze jest to łatwo odkryc
wystarczy ze inkaset usłyszy zobaczy ze na budowie pali sie zarówka, usłyszy ze kreci sie betoniarka , czy brzeczy wiertarka
po skojarzeniu - pojdzie odczytac licznik
a jesli tego licznika nie zastanie ...

Eeee, chyba straszysz. Po pierwsze nie masz obowiązku wpuszczania żadnego inkasenta na budowę. Nawet policja Ci bez nakazu nie wejdzie a co dopiero jakiś inkasent z zakładu z którym nawet nie wiąże Cię żadna umowa. Po drugie niech Ci udowodni że ciągniesz prąd od kogoś a nie masz agregatu w piwnicy. Kabel do sąsiada można trochę przymaskować aby sąsiada się nie czapiali, ale przecież kable sąsiada to też nie ich sprawa. Za licznikiem instalacja jest własnością użytkownika. Pewnie że jak się ktoś uprze to się wszystkiego doczepi, ale niech mi zakład znajdzie od którego z siedmiu sąsiadów prąd brałem :-).


znam przypadek ze Zakład Energetyczny intereniował ...

I co zrobili?

08-10-2006, 08:42
napisali pismo ...
zeby zmienic warunki umowy i założyc dodatkowy licznik
nie spełnienie tych warunków = kara

pzdr