PDA

Zobacz pełną wersję : czy można odliczyć zakup sauny do domu



akson
15-02-2002, 11:44
Witam !
Spotkałem się z różną interpretacją dotyczącą odliczenia kosztów wynikających z zakupu i montażu sauny do domu.
Można odliczyć czy nie ?
Oto jest pytanie
Pozdrawiam

Alanta
15-02-2002, 11:54
To temat dotyczący nie tylko sauny. Dyskutowałam o tym kiedys w US, przy okazji sprawdzania PIT-u. Wg. US pralkę można odliczyć, a zmywarkę do naczyń już nie, bo zmywarka to luksus i w domu jest już zlewozmywak, który można odliczyć. Nigdzie nie znalazłam zapisu, że mozna odliczyć tylko jedno urządzenie w domu, a nawet jeśli, to ja wolę odliczyć zmywarkę która jest dużo droższa (co to urząd obchodzi co dla mnie jest lusksusem, a co nie, może mam zlewozmywak ze złota i go oszczędzam :wink: ). Na nic pomogły moje argumenty, że zmywarka jest urządzeniem podłączonym na stałe do trzech instalacji! Wiem, że to dla wielu jeszcze "pieśń przyszłości", ale może warto podyskutować? Dla mnie zmywarka to jeszcze odległy temat, ale mam ochotę powalczyć z US.

sanipro
15-02-2002, 16:00
Nie chcę się mądrzyć, bo nie analizowałem tych spraw, ale myślę, że warto tu wysunąć argument, że przepis nie mówi tylko o wymianie elementów mieszkania, czy remoncie, ale także, o modernizacji mieszkania, lub domu. Do tego należałoby uściślić definicję luksusu i odpowiedzieć na pytanie: Czy sauna, bidet, czy zmywarka, to luksus. Z niektórych korzystnych przepsiów podatkowych korzystają nieliczni (wtajemniczeni). Reszta dowiaduje sie o tym, jak wypowiada się o tym Trybunał Konstytucyjny, czy Rzecznik Praw Obywatelskich. Kiedy koszysta z tego większość, przepis jest zmieniany (np. darowizny, stypendia itp.)

Frankai
15-02-2002, 21:07
Alanta - wg mnie masz rację. Czy gdzieś jest napisane "nie można odliczać urządzeń luksusowych?" Przecież pralka to luksus - można prać ręcznie. Notabene nie wiedziałem, że pralkę można. Myślałem, że ze sprzętów to tylko da się odliczyć szafę wnękową. Proponuję - złóż zapytanie na piśmie. Wtedy pani nie rzuci Ci w twarz luksusem, tylko będzie musiała znaleźć luksusowy paragraf. A w rozmowach przywal im jeszcze ochroną środowiska (wielokrotne użycie tej samej wody). Na marginesie na firmy mają kruczkek - do kosztów nie można zaliczyć czegoś, co nie przynosi zysku. W takim wypadku firma jubilerska instalująca złoty kibelek dla klientów nie może go wliczyć do kosztów, bo to może nawer obniżyć zysk, bo klienci pomyślą sobie, że można srać na złoto. Z kolei firma produkujące złote kibelki, może go odliczyć, bo ma to uzmysłowić klientom, jakie one są piękne.
A jak to jest z kuchnią "na miarę" i jej sprzętami? Takiej kuchni nikt już nie bierze do nowego mieszkania (w przeciwieństwie do pralki).

Wg mnie jak sauna będzie w domu i nieprzenośna :wink: to można odliczyć. Jak ogrodowa - to się nie uda. Zrób to co radzę Alancie - zapytanie na piśmie. Chyba w Muratorze 2000/05 było jak to zrobić. Ostrzegam tylko, że w odwecie mogą prześwietlić, a zapytanie idzie też do Twoich akt.

ZMUSZAJMY URZĘDNIKÓW BY NAS TRAKTOWALI JAK LUDZI. Oni wszak dostają pensje od NAS.

<font size=-1>[ Ta wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2003-02-20 11:20 ]</font>

Agnicha1704
15-02-2002, 21:57
Dodam jeszcze tyle, że droga administracyjna jest dla każdego - gdy urzędnik nie chce uznać czegoś za możliwe do odliczenia a z ustawy nie wynika to wprost, że nie można odliczyć - to należy żądać decyzji w tej sprawie na piśmie. Następnie wypada zapłacić podatek tak jak chce urzędnik i jednocześnie wysłać odwołanie w kwestionowanej sprawie do Izby skarbowej (często izby orzekają odwrotnie niż US-y !!! - bardzo często!!!) a jak to nie da efektów to pozostaje sąd administracyjny, w którym sprawa toczy się raczej bez rozprawy - po prostu na papierze a wpisowe na rozpatrzenie sprawy wynosi 1% czy 10% (nie pamiętam dokładnie) wartości sporu - oczywiście jeśli się wygra to z odsetkami. No i do sprawy przed NSA nie jest potrzebny prawnik - pisma można pisać samodzielnie lub z pomocą jakiegoś znajomego mającego obeznanie w tej dziedzinie. Myślę, że to istotne - bo dzięki temu ten sąd jest dostępny dla przeciętnego obywatela bardziej niż inne sądy.
Frankai ma rację - nie dajmu się wodzić za nos!!!
Mamy swoje prawa i należy z nich korzystać
pozdrowienia
Agnicha