PDA

Zobacz pełną wersję : [pytanie] Przygotowanie scian w 3 letnim budynku z plyty



adamski7
13-10-2006, 08:00
Witam,
Remontuje mieszkanie. Budynek ma 3 lata i jest wykonany z zelbetu. Mieszkanie jest w stanie surowym (nie bylo nigdy zamieszkane). Wewnatrz sa tynki gipsowe.

Na scianach sa pekniecia wynikajace z osiadania budynku (podobno to normalne przez pierwsze 3 lata).

Fachowiec, ktory bedzie remontowal mieszkanie zaproponowal dwa rozwiazania:
- polozenie gladzi na scianach
- polozenie na wszystkich scianach, zamiast gladzi, siatki (podobno tansze)

Argumentowal to tym, ze sciany co prawda proste, ale cholera wie jakiej jakosci sa tynki i farba moze odchodzic.

Pytanie czy ktores z tych rozwiazan maja sens? Czy nie lepiej pekniecia wypelnic Cekolem C40 i sciany dobrze zagruntowac, bez kladzenia gladzi a tym bardziej siatki.

Dziekuje za informacje.

SAVAGE7
13-10-2006, 08:38
MÓJ GIPSIARZ BĘDZIE KŁADŁ NAJPIERW SIATKĘ NA ŚCIANACH NA KTÓRYCH SĄ PĘKNIĘCIA A NA TO GIPS SZPACHLOWY Z NIDY. SAMYM CEKOLEM BYM NIE UZUPEŁNIAŁ BO NIE WIADOMO CZY BUDYNEK WCIĄŻ NIE PRACUJE A SIATKA TO ZAWSZE JAKIEŚ WZMOCNIENIE. NO ALE JAK BUDYNEK MOCNO PRACUJE TO NAWET I SIATKA POPĘKA. LEPIEJ ZRÓB TO Z SIATKĄ, ZAPOBIEGLIWIE BO W RAZIE CZEGOŚ BĘDZIESZ MIAŁ CZYSTE SUMIENIE, ŻE DOŁOŻYŁEŚ WSZELKICH STARAŃ :wink:

aru
13-10-2006, 08:53
a co to za siatka na całe ściany? i dalej coś na nią?

a z farbą to trzeba zrobić próbę i cała filozofia "fachowca"

SAVAGE7
13-10-2006, 09:02
aru o jakiej próbie mowa?

mdzalewscy
13-10-2006, 09:13
Wewnatrz sa tynki gipsowe.

Na scianach sa pekniecia wynikajace z osiadania budynku (podobno to normalne przez pierwsze 3 lata).

Jaka jest jakość tych tynków po za spękeniami, np. równość, zrób próbę odbicia tynku.

Czy gdyby nie było spękań to by tak jakość ich była O.K ?

To nie jest normalne takie spekania, ja nie mam ani jednego


Fachowiec, ktory bedzie remontowal mieszkanie zaproponowal dwa rozwiazania:
- polozenie gladzi na scianach
- polozenie na wszystkich scianach, zamiast gladzi, siatki (podobno tansze)


Argumentowal to tym, ze ściany co prawda proste, ale cholera wie jakiej jakosci sa tynki i farba moze odchodzic.



gładz owszem można kłaść, ale to już pewien większy koszt
nie rozumiem tej siatki, przecież na siatkę musi dać gips, a nawet na koniec gładz.

Ja bym siatkę dał tylko na spękania, nie na całość...

Tutaj to z tym "cholera wie jakie jakości sa tynki i farba moze odchodzic" świadczy o głupocie wykonawcy, albo o próbie naciągnięcia Ciebie na dodatkową pracę... zrób próbę zagruntuj, pomaluj, według mnie to Ci lipę wciska






Pytanie czy ktores z tych rozwiazan maja sens? Czy nie lepiej pekniecia wypelnic Cekolem C40 i sciany dobrze zagruntowac, bez kladzenia gladzi a tym bardziej siatki.

Dziekuje za informacje.

ja bym tak zrobił (niestety nie widze tych tynków), sprawił czy można je zewnętrznie naprawić na takim poziomie, że nie będzie znaku (widać wyraźnie taką warstwę po naprawię). Następnie w miejscach spękanych dał siatkę, ewentulanie na siatkę położył taki gips z dodatkiem włokien do napraw. Trzeba zrobić próbę, jak nie będzie widać napraw.

adamski7
13-10-2006, 09:16
Ale klasc siatke na cala sciane? Czy po prostu skuc 10cm pasek wokol pekniecia i tam dac siatke.

Cos mi sie nie widzi pomysl "wytapetowania" calego mieszkania taka siatka :o

Poza tym czy ta siatka jest zdrowa, w koncu to wlokno szklane, nawet jesli jest zatopione w ajkims kleju czy gipsie.

Czy wg. Was warto klasc gladz na tynk gipsowy, sciany sa proste. Wydaje mi sie ze porzadne zagruntowanie powinno wystrczyc. Ale chyba zrobie probe na jakiejs scianie, jak bedzie ok, farba nie bedzie odchodzila to tak zostawie.

adamski7
13-10-2006, 09:19
mdzalewscy, dzieki wielkie za odpowiedz!

SAVAGE7
13-10-2006, 09:24
zdrap tynk tylko na długości pęknięć, wklej siatę i zaszpachluj jakimś twardym gipsem. może być też z jakimiś włóknami. tylko nie używaj do tego celu jakichś wykańczających gładzi bo są miękkie i poza tym, że są łatwe w obróbce to żadnych innych plusów na ich korzyść nie znajduję.