PDA

Zobacz pełną wersję : co mam zrobić?



agnieszkakusi
17-10-2006, 10:57
Ja trochę inny temat. NIe chcę oddać mojej psinki, ani adoptowac nowej, bo po prostu nie mam teraz na nią miejsca. (mieszkanie 49m). Mam jednak problem z moim kundelkiem, który nie potrafi wytrzymać kilku godzin nocnych i sika w kuchni. Na dodatek zjada swoje odchody...byłam u weterynarza. Dostałam witaminy w tabletkach, ale Żabka nie bardzo je lubi. Witaminy w proszku dodawane do jedzienia wyczuwa na kilometr i ...nie rusza jedzenia? Co mam zrobić? Dodam, że mam ponad 2 letnią córkę, która uwielbia się z nią bawić. Obawaiamsię jednak, że przez to zjadanie odchodów może małą czymś zarazić. Proszę, pomóżcie....

Teba
17-10-2006, 11:05
Ja bym zaczęła od tego czym ją karmicie. Zajadanie odchodów świadczy o dużych niedoborach, lub problemach zdrowotnych. Czy sunia miała robione badanie krwi? Czy w ostatnim czasie coś się zminiło u Was w domu?

Samo zjadanie kup może być obajwem właśnie niedoborów, bądz jeśli zjada kupę zrobioną w domu może to być po prostu obaw, że na nią nakrzyczycie jak znajdziecie to to.

Nie wytrzymywanie nocy może być niestety objawem jakiegoś osłabienia, bądz stanu zapalnego.

W jakim wieku jest sunia i czym jest karmiona?

agnieszkakusi
17-10-2006, 11:30
Żabka ma ponad dwa lata i sika w domu od kiedy pamietam czyli tyle ile żyje (kupiliśmy ją jak miała 6 tygodni). Dziwne jest to, że nie wytrzymuje kilku godzin bez sikania. Wychodzimy z nią ok. 22, a juz ok. 1 w nocy jest narobione...je wszystko...jedzenie suche, mięso z puszki, mięso gotowane z zupy. Nie lubi kasz, ryżu, nic takiego. Powoli tracę cierpliwość ale nie wyobrażam sobie, żby jej z nami nie było... :o

Teba
17-10-2006, 11:46
Spokojnie :)

2 lata to młoda suczka. Zaczęłabym od przejścia na jeden rodzaj karmy (osobiście jestem zwolenniczką suchej, od czasu do czasu polanej rosołkiem :D)

To, że tak krótko wytrzymuje może świadczyć niestety o jakiś zaburzeniach :( koniecznie zrób suni badania krwi u jakiegoś weterynarza, który się na tym zna (do tego co dał Wam witaminki już bym nie poszła)

Z sunią dobrze byłoby wychodzić za każdym razem jak chce jej się siusiu (jak ze szczeniakiem) i z czasem wydłużać ten czas między jednym, a drugim spacerem (tak wiem, że nieprzespane noce są męczące, ostatnio czułam się jakbym miała niemowlaka :/)

Może jest to również kwestia wychowawcza, choć na tym etapie w to wątpie. Jest to na pewno problem z którym można sobie poradzić :)

Zdrowy pies nie załatwi się też na swoim posłaniu

P.s domyślam się, że sunia nie była sterylizowana- suka znajomej popuszczała kiedyś mocz i sterylizacja pomogła... choć nie pamiętam o co tam dokładnie chodziło.

Dobrze by było jakbyś zajrzała na jakieś forum psie weterynaryjne :roll:

martadela
17-10-2006, 11:59
U suczek podobno zdarza się nie trzymanie moczu, a swoją drogą skoro siusia od zawsze to poprostu może być "nie nauczona trzymania" moczu.

Czy w ciągu dnia wytrzymije dłużej niż w nocy, czy może wychodzi często na spacery?

Jeżeli 1, to jest prosty zabieg chirurgiczny poprawiający pracę mieśni odpowiedzialnych za "trzymanie"

Jeżeli to 2 to trzeba stopniowo wydłużać czas między spacerami, poprostu musi się nauczyć trzymać, tak jak dzieci gdy przechodzą z pieluch na nocnik.
Nie należy na nią zbytnio krzyczeć bo ona nie będzie rozumiała za co się na nią krzyczy i tylko pogłębi to jej problem, i np. zamiast sygnalizować potrzebę, ze strachu na siusia w kącie.

Odnośnie kup:
Tak jak napisała Teba, ja podaję mojemy psu takie tabletki ze żwacza uzupełniają one florę bakteryjnyą przewodu pokarmowego.

PS. mi udało się nauczyć roczną sukę wytrzymywania, bo u wcześniejszego opiekuna poprostu jak jej sie chciało to sikała, i tyle, w ogóle nie sygnalizowała potrzeby wyjscia. Trochę cierpliwości i się uda.

agnieszkakusi
17-10-2006, 12:04
Tego żwacza nie chce przełknąć. W ciągu dnia nie wychodzi aż tak często. Nie chcielismy jej do tego przyzwyczajać, bo w nocy, tak jak pisałyście, byłby problem. Czy takie badanie krwi cos da? Co może wykazać? Może na coś chorować jak zjada własne kupy?

Teba
17-10-2006, 12:22
Może mieć jakieś niedobry. Wiesz moja sunia też tak kiedyś miała i zmiana karmy pomogła- teraz znów psie kupy omija dużym łukiem. Natomiast zrobiłabym badania dla świętego spokoju sprawdzić, czy nietrzymanie moczu też wynika z jakiś problemów wewnątrz, czy jest to po prostu brak odpowiedniej nauki. Badania krwi warto zrobić, nie jest to duży wydatek.


Objawem choroby może byś właśnie to nietrzymanie moczu :-?

agnieszkakusi
17-10-2006, 12:31
Ale ja mam czasami wrażenie, że ona sika ta trochę ...złośliwie.....to rudy kundelek o wadze3,5 kg....wygląda jak lis pomieszany z nietoperzem...

Teba
17-10-2006, 12:55
fuj :/ nie lubie małych psów :/

ale mimo wszystko może ona ma przeziębiony pęcherz, lub coś takiego podobnego. Wiesz na pewno nie jest to normalne zachowanie i mimo całej mojej niechęci chyba warto coś z tym zrobić...

martadela
17-10-2006, 14:01
Psom raczej obce są ludzkie emocje, typu złośliwość, najczęściej jest to albo problem zdrowotny albo wychowawczy.

LeoAureus
17-10-2006, 16:51
Tego żwacza nie chce przełknąć.
Możesz kupić zmielonego żwacza i posypać jedzenie, dla psów to fajnie śmierdzi :)

tyberian
17-10-2006, 18:03
Kup 10dkg œwieżej słoniny i pokrój w kostkę, dawaj jej takš porcję raz w tygodniu. Powinno pomóc na zjadanie œwiństw. Sposób sprawdzony na moich psach.

kofi
17-10-2006, 21:38
Mogę odstawić prywatę i zapytać o swój problem?
Moja młodsza sunia "sprząta" kuwetę kotki. :oops: Starsza nigdy tego nie zrobiła, to estetka, więc problem dla nas całkiem obcy. Na razie przeniosłam kuwetę, chcę kupić taką krytą, ale może to też jakieś niedobory (ona jest ze schroniska). Je suche, dobre, czasem ryż z mięsem i warzywami.
Co to są te tabletki ze żwacza?
Tyberian, dlaczego akurat słonina? (spróbuję)

zielonooka
17-10-2006, 23:22
Żabka ma ponad dwa lata i sika w domu od kiedy pamietam czyli tyle ile żyje (kupiliśmy ją jak miała 6 tygodni). Dziwne jest to, że nie wytrzymuje kilku godzin bez sikania. Wychodzimy z nią ok. 22, a juz ok. 1 w nocy jest narobione...je wszystko...jedzenie suche, mięso z puszki, mięso gotowane z zupy. Nie lubi kasz, ryżu, nic takiego. Powoli tracę cierpliwość ale nie wyobrażam sobie, żby jej z nami nie było... :o


no wlasnie....:-? JE WSZYSTKO
pies nie ma jesc wszystkiego
dziwne ze weterynarz nie powiedzial Wam - ze jest jedna (prawie ze zealzna zasada)---> albo suche (kupne dobrej jakosci ) albo domowe jedzenie .
A nie ze raz to a raz śmo.

Dwa - nie ma ze pies "nie lubi" rozpusciliscie ja jak dziadowski bicz :wink: to nie je :) ( w odroznieniu do kotow gdzie 2-3 dni glodowki moze miec powazne konsekwencje zrdowotne- zdrowego psa spokojnie mozna przez 2-3 dni przeglodzic)
Jedzenie pies-niehjadek (lub pies - wybredniak) dostaje raz dziennie - zje - fajnie , nie zje - jedzenie jest chowane i nastepna porcja pojawie sie przed psim nosem 24 godziny pozniej
oczywiscie absolutny zakaz czegokolwiek pomiedzy (typu on tak smutnie patrzy to mu dam kawalek kartofelkja czy mieska ze swojego talerza)
stawiam max 3 dni jak pies bedzie jadl az mu sie nietoperzowe uszy trzesly to co zdrowe a co niekoniecznie wczesniej lubil
A wogole to bardzo polecam znakomita ksiazke pani dr. wet Doroty Suminskiej "Szczesliwy pies"
posiwecila tam duzo miejsca na parwidlowe odzywianie psa i zwiazane z tym problemy
warto przeczytac naprawde!

agnieszkakusi
18-10-2006, 06:25
Dziekuję bardzo za wszystkie odpowiedzi. Pierwsze co pojadę jej zrobic badanie krwi. Mam nadzieję, że coś to wyjaśni. A tego żwacza nawet pokruszonego nie chce jeść. Aż niemożliwe...

Teba
18-10-2006, 09:29
Kofi

u mnie w domu też był ten problem, sunia oduczyła się w momencie, gdy nad drzwiami do toalety (bo tam znajdują się kuwety) został założony haczyk- kot się mieści, ale pies już nie ma szans :) po pół roku haczyk już zostawał otwarty, a sunia do tej pory nie wróciła do starych nawyków :)

Agnieszkakusi
daj znać jak wygląda sytuacja :) trzymam kciuki

kofi
18-10-2006, 12:17
Kofi

u mnie w domu też był ten problem, sunia oduczyła się w momencie, gdy nad drzwiami do toalety (bo tam znajdują się kuwety) został założony haczyk- kot się mieści, ale pies już nie ma szans :) po pół roku haczyk już zostawał otwarty, a sunia do tej pory nie wróciła do starych nawyków :)

To dobry pomysł.
Moja suczka jeszcze nie wyczaiła, gdzie przeniosłam kuwetę, ale to kwestia czasu, niestety.
Ale kotka jest cudowna :D - grzecznie korzysta z kuwety w nowym miejscu i nawet jej do głowy nie przyszło, wracać tam, gdzie poprzednio stała :)

Teba
18-10-2006, 12:39
Pierwsza bardziej pachnąca koopa i wyczai gdzie jest kuweta :lol: haczyk w drzwiach jest świetny