PDA

Zobacz pełną wersję : Palenie pestami z wiśni



Piotrek77
20-10-2006, 11:54
Czy ktoś z Państwa palit w piecu pestkami z wiśni?

Nefer
20-10-2006, 11:56
ale ile tego trzebaby zjeść :roll: :roll: :roll: :lol: :wink:

retrofood
20-10-2006, 11:58
No, po takiej iloœci wiœni, to i gazu nie zabraknie.

Piotrek77
20-10-2006, 12:30
Pytam bo mam możliwość zakupu w cenie 350zł/t pestka sucha i 250 mokra (wilgotność 18-20%)
Może ktoś już sprawdził jak się nimi pali.

retrofood
20-10-2006, 12:37
Kup wiaderko na próbę i opisz doœwiadczenie na forum.

sebo8877
20-10-2006, 12:42
Kalorycznoś tego to surowca będzie w granicach 8000-12000 kJ - czyli jak za tę wartoścopalową warto zainwestowąc w drewno - sprawdzoen suche debowe, buklowe, grabowe (ogolnie twarde i gęste)

Sebo8877

Piotrek77
20-10-2006, 13:21
Myślałem że wartość opałowa pestek porównywalna jest z pelletem.
Ale jeśli jest tak jak pisze Sebo 8877 i wartość kaloryczna pestek wynosi 8000-12000kJ to chyba pozostanę przy paleniu owsem 15000-16000kJ

Polimet
20-10-2006, 14:36
W Polsce nie jest to poularne paliwo ale np. w Dani jest chętnie stosowane i widziałem tam jak sie to pali.Jeśli chodzi o kaloryczność to sprawdzę.


www.polimet.pl

Zbigniew Rudnicki
20-10-2006, 15:39
W pestkach wiśni jest kwas pruski.

rusek007
20-10-2006, 15:53
W pestkach wiśni jest kwas pruski.
:D Nie Kwas Pruski, tylko dziedzic Pruski on tak się nazywa, a to polski dziedzic, Pruski :D
MIŚ

electrician
20-10-2006, 16:58
Prośba do pana K. - Polimet - można coś więcej na temat jak to się pali? Szczególnie w Baxi - bo to pewnie w tym kotle były w Danii palone? Jestem mocno zainteresowany, bo w mojej okolicy jest możliwość nabycia tego paliwa, ale nie mam jeszcze kociołka - tak przy okazji, to kiedy będzie? Teraz pestki są, ale wkrótce może nie być - dlatego proszę o opis i opinię n/t palenia pestkami, może kupię jeszcze przed dostawą kociołka. Kwas pruski w stężeniach występujących w pestkach może co najwyżej zaszkodzić muchom przelatującym nad kominem :lol: . Poza tym nie jest to kwas agresywnie działający na stal.
Żarciki powyżej kojarzą mi się z reakcją średniowiecznego uczonego któremu przedstawiono nagle teorię względności :D .

Piotrek77
20-10-2006, 17:33
Pytanie do Pana electricin chodzi panu o piec baxi Multi-heat?
Przestrzegam przed firmą Ecovarm z Kielc.
Miałem z nią styczność.
Nie mam pieca i kasy.
Chciałem kupić od nich piec Multi-Heat 4,0/360. na owies, zrębki i pellety.
Gdy doszło do finalizowania zakupu i wplaciłem część pieniędzy okazało sie że firma nie wie kiedy piec będzie powsały kłopot z dostawą i cała masa innych problemów.
Zrezygnowałem z tej firmy
Kupiłem inny kocioł na owies włoski CSI/G-40 tanszy od Baxi o 10.000zł jestem z niego bardzo zadowolony.
A od firmy Ecovarm nie uzyskałem zwrotu pieniędzy
Gdy zapytałem dlaczego nie oddadzą pieniędzy uzyskałem odpowiedz "no bo nie"
PRZESTRZEGOM PRZED FIRMA ECOVARM Z KIELC.

piotrul
20-10-2006, 17:39
I tak odpuściłeś tym .... :wink:
Ale tematów natrzaskałeś o tych pestkach
:D
Co do wartości kalorycznej to wydaje mi się, że Sebo troszkę zaniżył.
To może być ciekawa alternatywa dla groszku/pellets. Ale kwestia dostępności...

electrician
20-10-2006, 23:17
Piotrek77 - tak, chodzi o multiheat, ale taki w polskim wydaniu :D . Dziękuję za przestrogę, ale nie kupuję /mimo, że mieszkam w Świętokrzyskiem/ pieca w tej firmie. Zamówiłem kociołek z Kolbud i mam nadzieję, że już jest wyprodukowany :D i że już do mnie jedzie! Ponieważ w regionie jest kilka przetwórni owoców, jestem również zainteresowany spalaniem pestek. Mam zamówioną próbną /małą/ partię i z pewnością podzielę się doświadczeniami w ich spalaniu na tym forum. Rownież mam wrażenie, że wartość opałowa będzie nieco wyższa niż to podaje sebo, sądzę, że w okolicach owsa /ale być może się mylę, poczekamy na pana z Polimetu, powinien być dokładnie zorientowany/.

Piotrek77
21-10-2006, 10:15
Pytam o te pestki bo w tym roku cena owsa skoczyła do góry.
Za owies płaciłe 360zł/t pestki suche są po 350zł/t

Polimet
21-10-2006, 10:45
Według mojego źródła pestki maja 14-15GJ/T
Spalać się będą w każym kotłe przystosowanym do zboża.


www.polimet.pl

Mały
21-10-2006, 11:10
Sądzę że w ferrumku na zasadzie podobnej jak trociny dałoby się je spalić tzn dół zapalić drewnem potem nasypać pestek .Jak uda mi się troszkę tego zdobyć to sprawdzę.

piciu10
21-10-2006, 11:17
Witam!
Kiedyś jeden z użytkowników kotłów z podajnikiem ślimakowych opisywał na Forum wrażenia z palenia pestkami i był bardzo zadowolony. Trzeba tylko dobrze poszukać.

rafałek
21-10-2006, 12:27
Mnie zastanawia tylko ta wilgotność. Czyli co ktoś kupuje owoce, przetwarza je a potem suszy pestki by je sprzedać? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Że można kupić pestki jako odpad poprodukcyjny to owszem, ale, że są suszone :roll:

Piotrek77
22-10-2006, 07:06
Pestki wilgotne sprzedawale są luzem a suszone w workach.
Można sobie wybrać jakie sie chce różnica w cenie 100zł/t

Xena z Xsary
22-10-2006, 07:33
Pytam bo mam możliwość zakupu w cenie 350zł/t pestka sucha i 250 mokra (wilgotność 18-20%)
Może ktoś już sprawdził jak się nimi pali.
zadam głupie pytanie ale jak to się ma do m3 drewna za 140zł? (cenowo)

ja14
22-10-2006, 08:14
Chyba drogo. :wink: Tyle, że drewna nie podasz podajnikiem ślimakowym.

Jezier
22-10-2006, 10:13
Zadam głupie pytanie ale jak to się ma do m3 drewna za 140zł? (cenowo)
Jeśli to jest 140 zł za 1 metr przestrzenny drewna to jest ok 0,7 m3. Suchy dąb ma gęstość 710 kg/m3. Wychodzi więc tona suchego dębu po ok. 280 zł za tonę. Suchego dębu raczej nie dostaniesz :-?

Polimet
22-10-2006, 10:53
Pytam bo mam możliwość zakupu w cenie 350zł/t pestka sucha i 250 mokra (wilgotność 18-20%)
Może ktoś już sprawdził jak się nimi pali.
zadam głupie pytanie ale jak to się ma do m3 drewna za 140zł? (cenowo)


Nijak to sie ma do ceny drewna!!!!!!
Gdy ktoś lubi komfort stałej temp. w mieszkaniu sterowanej regulatorem pokojowym,wizyty przy piecu raz na kilka dni,stałą dostępność cw...itd to raczej drewnem nie będzie palił.
Zakupi piec z podajnikiem i jako opał pelet,zboże, pestki czy ecogroszek.

www.polimet.pl

electrician
08-12-2006, 19:29
Jestem po pierwszej próbie palenia. Piec Granpal 25 kW, palenie z konieczności /brak pełnego podłączenia do instalacji hydraulicznej/ próbne. Pestki raczej wilgotne i nie do końca pozbawione miąższu - ładowane z pryzmy w zakładzie przetwórczym. Wyniki /zazanaczam, że wstępne/:
- niestety, zapalarka pestek nie zapali, trzeba rozpalać ręcznie
- po zapaleniu i małej zabawie przy ustawieniach pali się równym płomieniem i
chyba będzie dobrze
- wodę w kotle do temperatury 60 deg /jak podaje producent ok. 120 litrów/
grzało przy ustawieniach jakie zastosowałem ok. 20 minut, czyli raczej nieźle
- popiołu tyle, co kot napłakał
- z odwodnienia komina prawie ciągle kapało, ale przy tej temperaturze
spalin /osiągnięte ok. 90 deg - kocioł trzyciągowy o dużej teoretycznej
sprawności/ to raczej normalne, szczególnie biorąc pod uwagę, że pestki
raczej wilgotne
Reszty ustawień /podtrzymanie/ i pracy na co nie ćwiczyłem - brak czasu i niekompletna instalacja. Powinienem napisać posta dopiero po pełnych próbach, ale czasu na próby nie ma, a na posta jest :wink: - olejek się spala, więc wygodniej popisać niż lecieć do kotłowni :D . Poza tym chciałem wrzucić do tematu coś informacyjnie, bo przede mną nikt nic z własnych doświadczeń.
Jak trochę popalę na poważnie, to na pewno coś więcej wrzucę. Ale już teraz po wynikach widzę, że chyba nie będzie mi się chciało robić prób na ekogroszku, choć kupiłem tonę i teraz będzie mi pewnie tylko zawadzać. Może zrobię jeszcze probę na owsie, ale biorąc pod uwagę stosunek ceny pestek do owsa, to ekonomicznie będzie się to mijać z celem. Pelety chyba na pewno sobie odpuszczę w próbach, bo to mają wszyscy użytkownicy przećwiczone i można dostać gotowe ustawienia od producentów pieców - czyli żadnych wyzwań. Chyba, że trafię pellets ze słomy - to wtedy tak.
Pzdr.

Sp5es
09-12-2006, 08:58
Czy ktoś z Państwa palit w piecu pestkami z wiśni?

Nie zapomnij o emisji cyjanowodoru przy takiej operacji.c - tzw. kwas pruski

Mały
09-12-2006, 19:30
Pestki - w Rumii mozna kupić za 550,-zł/t(pellets 750,-zł/t !!! - ocipeli chyba). Ale już usłyszałem drobny mankament - charakterystyczny smród lub jak kto woli zapach.

electrician
09-12-2006, 23:27
To już drugi post o cyjanowodorze. Jeśli jeden człowiek mówi, że jesteś osłem, olej to. Jeśli mówi to dwóch ludzi, zastanów się. Jeśli trzech - rozglądaj się za żłobem... A tu już dwóch, więc się zastanawiam. Jeśli moje rozumowanie jest błędne, niech mnie ktoś poprawi.
Stężenie cyjanków w pestkach i innych nasionach w/g mojej wiedzy jest znikome, w przeciwnym przypadku po zjedzeniu kilku migdałów byłoby zejście śmiertelne, a o takim po migdałach nie słyszałem. Znam również kilku ludzi, którzy /sam do nich należałem/ w dzieciństwie zjadali środek z pestki jabłoni a nawet wiśni czy śliwki - i to niejednej -/po rozbiciu kamieniem/ i do dziś żyją i mają się raczej dobrze. Ponadto z tego, co mi się po lekcjach chemii po głowie kołacze, to kwas cyjanowodorowy - HCN - raczej do trwałych związków nie należy i w temperaturze osiąganej w kotle - sądzę, że plomień co najmniej 500 deg - raczej się rozłoży na pierwiastki które - prócz azotu - ulegną spaleniu. Poza tym w pestkach mogą występować jedynie cyjanki, a nie kwas i to raczej w postaci żelazocyjanków lub cyjanku wapniowego, które w postaci soli są niegroźne, a ewentualna hydroliza w temperaturach spalania im nie grozi. Abstrahując od spalania rozcieńczenie ew. uwolnionego cyjanowodoru w spalinach będzie tak duże, że raczej trzeba się obawiać powstającego w wyniku niepełnego spalania /przy zbyt małym dostępie powietrza/ tlenku węgla. Należy również pamiętać, że spalanie odbywa się w szczelnie zamkniętym piecu, do ktorego powietrze tłoczone jest dmuchawą, a spaliny wylatują kominem na wysokości kilku metrów. Czyli, jak już wyżej napisałem, kwas cyjanowodorowy może co najwyżej zaszkodzić muchom przelatującym nad kominem.
Co do charakterystycznego zapachu - owszem pestki /przynajmniej moje/ mają zapach lekko spleśniały, ale chyba nikt nie będzie się zachwycał zaciągając się zapachem! Pestki zapakowane mam w workach i zapach można czuć przy zasypywaniu pojemnika, ale zapewniam, że nie jest to zapach odrzucający. Do przyjemnych nie należy, ale mój pies po zmoknięciu pachnie dużo mniej przyjemnie i zdecydowanie intensywniej. Z dwojga złego wolę nawet mieć nieco wykrzywiony nos przy zasypywaniu zasobnika niż być górnikiem po szychcie po codziennym czyszczeniu pieca przy paleniu w nim ekogroszkiem.
Oby tylko moje pierwsze wrażenia przeniosły się na normalne palenie, to nie chcę innego paliwa!

PiotrekMi
10-12-2006, 18:53
Pestki - w Rumii mozna kupić za 550,-zł/t(pellets 750,-zł/t !!! - ocipeli chyba).
Rzeczywiście ocipieli. W tym roku na Mazowszu w Łowiczu dawali pestki za darmo.
W Kolbudach masz pelety po 650.

gonzo93
11-12-2006, 22:38
Może jakieś fotki tego pieca (Ganpal) po zainstalowaniu w kotłowni.... i jak wyglada palenie pestkami - fotka środka i może jeszcze zasobnika z pestkami... Jestem bardzo ciekaw jak to wszystko wygląda w rzeczywistości. Pozdrawiam

Nike
11-12-2006, 23:20
A nie lepiej tak wykorzystać pestki wiśni? http://www.eurodown.com.pl/poduszka/index.html :)

Mały
12-12-2006, 08:36
Pestki - w Rumii mozna kupić za 550,-zł/t(pellets 750,-zł/t !!! - ocipeli chyba).
Rzeczywiście ocipieli. W tym roku na Mazowszu w Łowiczu dawali pestki za darmo.
W Kolbudach masz pelety po 650.
Radzę sprawdzić... w zeszłym tygodniu , czy dwa temu tu też byl po tyle...

stanisław.k
12-12-2006, 09:54
Pestki - w Rumii mozna kupić za 550,-zł/t(pellets 750,-zł/t !!! - ocipeli chyba).
Rzeczywiście ocipieli. W tym roku na Mazowszu w Łowiczu dawali pestki za darmo.
W Kolbudach masz pelety po 650.
Radzę sprawdzić... w zeszłym tygodniu , czy dwa temu tu też byl po tyle...

Dziś dzwoniłem. Po 650PLN

gonzo93
12-12-2006, 10:56
Cóż, widać, że idealnym paliwem staja się pestki... ;) Intryguje mnie tylko, czy jak pozyskam w sezonie zbiorów wiśni za darmo (lub tanio) pestki na cały sezon grzewczy czyli ok 10t, to czy czasem nie będzie to fermentować (bo pestki nieoczyszczone i nie wysuszone) i czy nie będzie intensywnie śmierdzieć.

Pytanko dot. ewentualnego silosu w piwnicy. Czy warto dodatkowo przewidzieć oddzielny kanał wentylacyjny do tego silosu (na smrodek pestek) i robić nadmuch powietrza od dołu dla podsuszania i wentylowania. Bo osobiste suszenie pestek (10t) na podwórku nie bardzo mi się uśmiecha.....

Pozdrawiam zwolenników ekologicznego i taniego grzania.

GaryT
12-12-2006, 10:58
Pestki z wiśni to szkoda roboty i zachodu :D, proponuję zainteresować się wierzbą energetyczną. :D

gonzo93
12-12-2006, 11:09
Ale wierzbę energetyczną trzeba przetwarzać (zbierać, śrutować itp.), a pestki są gotowym odpadem. Z powodu braku przetwarzania zawsze będą tansze.

electrician
12-12-2006, 21:31
Może i wrzuciłbym jakieś fotki granpala, ale piec można obejrzeć na stronie Polimetu i w kotłowni wygląda tak samo. Pestki którymi zaczynam palić są raczej mokre - co opisywałem wyżej - i widok do estetycznych raczej nie należy. Z wyglądu przypominają bardziej błotną breję o kolorze szaro-burym. Pachną lekko sfermentowaną pleśnią, zapach nie jest zbyt intensywny jak już to opisywałem. Na przyszły sezon raczej kupię w lecie i spróbuję podsuszyć, bo te mają stanowczo za dużo wilgoci. Mimo to palą sie nieźle, choć zanim piec osiągnie właściwą temperaturę, leje się z niego woda. Stąd raczej nie będę go wygaszał, chyba że do czyszczenia. Poza tym jak na razie są to palenia próbne, jeszcze nie użytkuję pieca na full - jest jeszcze parę niedoróbek instalacji hydraulicznej do usunięcia - jak to przy rozruchu bywa. Jak pójdzie do normalnej eksploatacji, to napiszę co i jak.

Piotrek77
13-12-2006, 10:08
Witam.
Z dobrze wysuszoną pestką z wiśni nic nie powinno sie dziać.
Pytanie do electrician'a: jak wagowo wyglada ta pestka. Ile jej sie mieści w worek?Pytam bo chciałbym to porównac z owsem.Np.W taki typowy worek wchodzi max35kg owsa.
Chciałbym wiedzieć ile moze ważyć 1m3 pestki.
Firma zaproponowała mi naczepę wywrotkę pestki i nie wiem ile ton może na niej być. Pestka sucha.
Wartość opałowa pestki podobno jest porównywalna z owsem.
Moze electrician z racji tego że ma dostęp do pestki porówna jej wartość opałową z owsem i podzieli sie wynikami badań :D :D :D :D
Pozdrawiam.

electrician
14-12-2006, 23:02
Wywołany odpowiem jak ten baca - cholera wi. Moje pestki są mokre i pewnie stosunek wagi do objętości zależy od wilgotności pestek. Nie ważyłem worka, wiem tylko, że w zasobnik granpala wchodzi ok. 200 kg pestek - ale tego też nie jestem pewny, bo kolega który mi je przywiózł określił ich wagę mniej więcej pi razy drzwi. Ciągle nie mam czasu na porządne uruchomienie piecyka, może w najbliższy weekend coś czasu wygospodaruję i popracuję nad ustawieniami - wtedy będę wiedział coś więcej. Na pewno wartość opałowa netto będzie zależała od wilgotności, bo im bardziej mokre, tym więcej trzeba energii na odparowanie wody. U mnie rewelacji na pewno nie będzie, bo na razie temperatura spalin osiąga max. 90 deg. Porównania do wartości kalorycznej owsa na razie nie mam, bo nie paliłem jeszcze owsem. Jak będę mial więcej czasu, to spróbuję spalić jakiś jeden worek - bo cena owsa nie zachęca, u nas 600 zł/t. Sądzę, że kaloryczność suchej pestki będzie nieco wyższa od owsa i bardziej zbliżona do pelletu - w końcu to też w pewnym sensie celuloza. Mój piec przy rozpalaniu osiąga 50 deg po ok. 30 minutach, zasobnik 300 l wody grzeje następne ok. 30 minut do temp. 45 deg, ale są to ustawienia próbne, nie popracowałem jeszcze nad mocą palnika i zoptymalizowaniem ustawień. Przede wszystkim muszę dopracować ustawienia postoju, bo na razie potrafi zgasnąć. Dojdę do optimum - napiszę.

greg98
15-12-2006, 11:13
Pestki - w Rumii mozna kupić za 550,-zł/t(pellets 750,-zł/t !!! - ocipeli chyba).
Rzeczywiście ocipieli. W tym roku na Mazowszu w Łowiczu dawali pestki za darmo.
W Kolbudach masz pelety po 650.
Radzę sprawdzić... w zeszłym tygodniu , czy dwa temu tu też byl po tyle...

Dziś dzwoniłem. Po 650PLN

A podzielisz się namiarami ?

stanisław.k
15-12-2006, 12:28
Pestki - w Rumii mozna kupić za 550,-zł/t(pellets 750,-zł/t !!! - ocipeli chyba).
Rzeczywiście ocipieli. W tym roku na Mazowszu w Łowiczu dawali pestki za darmo.
W Kolbudach masz pelety po 650.
Radzę sprawdzić... w zeszłym tygodniu , czy dwa temu tu też byl po tyle...

Dziś dzwoniłem. Po 650PLN

A podzielisz się namiarami ?

058 682 70 70

greg98
15-12-2006, 16:00
A podzielisz się namiarami ?


058 682 70 70

Bardzo dziękuję.
Btw. A jak z jakością ?
Ciemnie, jasne ?[/quote]

stanisław.k
15-12-2006, 18:51
A podzielisz się namiarami ?


058 682 70 70

Bardzo dziękuję.
Btw. A jak z jakością ?
Ciemnie, jasne ?[/quote]

Raczej ciemnawe i zostawiają trochę szlaki.

electrician
09-01-2012, 13:31
Odgrzeję trochę ;) temat, bo w innych tematach jest zainteresowanie pestką - to jeszcze raz opiszę moje z nią doświadczenia. O paleniu mokrą, nie otartą z miąższu pestką jest powyżej. Niestety, z pestką w takim stanie nie radził sobie podajnik - tworzył się nad min "tunel" a sam ślimak oblepiał się miąższem. Dlatego wówczas zaprzestałem "eksperymentów" i pestka powędrowała na podwórko pod plandekę, a ja zacząłem palić owsem. Tak pod jesień przestał mi się podobać porządek na podwórzu i postanowiłem coś z ta pestką zrobić. Rano przed pracą wysypywałem 4 worki na czarną folię basenową cienką warstwą, po powrocie przegarniałem grabiami a wieczorem suchą ładowałem ponownie do worów ;) Pogodę trafiłem dobrą, więc wysuszyłem wszystko /ok. 400 kg/. Zacząłem palić nią w sezonie i takie mam spostrzeżenia:
Pestka spala się świetnie, kaloryczność podobna do owsa, a wg mnie nawet nieco wyższa. Popiołu bardzo mało, mniej nawet niż z dobrego peletu barlineckiego. Moja pestka była z wysuszonym i częściowo wcześniej sfermentowanym miąższem, więc wyczyszczona i sucha powinna być nawet bardziej kaloryczna.
Jedyne wady - to dostępność i jeśli już - to przeważnie w stanie po drylowaniu.
Ówczesna cena to bodajże 150 zł/tonę, obecnych cen nie znam. Wiem jednak, że gdyby cena suchej była niższa od owsa, to z pewnością bym się nie zastanawiał. Pestka jest nawet lepsza do spalania od peletu, bo nie następuje regranulacja jak w pelecie. Nie "ciągnie" także wilgoci, a nawet gdyby lekko zawilgła - to nie traci zdolności do spalania w kotłach z podajnikiem.
Pzdr

Darek Kukielski
04-03-2013, 14:38
Witam mam do zaoferowania pestki wiśni. cena 50gr. za kg Przy większych ilościach cena do negocjacji.Wydajność takiej pestki pod katem kaloryczności jest wyższa niż eko - groszku ponieważ sam posiadam taki piec i kiedy w nim paliłem sama pestką to omal dom nie wyleciał w powietrze.Potrafi w pół godz. zagotować wodę w układzie co. Maksymalna ilość dodanej pestki do eko - groszku to 50% do czeskiego ale trzeba być ostrożnym. ja dodaje max 30% podnosi mi to wydajność od zasypu do zasypu pieca o 150 %polecam wziąć na próbę i przekonać się na własnej skórze jak to ja trzy lata temu zrobiłem i dzięki czemu zaoszczędzam na ogrzaniu domu 2 tys zł rocznie. Zainteresowanych proszę o kontakt pod nr. 666 932 289

Darek Kukielski
04-03-2013, 14:38
Witam mam do zaoferowania pestki wiśni. cena 50gr. za kg Przy większych ilościach cena do negocjacji.Wydajność takiej pestki pod katem kaloryczności jest wyższa niż eko - groszku ponieważ sam posiadam taki piec i kiedy w nim paliłem sama pestką to omal dom nie wyleciał w powietrze.Potrafi w pół godz. zagotować wodę w układzie co. Maksymalna ilość dodanej pestki do eko - groszku to 50% do czeskiego ale trzeba być ostrożnym. ja dodaje max 30% podnosi mi to wydajność od zasypu do zasypu pieca o 150 %polecam wziąć na próbę i przekonać się na własnej skórze jak to ja trzy lata temu zrobiłem i dzięki czemu zaoszczędzam na ogrzaniu domu 2 tys zł rocznie. Zainteresowanych proszę o kontakt pod nr. 666 932 289

Balzak311
04-03-2013, 14:40
Witam skąd jesteś kolego i jaką ilość próbną możesz dostarczyć wysłać,

Darek Kukielski
04-03-2013, 14:45
Jestem z okolic Torunia ilosc minimalna 100 kg odbiór preferowany raczej osobisty chociaz nie wiem musial bym sprawdzic czy mi to kurier przewiezie bo jest ona wilgotna i moze cos z niej wyciekac

Balzak311
04-03-2013, 14:47
napisz jeszcze jaka cena?? Troche daleko mam do torunia no ale może przy okzji

Darek Kukielski
04-03-2013, 15:29
50 gr za kg posiadam tylko male zapasy i do konca przyszlego tygodnia nic juz nie powinienem miec az do lipca

piastun
12-03-2013, 10:14
50gr za 1kg to sporo. Brat mi też przyniósł pestkę wiśni na próbę do palenia ale ona była w cenie chyba 150-200zł/tonę ale chyba wysuszonego.

kaszpir007
12-03-2013, 11:11
50gr za 1kg to sporo. Brat mi też przyniósł pestkę wiśni na próbę do palenia ale ona była w cenie chyba 150-200zł/tonę ale chyba wysuszonego.

To bardzo drogo :(

Za mokrą , brudną pestkę , która najpierw trzeba oczyścić z miąższu i wysuszyć ...
Za dużo roboty i to za 500złza tonę ?

Szkoda kasy i roboty ...

Ekspert Ogrzewnictwa
15-03-2013, 14:42
Witam!
Kiedyś jeden z użytkowników kotłów z podajnikiem ślimakowych opisywał na Forum wrażenia z palenia pestkami i był bardzo zadowolony. Trzeba tylko dobrze poszukać.

Jeśli palimy samymi pestkami to podajnik raczej rynnowy, natomiast przy mieszaniu pestek z eko-groszkiem dobrze sprawdzi się podajnik z obrotową retortą.Na pewno paląc samymi pestkami trzeba mieć świadomość, że są one znacznie mniejszej kaloryczności i aby uzyskać wyższe temperatury na instalacji dobrze jest przy minusowych temp. zewnętrznych mieszać je z eko-groszkiem.

kaszpir007
15-03-2013, 15:17
Jeśli palimy samymi pestkami to podajnik raczej rynnowy, natomiast przy mieszaniu pestek z eko-groszkiem dobrze sprawdzi się podajnik z obrotową retortą.Na pewno paląc samymi pestkami trzeba mieć świadomość, że są one znacznie mniejszej kaloryczności i aby uzyskać wyższe temperatury na instalacji dobrze jest przy minusowych temp. zewnętrznych mieszać je z eko-groszkiem.

To tym bardziej po cholerę się tym bawić ?

Ja rozumie jakby te pestki można było dostać za darmo , bo to jest przecież odpad poprodukcyjny ...
Ale płacenie 500zł za tonę pestek które są brudne i mają miąż to po prostu głupota.
Najpierw trzeba by oczyścić je z miąższu i wysuszyć. Gdyby były one za darmo lub za jakąś śmieszną ceną to może i warto było by się tym pomęczyć , ale za 500zł mieć "opał" który wymaga czasochłonnego przygotowania , który jest mniej kaloryczny od nawet czeskiego ekogroszku ?
Głupota ...

Sam chciałem kupić na próbę trochę pestki , ale jak dowiedziałem się że jest ona z miąższem (pod drylowaniu) i mokra to dałem sobie spokój.
Jak dla mnie szkoda pieca , komina i ... pieniedzy ...

kaszpir007
16-03-2013, 09:59
Jeszcze jedna rzecz o której nikt nie wspomniał ...

W pestkach wiśni znajduje się kwas pruski czyli cyjanowodór , czyli bardzo niebezpieczny gaz.
Nie wiem czy ktoś pamięta takie coś jak "Cyklon B" używany przez nazistów do trucia ludzi a to właśnie cyjanowodór ...

Pestki wiśni powinno się utylizować , tak jak od dawien dawna traktuje się odpady poprodukcyjne , ale widać niektórzy chcą się na odpadach jeszcze wzbogacić , nie wiedząc co sprzedają ...

Osobiście uważam że jak dowiecie się ktoś pali pestkami wiśni to śmiało zgłaszać do inspektoratu środowiska , że sąsiad spala niebezpieczne odpady ...

Wogóle w tym kraju coś się złego dzieje :(

Firmy meblarskie które produkują i obrabiają płyty MDF , HDF i inne drewnopodobne później odpady z produkcji "zamieniają" w brykiet i jeszcze na tym zarabiają mimo że MDF i płyty drewnopodobne to nie jest czyste drewno i spalanie tego generuje niebezpieczne substancje.

gdzie się podziewają "ekolodzy" gdy firmy sprzedają taki "brykiet" jako "eko" , gdy tak naprawdę zawiera on domieszki "nie eko" ...
Albo pozwalają na sprzedaż pestek wiśni , które powinny być utylizowane a nie spalane w normalnych piecach :(

Ale zapewne "ekologom" bardziej zależy na "życiu" żabki lub jakiegoś ślimaczka który znajduje się przy budowie jakiejś inwestycji i za jego "uratowanie" trzeba im zapłacić "haracz" niż prawdziwą przyrodą i środowiskiem i powietrzem którym oddychamy :(

ihatetyres
16-03-2013, 17:37
Gratuluję tym, którzy paląc pestki fundują sobie i swoim dzieciom nowotwóry. Spoleczenstwo niedoinformowane jak zwykle. Kwas pruski przez uklad oddechowy trafia do krwii. Miłego ciepełka, zbyt dlugo sie nim nie nagrzejecie.:stirthepot:

sacha
16-03-2013, 19:39
Gratuluję tym, którzy paląc pestki fundują sobie i swoim dzieciom nowotwóry. Spoleczenstwo niedoinformowane jak zwykle. Kwas pruski przez uklad oddechowy trafia do krwii. Miłego ciepełka, zbyt dlugo sie nim nie nagrzejecie.:stirthepot:

A może odwrotnie - poczytaj tutaj i nie strasz - http://www.zyciekalisza.pl/?str=61,89&id=24041

kaszpir007
16-03-2013, 22:16
A może odwrotnie - poczytaj tutaj i nie strasz - http://www.zyciekalisza.pl/?str=61,89&id=24041 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.zyciekalisza.p l%2F%3Fstr%3D61%2C89%26id%3D24041)

Powiem tak ...

Nie chce być królikiem doświadczalnym a co innego spożycie minimalnej ilości czegoś a co innego palenie czegoś tonami , gdzie w czasie tego procesu zachodzą różne reakcje fizyczne i wydobywają się gazy ...
Normalnie jak zje się pestkę to jednak nic takiego nie zachodzi i nawet jakby był w pestce siarkowodór to w tak minimalnej ilości i postaci nie byłby szkodliwy , jednakże w dawce kilka tysięcy (set tysięcy) większej + wydobywające się opary gazy ...

To że leczy się za pomocą różnych dziwnych substancji to nic nowego. Szczepionki to też tak naprawdę wirusy , tylko w małej dawce i organizm człowieka ma zrobić przeciwciała aby zabić bakterię ...

Spalanie pestek jak i innych odpadów i niesie za sobą niebezpieczeństwo nie tylko dla ludzi którzy palą tym w swoim domu ale także dla innych którzy niedaleko mieszkają ...

electrician
23-03-2013, 20:12
Szanowne Koleżeństwo
Zanim napisze się głupoty - wypadałoby choćby chwilę się zastanowić. Przy spalaniu pestek powstaje tyle cyjanowodoru, ze gdyby go zgromadzić z całego sezonu palenia mógłby zabić co najwyżej jedną muchę :) A tutaj już cyklon B i tym podobne straszki na Laszki. Per analogiam - należałoby zabronić jazdy samochodem, bo hitlerowcy spaliny też stosowali do uśmiercania ludzi. Palenie pestkami nie jest wcale bardziej szkodliwe niż palenie czystym drzewem /tam też powstaje trochę szkodliwych substancji/ a w porównaniu z paleniem węglem - to ekologia w czystej postaci. Nie wspominając już o śmieciach w rodzaju butelek z tworzywa czy nawet pokawałkowanych oponach tak chętnie spalanych w tradycyjnych kotłach do co - to dopiero trucizna /dioksyny, fenole i inne świństwa/. Jak już wyżej pisałem pestka jest paliwem świetnym i wbrew temu co pisze "ekspert ogrzewnictwa" kaloryczność pestki jest zupełnie wystarczająca aby stosować ją jako samodzielne paliwo. Wiem, o czym piszę - spaliłem ok. pół tony pestek i gdybym tylko miał źródło niedrogiej pestki otartej i suchej - to na pewno chętnie pestką bym palił. Tylko musiałaby kosztować w granicach 500 - 550 zł/t żeby była konkurencyjna wobec peletu.
Pzdr

ihatetyres
24-03-2013, 09:25
Chyba bardziej sie znasz elektyku na muchach niz na chemii, przedstaw lepiej jakies konkretne fakty, badania itp
to jest odpad poprodukcyjny i podlega utylizacji. Zadzwon do Wojewodzkiej Inspekcji Ochrony Srodowiska i tam sie wszystkiego dowiesz.

ihatetyres
24-03-2013, 09:26
Czyzby Pan od much był dealerem pestek?

zientas
24-03-2013, 13:36
kupię pestkę wiśni, suchą w cenie do 500 pln/t
potrzeba 200-300kg,
odbiorę osobiście w obrębie 150km od Gdańska.
jeśli mokra to w cenie 250pln/t.

electrician
25-03-2013, 18:26
Czyzby Pan od much był dealerem pestek?
Nie wiem co prawda kto to jest elektyk /może taki, co nosi e-lektykę/, wiem natomiast o czym piszę w przeciwieństwie do cytowanego wyżej przedmówcy. W zasadzie mógłbym nie odpowiadać, bo napisanie 4 postów w tym 3 nie mających wiele wspólnego z tematem nosi wszelkie cechy trollingu. Nie chcę jednak żeby w pamięci czytelników tego wątku utrwaliły się nieprawdziwe opinie o rzekomej szkodliwości palenia pestkami. Otóż w znanej ze swej dbałości o środowisko Szwecji pestki wiśni są pełnoprawnym paliwem sprzedawanym legalnie przez firmy zajmujące się obrotem paliwami. Także u nas nie słyszałem o zakazie sprzedaży czy też spalania pestek wydanym przez kogokolwiek gdyż instytucja taki zakaz wydająca zbłaźniłaby się całkowicie. Powoływanie się na fakt, że pestki są odpadem produkcyjnym jest też nietrafne - odpadem produkcyjnym tartaków jest t.zw. zrębka czy trociny, które są używane jako paliwo bez żadnych zastrzeżeń. Tak na marginesie - przy spalaniu zbóż czy też słomy /bezpośrednio lub jako pelet ze słomy/ wydzielają się pewne ilości chloru /zdecydowanie więcej niż HCN z pestek/ który jak wiemy jest również gazem trującym i był stosowany jako pierwszy gaz bojowy - czy słomy i zbóż też spalać nie możemy? Natomiast propozycja, żeby mój post poprzeć wynikami badań - a może vice versa? Jeśli chodzi o moje pojęcie o chemii - tu akurat szanowny Interlokutor trafił kulą w płot - przed studiami skończyłem technikum chemiczne więc pojęcie o chemii jakieś tam mam :) Dilerem pestek chciałbym pewnie być - miałbym tanie paliwo - lecz niestety nie mam ani źródeł zaopatrzenia, ani chęci na zajmowanie się handlem w żadnej postaci. Z pestkami - jak wynika z tego, co napisałem w swoich postach - mam tyle wspólnego, ze spaliłem ich około pół tony i uważam, że to dobre paliwo. Dodam tylko, że gdybym miał możliwość kupienia pestek otartych i suchych w cenie do 500 - 550 zł/t /bo w wyższej cenie w stosunku do peletu nie jest to opłacalne/ - to nie zastanawiałbym się nad zakupem.
Pzdr

KORKUS
06-05-2014, 11:07
Od 6-ściu lat ogrzewam zakład 3500m pestkami ,w tym biura i jak do tej pory nie widzę lepszego i tańszego opału.Te komentarze,które tu czytam są śmieszne i niesprawdzone.Można podjechać do m.Pajęczno i zobaczyć.W lipcu mogę odsprzedać 100 ton pestki wiśni mokrej lub suchej-508399530